Co nowego w kinie?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Nasze kino jest przepełnione już po brzegi gniotami przedstawiających nas w złym świetle, albo cnotliwych pretensjonalizmów rozwałkowanych przez wszystkie przypadki do tego stopnia, że kiedy wychodzi film 'Bogowie' to każdy przeciera oczy ze zdumienia, że można w Polsce kręcić kino sukcesu, a do polskich kin walą tłumy i to nie są klasy szkolne. W ciągu ostatnich 100 lat rozszyfrowaliśmy enigmę, wywalczyliśmy niepodległość, pogoniliśmy bolszewicyzm, wprowadziliśmy jako jedni z pierwszych prawa kobiet, obaliliśmy komunizm, mieliśmy papieża, przeszczepiliśmy serce. Amerykanie kręcą rocznie 10-20 filmów wałkujących 200 lat historii swojego państwa i sprzedają marketingowo świetny towar. Nasza historia nie broni się sama, dajemy się publicznie besztać, zamiast kręcić świetne kino mając spory potencjał i zasoby ludzkie.
EDYTA: zapomniałem, najlepszy performance na oscarach http://www.theverge.com/2015/2/22/80884 ... lego-movie
EDYTA: zapomniałem, najlepszy performance na oscarach http://www.theverge.com/2015/2/22/80884 ... lego-movie

- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
pan Zambrotta pisze:Nasze kino jest przepełnione już po brzegi gniotami przedstawiających nas w złym świetle, albo cnotliwych pretensjonalizmów rozwałkowanych przez wszystkie przypadki do tego stopnia, że kiedy wychodzi film 'Bogowie' to każdy przeciera oczy ze zdumienia, że można w Polsce kręcić kino sukcesu, a do polskich kin walą tłumy i to nie są klasy szkolne. W ciągu ostatnich 100 lat rozszyfrowaliśmy enigmę, wywalczyliśmy niepodległość, pogoniliśmy bolszewicyzm, wprowadziliśmy jako jedni z pierwszych prawa kobiet, obaliliśmy komunizm, mieliśmy papieża, przeszczepiliśmy serce. Amerykanie kręcą rocznie 10-20 filmów wałkujących 200 lat historii swojego państwa i sprzedają marketingowo świetny towar. Nasza historia nie broni się sama, dajemy się publicznie besztać, zamiast kręcić świetne kino mając spory potencjał i zasoby ludzkie.
- "1920 Bitwa Warszwska"Pogoniliśmy bolszewicyzm
- m.in. "Wałęsa. Człowiek z nadziei"Obaliliśmy komunizm
- "Karol, człowiek, który został papieżem" wraz z kontynuacjąMieliśmy papieża
Kręcimy filmy o swojej historii, lepsze i gorsze. Pisząc o tym, że nasza historia broni się sama chodziło mi o to, że nie trzeba jej wybielać ani na siłę gloryfikować by była ona wspaniała. Mamy zastępy "sprawiedliwych wśród narodów świata", Wałęsę i "Solidarność", bohaterów z Bitwy o Anglię i spod Monte Casino a epizody niechlubne są w naszej historii w mniejszości. Nie musimy tłumaczyć się z nazizmu jak Niemcy i komunizmu jak Rosjanie, nie musimy kręcić stu filmów o wojnie w Wietnamie albo o nadawaniu praw czarnoskórym, które to prawa sami im najpierw odebraliśmy, jak to czynią Amerykanie. Mi do dobrego samopoczucia potrzeba bardziej tego, żebyśmy sami mieli więcej dystansu do naszej historii i więcej szacunku dla postaci zasłużonych, niż filmów opiewających nasze wielkie zwycięstwa i sukcesy. Owszem, jak ktoś potrafi nakręcić taki film i zrobić to dobrze to super, ale nie uważam, żeby np. "Pokłosie" było filmem szkodliwym czy niepotrzebnym. To samo tyczy się "Idy".
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
ty serio nic nie czaisz. wyciągasz gnioty hoffmana i wajdy, które nikt nie chciał wydawac, zbiorki od pisfu przeciagaly sie latami, doplacal bzwbk (!) i dostawales kupe z maslem. A na Ide pieniadze były, znalazla sie agencja pr-owa z los angeles, nagle sie kontakty ozywily, bafta i w ogole. o promocji wzdluz i wszerz przez agore nie wspomne. nie ma porownania, wolimy promowac "inne" kino i to jest fakt.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
Sorry Zahor, ale zarzucasz zambrottcie nie czajenie tematu i jakąś skłonnośc do nadinterpretacji wypowiedzi, ale jesli tak swietnie interesujesz sie PISFem i śledzisz ich dotacje, to dobrze wiesz,że Wajda zrobił Wałęse za kupę kasy i PISF dołożył dużą cegiełkę do tego. WBK to tylko dołożyło do Hoffmana.pan Zambrotta pisze:ty serio nic nie czaisz. wyciągasz gnioty hoffmana i wajdy, które nikt nie chciał wydawac, zbiorki od pisfu przeciagaly sie latami, doplacal bzwbk (!) i dostawales kupe z maslem. A na Ide pieniadze były, znalazla sie agencja pr-owa z los angeles, nagle sie kontakty ozywily, bafta i w ogole. o promocji wzdluz i wszerz przez agore nie wspomne. nie ma porownania, wolimy promowac "inne" kino i to jest fakt.
Nie bede odnosil sie do antypolskosci czy antysemityzmu w Idzie bo nie widzialem filmu. Ostatnio PISF chetnie finansuje polsko europejskich rezyserów, wiec po Pawlikowskim oczekiwac nalezy filmu Urszuli Antoniak, która swieci sukcesy na swiecie. Gośki Szumowskiej, która zapowiedziala, ze nastepny film zrobi za granica i w jez. angielskim, czy Romka Polańskiego, to daje swietną pozycji PISFu na swiecie, który w końcu to wykorzystuje nie tylko na produkcje ale i na dystrybucje i promocje.
Cieszyć się należy bo pokazuje to, że można a do tego moze otrzezwi niektórych polskich rezyserów, którzy mimo swietnego scenariusza nie chce sprzedac filmu do Hollywoodu bo oczekuja directors cuta, co się tam zdarza największym, a nie rezyserom z europy pracującym nad swoim pierwszym zagranicznym filmem.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
czasem warto położyć się spać przed północą 8)Robaku pisze:Sorry Zahor, ale zarzucasz zambrottciepan Zambrotta pisze:ty serio nic nie czaisz (...)Makiavel pisze:(...)
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
wciąż robisz to źle
proponuję zobaczyć listę "sponsorów" Idy np. na stronie filmwebu, a potem porównać to z dowolnym filmem, np. te gnioty które podrzucił Makiavel. Trzeba być naprawdę ślepym, żeby nie widzieć, że coś tu śmierdzi. A może po prostu jak ktoś słyszy "pogrom Żydów przez Polaków" to zaczyna przepraszać, że jest Polakiem. Każdy ma mentalność, jaką wyniósł z domu.
Co do omawianego Snajpera - dla mnie również bardzo słaby film. Kartonowy Cooper, o wiele ciekawiej Eastwood przedstawił postać tego syryjskiego snajpera (pewnie niecelowo). Sceny, które miały wzruszać nie wzruszały (plastikowa zabawka zamiast dziecka!), sceny w których Cooper miał traumę powojenną, w ogóle nie były odczuwalne, w scenach w których miało nam zmrozić krew w żyłach, doskonale wiedzieliśmy, co zaraz się stanie. Makabra jakiś ten snajper.
ktoś wspominał o "Furii", to już w ogóle parodia była. Logan lerman krzyczący "die german nazis, die!" i ckliwy biały konik w początkowejscenie podsumowuje tam wszystko.

proponuję zobaczyć listę "sponsorów" Idy np. na stronie filmwebu, a potem porównać to z dowolnym filmem, np. te gnioty które podrzucił Makiavel. Trzeba być naprawdę ślepym, żeby nie widzieć, że coś tu śmierdzi. A może po prostu jak ktoś słyszy "pogrom Żydów przez Polaków" to zaczyna przepraszać, że jest Polakiem. Każdy ma mentalność, jaką wyniósł z domu.
Co do omawianego Snajpera - dla mnie również bardzo słaby film. Kartonowy Cooper, o wiele ciekawiej Eastwood przedstawił postać tego syryjskiego snajpera (pewnie niecelowo). Sceny, które miały wzruszać nie wzruszały (plastikowa zabawka zamiast dziecka!), sceny w których Cooper miał traumę powojenną, w ogóle nie były odczuwalne, w scenach w których miało nam zmrozić krew w żyłach, doskonale wiedzieliśmy, co zaraz się stanie. Makabra jakiś ten snajper.
ktoś wspominał o "Furii", to już w ogóle parodia była. Logan lerman krzyczący "die german nazis, die!" i ckliwy biały konik w początkowejscenie podsumowuje tam wszystko.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Porzucając temat kompleksów pana Zambrotty, wrażenia z filmu "Snajper"
Film dokładnie taki, jak się spodziewałem i na jaki chciałem pójść: do bólu prosty, patetycznie amerykański. Bardzo podobały mi się pierwsze sceny w których wykonywał strzały snajperskie - w kinie dość realistyczne odczucie: "pstryk" i tam ktoś umiera. Oczywiście to żadne arcydzieło i trudno było się takiego spodziewać. Widziałem już dostatecznie dużo amerykańskich filmów o wojnie żeby wiedzieć o co chodzi.
Film dokładnie taki, jak się spodziewałem i na jaki chciałem pójść: do bólu prosty, patetycznie amerykański. Bardzo podobały mi się pierwsze sceny w których wykonywał strzały snajperskie - w kinie dość realistyczne odczucie: "pstryk" i tam ktoś umiera. Oczywiście to żadne arcydzieło i trudno było się takiego spodziewać. Widziałem już dostatecznie dużo amerykańskich filmów o wojnie żeby wiedzieć o co chodzi.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Snajper jest po prostu takim filmem, jakim Cooper jest aktorem. Dość przeciętnym, choć kreowanym na nie-wiadomo-kogo. To taka męska odmiana Sandry Bullock. Potrafi się nieźle odnaleźć w fajnie rozpisanej, lekkiej roli ale do dramy to bym na jego miejscu nawet nie podchodził.
O ile strzelanie jeszcze było w miarę spoko, to kompletnie nie kupiłem scen domowych, gdzieś mi się to wszystko rozmyło, nie wiem po cholerę w ogóle była w filmie ta jego żona, dziecko (tak jak pisał Zambrotta - w filmie nominowanym do oscara użyli lalki zamiast prawdziwego dzieciaka i to aż wali po oczach w tamtej scenie, jakaś kpina). Ani przez chwilę nie poczułem, żeby ich łączyło coś więcej niż kilka drinków w barze i seks.
Birdman jest świetny. Trudno mi sobie przypomnieć, co mi się w tym filmie nie spodobało. Nie wiedziałem, że Emma Stone to takie zdolne dziewczę.
O ile strzelanie jeszcze było w miarę spoko, to kompletnie nie kupiłem scen domowych, gdzieś mi się to wszystko rozmyło, nie wiem po cholerę w ogóle była w filmie ta jego żona, dziecko (tak jak pisał Zambrotta - w filmie nominowanym do oscara użyli lalki zamiast prawdziwego dzieciaka i to aż wali po oczach w tamtej scenie, jakaś kpina). Ani przez chwilę nie poczułem, żeby ich łączyło coś więcej niż kilka drinków w barze i seks.
Birdman jest świetny. Trudno mi sobie przypomnieć, co mi się w tym filmie nie spodobało. Nie wiedziałem, że Emma Stone to takie zdolne dziewczę.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
Co ma wykazanie patronów filmu do sponsorów? Bo nie kumam.pan Zambrotta pisze:wciąż robisz to źle![]()
proponuję zobaczyć listę "sponsorów" Idy np. na stronie filmwebu, a potem porównać to z dowolnym filmem, np. te gnioty które podrzucił Makiavel. Trzeba być naprawdę ślepym, żeby nie widzieć, że coś tu śmierdzi. A może po prostu jak ktoś słyszy "pogrom Żydów przez Polaków" to zaczyna przepraszać, że jest Polakiem. Każdy ma mentalność, jaką wyniósł z domu.
TVP od lat koprodukuje filmy i te lepszy i te gnioty, Canal plus ostatnio ostro wszedł w kooprodukcje. Po kilkuletniej "abstynencji" w tym temacie ( przypominam, iż kiedyś Canal + koprodukowal Chłopaki nie płaczą) ostro ruszyli inwestując głownie w polskie produkcje sygnowane jednak "zagranicznymi" nazwiskami rezyserów Skolimowski, Szuma itp., Pawlikowski to jednak nazwisko samo w sobie i nie bardzo rozumiem,zarzutów dot. Martyrologii polskiego kina. Trzeba rozroznic jedną sprawę mister Palkowski, Dejczer, Smarzowski to jednak robią kino dla Polaków, jara ich box office, zeby projekt się zwrócił. A Szuma, Skolimowski czy Polański jednak celują odrobinę wyżej, wiedzą co gdzie kogo uwiera w szerokopojmowanym przemysle filmowym i wiedzą, w który temat uderzyc, żeby byla Bafta, Niedźwiedź, Muszla czy inny Cezar. Dlugo polskiemu kino zarzucało się, że jest zupełnie niezrozumiałe dla zachodnich widzów i tak było, jest nadal. Bo nawet oglądając Bogów kurna trzeba znać kontekst polskiej historii. I np. nas to napawa dumą, że Religia wychodził sobie tę klinikę, że zbudował ją własnymi rekami, ale tacy Niemcy, Brytole sobie myślą - wtf? To kurna jest lekarz i ma leczyć, a nie zajmować się infrastrukturą.
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Ostatnio natknąłem się na zwiastun The Lazarus Effect. Fabuła filmu zdaje się będzie przypominać tą ze Smentarza dla Zwierząt, a znając życie zakończenie będzie bliźniaczo-podobne do filmu sprzed 20 lat.
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- PietroBosman
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2009
- Posty: 315
- Rejestracja: 26 lutego 2009
Wiesz...do tej pory nie wiem jakim "cudem" film "W ciemności" p.Holland nie załapał się na jakieś poważne nagrody.Wiesz chyba o co chodzi.pan Zambrotta pisze:ty serio nic nie czaisz. wyciągasz gnioty hoffmana i wajdy, które nikt nie chciał wydawac, zbiorki od pisfu przeciagaly sie latami, doplacal bzwbk (!) i dostawales kupe z maslem. A na Ide pieniadze były, znalazla sie agencja pr-owa z los angeles, nagle sie kontakty ozywily, bafta i w ogole. o promocji wzdluz i wszerz przez agore nie wspomne. nie ma porownania, wolimy promowac "inne" kino i to jest fakt.
Swoją drogą czymś Holland musiała podpaść.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
Grubo... jesli uważasz, że nic - Nominacja do Oscara, (wtedy przegrana z Rozstaniem - cios w Iran), Europejska Nagroda Filmowa - nominacja,
i Camerimage - wygrana dla Dylewskiej.
Jakieś tam splendor spadł.
http://www.filmweb.pl/film/W+ciemno%C5% ... 620/awards
i Camerimage - wygrana dla Dylewskiej.
Jakieś tam splendor spadł.
http://www.filmweb.pl/film/W+ciemno%C5% ... 620/awards
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Po poważnych dyskusjach oscarowych (i politycznych), zapytam kto już był na Avengersach?
Ja czuję niedosyt. Nie żebym się jakoś mocno zawiódł, bo to po prostu typowy sequel: więcej, szybciej, mocniej, ale jakoś tak... bez błysku to wszystko. Ogólnie zapowiadano mroczniejszy klimat i niewiele z tego wyszło, Ultron raczej sypie żarcikami i jest bardzo ludzki jak na sztuczną inteligencję, a wszystkie jego górnolotne przemowy były w zwiastunach. Efekty to oczywiście uczta dla oczu, człowiek się zastanawia co jeszcze mogą wcisnąć w kadr, żeby było bardziej efektownie, choć finałowa potyczka rozczarowuje. Chyba na siłę kalkowano bitwę o NY z pierwszej części.
Ciekawe ilu osobom przypadł do gustu rozbudowany wątek Hawkeye, stawiam że mniejszości.
W świetle tego, rozumiem i nawet cieszę się z decyzji Wheadona o końcu z reżyserowaniem Avengers. Chyba się już po prostu zmęczył tym wszystkim, tak jak RDJ graniem Starka, to widać dość wyraźnie.
Ja czuję niedosyt. Nie żebym się jakoś mocno zawiódł, bo to po prostu typowy sequel: więcej, szybciej, mocniej, ale jakoś tak... bez błysku to wszystko. Ogólnie zapowiadano mroczniejszy klimat i niewiele z tego wyszło, Ultron raczej sypie żarcikami i jest bardzo ludzki jak na sztuczną inteligencję, a wszystkie jego górnolotne przemowy były w zwiastunach. Efekty to oczywiście uczta dla oczu, człowiek się zastanawia co jeszcze mogą wcisnąć w kadr, żeby było bardziej efektownie, choć finałowa potyczka rozczarowuje. Chyba na siłę kalkowano bitwę o NY z pierwszej części.
Ciekawe ilu osobom przypadł do gustu rozbudowany wątek Hawkeye, stawiam że mniejszości.
W świetle tego, rozumiem i nawet cieszę się z decyzji Wheadona o końcu z reżyserowaniem Avengers. Chyba się już po prostu zmęczył tym wszystkim, tak jak RDJ graniem Starka, to widać dość wyraźnie.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Byłem parę dni temu w kinie. Film dokładnie napisany i zrealizowany w konwencji zaplanowanej przez bossów MCU, kończący drugą fazę. Całkiem efekciarsko, trochę humorzasto, za to przestaje to powoli być samodzielnym filmem, a odcinkiem większego serialu. Generalnie to, co jest zaletą - "jest tak, jak miało być" - jest również jego wadą. Zaczyna to powoli wszystko nużyć. Dlatego generalnie pochwalam pomysł
generalnie ma być tym kwiatkiem do kożucha, ładnie się powyginać i spokój. Jeżeli mamy "rozbudować postać" - wrzućmy ją do wątku miłosnego! Hawkeye również słabo (ucieczka na rodzinną wieś, WTF?). Ogólnie film cierpiał na to, że zbyt dużo postaci chciało urwać czas w tym filmie. Zbyt długi.
Z niecierpliwością czekam na Civil War i Dr Strange z Cumberbatchem.
Podobał mi się QuickSilver. Moim zdaniem wypadł lepiej od X-menowskiego odpowiednika. Był typowo słowiański, zadziorny, butny, z prawilnym dresiwkiem. Brakowało tylko, żeby zrobił jakiś słowiański przykuc w dowolnej scenie. Postać Czarnej Wdowy tragiczna, nie mają pomysłu na nią, no ale czego wymagać od Scarletspojler pisze:Powołania nowego składu Avengers, mam nadzieje, że wpuszczą trochę świeżego powietrza do uniwersum.

Z niecierpliwością czekam na Civil War i Dr Strange z Cumberbatchem.