Coppa Italia 14/15 (1/2): JUVENTUS 1-2 Fiorentina
- Tom A Juve
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2005
- Posty: 130
- Rejestracja: 17 grudnia 2005
nie powiedziałbym że Allegri szybko zareagował w tym meczu, raczej to wygląda na kompletne nieporozumienie...
wystawia rezerwy w ataku, by po kilkudziesięciu minutach zrozumiec że Viola jest zbyt silna żeby wygrać rezerwami ? WTF ??? gdzie jest bank informacji itd
Jak już podjął decyzję że gra rezerwami niech się tego trzyma, jeśli uważał że gramy na maxa o finał PW to po co nie wystawił od razu Pereyry, Teveza i Moraty ? żałosne... pomijając że Juve stracił jakikolwiek team-spirit i styl co również jest zasługą Allegriego
a co do samej gry naszych "gwiazdorów " to chyba niektórzy bardziej stali się bywalcami salonów piękności niż ciężko trenującymi zawodowcami
Conte przynajmniej potrafił wziąć kogo trzeba za czerep i ustawić w pionie

wystawia rezerwy w ataku, by po kilkudziesięciu minutach zrozumiec że Viola jest zbyt silna żeby wygrać rezerwami ? WTF ??? gdzie jest bank informacji itd
Jak już podjął decyzję że gra rezerwami niech się tego trzyma, jeśli uważał że gramy na maxa o finał PW to po co nie wystawił od razu Pereyry, Teveza i Moraty ? żałosne... pomijając że Juve stracił jakikolwiek team-spirit i styl co również jest zasługą Allegriego
a co do samej gry naszych "gwiazdorów " to chyba niektórzy bardziej stali się bywalcami salonów piękności niż ciężko trenującymi zawodowcami
Conte przynajmniej potrafił wziąć kogo trzeba za czerep i ustawić w pionie

jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia, proszę nie ubieraj tego faktu w słowa...
- filippo
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2004
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 listopada 2004
Nic dodac nic ujac, niektorym to sie w dupach poprzewracalo z dobrobytu. To jest sport i przegrac mozna z kazdym. Mnie bardziej martwi jak juz wspomnialem dyspozycja kokretnych zawodnikow w kontekscie meczu z BVBMakiavel pisze:Panowie (a może Panie?) jeśli naprawdę macie tak płakać to weźcie się zastanówcie czy aby to na pewno ten klub, ten sport to hobby.
Marchisio zagrał pierwszy słaby mecz w sezonie - na trybuny albo od razu sprzedać. Vidal ma słabszy sezon - sprzedać. Przegraliśmy jedną bramką mecz w półfinale turnieju, który nie jest naszym priorytetem - płacz. Mamy już właściwie mistrza Włoch, spore szanse na ćwierćfinał LM, wciąż szanse na CI, trener rzucił co miał najlepsze w reakcji na złą grę drużyny - płacz i trener do zmiany.
Zrozumiałbym krytykę po tym meczu, bo jest co krytykować. Ale wy płaczecie jak baby albo dzieci w przedszkolu. Może za dużo FIFY, PES i FM na co dzień? To jest sport, czasem się przegrywa, czasem się gra gorsze mecze, zawodnicy mają spadki formy, gorsze dni. Kibicuje dostatecznie długo by pamiętać Baggio, Del Piero, Ronaldo, Zidane'a, Figo, Beckhama kopiących się po czole, Baresiego, Maldiniego, Ferrarę, Montero, Cannavaro robiących błędy w defensywie. Widziałem wielki Milan dostający baty, widziałem już nie raz Juventus, który grał słabe mecze, nawet mając w składzie 2 z 3 najlepszych piłkarzy na świecie w owym czasie i 9 pozostałych bardzo dobrych.
Wytrzyjcie więc nosy, wsadźcie łby pod prysznic, idźcie spać bo naprawdę, jak się czyta to co tu piszecie, to gorzej jakby wejść na forum dla nastolatek o złamanym sercu.
forumowy ujadacz
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
znów przegraliśmy przez niego? no kurde nopumex pisze:Chyba nieskromnie muszę wręczyć sobie puchar za wysiłki na rzecz propagowania prawdziwego oblicza Pereyry.W końcu widzę tutaj właściwą ocenę pożytku płynącego z gry Argentyńczyka.

gole Violi brak słów, przy pierwszym nawet nie miał kto go sfaulować na żółtą tak się chłopaki ustawili a drugi wiadomo chociaż po co podawał do Marchisio Vidal to wie pewnie tylko on sam, jak już jesteśmy przy słowie "sam" to to co spudłował Vidal w 2 minucie to ja nie pamiętam, żeby taką sytuację miał w Juve Pereyra także kolejny raz zauważę - są gorsi od niego, kontra 4 na 3, piłka na nodze Teveza i wjazd między wszystkich trzech, świetnie to wyglądało

co do trenera to podzielam zdanie o jego szybkim zwolnieniu bo widać gołym okiem, że to jego 4312 to był efekt zaskoczenia rywali po 3 latach 352 a nie coś co może dać nam zwycięstwa na dłużej, brak tu pomysłu na grę co widać było wczoraj doskonale gdy Pepe miał piłkę trochę dalej od pola karnego, 3 naszych ustawiało się na 16 metrze i czekali na wrzutkę, tylko że taką na ów 16 metr a nie 7-8, nikt też nie wychodził mu do podania, Vidala nie było, Caceres zostawał z tyłu, nie potrafiliśmy lub nie chcieliśmy poklepać dłużej piłką i miałem wrażenie, że często posiadaliśmy ją tak długo bo przeciwnik tak chciał ;] Max nie odcisnął swojego pozytywnego piętna na tej drużynie i już raczej tego nie zrobi, wyniki do marca go broniły ale owy marzec może go pogrzebać nawet u największych propagatorów jego trenerskiego talentu, jest bardzo inteligentnym człowiekiem i dlatego wygrywa(ł) ale jako trener jego inteligencja umyka, bardzo często wybiera złą taktykę na mecz i nie potrafi zareagować na zmieniający się sposób gry rywali, często też tkwi w swoim wyborze zbyt długo wierząc, że w końcu coś wyjdzie (nawet mówił o tym o zgrozo) być może brakuje mu takiego Angelo Alessio na ławce, który by co chwile podchodził do niego i coś szeptał do ucha ale to już nie mi zgadywać, widać jednak, że na poziom wyżej z nim nie wskoczymy i powinniśmy już zacząć rozglądać się za trenerem z którym byłoby to możliwe
EDIT
@down: a czy wyciągnął z tego, że gramy gorzej od kilku tygodni? no właśnie... i nie 20 zwycięstw bo kilkanaście było za 352 jeszcze
Ostatnio zmieniony 06 marca 2015, 09:02 przez Maly, łącznie zmieniany 3 razy.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- 19
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 1688
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Zagraliśmy bardzo słabo, ale nie zgadzam się z wnioskami mówiącymi że Allegri nie nadał stylu drużynie a poprzednie zwycięstwa to efekt zaskoczenia wynikający ze zmiany taktyki, taki efekt może być przez dwa, trzy mecze a nie przez 20. Drużyna gra słabiej od kilku tygodni ale mimo to przegraliśmy dopiero teraz. Allegri musi wyciągnąć wnioski z tego meczu.
- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 1937
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Żaden dramat. Jak Cesena i Parma mogą zremisować z Juve i Romą, to Viola nie ma prawa nas ograc, raz kiedyś? Konkurencyjność, wyrównana liga proszę Państwa, czy nie o to chodziło? Efekt? 5 wł. zespołów dalej w LE i jeden w L.M. Bomba. 

SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
- mnowo
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2169
- Rejestracja: 03 listopada 2003
B.R.A.W.O.Makiavel pisze:Panowie (a może Panie?) jeśli naprawdę macie tak płakać to weźcie się zastanówcie czy aby to na pewno ten klub, ten sport to hobby.
Marchisio zagrał pierwszy słaby mecz w sezonie - na trybuny albo od razu sprzedać. Vidal ma słabszy sezon - sprzedać. Przegraliśmy jedną bramką mecz w półfinale turnieju, który nie jest naszym priorytetem - płacz. Mamy już właściwie mistrza Włoch, spore szanse na ćwierćfinał LM, wciąż szanse na CI, trener rzucił co miał najlepsze w reakcji na złą grę drużyny - płacz i trener do zmiany.
Zrozumiałbym krytykę po tym meczu, bo jest co krytykować. Ale wy płaczecie jak baby albo dzieci w przedszkolu. Może za dużo FIFY, PES i FM na co dzień? To jest sport, czasem się przegrywa, czasem się gra gorsze mecze, zawodnicy mają spadki formy, gorsze dni. Kibicuje dostatecznie długo by pamiętać Baggio, Del Piero, Ronaldo, Zidane'a, Figo, Beckhama kopiących się po czole, Baresiego, Maldiniego, Ferrarę, Montero, Cannavaro robiących błędy w defensywie. Widziałem wielki Milan dostający baty, widziałem już nie raz Juventus, który grał słabe mecze, nawet mając w składzie 2 z 3 najlepszych piłkarzy na świecie w owym czasie i 9 pozostałych bardzo dobrych.
Wytrzyjcie więc nosy, wsadźcie łby pod prysznic, idźcie spać bo naprawdę, jak się czyta to co tu piszecie, to gorzej jakby wejść na forum dla nastolatek o złamanym sercu.
Dokładnie w ten sposób. To prawda, że Marchisio zawalił - zrobił praktycznie to samo, co w meczu z Milanem, ale wtedy tyłki uratował wszystkim Buffon. Wtedy jego błąd wszyscy postrzegali i komentowali inaczej, bo bramka nie padła. Teraz straciliśmy gola, wiec wiadomo, że i percepcja się zmienia.
O całej reszcie już napisałem, więc nie będę się powtarzał. Tak czy inaczej, mimo że też jestem wkurzony i nie pałam miłością do Allegriego, to wiele opinii jest tutaj mocno przesadzonych.
- zbysioJuve
- Juventino
- Rejestracja: 22 września 2013
- Posty: 994
- Rejestracja: 22 września 2013
Po wczorajszym meczu chyba można oczekiwać, że Neto jakby był już nasz
, no chyba, że coś znowu mi się pomyliło i już go wcześniej zaklepaliśmy
.
Ja ze swojej strony z oceną Allegriego mimo wszystko się wstrzymuję i nie zamierzam go krytykować choć na pewno czasami niektóre jego wybory są dosyć niezrozumiałe. W odniesieniu do ostatniego sezonu Conte, Maxa na pewno bronią w jakimś stopniu wyniki. A może być przecież jeszcze lepiej (rewanż z Borussią) Jedyne w czym jest gorszy to to, że nie zdobył SPW, a tak to w CI jest półfinał, w LM jesteśmy w 1/8 z szansami na ćwierćfinał no i w serie a przecież też prowadzimy z dużą przewagą. Także nie ma co zbytnio płakać. Fakt, faktem może być, że naprawdę nie chcemy wygrać CI i po prostu go odpuszczamy. W Hiszpanii też jeszcze kilka lat temu czołowe zespoły odpuszczały Puchar Króla przegrywając z jakimiś trzecioligowymi zespołami i nikt z tego powodu chyba nie płakał.
Co do wczorajszego meczu to miałem go sobie odpuścić jednak w przerwie po komentarzach zobaczyłem, że jest ciekawie i odpaliłem drugą połowę. I rzeczywiście można powiedzieć, że było ciekawe widowisko. Przede wszystkim mecz był otwarty i żywy. Do straty drugiej bramki Viola miała zdecydowaną przewagę i zauważyłem, że non stop atakowali tylko jedną stroną tam gdzie grał Padoin. Później wiadomo błąd Marchisio i druga bramka i od tego momentu było już cofnięcie się Fiorentiny do tyłu. Max zareagował na to wpuszczając szybkiego Moratę i od razu inny mecz był w wykonaniu Juve. Ciągłe ataki bianconerich i tylko braku szczęścia Fiorentina może zawdzięczać, że utrzymała korzystny wynik do końca. Raczej nie upatrywał bym, że Fiorentina grała wyśmienicie w obronie, bo popełniali błędy tylko naszym zawodnikom brakowało odpowiedniego wykończenia. Najbardziej zawodzi mnie ostatnio Vidal, miał kilka okazji w drugiej połowie np. gdy uderzał z bliska zamiast kropnąć mocno to on uderza lekko i Neto można powiedzieć, że bezproblemowo broni to, a sytuacja była naprawdę groźna. Widać gołym okiem, że to nie jest już ten sam zawodnik co dawniej. Trochę mnie jeszcze dziwi i zastanawia, że aż tyle błędów drużyna może popełnić w jednym meczu. Tak jak na moje wynikałoby na to, że jednak wygrania tego pucharu nie traktujemy na poważnie.
Co do rewanżu to większość już uznała kto awansuje do finału. I ja też bym przyłączył się do tej opinii. Jednak nie wiadomo czy naszym naprawdę nie zależy by zagrać w finale. Bo jeśli by na poważnie zagrali i chcieli to przecież nie sztuką jest wygrać na wyjeździe 0 - 2, czy choćby doprowadzić do dogrywki. No cóż zobaczymy co się wydarzy w rewanżu, choć jak dla mnie to ten puchar nie jest aż tak bardzo atrakcyjny i nie będę narzekał gdy odpadną.


Ja ze swojej strony z oceną Allegriego mimo wszystko się wstrzymuję i nie zamierzam go krytykować choć na pewno czasami niektóre jego wybory są dosyć niezrozumiałe. W odniesieniu do ostatniego sezonu Conte, Maxa na pewno bronią w jakimś stopniu wyniki. A może być przecież jeszcze lepiej (rewanż z Borussią) Jedyne w czym jest gorszy to to, że nie zdobył SPW, a tak to w CI jest półfinał, w LM jesteśmy w 1/8 z szansami na ćwierćfinał no i w serie a przecież też prowadzimy z dużą przewagą. Także nie ma co zbytnio płakać. Fakt, faktem może być, że naprawdę nie chcemy wygrać CI i po prostu go odpuszczamy. W Hiszpanii też jeszcze kilka lat temu czołowe zespoły odpuszczały Puchar Króla przegrywając z jakimiś trzecioligowymi zespołami i nikt z tego powodu chyba nie płakał.
Co do wczorajszego meczu to miałem go sobie odpuścić jednak w przerwie po komentarzach zobaczyłem, że jest ciekawie i odpaliłem drugą połowę. I rzeczywiście można powiedzieć, że było ciekawe widowisko. Przede wszystkim mecz był otwarty i żywy. Do straty drugiej bramki Viola miała zdecydowaną przewagę i zauważyłem, że non stop atakowali tylko jedną stroną tam gdzie grał Padoin. Później wiadomo błąd Marchisio i druga bramka i od tego momentu było już cofnięcie się Fiorentiny do tyłu. Max zareagował na to wpuszczając szybkiego Moratę i od razu inny mecz był w wykonaniu Juve. Ciągłe ataki bianconerich i tylko braku szczęścia Fiorentina może zawdzięczać, że utrzymała korzystny wynik do końca. Raczej nie upatrywał bym, że Fiorentina grała wyśmienicie w obronie, bo popełniali błędy tylko naszym zawodnikom brakowało odpowiedniego wykończenia. Najbardziej zawodzi mnie ostatnio Vidal, miał kilka okazji w drugiej połowie np. gdy uderzał z bliska zamiast kropnąć mocno to on uderza lekko i Neto można powiedzieć, że bezproblemowo broni to, a sytuacja była naprawdę groźna. Widać gołym okiem, że to nie jest już ten sam zawodnik co dawniej. Trochę mnie jeszcze dziwi i zastanawia, że aż tyle błędów drużyna może popełnić w jednym meczu. Tak jak na moje wynikałoby na to, że jednak wygrania tego pucharu nie traktujemy na poważnie.
Co do rewanżu to większość już uznała kto awansuje do finału. I ja też bym przyłączył się do tej opinii. Jednak nie wiadomo czy naszym naprawdę nie zależy by zagrać w finale. Bo jeśli by na poważnie zagrali i chcieli to przecież nie sztuką jest wygrać na wyjeździe 0 - 2, czy choćby doprowadzić do dogrywki. No cóż zobaczymy co się wydarzy w rewanżu, choć jak dla mnie to ten puchar nie jest aż tak bardzo atrakcyjny i nie będę narzekał gdy odpadną.
- kdzr
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 691
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Większość z Was, odnoszę wrażenie, jedzie sobie po Allegrim ot tak dla zasady, jeszcze za wypowiedzi o bramce Muntariego. Coś na zasadzie - O NIEEEE OMG ZNÓW PADOIN W PIERWSZYM SKŁADZIE - taka nagonka, żeby było się do czego/kogo przyczepić. Możemy Allegriego nie lubić. Możemy mu zarzucać brak stylu. No i co? Wygrywa? Wygrywa. Ma przewagę w lidze i niemal pewny tytuł? Ma. Liczymy się wciąż w LM? Liczymy. Odpadliśmy z pucharu (priorytetem jego wygranie na pewno nie jest, a ładnie mówić w mediach muszą). - Nie odpadliśmy. Fabio Capello, prosty przykład - jak Juventus grał za tego Pana? Dramatycznie, ciężko było to oglądać, zero finezji, polotu, zabijał football, ale wygrywał. 1:0, 2:0, 2:1, ale wygrywał. I wygrał nam tym ligę. W jakim okresie, każdy wie. Ja tam wcale nie uważam, żeby drużyna grała jakoś drastycznie źle za Allegriego. Taktycznie rzekłbym nawet, iż ekipa jest bardziej zdyscyplinowana. Może i spadła wola zwycięstwa, jaka była za Conte, ale nie każdy będzie tak charyzmatyczny jak Antonio. Panowie, Panie - ostudźcie głowy. Póki co sezon wygląda dobrze, obiecująco.
Vincere non e' importante, e' l'unica cosa che conta.
- Antek666
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
- Posty: 767
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
ple, ple, ple. Masz kilka kropek bo widzę, że pies Ci klawisz z kropką połknąłMaly pisze:
gole Violi brak słów, przy pierwszym nawet nie miał kto go sfaulować na żółtą tak się chłopaki ustawili a drugi wiadomo chociaż po co podawał do Marchisio Vidal to wie pewnie tylko on sam, jak już jesteśmy przy słowie "sam" to to co spudłował Vidal w 2 minucie to ja nie pamiętam, żeby taką sytuację miał w Juve Pereyra także kolejny raz zauważę - są gorsi od niego, kontra 4 na 3, piłka na nodze Teveza i wjazd między wszystkich trzech, świetnie to wyglądałoale pewnie i to była wina Pereyry bo przecież przez niego przegraliśmy a nie przez to, że nikt poza Storarim nie zasłużył na notę 6 (chyba, że Ll i Pepe za gola i asystę) a w kilku przypadkach bym się i nad 5 mocno zastanawiał
co do trenera to podzielam zdanie o jego szybkim zwolnieniu bo widać gołym okiem, że to jego 4312 to był efekt zaskoczenia rywali po 3 latach 352 a nie coś co może dać nam zwycięstwa na dłużej, brak tu pomysłu na grę co widać było wczoraj doskonale gdy Pepe miał piłkę trochę dalej od pola karnego, 3 naszych ustawiało się na 16 metrze i czekali na wrzutkę, tylko że taką na ów 16 metr a nie 7-8, nikt też nie wychodził mu do podania, Vidala nie było, Caceres zostawał z tyłu, nie potrafiliśmy lub nie chcieliśmy poklepać dłużej piłką i miałem wrażenie, że często posiadaliśmy ją tak długo bo przeciwnik tak chciał ;] Max nie odcisnął swojego pozytywnego piętna na tej drużynie i już raczej tego nie zrobi, wyniki do marca go broniły ale owy marzec może go pogrzebać nawet u największych propagatorów jego trenerskiego talentu, jest bardzo inteligentnym człowiekiem i dlatego wygrywa(ł) ale jako trener jego inteligencja umyka, bardzo często wybiera złą taktykę na mecz i nie potrafi zareagować na zmieniający się sposób gry rywali, często też tkwi w swoim wyborze zbyt długo wierząc, że w końcu coś wyjdzie (nawet mówił o tym o zgrozo) być może brakuje mu takiego Angelo Alessio na ławce, który by co chwile podchodził do niego i coś szeptał do ucha ale to już nie mi zgadywać, widać jednak, że na poziom wyżej z nim nie wskoczymy i powinniśmy już zacząć rozglądać się za trenerem z którym byłoby to możliwe
Najgorzej boli nawet i nie taka a nie inna gra, nawet i nie te babole w defensywie i całościowe kopanie się po czole. Nawet i porażka w półfinale Pucharu którego od 20 lat nie wygraliśmy nie boli tak mocno jak podbicie twierdzy Juventus Stadium...
Nie dziwi mnie wcale, że w marcu wyglądamy na zmęczonych, popełniamy coraz więcej błędów, nawet i piłkarze którzy do tej pory dawali radę (vide Marchisio) robią fatalne błędy. To wszystko naturalna kolej rzeczy gdy się grało pierwszą (ponad) połowę sezonu tymi samymi zawodnikami niemalże non stop. Allegri choć miał uzdrowić i poprawić Juventus nie dość, że popełnia te same błędy co Conte to jeszcze dorzuca swoją własną ułomność.
Smuteczek i brak wiary w "lepsze jutro".
Vidal? Cały sezon nie jest tym Vidalem którego pokochaliśmy. Poza nielicznymi przebłyskami jest cieniem samego siebie i dajmy na to jakiś Sturaro nie byłby od niego gorszy. Niezmiernie cieszę się, że już za kilka miesięcy nieuchronnie Vidal opuści szeregi Juventusu i (prawdopodobnie) pójdzie do Manchesteru. Bardzo mnie to cieszy bo taki Vidal to nie Vidal i takiego go tu nie chcę :snooty:
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7267
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Marchisio chyba za bardzo chciał się upodobnić do Pirlo. Jak każdy zdążył zauważyć jesteśmy pod formą, przydałaby się wysoka wygrana z Sassuolo(raczej niemożliwe), żeby podbudować morale drużyny i pokazać wszystkim ze to był wypadek przy pracy.
Vidal mimo, że dużo biega gra totalną padake, ten strzał na początku 1 połowy to jakaś masakra. Wystarczyłoby podać do Pepe i ten mecz by się zupełnie inaczej ułożył.
Przegraliśmy w pełni zasłużenie, Viola na 95% ma już finał CI jednak nie takie rzeczy się już w piłce działy. Wszystko pozostaje w nogach naszych kopaczy. Ja póki co jeszcze wierze.
Fino alla fine. Forza Juventus.
Vidal mimo, że dużo biega gra totalną padake, ten strzał na początku 1 połowy to jakaś masakra. Wystarczyłoby podać do Pepe i ten mecz by się zupełnie inaczej ułożył.
Przegraliśmy w pełni zasłużenie, Viola na 95% ma już finał CI jednak nie takie rzeczy się już w piłce działy. Wszystko pozostaje w nogach naszych kopaczy. Ja póki co jeszcze wierze.
Fino alla fine. Forza Juventus.
- sebatiaen
- Juventino
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
- Posty: 1602
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
Graliśmy zawodnikami którzy grają średnio raz na dwa miesiące w pierwszym składzie.
Coman, Padoin,Caseres,Ogbonna.
Pereyra jeżeli zostanie wykupiony za te 15 mln euro czy po cenie zbliżonej to tracę szacunek w Marotte, on jest wart połowe tej kwoty, te pieniądze można zainwestować zdecydowanie lepiej.
Marchisio dzisiejszym meczem pokazał to że nie możemy stawiać na niego jako zastępcy za Pirlo, każdemu zdarzały się błędy ale takie? no to było podwórko, nie nadaje się na pozycje rozgrywającego, wcześniej go chwaliłem ale tą akcją przegrał nam mecza i jeżeli chce nowego kontraktu to niech pokaże że zasłużył na niego meczami do końca sezonu.
Coman, Padoin,Caseres,Ogbonna.
Pereyra jeżeli zostanie wykupiony za te 15 mln euro czy po cenie zbliżonej to tracę szacunek w Marotte, on jest wart połowe tej kwoty, te pieniądze można zainwestować zdecydowanie lepiej.
Marchisio dzisiejszym meczem pokazał to że nie możemy stawiać na niego jako zastępcy za Pirlo, każdemu zdarzały się błędy ale takie? no to było podwórko, nie nadaje się na pozycje rozgrywającego, wcześniej go chwaliłem ale tą akcją przegrał nam mecza i jeżeli chce nowego kontraktu to niech pokaże że zasłużył na niego meczami do końca sezonu.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Kocham JP! Jeden przegrany mecz (fakt, że po kaszanie) i temat o transferach gorący jak nigdy, połowa składu do wymiany, ogólnie to dno i 2 metry mułu ale to jeszcze nic! Nawet Makiavel na chwilę odstąpił od swojej propagandy o szogunach i jemu podobnych/bliskich, żeby tutaj ugasić pożar 
Vidal out!

Vidal out!
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7267
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Ziomuś nie wiem czy nie zauważyłeś ale Claudio jest naszym najlepszym pomocnikiem w tym sezonie. Wczoraj zagrał poniżej krytyki ale jak do tej pory grał w tym sezonie najwięcej i najlepiej ze wszystkich graczy naszej środkowej linii. Na nowy kontrakt już dawno sobie zapracował tak jak na mecz odpoczynku który niewątpliwie mu się przyda.sebatiaen pisze: Marchisio dzisiejszym meczem pokazał to że nie możemy stawiać na niego jako zastępcy za Pirlo, każdemu zdarzały się błędy ale takie? no to było podwórko, nie nadaje się na pozycje rozgrywającego, wcześniej go chwaliłem ale tą akcją przegrał nam mecza i jeżeli chce nowego kontraktu to niech pokaże że zasłużył na niego meczami do końca sezonu.