Liga Europy 2014/2015

[Dempsej]

Napoli łamie większość zasad logiki w lidze katastrofa, a tu taki wynik z nie słabym Wolfsburgiem, ten Benitez... lepiej żeby Napoli i Viola zagrały oddzielnie w półfinałach ktoś z nich trafi na Dnipro/ Brugge w starciach z którymi obje włoskie ekipy wydają się być faworytami, gorzej biedzę z tą drugą drużyną Sewilla/ Zenit myślę że ktoś z tej dwójki wygra ostatecznie LE. Ale przed tymi półfinałami jeszcze naprawdę ciekawe rewanże no może po za tym w Neapolu.

[Push3k]

A niby liga Włoska taka słaba ... )

To na razie tylko jeden sezon. Przede wszystkim zyskujemy na nierówności ligi niemieckiej i spadającej formie ligi angielskiej, ale nikt nie gwarantuje, że taki stan się utrzyma.

[Filippo911]

W sumie "Gruby Benek" miał reputacje trenera pucharowego, ni na ligę, gdzie potrzeba regularnosci.
Napoli w finale LE? byloby wesolo, a gdyby jeszcze wygrali to w Afrce... wróć - Neapolu bylo by święto lasu

[Don Paolo]

A niby liga Włoska taka słaba ... )

To na razie tylko jeden sezon. Przede wszystkim zyskujemy na nierówności ligi niemieckiej i spadającej formie ligi angielskiej, ale nikt nie gwarantuje, że taki stan się utrzyma.

A Anglicy i Niemcy to niby jak inaczej zyskiwali?

Niemcy to już w ogóle. Przecież oni zawdzięczają swoje trzecie miejsce w rankingu tylko i wyłącznie dzięki olewaniu Pucharu UEFA/Ligi Europejskiej przez kluby z Włoch.

[Shadow Marshall]

Napoli to najdziwniejsza ekipa świata. Oni są zdolni do wszystkiego. W grupie LM byliby w stanie oklepać Barcelonę by kilka dni później umoczyć z Ceseną. Taki typ. Szkoda mi tylko tego Higuaina. Marnuje się tam chłopina.

[delarudii]

A niby liga Włoska taka słaba ... )

To na razie tylko jeden sezon. Przede wszystkim zyskujemy na nierówności ligi niemieckiej i spadającej formie ligi angielskiej, ale nikt nie gwarantuje, że taki stan się utrzyma.

A Anglicy i Niemcy to niby jak inaczej zyskiwali?

Niemcy to już w ogóle. Przecież oni zawdzięczają swoje trzecie miejsce w rankingu tylko i wyłącznie dzięki olewaniu Pucharu UEFA/Ligi Europejskiej przez kluby z Włoch.

Zgadzam się. Teraz Włosi chyba wreszcie zrozumieli, że na te rozgrywki również warto stawiać no i od razu wszystko wraca do normy. Ciekaw jestem, czy to jest taki jednorazowy zryw, super sezon włoskich klubów czy faktycznie będą przywiązywać większą wagę do tych rozgrywek. Pożyjemy zobaczymy.

A odnośnie Napoli to oni odkąd kilka lat temu wrócili do czołówki włoskiej piłki zawsze grali nie równo i już nie raz pojawiały się opinie, że to ekipa, która potrafi się spiąć na jeden mecz i wtedy będzie godnym przeciwnikiem dla każdego w Europie, ale na przestrzeni całego sezonu ligowego zawsze tracą punkty z rywalami dwie klasy słabszymi. I to nie są jednorazowe wpadki jak np. w Juve tylko zazwyczaj przeradza to się w jakieś dziwne i nie zrozumiałe serie.

[MCL]

A odnośnie Napoli to oni odkąd kilka lat temu wrócili do czołówki włoskiej piłki zawsze grali nie równo i już nie raz pojawiały się opinie, że to ekipa, która potrafi się spiąć na jeden mecz i wtedy będzie godnym przeciwnikiem dla każdego w Europie, ale na przestrzeni całego sezonu ligowego zawsze tracą punkty z rywalami dwie klasy słabszymi. I to nie są jednorazowe wpadki jak np. w Juve tylko zazwyczaj przeradza to się w jakieś dziwne i nie zrozumiałe serie.

Moim zdaniem Napoli ma mentalność prowincjonalnego klubu. To nigdy nie była jakaś wielka firma na świecie, raz błysnęli za czasów Maradony a potem podróż w coraz niższe miejsca tabeli aż do bankructwa. Teraz wrócili, zdają się wstawać, ale nigdy nie mieli tej jakości, która pozwoliłaby się utrzymać na jakimś poziomie, by nie wtapiać co rusz właśnie z ogórkami. Mają skład naprawdę zacny, wystarczający, by ugryźć mocne kluby, jak to widzieliśmy z Wolfsburgiem, ale nie potrafią zachować jakości, ciągłości. Tam powinien rządzić ktoś jak Marotta z Agnellim u nas, ktoś kto ustawi skład i trenera na tyle, by w każdym meczu widać było jakość w zespole i chęć walki o najwyższe cele. No ale na szczęście to nie nasz problem W europie niech im się wiedzie, a w lidze i pucharze niech zachowują bezpieczną odległość punktową od nas. Benitez może nawet im ugrać Ligę Europy. Wyeliminowali przecież swojego największego konkurenta, a nikt inny jak Benitez potrafi zmotywować graczy na puchary. Taka odwrotność Conte.

[Crunny]

Benitez może nawet im ugrać Ligę Europy. Wyeliminowali przecież swojego największego konkurenta, a nikt inny jak Benitez potrafi zmotywować graczy na puchary. Taka odwrotność Conte.

Benitez gra o swoją głowę. Już teraz sporo mówi się o tym, kto mógłby go zastąpić po tym sezonie. Napoli zamiast walczyć z nami w Serie A, drży o miejsce w LM. Wygranie LE byłoby dla Napoli dużym sukcesem (patrząc na ich historię) i uratowałoby pewnie Beniteza.

[Don Paolo]

To na razie tylko jeden sezon. Przede wszystkim zyskujemy na nierówności ligi niemieckiej i spadającej formie ligi angielskiej, ale nikt nie gwarantuje, że taki stan się utrzyma.

A Anglicy i Niemcy to niby jak inaczej zyskiwali?

Niemcy to już w ogóle. Przecież oni zawdzięczają swoje trzecie miejsce w rankingu tylko i wyłącznie dzięki olewaniu Pucharu UEFA/Ligi Europejskiej przez kluby z Włoch.

Zgadzam się. Teraz Włosi chyba wreszcie zrozumieli, że na te rozgrywki również warto stawiać no i od razu wszystko wraca do normy. Ciekaw jestem, czy to jest taki jednorazowy zryw, super sezon włoskich klubów czy faktycznie będą przywiązywać większą wagę do tych rozgrywek. Pożyjemy zobaczymy.

Włoskie kluby są jak... tresowane zwierzęta. Muszą mieć motywację.

I tak jak najlepszą motywacją dla czworonogów jest dobra karma, tak dla włoskich klubów... awans do Ligi Mistrzów UEFA, który od tego sezonu jest jedną z z nagród dla triumfatora UEFA Europa League.

I masz odpowiedź.

[delarudii]

Dzisiaj przeczytałem, że w Wolfsburgu nie zagrają jutro z powodu kontuzji Schurrle i De Bruyne. Znając pierwszy wynik i mając na uwadze takie osłabienie Wilków to myślę, że już teraz możemy Napoli zapisać awans do półfinału LE. Ewentualne odpadnięcie to byłaby jakaś katastrofa...

[Crunny]

Lubię Fiorentinę, nie lubię Napoli, ale całym sercem jestem dziś za włoskimi drużynami. 1 włoska drużyna w półfinale LM, 2 w półfinałach LE - w porównaniu do poprzednich sezonów (gdy było dobrze jak jedna włoska dochodziła chociaż do półfinału LE) jest to świetny rezultat.

Jestem też dziś za Zenitem, bo wydaje mi się łatwiejszym przeciwnikiem w półfinale niż Sevilla.

A jak jutro trafimy na Real, a Napoli i Fiorentina na Dnipro i Zenit to już w ogóle mogą być jaja i 3 włoskie drużyny w finałach LM i LE

[Makiavel]

Ale Viola ciśnie Ukraińców. Na razie nie mają szczęścia, ale szybciej niż później coś im wpadnie.

Edit: Ciekawe ile można zepsuć "setek" w jednej połowie?

Edit 2: Viola w liczebnej przewadze i z wynikiem 1-0. Teraz już nie mogą przegrać awansu. Gol absurdalny - takie coś to na podwórkowych boiskach: chciał przyjmować a wyszedł strzał.

[pablo1503]

Fiorentina ciśnie niemiłosiernie. Momentami wyglądało to, jak gra licealistów z chłopakami z podstawówki.
Joaquín odkąd jest we Violi, to strasznie mnie zadziwia. Dynamika i szybkość szału nie robią, repertuar zwodów też nie jest powalający, ale powalająca jest za to jego skuteczność dryblingów. Wchodzi w pole karne, jak w masło.

[jarmel]

Ale ta czerwona to niezły prezent dla Violi. Może i pierwsza próba to faktycznie była symulka na żołtą kartkę, ale to drugie? Zwykła sporna sytuacja, sędzia trochę nie ogarnął.

[Makiavel]

Tak bardzo kontrowersyjna decyzja, co nie zmienia faktu, że prowadzenie Violi to i tak najniższy wymiar kary dla Kijowian.

EDIT 1 Napoli na prowadzeniu. Pozazdrościli nam tego, jak ośmieszyliśmy BVB i też mają w dwumeczu 5-1.

EDIT 2 Jak na czwarty klub Serie A Napoli robi świetne wrażenie.