Serie A 14/15 (25): Roma 1-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 11:14

A nie mieliście wczoraj wrażenia, że nam się trochę nie chce? Zwłaszcza w pierwszej połowie. Wystarczy zobaczyć jaką ilością zawodników atakujemy i już wiadomo czy i co chcemy osiągnąć. Tak jakbyśmy w każdej chwili mogli włączyć wyższy bieg i ich pokonać, ale z jakiegoś powodu nie chcieliśmy tego zrobić.


Zdun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 grudnia 2003
Posty: 507
Rejestracja: 03 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 11:14

Kielon bedzie mial podwojna srake, zeby znow nie popelnil bledu. Gra na remis byla ewidentna chyba ze ogladalismy mecz z innego roku. Roma w 10 przycisnela bo nasi od 70 minuty spuchli a maestro Allegri nie zrobil zmian . Zmieniajac 3 w Romie wtgladalo to tak jakby nasi grali w 10


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8709
Rejestracja: 07 listopada 2007
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 205 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 11:21

Ja też nie miałem konta i nie miałem nawet szans na komputer bo ten był dla mnie wówczas w sferze marzeń...musiały mi wystarczyć przegląd sportowy, Piłka Nożna oraz wpatrywanie się w wynik w telegazecie...możność obejrzenia meczu Juve w TVP lub canal+ ( między innymi z Milanem 6-1 ) to już dla mnie w ogóle święto było...
Teraz możemy sobie pomarudzić waląc w klawiaturę kompa... :wink:
Cały urok polega na tym, że czasami jesteśmy objeżdżani za to co myślimy ale nasi przeciwnicy forumowi mają do tego prawo jeśli nie wychodzą poza pewne ramy przyzwoitości...
Umówmy się, że w kontekście meczu z Borussią jeszcze jestem optymistą
( w sercu naturalnie ) ale rozsądek płata mi w tym przypadku figle... :wink:
Jak wspominałem - kocham Juve ale ta miłość powstała jeszcze kiedy przeciwnicy Juve przegrywali już mecz w tunelu...może dlatego ciężko mi czasami patrzeć realistycznie na to co się dzieje mimo, że się staram...


Obrazek
marcinek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Posty: 1067
Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 12:36

moja Żonka która zna się na piłce tak podsumowała ten mecz i mecz z Borussią w pakiecie: "ja Cię podziwiam że Ty oglądasz takie flaki z olejem, to przecież strata czasu, tego się nie da oglądać". heh i jakiego argumentu można tu użyć? Tak właśnie to wygląda. To jest spotkanie na szczycie Serie A? Więcej emocji i dramaturgii to pewnie jest w lidze polskiej. Włosi sami sobie kopią dołek za niedługo nikt oprócz włochów takich męczarni nie będzie oglądał. Mecz to miał poziom od 85-90 minuty cała reszta to gra średnia z przewagą kiepskiej. Mecz na szczycie serie A i nie było ani jednej składnej, płynnej, szybkiej, intensywnej akcji.
Niby wyniki bronią Juventus, ale Europa ucieka coraz bardziej... Oby wygrali to mistrzostwo Włoch i przeszli Borussię to będzie sukces jak na taką grę i oby w przyszłym sezonie gra była bardziej poukładana i z polotem.


Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1743
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Podziekował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 12:39

Patrzac na to, ze gralismy 3-5-2, nie bylo zle. Szkoda straconej bramki, no ale wielki mistrz Giorgio kolejny raz odplynal. Co ten chlop robi? Przed meczem z BVB mowi, ze Juve ich skarci - po czym prezentuje im gola. Przed wczorajszym meczem gadka, ze spotkanie nie jest decydujace - moglo byc, gdyby miał glowe do pilki i potrafil rowno grac 90 minut. Oczywiscie bramka obciaza rowniez innych, lecz najwyzszy czas sie ogarnac (chcialbym bardziej w to wierzyc) lub zapoznac blizej z lawka...

Nie bede sie bardzo rozpisywal. Podobal mi sie mecz w naszym wykonaniu, procz koncowki oczywiscie. Swietny Pereyra! Natomiast slabo (kolejny raz) Vidal. Nie ma juz tego wykonczenia, czesto nie nadaza za pomyslami kolegow. Kiedys wykorzystywal kazda dziure u przeciwnika, dzis mija sie z pilka (zagranie Evry z 1 polowy). No i po 70 minucie przygasl razem z reszta druzyny, co sezon-dwa temu byloby niecodzienne... Chcialoby sie wiecej starego Arturo...

Mamy troche szczescia w tym sezonie. Karny z Olympiakosem przeszedl bokiem. Beznadziejna gra Llorente przechodzi bokiem, choc Morata ominal okres przygotowawczy i byl niewiadoma. Chimeryczna gra gwiazdek pomocy poki co przechodzi bokiem. Wczorajsza frajerska koncowka przeszla bokiem - mimo wszystko wynik jest korzystny. Sfrajerzylismy za to ostro z Napoli u szejkow. Oby babol Kielonka/Bonuca (ten co juz byl, lub ten co dopiero bedzie) nie okazal sie decydujacy na Westfalen. Dawac juz tego Ruganiego...


mcsqrczybyk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 maja 2011
Posty: 130
Rejestracja: 29 maja 2011

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 13:04

zahor pisze:Jeżeli Juventus odpadnie z BVB, to nie dlatego że babola walnie Chiellini, nie dlatego że Morata z trzech metrów trafi w słupek, nie dlatego że Lichtsteiner kiepsko kiwa, Buffon nie radzi sobie z dośrodkowaniami a obrona zasypia przy rożnych. Odpadnie dlatego, że jest Juventusem i zamiast DNA zwycięzców, o którym dużo się tutaj mówi, ma geny frajerów którzy nie potrafią dobić rywala mając go podanego na tacy. To, że nad Romą mamy 9 punktów przewagi zamiast 12 nie ma akurat żadnego znaczenia, tak czy srak scudetto przegrać się już nie uda, natomiast przerażające jest to co ta drużyna wyprawia w momentach takich jak dzisiaj po strzeleniu gola. Przez 70 minut wzorcowa gra, kapitalna organizacja w obronie, nie było się do czego przyczepić. W której minucie Roma oddała pierwszy strzał (niekoniecznie celny)? To było chyba to uderzenie głową, które Buffon sparował na róg. Co stało na przeszkodzie żeby utrzymać ten poziom skupienia jeszcze przez 20 minut, szukając kolejnych szans po kontrach, które to szanse z pewnością by się nadarzyły? Co tymczasem robi Juventus? Gra tak, że Roma autentycznie to spotkanie dzisiaj mogła wygrać. Konia z rzędem temu, kto jest to w stanie racjonalnie i przekonująco wyjaśnić.
Moim zdaniem mityczne geny nie mają tu nic do rzeczy. Po prostu, mamy taki zawodników, a nie innych. Przykładowy Morata strzeli w słupek, a nie do bramki z powodu braku odporności na stres, umiejętności etc. - nie braku DNA.

Poza tym, trudno dobić rywala nie posiadając w składzie żadnego skrzydłowego. Nie liczę na zabójcze kontry, bo nie ma wykonawców.

Żeby w takim spotkaniu utrzymać wysoką jakość przez cały mecz (poziom skupienia) trzeba posiadać mocną i wyrównaną jedenastkę. U nas jest zbyt wiele słabych punktów.
Popatrz na 11:
Caceres, Chiellini, Bonucci, Lichsteiner, Evra - to już 5 obrońców, do tego Buffon i bezproduktywny Pereyra. Dodajmy Vidala pod formą i zostaje nam 3 ofensywnych zawodników do wykończenia Romy.

Dlatego moim zdaniem ograniczenia czysto piłkarskie mają tu decydujące znaczenie. Jak to mówią, z g... bata nie ukręcisz.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7086
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 13:07

Garreat pisze:wielki mistrz Giorgio kolejny raz odplynal.
co wy macie z tym Chiellinim? Roma miała od 0-1 do 1-1 z 8 rzutów wolnych i rożnych i pech chciał, że akurat po jego faulu padł gol a nie po czyimś innym ;] radzę się skupić na tym kto pilnował strzelca gola i na ogólnej grze a nie wieszać psy na gościu który sfaulował przeciwnika tym bardziej że nie wiadomo co by było jakby nie było tego faulu bo może też padłby gol, to nie była przecież kosa w niegroźnej sytuacji


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 13:17

Garreat pisze:Swietny Pereyra!
Eeee..? Obrazek
Może to moje kolejne zboczenie, ale mnie ten facet denerwuje. Jasne, miał wczoraj dobre momenty - pamiętam dwa świetne odbiory i zainicjowany kontratak, po którym Vidal zmaścił setkę - ale przy tym w kilku sytuacjach pokazał się z bardzo złej strony, np wówczas, gdy totalnie po amatorsku zrypał kontrę 2vs2 podając do Manolasa zamiast do Moraty, który miałby przed sobą pustą bramkę. A podobnych bezmyślnych zachowań było więcej, choćby moment w drugiej połowie, gdy De Sanctis fatalnie wyrzucił piłkę prosto pod nogi Vidala, ta po szybkim podaniu trafiła do Pereyry, a on głowa w dół i jazda do przodu prosto w największy gąszcz defensorów Romy i to mimo, iż z obydwu stron wybiegali mu koledzy (żadnych prób zwodów, balansu ciała, nic. Po prostu bieg do przodu w przepaść), czy bardzo słabe podanie do dobrze wybiegającego Teveza. Nie twierdzę, że Pereyra zagrał wczoraj słabe spotkanie, ale do świetnego występu wiele mu brakowało. Być może to tylko czepialstwo z mojej strony (kwestia doboru dobrego określenia występu Pereyry), ale chłop ma wyraźny problem natury 'Giovinco', co niestety pozbawia nas atutów w najważniejszych momentach meczów.


Co do ogólnego poziomu wczorajszego widowiska, to tym razem wyjątkowo jestem w stanie zrozumieć te flaki z olejem. Przy takich okolicznościach Juventus miał prawo próbować zabić mecz swoją wyrafinowaną obroną, ale jednocześnie trudno nie zgodzić się z tym, co pisze Wejszło: przekaz idzie w świat:

Kod: Zaznacz cały

Poniedziałek, 20:45, wszystkie poważne mecze tej kolejki już się odbyły. Został tylko jeden – Roma kontra Juventus. Wszystkie oczy piłkarskiej Europy, z braku laku, zwrócone na Włochy. Idealna okazja do tego, by poprawić wizerunek ligi i pokazać, że Serie A jednak warto oglądać. Okazja oczywiście niewykorzystana, ponieważ jak to często bywa we Włoszech – zatriumfował minimalizm. I brak jaj.


Obrazek
Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5400
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 13:24

Pumex a czego się spodziewałes ???? Ze pojdziemy na wymiane ognia z Roma, gdzie remis nas urzadza? Jedyny blad w tym meczu ze po strzeleniu gola Allegri nie zareagowal na zmiany Garcii. Gdyby prowadzil swiezego Padoina za Evre i Pogbe za Pereyre, który w defensywie od 70 minuty nie bral udziału, to mecz wygralibyśmy.

Czego sie ,,swiat'' spodziewał ? Ze Juventus z 9 punktową przewaga rzuci sie na Olimpico ze slina w mordzie na Romę ? Przeciez tak nawet nie gra sie w ,,super'' ligach.

Wg mnie Juventus do 70 minuty zagral bezbledne spotkanie. Problem polega na ulomnosci Allegriego do zmian i reagowania przy koncówkach meczy.

Jak zagramy z Borussia caly mecz tak jak 70 minut z Roma to przejdziemy BVB na 99 %, bo jednego gola wbijemy slabej obronie BVB która od poczatku spotkania bedzie wysoko ustawiona, a przy tak grajacej defensywie naszego zespolu jak w meczu z Roma do 70 minuty, nie damy gebelsom ani centa nadzieji na gola.


Obrazek
Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1215
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 13:41

Cabrini_idol pisze:Przeciez tak nawet nie gra sie w ,,super'' ligach.
No to popatrz chłopie jak wyglądają mecze Atletico z Realem czy Gran Derbi - tam nudne, bezjajeczne spotkanie to rzadkość niezależnie od układu w tabeli, w porównaniu do meczów "na szczycie" w Serie A. O lidze angielskiej nawet nie wspominam, bo tam prawie każdy mecz dobrze się ogląda. We Włoszech ciekawe spotkanie dla bezstronnego widza nie trafia się często.

Remis nas urządza, ja nie mam zamiaru narzekać na ten wynik - choć szkoda straconej bramki. Lubię naszego Urusa, ale zawsze gdy Caceres jest na boisku, to znajdzie się coś negatywnego w jego grze.


Kucharius1

Juventino
Juventino
Rejestracja: 04 listopada 2011
Posty: 1245
Rejestracja: 04 listopada 2011

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 13:43

pumex pisze:
Garreat pisze:Swietny Pereyra!
Eeee..? Obrazek
Może to moje kolejne zboczenie, ale mnie ten facet denerwuje.
Masz rację - to jakieś zboczenie :) Jedyny problem tego zawodnika że to bardzo dobry box-to-box, a jedynie poprawny ofensywny pomocnik. Przez Maxa był bardzo często wystawiany na drugiej z pozycji, więc na forum utrwaliło się że nie spełnia oczekiwań. Na boxie obecnie zjada Vidala, intensywnością swojej gry, pressingiem, skutecznością odbioru, szybkością, tylko ze skutecznością jest podobnie. Ja jestem zadowolony z tego jak Argentyńczyk wyprowadza kontry, wiadomo że podejmuje czasem złe decyzje, ale jako jedyny potrafił przejść w szybki sposób z defensywy do ofensywy.

Na ofensywnego pomocnika można by z obecnej drużyny, wystawić Pogbę, Markiza, Vidala - ale każdy by zagrał równie niewyraźnie. Ogólnie mega zastanawia mnie rola jaką przydziela takiemu zawodnikowi Max, a właściwie sens jej istnienia. Kiedy piłka trafia do Roberto potrafi on wymienić momentalnie szybką klepkę z napastnikami, problem w tym że dzieje się tak 5 min w meczu, bo my przecież gramy na cofniętego rozgrywającego. Zawodnik z tej pozycji w praktyce ląduje w największym zagęszczeniu zawodników, i jest przez większość meczu wyłączony z rozegrania. To samo było jak Markiz, tam lądował, czy ostatnio Vidal.

Obecnie nasz gra wygląda nijako bo staramy się grać do bólu uniwersalnie (dlatego gra nie jest " jakaś "). Trochę cofniętym rozgrywającym, trochę ofensywnym, Tevez wolny elektron, oskrzydlające akcje Lichego i Evry, trochę długich piłek, trochę przyjęcia rywali na własnej połowie i kontr, szczypta długich prostopadłych piłek.

Fajnie by było jakby Max wypracował jeden-dwa konkretne plany na grę Juve + ewentualne scenariusze na specjalne okazję. Dojdzie do tego że nikt już nie będzie wiedział co ma grać.

Bramka Caseresa nie Kielona.


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5400
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 14:01

Skibil pisze:
Cabrini_idol pisze:Przeciez tak nawet nie gra sie w ,,super'' ligach.
No to popatrz chłopie jak wyglądają mecze Atletico z Realem czy Gran Derbi - tam nudne, bezjajeczne spotkanie to rzadkość niezależnie od układu w
Wybierasz kilka meczu i chcesz udowodnic ze hity innych lig sa ciekawsze od naszych ? A ostatnie mecze Bayern BVB ? hity ligi angielskiej ? MANU-CFC, LIVERPOOL - CFC , TOTTENHAM - CFC. czy mecze na szycie w Primera, SEVILLA - ATLETICO, REAL VILLAREAL itd.


Wybrales jeden mecz Atletico REAL , gdzie Real stal i sie patrzyl jak Atletico ich rznie w asloch.

Pojechales z Gran Derbi, i jest to jedyny chyba przyklad, z ktorym sie zgodzę.


A wdziales Monaco - PSG ? albo PSG - Lyon w tym sezonie, to dopiero męka. Więc , gdzie te piekne niezapomniane mecze w NAJLEPSZYCH ligach swiata bo ja z tego sezonu chyba kojarze tylko jeden mecz hitowy po którym bylem zadowolony.

Stereotypy ze liga wloska jest nudna slaba itd. A gdzie ta super mocna liga angielska francuska czy niemiecka poza Bayernem.

Powtorze to jeszcze raz. Mecz z Romą do 70 minuty to bylo nasze jedno z trzech czterech najlepszych wystepów w tym sezonie. Asekuracja, podwajanie, skracanie pola gry, idealne przesuawnie sie formacji, kontraatak, czerwo, gol. Pozniej Allegri dal dupy. Ale ogółem idealny mecz w naszym wykonaniu do 70 minuty BEZ POGBY PIRLO I BARZAGLIEGO.


Obrazek
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1743
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Podziekował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 14:09

pumex pisze:
Garreat pisze:Swietny Pereyra!
Eeee..?
Jak dla mnie Roberto gral bardzo dobrze. Kilka razy swietne przebitki, dryblingi (pod linia boczna w pierwszej polowie). Nie tracil ani nie cofal pilki 30 metrow pod agresywna gra Romy. Troche szkoda nieudanego podania do Moraty czy strzalu w siatke boczna, nie zawsze ma dobre decyzje pod bramka. Ten zawodnik potrzebuje zaufania i pewnosci siebie, a bedzie swietny. Jak wspomnial kolega wyzej, takiego Vidala wczoraj zjadl na sniadanie. Na pewno nie gorzej od Marchisio.
Maly pisze:co wy macie z tym Chiellinim? Roma miała od 0-1 do 1-1 z 8 rzutów wolnych i rożnych i pech chciał, że akurat po jego faulu padł gol a nie po czyimś innym ;]
Masz racje, troche to uroslo do przesady, ale czy to nie jest cecha tego zawodnika? Za czesto ma tego pecha... za czesto jego pech czy 'drobny blad' okazuje sie decydujacy przy bramkach przeciwnika. On na te krytyke systematycznie pracuje :roll:


zbysioJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 września 2013
Posty: 994
Rejestracja: 22 września 2013

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 15:17

Mimo, że typowałem zwycięstwo to jednak nie narzekam i jestem zadowolony z remisu, który na pewno nie oddala a przybliża do tego czwartego scudetto. Może nie był to jakiś emocjonujący mecz, ale mi się tam podobał. Roma praktycznie do 70 minuty nie miała nic do powiedzenia i nie istniała na swoim terenie. I odziwo zagrali lepiej w 10 niż w 11 gdy na boisku nie było już "leśnych dziadków" z Romy. Ten mecz też pokazał, że nie jesteśmy już uzależnieni aż tak od obecności maestro na boisku a przecież nie grał też inny nasz lider Pogba. Vidal wiadomo, że nie jest w najwyższej formie ale mnie bardziej martwi (podobnie jak większości tutaj) postawa Chielliniego. Trochę za dużo popełnia tych błędów.To już drugi mecz z rzędu, że można powiedzieć przyczynia się w tym meczu może nie aż tak bardzo bezpośrednio, ale powiedzmy pośrednio do straty bramki. Tez myślę, że Ogbonna byłby pewniejszym punktem, ale na pewno tak się nie stanie i dalej będziemy widzieć Giorgio w pierwszym składzie.

Wg mnie wczorajsza gra w wykonaniu Juve nie była wcale na remis i że Juventus chciał osiągnąć zwycięstwo. Po prostu grali na wyjeździe a taktyką na ten mecz było przede wszystkim zabezpieczenie tyłów, odbiór piłki w okolicach środkowej linii boiska i szybkie kontry w wykonaniu Pereyry, Moraty i Teveza wspomaganych przez Vidala i Lichtsteinera. Wszystko to zdawało egzamin do momentu straty bramki. Później wiadomo jak było trochę się posypało. Także nie narzekam na wynik jak i na poszczególnych zawodników a już na pewno nie na Pereyrę, którego gra mi się też podoba. Chłopak jest szybki, walczy zarówno z przodu jak i w tyłach, może trochę ma problem z wykorzystywaniem okazji, ale myślę że i z tym powinien sobie poradzić. Dobrze przynajmniej, że w ogóle ma te sytuacje.

Na stronie Romy większość jest nie zadowolonych zarówno z gry jak i z wyniku, u nas to samo. Jednak myślę, że to my powinniśmy się bardziej cieszyć choć na pewno zwycięstwo mogło być w tym meczu.

Oglądając wczorajszy mecz z jakimś angielskim komentarzem, dowiedziałem się też, że Arturo Vidal to nikt inny jak mister penalty, a Simone Padoin to Atalanta men :)


PrzemasJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 marca 2005
Posty: 1017
Rejestracja: 13 marca 2005

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 15:20

No, no dobrze gadacie chłopy, może poza Pereyrą, który pokazał, że w środku, w 3 czuje się lepiej niż na "10". Mecz niestety bardzo słaba reklama Serie A. Dla nas, jako kibiców Juve, to kolejne spotkanie, które Juventus przewalił na własne życzenie. Kontrolując wszystko w pełni, grając na pół(3/4?) gwizdka odpakowali prezent w postaci wolnego Teveza. Czy tak trudno jest utrzymać prowadzenie grając jednego mniej!? No i kolejny gol stracony po stałym fragmencie...

I teraz o czym wspominacie też..obawiam się, że tak będzie wyglądał mecz w Dortmundzie, na 0:0, a może się uda...i skończy się tak jak na kartoflisku w Turcji...obym się mylił

Jeżeli mecz z Romą był tylko przedsmakiem tego co zobaczymy z Violą w pucharze to jestem za i biorę punkt, który nic nie zmienił. Jeśli tam pójdzie coś nie tak i odpadniemy, to będzie to po prostu słabe.


Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
Zablokowany