Wszystko o AS Roma

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
cziro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 listopada 2004
Posty: 306
Rejestracja: 28 listopada 2004

Nieprzeczytany post 10 lutego 2015, 17:11

TottiGol pisze:Totti jest problemem, kiedy gra słabo. A gra słabo zdecydowanie częściej niż 5 lat temu na przykład. Natomiast zauważcie jedną prawidłowość. Kiedy słabo gra cały zespół, to wtedy wszystkie oczy skierowane są na niego. Jak trwoga, to do Tottiego. On wciąż ma to coś. Coś, co nie pozwala go lekceważyć. On nie musi biegać, żeby wygrać mecz. Jest centralną postacią drużyny, nikt z nas nie ma pojęcia, ile daje chłopakom w sferze psychicznej, jak bardzo na nim polegają i jak mu ufają na boisku. To wszystko połączone z jego miłością do tego sportu, zdrowemu prowadzeniu się (full profesjonalista), braku jakichkolwiek historii pozasportowych (wypadki samochodowe po pijaku, wyjścia do stripclubu, hazard, koks, dziwki itp) nie pozwala na takie łatwe i spokojne odejście. On jest Romie potrzebny i będzie potrzebny jeszcze długo. W tej czy innej formie.
Wielu z Was nie dostrzega, albo celowo o tym nie wspomina, że tak naprawdę to jest bardzo porządny człowiek. Udziela się charytatywnie od bardzo dawna, uczestniczy w przeróżnych akcjach, wychowuje wraz z żoną dzieci w ciszy i spokoju (co ważne pierwszą żoną), nie ma o nim wzmianki w żadnych aferach. Wszystko co złe związane z jego osobą wydarza się na boisku. Owszem jest porywczy, owszem bywa chamski (w grze), arogancki w pomeczowych wywiadach. Za większością tych występków stoją jednak cechy ludzkie, zwykłe ludzkie odruchy jak bezsilność, złość, zrezygnowanie, frustracja (!!!)... Wam się nigdy nie zdarzyło?
Wybrał, jak wybrał. Owszem pensji głodowej w Romie nie otrzymuje i nigdy nie otrzymywał, ale zrezygnował z wielu innych dobrodziejstw. Pozostał wierny swoim ideałom, wartościom, barwom, kibicom i miłości, również w życiu prywatnym.
Możecie go osądzać względem wielu własnych kryteriów, istotnych bądź nieistotnych, ale jednego już teraz jestem pewien. Możecie go nie lubić, możecie uważać, że jest przekleństwem obecnej Romy, że jest burakiem, cwaniakiem i kimkolwiek tam jeszcze chcecie, ale kiedy go zabraknie na boiskach (pewnie już niedługo), to będziecie jednymi z pierwszych, którzy za nim zatęsknią. Takich jak on, już nie ma. I długo nie będzie
Laurkę wystawiłeś ładną, ale pamietaj że legendarnych piłkarzy pamięta się przez pryzmat całej kariery nie tylko w aspekcie spotowym, ale też fair play. Totti ma opinię gracza butnego i chamskiego bardzo słusznie (brutalne faule, plucie na rywali) i nie presja jest wymówką, bo pod presją jest każdy zawodnik na takim poziomie sportowym. Ludzie wiedzą jak potrafi się zachowywać kiedy przegrywa. Czy Tottiego oklaskiwali kiedyś kibice rywala na stadionie? Nie, bo szanują go tylko fani Romy. Wybitni piłkarze zapracowali sobie na szacunek nie tylko własnych kibiców.


selby

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 stycznia 2014
Posty: 82
Rejestracja: 05 stycznia 2014

Nieprzeczytany post 10 lutego 2015, 19:04

cziro pisze: Czy Tottiego oklaskiwali kiedyś kibice rywala na stadionie? Nie
Tak. Np. Sampdorii.


selbynator!!!
meda11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 grudnia 2007
Posty: 1081
Rejestracja: 24 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 10 lutego 2015, 19:11

selby pisze:
cziro pisze: Czy Tottiego oklaskiwali kiedyś kibice rywala na stadionie? Nie
Tak. Np. Sampdorii.
Jak to się ma do Old Trafford czy Santiago Bernabeu? Szczególnie do kibiców z tego drugiego gdzie Alex po dwóch golach odprawił Real?


Obrazek
selby

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 stycznia 2014
Posty: 82
Rejestracja: 05 stycznia 2014

Nieprzeczytany post 10 lutego 2015, 19:23

meda11 pisze:
selby pisze:
cziro pisze: Czy Tottiego oklaskiwali kiedyś kibice rywala na stadionie? Nie
Tak. Np. Sampdorii.
Jak to się ma do Old Trafford czy Santiago Bernabeu? Szczególnie do kibiców z tego drugiego gdzie Alex po dwóch golach odprawił Real?
Ja nie wiem, ale kolega cziro piszę swoje subiektywne opinie jako jakieś prawdy objawione, więc napisałem mu tylko co pamiętam że miało miejsce żeby bzdur nie pisał. Skąd mogę wiedzieć gdzie go oklaskiwali. Zapewne oklaskiwali go wiele razy w piłkarskich świątyniach. Na delle Alpi na pewno nie :D


selbynator!!!
wloski

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 stycznia 2005
Posty: 2093
Rejestracja: 30 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 10 lutego 2015, 19:30

meda11 pisze:
selby pisze:
cziro pisze: Czy Tottiego oklaskiwali kiedyś kibice rywala na stadionie? Nie
Tak. Np. Sampdorii.
Jak to się ma do Old Trafford czy Santiago Bernabeu? Szczególnie do kibiców z tego drugiego gdzie Alex po dwóch golach odprawił Real?
Haha przecież to się nadaje do Złotych Ust. Bo to pokazuje jaką karierę mieli obaj zawodnicy. Oczywiście obaj na własne życzenie, bo przypominam, że Totti mógłby pochwalić się czymś więcej, ale odmówił podczas swojej kariery np. wspomnianemu Realowi.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7089
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 10 lutego 2015, 20:11

@zippo01, @MCL: ja rozumiem argument, że Nedved nie chciał rozmieniać się na drobne ale nie porównywałbym go z Zidanem - Zizu odszedł bo nie chciał być rezerwowym w Realu a zdawał sobie sprawę, że tak by pewnie było natomiast w przypadku Nedveda rola rezerwowego mu nie groziła, przyjmuję argument że już mu się nie chciało ale nie przyjmuję, że zakończył karierę dla dobra Juve i że wyszło nam to na dobre... bo nie wyszło ;]


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Hypeman

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2014
Posty: 425
Rejestracja: 28 kwietnia 2014

Nieprzeczytany post 10 lutego 2015, 22:06

A to nie było jakiejś historii z jego żoną?


cziro

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 listopada 2004
Posty: 306
Rejestracja: 28 listopada 2004

Nieprzeczytany post 11 lutego 2015, 11:19

selby pisze:
cziro pisze: Czy Tottiego oklaskiwali kiedyś kibice rywala na stadionie? Nie
Tak. Np. Sampdorii.
Ale chyba nie jak znosili go na noszach? :lol:


Ok bez żartów. Oklaskiwali go kibice Sampdorii mój błąd. Chapeau bas. Co nie zmienia faktu, że z Tottim na boisku i w pomeczowych wywiadach wszystko jest cacy tylko kiedy wygrywa. Chodziło mi bardziej o to, że Romaniści cały czas go wybielają, a chamstwo tłumaczą frustracją. Każdy czasem przegrywa, ale nie pluje na rywali, nie fauluje na pograniczu łamania kości i nie węszy ogólnokrajowego spisku mającego na celu pozbawienie biednej AS Romy zdobywania trofeów.


TottiGol

Romanista
Romanista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2003
Posty: 136
Rejestracja: 25 września 2003

Nieprzeczytany post 11 lutego 2015, 15:44

cziro pisze:Nie, bo szanują go tylko fani Romy. Wybitni piłkarze zapracowali sobie na szacunek nie tylko własnych kibiców.
Zapewniam Cię, że się grubo mylisz...


Forza Roma
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 11 lutego 2015, 16:02

Moje zdanie na temat Tottiego jest nastepujace - wiadomo ze za to ile meczow rozegral w barwach Romy, ile bramek strzelil, ile sezonow tam spedzil nalezy mu sie z automatu pewien szacunek, tego mu chyba nikt nie odmawia. Problem w tym, ze Tottiego stawia sie w jednym rzedzie z wielkimi postaciami innych czolowych klubow: Maldinim, Del Piero i Zanettim, a w zestawieniu z nimi romanista wypada blado. Nie jako pilkarz, ale przede wszystkim jako czlowiek. TottiGol, piszesz ze poza boiskiem facet jest uosobieniem cnot, filantropem, kochajacym ojcem itp. To super, ale gosc swoja slawe zawdziecza grze w pilce, stad tez w pierwszej kolejnosci rozliczany jest z tego, co robi na boisku, a nie w zyciu prywatnym.

Gdybys mial wybierac jednego z dwoch, kogo predzej wybralbys jako wzor do nasladowania dla mlodych chlopakow trenujacych pilke nozna: Maldiniego, o ktorym kilka lat temu bylo glosno za sprwa jakichs niescislosci finansowych, ale ktory na boisku zawsze byl stuprocentowym dzentelmenem i przez cala dluga i owocna kariere dostal raptem dwie (o ile sie nie myle) czerwone kartki, czy Tottiego, ktoremu w kwestiach pozapilkarskich nic nie mozna zarzucic, ale za to na boisku czesto wychodzi z niego frustrat bez zadnego poszanowania dla zasad fair play?


TottiGol

Romanista
Romanista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2003
Posty: 136
Rejestracja: 25 września 2003

Nieprzeczytany post 11 lutego 2015, 22:21

zahor pisze:Gdybys mial wybierac jednego z dwoch, kogo predzej wybralbys jako wzor do nasladowania dla mlodych chlopakow trenujacych pilke nozna: Maldiniego, o ktorym kilka lat temu bylo glosno za sprwa jakichs niescislosci finansowych, ale ktory na boisku zawsze byl stuprocentowym dzentelmenem i przez cala dluga i owocna kariere dostal raptem dwie (o ile sie nie myle) czerwone kartki, czy Tottiego, ktoremu w kwestiach pozapilkarskich nic nie mozna zarzucic, ale za to na boisku czesto wychodzi z niego frustrat bez zadnego poszanowania dla zasad fair play?
Tottiego. Czy muszę tłumaczyć czemu? Pewnie tak. Zakładam, że młodych adeptów futbolu nie uczymy jedynie grać w piłkę...

No więc zdecydowanie wyżej cenię lojalność, bezinteresowność, dystans, poczucie humoru, wierność zasadom, niepodążanie ślepo za trendami, nieuleganie pokusom typu kasa niż jakiekolwiek zachowania, choćby najświętsze na boisku. Bo prawdziwe życie toczy się poza nim...

Jeśli mam porównać umiejętności czysto piłkarskie, to sorry, ale nie chce mi się. Nie ma tu czego porównywać. I to nie tylko z Maldinim.


Forza Roma
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 11 lutego 2015, 22:53

TottiGol pisze: No więc zdecydowanie wyżej cenię lojalność, bezinteresowność, dystans, poczucie humoru, wierność zasadom, niepodążanie ślepo za trendami, nieuleganie pokusom typu kasa niż jakiekolwiek zachowania, choćby najświętsze na boisku. Bo prawdziwe życie toczy się poza nim...
Chyba nie dojdziemy do porozumienia. Jeżeli powiesz dziesięciolatkowi że ma się wzorować na Tottim, to będzie się on starał naśladować, co widzi. A widzieć może w zasadzie tylko to, co kapitan Romy wyprawia na boisku, a nie w życiu prywatnym. Zakładając zatem że nie planujesz zrobić z mieszkania piłkarza czegoś na kształtu domu Big Brothera czy rodziny Osbourne'ów, ewentualnie zatrudnić brygady paparazzich, jesteś w stanie postawić temu młodemu człowiekowi za wzór jedynie Tottiego-piłkarza, Tottiego boiskowego. Tottiego, który pluje, kopie w tyłek, obraża i nie okazuje szacunku rywalom, a nie Tottiego który dofinansowuje sierociniec, karmi ze swoimi dziećmi łabędzie w parku, kupuje żonie kwiaty na rocznicę ślubu i odwiedza krewnych w szpitalu.
TottiGol pisze: Jeśli mam porównać umiejętności czysto piłkarskie, to sorry, ale nie chce mi się. Nie ma tu czego porównywać. I to nie tylko z Maldinim.
Tutaj z kolei pełna zgoda, tych dwóch panów dzieli w tej materii przepaść.


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8709
Rejestracja: 07 listopada 2007
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 205 razy

Nieprzeczytany post 12 lutego 2015, 11:41

Widzę, że sporo Romanistów się tutaj pojawiło...nie wiem tylko po co bo z tego co słyszałem oni raczej obcych na swej stronie nie tolerują...

Ja osobiście kiedyś ceniłem Tottiego ale stawianie go w jednym rzędzie z ADP, Maldinim, Zanettim to co najmniej ponury żart...wybryki Francesco na boisku i przed mikrofonami pokazały dobitnie, że Totti pasuje klasą do tych trzech wspaniałych zawodników jak wół do karety....


Obrazek
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 12 lutego 2015, 11:58

@zahor Nie uwzględniłeś tego, że może TottiGol, jako kibic Romy, ceni sobie wyżej boiskowe chamstwo, buractwo, prostactwo i uskarżanie się w mediach niż sportową postawę a'la Maldini, Del Piero czy Zanetti. Kibice Juventusu wolą żeby młodzi się uczyli tego, że trzeba walczyć do upadłego, ale fair, a widocznie kibice Romy wolą, żeby młodych uczono, że rywali trzeba opluwać, można próbować złamać koledze z innego klubu nogę, jeśli zagraża Twojej drużynie, itp..
Totti nie jest wielkim sportowcem. Jest bardzo dobrym piłkarzem pod względem umiejętności, ale z pewnością nie jest wielkim sportowcem, dobrym kandydatem na idola. A teraz coraz częściej się ośmiesza. Ja resztkę szacunku dla niego straciłem po tym ataku nakładką na Pirlo, gdzie prawie Andrei nogę złamał. Gdyby to było w Milanie to myślę, że Gattuso by Tottiemu kark skręcił za to.


Eric6666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 listopada 2006
Posty: 1159
Rejestracja: 13 listopada 2006

Nieprzeczytany post 12 lutego 2015, 12:37

Makiavel pisze:@zahor Nie uwzględniłeś tego, że może TottiGol, jako kibic Romy, ceni sobie wyżej boiskowe chamstwo, buractwo, prostactwo i uskarżanie się w mediach niż sportową postawę a'la Maldini, Del Piero czy Zanetti. Kibice Juventusu wolą żeby młodzi się uczyli tego, że trzeba walczyć do upadłego, ale fair, a widocznie kibice Romy wolą, żeby młodych uczono, że rywali trzeba opluwać, można próbować złamać koledze z innego klubu nogę, jeśli zagraża Twojej drużynie, itp..
Totti nie jest wielkim sportowcem. Jest bardzo dobrym piłkarzem pod względem umiejętności, ale z pewnością nie jest wielkim sportowcem, dobrym kandydatem na idola. A teraz coraz częściej się ośmiesza. Ja resztkę szacunku dla niego straciłem po tym ataku nakładką na Pirlo, gdzie prawie Andrei nogę złamał. Gdyby to było w Milanie to myślę, że Gattuso by Tottiemu kark skręcił za to.
Czyli jak Totti atakuje agresywnie to jest złe, ale jak Gattuso wyrywa komuś głowy, bo tamten wcześniej zawinił, jest dobre?

Totti najwidoczniej chamstwo ma w żyłach i niewiele mu trzeba by zapomnieć o zasadach fair play.

Są idole j.w. którzy świecą postawą w trakcie, jak i po spotkaniach, a są tacy, którzy są typowymi brutalami i walczakami. Gattuso, Keane, Cantona itd. ciekawe, że ten ostatni reklamował joga bonito, a kiedyś prawie łamał przeciwnikom nogi :prochno:

Osobiście wyżej sobie cenię Gattuso od Tottiego. Ten pierwszy nie dał sobie w kaszę dmuchać, ale nie zapamiętałem go z chamstwa, jakiś poza boiskowych wybryków itd.

Chyba nigdy nie zapomnę jak po faulu na Gattuso, potem przyglądałem się mu jak szuka możliwości na odpłatę :prochno:


ODPOWIEDZ