Polityka
- pumex
- Juventino

- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Jestem totalnie zażenowany tymi najnowszymi taśmami. Do tej pory wydawało mi się, że mam świadomość tego, jak mniej więcej funkcjonują szczyty władzy tj byłem świadomy układów, sztucznych min przed obiektywami, kolesiostwa, po prostu tworzenia jakiejś fikcji, na którą naród ma się nabrać i byłem z tym wszystkim do pewnego stopnia oswojony, ale po dzisiejszych rewelacjach chyba muszę siąść i ponownie porządnie przeanalizować to i owo, bo poczułem się, jakby realny świat był jakimś równoległym wymiarem, if you know what i mean. Młody jestem i głupi.
W ogóle co to się dzieje, to ja nie mam pytań. Sikorski - kreowany przez siebie i media na głównego propagatora sojuszu z Amerykanami, okazuje się myśleć zupełnie co innego. Do tego, po 7 (?) latach pełnienia roli szefa MSZ przyznaje, że.. no właśnie, że w swoim mniemaniu działa na szkodę państwa, no nie?
Przyznam, że do tej pory, gdy ktoś mówił o potrzebie dymisji całego rządu, trudno było mi przyznać mu rację i widziałem pewien sens w tym, co mówił Tusk, tzn żeby uważać czyj scenariusz się realizuje. Ale teraz już guzik mnie to obchodzi, coś we mnie pękło. Nie widzę innego rozwiązania, niż wcześniejsze wybory. Tylko bez jakiegoś przejściowego rządu technicznego, który miałby te wybory zrealizować.
W ogóle co to się dzieje, to ja nie mam pytań. Sikorski - kreowany przez siebie i media na głównego propagatora sojuszu z Amerykanami, okazuje się myśleć zupełnie co innego. Do tego, po 7 (?) latach pełnienia roli szefa MSZ przyznaje, że.. no właśnie, że w swoim mniemaniu działa na szkodę państwa, no nie?
Przyznam, że do tej pory, gdy ktoś mówił o potrzebie dymisji całego rządu, trudno było mi przyznać mu rację i widziałem pewien sens w tym, co mówił Tusk, tzn żeby uważać czyj scenariusz się realizuje. Ale teraz już guzik mnie to obchodzi, coś we mnie pękło. Nie widzę innego rozwiązania, niż wcześniejsze wybory. Tylko bez jakiegoś przejściowego rządu technicznego, który miałby te wybory zrealizować.

- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
To, co Radek mówi, a jego prywatne zdanie na ten temat, to dwie różne rzeczy. Ostatecznie pracownik firmy nie zawsze musi się zgadzać z linią pracodawcy. To primo. Sikorski, jako minister prowadził politykę rządu w zakresie szefowania MSZ zgodnie z oczekiwaniami rządu, był w tym sprawny i kompetentny. Sorry, ale praca nad unią energetyczną jest dla polskiej racji stanu ważniejsza, niż polskojęzyczne nazwy ulic na Litwie. To secundo.pumex pisze: W ogóle co to się dzieje, to ja nie mam pytań. Sikorski - kreowany przez siebie i media na głównego propagatora sojuszu z Amerykanami, okazuje się myśleć zupełnie co innego. Do tego, po 7 (?) latach pełnienia roli szefa MSZ przyznaje, że.. no właśnie, że w swoim mniemaniu działa na szkodę państwa, no nie?
Tertio: on paradoksalnie... ma trochę racji. Konsekwentne pchanie nas w ramiona USA, które szczerze powiedziawszy ma nas w pompie nic szczególnie dobrego nam nie przyniosło. Mimo to, RS z prowadzenia takiego kursu politycznego wywiązywał się (w mojej opinii) sprawnie. Zapunktował swoją wypowiedzią w niechętnych Amerykanom krajach "starej Europy". A wiara w to, że Hamburgery się na nas obrażą jest trochę naiwna, bo po pierwsze ani ich to ziębi, ani grzeje, a po wtóre kiedyś używali bardzo podobnych sformułowań. Pomruczą, wystosują jakąś notę, może pogrzmią publicznie... i pewnie tyle tego będzie. Mają swoje problemy i swoje krosty do wyciśnięcia, nie będą specjalnie zajmować się krajem o wielkości jednego stanu.
Syfiasty jest natomiast moment, kiedy to wyszło. Tuż po wizycie Baracka, który przecież tak ładnie mówił o naszym partnerstwie. Jednak sytuacja jest taka, że po następnych wyborach w USA, które demokraci prawdopodobnie przegrają, następna ekipa może na nas patrzeć nieco bardziej łaskawym okiem.
No dobrze. I co dalej? Zwyciężyłoby zapewne PiS, które zaczęłoby od robienia czystek i wieszania na latarniach "sprawców moralnej kompromitacji". Wiesz, rozliczenia, te sprawy. Co to da?pumex pisze:Przyznam, że do tej pory, gdy ktoś mówił o potrzebie dymisji całego rządu, trudno było mi przyznać mu rację i widziałem pewien sens w tym, co mówił Tusk, tzn żeby uważać czyj scenariusz się realizuje. Ale teraz już guzik mnie to obchodzi, coś we mnie pękło. Nie widzę innego rozwiązania, niż wcześniejsze wybory. Tylko bez jakiegoś przejściowego rządu technicznego, który miałby te wybory zrealizować.
Najbardziej smutne w tym całym pożarze w burdelu jest to, że szambo wylało się przed ustaleniami UW w sprawie nowej polityki energetycznej, a mieliśmy szansę i na obsadzenie "naszego" człowieka na tym stanowisku oraz na "naszego" człowieka w roli zwierzchnika unijnej dyplomacji.
Teraz pytanie do Ciebie, pumi, bo wiem, że jesteś rozsądny chłop: czy taki stan rzeczy, ukazanie PL jako państwa skłóconego, niewiarygodnego jest w takim momencie korzystny? I drugie pytanie, ważniejsze: KOMU może zależeć na takim wizerunku Polski?
Piąteczka ode mnie.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino

- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Deszczu, najlepiej przetrzymać kryzys, wylać nagranych, przyjąć nowych bez skazy, zagłosować na PO w następnych wyborach, oni na pewno przy wódeczce i ośmiorniczce u Sowy coś wymyślą, żeby opanować sytuację. Na co komu jakieś śledztwa, to tylko brzydko wygląda. Rozkradzionych pieniędzy i tak już nikt nam nie zwróci, po co się tym zajmować. Patrzmy pozytywnie, europejsko, do przodu, na nasze szanse. Donald jest o krok od chwycenia Unii Europejskiej za pysk, ale ktoś działa na szkodę państwa polskiego.
Ostatnio zmieniony 22 czerwca 2014, 17:12 przez Ouh_yeah, łącznie zmieniany 1 raz.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Bismarck powiedział, że "ludzie nie powinni widzieć jak się robi politykę i kiełbasę", bo co innego domyślać się tego, co politycy robią i jak traktują państwo i obywateli, a co innego zobaczyć to na własne oczy czy usłyszeć na własne uszy. Myślę, że szczególnym szokiem jest to dla twadrego elektoratu Platoformy, który się określa mianem "młodych i wykształconych z wielkich miast". Dotychczas Platforma dawała tym ludziom poczucie, że są lepsi od obciachowej reszty, że są ludźmi na poziomie. Inne kwestia to jak bardzo uzasadnione było to poczucie. Teraz okazało się, że Platforma jest tak samo, jeżeli nawet nie bardziej obciachowa od Ciemnogrodu reprezentowanego przez symbolicznych "wąsatych Januszów z Podkarpacia" bijących żony kablem od żelazka, końcówką z żelazkiem rzecz jasna. Bez wątpienia jest to wizerunkowa katastrofa dla Platformy, która nie może już dać swojemu elektoratowi nawet tego symbolicznego poczucia wyższości nad innymi, nie wspominając o takich "błahostkach" jak praca czy poprawa warunków życiowych. Rostowski i Sikorski to przecież mieli być wyedukowani na zagranicznych uczelniach kulturalni ludzie, a ich rozmowa jakoś nie bardzo przypomina konwersację dwóch dystyngowanych angielskich gentlemenów zatroskanych o losy państwa. Jak napisał na swoim blogu Krzysztof Rybiński: "Niestety, nasze obecne elity polityczne zamiast nawyków wielkich ludzi, przez lata wyrobili sobie nawyki typowe dla żuli. Tylko piją lepsze trunki, za nasze, podatników, pieniądze".
Myślę, że należy również przypomnieć, co mówił Donald Tusk, po tym jak dwóch uczynnych dziennikarzy tvn we współpracy z Renatą Beger nagrało jej rozmowę z Adamem Lipińskim z PiS:
Myślę, że należy również przypomnieć, co mówił Donald Tusk, po tym jak dwóch uczynnych dziennikarzy tvn we współpracy z Renatą Beger nagrało jej rozmowę z Adamem Lipińskim z PiS:
Dziwne, że hipokryzja mu się uszami nie wylewa. Podobnie prorządowym dziennikarzom, którzy oburzają się na podłsuchy, a zapominają co pisali o taśmach Begerowej.Donald Tusk: Jestem poruszony zawartością tych taśm. Dziękuję dziennikarzom, za wspieranie demokracji poprzez ujawnienie kompromitującego przypadku skandalicznej korupcji politycznej jakiej dopuścił się PiS. Miliony Polaków mogły poznać dzięki tym nagraniom kulisy kuchni politycznej kompromitującej obecny rząd.
- pumex
- Juventino

- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
deszczu, pytasz co dalej? Nie wiem, ale powiem Ci tak: moja sympatia do PO narodziła się w dużej mierze z części ich programu, jak również (Vimes trafił w punkt) z wizerunku partii na poziomie, która dawała poczucie, że wszędobylska wichura skończy się raz na zawsze. Szybko mnie rozczarowali jeśli chodzi o wykonywanie założeń programowych, jednak zawsze gdy pojawiało się pytanie "co dalej?", wybierałem (w mojej opinii) mniejsze zło i trwałem przy nich. Tak, nieprzerwanie byłem wśród twardego elektoratu Tuska. Do czego to prowadziło? Już nawet obciach powrócił jak bumerang, a ja zwyczajnie nie mam siły ani ochoty dalej wykręcać się mniejszym złem, nawet jeśli realizowałbym scenariusz Rusków, czy Bóg wie kogo jeszcze. Jeśli spełniłby się plan dymisji rządu, PIS wygrałby wybory i wdrożyłby swoją mściwą wojenkę, to pewnie po niedługim czasie czułbym się źle ze świadomością, że dopuściłem taką opcję, ale tak jak wspomniałem, nie mam już siły ani ochoty o tym myśleć.
Akurat z tym, że się Stany nie obrażą, zgadzam się bez większego zająknięcia. Czy Radek miał rację wyrażoną w swoim prywatnym zdaniu, czy nie - tego nie chcę rozsądzać, ale akurat mnie mocno się to kłóci z jego długo budowanym wizerunkiem. Jeśli ktoś, piastując tak ważne stanowisko, robi coś wbrew sobie, uważając swoje działania za błędne, to bez osądzania jego racji zaczynam się zastanawiać, po co on właściwie jest tam gdzie jest? To chyba zwykły odruch?
Akurat z tym, że się Stany nie obrażą, zgadzam się bez większego zająknięcia. Czy Radek miał rację wyrażoną w swoim prywatnym zdaniu, czy nie - tego nie chcę rozsądzać, ale akurat mnie mocno się to kłóci z jego długo budowanym wizerunkiem. Jeśli ktoś, piastując tak ważne stanowisko, robi coś wbrew sobie, uważając swoje działania za błędne, to bez osądzania jego racji zaczynam się zastanawiać, po co on właściwie jest tam gdzie jest? To chyba zwykły odruch?

- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Jedno jest pewne, Pumex, te nagrania to wyjątkowy syf. I nie mówię o przewałach Belki czy innych tego typu rzeczach. To zaszkodzi całej Polsce, a nie tylko PO.
- Smok-u
- Juventino

- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1536
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Jak się pozbędą tej pełowskiego zarazy to na pewno wyjdzie to na dobre Polsce : ).deszczowy pisze:Jedno jest pewne, Pumex, te nagrania to wyjątkowy syf. I nie mówię o przewałach Belki czy innych tego typu rzeczach. To zaszkodzi całej Polsce, a nie tylko PO.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Jednym zdaniem "ignorance is bliss" deszczowy, nieświadomy obywatel to szczęśliwy obywatel? Wolisz żyć w podtrzymywanym przez prorządowe media matriksie, w którym Polska jest "zieloną wyspą" czy wiedzieć, że "mamy dupę pogłębiającą się na poziomie budżetu państwa" i trzeba dodrukować pieniędzy? Opublikowanie tych taśm oznacza tylko tyle, że o brudnych gierkach władzy dowiedzieli się zwykli ludzie, bo chyba nie masz żadnych wątpliwości, że służby specjalne innych państw wiedzą o nich od dawna.
- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Vimes, mimo, że pod względem politycznym jesteśmy jak dzień i noc to jednak uważam, że jesteś facetem inteligentnym. NAPRAWDĘ uważasz, że na moment przed niebywale ważną polityczną batalią w UE ujawnienie tych taśm się komukolwiek przyda? Bo stać Cię na więcej, niż
"Jak się pozbędą tej pełowskiego zarazy to na pewno wyjdzie to na dobre Polsce : )" tego tam wyżej.
Wiesz jak to się odbije na międzynarodowej pozycji Polski. A jeżeli mam szczerze odpowiedzieć na Twoje pytanie: tak... w pewnych okolicznościach. Kryzys jaki teraz mamy, to nie jest kryzys rządowy. To jest cios w polską państwowość i naszą pozycję na arenie międzynarodowej.
W tej chwili tylko tępaki mogą się cieszyć i podskakiwać, "rze żundowi zdażua się fpatka".
Stary, nie wierzę, że tego nie widzisz! Utopiony szef MSW, podtopiony szef MSZ i banku centralnego, obryzgany przez poprzednich szef MON... To jest parszywy paraliż państwa, nie kryzys rządowy.
I żeby była jasność: nie, nie uważam rozmów polityków za coś, co należałoby puścić w zapomnienie.
"Jak się pozbędą tej pełowskiego zarazy to na pewno wyjdzie to na dobre Polsce : )" tego tam wyżej.
Wiesz jak to się odbije na międzynarodowej pozycji Polski. A jeżeli mam szczerze odpowiedzieć na Twoje pytanie: tak... w pewnych okolicznościach. Kryzys jaki teraz mamy, to nie jest kryzys rządowy. To jest cios w polską państwowość i naszą pozycję na arenie międzynarodowej.
W tej chwili tylko tępaki mogą się cieszyć i podskakiwać, "rze żundowi zdażua się fpatka".
Stary, nie wierzę, że tego nie widzisz! Utopiony szef MSW, podtopiony szef MSZ i banku centralnego, obryzgany przez poprzednich szef MON... To jest parszywy paraliż państwa, nie kryzys rządowy.
I żeby była jasność: nie, nie uważam rozmów polityków za coś, co należałoby puścić w zapomnienie.
- Smok-u
- Juventino

- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1536
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
A jaka niby jest ta międzynarodowa pozycja Polski, że tak mam się bać jej utracenia? UE ma Nas w rzyci, Rosja po akcji "Ukraina" też ma Nas w poważaniu. Chłopie otrząśnij się jesteśmy nic nie znaczącym pyłkiem na mapie wielkich interesów Europy. Niby Nas wszyscy tak lubą a Tuska to prawie w Niemczech nie wyśmiali za tą jego propozycje wspólnej polityki energetycznej.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Deszczowy, a nie przyszło Ci do głowy, że w interesie państwa jest jak najszybsze odsunięcie od władzy ekipy, która sprawy wagi państwowej omawia w jakichś szemranych lokalach narażając się na podsłuchanie? Skąd wiesz, czy ci amatorzy nie omawiali strategii negocjacyjnej Polski w sprawie unii energetycznej w jakiejś knajpie i nagrania z tego spotkania nie trafiły już do wszystkich zainteresowanych stron? Cios w polską państwowość to zadali politycy Platformy postępując w tak skrajnie nieodpowiedzialny sposób. Być może minister (niepo)Radek powinien sobie zostawić tę kabinę antypodsłuchową zamiast oddawać ją do muzeum. Poza tym, jak już wcześniej napisałem, zawsze można znaleźć taki lub inny powód, żeby termin publikacji nagrań był nieodpowiedni.
- Karowiew
- Juventino

- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Przylizany Radek już nie wie jak swoje wtopy przykryć, więc odwołuje się do wikipedii :lol:
"Problem w Polsce jest, że mamy płytką dumę i niską samoocenę. Taka murzyńskość", ta murzyńskość to ma być jednak Négritude:
https://twitter.com/sikorskiradek
Zajrzałem do Wikipedii i znajduje tam, że: "Celem ruchu była afirmacja historii i cywilizacji czarnego człowieka wobec dewaluującej te wartości cywilizacji zachodniej; ochrona dziedzictwa kulturalnego czarnej ludności zachodnich kolonii, a także czarnoskórych imigrantów i ich potomków w krajach zachodnich. Jednocześnie ruch odrzucał wytwory związane z asymilacją kultur, dążąc do podkreślenia i gloryfikacji pierwotnych wartości murzyńskich"
Murzyńskość zaś w tekście Sikorskiego to przecież "płytka duma i niska samoocena" :lol:
Żałosne te tłumaczenia słabiutkiego MSZ.
"Problem w Polsce jest, że mamy płytką dumę i niską samoocenę. Taka murzyńskość", ta murzyńskość to ma być jednak Négritude:
https://twitter.com/sikorskiradek
Zajrzałem do Wikipedii i znajduje tam, że: "Celem ruchu była afirmacja historii i cywilizacji czarnego człowieka wobec dewaluującej te wartości cywilizacji zachodniej; ochrona dziedzictwa kulturalnego czarnej ludności zachodnich kolonii, a także czarnoskórych imigrantów i ich potomków w krajach zachodnich. Jednocześnie ruch odrzucał wytwory związane z asymilacją kultur, dążąc do podkreślenia i gloryfikacji pierwotnych wartości murzyńskich"
Murzyńskość zaś w tekście Sikorskiego to przecież "płytka duma i niska samoocena" :lol:
Żałosne te tłumaczenia słabiutkiego MSZ.
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Railis
- Qualità Juventino

- Rejestracja: 01 lutego 2006
- Posty: 563
- Rejestracja: 01 lutego 2006
Chwała opatrzności, że ten durny pomysł w porę się udało zgasić w zarodku. Sam osobiście głosowałem w referendum przeciwko. Generalnie miasta o wiele bogatszych państw, stwierdziły, że organizacja ZIO, to masakryczna strata, propaganda Krakowska zaś stwierdziła, że IO to "metoda na smog" (Robaku pisze:I dlatego nie dziwie sie, że krakoów decyzja o braku ZIO odciął się od inwestycji na dobre 10 lat - ich wybór.
No tak, to wszystko dzięki unii. Ja w 2005 roku, spóźniłem się na ślub, przez to, że nie było dobrych dróg bo drodze krajowej utknąłem w korku. Wtedy wykrzyknąłem w niebo, że powinny być w końcu u nas autostrady i ktoś się powinien za to wziąć. No i magicznie zaczęły się budować. Może to bardziej przez to, a nie przez członkostwo w Unii? Nie potrzeba Unii, żeby autostrady wybudować.Robaku pisze:Niestety, Polska jest takim krajem ,który działa tylko i wyłącznie jesli jest pod scianą, chetnie dowiem się ile mielismy km autostrad przed wejsciem do UE. Jasne autostrada wlkp jest wspolfinansowana przez Kulczyka firmę, ale uwazasz ze wszedłby w to, gdyby Polska nie była w UE.
Po raz kolejny przytykanie oka do d..py. Lewizna jak mantrę powtarza, że powinniśmy podnieść podatki. Bo np. w Szwecji są wysokie i jest fajnie, a np. na Węgrzech są niskie i jest brud, smród i ubóstwo. Takie porównania mają sens tylko, jeżeli się porównuje podobne kraje, z porównywalnym potencjałem gospodarczym. Ja też mogę zarzucić sucharem w podobnym stylu, bo przecież USA nie jest w unii, a radzi sobie całkiem nie najgorzej (jeszcze)? Polecam Ci lekturę na temat zmiany koniunktury gospodarczej Korei Południowej, oraz procesów, jakie w niej zachodziły po rozpadzie. Ona na początku nie naśladowała państw wysoko rozwiniętych, bo wiedziała, że w zależności od punktu siedzenia, różnie się pewne problemy rozwiązuje. Jak ja jestem ciągle biedny i chce to zmienić, naśladowanie bogatych jest najbardziej idiotyczne. Też od razu zacznę robić "duże interesy", inwestować. Problem w tym, że zanim to zacznę robić, najpierw muszę się dużo nauczyć i dopasować to do mnie, a później na to zarobić, sam.Robaku pisze:Jakoś Ukraina nie jest i inwestorzy nie wala tam drzwiami i oknami. Mimo całego złego UE to jednak UE daje dla inwestoró zwłaszcza dla takich państw jak POlska ( demoludy) pewność inwestycyjna.
Serio radzę patrzeć bardziej globalnie i długodystansowo. A nie zamykać się w Europie i w ostatnich 20 latach. Wnioski będą o wiele bardziej wartościowe.Robaku pisze:Serio chcecie tutaj porównac Szwajcarie, Liechtenstein (!?), Norge (!!!) do PL?
Co do głównej linii tematu ...
Trzeba przyznać, że gaszenie pożarów w gangsterski sposób partia rządząca ma dosyć opanowany. :-D
Zrobienie z całej tej afery, postępowania w sprawie "nielegalnych podsłuchów" jakiś tam cel załatwia. W końcu, kiedy śledztwo się rozpocznie, taśmy stają się materiałami dowodowymi, a jak wiadomo przedmioty postępowania są tajne i nie mogą być upubliczniane. Potem prokuratura może już tylko przeciągać proces, aż sprawa wygaśnie.
Niemniej jednak ważniejszą sprawą jest, co w takiej sytuacji można tak naprawdę zrobić. Po rozmowie z kilkoma przedstawicielami poprzedniego pokolenia dowiedziałem się, że nie chcą głosować na kogoś nowego, z tego powodu, że partie aktualnie rządzące się już w umiarkowany sposób "nakradły", a każda nowa grupa wprowadziłaby kolejne dodatkowe dziury. Z jednej strony za grosz racjonalizmu, a z drugiej strony ludzi, którzy dostali po skórze od komuny, ciężko winić za taki a nie inny światopogląd i mentalność.
Ostatnio zmieniony 23 czerwca 2014, 11:37 przez Railis, łącznie zmieniany 1 raz.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Absurdalne tłumaczenia ministra niePOradka nie są skierowane do Polaków. Pamiętaj, że jego żona jest amerykańską dziennikarką z wpływowej rodziny. W USA rasizm jest przestępstwem gorszym od morderstwa, więc minister niePOradek narobił swojej żonie obciachu na tamtejszych salonach, z którego próbuje teraz wybrnąć. Wrzucił na twittera tę niedorzeczność z myślą o Amerykanach, a nie o Polakach, którzy dobrze wiedzą, co oznacza "murzyńskość".
Nagrania przyniosły jeszcze jedną korzyść społeczną. Teraz już tylko ślepiec lub totalny głupiec będzie wierzył w to, że ludzie tacy jak Żakowski, Lis, Paradowska, Blumsztajn czy Wołek są dziennikarzami, nie, oni są PR-owcami tego rządu, którzy za wszelką cenę próbują go ratować odwracając kota ogonem.
Nagrania przyniosły jeszcze jedną korzyść społeczną. Teraz już tylko ślepiec lub totalny głupiec będzie wierzył w to, że ludzie tacy jak Żakowski, Lis, Paradowska, Blumsztajn czy Wołek są dziennikarzami, nie, oni są PR-owcami tego rządu, którzy za wszelką cenę próbują go ratować odwracając kota ogonem.

