Serie A 14/15 (10): Empoli 0-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1102
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Podziekował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 13:40

Ale czy faktycznie?

Tevez Llorente
MArchisio Pogba Vidal
Chiellini Bonucci
Buffon mimo wieku

A do tego co najmniej solidna ławka rezerwowych/zapchajdziury pierwszego składu: obiecujący Coman, dotychczas solidny Lichy, Asamoah, Pirlo, Ogbonna.
Przecież tych grajków chciałby mieć niejeden szkoleniowiec w renomowanym klubie. My mamy uważać się za przeciętniaków europejskich, skoro w swoich szeregach mamy jednych z najlepszych piłkarzy na swoich pozycjach? Spójrzcie na jakich fundamentach Porto zdobywało LM w 2004 roku, na jakich grało Atletico w zeszłym sezonie. Jakim budżetem dysponowała Borussia Dortmund za czasów świetności.

Wina leży tylko i wyłącznie w zarządzie, ich mentalności. Jestem pewien, że z mądrym dyrektorem sportowym i Jose Mourinho na ławce, grając obecnym składem jesteśmy w półfinale Ligi Mistrzów z zamkniętymi oczami.

Nie bronię Antka, ale moim zdaniem swoim odejściem zrobił wielki ukłon w stronę Juve. To tylko moje przypuszczenie, ale czuł, że nie jest na chwilę obecną w stanie wycisąć więcej z tej ekipy, dlatego wolał udoskonalić swój warsztat trenerski. Na podstawie jego książki śmiem twierdzić, że nie taki diabeł jak go malują, cała nagonka w mediach na niego sprawiła, że 90% userów tego forum ma go za wroga nr 1.
Ale mamy zarząd taki jaki mamy, zamiast na skok jakościowy - zatrudniamy Maxa, który nie zaszczeka :)

Popatrzcie na te nazwiska jeszcze raz i sami sobie odpowiedzcie - czy my faktycznie nie mamy konkurencyjnej drużyny w Europie?


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 4125
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Podziekował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 13:43

zahor@
Lepiej w tabeli, o to mi chodziło, co do gry to nie ma zmiany od ponad roku, ale to też pisałem, tylko niektórzy tutaj próbują wmówić,ze to wszystko co złe to wina Allegriego i jest jakiś kryzys, jak może być kryzys jak drużyna gra od kilkudziesięciu miesięcy praktycznie tak samo?
Po prostu Allegri miał do wyboru, albo wygrać ligę 3-5-2 kopiując Conte, albo zmieniać i budować wszystko samemu i liczyć się z porażką, która by pewnie nastąpiła. Guardiola poszedł do Bayernu grał po swojemu, drużyna,która lała każdego sama dostała tęgie lanie od Realu. Van Gall też w United próbował drastycznych zmian, pewnie jakby to kontynuował to by do Grudnia go wywalili. Po prostu na zmiany trzeba czasu i liczenia się ze słabszymi wynikami w obecnym momencie. A gdyby Allegri robił te zmiany i coś by poszło nie tak to by po pół roku poleciał, po prostu poszedł na łatwiznę, ale mało,który trener by zrobił coś więcej, a już na pewno taki trener nie jest w tej chwili w zasięgu Juve. Jest presja wyniku szczególnie w lidze,dlatego Allegri będzie się starał stylem Conte wygrać ligę, jakieś zmiany o ile będą to dopiero latem przyszłego roku. Liga jest ważniejsza, to po Genui wszyscy się zjechali do Vinovo nie po Atletico czy Olympiakosie.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 13:49

lenor pisze: Popatrzcie na te nazwiska jeszcze raz i sami sobie odpowiedzcie - czy my faktycznie nie mamy konkurencyjnej drużyny w Europie?
W tym właśnie problem - mamy nazwiska, nie mamy drużyny. Pomijając już fakt, że piłkarze tacy jak Bonucci, Chiellini czy Tevez nie są takimi kozakami, jak to się wielu osobom na tym forum wydaje, Conte po prostu uznał że czegoś w tym zespole brakuje. Mimo że na pierwszy rzut oka nie powinno być tragicznie, to gdzieś przydałby się jakiś element, który pozwoliłby wskoczyć na wyższy poziom. A bez tegoż brakującego ogniwa lepiej grać się nie da, a przynajmniej on nie potrafi tego sprawić. Natomiast tekst o półfinale LM z zamkniętymi oczami przemilczę, bo to by oznaczało że jesteśmy na poziomie Bayernu czy Realu, a nie chce mi się nawet tłumaczyć jak dużo nam brakuje i jeszcze dużo brakować będzie.
AdiJuve pisze:Jest presja wyniku szczególnie w lidze,dlatego Allegri będzie się starał stylem Conte wygrać ligę, jakieś zmiany o ile będą to dopiero latem przyszłego roku. Liga jest ważniejsza, to po Genui wszyscy się zjechali do Vinovo nie po Atletico czy Olympiakosie.
No i ta zachłanność może nam niebawem wyjść bokiem. Ten moment był idealny żeby dokonać pewnych zmian, nawet kosztem przegrania scudetto. Z jednej strony oczekiwania kibiców nieco się zmieniły, ewentualny słabszy sezon spowodowany rekonstrukcją zespołu byłby do przyjęcia, z drugiej zaś strony finansowo nie ma chyba jakiejś ogromnej różnicy między pierwszym, a drugim czy trzecim miejscem, zakładając że uda się zakwalifikować do LM. W obecnej sytuacji można było przeprowadzić coś na kształt kontrolowanej konserwacji, natomiast obawiam się że zarząd planuje żyłować tę maszynę pod tytułem Juventus Antka na pełnych obrotach aż ta zwyczajnie pieprznie, a wówczas skutki mogą być bolesne.


alina

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lipca 2009
Posty: 1944
Rejestracja: 25 lipca 2009
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 14:16

pumex pisze:
alina pisze:I krytykował:
...najśmieszniej jest, jak czytam krytykę z ust Allegriego: "zespół ponownie oddał pierwszą połowę", po czym przychodzi kolejne spotkanie i drużyna (a jakże!) znowu oddaje za friko pierwsze 45 minut. Allegri chyba myśli, że od pierdzenia przed mikrofonem zmienią się pewne boiskowe sprawy.
Tradycyjnie u Pumiego dobra gra to sprawa wyłącznie wolicjonalna. Nawet na orliku bardzo często jest tak, że w pierwszej połowie drużyna słabsza jest w stanie stawiać opór, a nawet sprawiać lepsze wrażenie od tej silniejszej i dopiero drugie połowy oddzielają chłopców od mężczyzn (orlik z kolegami ma wiele wspólnego z grą Juve, wystarczy popatrzeć na bramkę Genoi z ostatniego meczu). Ile to razy u Conte kelnerzy w pierwszej połowie schodzili na połowę z remisem po dobrej grze?

W ostatnim zdaniu z powyżej zacytowanych, to już brzmi klasyczny hejter. Zawsze tu powtarzałem, że nie da się po przegranym meczu udzielić wywiadu, po którym ludzie nie będą się czepiać. Jakby Maxa liga nie zmuszała do pierdzielenia przed mikrofonem, to by tego nie robił.

Najbardziej bawi mnie: "Koleś sugeruje dokonanie powrotu do zwycięstw jego zespołu, który dzień wcześniej zagrał bardzo słabe zawody. Pumex czepia się, że Max po zwycięstwie powiedział, że drużyna zwyciężyła. Kuriozum.
AdiJuve pisze:Jest presja wyniku szczególnie w lidze,dlatego Allegri będzie się starał stylem Conte wygrać ligę, jakieś zmiany o ile będą to dopiero latem przyszłego roku. Liga jest ważniejsza, to po Genui wszyscy się zjechali do Vinovo nie po Atletico czy Olympiakosie.
Liga ważniejsza, dlatego wczoraj zagrał suaby Giovinco i rezerwowy Morata, a Pogba i Licht odpoczywali.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 15:03

alina pisze:Najbardziej bawi mnie: "Koleś sugeruje dokonanie powrotu do zwycięstw jego zespołu, który dzień wcześniej zagrał bardzo słabe zawody. Pumex czepia się, że Max po zwycięstwie powiedział, że drużyna zwyciężyła. Kuriozum
Nie. Czepiam się, że po marnym występie zakończonym pojedynczym zwycięstwem, chłop ze spokojem wspomina o wkroczeniu na właściwą ścieżkę. Jeśli po wygranej mówiłby o pojedynczej wygranej, tę część jego wywiadu odebrałbym inaczej, ale słowa 'ścieżka', bądź 'droga', wyraźnie sugerują, że Allegri mówi o dłuższej perspektywie i o ponownym zatrybieniu machiny, natomiast grając tak jak ostatnio w dłuższym okresie, ciąg wyników nadal będzie dziełem przypadku wynikającym bardziej z dyspozycji rywala, niż z dyspozycji Juventusu. Może to są językowe niuanse, ale dla mnie obrazują one podejście człowieka do zaistniałej sytuacji. Tak naprawdę, będąc szczerym wobec Was i siebie, to moje zdanie jest takie, że wyciąganie argumentu "ale przecież wygraliśmy" (nieważne czy w kontekście pojedynczego zwycięstwa czy w kontekście ścieżki zwycięstw) przez trenera, którego zespół po raz kolejny z rzędu zagrał totalną padlinę, uważam za nie w porządku i odbieram jako tanią próbę mydlenia oczu fanom.
alina pisze:Tradycyjnie u Pumiego dobra gra to sprawa wyłącznie wolicjonalna.
Nie, natomiast też nie chciałbym, żeby przeginać w drugą stronę i występ jednej strony oceniać jedynie w kontekście tego, na co pozwolił rywal. Litości, my mówimy o pojedynkach kolejno z: Sassuolo, Genoą i Empoli, a w międzyczasie ze średniakiem europejskiej piłki.


Obrazek
Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 16:33

Hejt, hejt, hejt. Conte daleko do bycia pierdołą, a po tych meczach, których nie dało się oglądać, też zawsze gadał, że kroczymy zwycięską ścieżką, że musimy wychodzić bardziej skupieni na pierwsze połowy, a za tydzień było dokładnie to samo :D też bym Allegriego chętnie pożegnał, ale kogo my weźmiemy... jakiegoś Manciniego :whistle:


Robaku

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2005
Posty: 5297
Rejestracja: 07 maja 2005

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 17:53

Ouh_yeah pisze:Hejt, hejt, hejt. Conte daleko do bycia pierdołą, a po tych meczach, których nie dało się oglądać, też zawsze gadał, że kroczymy zwycięską ścieżką, że musimy wychodzić bardziej skupieni na pierwsze połowy, a za tydzień było dokładnie to samo :D też bym Allegriego chętnie pożegnał, ale kogo my weźmiemy... jakiegoś Manciniego :whistle:
po tym co się obecnie dzieje w Serie A to czuje, ze jesli Maksiu zawali sezon to będzie to Sinisa, chyba ze bracia Della Valle stwierdza, iż Montela się we Florencji wypalił.
No ciezko to się ogląda. Póki co Juve po tym obiecującym początku jakoś trafiło w próżnie, i te wyniki w Serie A jakoś są, ale... to nie to. Ja np. nie zauwazam, w nich dużej woli walki, nie ma takiej boiskowej złosci, która po Genui powinna rozwalić Empoli w pył.


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 17:55

zahor pisze:Pomijając już fakt, że piłkarze tacy jak Bonucci, Chiellini czy Tevez nie są takimi kozakami
Przyczyną kompleksów też nie powinni być. Dwaj pierwsi nie z przypadku są vice-mistrzami Europy, a Tevez to już dawno wyrobiona marka w piłkarskim świecie. Głupotą jest szukanie słabości drużyny w tych nazwiskach. Niezależnie od systemu brak nam jakości na skrzydłach, a bez tego trudno o dobrą i szybką grę. Wbrew powszechnym hejtom (zrozumiałym ze względu na warunki kontraktu) naszym najlepszym transferem może okazać się Morata, który w przeciwieństwie do Lwa posiada cechy nowoczesnej 9 i sam potrafi zrobić dobrą akcję oraz gra bardzo dynamicznie.

Odcięcie się od 352 (choćby dla samego powiewu świeżości) oraz inwestycje w skrzydła obrony i ataku to pierwsze zmiany, które powinny dotknąć nasz skład. Życzyłbym sobie też przewietrzenia szatni. Poważnie zastanowiłbym się nad pożegnaniem Lichtsteinera oraz sprzedażą Asamoaha oraz Giovinco.


annihilator1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 listopada 2009
Posty: 2771
Rejestracja: 27 listopada 2009

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 18:08

Robaku pisze: No ciezko to się ogląda. Póki co Juve po tym obiecującym początku jakoś trafiło w próżnie, i te wyniki w Serie A jakoś są, ale... to nie to. Ja np. nie zauwazam, w nich dużej woli walki, nie ma takiej boiskowej złosci.
Juventus mentalnie przypomina ten z 2010 r i kwestią czasu jest jakiś blamaż na rodzimych boiskach.
Arbuzini pisze:Życzyłbym sobie też przewietrzenia szatni. Poważnie zastanowiłbym się nad pożegnaniem Lichtsteinera oraz sprzedażą Asamoaha oraz Giovinco.
Po pierwsze do Turynu musi zawitać normalny trener (Montella, Klopp, Conte :? ), a co do samego Asy, to i w systemie 4-4-2 przydałby się do rotacji. Reszta niech idzie z Bogiem


ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1102
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Podziekował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 18:23

Lippi odchodzi na emeryturę.

Fajnie byłoby żeby wygrał jeszcze jakąś LM z nami jako uwieńczenie fajnej kariery :D


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 18:30

Trener to osobna bajka. Specjalnie o tym nie wspominałem, ponieważ zdecydowanie zbyt dużo mówi się o Allegrim, a za mało o składzie. W szczególności o piłkarzach ofensywnych i takich, którzy są kluczowi w wspieraniu owych, czyli bocznych obrońcach.

Co do Asy to postanowiłem na niego spojrzeć obiektywnie, a nie przez pryzmat sympatii jaką go darzę. Solidny zawodnik, ale lewą obronę się nie nadaje, a w środku mamy od niego czterech lepszych zawodników: Marchisio, Pogbę, Vidala i Pereyrę. Do tego na wypożyczeniu gra obiecujący Sturaro, choć on na pewno nie powinien być decydującym argumentem za sprzedażą Kwadwo.

Asamoah to chodząca definicja dobrego rzemieślnika, ale brakuje mu cech charakteru, które widać było u takich zawodników, jak choćby - żeby daleko nie szukać - Conte, czy Nedved. Zarobienie na nim od 15 do 20 mln E uważam za świetne wyjście w momencie, kiedy poszukujemy skrzydłowych i bocznych obrońców z pazurem. Niech nawet mają większe wahania formy, ale jeśli częściej będą decydujący w trakcie sezonu to i tak tylko na tym zyskamy.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 18:47

annihilator1988 pisze:Po pierwsze do Turynu musi zawitać normalny trener (Montella, Klopp, Conte)
Nie rozumiałem tej fascynacji Montellą rok temu, tym bardziej nie rozumiem tej fascynacji dziś. Ludzie nagminnie stawiają go w jednym rzędzie z Kloppem, Simeone czy Conte, a czasem zdarzało się, że stawiali go wyżej niż Antonio. Pytam się: dlaczego?


Obrazek
sebatiaen

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 kwietnia 2010
Posty: 1602
Rejestracja: 03 kwietnia 2010

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 19:29

Fiorentina ma fajny styl gry, ofensywny, posiadanie piłki i itp.
Montella to trochę gorsza wersja Garcii.
Może nie pokazuje pełni klasy bo Fiora ma sporo graczy kontuzjowanych nie mniej jednak też się trochę dziwię jego fanom.
Narazie tak naprawdę za wiele nie osiągnął poza pojedynczymi meczami przez ostatnie 2 lata.
Wydaję mi się że poprostu jest mało ciekawych szkoleniowców w seriea i dlatego oni wszyscy upatrzyli sobie Montelle.
Jestem pewien za to jednego że Montella w Juventusie by się nie sprawdził.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 20:00

No właśnie z tym fajnym dla oka, ofensywnym stylem gry drużyny Montelli bym polemizował. Szczerze mówiąc nie zauważyłem tych cech w nadmiarze w grze Violi w dłuższej perspektywie i uważam, że to popularny, forumowy mit.

Sądzę, że jest dokładnie tak jak piszesz na końcu swojej wypowiedzi - w tej całej rewii włoskich nazwisk kojarzących się z przestarzałą myślą techniczną, Montella, jako ten stosunkowo młody, sprawia wrażenie znacznie ciekawszego kandydata niż Gasperini czy jemu podobni, natomiast serio nie wiem, co (poza wiekiem) w tym momencie odróżnia wychwalanego Montellę od przeklinanego Manciniego.


Obrazek
Ivory

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 października 2007
Posty: 765
Rejestracja: 12 października 2007

Nieprzeczytany post 02 listopada 2014, 21:58

Arbuzini pisze:A w środku mamy od niego czterech lepszych zawodników: Marchisio, Pogbę, Vidala i Pereyrę
Asamoah ustawiony na swojej nominalnej pozycji w środku:
A. fizycznie jest nie do zajechania, Pereyra przy nim siada kondycyjnie, często w drugich połowach wygląda jak zajechana kobyła.
B. jest poziom wyżej od Pereyry jeśli chodzi o odbiory
C. specjalnie nie ustępuje w ofensywie, choć ma mniejszy ciąg na bramkę niż Pereyra, za to na korzyść Asy przemawia:
- bardziej chłodna głowa
- bomby w dystansu

Pereyra ma ponadprzeciętny, bardzo dobry drybling, ale nie na tyle kozacki by robić nim różnicę jak np. Hazard czy DiMaria.

Szkoda, że Asa jest incydentalnie ustawiany w środku.


Zablokowany