Juventini na wypożyczeniach...
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Dobrze, że kończy się era współwłasność we Włoszech i na koniec sezonu w końcu te kwestie rozwiążemy.Tobor pisze: Wzięty na współwłasność przy czym Juve ma "grającą" połówkę, którą wypożyczyło i dżentelmeńską umowę na 15 baniek za drugą połówkę.
- Juvefanatp
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Posty: 210
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Podziekował: 1 raz
Już połowa sezonu za nami, to może napiszę o własnych spostrzeżeniach na temat tych zawodników na wypożyczeniach, których coś tam obserwowałem.
Leali. Zacznę od tego, że spotkań Ceseny w całości widziałem bardzo mało, ale w ocenie bramkarza nie jest to aż takie ważne (staram się oglądać obszerne skróty spotkań w których grał). Po sezonie w Lanciano byłem wielkim zwolennikiem talentu naszego młodego bramkarza, imponował tam wszystkim, wybronił im byt w lidze, zgarniał nagrody, aż zacierałem dłonie myśląc o przyszłości. Może to zabrzmi głupio, ale duża cześć nadziei ulotniła się ze mnie rok temu, kiedy poszedł do Spezii. Dokładniej mówiąc to chodzi o tusze tego chłopaka. W 3 miesiące przytył tak, że nawet dzisiaj najbliżej mu z bramkarzy Serie A to chyba do Rubinho :? Od tamtej pory stracił taką dynamikę poruszania się, nie chodzi o refleks, ale o np. ruch wzdłuż bramki albo wyjścia do piłki, w porównaniu do takiego Perina wygląda to słabo. Dla mnie to też przyczyna, dlaczego popełnia teraz więcej błędów niż dawniej, nie zdąża. Mam nadzieję, że schudnie, bo patrząc na najlepszych bramkarzy jakich pamiętam, to zawsze jednak byli nimi chudzi atleci. Sam Buffon w świetnym sezonie 11/12 mówił, że świetną formę może zawdzięczać spaleniu kilogramów. Co do samej gry, to przeplata dobre mecze, ze słabym i takimi "niemymi". Potencjał niewątpliwie ma, byleby popracował nad aspektami fizycznymi, podszkolił się w rzemiośle bramkarskim i nabrał doświadczenia, to może osiągnie poziom Sirigu, czego sobie i mu życzę. Ma jeszcze czas.
Isla. Z Islą jest o tyle ciekawa sprawa, że kiedy na początku sezonu w QPR kombinowali z grą trzema obrońcami, to Isla nie tyle zawodził, co nie bardzo się wyróżniał, a grali wtedy jako całość kiepsko. Potem Chilijczyk został prawym obrońcą i od tamtej pory jest jednym z najlepszych bocznych w lidze i jakoś nie widzę w jego grze problemów ze schodzeniem na asekuracje ŚO, łamaniem linii spalonego czy zostawianiem dziury na skrzydle. Gra tak, że gdyby nie był naszym piłkarzem i trzeba było na niego wyłożyć powiedzmy 12 mln to bym uważał, że warto zaryzykować (zakładając, że utrzyma taką formę do końca sezonu). Koleś ma dopiero 26 lat i mógłby spokojnie zabezpieczyć nam prawy bok na lata. Chilijczyk u nas, chyba stał się ofiarą wg mnie 2 rzeczy. Pierwsza to opinia, że jest to zawodnik bardziej ofensywnie usposobiony niż Lichtsteiner, a każdy wie po jego przygodzie z nami, że kiedy może strzelić gola to dostaje paraliżu. Miał tez pecha, bo jak na złość jego świetnych dograń nigdy nikt nie wykorzystywał. To co mu dobrze wychodziło to bronienie. Teraz kiedy gra z partnerem przed sobą, dostaje więcej przestrzeni i nie musi się samotnie siłować, to wyraźnie odżył. Druga rzecz, to przypisanie mu przez Conte tylko i wyłącznie roli wahadłowego, kiedy w Udinese radził sobie znacznie lepiej jako box-to-box a teraz w QPR jako prawy obrońca. Trochę mi go szkoda, ale należy cieszyć się tym, że jako jeden z nielicznych wypożyczanych przez nas niechcianych graczy, powinien zostać sprzedany za jakiś przyzwoity pieniądz.
Zaza. Sassuolo oglądam zawsze kiedy mogę. Nie ukrywam, że lubię styl Di Francesco i sposób w jaki prowadzi drużynę. Fajniej grali pod koniec zeszłego sezonu, ale obecnie też nie narzekam. Simone gra całkiem dobrze, ale nie wiem czy jest to zawodnik, który osiągnie poziom pierwszej 11 takiego zespołu jak Juve. Bardzo waleczny, mocno rozbija się z przeciwnikami, dużo pracuje, także w defensywie, prowadzi piłkę całkiem przyzwoicie, przyjmuję też w miarę dobrze, uderzyć potrafi całkiem fajnie. To czego mu brakuje to ucieczka spod krycia obrońców. Zaza krytycznie rzadko znajduje się w takiej sytuacji, że można mu dograć piłkę, bo jest niepilnowany. Mógłby być też graczem dynamiczniejszym i lepiej grać głową. Immobile imponował mi znacznie bardziej (ten to się głównie urywał spod krycia). Mimo wszystko chyba wolałbym mieć na rezerwie Zaze za 15 mln niż Moratę za 20+inne idiotyczne warunki, bo chociaż ma trochę inną charakterystykę to nie wydaje mi się graczem gorszym.
Berardi. Perła. Niedawno jego agent powiedział, że dziwi się, że w tym roku jest tak cicho o Domenico, bo jego zdaniem gra lepiej niż rok temu. Podzielam jego opinię w 100%. Najważniejsza postać w drużynie. Nie wiem czy kojarzycie role jakie przydzielał zawodnikom Pellegrini w Villarreal, chodzi mi o "rozgrywającego ze skrzydła". Chyba tak najlepiej można opisać to co gra obecnie Berardi, ale jest to trochę inna forma rozgrywania. Włoch gra w tym sezonie inaczej niż w zeszłym. Rok temu też biegał po skrzydle, ale raczej wklejał się w obronę, by w odpowiednim czasie zejść bliżej środka i zaatakować bramkę. Dzisiaj gra bardziej jak skrzydłowy niż boczny napastnik. Więcej kombinowania z bocznym obrońcą przy linii, wrzutki, czy dogrania w pole karne. Bardzo mocno wspiera obronę, cofa się zdecydowanie najgłębiej z trójki On, Zaza, Sansone, by pomóc swojemu bocznemu obrońcy w bronieniu. Co do rozgrywania piłki przez niego, to czyni to dość specyficznie. Jego celem wydaje się być chyba głównie przyspieszanie akcji, rzadko klepie piłkę czy podaje do tyłu. Jak Sassanki wychodzą z piłką to ustawia się też w miarę głęboko przy linii bocznej i dopiero potem albo od razu odgrywa do biegnących w stronę bramki partnerów, albo wali przerzut na drugą stronę boiska, albo próbuje prostopadłej, albo sam ucieka po skrzydle. Czasami pojawia się w środku, w miarę daleko od obrony przeciwnika, by tam jednym zagraniem przyspieszyć akcję. Posyła stamtąd świetne piłki: nad obrońcami, pomiędzy nimi, na skrzydła, czy dobrze ustawionych partnerów przed polem karnym (zobaczcie sobie, kto nie widział, bramki Sassuolo z Hellas). Świetnie trzyma piłkę przy nodze i nie najgorzej drybluje (ale tez bez przesady). Wbrew pozorom jest też całkiem dynamiczny. Ze skutecznością średnio, wolne też tak sobie. W zależności od przeciwnika, albo zostaje wyżej jak zespół się broni albo bardziej pomaga obrońcy.
Trochę martwię się o jego przyszłą role w Juventusie. Nie wiem co zamierza Allegri, ale jeśli ściągniemy trequartistę to żeby grać ze skrzydłowymi musiałby jeden z środkowych pomocników siedzieć na ławce. Tak jak pisałem Berardi w środku boiska tylko się pojawia, żeby siać zamieszanie, natomiast nie przebywa tam wcale w dłuższych fragmentach meczu. Ogólnie gra dosyć szeroko (na pewno szerzej niż w zeszłym sezonie), a głębsze ustawianie go przy akcjach jest zapewne spowodowane tym żeby był odwrócony w stronę bramki i nie dusił się grając tyłem do niej. Berardi całe życie gra na skrzydłach, czy to w reprezentacji czy w klubie. Miał tylko epizod za Malesaniego jako cofnięty napastnik, to skończyło się to jego fatalną grą, a potem w wywiadzie cieszył się z powrotu Di Francesco, mówiąc że ten trener wie jak go ustawić na boisku. Sam Di Francesco też mówił, że Domenico jest idealny dla niego do gry prawego napastnika w 4-3-3. Jestem pewny, że z takimi umiejętnościami, kreatywnością, przeglądem pola, podaniem kiedyś może być świetnym ofensywnym pomocnikiem/cofniętym napastnikiem, ale czy na pewno teraz kiedy nie miał z tą pozycją nic do czynienia? Zobaczmy, że większość ofensywnych pomocników (i nie tylko) jednak zaczynała na skrzydłach i dopiero z czasem nauczyli się grać w tym tłoku (De Bruyne, James Rodriguez, Messi, Modrić, Gotze, Sneijder, Mata, Silva, Nasri, Draxler itd.). W Holandii i Belgii np wszystkie grupy młodzieżowe szkolą się w systemach 4-3-3. Boję się, że u nas z racji braku skrzydłowych w taktyce (tak swoja drogą strasznie nie lubię takiej gry bez boków), Berardi będzie zmuszony od początku przygody z nami grać na nowej dla siebie pozycji ,co jest dla mnie niepotrzebnym ryzykiem, zamiast dać mu najpierw dojrzewać tam gdzie się na boisku czuje najlepiej. To samo spotyka Comana, chłop w młodzieżówkach i PSG latał na lewym boku, a u nas nie ma takiej pozycji.
Reszty raczej nie widziałem na tyle często by się o nich jakoś szczegółowiej rozpisać. Chociaż jak oglądałem Empoli to Rugani imponował.
Leali. Zacznę od tego, że spotkań Ceseny w całości widziałem bardzo mało, ale w ocenie bramkarza nie jest to aż takie ważne (staram się oglądać obszerne skróty spotkań w których grał). Po sezonie w Lanciano byłem wielkim zwolennikiem talentu naszego młodego bramkarza, imponował tam wszystkim, wybronił im byt w lidze, zgarniał nagrody, aż zacierałem dłonie myśląc o przyszłości. Może to zabrzmi głupio, ale duża cześć nadziei ulotniła się ze mnie rok temu, kiedy poszedł do Spezii. Dokładniej mówiąc to chodzi o tusze tego chłopaka. W 3 miesiące przytył tak, że nawet dzisiaj najbliżej mu z bramkarzy Serie A to chyba do Rubinho :? Od tamtej pory stracił taką dynamikę poruszania się, nie chodzi o refleks, ale o np. ruch wzdłuż bramki albo wyjścia do piłki, w porównaniu do takiego Perina wygląda to słabo. Dla mnie to też przyczyna, dlaczego popełnia teraz więcej błędów niż dawniej, nie zdąża. Mam nadzieję, że schudnie, bo patrząc na najlepszych bramkarzy jakich pamiętam, to zawsze jednak byli nimi chudzi atleci. Sam Buffon w świetnym sezonie 11/12 mówił, że świetną formę może zawdzięczać spaleniu kilogramów. Co do samej gry, to przeplata dobre mecze, ze słabym i takimi "niemymi". Potencjał niewątpliwie ma, byleby popracował nad aspektami fizycznymi, podszkolił się w rzemiośle bramkarskim i nabrał doświadczenia, to może osiągnie poziom Sirigu, czego sobie i mu życzę. Ma jeszcze czas.
Isla. Z Islą jest o tyle ciekawa sprawa, że kiedy na początku sezonu w QPR kombinowali z grą trzema obrońcami, to Isla nie tyle zawodził, co nie bardzo się wyróżniał, a grali wtedy jako całość kiepsko. Potem Chilijczyk został prawym obrońcą i od tamtej pory jest jednym z najlepszych bocznych w lidze i jakoś nie widzę w jego grze problemów ze schodzeniem na asekuracje ŚO, łamaniem linii spalonego czy zostawianiem dziury na skrzydle. Gra tak, że gdyby nie był naszym piłkarzem i trzeba było na niego wyłożyć powiedzmy 12 mln to bym uważał, że warto zaryzykować (zakładając, że utrzyma taką formę do końca sezonu). Koleś ma dopiero 26 lat i mógłby spokojnie zabezpieczyć nam prawy bok na lata. Chilijczyk u nas, chyba stał się ofiarą wg mnie 2 rzeczy. Pierwsza to opinia, że jest to zawodnik bardziej ofensywnie usposobiony niż Lichtsteiner, a każdy wie po jego przygodzie z nami, że kiedy może strzelić gola to dostaje paraliżu. Miał tez pecha, bo jak na złość jego świetnych dograń nigdy nikt nie wykorzystywał. To co mu dobrze wychodziło to bronienie. Teraz kiedy gra z partnerem przed sobą, dostaje więcej przestrzeni i nie musi się samotnie siłować, to wyraźnie odżył. Druga rzecz, to przypisanie mu przez Conte tylko i wyłącznie roli wahadłowego, kiedy w Udinese radził sobie znacznie lepiej jako box-to-box a teraz w QPR jako prawy obrońca. Trochę mi go szkoda, ale należy cieszyć się tym, że jako jeden z nielicznych wypożyczanych przez nas niechcianych graczy, powinien zostać sprzedany za jakiś przyzwoity pieniądz.
Zaza. Sassuolo oglądam zawsze kiedy mogę. Nie ukrywam, że lubię styl Di Francesco i sposób w jaki prowadzi drużynę. Fajniej grali pod koniec zeszłego sezonu, ale obecnie też nie narzekam. Simone gra całkiem dobrze, ale nie wiem czy jest to zawodnik, który osiągnie poziom pierwszej 11 takiego zespołu jak Juve. Bardzo waleczny, mocno rozbija się z przeciwnikami, dużo pracuje, także w defensywie, prowadzi piłkę całkiem przyzwoicie, przyjmuję też w miarę dobrze, uderzyć potrafi całkiem fajnie. To czego mu brakuje to ucieczka spod krycia obrońców. Zaza krytycznie rzadko znajduje się w takiej sytuacji, że można mu dograć piłkę, bo jest niepilnowany. Mógłby być też graczem dynamiczniejszym i lepiej grać głową. Immobile imponował mi znacznie bardziej (ten to się głównie urywał spod krycia). Mimo wszystko chyba wolałbym mieć na rezerwie Zaze za 15 mln niż Moratę za 20+inne idiotyczne warunki, bo chociaż ma trochę inną charakterystykę to nie wydaje mi się graczem gorszym.
Berardi. Perła. Niedawno jego agent powiedział, że dziwi się, że w tym roku jest tak cicho o Domenico, bo jego zdaniem gra lepiej niż rok temu. Podzielam jego opinię w 100%. Najważniejsza postać w drużynie. Nie wiem czy kojarzycie role jakie przydzielał zawodnikom Pellegrini w Villarreal, chodzi mi o "rozgrywającego ze skrzydła". Chyba tak najlepiej można opisać to co gra obecnie Berardi, ale jest to trochę inna forma rozgrywania. Włoch gra w tym sezonie inaczej niż w zeszłym. Rok temu też biegał po skrzydle, ale raczej wklejał się w obronę, by w odpowiednim czasie zejść bliżej środka i zaatakować bramkę. Dzisiaj gra bardziej jak skrzydłowy niż boczny napastnik. Więcej kombinowania z bocznym obrońcą przy linii, wrzutki, czy dogrania w pole karne. Bardzo mocno wspiera obronę, cofa się zdecydowanie najgłębiej z trójki On, Zaza, Sansone, by pomóc swojemu bocznemu obrońcy w bronieniu. Co do rozgrywania piłki przez niego, to czyni to dość specyficznie. Jego celem wydaje się być chyba głównie przyspieszanie akcji, rzadko klepie piłkę czy podaje do tyłu. Jak Sassanki wychodzą z piłką to ustawia się też w miarę głęboko przy linii bocznej i dopiero potem albo od razu odgrywa do biegnących w stronę bramki partnerów, albo wali przerzut na drugą stronę boiska, albo próbuje prostopadłej, albo sam ucieka po skrzydle. Czasami pojawia się w środku, w miarę daleko od obrony przeciwnika, by tam jednym zagraniem przyspieszyć akcję. Posyła stamtąd świetne piłki: nad obrońcami, pomiędzy nimi, na skrzydła, czy dobrze ustawionych partnerów przed polem karnym (zobaczcie sobie, kto nie widział, bramki Sassuolo z Hellas). Świetnie trzyma piłkę przy nodze i nie najgorzej drybluje (ale tez bez przesady). Wbrew pozorom jest też całkiem dynamiczny. Ze skutecznością średnio, wolne też tak sobie. W zależności od przeciwnika, albo zostaje wyżej jak zespół się broni albo bardziej pomaga obrońcy.
Trochę martwię się o jego przyszłą role w Juventusie. Nie wiem co zamierza Allegri, ale jeśli ściągniemy trequartistę to żeby grać ze skrzydłowymi musiałby jeden z środkowych pomocników siedzieć na ławce. Tak jak pisałem Berardi w środku boiska tylko się pojawia, żeby siać zamieszanie, natomiast nie przebywa tam wcale w dłuższych fragmentach meczu. Ogólnie gra dosyć szeroko (na pewno szerzej niż w zeszłym sezonie), a głębsze ustawianie go przy akcjach jest zapewne spowodowane tym żeby był odwrócony w stronę bramki i nie dusił się grając tyłem do niej. Berardi całe życie gra na skrzydłach, czy to w reprezentacji czy w klubie. Miał tylko epizod za Malesaniego jako cofnięty napastnik, to skończyło się to jego fatalną grą, a potem w wywiadzie cieszył się z powrotu Di Francesco, mówiąc że ten trener wie jak go ustawić na boisku. Sam Di Francesco też mówił, że Domenico jest idealny dla niego do gry prawego napastnika w 4-3-3. Jestem pewny, że z takimi umiejętnościami, kreatywnością, przeglądem pola, podaniem kiedyś może być świetnym ofensywnym pomocnikiem/cofniętym napastnikiem, ale czy na pewno teraz kiedy nie miał z tą pozycją nic do czynienia? Zobaczmy, że większość ofensywnych pomocników (i nie tylko) jednak zaczynała na skrzydłach i dopiero z czasem nauczyli się grać w tym tłoku (De Bruyne, James Rodriguez, Messi, Modrić, Gotze, Sneijder, Mata, Silva, Nasri, Draxler itd.). W Holandii i Belgii np wszystkie grupy młodzieżowe szkolą się w systemach 4-3-3. Boję się, że u nas z racji braku skrzydłowych w taktyce (tak swoja drogą strasznie nie lubię takiej gry bez boków), Berardi będzie zmuszony od początku przygody z nami grać na nowej dla siebie pozycji ,co jest dla mnie niepotrzebnym ryzykiem, zamiast dać mu najpierw dojrzewać tam gdzie się na boisku czuje najlepiej. To samo spotyka Comana, chłop w młodzieżówkach i PSG latał na lewym boku, a u nas nie ma takiej pozycji.
Reszty raczej nie widziałem na tyle często by się o nich jakoś szczegółowiej rozpisać. Chociaż jak oglądałem Empoli to Rugani imponował.
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Ja tam nigdy przeciwnikiem Isli nie byłem, więc cieszy mnie dobra opinia wypisana na jego temat. Tak samo jak Pereyra który dla mnie jest bardzo dobrym technicznie zawodnikiem, do tego bardzo ambitny. Chciałbym Islę w miejsce Lichiego, który denerwuje mnie tym jak gra. Bardzo często ma pretensje do kogoś (ale kogo!?), łapie durne kartki, do tego jego gra jest słaba, bo ma dwa patenty na minięcie rywala i nie jest już dynamiczny. Teraz już nie jest z TGV tylko Pendolino.
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Nie do końca dobry temat, ale Troisi ustrzelił gola w meczu inauguracyjnym Puchar Azji
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4136
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Owszem Lichy ma swoje wady, ale zamienić go na zupełnie bezużytecznego w ofensywie Islę? Szwajcar sam ogarnia skrzydło już praktycznie 4 sezon, bo pomimo zmiany taktyki, to on dalej na skrzydle nie ma wsparcia takiego jakie powinien mieć boczny obrońca, owszem częściej ktoś schodzi, ale dalej to Szwajcar jest główną postacią na boku. Jako skrzydłowy jest taki sobie, ale przecież to tylko prawy obrońca, który musi sam ogarniać skrzydło.wloski pisze:Ja tam nigdy przeciwnikiem Isli nie byłem, więc cieszy mnie dobra opinia wypisana na jego temat. Tak samo jak Pereyra który dla mnie jest bardzo dobrym technicznie zawodnikiem, do tego bardzo ambitny. Chciałbym Islę w miejsce Lichiego, który denerwuje mnie tym jak gra. Bardzo często ma pretensje do kogoś (ale kogo!?), łapie durne kartki, do tego jego gra jest słaba, bo ma dwa patenty na minięcie rywala i nie jest już dynamiczny. Teraz już nie jest z TGV tylko Pendolino.
- Don Paolo
- Juventino
- Rejestracja: 27 kwietnia 2013
- Posty: 591
- Rejestracja: 27 kwietnia 2013
Według mnie nie masz sobie nic do zarzuceniaBobeknaklo pisze:Nie do końca dobry temat, ale Troisi ustrzelił gola w meczu inauguracyjnym Puchar Azji
No właśnie jak wygląda sytuacja z tym Troisimi i dlaczego Diagne, który miał bardzo fajny sezon w lidze belgijskiej nie może przebić się do kadry meczowej klubu z Arabii Saudyjskiej? Jakaś kontuzja? Czy poznali się na nim tak jak ci z Ajaccio? :doh:
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7271
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Zaza ponownie strzela. Tym razem przeciwko Udine. Asysta możliwe, że naszego Vrsaljko
Ostatnio zmieniony 10 stycznia 2015, 18:17 przez Poprostu, łącznie zmieniany 1 raz.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4136
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Zaza fajnie strzela, choć tutaj to bramkarz się kompletnie nie popisał. Ale Berardi kolejny bardzo dobry mecz, zupełnie nie widać ,ze ten chłopak ma 20 lat, gra dla zespołu, bardzo dojrzale, do tego umiejętności nieprzeciętne.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
A C. Pasquato to nadal nasz czy juz sprzedany? Bo dzisiaj dwie bramki dla Pescary.
Ja obejrzalem moze z 10 minut i nie mam zadnych wniosków co do Ruganiego. Jedno mnie smieszy, Guarin kapitanem, gosciu, który rok temu robil bunt bo nie dali mu przejsc do Juve, dzisiaj kapitanem Interu- smiech.
Ja obejrzalem moze z 10 minut i nie mam zadnych wniosków co do Ruganiego. Jedno mnie smieszy, Guarin kapitanem, gosciu, który rok temu robil bunt bo nie dali mu przejsc do Juve, dzisiaj kapitanem Interu- smiech.
