Serie A 14/15 (13): JUVENTUS 2-1 Torino
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 1801
- Rejestracja: 02 września 2004
Ja nawet Zahora rozumiem. Pamiętam, że jakoś na początku kariery Conte u nas, oglądałem mecz z jakimś outsiderem. Beznadziejne poruszanie się zawodników, zero ruchu z przodu, brak asekuracji, po prostu wszystko beznadziejne w naszym wykonaniu i jakimś cudem remis, a następny mecz z trudnym przeciwnikiem za trzy dni. I co? Wygrana po świetnej grze. Jak już drogi Zahorze wchodzisz w analizę taktyczną to proszę, tak po 5-6 meczach, w których powtarzają się te same błędy
A tego póki co nie widzę.

- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1668
- Rejestracja: 05 lutego 2012

Ciezkie spotkanie jak to bywa w derbach, ale walka do konca i kolejna wygrana z rzedu u siebie.
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Cóż, może tak się zdarzyć, że Juve wyjdzie 3-5-2mrozzi pisze:Za tydzien Viola, a my nie bardzo mamy kogo wystawic po prawej stronie...

Edit
Chciałbyś widzieć Padoina i Evre na bokach obrony w meczu z Violą?

Jestem ciekaw ile akcji bramkowych zapoczątkował, bądź kreował akcji ofensywnych. Ogólny wkład w grę również się liczy, nie tylko cyferki.wloski pisze:Ta jeszcze czego? Imponujące statystyki jak na gwałciciela. 3 gole i 3 asysty
Ostatnio zmieniony 01 grudnia 2014, 13:03 przez annihilator1988, łącznie zmieniany 2 razy.
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4125
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
annihilator1988 pisze:Cóż, może tak się zdarzyć, że Juve wyjdzie 3-5-2mrozzi pisze:Za tydzien Viola, a my nie bardzo mamy kogo wystawic po prawej stronie...
Przecież jest Padoin:) Tylko,że wtedy Evra zostaje na lewej, ale z drugiej strony tam może też zagrać Chiellini bądź Ogbonna. Z Violą Allegri musi kilku graczy oszczędzić, Tevez,Markiz,Pirlo czy Pogba potrzebują chwili wytchnienia:)
Ostatnio zmieniony 01 grudnia 2014, 12:57 przez AdiJuve, łącznie zmieniany 1 raz.
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Ta jeszcze czego? Imponujące statystyki jak na gwałciciela. 3 gole i 3 asysty. Bardzo możliwa, że wrócimy na to spotkanie do starego ustawienia, bo brak nam wykonawców do obecnej taktyki. Po drugie na skrzydłach zagrają np. Padoin/Pereyra i wtedy jakoś nie widzę problemu. Fiorentina poważne egzaminy w tym sezonie oblewa.annihilator1988 pisze:Cóż, może tak się zdarzyć, że Juve wyjdzie 3-5-2mrozzi pisze:Za tydzien Viola, a my nie bardzo mamy kogo wystawic po prawej stronie...
Edit
Chciałbyś widzieć Padoina i Evre na bokach obrony w meczu z Violą?To już lepiej walkowerem oddać mecz, bo Cuadrado zwyczajnie ich zgwałci na skrzydłach.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
A to, że zespół, który powinien wygrać bez problemu męczy się niemiłosiernie, to nie zawsze jest wynikiem "na własne życzenie"? Można przecież mówić, że bramkarz przeciwnika ma swój dzień, ale zawsze można sytuacje odwrócić i powiedzieć, że gdyby napastnicy lepiej strzelali na bramkę, to bramkarz musiałby skapitulować. Czyli męczymy się na własne życzenie. Mi to bardziej wygląda na szukanie dziury w całym.zahor pisze:Jasne, czasem zdarza się tak, że niby wszystko jest jak należy, niby teoretycznie wszystko powinno hulać, zespół powinien wygrać bez problemu, a w praktyce męczy się niemiłosiernie. I wtedy faktycznie miło, jeżeli mimo złego dnia zgarnia trzy punkty, można przejść nad tym do porządku dziennego i myśleć o następnym meczu. Natomiast wczoraj mieliśmy do czynienia z czymś innym. Juventus znalazł się w trudnej sytuacji niejako na własne życzenie
Wnioski trzeba wyciągnąć, żeby takich spotkań było jak najmniej, ale to wcale nie oznacza, że one znikną raz na zawsze, bo mają je wszystkie zespoły, wszystkie.
I Juventus z automatu wygrał, w czym problem? Bo nie było to gładkie 4:0 a wywalczone w ostatnich sekundach 2:1? Nie bardzo wiem czego oczekujesz po obecnym Juventusie. Pięknej gry? Wyników? Pełnej kontroli nad przebiegiem spotkania od początku do końca? Graliśmy jałowo, bo nie ryzykowaliśmy i były narzekania. Teraz gramy na większym ryzyku, strzelamy mnóstwo goli i wcale wiele nie tracimy, są narzekania.zahor pisze:Co za tym idzie, po tym zwycięstwie nie piłem szampana z podobnych powodów, dla których nie biję brawa po tym jak samolot wyląduje. Jedno i drugie było czymś, co uznałem za oczywiste, coś co należy mi się niejako z automatu.
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Zahor to typ kibica idealisty, w niego zawsze coś nie będzie grało. On jest niezadowolony po spotkaniu z Parmą, z Torino czy Romą. Nie liczy się wynik, liczy się wszystko. Głowa rozwalona.
Idealne spotkania nie występują nawet w grach. Takie osoby nadają się do leczenia psychologicznego, bo idealiści to najgorszy typ człowieka.
Idealne spotkania nie występują nawet w grach. Takie osoby nadają się do leczenia psychologicznego, bo idealiści to najgorszy typ człowieka.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4125
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
zahor@
Ty oglądasz tylko Juve?
Każda drużyna klasowa ma w sezonie kilka/kilkanaście takich meczy.Z Twoich wypowiedzi wynika,ze tylko Juve tak potrafi zagrać a inni grają zawsze super i rozjeżdżają rywali. Tym bardziej po ciężkich meczach w LM.
Spojrzyj trochę szerzej, bo wymagasz,żeby Juve każdego rywala gniotło i wygrywało przekonującego, tego nie robią zawsze nawet najlepsi, więc tym bardziej nie zrobi Juventus,który kadrowo jest jednak krok w tył za czołówką europejską.
Ty oglądasz tylko Juve?
Każda drużyna klasowa ma w sezonie kilka/kilkanaście takich meczy.Z Twoich wypowiedzi wynika,ze tylko Juve tak potrafi zagrać a inni grają zawsze super i rozjeżdżają rywali. Tym bardziej po ciężkich meczach w LM.
Spojrzyj trochę szerzej, bo wymagasz,żeby Juve każdego rywala gniotło i wygrywało przekonującego, tego nie robią zawsze nawet najlepsi, więc tym bardziej nie zrobi Juventus,który kadrowo jest jednak krok w tył za czołówką europejską.
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Może i jest w tył kadrowo za Europą, ale w Serie A jest to mocny zespół, zresztą o sile drużyny nie ma co dyskutować, bo nie o to chodzi.
Chodzi o to, że spotkanie spotkaniu nie równe i ciężko wymagać, żeby Juventus zawsze wygrywał po 7:0. Gdyby tak było przestałbym oglądać spotkania Juventusu.
Chodzi o to, że spotkanie spotkaniu nie równe i ciężko wymagać, żeby Juventus zawsze wygrywał po 7:0. Gdyby tak było przestałbym oglądać spotkania Juventusu.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
szczypek pisze: Wnioski trzeba wyciągnąć, żeby takich spotkań było jak najmniej, ale to wcale nie oznacza, że one znikną raz na zawsze, bo mają je wszystkie zespoły, wszystkie.
Oczywiscie, oddzielmy tylko od siebie dwie rzeczy. Jezeli Real Madryt w wielkich bolach wygra mecz z ligowym outsiderem, bo strzelajacy do tej pory jak na zawolanie Cristiano Ronaldo zmarnuje trzy setki, to trener i kibice powinni przejsc nad tym do porzadku dziennego, cieszyc sie ze Benzema czy inny Bale akurat wsadzil na 1:0 i o calym meczu zapomniec - zdarza sie, ani tego nie mozna bylo przewidziec, ani temu zapobiec, ciezko tez wyciagac daleko idace wnioski typu "CR na lawke". Co innego gdyby np. z powodu nowej taktyki Ancelottiego Portugalczyk byl zmuszony grac tak, jak gra w reprezentacji narodowej, tzn. cofac sie gleboko i walczyc o pilke w srodku pola. Wowczas nie mowilibysmy o przypadku, o formie dnia czy o czyms takim.AdiJuve pisze: Ty oglądasz tylko Juve?
Każda drużyna klasowa ma w sezonie kilka/kilkanaście takich meczy.Z Twoich wypowiedzi wynika,ze tylko Juve tak potrafi zagrać a inni grają zawsze super i rozjeżdżają rywali. Tym bardziej po ciężkich meczach w LM.
Spojrzyj trochę szerzej, bo wymagasz,żeby Juve każdego rywala gniotło i wygrywało przekonującego, tego nie robią zawsze nawet najlepsi, więc tym bardziej nie zrobi Juventus,który kadrowo jest jednak krok w tył za czołówką europejską.
Analogicznie, gdyby wczoraj Evra sie potknal, Vidal poslizgnal a Chiellini spoznil z interwencja, uznalbym tego kuriozalnego gola za zbieg wyjatkowo nieszczesliwych okolicznosci, cos co raz na ruski rok musi sie zdarzyc i po prostu o tym zapomnial, tym bardziej ze koniec koncow Juventus te trzy punkty zaksiegowal. Ale jest inaczej. Te problemy przy kontrach widac juz od kilku spotkan i to nie jest cos, co mozna ignorowac.
Zapewniam cie ze jak Juventus wygra w finale LM 2:1 po stracie tak kuriozalnego gola jak ten wczorajszy, to moja reakcja bedzie o wiele mniej krytyczna. Ba, nawet jak ogra w ten sposob Atletico to zlego slowa nie napisze. Wole byc perfekcjonista jak wczesny Conte, ktory darl ryja i wiecznie mial o cos pretensje, nawet po wygranych meczach, niz minimalista i ciepla klucha, ktora zadowala hegemonia w ogorkowej Serie A.wloski pisze: Zahor to typ kibica idealisty, w niego zawsze coś nie będzie grało. On jest niezadowolony po spotkaniu z Parmą, z Torino czy Romą. Nie liczy się wynik, liczy się wszystko. Głowa rozwalona.
- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Jeżeli @zahor pijesz do Maxa w swoim ostatnim zdaniu to ciężko mi się zgodzić, bo może wygląda jak ciepła klucha ale przynajmniej reaguje na arenie europejskiej na niepowodzenia. Nie szło w 3-5-2 to przerobił na szybko taktykę i mamy jakieś tego efekty, a jest szansa że nareszcie wyjdziemy z tej przeklętej grupy. Twój idealista Conte nie potrafił tego zrobić i co z tego że się darł ? Serie A jest słaba jak wszyscy wskazują więc tu o hegemonię nie trudno. W Europie nas skompromitował i taka jest prawda bo był tępy jak cep i grał ciągle to samo, a w dodatku nic Mu nie pasowało, wszystko przeszkadzało i nie widział swoich błędów. Max przynajmniej nie narzeka, robi swoje i ma póki co bardzo dobre wyniki.
- bramek
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2004
- Posty: 570
- Rejestracja: 20 kwietnia 2004
Problemem może być właśnie to, że spora część zawodników może mieć nawyki z gry 3-5-2. Tłumaczę o co mi chodzi. Każdy myśli, że może sobie odpuścić ponieważ, zawsze z tyłu jest trzech środkowych obrońców. Najgorzej mają tutaj właśnie boczni obrońcy, którzy teraz automatycznie mają dużo bardziej odpowiedzialne miejsce na boisku.
Choineczką, gramy od niedawna i wiadomo, że nie ustrzeżemy się błędów. Tak samo nie mamy pewności, czy niektóre kontry nie są błędami poszczególnych zawodników i czy na treningach nasi nie pracują nad ich niwelacją.
Choineczką, gramy od niedawna i wiadomo, że nie ustrzeżemy się błędów. Tak samo nie mamy pewności, czy niektóre kontry nie są błędami poszczególnych zawodników i czy na treningach nasi nie pracują nad ich niwelacją.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Czytaj ze zrozumieniem, Paulo - pisałem o Conte w pierwszym sezonie, kiedy to zawsze za wszelką cenę starał się coś udoskonalić. Antek 2014 to z kolei doskonały przykład ciepłej kluchy, która jest z efektów swojej pracy w 100% zadowolona i nie widzi powodów by swój warsztat trenerski rozwijać i dokładać nowe elementy do swojej układanki.
Zasadniczo moj poglad jest taki, ze zeby w sporcie dojsc na sam szczyt, trzeba miec obsesje na punkcie dazenia do idealu. mozesz sobie uwazac wiecznie niezadowolonych perfekcjonistow za dziwakow albo psycholi, ja natomiast zyczylbym sobie zeby Juventus wylacznie z takich trenerow i pilkarzy sie skladal. Taki chociazby Cristiano Ronaldo - zasadniczo goscia nie lubie, ale jego mania wiecznego doskonalenia sie niesamowicie mi imponuje. Nigdy nie jest z siebie w pelni zadowolony, zostaje po treningach by trenowac to, w czym niby jest juz bliski perfekcji, zawsze stawia sobie nowe cele, mimo ze te dotychczasowe sa dla calej reszty nieosiagalne. Abstrahujac od tego jego aktorzenia, takich pilkarzy chcialbym w Juventusie widziec. I do tego trenera takiego jak Guardiola, ktory nawet po teoretycznie bezblednym meczu siedzi godzinami przed telewizorem, oglada nagranie i szuka elementow ktore jeszcze mozna by poprawic. Takiej obsesji nie byly ani u Conte w ostatnim sezonie, ani tez raczej u Maksia w Milanie. Czy pojawi sie w Juve? Obawiam sie ze watpie.
Jak juz doprecyzowalem, Conte z poczatkow i z konca przygody w Juve to dwie rozne osoby. Natomiast zasadniczo nie kupuje tekstow o tym cieplych kluch jest wiecej, slabych pilkarzy na swiecie tez jest duzo wiecej niz genialnych, co nie znaczy ze mamy ich w Juve witac z otwartymi rekoma.wloski pisze: To Conte zadowalał się hegemonią w Serie A, bo nic po za własnym podwórkiem nie osiągnął
Zasadniczo moj poglad jest taki, ze zeby w sporcie dojsc na sam szczyt, trzeba miec obsesje na punkcie dazenia do idealu. mozesz sobie uwazac wiecznie niezadowolonych perfekcjonistow za dziwakow albo psycholi, ja natomiast zyczylbym sobie zeby Juventus wylacznie z takich trenerow i pilkarzy sie skladal. Taki chociazby Cristiano Ronaldo - zasadniczo goscia nie lubie, ale jego mania wiecznego doskonalenia sie niesamowicie mi imponuje. Nigdy nie jest z siebie w pelni zadowolony, zostaje po treningach by trenowac to, w czym niby jest juz bliski perfekcji, zawsze stawia sobie nowe cele, mimo ze te dotychczasowe sa dla calej reszty nieosiagalne. Abstrahujac od tego jego aktorzenia, takich pilkarzy chcialbym w Juventusie widziec. I do tego trenera takiego jak Guardiola, ktory nawet po teoretycznie bezblednym meczu siedzi godzinami przed telewizorem, oglada nagranie i szuka elementow ktore jeszcze mozna by poprawic. Takiej obsesji nie byly ani u Conte w ostatnim sezonie, ani tez raczej u Maksia w Milanie. Czy pojawi sie w Juve? Obawiam sie ze watpie.
Ostatnio zmieniony 01 grudnia 2014, 16:23 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
To o Allegrim? Takich trenerów jak Conte jest mniej niż więcej, więc fajnie że Max Allegri jest w grupie ciepłych kluch, gdzie są tam tuzy całego świata.ciepla klucha, ktora zadowala hegemonia w ogorkowej Serie A
To Conte zadowalał się hegemonią w Serie A, bo nic po za własnym podwórkiem nie osiągnął, a Allegri jeszcze nie miał szansy tego udowodnić, ba nawet nie dałeś mu dograć nawet sezonu, a już oceniłeś.
Jak narazie Allegri miał szansę zaprezentować się w Serie A i LM, gdzie w obu przypadkach jego drużyna wygląda jak narazie lepiej niż w ostatnim sezonie Conte. Nie mam ochoty kłócić się o LM, stan ocenimy po kolejnym spotkaniu, ale jak narazie w tak wyrównanej grupie wyniki są ok.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4125
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
zahor@
Wczorajszy gol to było właśnie takie kuriozum, najpierw Peres ograł Pogbe, potem Evrę, Vidal z Evrą chyba się nie zrozumieli, Chiellini nie zaasekurował, głownie błędy komunikacyjne. Ale kontry i owszem są często prokurowane, ale to głównie przez to,ze boczni obrońcy grają za wysoko a najbardziej cofnięty jest Pirlo, który asekurował nie będzie, bo to nie ten typ zawodnika. Atakujemy dużo większą ilością graczy niż za Conte i takie kontry będą się zdarzać, póki zawodnicy nie wypracują automatyzmu pozwalającego na lepsze zrozumienie w tym systemie i asekuracje.No i dużo zależy od stylu zawodnika, Evra jest od Padoina lepszy w ataku i częściej jest pod polem karnym rywala, wtedy kontry będą na pewno częściej niż jak będzie grał Simone, który tyły zabezpiecza dużo lepiej.
Za Conte też były momenty gdzie stałe fragmenty gry i kontry rywali trochę kłopotów narobiły.
Wczorajszy gol to było właśnie takie kuriozum, najpierw Peres ograł Pogbe, potem Evrę, Vidal z Evrą chyba się nie zrozumieli, Chiellini nie zaasekurował, głownie błędy komunikacyjne. Ale kontry i owszem są często prokurowane, ale to głównie przez to,ze boczni obrońcy grają za wysoko a najbardziej cofnięty jest Pirlo, który asekurował nie będzie, bo to nie ten typ zawodnika. Atakujemy dużo większą ilością graczy niż za Conte i takie kontry będą się zdarzać, póki zawodnicy nie wypracują automatyzmu pozwalającego na lepsze zrozumienie w tym systemie i asekuracje.No i dużo zależy od stylu zawodnika, Evra jest od Padoina lepszy w ataku i częściej jest pod polem karnym rywala, wtedy kontry będą na pewno częściej niż jak będzie grał Simone, który tyły zabezpiecza dużo lepiej.
Za Conte też były momenty gdzie stałe fragmenty gry i kontry rywali trochę kłopotów narobiły.