LM 14/15 (gr. A) [2]: Atletico 1-0 JUVENTUS
- Darek-WLKP
- Juventino
- Rejestracja: 08 kwietnia 2012
- Posty: 68
- Rejestracja: 08 kwietnia 2012
Dalej niech ten mecz juz sie zaczyna !!
Mam Przeczucie Że Zniszczymy Atletico Dzisiaj , Będziemy Dominować !
Forza !
Mam Przeczucie Że Zniszczymy Atletico Dzisiaj , Będziemy Dominować !
Forza !
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
A ja nie chcialbym byc czaronwidzem, ale wydaje mi sie, ze dostaniemy po tylku. Atletico jest bardzo mocne. Wiadomo, ze stracili trzech kluczowych pilkarzy ale zrobili tez kilka bardzo dobrych transferow, sa w formie, a nam sie ciezko gra przeciwko druzynom o bardzo solidnej defensywie, grajacym z kontrataku i zdobywajacym bramki ze staych fragmentow.
Gdybym mial stawiac u buka, to postawilbym na 2:0 dla Atletico. Chyba, ze Allegri zaskoczy i taktyka i personaliami.
Gdybym mial stawiac u buka, to postawilbym na 2:0 dla Atletico. Chyba, ze Allegri zaskoczy i taktyka i personaliami.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 

- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5531
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Ależ pumexie, ja nie twierdzę, że to co napisałeś w tym temacie jest narzekaniem, ale że bardzo często narzekasz, masz jakieś obawy i często niepotrzebnie. A kolega zahor napisał, że słusznie, z czym ja się po prostu nie zgadzam. Chętnie Ci przypomnę naszą rozmowę w trakcie okresu przygotowawczego, gdzie to przekonywałem Cię, żeby dać naszemu trenerowi trochę więcej czasu.pumex pisze:Gdzie jest narzekanie w stwierdzeniu, że Atletico wyspecjalizowało się w aspektach, z którymi Juventus w ostatnim czasie wyraźnie sobie nie radził? Jak napiszę po meczu z ogórasami, że Juventus ponownie miał 70-kilka procent posiadania piłki to też któraś mądra głowa odczyta to jako narzekanie..?szczypek pisze:i jak zawsze jedno wielkie nic z tego narzekania wynika, bo Juventus wygrywa mecz za meczem. Jeden z drugim tak samo mądry.
Żeby nie było, ja rozumiem, że nasz dzisiejszy przeciwnik jest zespołem bardzo silnym, ale mam wrażenie, że niektórzy mają jakiś dziwne poczucie niższości. Remis biorę w ciemno, no litości, co to ma być? Albo że wystarczy, że będziemy walczyć? Tak to można było pisać 5-6 lat temu, ale teraz jesteśmy Mistrzami Włoch (trzeci raz z rzędu chcę przypomnieć) i nie musimy się bać nikogo. Jedziemy po 3 punkty i ja tylko tego oczekuję dzisiaj.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Zalozmy ze kumpel, ktory wypil dziesiec piw proponuje, ze odwiezie Cie do domu z imprezy. Protestujesz, narzekasz, podkreslasz ze moze byc duzo patroli policji itd. Koniec koncow godzisz sie na podwozke, kumpel dostarcza Cie do samego domu bez zadnych niemilych niespodzianek, bez wypadku, bez kontroli policji. Czy to oznacza, ze te obawy byly niesluszne, niepotrzebne, nieuzasadnione?szczypek pisze: Ależ pumexie, ja nie twierdzę, że to co napisałeś w tym temacie jest narzekaniem, ale że bardzo często narzekasz, masz jakieś obawy i często niepotrzebnie. A kolega zahor napisał, że słusznie, z czym ja się po prostu nie zgadzam.
Zaryzykuje stwierdzenie ze lwia czesc pracy trenera przed takim spotkaniem stanowi wlasnie wyszukanie wszystkich mankamentow, slabych stron, potencjalnych zagrozen i rzeczy, na ktore trzeba uwazac. Ba, wydaje mi sie ze taka lista jest znacznie dluzsza niz najdluzszy lament jak pumex kiedykolwiek napisal. Co nastepnie robi szkoleniowiec? Zastanawia sie co zaradzic na te wszystkie aspekty, w ktorych rywal przewaza. Jak zminimalizowac przewage przeciwnika, jak nie dac mu wykorzystac tego, ze w tym czy w tamtym elemencie prezentuje sie lepiej. I jezeli wykona swoja nielatwa i czasochlonna prace na medal, do tego dopisze mu szczescie i zespol wygra, to wchodze na forum i czytam ze to wszystko, co napisal pumex czy ja nie bylo warte funta klakow, prawdziwi kibice od razu wiedzieli ze bedzie dobrze, nie bylo sobie w ogole czym zaprzatac glowy, po prostu chlopaki zagrali swoje i wygrali. Nie, to wszystko jest troche bardziej skomplikowane.
Wydawalo mi sie ze forum sluzy do tego, zeby podzielic sie tego typu uwagami, spostrzezeniami i ewentualnie przedyskutowac w ktorym elemencie Juventus powienien miec najwieksza przewage, a ktorym rywal i jak teoretycznie mozna by ja zniwelowac. Wychodzi jednak na to ze nie, w temacie meczowym mozna napisac co najwyzej "Jedziemy, 0:4 dla nas Vidal Pogba i Tevez dwie Forza Juve storia di un grande amoreeeee!!!!!111unounouno".
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5531
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Nie wiem, dałbym mu w pysk, zabrał kluczyki i nie rozkminiał żadnych obaw.zahor pisze:Zalozmy ze kumpel, ktory wypil dziesiec piw proponuje, ze odwiezie Cie do domu z imprezy. Protestujesz, narzekasz, podkreslasz ze moze byc duzo patroli policji itd. Koniec koncow godzisz sie na podwozke, kumpel dostarcza Cie do samego domu bez zadnych niemilych niespodzianek, bez wypadku, bez kontroli policji. Czy to oznacza, ze te obawy byly niesluszne, niepotrzebne, nieuzasadnione?
Z tego co pisze pumex i kilka innych osób bardzo często można wywnioskować, że po prostu nie wierzą w końcowy sukces (akurat temat meczu z finalistą ostatniej edycji LM może nie jest najlepszym przykładem). Rzućmy okiem na wpis przed meczem z Milanem:zahor pisze:Zaryzykuje stwierdzenie ze lwia czesc pracy trenera przed takim spotkaniem stanowi wlasnie wyszukanie wszystkich mankamentow, slabych stron, potencjalnych zagrozen i rzeczy, na ktore trzeba uwazac. Ba, wydaje mi sie ze taka lista jest znacznie dluzsza niz najdluzszy lament jak pumex kiedykolwiek napisal. Co nastepnie robi szkoleniowiec? Zastanawia sie co zaradzic na te wszystkie aspekty, w ktorych rywal przewaza. Jak zminimalizowac przewage przeciwnika, jak nie dac mu wykorzystac tego, ze w tym czy w tamtym elemencie prezentuje sie lepiej. I jezeli wykona swoja nielatwa i czasochlonna prace na medal, do tego dopisze mu szczescie i zespol wygra, to wchodze na forum i czytam ze to wszystko, co napisal pumex czy ja nie bylo warte funta klakow, prawdziwi kibice od razu wiedzieli ze bedzie dobrze, nie bylo sobie w ogole czym zaprzatac glowy, po prostu chlopaki zagrali swoje i wygrali. Nie, to wszystko jest troche bardziej skomplikowane.
pumex pisze:Trudno nam będzie dziś wygrać. Milan jest w mentalnym gazie, atmosfera wokół klubu jest ponoć świetna, na San Siro ma być komplet i wielka oprawa. Jeśli nasi ustąpią ambicją to może być krucho. Myślę, że bez naprawdę świetnego występu ze strony zespołu Allegriego, może dziś naszych boleć tyłek.
A gdyby tak...
pumex wersja szczypek pisze:Milan jest w mentalnym gazie, atmosfera wokół klubu jest ponoć świetna, na San Siro ma być komplet i wielka oprawa. Wątpię, aby to wystarczyło na świetnie przygotowany Juventus, sportowo lepszy w każdym aspekcie, z Tevezem w wysokiej formie. Ambicji nam nie zabraknie, bo dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że w tym sezonie nie ma miejsca na głupie wpadki.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Wszystko fajnie, ale czy do ktoregokolwiek zdania czy nawet slowa mozna sie przyczepic ze jest nieprawdziwe?
Prawda. Tego 1:0 z pewnoscia latwym zwyciestwem nazwac nie mozna.
Nie bylo inaczej.
Natomiast wiecej zastrzezen mam do:
Generalnie jest na tym forum kilku czarnowidzow, ktorzy autentycznie widza dziure w calym, ale w przypadku pumexa wszystkie te watpliwosci z czegos tam wynikaly, czyms tam byly uzasadnione, stad nie wrzucalbym go z nimi do jednego worka.
pumex pisze:Trudno nam będzie dziś wygrać.
Prawda. Tego 1:0 z pewnoscia latwym zwyciestwem nazwac nie mozna.
pumex pisze:Milan jest w mentalnym gazie, atmosfera wokół klubu jest ponoć świetna, na San Siro ma być komplet i wielka oprawa.
Nie bylo inaczej.
Nie wiadomo, co by bylo gdyby ustapili, ale w mysl zasad logiki takie zdanie nalezy uznac za prawdziwe.pumex pisze:Jeśli nasi ustąpią ambicją to może być krucho.
Tutaj mozna sie ewentualnie przyczepic co do tego, czy ten wystep byl naprawde swietny, ale ci ktorzy po meczu pisali ze Juventus zagral srednio rowniez byli krytykowani.pumex pisze:Myślę, że bez naprawdę świetnego występu ze strony zespołu Allegriego, może dziś naszych boleć tyłek.
Natomiast wiecej zastrzezen mam do:
Ktory to dokladnie czynnik wywolal u Ciebie taka pewnosc ze Juventus na pewno od samego poczatku do konca gryzc bedzie trawe? Ja majac w pamieci olewackie starty sezonu rok i dwa lata temu (i zwiazane z tym zimne prysznice z Interem i Fiorentina) naprawde nie dalem sobie uciac reki ze na Milan nasi wyjda z piana na pysku. Tym bardziej ze Allegri nigdy nie kojarzyl mi sie z gosciem, ktory bylby wybitnym motywatorem.pumex wersja szczypek pisze:Ambicji nam nie zabraknie, bo dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, że w tym sezonie nie ma miejsca na głupie wpadki
Generalnie jest na tym forum kilku czarnowidzow, ktorzy autentycznie widza dziure w calym, ale w przypadku pumexa wszystkie te watpliwosci z czegos tam wynikaly, czyms tam byly uzasadnione, stad nie wrzucalbym go z nimi do jednego worka.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Zaraz, moment. Nasza ówczesna dyskusja odbywała się w kontekście przejścia na inne ustawienie. W skrócie, mój przekaz był taki, że nie ma wiele czasu na odważne próby - jeśli ćwiczyć nowy system, to przede wszystkim podczas pre-seasonu, bo w trakcie właściwych rozgrywek nie będzie czasu na eksperymenty. I Ty w tym kontekście prosiłeś o więcej czasu dla Allegriego. Podkreślam to, ponieważ zaraz wyjdzie, że momentami kiepskie występy w sparingach pumex odbierał jako zwiastun Bóg wie czego.szczypek pisze:Ależ pumexie, ja nie twierdzę, że to co napisałeś w tym temacie jest narzekaniem, ale że bardzo często narzekasz, masz jakieś obawy i często niepotrzebnie. A kolega zahor napisał, że słusznie, z czym ja się po prostu nie zgadzam. Chętnie Ci przypomnę naszą rozmowę w trakcie okresu przygotowawczego, gdzie to przekonywałem Cię, żeby dać naszemu trenerowi trochę więcej czasu.pumex pisze:Gdzie jest narzekanie w stwierdzeniu, że Atletico wyspecjalizowało się w aspektach, z którymi Juventus w ostatnim czasie wyraźnie sobie nie radził? Jak napiszę po meczu z ogórasami, że Juventus ponownie miał 70-kilka procent posiadania piłki to też któraś mądra głowa odczyta to jako narzekanie..?szczypek pisze:i jak zawsze jedno wielkie nic z tego narzekania wynika, bo Juventus wygrywa mecz za meczem. Jeden z drugim tak samo mądry.
Jeśli chodzi o sceptycyzm przed meczem z Milanem, to faktycznie chyba popłynąłem w swoim czarnowidztwie zbyt daleko, chociaż czy to było łatwe zwycięstwo? Natomiast w temacie meczu z Atletico, no cóż, nie mieliśmy ostatnio miodowo-malinowej przygody z Champions League, więc pozwólcie, że zanim będę tryskał optymizmem, niech zobaczę zespół grający na poziomie odpowiednim do ambicji, co oczywiście nie znaczy, że kompletnie nie wierzę w sukces. Zgadzam się szczypku, że zwycięstwo jest czymś, o co powinniśmy dziś zagrać, choć to trudne zadanie. Powinniśmy podjąć rękawicę. I jak podejmiemy ją raz, drugi, trzeci, to przy kolejnej okazji przedmeczowa pewność siebie będzie dużo bardziej na miejscu.

- Buffalo
- Juventino
- Rejestracja: 22 sierpnia 2012
- Posty: 380
- Rejestracja: 22 sierpnia 2012
Co do tego meczu to rzuciła mi sie w oczy pewna róznica w sposobie wypowiedzi zawodnikow obydwu duzyn. My jak zawsze wyważone tony, docenianie umiejetnosci przeciwnika, podziwianie kunsztu trenerskiego rywala. Natomiast Atletico otwarcie daje do zrozumienia, ze uwazaja sie za lepszych, wygraja ten mecz. Przed oczami mam takich zolnierzy, ktorzy wiedza przeciwko komu staja i wiedza jak wygrac, szczegolnie, ze walka toczyc bedzie sie na ich terenie. Nie biora zakladnikow, realizuja obrany cel.
Nie patrz na to ile mam postów, bo i tak wiem wiecej od Ciebie.
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7260
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 36 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Ale weź pod uwagę ile było takich sytuacji, w których to wygrywały drużyny tych, którzy przed meczem doceniali kunszt wywala rywala, niż tych którzy byli pewni swego .Buffalo pisze:Co do tego meczu to rzuciła mi sie w oczy pewna róznica w sposobie wypowiedzi zawodnikow obydwu duzyn. My jak zawsze wyważone tony, docenianie umiejetnosci przeciwnika, podziwianie kunsztu trenerskiego rywala. Natomiast Atletico otwarcie daje do zrozumienia, ze uwazaja sie za lepszych, wygraja ten mecz. Przed oczami mam takich zolnierzy, ktorzy wiedza przeciwko komu staja i wiedza jak wygrac, szczegolnie, ze walka toczyc bedzie sie na ich terenie. Nie biora zakladnikow, realizuja obrany cel.

A wracając do meczu to już nie mogę się doczekać. To możne być wielki pojedynek i nie wiadomo dlaczego, czuje przed nim wewnętrzny spokój. Forza Juve
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
City wczoraj też była pewna własnych umiejętności i podobnie sie wypowiadali.
Poza tym Atletico w tym sezonie nie gra nic nadzwyczajnego a w porównaniu z zeszłym sezonem wręcz dużo slabiej ( ok nadal punktują w lidze, ale rok temu my tez punktowalismy a gra wygladała duzo słabiej niz w sezonie 12/13). My za to chyba mamy lekki progres, przedewszystkim w kreatywności z przodu, zachowując przy tym solidną obronę z poprzednich sezonów i co najwazniejsze mamy szeroką ławkę, co przyprocentuje w tym sezonie w Europie. You will se
Remis jest bardzo możliwy, a przy dobrej i solidnej obronie to mam wrażenie że wtoczymy tego jednego gola.
Poza tym Atletico w tym sezonie nie gra nic nadzwyczajnego a w porównaniu z zeszłym sezonem wręcz dużo slabiej ( ok nadal punktują w lidze, ale rok temu my tez punktowalismy a gra wygladała duzo słabiej niz w sezonie 12/13). My za to chyba mamy lekki progres, przedewszystkim w kreatywności z przodu, zachowując przy tym solidną obronę z poprzednich sezonów i co najwazniejsze mamy szeroką ławkę, co przyprocentuje w tym sezonie w Europie. You will se
Remis jest bardzo możliwy, a przy dobrej i solidnej obronie to mam wrażenie że wtoczymy tego jednego gola.

- Antek666
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
- Posty: 767
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
Tak, myślę że wygrana z Milanem była łatwym zwyecięstwem. Natomiast z tryskaniem to też poczekam, oby tak do okolic 23 :-Dpumex pisze:Jeśli chodzi o sceptycyzm przed meczem z Milanem, to faktycznie chyba popłynąłem w swoim czarnowidztwie zbyt daleko, chociaż czy to było łatwe zwycięstwo? Natomiast w temacie meczu z Atletico, no cóż, nie mieliśmy ostatnio miodowo-malinowej przygody z Champions League, więc pozwólcie, że zanim będę tryskał optymizmem, niech zobaczę zespół grający na poziomie odpowiednim do ambicji...
No niby nie grają nic nadzwyczajnego, ale znakomitego trenera ciągle mają, tak jak i kilku świetnych zawodników. No i piętno ich zeszłego świetnego sezonu. Oby tak było, że w tym roku nasza szeroka kadra zaprocentuje w CL, zresztą cokolwiek, byleby ten rok był dla Juve lepszy!Cabrini_idol pisze:Poza tym Atletico w tym sezonie nie gra nic nadzwyczajnego a w porównaniu z zeszłym sezonem wręcz dużo slabiej ( ok nadal punktują w lidze, ale rok temu my tez punktowalismy a gra wygladała duzo słabiej niz w sezonie 12/13). My za to chyba mamy lekki progres, przedewszystkim w kreatywności z przodu, zachowując przy tym solidną obronę z poprzednich sezonów i co najwazniejsze mamy szeroką ławkę, co przyprocentuje w tym sezonie w Europie. You will se![]()
Remis jest bardzo możliwy, a przy dobrej i solidnej obronie to mam wrażenie że wtoczymy tego jednego gola.
Dla mnie to mecz z gatunku tych, w których wszystko się może zdarzyć, dlatego też dzisiejszy wieczór zapowiada się wybornie i nie mogę się go doczekać

- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Dzisiejszy mecz wygramy, a powód podam jeden:
-nie ma już Conte, który to przed każdym meczem LM kastrował chłopaków(psychicznie)
Atletico po raz kolejny sprzedało swojego najlepszego piłkarza i uważam, że nie mają drużyny na poziomie Juve - tak wiem to dziwnie brzmi, bo mistrz Primera Division i finalista LM, ale dziś się okaże, czy moja odczucia były trafne.
-nie ma już Conte, który to przed każdym meczem LM kastrował chłopaków(psychicznie)
Atletico po raz kolejny sprzedało swojego najlepszego piłkarza i uważam, że nie mają drużyny na poziomie Juve - tak wiem to dziwnie brzmi, bo mistrz Primera Division i finalista LM, ale dziś się okaże, czy moja odczucia były trafne.
- Adi666666
- Juventino
- Rejestracja: 26 grudnia 2003
- Posty: 538
- Rejestracja: 26 grudnia 2003
Za ery Antonio Conte drużyna grała zachowawczo a najlepsze spotkanie rozegrała z Chelsea 3-0 nota bene pod jego nieobecność (zawieszenie), Allegri nie trzyma się tak sztywno schematów i powinno być zdecydowanie lepiej w LM. Jak się nie osramy tylko wyjdziemy odważnie to powinno być ok. Atletico już nie broni tak jak rok temu a i w napadzie siła trochę mniejsza.
Musimy powalczyć , najbardziej liczę na Apacza który ma ostatnio fajną formę ... no i Vidala który lubi strzelać w pucharach (5 goli w tamtym sezonie).
obiektywnie stawiam 1-1
kursy na nas i na x2 lecą wyraźnie w dół to dobry znak
Musimy powalczyć , najbardziej liczę na Apacza który ma ostatnio fajną formę ... no i Vidala który lubi strzelać w pucharach (5 goli w tamtym sezonie).
obiektywnie stawiam 1-1

kursy na nas i na x2 lecą wyraźnie w dół to dobry znak

Gdybym miał dwa życia oba oddałbym Tobie ... FORZA JUVE PER SEMPRE !!