Liga Mistrzów 2013/14
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Żartujesz, c'nie?Gotti pisze:5 minut doliczone gdzie powinny być maks 2. Sędzia robił co mógł i zrobił.
Korupcja UEFA sięga zenitu.
Jedyna szansa Atletico, to karne. W takim momencie i przy takim wysiłku, jak wszyscy oddychają już rękawami decydują indywidualności, których o wiele więcej ma Real. Szkoda.
W przeciągu całych 90 min. można stwierdzić, że złe zmiany w Atletico. Ale w sumie 2/3 były wymuszone kontuzjami.

- grande amore
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2012
- Posty: 589
- Rejestracja: 05 października 2012
Na "lonecie" pojawiaja sie podobne wypowiedzi.Gotti pisze:5 minut doliczone gdzie powinny być maks 2. Sędzia robił co mógł i zrobił.
Korupcja UEFA sięga zenitu.
Juve, storia di un grande amore 
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda

------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
- zbysioJuve
- Juventino
- Rejestracja: 22 września 2013
- Posty: 994
- Rejestracja: 22 września 2013
Szkoda atletico.W drugiej połowie za bardzo się cofnęli i tak musiało się to skończyć.Za dużo było wybić na oślep ,a za mało przy takim wyniku kontrataków,które mogłyby się zakończyć drugą bramką.Poprostu myśleli,że dowiozą korzystny wynik do końca.Wieka szkoda,chociaz jeszcze nic straconego.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2509
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
Echh, trzymałem kciuki za Atletico, no ale jak to mówią szczęście sprzyja lepszym.

- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4124
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Co się dziwić, jak Atletico od 60min nie miało ani pomysłu ani sił na grę.Nawet dobrze w obronie nie potrafili się ustawić, bo co chwila skrzydła Realu były wolne. MVP Di Maria, z Atletico Godin, najsłabsi na boisku Casillas,Juanfran.
- Vanquish
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Posty: 1578
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Podziekował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Ale Atletico sfrajerzyło, bardziej się chyba nie da ;D
Przez lata będzie to klasyczny przykład, że granie na czas w końcówce udawanymi kontuzjami nie popłaca przy kruchym prowadzeniu 1-0.
O ile przy 2-1 jeszcze mieli szansę, to nie rozumiem czemu przy bramce na 3-1 jedynym, który chciał coś jeszcze zrobić był bramkarz, reszta drużyny stała już w miejscu i Marcelo mógł po drodze jeszcze cyknąć fotkę na twittera.
Frajerstwo, frajerstwo i jeszcze raz frajerstwo.
Real wygrał zasłużenie.
Przez lata będzie to klasyczny przykład, że granie na czas w końcówce udawanymi kontuzjami nie popłaca przy kruchym prowadzeniu 1-0.
O ile przy 2-1 jeszcze mieli szansę, to nie rozumiem czemu przy bramce na 3-1 jedynym, który chciał coś jeszcze zrobić był bramkarz, reszta drużyny stała już w miejscu i Marcelo mógł po drodze jeszcze cyknąć fotkę na twittera.
Frajerstwo, frajerstwo i jeszcze raz frajerstwo.
Real wygrał zasłużenie.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Nie zasłużyli na takie upokorzenie.
Ronaldo irytował po bramce Bale'a. Gdy dostawał piłkę, to klapki na oczy i jazda. Byle zostać gwiazdą i strzelić bramkę. Nie lubię gościa.
Diego Costa jest jedną z przyczyn porażki. W klubie dobrze wiedzieli, że nie jest on do końca sprawny. Costa powiedział, że chce grać i koniec rozmowy. Jego zmiana była bardzo kosztowna, zwłaszcza, że potem była jeszcze jedna spowodowana kontuzją.
Ronaldo irytował po bramce Bale'a. Gdy dostawał piłkę, to klapki na oczy i jazda. Byle zostać gwiazdą i strzelić bramkę. Nie lubię gościa.
Diego Costa jest jedną z przyczyn porażki. W klubie dobrze wiedzieli, że nie jest on do końca sprawny. Costa powiedział, że chce grać i koniec rozmowy. Jego zmiana była bardzo kosztowna, zwłaszcza, że potem była jeszcze jedna spowodowana kontuzją.

- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Trzeba sobie powiedzieć wprost, że Real był po prostu stroną lepszą - Atletico nie stwarzało sobie żadnych klarownych sytuacji.
Na pewno wynik jest niesprawiedliwy, ale cóż.. Wygrywają pieniądze.

- del_aleksander
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
- Posty: 155
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
- Podziekował: 2 razy
Kasa sporo pomaga, ale przede wszystkim KLASA, której zabrakło Atletico, a którą w pełni dzisiaj pokazał Real. Sama kasa nie wygenerowała Realowi przez ostatnie 12 lat nawet finału. Kasie z Turynu za to w przyszłym sezonie również stuknie 12 lat bez finału, więc może też dojdzie Klasa i będzie wygranamrozzi pisze:Wygrywają pieniądze.

- quentin
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2008
- Posty: 66
- Rejestracja: 28 lipca 2008
Tak, wystawianie Costy im pomogło [*] Simeone spartolił, miałby jeszcze jedną zmianę i spokojnie mógłby utrzymać wynik w "normalnym" czasie gry. Byli słabsi, ale spokojnie to mógł być ich finał. A ostateczny wynik to już, niestety, parodia...
- Bolek_1987
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 17
- Rejestracja: 13 marca 2005
Czy doczekamy się kiedyś takiego momentu? Od kiedy kibicuje JUVE to porażka z Borussią, Realem, Milanem...
JUVE JUVE JUVE
- Hoffman
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2006
- Posty: 677
- Rejestracja: 05 października 2006
Brawo dla Atletico, było blisko, były emocje, karny minus dla Ronaldo za "Balo" który jest nieadkwatny do bodźca (wg psychologicznego terminu), a wg mnie to zakompleksiony dzieciak który albo puszy się jak paw albo płacze jak dziewczynka, przypomniał mi dlaczego nie mogę go przetrawić, na zakończenie tylko powiem, że Mały ma racje, to wszystko jest ustawione, ale nie przez singapurskie mafie a przez hollywood które mam wrażenie, że pisze co sezon to lepsze scenariusze.
- zbysioJuve
- Juventino
- Rejestracja: 22 września 2013
- Posty: 994
- Rejestracja: 22 września 2013
E tam decima zdobyta.Real znowu odskakuje Milanowi w ilości zdobytych triumfów w LM, 10 -7 na korzyść Królewskich.Trzeba jednak przyznać,że zasłużenie wygrali.
Ja już takie cos przeżyłem,może nie z Juve,ale z reprezentacją Italii.Finał ME w 2000,Francja -Italia 2-1,po dogrywce.Trudna sprawa i trudno było się z tym pogodzić.dobrze, że Juve nie jest na miejscu Atletico bo bym chyba sobie nei wybaczył gdyby Juve stracilo gola w 90+ minucie i potem drugą w dogrywce Sad