Bundesliga

[trayor]

Jak zagramy tak jak z Romą do 70 minuty to jasne, nie ma strachu. Ale oby Allegri nie szykował takiej taktyki, bo nie chce mi się wierzyć w czyste konto. Prawie na pewno jednemu z naszych asów pod ostrym pressingiem BVB włączy się tryb klauna w jakiejś sytuacji i całą taktykę szlag trafi. Ostatni raz na zero z tyłu zagraliśmy 1 lutego w meczu z Udinese, od tamtego czasu rozegraliśmy 6 spotkań...

[Deutscher]

Antyfutbol to gra HSV, co nie zmienia faktu, że to skuteczna taktyka na zneutralizowanie kopiącego się po czole Dortmundu. Hamburg u siebie jakoś sobie radzi, o ile pamiętam, to nawet Bayern nie wywiózł stamtąd kompletu punktów.

Sam jestem ciekaw, jaką taktykę obierze Allegri na rewanżowe spotkanie. Z jednej strony, postawienie solidnego autobusu przeciwko Borussii to zawsze jest dobra metoda, ale z drugiej strony, tak mierna postawa defensywy z Dortmundu aż kusi drużyny przeciwne, aby podejść wyżej i spróbować walnąć jakąś bramę. Niepowodzenie tego drugiego sposobu może skutkować zaś szybką kontrą z naszej strony i strzeleniem upragnionego gola. Duży test czeka naszych trenerów. Od nich będzie zależało więcej, niż może nam się wydawać.

[Dempsej]

tu warto poruszyć jak miałby wyglądać autobus z Kielonem i Bonym na czele, którzy często dają prezenty rywalom. Powinniśmy faktycznie pokazać przewagę w pomocy i tym sposobem zabić ten mecz a jak wspomniał Deutscher obrona z Dortmundu pokaże że mają nad czym pracować

[Volverin]

Znowu zagraliśmy słabo, gdy rywal był cofnięty. Czyli wychodzi na to, że mecz z Schalke, to była magia derbów i spotkanie rozgrywane u siebie, gdzie idzie nam znacznie lepiej.

[squinter]

Duży test czeka naszych trenerów. Od nich będzie zależało więcej, niż może nam się wydawać.

I właśnie tego się boję.

[annihilator1988]

tu warto poruszyć jak miałby wyglądać autobus z Kielonem i Bonym na czele, którzy często dają prezenty rywalom. Powinniśmy faktycznie pokazać przewagę w pomocy i tym sposobem zabić ten mecz a jak wspomniał Deutscher obrona z Dortmundu pokaże że mają nad czym pracować

Leo nie prowokuje takiej ilości baboli co Drewniany Chłopiec (zresztą dawno żadnego nie miał). A jeśli chodzi o Giorgio, to każda piłka idąca na jego prawą nogą kończy się pokazem autyzmu. Tylko czekać jak kiedyś zasadzi samobója. Najlepiej takiego

[AdiJuve]

Tylko właśnie przy autobusie ograniczona jest do minimum kwestia rozgrywania przez obrońców, bo oddaje się wtedy piłkę rywalowi, a obrońcy grają głównie długą piłką. Ustawić szeroko Moratę i Teveza a Pereyrę przed pomocnikami, przy obronie BvB i rozsądnych wybiciach Bonusa można co ustrzelić z kontry, jak np. pierwsza bramka w Turynie.

[zahor]

Prawda, ale z drugiej strony nasi pomocnicy też nie są przyzwyczajeni do wymiany podań na małej powierzchni pod presją niedaleko własnej bramki i z łatwością mogę sobie wyobrazić jak Vidal z Marchisio odwalają coś podobnego, jak przy drugim golu dla Fiorentiny. Cyrkowych sztuczek Pogby też wolałbym trzydzieści metrów od bramki Buffona nie oglądać. Granie lagi na Moratę przez 90 minut też mi się nie widzi. Wniosek jest taki, że nie ma prostego, uniwersalnego rozwiązania, diabeł tkwi w szczegółach.

[Dragon]

Tak na marginesie dodam, że Borussia (wliczając mecz w Pucharze Niemiec), nie straciła gola w 4 meczu z rzędu.

[Cabrini_idol]

A od 2 spotkań nie może zaaplikować chocby gola jednym z najslabszych zespołów w lidze.


Wrożbita Maciej mówi, że bedzie 0 : 0

[Antek666]

Zważając na dzisiejsze wydarzenia we Frankfurcie nad Menem, ostatnie zachowania fanów Dortmundu i przynależność większości z nich, czy też patrząc na coraz większy problem policji ze stadionowymi chuliganami to...dzisiejszy mecz może być trudny dla służb porządkowych czy policjantów, których ogólnie brakuje a przez wydarzenia z Frankfurtu pewnie nieco mniej ich będzie w Dortmundzie niż zamierzano...

Jak się doda jeszcze fakt, że w tym meczu tak naprawdę wszystko jest możliwe i zdarzyć się może, włącznie z wysoką przegraną Dortmundu to się boję, że zdarzy się coś co zdarzyć się nie powinno... :roll:

Kibice Borussii? Jeszcze w tamtym roku jakoś w październiku alarmowano, że według policyjnych danych procentowa ilość ekstremistów prawicowych jest w Dortmundzie wyższa niż gdziekolwiek indziej. Jako region przoduje Westfalia ogólnie.

Można sądzić, że właśnie tacy "kibice" w ostatnich tygodniach dwukrotnie zaatakowali komentatora SKY, choć ten zapewne z obawy o pogłębienie konfliktu wzbraniał się nawet przed przyznaniem, że istnieje problem między nim a Dortmundem. Urodzony w Wałbrzychu Marcel Reif wpierw przy okazji derbów BVB-Schalke został wraz z żoną zaatakowany w swoim aucie pod stadionem, na szczęście policja była na miejscu. Następnie przy okazji meczu Dresden-Dortmund został obrzucony przez fanów piwem. Ponownie agresorem byli na pewno fani Dortmundu. W jednym z wywiadów naprowadzony przez dziennikarza Reif przyznał, że widzi sporo podobieństw między takim poziomem nienawiści a dawnymi demonstracjami ugrupowań Hogesa czy Pegida. Chcę jednak przyznać, że ten komentator jest rzeczywiście dość oryginalny i od dawna wzbudza różne emocje.

Polskie media wam oczywiście tego nie napiszą i nie powiedzą bo lepiej pisać o polskich chuliganach, ale... Niemcy mają problem z kibicami. Co potwierdzają doniesienia prasowe czy reportaż który był w tv bodajże w poniedziałek. Służby stadionowe są często nieodpowiednio przygotowane do zabezpieczenia imprez masowych, wśród nich jest duża rotacja pracowników co też nie pomaga. Tu jako jeden z przykładów był ponownie podany Dortmund i padło stwierdzenie, że nieraz nawet i mecze w Champions League są niewystarczająco zabezpieczone. Zapewnieniem bezpieczeństwa na stadione zajmują się prywatne firmy ochroniarskie których celem jak wiadomo jest osiąganie zysków i niewiele ponadto.
Kilka przypadków z ostatnich tygodni pokazuje, że rzeczywiście coś "nie gra". Wyczyn fanów Köln w Gladbach był popisową akcją niemieckich fanów ostatnich tygodni. Co ciekawe po tamtym zdarzeniu wyciekło jedno video na którym widać jak służby porządkowe złapali jednego z fanów Köln przydusili do muru i pozwolili by fan Gladbach go...okładał Może i pozwolili by mu go zakatować, ale zabawę przerwał policjant zatrzymując fana Gladbach.
Po tym jak na początku marca fani Stuttgartu zaatakowali przed stadionem policjantów podczas starcia z berlińską Herthą, przedstawiciel policji mówił, że jest im coraz trudniej walczyć z takimi zdarzeniami i że potrzebują wsparcia. Zaś w ostatni weekend aż 71 fanów wspomnianej Herthy czas meczowy spędziło na dołku po tym jak zostali tam odwiezieni i zabezpieczeni na czas meczu z powodu sporej zadymy między kibicami Herthy a Schalke. Starli się na dworcu kolejowym leżącym blisko stadionu, bili się głównie na pięści ale i kilka butelek latało. Ci ciekawe zanim policja zainterweniowała to fani z Gelsenkirchen zdążyli się ulotnić i ponoć dlatego zatrzymano jedynie grupę berlińskich fanów. Bilans starcia:kilku rannych.

Niemcom brakuje policjantów ogólnie i ci mają ręce pełne roboty, ale sami są sobie winni bo trzeba być ex-nazistami by dziś być przyjaciółmi uchodźców i przyjmować takich mimo braku szkół, mieszkań dla nich czy nawet i brakach w siłach policyjnych.

[Zhx123]

Mozesz przyblizyc o co chodzi z tym atakiem na parkingu komentatora? Bo szczerze mowiac pierwsze slysze.
A na stadionie nie zostal obrzucony piwem, lecz ktos go zwyczajnie oblal. Nie jest lubiany przez kibicow BVB bo sam swoimi wypowiedziami lubi atakowac Dortmund. I ktos mial okazje to siegnal go zlotym deszczem, pozniej z parasolka juz chodzil

[Antek666]

Mozesz przyblizyc o co chodzi z tym atakiem na parkingu komentatora? Bo szczerze mowiac pierwsze slysze.
A na stadionie nie zostal obrzucony piwem, lecz ktos go zwyczajnie oblal. Nie jest lubiany przez kibicow BVB bo sam swoimi wypowiedziami lubi atakowac Dortmund. I ktos mial okazje to siegnal go zlotym deszczem, pozniej z parasolka juz chodzil

opisując powyższe posiłkowałem się zdjęciem w telefonie z dziennika "Tagesspiegel" z wywiadem z tym komentatorem w którym jedynie mówił, że został zaatakowany wraz z żoną w aucie. Szukając teraz więcej trafiam np na:
-focus.de :"Die Borussen-Fans hatten Reif und seine Frau sogar im Auto durchgeschüttelt" - fani potrząsnęli tym jego autem
-zaś bild.de mówi nam, że przyjechał wraz z żoną ledwo 45 minut przed gwizdkiem i przejeżdżając w pobliżu fanów bvb został rozpoznany i zaatakowany

Może warto dodać, że Reif już od dawna siedzi w zawodzie. Już od 1999 komentuje mecze i prowadzi rozmowy z piłkarzami itp dla Premiere/Sky, wcześniej pracował dla rtl i zdf. Ze względu na powyżej opisane zdarzenia na mecz Borussii z Köln został "przeszmuglowany" i miał bodyguarda :lol:

[Effe]

trzeba być ex-nazistami by dziś być przyjaciółmi uchodźców i przyjmować takich mimo braku szkół, mieszkań dla nich czy nawet i brakach w siłach policyjnych.

Bardzo fajny post ale uszczypliwość zupełnie nie trafiona. Cała Europa Zachodnia ma podobny problem, może nawet większy (Skandynawia).

[Antek666]

trzeba być ex-nazistami by dziś być przyjaciółmi uchodźców i przyjmować takich mimo braku szkół, mieszkań dla nich czy nawet i brakach w siłach policyjnych.

Bardzo fajny post ale uszczypliwość zupełnie nie trafiona. Cała Europa Zachodnia ma podobny problem, może nawet większy (Skandynawia).

Dla mnie to najlepsze zdanie z moich dwóch powyższych postów i jak najbardziej trafione. Zdaję sobie sprawę z obecności tego problemu w innych krajach ale pozwól, że swoją ocenę poczynań i podejścia Niemców w tej sprawie oprę na kilkuletnim doświadczeniu i poznawaniu tego kraju, społeczeństwa i na wiedzy o tychże.

Edit: natomiast za opinię "bardzo fajny post" dziękuję bardzo