LM 14/15 (1/8): Borussia 0-3 JUVENTUS
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Dobrze się stało, że nie grał Pirlo. Serio. Już sobie wyobrażam te jego straty na własnej połowie czy też zwalnianie gry. Fakty są takie, że na chwilę obecną nasz Andrea to głównie rzuty wolne. Z podaniami też szału nie ma.
- Kiss
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2004
- Posty: 294
- Rejestracja: 09 marca 2004
Borussia grajaca o zycie przez 180min nie stworzyla sobie praktycznie ani jednej bramkowej sytuacji (nie licząc tego ze Kielon się wywalill). Wygrywamy 5:1
Co czytamy w znacznej ilości postow na forum? "Dalej nie mamy szans" "to był obowiązek, nic takiego się nie stalo"
Swoja droga pragne zauwazyc ze według bukmacherow to Borussia była faworytem dwumeczu.
No ale poddajmy się dzisiaj, skupmy się na lidze.
Co czytamy w znacznej ilości postow na forum? "Dalej nie mamy szans" "to był obowiązek, nic takiego się nie stalo"
Swoja droga pragne zauwazyc ze według bukmacherow to Borussia była faworytem dwumeczu.
No ale poddajmy się dzisiaj, skupmy się na lidze.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Ale mam dziś "pałera" chłopaki...serce się raduje, emocje opadły i będę wracał bardzo długo do tego meczu bo takie mecze oglądałem kiedyś jak trenerem był Lippi...nie ma kogo nawet skrytykować za wczorajszy mecz ale trzeba pochwalić Pereyrę...dlatego, że on był stale krytykowany a wczoraj jego praca i bieganina przyniosły już efekt...na temat Teveza szkoda cokolwiek pisać bo nie ma sensu - to osobny temat i już się boję chwili kiedy odejdzie... :?

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Jeszcze jedna uwaga - ten dwumecz chyba dobitnie pokazal dlaczego lepiej jest kupowac zawodnikow o niekwestionowanych umiejetnosciach, ale bedacych w dolku/majacych problemy z dyscyplina/takich, ktorych klub odda bez wiekszego zalu (jak Tevez) kosztem przecietniakow w zyciowej formie (Immobile). Jezeli mamy cokolwiek ugrac w Europie w najblizszym czasie, to wylacznie w taki sposob jak Inter Mourinho - zbierajac "odpady" i liczac ze to wszystko zatrybi. Z atakiem Cerci-Immobile, na ktory wielu sie przed sezonem slinilo, raczej 5-1 w dwumeczu z BVB by nie bylo.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
PIERWSZY raz od powrotu do LM zagraliśmy taki mecz, że nie można powiedzieć, że Juve w pucharach a w lidze to 2 różne drużyny (oczywiście licząc poważnych rywali).
Ale żeby nie popadać w hurraoptymizm należy wziąć pod uwagę, że graliśmy ze SŁABIUTKIM (aktualnie) rywalem. Nie lubię malkontentów, który już przed meczem biadolą, że zagramy kiepsko bo to LM, bo rywal dobrze gra u siebie, bo w lidze słabo ostatnio gramy etc. Ale jak czytam komentarze, że po takim meczu możemy wygrać z każdym, to proponuję puknąć się bardzo mocno we wiadomą część ciała.
Ale żeby nie popadać w hurraoptymizm należy wziąć pod uwagę, że graliśmy ze SŁABIUTKIM (aktualnie) rywalem. Nie lubię malkontentów, który już przed meczem biadolą, że zagramy kiepsko bo to LM, bo rywal dobrze gra u siebie, bo w lidze słabo ostatnio gramy etc. Ale jak czytam komentarze, że po takim meczu możemy wygrać z każdym, to proponuję puknąć się bardzo mocno we wiadomą część ciała.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
no tak, jak się dobrze zagrało, to rywal słabiutki :roll:mateo369 pisze:Ale żeby nie popadać w hurraoptymizm należy wziąć pod uwagę, że graliśmy ze SŁABIUTKIM (aktualnie) rywalem.
Po tym meczu wiecznie marudzące stare wdowy typu pumex powinny na dobre zamilknąć. Za każdym razem jak biadoli, wiem że będzie na odwrót

Allegri zjadł taktycznie Kloppa po przerwie. Duże propsy za zareagowanie po zejściu Pogby, w szatni to wszystko poukładał. Między zejsciem francuza a końcem peirwszej połowy było najciężej.
Oglądam popis błaszczykowskiego przy bramce na 0-2 i śmieję się jak przy najlepszych gagach benny hilla

Najlepszy zawodnik Juventusu w dwumeczu? henrikh mkhitaryan. raiola robi swoje

- MCL
- Juventino
- Rejestracja: 08 marca 2010
- Posty: 400
- Rejestracja: 08 marca 2010
http://www.juvepoland.com/news.php?id=31324
Cholera, nie. NIE :płaczę: :płaczę: :płaczę: Na Borrusie Pereyra wystarczył, ale BVB to nie Bayern, Barca, Real czy inni na których możemy trafić...
Mam nadzieje że będzie pauzować góra dwa tygodnie i wróci.
Cholera, nie. NIE :płaczę: :płaczę: :płaczę: Na Borrusie Pereyra wystarczył, ale BVB to nie Bayern, Barca, Real czy inni na których możemy trafić...

http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty 

- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
No to teraz po sezonie zabrać z BVB Reus'a i ewentualnie Klopp'a bo chyba go zwolniliśmy.
Faktem jest, że BVB w tym sezonie to cień drużyny z chociażby zeszłego sezonu. Jednak pomimo fatalnej postawy w lidze, potrafili w LM się spiąć i wyszli z grupy wygrywając ją.
Zwycięstwo najzwyczajniej cieszy - zagraliśmy wreszcie tak jak trzeba grać w Europie. Co prawda mecz ułożył się dla nas genialnie, w przeciwienstwie do BVB, ale szczęście sprzyja lepszym.
Dzisiaj mi się nawet Lichy podobał - przynajmniej nie pajacował tak jak zawsze. Na plus Leonardo jak utemperował Vidala - od tego jest drużyna.
Żeby nie było za słodko - Morata jedną z tych dwóch sam na sam powinien był strzelić, bo w ćwierćfinale może nie mieć już 3 okazji...
A tak trochę offtopując - szkoda, że ten mecz w TVP nie leciał - ludzie by zobaczyli, że na ten moment Kuba nie zasługuje na powołanie do kadry. O ile w przodzie coś tam zagrał jeszcze - to ten spalony zaraz po wejściu pokazał, że brak mu ogrania i zrozumienia z drużyną.
Faktem jest, że BVB w tym sezonie to cień drużyny z chociażby zeszłego sezonu. Jednak pomimo fatalnej postawy w lidze, potrafili w LM się spiąć i wyszli z grupy wygrywając ją.
Zwycięstwo najzwyczajniej cieszy - zagraliśmy wreszcie tak jak trzeba grać w Europie. Co prawda mecz ułożył się dla nas genialnie, w przeciwienstwie do BVB, ale szczęście sprzyja lepszym.
Dzisiaj mi się nawet Lichy podobał - przynajmniej nie pajacował tak jak zawsze. Na plus Leonardo jak utemperował Vidala - od tego jest drużyna.
Żeby nie było za słodko - Morata jedną z tych dwóch sam na sam powinien był strzelić, bo w ćwierćfinale może nie mieć już 3 okazji...
A tak trochę offtopując - szkoda, że ten mecz w TVP nie leciał - ludzie by zobaczyli, że na ten moment Kuba nie zasługuje na powołanie do kadry. O ile w przodzie coś tam zagrał jeszcze - to ten spalony zaraz po wejściu pokazał, że brak mu ogrania i zrozumienia z drużyną.
- filippo
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2004
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 listopada 2004
Nie wiadomo poki cow jakim stanie jest jego sciegno udowe. Przewaznie taka przerwa trwa 3-8 tygodni, ale pocieszajacy moze byc fakt, ze zszedl o wlasnych silach, i to ze ma mlody organizm, ktory szybciej sie regeneruje. Z tego co sie orientuje jednak, przy tego typu kontuzji zbyt szybki powrot moze byc niebezpieczny i ewentualne niedoleczenie moze sie pozniej ciagnac dluzszy czas. Mysle, ze trzeba po prostu poczekac na obdukcje profesjonalna, a nie dziennikarskaMCL pisze:http://www.juvepoland.com/news.php?id=31324
Cholera, nie. NIE :płaczę: :płaczę: :płaczę: Na Borrusie Pereyra wystarczył, ale BVB to nie Bayern, Barca, Real czy inni na których możemy trafić...Mam nadzieje że będzie pauzować góra dwa tygodnie i wróci.
forumowy ujadacz
- Vanquish
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Posty: 1578
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Podziekował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Mecz z Chelsea wygrany 3-0 to był słaby mecz, czy ówczesny obrońca tytułu nie był "poważnym" rywalem?mateo369 pisze:PIERWSZY raz od powrotu do LM zagraliśmy taki mecz, że nie można powiedzieć, że Juve w pucharach a w lidze to 2 różne drużyny (oczywiście licząc poważnych rywali).
