annihilator1988 pisze:...Dobranoc...
To chyba najmądrzejsze co napisałeś.
Co do bezpośredniego meczu, to jest on w zasadzie tylko o resztki honoru piłkarzy i trenera, którzy po tak tragicznych ,,widowiskach" w ostatnim czasie, są kibicom winni jakąś wygraną z rywalem z górnej półki. Juventus tak naprawdę nic nie musi w tym meczu, to na Romie ciąży presja i to duża, bo porażka w tym meczu będzie dla kibiców kolejnym plaskaczem.
Roma musi się skupić na obronie podium, bo szczerze mówiąc, przy obecnej formie niegodnej nawet drużyny spadkowej, łyknięcie nas przez grające w kratkę Napoli wydaje się być kwestią czasu. Roma nie ma obecnie żadnych argumentów po swojej stronie i nic nie zapowiada że zespół nagle ożyje.
Garcia nie próbuje niczego nowego i tu leży problem, jak nie idzie to trzeba reagować, kombinować z taktyką, a on zamiast tego czeka aż się samo naprawi.
Moim zdaniem Roma siadła kondycyjnie, nie została dobrze przygotowana do gry co 3 dni i teraz praktycznie nikt nie biega. Z każdej sytuacji są jednak wyjścia i nawet zmęczona Roma ze składem który ma, powinna spokojnie chociaż co drugi mecz wygrywać, a nie same remisy z Parmą u siebie na czele. Ale jak widzę po raz kolejny takiego Pjanica w podstawię, to się zastanawiam z czym do ludzi, jak ten parodysta prezentuje od dłuższego czasu poziom okręgówki.
Strasznie wszystko siadło, początek sezonu a ostatnie miesiące, to dwie totalnie inne drużyny, a najgorsze (zależy dla kogo) że nic nie wskazuje na poprawę w najbliższym czasie.