Liga Mistrzów 2013/14
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Tak jak większości nasunęła mi się 1 refleksja: kiedy my wzniesiemy ten upragniony puchar? :roll: Tyle lat czekania....
- rad
- Juventino
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
- Posty: 817
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
Zgadzam się. Sentyment do zawodnika powinien sobie wsadzić w buty. Nie w takim meczu, nie z taką kontuzją Costy.quentin pisze:Tak, wystawianie Costy im pomogło [*] Simeone spartolił, miałby jeszcze jedną zmianę i spokojnie mógłby utrzymać wynik w "normalnym" czasie gry. Byli słabsi, ale spokojnie to mógł być ich finał. A ostateczny wynik to już, niestety, parodia...
Real nieco na farcie, ale za zwycięstwo w półfinale z Bayernem - należało się. Dobra robota Carlo.
- Bolek_1987
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 17
- Rejestracja: 13 marca 2005
Też pamiętam tamten finał, Del Piero mógł wtedy skończyć wcześniej, a na koniec ta piłka co Toldo prawie obroniłzbysioJuve pisze:E tam decima zdobyta.Real znowu odskakuje Milanowi w ilości zdobytych triumfów w LM, 10 -7 na korzyść Królewskich.Trzeba jednak przyznać,że zasłużenie wygrali.
Ja już takie cos przeżyłem,może nie z Juve,ale z reprezentacją Italii.Finał ME w 2000,Francja -Italia 2-1,po dogrywce.Trudna sprawa i trudno było się z tym pogodzić.dobrze, że Juve nie jest na miejscu Atletico bo bym chyba sobie nei wybaczył gdyby Juve stracilo gola w 90+ minucie i potem drugą w dogrywce Sad
JUVE JUVE JUVE
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1668
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Nie wiem czemu juz sie mowi o mafia uefa!!!
Atletico mial ciezki sezon, tydzien temu remis na camp nou drogo kosztowalo.
Do tego zagrywka z Costa kosztowalo jedna zmiana ktora mozna przeprowadzic w doliczonym czasie i wybic s rytmu Realu.
Raz jezcie powiem ze Atletico przegralo przez brak doswiadczenie i blednych decyzje od wygrana na standord bridge.
Szkoda ale licze ze Atletico za rok znow bedzie sie liczyc w rywalizacji o tytul mistrza kraju.
Atletico mial ciezki sezon, tydzien temu remis na camp nou drogo kosztowalo.
Do tego zagrywka z Costa kosztowalo jedna zmiana ktora mozna przeprowadzic w doliczonym czasie i wybic s rytmu Realu.
Raz jezcie powiem ze Atletico przegralo przez brak doswiadczenie i blednych decyzje od wygrana na standord bridge.
Szkoda ale licze ze Atletico za rok znow bedzie sie liczyc w rywalizacji o tytul mistrza kraju.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
A mi się tam to podoba. Dzięki temu że w piłkę nożną pompuje się tak wielkie pieniądze, jej poziom cały czas się podnosi. Raz, że skauci zapędzają się w coraz to większe zadupia w poszukiwaniu talentów, otwierają jakieś akademie w krajach, których pewnie nie byłbym w stanie wskazać na mapie, dwa że cała otoczka taka jak lekarze, eksperci od przygotowania fizycznego, dietetycy itp. sprawia że oglądamy coraz to lepszych zawodników. Trzydzieści lat temu taki chociażby Messi najpewniej nie zrobiłby żadnej kariery, dzisiaj dzięki pieniądzom które krążą w futbolu jest to możliwe. Gdyby forsa nie przekładała się na sukces, nie opłacałoby się inwestować i futbol cofnąłby się w rozwoju.ewerthon pisze:Perez kupił sobie triumf poprzez wydanie miliarda euro na transfery. Nie jeden napisze "A kto im zabroni?". Pewnie nikt, ale nie jest to za fajne, przynajmniej dla mnie.mrozzi pisze:Wygrywają pieniądze.
Aha, i pozdro dla gości którzy badali przed meczem Costę, rozmawiali z nim, z klubowym lekarzem i wiedzą że decyzja o wystawieniu go była głupia. Jak macie takie wpływy, to załatwcie mi autograf Simeone.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2014, 23:55 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Hoffman
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2006
- Posty: 677
- Rejestracja: 05 października 2006
Ja w sumie nie widze nic w tym złego, dopóki to wszystko działa legalnie i nie jest brane z pieniędzy publicznych :p nikt im zawodników na kredyt nie daje, wiarygodność marki pozwala im na taką polityke biznesową.ewerthon pisze:Perez kupił sobie triumf poprzez wydanie miliarda euro na transfery. Nie jeden napisze "A kto im zabroni?". Pewnie nikt, ale nie jest to za fajne, przynajmniej dla mnie.mrozzi pisze:Wygrywają pieniądze.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Fajne by było, gdyby wygrał jakiś klub pokroju Lille, stosując się do finansowego fair play, z 10 wychowankami w składzie i jedną czarnoskórą kobietą. Wtedy by to było prawe i sprawiedliwe.ewerthon pisze:Perez kupił sobie triumf poprzez wydanie miliarda euro na transfery. Nie jeden napisze "A kto im zabroni?". Pewnie nikt, ale nie jest to za fajne, przynajmniej dla mnie.mrozzi pisze:Wygrywają pieniądze.
propsy dla Di Marii, a z drugiej strony można "wyróżnić" naszego łazienkozamykacza Tiago. Dwa babole, drugi zakończony golem Di Marii właśnie, polecam zobaczyć jak drepta sobie portugalczyk pod koniec akcji [']

:lol:
- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1017
- Rejestracja: 13 marca 2005
i taki Tiago w finale LM sobie zagrał heh, a Di Maria pokazał, że w JUVE by się nadał
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Jasne, podaj tylko swój e-mail.zahor pisze:Aha, i pozdro dla gości którzy badali przed meczem Costę, rozmawiali z nim, z klubowym lekarzem i wiedzą że decyzja o wystawieniu go była głupia. Jak macie takie wpływy, to załatwcie mi autograf Simeone.
Naderwał mięsień i tydzień później mógł już bez problemu zagrać przez 90min? Nie ma takiej opcji. Costa może i byłby w stanie zagrać, ale nie wierzę, że był w 100% wykurowany i nie wierzę, że nie zdawali sobię tego sprawy w Atletico. Simeone po prostu zaryzykował. Na ich nieszczęście ryzyko wyszło im bokiem. Gdyby to był zwykły mecz ligowy, to Costa nie dostałby pewnie nawet powołania.
Wszechwiedzący Zahorze, skoro jesteś taki przekonany, że lekarze wyrazili zgodę do gry, a Simeone podjął słuszną decyzję, to dlaczego Hiszpan musiał opuścić boisko po kilku minutach nie mając chyba nawet kontaktu z piłką?

- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
I koniec końców LM wygrał nie Guardiola, nie zbój Simeone tylko gość o anturażu pociesznego pantoflarza. Po raz trzeci w swojej trenerskiej karierze. Football, bloody hell.
Rozkręcał się ten Real w tym meczu, rozkręcał, a jak się rozkręcił, to nie szło go zatrzymać. I wiecie co? Cieszę się. Męczyła mnie już podjarka Atletico.
Rozkręcał się ten Real w tym meczu, rozkręcał, a jak się rozkręcił, to nie szło go zatrzymać. I wiecie co? Cieszę się. Męczyła mnie już podjarka Atletico.
- zbysioJuve
- Juventino
- Rejestracja: 22 września 2013
- Posty: 994
- Rejestracja: 22 września 2013
Właśnie,jeszcze wracając do tego pamiętnego finału to w odróżnieniu od dzisiejszego finału LM,to Włosi jeszcze oprócz tej bramki mieli jeszcze ze 3,4 można powiedzieć stuprocentowe sytuacje po kontratakach zanim w doliczonym czasie padło wyrównanie i taka porażka jeszcze bardziej bolała.Myślałem,że się wtedy zastrzelę,dosłownie i w przenośni.Podczas dogrywki akurat miałem zmianę warty w jednostce.Bolek_1987 pisze:Też pamiętam tamten finał, Del Piero mógł wtedy skończyć wcześniej, a na koniec ta piłka co Toldo prawie obroniłzbysioJuve pisze:E tam decima zdobyta.Real znowu odskakuje Milanowi w ilości zdobytych triumfów w LM, 10 -7 na korzyść Królewskich.Trzeba jednak przyznać,że zasłużenie wygrali.
Ja już takie cos przeżyłem,może nie z Juve,ale z reprezentacją Italii.Finał ME w 2000,Francja -Italia 2-1,po dogrywce.Trudna sprawa i trudno było się z tym pogodzić.dobrze, że Juve nie jest na miejscu Atletico bo bym chyba sobie nei wybaczył gdyby Juve stracilo gola w 90+ minucie i potem drugą w dogrywce Sad
- del_aleksander
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
- Posty: 155
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
- Podziekował: 2 razy
Ból tyłka u niektórych prawie tak samo wielki jakby wygrał Inter 
Mafia, podgrzewane kuleczki... :lol:
Miliard fajnie brzmi i wszędzie można tym rzucić, ale po uwzględnieniu sprzedaży wychodzi jakieś -600mln przez 12 lat, to około 50 baniek na sezon. Nie takie cuda.

Mafia, podgrzewane kuleczki... :lol:
Wzorcowy przykład manipulowania danymiewerthon pisze:Perez kupił sobie triumf poprzez wydanie miliarda euro na transfery.

Miliard fajnie brzmi i wszędzie można tym rzucić, ale po uwzględnieniu sprzedaży wychodzi jakieś -600mln przez 12 lat, to około 50 baniek na sezon. Nie takie cuda.