Serie A 14/15 (25): Roma 1-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
johnnybgoode

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 lipca 2010
Posty: 287
Rejestracja: 04 lipca 2010

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:31

Krystek pisze: Zwolniłbym obu, z nimi nie rozwijamy się, wręcz cofamy się w rozwoju. Niestety przy Marottcie nie ma co liczyć na takie transfery jakie robił choćby Moggi a jako jedne z ostatnich przykładów daje Ibrahimovica i Vieire.
Matko święta, czy jest opcja czasowego bana za głupotę? To jest wypowiedź tak głupia że powinna zostać zgłoszona do jakichś sportowych 'złotych malin'. Zdajesz sobie przynajmniej w części sprawę jak sytuacja zmieniła się w ciągu 10 lat?
Chyba że trollujesz (w co wątpię) jeżeli tak - to dobrze Ci idzie.

Ten, szkoda że nie zagrał dzisiaj Pepeusz (?).


Myzarel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 maja 2006
Posty: 762
Rejestracja: 25 maja 2006

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:32

Nie mogę już patrzeć na Chielliniego. Serio...

Frajerstwo straszne ale akurat wynik nie ma aż tak dużego znaczenia :?


Juve to wiara, którą noszę w sobie. Współczuję tym, którzy kibicują innym barwom, ponieważ wybrali cierpienie. - Giampiero Boniperti
Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 6009
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:35

My płaczemy, że nie ma 12 pkt przewagi a kibice Romy już gratulują nam mistrzostwa i modlą się by nie dać wyprzedzić Napoli :smile:

Sytuacja punktowa taka sama jak w sezonie 12/13, mamy 9 pkt przewagi nad drugim Napoli i jedziemy na San Paolo, była to 27 kolejka. Wynik 1-1.


Kamex22

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2006
Posty: 1396
Rejestracja: 19 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:36

johnnybgoode pisze:
Krystek pisze: Zwolniłbym obu, z nimi nie rozwijamy się, wręcz cofamy się w rozwoju. Niestety przy Marottcie nie ma co liczyć na takie transfery jakie robił choćby Moggi a jako jedne z ostatnich przykładów daje Ibrahimovica i Vieire.
Matko święta, czy jest opcja czasowego bana za głupotę? To jest wypowiedź tak głupia że powinna zostać zgłoszona do jakichś sportowych 'złotych malin'. Zdajesz sobie przynajmniej w części sprawę jak sytuacja zmieniła się w ciągu 10 lat?
Chyba że trollujesz (w co wątpię) jeżeli tak - to dobrze Ci idzie.

Ten, szkoda że nie zagrał dzisiaj Pepeusz (?).

Zgadzam się z kolegą wyżej. Albo niektórzy obudzili się po 10 letniej śpiączce i nie ogarniają rzeczywistości albo są po prostu no tak trochę niepełnosprawni umysłowo.

10 lat temu liga włoska brylowała, była bogata i gwiazdy chętnie przychodziły, a kasowo też byliśmy konkurencyjni. Teraz liga słabnie (chociaż ostatnie mecze LE mogą napawać lekkim optymizmem, że coś się zmienia), kasy mniej niż średnia drużyna w Anglii, ale Marotta jest beznadziejny bo nie kupił Messiego z Ronaldo w pakiecie.

Nasz DS radzi sobie jak mu na to środki pozwalają, a efekty może nie są 10/10 ale na pewno zasługują na mocną ocenę.


SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:38

johnnybgoode pisze:
SKAr7 pisze: Brawo dla Orsato. Praktycznie bezbłędny, nie licząc niewyłapanej ręki w środku boiska w pierwszej połowie. Pokazywał kartki kiedy musiał, trzymał w ryzach mecz i nie dawał się nabrać na presję obu drużyn i trybun.
Chwila, chwila, bezbłędny? Roma bez kagańca i smyczy pierwsze 4 interwencje na żółte kartki
Które konkretnie? De Rossi dostałby kartonik, ale sędziowie przez pierwsze 10 minut praktycznie kartek nie wyciągają, a co dopiero w 15 sekundzie. Totti w pierwszym momencie wyglądał na kartkowicza, ale na powtórce było widać, że ledwo zrobił ruch stopą w stronę Lichta, który i tak już leciał na ziemię. Więcej chęci zrobienia czegoś złego, niż samego kontaktu. A Morata i Evra byli najzwyczajniej w świecie spóźnieni.

Roma po prostu lepiej korzystała z tego, że dawał pograć ostrzej, na granicy i nie wyciągał żółtek, jeśli nie musiał.


Krystek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 sierpnia 2009
Posty: 593
Rejestracja: 28 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:38

johnnybgoode pisze:
Krystek pisze: Zwolniłbym obu, z nimi nie rozwijamy się, wręcz cofamy się w rozwoju. Niestety przy Marottcie nie ma co liczyć na takie transfery jakie robił choćby Moggi a jako jedne z ostatnich przykładów daje Ibrahimovica i Vieire.
Matko święta, czy jest opcja czasowego bana za głupotę? To jest wypowiedź tak głupia że powinna zostać zgłoszona do jakichś sportowych 'złotych malin'. Zdajesz sobie przynajmniej w części sprawę jak sytuacja zmieniła się w ciągu 10 lat?
Chyba że trollujesz (w co wątpię) jeżeli tak - to dobrze Ci idzie.

Ten, szkoda że nie zagrał dzisiaj Pepeusz (?).
Ja tylko daje przykład realnego wzmocnienia, i przekonania kogoś kto był uważany za nie do wyjęcia, abstrahując od warunków finansowych i ligowych, bo gdyby taki Moggi był teraz dyrektorem Juventusu to nie mam wątpliwości że dokonywałby wzmocnień.
No i Juventus na pewno nie jest biedny, bo 15 mln na Ogbonne, 10 mln na Martineza 17 mln na Pereyre czy podobną sumę, choć nie pamiętam już dokładnie za Isle się znalazły. No i oczywiście 20 mln na niepewnego, choć coraz lepszego Morate. Jeśli kierownictwo klubu ma zamiar bez ambicji wygrywać tylko Serie A, takie zachowanie jest zrozumiałe, ale dzisiejszy mecz z Romą pokazał że będzie coraz gorzej.


Forza Juve!
Eric6666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 listopada 2006
Posty: 1159
Rejestracja: 13 listopada 2006

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:40

Swider10 pisze:Wielka szkoda remisu, niby dobrze broniliśmy tylko czy taka obrona wystarczy na Borussie? Niemcy grają bardziej kombinacyjną piłkę niż Roma no i dużo szybszą, boje się coraz bardziej o mecz w Dortmundzie. Dzisiaj tak jak większość remis brałbym w ciemno także jest dobrze, ale bez fajerwerków .
remis można brać przed meczem. W meczu byliśmy lepsi i powinniśmy wygrać. Roma była słaba i prosiła się o pogrom. A my co? 11vs10 i nic! Daliśmy sobie strzelić i jeszcze mogło się okazać, że przegramy. Atak słaby, środek nie istniał, wszystko rozgrywało się na kontrach. Jesteśmy liderem a zachowujemy się jak środek tabeli. Powinniśmy ich dzisiaj ograć i pokazać im, gdzie jest ich miejsce. Takimi spotkaniami sprawiamy, że Garcia później powie "Mamy szansę na scudetto i jesteśmy równym przeciwnikiem dla Juventusu". Tym różnimy się od Bayernu. My nie zabieramy nadziei przeciwnikom. Niestety w Europie nam to nie pomoże. Moglibyśmy skupić się na LM i odpuścić sobie te 9-12 punktów, ale nie, my wolimy walczyć na każdym froncie jak równy z równym. Brawo! Potem Allegri powie, że za dużo spotkań drużyna miała w małym okresie czasu :prochno:


Antek666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 stycznia 2012
Posty: 767
Rejestracja: 17 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:42

szczypek pisze:A jednak czegoś żal...
Czyżby uszczypliwy kolega szczypek lubił Ryśka? Nie pytam o tego z Klanu ani Juventusowego, z Dżemu.

Pierwsza połowa przypominała...aż mi się nie chcę myśleć nad jakimś celnym określeniem beznadziejności. Roma nic nie grała aż do...osłabienia się. Problem w tym, że i naszym średnio się chciało i to w sumie cały mecz z przebłyskami fajnej gry i parcia do przodu.
pumex pisze:Remis nie jest zły, ale jednocześnie trochę wstyd, że zamiast zabić mecz (co powinniśmy zrobić bezproblemowo) to żeśmy dali się wydymać.
Juventus przypomina mi kolesia z pewnego żartu. Faceta który podczas penetracji kobiety nagle i boleśnie poczuł jakie są wady seksu w klubie dla biseksualistów :|
pumex pisze:I niech Allegri poszuka na ebayu, czy są do kupienia cojones.
Zważając na jego szybkość przeprowadzania zmian w trakcie meczów, postanowiłem go wyręczyć. Pełno cojones na ebay, co nie dziwi dużo hiszpańskojęzycznych płyt z jajami w tytule. Niestety prawdziwych jaj i gotowych do transplantacji nie znalazłem :( Najbardziej mnie rozbawiło i zaciekawiło to... http://www.ebay.de/itm/Marcin-Siegiencz ... 858120653? Od razu wiedziałem, że to polski "artysta" disco polo.
wikipedia pisze:Do utworów "Nie ma lipy (Brava dla DJ'a)", "Grande cojones", "Yabadabadoo", "Umcia, umcia pękła gumcia" oraz "Zapomnieć muszę o Tobie" zostały nakręcone teledyski.
Nie ma co, człowiek sukcesu. Tytuły też takie pasujące do...Juventusu :prochno: Braw dla D'ja Allegriego za ten mecz ode mnie nie ma, bo jest lipa. Yabadabadoo krzyczeć mogą kibice romy, bo gdyby Juve miało Cojones (jakiekolwiek, nie muszą być grande) to powinno ich dzisiaj spokojnie pojechać. By coś się zmieniło Juve jak i cała włoska piłka muszą zapomnieć o włoskiej mentalności i postrzeganiu futbolu. Ale tej pękniętej "gumci" dopasować nie potrafię. Sądząc po poziomie tych tytułów to kto wie może jakby Allegri choć spróbował tego posłuchać to zobaczyłby, że są straszniejsze rzeczy niż dojechanie słabo dysponowanego rywala? :think:
Ostatnio zmieniony 02 marca 2015, 23:50 przez Antek666, łącznie zmieniany 1 raz.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:45

Jeżeli Juventus odpadnie z BVB, to nie dlatego że babola walnie Chiellini, nie dlatego że Morata z trzech metrów trafi w słupek, nie dlatego że Lichtsteiner kiepsko kiwa, Buffon nie radzi sobie z dośrodkowaniami a obrona zasypia przy rożnych. Odpadnie dlatego, że jest Juventusem i zamiast DNA zwycięzców, o którym dużo się tutaj mówi, ma geny frajerów którzy nie potrafią dobić rywala mając go podanego na tacy. To, że nad Romą mamy 9 punktów przewagi zamiast 12 nie ma akurat żadnego znaczenia, tak czy srak scudetto przegrać się już nie uda, natomiast przerażające jest to co ta drużyna wyprawia w momentach takich jak dzisiaj po strzeleniu gola. Przez 70 minut wzorcowa gra, kapitalna organizacja w obronie, nie było się do czego przyczepić. W której minucie Roma oddała pierwszy strzał (niekoniecznie celny)? To było chyba to uderzenie głową, które Buffon sparował na róg. Co stało na przeszkodzie żeby utrzymać ten poziom skupienia jeszcze przez 20 minut, szukając kolejnych szans po kontrach, które to szanse z pewnością by się nadarzyły? Co tymczasem robi Juventus? Gra tak, że Roma autentycznie to spotkanie dzisiaj mogła wygrać. Konia z rzędem temu, kto jest to w stanie racjonalnie i przekonująco wyjaśnić.


D-Rose

Juventino
Juventino
Rejestracja: 01 stycznia 2007
Posty: 1607
Rejestracja: 01 stycznia 2007

Nieprzeczytany post 02 marca 2015, 23:52

Remis sam w sobie zły nie jest. Brałem go w ciemno przed meczem. Jednak sam fakt, ze romowie zremisowali to grajac w 10 <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> mnie niesamowicie. A mecz od 77 wygladał jakby ich było przynajmniej o dwóch wiecej. Szkoda bo mozna było tegoroczne męki Romy zakonczyc juz dzis szybkim i precyzyjnym cięciem Teveza. Ale co sie odwlecze to nie uciecze. 8)


BTW. Kiedys juz taka bramke na Stadio Olimpico strzelilismy. Tez Romie. Tez w marcu. Tez na tą bramkę. Jednak tamten mecz wygralismy. No i tez "10" ;)


Obrazek
mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 00:01

Wynik mnie cieszy, bo znacznie przybliża nas do mistrzostwa, ale... Raz kolejny mamy rywala na widelcu i raz kolejny brakuje nam determinacji, by go wykończyć. Końcówka Romy to "zasługa" naszych piłkarzy, którzy przez około 60 minut nie pozwalali przeciwnikowi kompletnie na nic, by potem robić takie babole. Nagle prowadzimy 1-0, mamy jednego gracza więcej na boisku, kontrolujemy mecz i... stajemy... :doh: To spotkanie mogliśmy wygrać spokojnie, bo najzwyczajniej w świecie byliśmy zespołem lepszym piłkarsko. Widać było jednak wyraźnie, że pojechaliśmy po remis, nie zwycięstwo.

Romo, z czym do ludzi? Gdyby nie nasze frajerstwo, w ogóle by cię nie było. Totti, De Rossi raz kolejny pokaz gry fair play. Co ciekawe, Garcia w dalszym ciągu przebąkuje coś o obronie drugiego miejsca i ataku na pierwsze, a w jego oczach rzymianie zasłużyli nawet na zwycięstwo [*].

9 punktów, w praktyce 10. Wiem, że z BVB powinniśmy byli wygrać bardzie wyraźnie, dzisiaj 3 oczka także powinny były jechać z nami do Turynu. Nie zamierzam jednak zbytnio narzekać, bo oba testy zdaliśmy, a obu się przecież obawialiśmy.


BlackJacky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Posty: 2206
Rejestracja: 27 grudnia 2009
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 00:03

Dziwie sie, ze niektorzy tak spokojnie przyjeli ten wynik. Ba! Nawet sa z niego zadowoleni. Ale to chyba jednostki, ktore z meczu widzialy tylko wynik na lajfskorze. Przyjezdzamy na zmeczona po LE, oslabiona brakiem w podstawie Mongoła i Iturbo (nie mowiac juz o Strootmanie) Rome. Dodatkowo po czasie gramy z przewaga jednego chlopa i co? I gówno. Takie gowno, jakie ciagnie sie od... :doh: Szczerze mowiac Roma zaslugiwala na zwyciestwo. Naprawde pokazala hart ducha i dala naszym cieplakom pokaz walecznosci, zaciestosci, charakteru, jaj.

W przerwie sobie pomyslalem: nasza obrona dzisiaj fajnie wyglada. Czyszcza, nie wpuszczaja przeciwnika w niebezpieczne rejony, ogolnie dobrze. No ale chwile po tym, jak nie kto inny, tylko Chellini mogl miec asyste do Gervinho, ten trep kosi na wysokosci pola karnego i zalicza posrednia asyste przy golu Rzymian. Wez Pan odejdz.
Pereyra to tez niezly as. Jednego takiego, co latal jak indor bez glowy juz mielismy. Mial blond wloski i byl ze wschodu. Nie chce mi sie szukac, gdzie obecnie przebywa. Lichy w ramach solidarnosci bezradnosci, moze z Argentyncem zetknac sie koncowkami.
Wpuszczenie Comana w takim meczu i z tak nagrzanym przeciwnikiem, to najlepsza droga, zeby chlopaczka podlamac i skutecznie wstrzymac jego rozwoj.
Why always Caceres? Vidalu, kiedy wrocisz? :neutral:
Wisienka na torcie byl festiwal lag w przod, gdzie na linii srodkowej boiska lagi te zbierali (badz nie) napastnicy nie majacy do kogo odegrac, bo byli tam osamotnieni.
Asus3 pisze:Wynik i w konsekwencji zwiększenie przewagi broni Allegriego, choćby Roma grała w 9-tkę.
Oni musieli wygrać, Juve nic nie musiało.
Wystap o wloskie obywatelstwo. Masz idealnie ich mentalnosc :ok:


Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl

"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
Swider10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2005
Posty: 687
Rejestracja: 27 lipca 2005

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 00:04

Eric6666 pisze:
Swider10 pisze:Wielka szkoda remisu, niby dobrze broniliśmy tylko czy taka obrona wystarczy na Borussie? Niemcy grają bardziej kombinacyjną piłkę niż Roma no i dużo szybszą, boje się coraz bardziej o mecz w Dortmundzie. Dzisiaj tak jak większość remis brałbym w ciemno także jest dobrze, ale bez fajerwerków .
remis można brać przed meczem. W meczu byliśmy lepsi i powinniśmy wygrać. Roma była słaba i prosiła się o pogrom. A my co? 11vs10 i nic! Daliśmy sobie strzelić i jeszcze mogło się okazać, że przegramy. Atak słaby, środek nie istniał, wszystko rozgrywało się na kontrach. Jesteśmy liderem a zachowujemy się jak środek tabeli. Powinniśmy ich dzisiaj ograć i pokazać im, gdzie jest ich miejsce. Takimi spotkaniami sprawiamy, że Garcia później powie "Mamy szansę na scudetto i jesteśmy równym przeciwnikiem dla Juventusu". Tym różnimy się od Bayernu. My nie zabieramy nadziei przeciwnikom. Niestety w Europie nam to nie pomoże. Moglibyśmy skupić się na LM i odpuścić sobie te 9-12 punktów, ale nie, my wolimy walczyć na każdym froncie jak równy z równym. Brawo! Potem Allegri powie, że za dużo spotkań drużyna miała w małym okresie czasu :prochno:
Nie porównujmy żadnej włoskiej ekipy do Bayernu, Barcy czy Realu tu jest zupełnie inna mentalność, tu nie liczyło się piękno tylko rezultat a ten co by nie było mamy pozytywny. Fakt jeżeli rozjechalibyśmy dzisiaj Rome 4:0 wszyscy byliby zachwyceni i pewne już przypisywali nam puchar Ligi Mistrzów. Jednak nie raz sie przekonaliśmy i chyba nie kibicujemy Juve od wczoraj żeby nie spodziewać się minimalizmu po naszych, jest to widoczne nawet w meczach ze słabszymi ekipami, taką mamy ligę - taki mamy Juventus. W czwartek CI tam też trzeba grać i wole remis z Romą po słabym mecz i zwycięstwo z Viola niż piękne 4-0 w Rzymie i wyjście bez mocy w czwartek, oczywiście biorąc pod uwagę sytuacje jaka aktualnie jest w tabeli.


"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."

"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1544
Rejestracja: 13 lutego 2005
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 00:20

w ostatnich dwóch ważnych meczach straciliśmy 2 głupie gole. Mam nadzieję, że te bramki nie okażą się ważne dla rywali. Choć na pewno tyczy się to bardziej spotkania z BVB, bo tu są tylko 2 mecze, a jeśli jakiśm kataklizmem Juventus przegrałby Scudetto, to też na pewno nie przez dzisiejszy remis.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7086
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 03 marca 2015, 07:51

zahor pisze:Jeżeli Juventus odpadnie z BVB, to nie dlatego że babola walnie Chiellini, nie dlatego że Morata z trzech metrów trafi w słupek, nie dlatego że Lichtsteiner kiepsko kiwa, Buffon nie radzi sobie z dośrodkowaniami a obrona zasypia przy rożnych. Odpadnie dlatego, że jest Juventusem i zamiast DNA zwycięzców, o którym dużo się tutaj mówi, ma geny frajerów (...) Konia z rzędem temu, kto jest to w stanie racjonalnie i przekonująco wyjaśnić.
dobrze napisane, my tego meczu nawet nie chcieliśmy dziś wygrać, Allegri nie chciał, czekał ze zmianami i dał się zepchnąć grającym w osłabieniu przeciwnikom ;] nie wiem czy jego żona obstawiła na remis w tym meczu cały ich dobytek, czy FIGC kazało mu nie powiększać przewagi żeby liga była ciekawsza czy też po prostu jest słownym człowiekiem i jak powiedział kiedyś, że mistrzostwo będzie się rozstrzygać do samego końca tak teraz robi wszystko żeby tak właśnie było

poza tym mam wrażenie, że Allegri jest strasznie wierzącym człowiekiem i jego pomysł na mecz często opiera się na wierze... że w końcu po 89 minutach kopania się po czole coś nagle zatrybi - dlatego nie ma zmian w odpowiednim czasie, dlatego Llorente tyle grał w tym sezonie i wiele podobnych, do tego ta jego wiara przechodzi chyba na zawodników przez co Lichy cały mecz próbuje wyprzedzić na ten sam zwód przeciwnika wierząc, że w końcu raz mu się uda... zapomina tylko, że następnie trzeba jeszcze dośrodkować a tu potrzebnych byłoby kolejnych kilka prób, nie wiem jakim cudem koleś dotrwał w tym meczu do końca gdy na ławce jest w końcu zdrowy Pepe a my graliśmy w przewadze, przecież to aż się prosiło dać za niego choćby Padoina o Pepe nie wspominając, można byłoby stracić gola ale przy tym byśmy dwa strzelili ale jak napisałem na początku - my tego po prostu nie chcieliśmy wygrać, żal było patrzeć jak Tevez wraca się na naszą połowę i bierze się za rozgrywanie... żeby jeszcze chociaż bym w tym dobry ale niestety nie jest i najczęściej wybiera nie tego kolegę do podania co trzeba

brawa dla Romy, zasłużyli na ten punkt bo chociaż nie potrafili nic zrobić to chociaż im się chciało i próbowali
Ostatnio zmieniony 03 marca 2015, 07:52 przez Maly, łącznie zmieniany 1 raz.


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Zablokowany