LaLiga

[SKAr7]

Nie da się ukryć, że Atletico to obecnie zdecydowanie najlepsza włoska drużyna. Paradoksalnie, w luźnej taktycznie Hiszpanii, z Argentyńczykiem jako trenerem i bez ćwierć Włocha w kadrze.

[jarmel]

Ależ uwielbiam takie drużyny jak Atletico, 11 wojowników z pianą w pysku, może niezbyt efektownych, ale perfekcyjnych taktycznie. Brawo!

No dokładnie. Szkoda, że bardzo mało jest takich ekip na najwyższym poziomie, za to dominują żele i lalusie.

[Cabrini_idol]

Cos w tym jest, Z atletico zagralismy dwa dobre mecze i nawet mozna pokusic sie o to ze bylismy lepsi.

My mamy problem z graniem z przecietnymi druzynami w Europie, poniewaz z tymi z czolowki gramy naprawde dobrze. Musimy stac sie bardziej wyrachowani w pojedynkachz nimi . Chodzi mi o poziom Galaty, Olympiakosu , Bvb itp. Wychodzic na te mecze bez kalkulacji tylko ładować ile wlezie w siate z nimi.

[stahoo]

My mamy problem z graniem z przecietnymi druzynami w Europie, poniewaz z tymi z czolowki gramy naprawde dobrze.

Nie, nie gramy. Przegraliśmy z Bayernem, z Atletico i z Realem.

[pumex]

Z atletico zagralismy dwa dobre mecze i nawet mozna pokusic sie o to ze bylismy lepsi.

:lol:

Jakaś klątwa wisi nad Juventusem. Przeciwko Realowi lepsi, ale w dwumeczu w plecy. Przeciwko Atletico lepsi, ale w dwumeczu cały jeden punkt, przy zerowym zagrożeniu bramki Moyi. Ale można pokusić się o stwierdzenie, że byliśmy lepsi :lol:

[MCL]

Z Kotletykiem o włos, grając lepszą piłkę, z Bayernem (który wygrał w tamtym sezonie LM) grając naszą "dziewiczą" kadrą w LM, z Realem (który też wygrał LM w tamtym sezonie) po dobrej i zaciętej grze. Nam brakuje po prostu bezczelności pod bramką rywala. Obrona gra jak powinna, pomoc gra jak powinna, tylko pod bramką rywala zapominamy o co chodzi w piłce nożnej. :evil:

[AdiJuve]

Z Kotletykiem o włos, grając lepszą piłkę, z Bayernem (który wygrał w tamtym sezonie LM) grając naszą "dziewiczą" kadrą w LM, z Realem (który też wygrał LM w tamtym sezonie) po dobrej i zaciętej grze. Nam brakuje po prostu bezczelności pod bramką rywala. Obrona gra jak powinna, pomoc gra jak powinna, tylko pod bramką rywala zapominamy o co chodzi w piłce nożnej. :evil:

Zgadzam się ale uważaj, bo zaraz zleci się zgraja pesymistów,którzy będą twierdzić zupełnie coś innego:) Dla niektórych szklanka w 99% pełna i tak będzie pusta:)
Brakuje nam właśnie tej zimnej krwi, tego ostatniego dotknięcia, które jest najważniejsze, a sami potrafimy rozdawać prezenty z których rywale praktycznie zawsze korzystają a Juve bardzo rzadko. Wystarczy sobie jeszcze raz obejrzeć skrót z Realem w Turynie, gdzie przeważaliśmy a ledwo co udało się ugrać remis.

[Cabrini_idol]

pumex wiesz o o co mi chodzi, z realem obydwa mecze mimo ze bez zwyciestwa to byly nasze najlepsze mecze w LM nie liczac tego z CFC.

Z Atletico, moze nie byly piekne ale nie pozwolilismy na wiele im, tak jak oni nam. Jeden gol Turana i chyba to byl jeden ich celny strzal w dmumeczu.

Chodzi mi o podejscie do meczów z przecietniakmi w LM. Wychodzimy i kalkulujemy. Z nimi trzeba grac pewnym swoich umiejetnosci.

[Zhx123]

My mamy problem z graniem z przecietnymi druzynami w Europie, poniewaz z tymi z czolowki gramy naprawde dobrze. Musimy stac sie bardziej wyrachowani w pojedynkachz nimi . Chodzi mi o poziom Galaty, Olympiakosu , Bvb itp. Wychodzic na te mecze bez kalkulacji tylko ładować ile wlezie w siate z nimi.

Czyli co jak przegracie z Borussia to nie dlatego ze byliscie slabsi tylko dlatego bo kalkulowaliscie? :-D
Nie moge sie juz doczekac meczu z Wami wlasnie poprzez takie posty. Mysle ze Borussia sobie ostatnimi latami gry w LM(wlacznie z tym sezonem) zasluzyla na wiekszy szacunek. Gralismy zwyczajnie lepiej. A stawianie nas obok Olimpiakosu z ktorymi sie meczyliscie czy Galatasaray ktore rok temu was odprawilo z kwitkiem a my ich ostatnio zmiazdzylismy, uwazam ze jest niestosowne.

Rozumialem gdy np kibice Real robili z Borussii ogorki przed kazdym naszym meczem(3 nasze zwyciestwa, 2 ich, 1 remis). Pamietam jak pezed polfinalem ktory zakonczyl sie wynikiem 4:1 oni pisali ze nawet nie czuja zeby to byl polfinal bo to w koncu tylko Borussia. No ale ich.moglem zrozumiec, sa taka druzyna ze popieraja swoja gre wynikami. Pokazali ze moga pokonac kazdego.

Wy jestescie mistrzami szukania wymowek. Przegraliscie z Bayernem 5:0 w dwumeczu nie dlatego bo zagraluscie beznadziejnie tylko bo Bayern byl pozniejszym triumfatorem LM? Borussia grala w tym samym sezonie w finale z nimi jak rowny z rownym tracac decydujaca bramke w ostatniej minucie regulaminowego czasu. Szuka ktos wymowek? Mowicie ze sezon temu mieliscie pecha bo w grupie znowu trafiliscie na triumfatora LM i dlatego przegraliscie? Borussia przegrala z nimi w dwumeczu w 1/4 jedna bramką. Kazdy kto widzial smieszne pudla Mkhtariana wie jak bylo blisko dogrywki/awansu. Ale czy ktos z nas szuka wymowki i rozszerza tego typu herezje jak to jestesmy dobrzy ale znowu pecha mielismy?

No sorry przegrywacie dwumecze z najlepszymi.

Co do meczow z "przecietnymi" zespolami czytam od niektorych(jak koledzy wyzej) ze nie idzie wam bo brajuje Wam zacietosci/ kalkulujecie. Bron Boze nie dlatego za brakuje Wam jakichs umiejetnosci.

No to w sumie Borussii tez brakuje zacietosci ze slabszymi rywalami Tylko i wylacznie tym sa spowodowane nasze problemy. W Lidze Mistrzow piekna szarza, z Bayernem wygralismy Super Puchar Niemiec a w lidze prowadzilismy do 70 minuty, z Gladbach jak gralismy to nawet oni nie oddali 1 celnego strzalu (!), z Bayerem Leverkusen ugralismy juz 4 pkt itp... ahh tylko te slabsze druzyny... zamiast im dokopac to kalkulujemy :-D Gdyby nie to to bylibysmy mistrzami... a tak to jestesmy kolo strefy spadkowej ! ;<

Bez odbioru,

[juvemaroko]

O jaki tobie tytuł chodzi?

La Liga

[Mehehehe]

O jaki tobie tytuł chodzi?

La Liga

Zaskoczę Cię, mówiąc, że Real nie broni tytułu?

[zahor]

Zgadzam się ale uważaj, bo zaraz zleci się zgraja pesymistów,którzy będą twierdzić zupełnie coś innego:) Dla niektórych szklanka w 99% pełna i tak będzie pusta:)

Fakty są takie, że w dwumeczu z Bayernem, Realem i Atletico Juventus dwukrotnie zremisował i cztery razy przegrał. Innymi słowy, 2 punkty (wiem, wiem, z Bawarczykami mecz był w fazie pucharowej) zdobyte na 18 możliwych. Jeżeli to jest szklanka w 99% pełna, to chętnie wysłucham jakiemu procentowemu zapełnieniu naczynia odpowiadałoby zdobycie 5, 8, 12 czy 18 punktów.

Zgodzę się z twierdzeniem, że Juventus wyglądał w tych meczach względnie nieźle i gdyby potrafił taki poziom zaprezentować przez 180 minut przeciwko Galatasaray czy Benfice, to pewnie nie dałby się wyeliminować. Natomiast jak czytam, że od Atletico byliśmy lepsi, od Realu w sumie też, tylko sędzia oszukał, a Bayern najtrudniejszą przeprawę w LM w swoim zwycięskim sezonie miał przeciwko Starej Damie, to ciężko mi operować pojęciami optymista/pesymista, raczej kontakt z rzeczywistością czy jego brak.

Nie moge sie juz doczekac meczu z Wami wlasnie poprzez takie posty.

Eee, bez przesady. Myślę że bez względu na to kogo by BVB wylosowała, gdybyś wszedł na forum kibiców tej drużyny i dobrze poszukał, prędzej czy później znalazłbyś tego rodzaju kwiatki intelektualne.

No sorry przegrywacie dwumecze z najlepszymi.

Ale za to moralnie jesteśmy zwycięzcami. Z Realem przekręcił na sędzia, który niesłusznie wyrzucił Chielliniego za okładanie Ronaldo po ryju łokciem, Benfikę byśmy spokojnie ograli gdyby nie gra na czas, a od Atletico mieliśmy większe posiadanie piłki. Nie wiem jeszcze tylko czym dokładnie można usprawiedliwić odpadnięcie z Bayernem, ale czymś na pewno - w sensie czymś innym niż klasą zespołu. Powinniśmy się zmierzyć w czymś na kształt Superpucharu Sprawiedliwych z Milanem, który od paru lat nie ma sobie równych w wyścigu bo finansowe scudetto.

zahor@
Oceniam to przez pryzmat tego jaką kadrą Juve dysponuje, w większości tych meczy pomijając Bayern a dorzucając Chelsea to było jak nie 100% to 99% siły Juve jeżeli chodzi o samą grę pomijając aspekt skuteczności, więcej bardzo ciężko byłoby wycisnąć poza poprawą skuteczności.
Wiadomo,że chciałoby się więcej, ale fakty są takie,ze kadrowo nie mamy startu do żadnej z tych ekip.

Z taką interpretacją prędzej mogę się zgodzić, chociaż mimo wszystko babol Caceresa i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zachowanie (dwukrotne) Chielliniego w starciu z Realem sprawiają, że nie jestem w stanie powiedzieć z czystym sumieniem "nasi zagrali najlepiej jak mogli, nic lepszego zaprezentować nie byli w stanie".

[AdiJuve]

zahor@
Oceniam to przez pryzmat tego jaką kadrą Juve dysponuje, w większości tych meczy pomijając Bayern a dorzucając Chelsea to było jak nie 100% to 99% siły Juve jeżeli chodzi o samą grę pomijając aspekt skuteczności, więcej bardzo ciężko byłoby wycisnąć poza poprawą skuteczności.
Wiadomo,że chciałoby się więcej, ale fakty są takie,ze kadrowo nie mamy startu do żadnej z tych ekip.
Jeżeli ktoś nie widzi różnicy na + w grze w meczach z Realem,Atletico czy Chelsea względem kopania się po czole z Galatą,Kopenhagą, Olimpiakosem czy Nordsjeland to szkoda z takimi osobami dyskutować.
Takie jest moje zdanie i nie chce by ktoś na siłę mi narzucał inne a już na pewno nie zahor ze swoimi ultra mądrymi porównaniami

[Cabrini_idol]

zahor wiesz co jestes irytujacy, twoj swiat opiera sie na pesymizmie (przynajmniej tej dotyczacej pilko noznej ). Troszke mi zal Ciebie, ze boli cie kazda sekunda spedzona na kibicowaniu Juventusowi.

Potrafisz tylko krytykowac, zaraz pewnie wybrniesz z tego jakims ,,mądrym'' tekstem ponizajacym drugiego usera i Juventus. To takie typowe dla ciebie. Zmien swoj klub na inter, jak twoj brat, tam to dopiero bedziesz w swoim żywiole

[zahor]

Jeżeli ktoś nie widzi różnicy na + w grze w meczach z Realem,Atletico czy Chelsea względem kopania się po czole z Galatą,Kopenhagą, Olimpiakosem czy Nordsjeland to szkoda z takimi osobami dyskutować.

Przeczytałeś Ty do końca moją wypowiedź? Przecież napisałem jasno że tamte mecze były wyraźnie lepsze niż męczarnie z Galatasaray czy Benfiką. Gdyby Juventus zachował taką koncentrację w obronie jak grając z Atletico, to pewnie by sobie dwóch goli wbić nie dał. Z drugiej strony, przy takiej skuteczności w ataku jak z Realem u siebie nie byłoby blamażu w Kopenhadze. Tutaj pełna zgoda. Mnie tylko drażni jak ktoś przegina pałę, idealizuje te mecze i pisze dyrdymały o tym, że tak naprawdę to Juventus był lepszy od rywala. Nie, nie był. Jak ktoś twierdzi inaczej, to nie jest optymistą, tylko zaślepiony ignorantem.

Pijackich przemyśleń cabriniego nie będę komentować. Jak wytrzeźwiejesz to zobacz w słowniku co oznacza słowo pesymizm, potem przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem i zastanów się w którym miejscu stwierdzenie że Juventus nie zasługiwał na wygraną z Realem/Atletico/Bayernem nosi znamiona tegoż.