Serie A 14/15 (26): JUVENTUS 1-0 Sassuolo
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Zostaw, przedawkował cebule. Niepokoi mnie uzależnienie wyników od Pogby i Teveza, a sama postawa drużyny jest również zagadkowa i niepokojąca.cziro pisze:Widziałeś mecz z ich udziałem raz czy dwa razy w życiu?mateelv pisze:czekajcie, czekajcie, tych dwóch chłopczyków z ataku Sassuolo miałoby ewentualnie tworzyć kiedyś nasz atak? Czy juvepolandczyki z @$#$@ spadły? Ta żenada? To ja już wole MATRIEGO :lol:
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Vimes pisze: Naszpikowany gwiazdami za kosmiczne pieniądze, z wybitnym trenerem na ławce Real przegrał już pięć razy w lidze. Barcelona z Messim, Neymarem i Suarezem czasem nie potrafi nawet strzelić gola. Chelsea Mourinho zdarza się wyłapać "piątaka" od Tottenhamu i odpaść z Pucharu Anglii z trzecioligowcem z Bradford.
.

Chelsea,Real,Barca beda grac w tym roku w polfinale LM i zapewne bedą mistrzami albo vice-mistrzami swoich lig. Angielskiej badz Hiszpanskiej czyli dwoch najsilniejszych obecni lig na swiecie.
My nie bedziemy ani w polfinale LM ani nie bedziemy mistrzem lub vice-mistrzem silnej ligi
A tak powaznie, kazdy z nas widzi, że od jakiegos poltora miesiaca nie gramy w pilke tylko sie meczymy. Jesli nie zalapiemy chocby namiastki formy to za 2 tygodnie pozostanie nam tylko liga i ciulanie po 1 : 0 do konca sezonu .Smutne. A pozniej Pogba może .... nie bede konczyl, bo przed oczami mam Milan z przed 3 lat.

- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4125
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Cóż Sassuolo postawiło trudne warunki,ale to nie dziwi, bo to całkiem poukładana drużyna.Jak na standardy SerieA to mecz w dość szybkim tempie. Kolejna bramka po kontrze, widać poprawę w tym elemencie.Sassuolo dobrze grało ale na dobrą sprawę Storari bezrobotny dzisiaj.Sassuolo ma jeden z lepszych ataków w lidze, a dzisiaj byli bezzębni, tyle o tej tragicznej grze obronnej , która nie dopuściła praktycznie żadnego zagrożenia ze strony rywala:C
Poza tym w Milanie to był i jest taki syf,że tam tercet Mou-Lippi-Ferguson niewiele by pomogli. Allegri tam miał wpływ na transfery i kibice Milanu to często wypominają, tylko jak mieli dychę do rozdania na 3-4 graczy no to mogli się spodziewać dziwnych wynalazków:)
Znowu tłumaczenie wszystkiego bezjajecznością, ale to,że z autobusami najczęściej gra się przez skrzydłami bo środek jest zacieśniony a Juve skrzydeł nie ma wcale, bo Lichy i Evra to boczni obrońcy, to ten fakt problemem nie jest
Topowa drużyna musi mieć mocne skrzydła, takie są teraz realia, bez nich ani rusz.
Czasami odnoszę wrażenie,że niektórzy chcą tylko zwolnienia Allegriego, ale nie ważne już jest kto przyjdzie ważne,że Allegriego zwolnią a ten nowy trener od razu będzie grał futbol wręcz idealny do pierwszego blamażu. Jeżeli Allegri zgarnie scudetto i co najmniej 1/4 LM to nie widzę powodu by go zwalniać, chyba,ze trafi się trener z najwyższej półki a to jest mało realne. Wszystko ponad 1/4 LM to już w ogóle byłby wynik fantastyczny, bo realnie to Juve ma skład gdzieś na pograniczu tej 8.
Tak będzie się śmiać z tego wszyscy:)Sajan pisze:Nawet jak wygrywamy i tak bede powtarzał od początku sezonu że Allegri dostał gotowy skład po Conte i Serie A nim wygrać to nie kłopot ale jak latem zacznie decydować o transferach i sprzedażach przyszły sezon kończymy po za pierwszą piątką zrobi z Nas drugi milan... wspomnicie moje słowa
Poza tym w Milanie to był i jest taki syf,że tam tercet Mou-Lippi-Ferguson niewiele by pomogli. Allegri tam miał wpływ na transfery i kibice Milanu to często wypominają, tylko jak mieli dychę do rozdania na 3-4 graczy no to mogli się spodziewać dziwnych wynalazków:)
Znowu tłumaczenie wszystkiego bezjajecznością, ale to,że z autobusami najczęściej gra się przez skrzydłami bo środek jest zacieśniony a Juve skrzydeł nie ma wcale, bo Lichy i Evra to boczni obrońcy, to ten fakt problemem nie jest

Czasami odnoszę wrażenie,że niektórzy chcą tylko zwolnienia Allegriego, ale nie ważne już jest kto przyjdzie ważne,że Allegriego zwolnią a ten nowy trener od razu będzie grał futbol wręcz idealny do pierwszego blamażu. Jeżeli Allegri zgarnie scudetto i co najmniej 1/4 LM to nie widzę powodu by go zwalniać, chyba,ze trafi się trener z najwyższej półki a to jest mało realne. Wszystko ponad 1/4 LM to już w ogóle byłby wynik fantastyczny, bo realnie to Juve ma skład gdzieś na pograniczu tej 8.
Ostatnio zmieniony 09 marca 2015, 23:24 przez AdiJuve, łącznie zmieniany 1 raz.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Kolego, święty Tomasz widzi co robisz z logiką.Cabrini_idol pisze:My nie bedziemy ani w polfinale LM ani nie bedziemy mistrzem lub vice-mistrzem silnej ligi![]()
Myślę, że z wszystkich naszych zawodników największy szacunek mam do Pepe. Tak z czysto ludzkiego punktu widzenia, nietuzinkowy z niego człowiek.
- zbysioJuve
- Juventino
- Rejestracja: 22 września 2013
- Posty: 994
- Rejestracja: 22 września 2013
Wróżbita Maciej :roll:Cabrini_idol pisze:My nie bedziemy ani w polfinale LM ani nie bedziemy mistrzem lub vice-mistrzem silnej ligi Smile..

- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
No dobra, wygramy Ligę Mistrzów a za rok final LM Juventus - Neapol.
.
Nawet nie chodzi o to, że BVB nas zje sportowo, bo oni sa kompletnie rowniez bez formy, chodzi o to, że nasze gwiazdy na czele z Bonuccim i Kielonem beda musieli wyjsc przy 70-tysiecznej widowni i jesli im zwieracze nie puszczą stawiam flaszkę , ale w Opolu

Nawet nie chodzi o to, że BVB nas zje sportowo, bo oni sa kompletnie rowniez bez formy, chodzi o to, że nasze gwiazdy na czele z Bonuccim i Kielonem beda musieli wyjsc przy 70-tysiecznej widowni i jesli im zwieracze nie puszczą stawiam flaszkę , ale w Opolu


- albertcamus
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Eh, JuvePoland nie zawodzi...
Jesteście żałośni. Serio. Puknijcie się w durne główki jeśli nie cieszy Was 11 punktów przewagi nad Romą po 26 kolejkach.
Jesteśmy CIĄGLE w grze w Pucharze Włoch i Lidze Mistrzów. Conte miał taką sytuację kiedykolwiek?
Jedyne co przegraliśmy, to po karnych śmieszny Superpuchar Włoch.
CEL UŚWIĘCA ŚRODKI, matołki, zapamiętajcie to.
Jesteście żałośni. Serio. Puknijcie się w durne główki jeśli nie cieszy Was 11 punktów przewagi nad Romą po 26 kolejkach.
Jesteśmy CIĄGLE w grze w Pucharze Włoch i Lidze Mistrzów. Conte miał taką sytuację kiedykolwiek?
Jedyne co przegraliśmy, to po karnych śmieszny Superpuchar Włoch.
CEL UŚWIĘCA ŚRODKI, matołki, zapamiętajcie to.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Tylko, że tutaj nikomu nie chodzi o wyniki, bo te są znośne, chodzi o grę która takiemu klubowi jak Juventus nie przystoi.Vimes pisze:Naszpikowany gwiazdami za kosmiczne pieniądze, z wybitnym trenerem na ławce Real przegrał już pięć razy w lidze. Barcelona z Messim, Neymarem i Suarezem czasem nie potrafi nawet strzelić gola. Chelsea Mourinho zdarza się wyłapać "piątaka" od Tottenhamu i odpaść z Pucharu Anglii z trzecioligowcem z Bradford. Zmierzam do tego, że każdemu zdarzają się słabsze mecze, więc nie wyciągajmy pochopnych wniosków.Kamex22 pisze:Po meczu można tylko mieć nadzieję, że ściskając się Nedved, Beppe i Andrea szepnęli sobie słówko o zmianie trenera.
Tacy wspaniali piłkarze, a dzięki "taktyce", a włściwie jej braku wyglądają jak kurczaki po ścięciu łba...
Allegriego będziemy rozliczać z wyników po zakończeniu sezonu.
Niektóre zagrania, które prezentują piłkarze Juve to pierwsze litery piłkarskiego abecadła, a mimo tego nasi w kompromitujący sposób je wykonują: przerzuty w trybuny, niedokładne zagrania z odległości pięciu metrów, wyprowadzanie piłki, gdzie futbolówka ma problemy z dotarciem do drugiej linii, bo zostaje przechwycona.
To, co charakteryzuje najlepsze drużyny na świecie, również kuleje. Brak większego elementu zaskoczenia, gramy jednostajnie na drugim biegu (przyspieszamy tylko gdy pali nam się tyłek). Próby zdobycia terenu na skrzydle zazwyczaj kończą się na bandach reklamowych (i nie za każdym razem pomaga nam w tym rywal).
Tęsknię za zespołem z sezonu 11/12. Personalnie byliśmy dużo słabsi, wyniki były gorsze, ale gra o niebo przyjemniejsza dla oka. Tamten Juventus był dla mnie jak kokaina dla narkomana (nie mogłem się doczekać meczu, dzisiaj czuję się jak bita żona alkoholika, liczę, że będzie fajnie, widowiskowo, a dostaję znowu w ryj), wychodził z respektem do każdego, jeździł na tyłku przez 90 minut, pressował na całej szerokości boiska i potrafił wprowadzić do gry efektowne schematy. Oczywiście można mówić, że graliśmy wówczas tylko w Serie A i nie trzeba było szachować siłami, ale wystarczyłoby 20-30 minut co spotkanie na takim poziomie by zamknać mecz.
Od dłuższego czasu żerujemy na geniuszu Pogby i Teveza, którzy i tak są pod formą. Chwała im jednak za to, że mają te przebłyski, bo inaczej...
Ostatnio zmieniony 09 marca 2015, 23:34 przez Vincitore, łącznie zmieniany 1 raz.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Męczymy się z pyrami, które ostatnio są dymane praktycznie przez każdego...strzelamy bramkę po męczarniach a Max każe bronić wyniku, zdejmuje Teveza i wpuszcza piątego obrońcę...mając na uwadze fakt, że graliśmy z tymi jak powyżej to wyglądało to co najmniej komicznie...mnie się płakać chce jak to oglądam, ziemniaki mi w piwnicy gniją ale z Borussią ma być całkiem inny mecz... :lol:
Najbardziej irytują kielon i Lichy, który po każdym kontakcie z przeciwnikiem walczy o życie... :rotfl:
Najbardziej irytują kielon i Lichy, który po każdym kontakcie z przeciwnikiem walczy o życie... :rotfl:

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Co Wy chcecie od Allegriego? Głównym postulatem na tym forum było żeby ktoś wreszcie zauważył to, czego nie mógł dostrzec półdebil Conte, czyli że 3-5-2 jest do chrzanu i zaczął ustawiać zespół inaczej. Maksiu tego dokonał? Dokonał, to wara od niego. Jedyne co można mieć mu za złe to fakt, że nie dał prawdziwej szansy Giovinco, ale to chyba przywara wszystkich włoskich trenerów, którzy nie mają odwagi żeby stawiać na młode talenty.
Pełna zgoda. A ja prawdę powiedziawszy nie wiem z kim Juventus mógłby przegrać rywalizację o scudetto, bo od czasu Milanu nikt na dobrą sprawę nie próbował o nie powalczyć. W tym zaś roku brak nawet kandydatów do zajęcia drugiego miejsca, każdy woli bić się o brąz. Skoro Juventus grając taki szajs powiększa konsekwentnie przewagę nad peletonem, to nie widzę powodów żeby mimo postępującej degrengolady miał nie zdobyć scudetto w sezonie 2015/16. A może i 16/17.Vincitore pisze:Wy serio liczycie, że po zdobyciu Scudetto zmienimy trenera, z tym zarządem, gdzie ceni się minimalizm? W ogóle pamięta ktoś sezon, gdzie po zdobyciu Scudetto zmieniliśmy szkoleniowca? Z oczywistych względów lata 2006 nie liczę.
Nawet o czymś takim nie śnił.albertcamus pisze: Jesteśmy CIĄGLE w grze w Pucharze Włoch i Lidze Mistrzów. Conte miał taką sytuację kiedykolwiek?
Z ciekawości zapytam co dla Juventusu powinno być celem.albertcamus pisze: CEL UŚWIĘCA ŚRODKI, matołki, zapamiętajcie to.
- albertcamus
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Zwycięstwo.zahor pisze:Z ciekawości zapytam co dla Juventusu powinno być celem.albertcamus pisze: CEL UŚWIĘCA ŚRODKI, matołki, zapamiętajcie to.
Dziś wygraliśmy, więc piepr.zcie się malkontenci.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Właśnie dołożyliśmy ten 1% czy 0,1% pewności, że zdobędziemy mistrzostwo więc wypadałoby się cieszyć. Gra słaba, wynik dobry, mecz do zapomnienia, Max broni się zarówno wynikiem, jak i zmianą, dzięki której padł gol. Oczekiwałem innego Juve dziś ale nie ma co się rozwodzić nad naszą grą. Mogą grać jak chcą, byle by wygrywali i szli dalej w LM i PW bo ligę już mamy.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1535
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Jeżeli niektórych zdaniem niemożność celnego podania na odległość większą niż 3 metry czy sklecenie jednej groźnej akcji przez 70 minut wynika z oszczędzenia się, to gratuluję optymizmu. Może się mylę, ale ta gra mi przypomina czasy "przed Contowe" tylko, że teraz mamy piłkarzy lepszych więc ciułamy punkty. I jeżeli mogę rzucić jeszcze jedną kwestie do umówienia w Naszym szerokim gronie to fakty, że Max ma niebywałe szczęście. W lidze wszyscy się kopią po czole i nie ma z kim mistrzostwa przegrać, w LM trafiliśmy na równie beznadziejny BVB, a i tak nie jestem pewien czy ich przejdziemy. W momencie kiedy trzeba coś dodać od siebie, to przegrywamy z Napoli (tak wiem, śmieszny puchar trololo, ale przegraliśmy po frajeresku), z Fiorenitna wpierdziel i pal licho ten wynik, zdarza się ale co to była za gra... Jeszcze raz podkreślę, nie siałem fermentu wcześniej, ale ile u Nas trwa kryzys? Jednostki grają coraz gorzej, drużynowo to Nas praktycznie nie ma. Chciałbym się mylić, może z BVB wygrają na spokoju i tego Nam życzę. Jednak jakoś nie jestem optymistycznie nastawiony (nie mylić z brakiem wiary).
EDIT: Jeszcze dodam, że trochę smutnym jest fakt, iż Naszym najlepszym rezerwowym jest gościu, który przez dwa lata zajmował się tylko "robieniem atmosfery" a piłki pewnie nawet nie kopał z synem w ogródku bojąc się kolejnej kontuzji. Tak czy siak szacun Pepe, bo wolę Ciebie oglądać niż ciągle płaczącego, skrzeczącego, pyskującego, irytującego Lichego.
EDIT: Jeszcze dodam, że trochę smutnym jest fakt, iż Naszym najlepszym rezerwowym jest gościu, który przez dwa lata zajmował się tylko "robieniem atmosfery" a piłki pewnie nawet nie kopał z synem w ogródku bojąc się kolejnej kontuzji. Tak czy siak szacun Pepe, bo wolę Ciebie oglądać niż ciągle płaczącego, skrzeczącego, pyskującego, irytującego Lichego.
- Marian.
- Juventino
- Rejestracja: 25 lutego 2009
- Posty: 1213
- Rejestracja: 25 lutego 2009
Kolejny mecz, w którym zagraliśmy padakę. Wstrzymam się jednak z wylewaniem pomyj na naszych grajków (mam nadzieje, że nie będe miał do tego powodu), do momentu kiedy usłyszę ostatni gwizdek w meczu z Borussią. Majstra zgarniemy, Puchar Wloch to puchar drugiej kategorii, co nie zmienia faktu, że bardzo chciałbym abyśmy go w końcu zdobyli. Liga Mistrzów - to są jednak rozgrywki, w których chciałbym abyśmy doszli przynajmniej do ćwierćfinału. Te rozgrywki wywołują u mnie największe emocje, chciałbym w końcu jakiegoś sukcesu na arenie europejskiej. Jeśli odpadniemy z Borussią to dla mnie sezon się zakończy. Nie jara mnie już zdobywanie Scudetto w tej słabej lidze. To jest obowiązek, nie żaden sukces. To jakby dać licealiście zadanie z dodawania najprostszych ułamków.
Liga Mistrzów - wyeliminowanie Borussi jest obowiązkiem, żeby sezonu nie spisać na straty. Tego sie trzymam.
Liga Mistrzów - wyeliminowanie Borussi jest obowiązkiem, żeby sezonu nie spisać na straty. Tego sie trzymam.

- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
Prawda jest taka, że jesteśmy dalej niż byliśmy rok temu. Tevez i Pogba potrafią sami wygrać spotkanie i brawo im za to!
Liczyłem, że na tym etapie Juventus już będzie w formie i rozpędzony przełoży grę w Serie A, na grę w Lidze Mistrzów. Mistrzostwo wygrywa się nudnymi i słabymi spotkaniami, kiedy nie idzie. Niestety w LM Juventus nie potrafi pokazać różnicy pomiędzy grą ze słabymi i silnymi.
Jeżeli pokonamy Borussię nikt nie będzie pamiętał spotkań z Sassuolo, chyba, że podczas oglądania ceremonii mianowania mistrza Włoch
Liczyłem, że na tym etapie Juventus już będzie w formie i rozpędzony przełoży grę w Serie A, na grę w Lidze Mistrzów. Mistrzostwo wygrywa się nudnymi i słabymi spotkaniami, kiedy nie idzie. Niestety w LM Juventus nie potrafi pokazać różnicy pomiędzy grą ze słabymi i silnymi.
Jeżeli pokonamy Borussię nikt nie będzie pamiętał spotkań z Sassuolo, chyba, że podczas oglądania ceremonii mianowania mistrza Włoch
