LaLiga
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Rozumiem że ból dupy Cabriniego i reszty półgłówków bierze się z tego, że to z ich kieszeni kupuje się Bale'a i resztę piłkarzy, stąd też w waszej gestii leży wycena czy opłaca się wydać 150 baniek i wygrać LM, czy raczej lepiej 30 milionów i doczłapać do ćwiećfinału. Ja tam się w spory miliarderów nie mieszam, jako żem gołodupiec. Jak już ustalilicie na co warto wydać sto milionów, a na co nie warto nawet trzydziestu, to dajcie znać.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Heh, frustracja niezła
.
Real doszedl do wszystkiego sam - hehehe. Dobre.
Tak dokladnie, mam bol dupy, ze nie z mojej kieszeni wydaja nieprzyzwoitą kase na Bala itd. Jakis problem ? Nie tak wyobrazalem sobie futbol 15 lat temu, myslalem ze jednak bedzie prosperowal w strone czystej rywalizacji, tradycji a nie pieniedzy od szejków i zycia na kredyt. A tak wyglada dzisiejszy futbol. 4 druzyny zrobilyu sobie monopol na sukces (Real,Bayern,Barca, Chelsea)Nie podoba mi sie to i mam prawo krytykowac Real tym bardziej, że niedierżę tego klubu.

Real doszedl do wszystkiego sam - hehehe. Dobre.
Tak dokladnie, mam bol dupy, ze nie z mojej kieszeni wydaja nieprzyzwoitą kase na Bala itd. Jakis problem ? Nie tak wyobrazalem sobie futbol 15 lat temu, myslalem ze jednak bedzie prosperowal w strone czystej rywalizacji, tradycji a nie pieniedzy od szejków i zycia na kredyt. A tak wyglada dzisiejszy futbol. 4 druzyny zrobilyu sobie monopol na sukces (Real,Bayern,Barca, Chelsea)Nie podoba mi sie to i mam prawo krytykowac Real tym bardziej, że niedierżę tego klubu.

Wyobraź sobie, że Juve też kiedyś dostawało pieniądze od bogatego właściciela. CO nie zmienia faktu, że rozumiem trochę frustrację, spowodowaną takim PSG, City czy Chelsea. Jednak Real, Barca czy Bayern nie zawdzięczają przecież swojej obecnej pozycji żadnym dobrym wujkom. Mnie też boli, że nie możemy z nimi finansowo rywalizować, ale przesadzasz z hejtem chyba.Cabrini_idol pisze: Tak dokladnie, mam bol dupy, ze nie z mojej kieszeni wydaja nieprzyzwoitą kase na Bala itd. Jakis problem ? Nie tak wyobrazalem sobie futbol 15 lat temu, myslalem ze jednak bedzie prosperowal w strone czystej rywalizacji, tradycji a nie pieniedzy od szejków i zycia na kredyt. A tak wyglada dzisiejszy futbol. 4 druzyny zrobilyu sobie monopol na sukces (Real,Bayern,Barca, Chelsea)Nie podoba mi sie to i mam prawo krytykowac Real tym bardziej, że niedierżę tego klubu.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Idealiści, dobre sobie, to co dzisiaj nie przystoi za 10 lat powiesz, że było cudowne. Niech płacą i po 200 mln za piłkarza jak ich stać, mam narzekać, bo Juventus to klub z innej półki? Proszę Ciebie, Real od zawsze słynął z takich zakupów, bo takie mają DNA. Gwiazdy muszą być i koniec. A niby, że jak nie doszedł sam? Potrafią liczyć pieniążki to potrafią zarabiać, proste jak seks wieczorową porą.Cabrini_idol pisze:Heh, frustracja niezła.
Real doszedl do wszystkiego sam - hehehe. Dobre.
Tak dokladnie, mam bol dupy, ze nie z mojej kieszeni wydaja nieprzyzwoitą kase na Bala itd. Jakis problem ? Nie tak wyobrazalem sobie futbol 15 lat temu, myslalem ze jednak bedzie prosperowal w strone czystej rywalizacji, tradycji a nie pieniedzy od szejków i zycia na kredyt. A tak wyglada dzisiejszy futbol. 4 druzyny zrobilyu sobie monopol na sukces (Real,Bayern,Barca, Chelsea)Nie podoba mi sie to i mam prawo krytykowac Real tym bardziej, że niedierżę tego klubu.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Więc Twoja historia Realu zaczyna sie w 2001 roku, bo dopiero wtedy zaczeli budowac druzyne, która opierała się na kupowaniu najlepszych pilkarzy po przeplaconych kwotach.wloski pisze: Proszę Ciebie, Real od zawsze słynął z takich zakupów, bo takie mają DNA.
Fakt byl taki, ze przez 13 lat nie wygrali nic poza paroma mistrzostwami kraju.
Ok , niech będzie. Taki jest furbol i musimy sie pogodzic, ale czy mnie to raduje ? NIE.
Juventus dostawal pieniadze od swojego prezydenta, pozniej syna tego prezydnenta itd. Od firmy której Turyn byl sercem i stolicą. Jesli nie widzisz róznicy np miedzy tym, że rodzina Agnellich od 100 lat jest z Juventusem zwiazana nie tylko miastem, ale milością a np wykupieniem CFC przez Ruska czy PSG przez brudasów to ja sie nie dziwię czemu większość ludzi ma gdzies czy futbol budowany jest na tradycji i jakis zasadach czy na brudnych pieniadzach. A real to najwiekszy wałkarz, jesli chodzi o brudne interesy kolo Barcelony. Z ta roznicą, że Barcelona coś wniosła do futbolu, ich szkołka i pomysł na gre opierajacy sie na wychowankach i filozofii dominowania przeciwnika posiadaniem i atakiem pozycyjnym.

- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1432
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Z tego co pamiętam to Real był już wystawiony na sprzedaż czy klub miał ogłosić bankructwo czy jakoś tak, ale wtedy Król jak fan dał im ziemie na stadion czy na coś. Jak ktoś pamięta to niech wyjaśni sprawę.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Pewnie. Przecież Di Stefano i Puskas to żadne gwiazdy i wcale nie przychodzili do Realu w szemranych okolicznościach. I jak Juventus płaci 50 milionów za 23-latka, który nic nie osiągnął w futbolu to jest adekwatna kwota, jak Real płaci podobną kwotę (po uwzględnieniu inflacji) za talenty po dobrych sezonach to jest już za dużo.
A, zapomniałbym. To Real i Chelsea zaczęły windować ceny na rynku, a nie kluby z Italii, które zaraz po otwarciu rynku w wyniku wprowadzeniu prawa Bosmana zaczęły bić jeden rekord za drugim. Piłka lat 90tych była nieskazitelnie czysta, wolna od czerni grzechu Mammona.
A, zapomniałbym. To Real i Chelsea zaczęły windować ceny na rynku, a nie kluby z Italii, które zaraz po otwarciu rynku w wyniku wprowadzeniu prawa Bosmana zaczęły bić jeden rekord za drugim. Piłka lat 90tych była nieskazitelnie czysta, wolna od czerni grzechu Mammona.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
frustracja jest przesadzona i bezsensowna (bo równie dobrze Juve mogło tak wyrosnąć) ale też dużo prawdy jest w tym, że Real zbudował się nie na swoich pieniądzach ;] po 1 wielkie życie na kredycie a po 2 legalne ale kompletnie niesprawiedliwe i niszczące ligę pieniądze z TV ;] trudno jednak ich winić, ktoś dał Real wziął
a do hejtujących Chelsea radzę żeby przyjrzeli się ich finansom, ilu mają zawodników na wypożyczeniach rok w rok i to nie w klubach Serie B i za ile ich później sprzedają ;] ich polityka nie różni się wiele od naszej w brew pozorom ;] bo kasę od Romka to dostali dekadę temu, można by rzec "jednorazowo"
a do hejtujących Chelsea radzę żeby przyjrzeli się ich finansom, ilu mają zawodników na wypożyczeniach rok w rok i to nie w klubach Serie B i za ile ich później sprzedają ;] ich polityka nie różni się wiele od naszej w brew pozorom ;] bo kasę od Romka to dostali dekadę temu, można by rzec "jednorazowo"
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 1801
- Rejestracja: 02 września 2004
Czyli podsumujmy teorię Carbiniego.
Kluby, które żyły po części z kasy swoich właścicieli od długego czasu (tradycja!) są ok. Wydawały dużo większe pieniądze niż 20 lat wcześniej? Nadal ok, bo to np. Agnelli, który inwestuje od długiego czasu, a zatem nic złego w tym nie ma.
W pewnym momencie pojawiły się w piłce jeszcze większe pieniądze (pomijam tutaj PSG i Chelsea i mówię o Realu). Kilka klubów wybiło się ponad taki Juventus. Sama popularność spowodowała, że przy odpowiednim zarządzaniu, można było uzyskać wielką kasę, albo możliwość kredytową na nią. To nazwiemy końcem piłki. Bo kupienie piłkarza za 20mln euro to tradycja. Kupienie za 200 (stać ich po prostu) to już koniec piłki.
Czyli tak: Morata przechodzi do nas za 20mln - traydycja! Ale zaraz... Platini za 3? To była tradycja... albo nie! Sivori przeszedł za X euro - oto piękno piłki.
Przyłączam się do oferty kilku kibiców Realu za Cabriniego.
Kluby, które żyły po części z kasy swoich właścicieli od długego czasu (tradycja!) są ok. Wydawały dużo większe pieniądze niż 20 lat wcześniej? Nadal ok, bo to np. Agnelli, który inwestuje od długiego czasu, a zatem nic złego w tym nie ma.
W pewnym momencie pojawiły się w piłce jeszcze większe pieniądze (pomijam tutaj PSG i Chelsea i mówię o Realu). Kilka klubów wybiło się ponad taki Juventus. Sama popularność spowodowała, że przy odpowiednim zarządzaniu, można było uzyskać wielką kasę, albo możliwość kredytową na nią. To nazwiemy końcem piłki. Bo kupienie piłkarza za 20mln euro to tradycja. Kupienie za 200 (stać ich po prostu) to już koniec piłki.
Czyli tak: Morata przechodzi do nas za 20mln - traydycja! Ale zaraz... Platini za 3? To była tradycja... albo nie! Sivori przeszedł za X euro - oto piękno piłki.
Przyłączam się do oferty kilku kibiców Realu za Cabriniego.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 1764
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Co mnie ominęło?SKAr7 pisze: I jak Juventus płaci 50 milionów za 23-latka, który nic nie osiągnął w futbolu to jest adekwatna kwota, jak Real płaci podobną kwotę (po uwzględnieniu inflacji) za talenty po dobrych sezonach to jest już za dużo.
Ostatnio zmieniony 08 marca 2015, 14:44 przez @D@$, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dtmiu
- Katalończyk
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
- Posty: 494
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
Sory ale po tym poscie widac, ze akurat z Toba nie ma co na ten temat dyskutowac. Ale tak to jest jak opiera sie swoja wiedze na youtubie ;-)Makiavel pisze:Buffon wcale nie dorównuje Puyolowi. Wzór to pewnie Messi z oszustwami podatkowymi, lekceważeniem trenera i przeświadczeniem o swojej boskości.Dtmiu pisze:Alba akurat od dawien dawna tak się zachowuje, weźmy na przykład dwumecz z Bayernem, a było to już prawie 2 lata temu.
Poza tym nie rozumiem waszej awersji do graczy Barcelony. Teksty typu "panny" czy "z kim przystajesz" są niezbyt celne i do tego bardzo uogólniające. Zgoda, że z takich zawodników jak Alves, Alba czy Busquets można zrobić niezłą grupę teatralną, ale są to tylko jednostki w całej drużynie. Do tego dodałbym może jeszcze Pedro. Czy to ma od razu rzutować na całą grupę? W obecnej kadrze jest kilku zawodników którzy są piłkarskim wzorem, legendami tej dyscypliny. A rok temu karierę skończył Carles Puyol, któremu statusem w Juve mógłby dorównać tylko Del Piero.
Że na forum Realu takie rzeczy się dzieją to rozumiem, ale tutaj? :?
Z wyjątkiem w/w Puyola i może jeszcze jednego czy dwóch graczy reszta aktorzy albo aktorzyła w przeszłości jak Kasia Cichopek. Na czele z Messim, który domaga się faulu za każde odebranie mu piłki i karnego za każdy faul w odległości mniejszej niż 1 metr od pola karnego (co więcej, często to dostaje).
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Na Twoje nieszczęście akurat oglądałem mecze Barcelony, m.in. ten gdzie Alvesowi niby nogę urwało po nakładce, gdzie nie było kontaktu. Widziałem jak Mascherano łapał się za twarz pociągnięty za koszulkę, słynną symulkę w meczu z Interem ze spoglądaniem na sędziego, kilka meczów z Realem gdzie zawodnik trafiony w klatkę ręką albo wbiegając na gracza Realu łapał się za twarz. Słyszałem też wywiad pewnego znanego gracza, który mówi o tym, że grając z Barceloną dotykasz gracza tej drużyny a ten się kładzie na murawę i płacze jak dziecko. Dwa najnowsze wielkie transfery tej drużyny to gryzący i niezrównoważony Suarez i słynący z symulek Neymar.Dtmiu pisze:Sory ale po tym poscie widac, ze akurat z Toba nie ma co na ten temat dyskutowac. Ale tak to jest jak opiera sie swoja wiedze na youtubie ;-)Makiavel pisze:Buffon wcale nie dorównuje Puyolowi. Wzór to pewnie Messi z oszustwami podatkowymi, lekceważeniem trenera i przeświadczeniem o swojej boskości.Dtmiu pisze:Alba akurat od dawien dawna tak się zachowuje, weźmy na przykład dwumecz z Bayernem, a było to już prawie 2 lata temu.
Poza tym nie rozumiem waszej awersji do graczy Barcelony. Teksty typu "panny" czy "z kim przystajesz" są niezbyt celne i do tego bardzo uogólniające. Zgoda, że z takich zawodników jak Alves, Alba czy Busquets można zrobić niezłą grupę teatralną, ale są to tylko jednostki w całej drużynie. Do tego dodałbym może jeszcze Pedro. Czy to ma od razu rzutować na całą grupę? W obecnej kadrze jest kilku zawodników którzy są piłkarskim wzorem, legendami tej dyscypliny. A rok temu karierę skończył Carles Puyol, któremu statusem w Juve mógłby dorównać tylko Del Piero.
Że na forum Realu takie rzeczy się dzieją to rozumiem, ale tutaj? :?
Z wyjątkiem w/w Puyola i może jeszcze jednego czy dwóch graczy reszta aktorzy albo aktorzyła w przeszłości jak Kasia Cichopek. Na czele z Messim, który domaga się faulu za każde odebranie mu piłki i karnego za każdy faul w odległości mniejszej niż 1 metr od pola karnego (co więcej, często to dostaje).
Informacjom o Messim też trudno zaprzeczyć. Np. wystarczy przypomnieć sobie mecz sprzed roku Barcelona z MC i karnego po wślizgu Demichelisa (bo malwersacje to sprawa oczywista).
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Dtmiu
- Katalończyk
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
- Posty: 494
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
Wymieniles wlasnie kilka sytuacji ktore dzialy sie na przestrzeni 6! lat. Wymieniasz poza tym tylko te zle cechy. Mowisz ze Messi macha lapami po faulach, a nie wspomnisz o tym ze malo jest zawodnikow ktorzy lepiej od argentynczyka trzymaja sie na nogach. W Juve malo kto stoi stabilniej od niego. To znaczy ze wszyscy zawodnicy z Turynu sa nurkami ? Sytuacje z Alvesem tez oceniasz mylnie bo kontakt byl - nie trzeba byc fizycznym geniuszem by zobaczyc ze noga brazylijczyka odlatuje w sposob bardzo nienaturalny. Co do wywiadow, to ja slyszalem wiele w ktorych mowiono ze Juve kupuje mecze. Widzialem tez mecze w ktorych Lichtsteiner placze po kazdym niby-faulu. Gdzie twardziel Chiellini pada jak mucha i ujada przy najmniejszym dotknieciu. To sa podobne kategorie oceny jak Twoje, a na podstawie tego co wymienilem moglbym napisac ze Juve to klub oszustow i placzkow. Ale tak nie pisze, bo wiem ze ocenianie w taki sposob jest bardzo niesprawiedliwe.
Jesli chodzi o fair play to barcelona w topie nie jest, ale pisanie o co najwyzej 2-3 nieaktorzacych graczach to smiechu warte :lol:
P.s wspomnienie sytuacji z Demichelisem przemilcze, ciezko o bardziej ewidentny przyklad sytuacji w ktorej sedziemu latwo sie pomylic
Jesli chodzi o fair play to barcelona w topie nie jest, ale pisanie o co najwyzej 2-3 nieaktorzacych graczach to smiechu warte :lol:
P.s wspomnienie sytuacji z Demichelisem przemilcze, ciezko o bardziej ewidentny przyklad sytuacji w ktorej sedziemu latwo sie pomylic
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 1801
- Rejestracja: 02 września 2004
Dtmiu, nie że zgadzam się z Panem Doktorantem, ale akurat w sytuacji Daniego Alvesa sam ruch nogi nie może być jednoznacznie oceniany. Nie grałeś nigdy w piłkę? Kiedy widzisz, że przeciwnik wjeżdża Ci nakładką to z automatu wyrzucasz nogę do tyłu, mimo że ruch był w kierunku piłki. Wygląda to zwykle tak, jak w sytuacji Alvesa. Przestraszył się, wyrzucił nogę do tyłu i... stwierdził, że musiało to wyglądać strasznie i można posymulować.
Inna sprawa, że czerwień za samą próbę się należała.
Inna sprawa, że czerwień za samą próbę się należała.
- Dtmiu
- Katalończyk
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
- Posty: 494
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
Oczywiscie zgadzam sie ze gracze czesto w takich sytuacjach unikaja kontaktu, ale przy tej konkretnej podtrzymuje swoje zdanie. Obejrzalem powtorki raz jeszcze i nie widze mozliwosci by w tak stykowej sytuacji Alves z taka sila zabral nagle noge.