Nowy Trener?
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2677
- Rejestracja: 01 lutego 2009
Ludki, już wolę mieć rok z Conte niż mieć takie wynalazki jak ten treneiro z Sampy już teraz.
Rok to kupa czasu i duuużo może się zdarzyć, co prawda zarówno w jedną, jak i druga stronę. Nie ma co trzęść tyłkiem na zapas.
Agnelii i spółka mają łeb na karku i wiem, że na już miałby trenera w stosunku do Antonio o klasy gorszego. Tak na spokojnie niech pracują i może uda im się wypracować wspólne stanowisko co do dalszego trwania Conte u nas.
Poza tym za rok pewnie karuzela trenerów może ruszyć znowu, tym bardzie już choćby po mundialu, więc niekoniecznie będziemy skazani na jakieś typu pokroju Allegri, Mihajlovic.
Rok to kupa czasu i duuużo może się zdarzyć, co prawda zarówno w jedną, jak i druga stronę. Nie ma co trzęść tyłkiem na zapas.
Agnelii i spółka mają łeb na karku i wiem, że na już miałby trenera w stosunku do Antonio o klasy gorszego. Tak na spokojnie niech pracują i może uda im się wypracować wspólne stanowisko co do dalszego trwania Conte u nas.
Poza tym za rok pewnie karuzela trenerów może ruszyć znowu, tym bardzie już choćby po mundialu, więc niekoniecznie będziemy skazani na jakieś typu pokroju Allegri, Mihajlovic.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
No takBobeknaklo pisze:Absolutnie nie ma sensu zostawiać Conte na następny sezon wiedząc, że za rok odejdzie. Bo taki może być scenariusz, sądząc po wpisie, który się niedawno pojawił. Jeśli nie ma porozumienia, a Conte chce wypełnić kontrakt z szacunku do klubu to lepiej sobie darować. Lepiej już teraz zacząć przebudowę i wprowadzić nowe porządki, które są nieuniknione wraz z nowym trenerem. Jeśli chcemy się rozwijać, to pozwolenie Conte na dokończenie kontraktu i pożegnanie się to zły kierunek, to stagnacja.


- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 1937
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Oj tak. Już się o tym przekonałem, pewien czas temu, gdy miałem zajęcia w ramach translatorium z anglika lub niemieckiegopumex pisze: Naprawdę, uwierzcie mi i mrozziemu na słowo - translator jest beee

A nie? Przecież tyle było tutaj komentarzy (już po meczu z Galatą, nie Benficą), że teraz to już możemy sobie wsadzić to Scudetto, bo jest osiągnięte w słabej lidze, a potem w pucharach takie Udinese dostaje z jakimiś ogórkami z Czech, Lazio z Bułgarami etc.Wojtek pisze:No tak OK Lepiej zająć 5 miejsce z Mancinim na ławce niż wygrać scuedtto z Conte
A może chcą poczekać, jak nam pójdzie w pucharach, żeby nie podpisywać długoterminowej umowy zbyt wcześnie. Ale nawet jak pójdzie źle (i Conte nie przedłuży umowy), faktycznie za rok - powinien być lepszy wybór, jeśli chodzi o kandydatów na ewentualnych następców. Bądźmy jednak dobrej myśli, odnośnie ConteOsgiliath pisze:Rok to kupa czasu i duuużo może się zdarzyć, co prawda zarówno w jedną, jak i druga stronę. Nie ma co trzęść tyłkiem na zapas.

SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Nie, nie z Mancinim. Przestań zmyślać.Wojtek pisze:No takLepiej zająć 5 miejsce z Mancinim na ławce niż wygrać scuedtto z Conte
Poza tym w tej chwili jest praktycznie niemożliwym zakończenie Serie A z naszym składem na 5 miejscu, nawet jeśli miałby to być wpływowy Piotr Świerczewski.
Wyznaję zasadę Briana Clough'a.
Podstawą myślenia o rozwoju i budowaniu czegoś jest długofalowa wizja. Conte poprosi o zawodników jemu odpowiadających a za rok przyjdzie ktoś inny, kto zostanie z nami na dłużej i będzie miał całkowicie inna wizję i budowanie składu zajmie mu kolejny rok. To tak jak stawianie na zawodnika, który wiemy, że odejdzie za rok. Jest sens?
Ostatnio zmieniony 19 maja 2014, 22:05 przez Bobeknaklo, łącznie zmieniany 3 razy.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1017
- Rejestracja: 13 marca 2005
to jest ciągle maławo, fajnie, ale wolałbym niusa, że jest przedłuzony kontrakt i przede wszystkim, że dogadali się w sprawie transferów i hmm skutecznego budowania drużyny na następne lata, kolejny "projekt"
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Fajnie, że zostaje. Szkoda, że nie podpisał.
Mam nadzieję, że do końca maja będziemy wiedzieli czy Antek zostaje tylko do końca sezonu czy zostaje z nami na lata. Przy jego ewentualnym odejściu musimy mieć czas, i rok czasu będzie wystarczający by znaleźć kogoś odpowiedniego.
Najgorsze co mogą zrobić to ciągnięcie sprawy jego nowego kontraktu przez cały następny sezon.
Oby na dniach wszystko było wiadome
Mam nadzieję, że do końca maja będziemy wiedzieli czy Antek zostaje tylko do końca sezonu czy zostaje z nami na lata. Przy jego ewentualnym odejściu musimy mieć czas, i rok czasu będzie wystarczający by znaleźć kogoś odpowiedniego.
Najgorsze co mogą zrobić to ciągnięcie sprawy jego nowego kontraktu przez cały następny sezon.
Oby na dniach wszystko było wiadome

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Gorzej, znacznie gorzej niż stawianie zawodnika który odchodzi za rok. Jeżeli taki delikwent jest już wpasowany w zespół i w dalszym ciągu ma motywację żeby dawać z siebie wszystko, jak chociażby Lewandowski, to nie ma żadnego problemu. Natomiast z Conte sprawa jest o tyle złożona że:Bobeknaklo pisze: Podstawą myślenia o rozwoju i budowaniu czegoś jest długofalowa wizja. Conte poprosi o zawodników jemu odpowiadających a za rok przyjdzie ktoś inny, kto zostanie z nami na dłużej i będzie miał całkowicie inna wizję i budowanie składu zajmie mu kolejny rok. To tak jak stawianie na zawodnika, który wiemy, że odejdzie za rok. Jest sens?
1) powiedzieć że drużyna potrzebuje wzmocnień to jak nic nie powiedzieć - z wolna trzeba myśleć o gruntownej przebudowie, która może się wiązać z koniecznością wymyślenia zupełnie nowego pomysłu na drużynę. Zredukowanie roli Pirlo na boisku wydaje się być obowiązkowe, a to z definicji musi pociągnąć za sobą zmiany.
2) pomysły Conte, pomijając czy są mądre czy głupie, z pewnością należy rozpatrywać w kategorii nieszablonowych. Staram się rozumieć jego filozofię, widzę dlaczego np. nie chce postawić na dwóch stricte ofensywnych skrzydłowych w 4-3-3, ma to wszystko sens, układa się w logiczną całość, ale nie zmienia to faktu, że jego pomysł na drużynę jest mocno unikatowy i bardzo wątpliwe żeby jego ewentualny następca za rok, niezależnie kto nim będzie, chciał podążać dokładnie tą samą ścieżką.
W związku z powyższym nie uderzyłem się głową o sufit skacząc do góry z radości na wieść, że Conte będzie trenować Juventus jeszcze przez rok, bo to może oznaczać jeden z dwóch wariantów:
- żadnego poważnego mercato latem tego roku nie będzie, dokupi się kilku graczy którzy ad-hoc zagwarantują możliwie mały spadek jakości (a ten nastąpi z powodu starzenia się/wypalenia obecnego składu) i na tych oparach paliwa spróbujemy dojechać po czwarte scudetto, marzenia o LM pozostawiając nie tyle niepoprawnym optymistom, co wręcz szaleńcom
- władze żeby <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Antka dadzą mu latem kupić kilka swoich wynalazków, które to za rok będą się rozglądać za nowym pracodawcą. Niekoniecznie dlatego że są słabi (chociaż przykład Osvaldo i taki wariant każe brać pod uwagę), ale dlatego że nowy trener będzie mieć odmienną wizję.
Mi to wszystko pachnie trochę takim zgniłym kompromisem wynikającym z tego, że ani Agnelli nie jest w stanie znaleźć poważnego następcy latem 2014, ani też nie ma wakatu w żadnym z klubów, z którymi Conte mógłby powalczyć na poważnie w LM, stąd też obaj panowie postanowili się ze sobą przemęczyć jeszcze przez rok. Chciałbym się mylić w tej kwestii.
- Tom_my
- Juventino
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
- Posty: 329
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
Ja się bardzo cieszę. Śmieszny paradoks: przez brak przedłużenia kontraktu piszecie tak jakby pewnikiem było odejście Antonio po tym sezonie (a przecież nikt nie wspomniał, że nie będzie rozmów o przedłużeniu), tak jakby ew prolongata do powiedzmy tego 2017 dawała gwarancję, że rzeczywiście z nami zostanie. W tamtym roku przedłużył do 2015 a prawie odszedł teraz. Jakie więc to ma znaczenie? Martwicie się na zapas (i zapewniam was, że jeśli przeciętny użytkownik forum internetowego zauważa, że w takich przypadkach warto brać pod uwagę długofalową politykę rozwoju klubu to tym bardziej jasne jest to dla dyrektora sportowego i prezydenta).
- filippo
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2004
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 listopada 2004
Ni ma się z czego cieszyć imho. Conte nie miał wyboru. Agnelli uparł się, że Conte ma zostać, pewnie z braku alternatyw i kazał mu dopełnić kontrakt.
A w kabzie pusto jak było tak jest i Conte pewnie nie dostanie tego czego chce.
Bieda piszczy, nie jest kolorowo!
A w kabzie pusto jak było tak jest i Conte pewnie nie dostanie tego czego chce.
Bieda piszczy, nie jest kolorowo!
forumowy ujadacz
- Machnes
- Juventino
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
- Posty: 406
- Rejestracja: 24 stycznia 2004
A ja powiem jedną rzecz, o której wielu z was chyba zapomniało. Conte jakby rzeczywiście tak chciał odejść to by odszedł. Skoro został to znaczy, że chce tu zostać. NIKT poważny nie będzie trzymał w swoim klubie trenera bez motywacji i chęci do pracy.
Z piłkarzami jest inna sprawa bo dla piłkarza rok zatrzymanej kariery bardzo często kończy się źle, ale trenerzy mogą spokojnie zrobić sobie przerwę.
Zresztą jakby trener chciał odejść wystarczy że w dwóch meczach specjalnie wystawi rezerwy i na drugi dzień ma zwolnienie (wiem, że to skrajny przykład, ale dobitnie świadczy o tym jak bardzo ważne jest, aby trener chciał pracować w klubie)
Z piłkarzami jest inna sprawa bo dla piłkarza rok zatrzymanej kariery bardzo często kończy się źle, ale trenerzy mogą spokojnie zrobić sobie przerwę.
Zresztą jakby trener chciał odejść wystarczy że w dwóch meczach specjalnie wystawi rezerwy i na drugi dzień ma zwolnienie (wiem, że to skrajny przykład, ale dobitnie świadczy o tym jak bardzo ważne jest, aby trener chciał pracować w klubie)
- booyak
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 920
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
Nie wiem skąd ten płacz o nieprzedłużeniu obecnego kontraktu, który obowiązuje jeszcze przez okrągły rok. Jak zauważył Tom_my nie jest to jednoznaczne z tym że Conte po wypełnieniu obecnej umowy odejdzie.
Zawsze to lepiej zatrzymać trenera który ma jakąś wizje i chce kontynuować swój projekt niż zatrudniać innego który będzie zaczynał wszystko od nowa nawet jeśli istnieje ryzyko o którym piszesz tutaj:zahor pisze:W związku z powyższym nie uderzyłem się głową o sufit skacząc do góry z radości na wieść, że Conte będzie trenować Juventus jeszcze przez rok, bo to może oznaczać jeden z dwóch wariantów:
Jeśli taki scenariusz miałby nastąpić to lepiej dać odejść Conte po wygaśnięciu obecnie obowiązującej umowy aniżeli płacić milionowe odszkodowanie za zerwanie kontraktu. Jeśli jednak nic takiego miejsca mieć nie będzie zarząd będzie mieć jeszcze czas żeby przedstawić naszemu trenerowi nową umowę.zahor pisze:władze żeby <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Antka dadzą mu latem kupić kilka swoich wynalazków, które to za rok będą się rozglądać za nowym pracodawcą. Niekoniecznie dlatego że są słabi (chociaż przykład Osvaldo i taki wariant każe brać pod uwagę), ale dlatego że nowy trener będzie mieć odmienną wizję.
★ ★ ★
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Twoja koncepcja jest o tyle ograniczona, a przez to w mojej opinii błędna, że z tego co rozumiem, zakłada jedynie dwie możliwości: Conte chce zostać albo Conte chce odejść. Moim zdaniem nie jest to takie zero-jedynkowe. Antek nie czuje potrzeby żeby tu i teraz ewakuować się z Turynu za wszelką cenę, choćby nawet miał wypłacić klubowi odszkodowanie z tytułu zerwania kontraktu, ale to nie oznacza automatycznie że pozostanie w Juventusie jest spełnieniem jego marzeń. Tak samo sprawa ma się najpewniej z prezesem, który z jednej strony nie wywali szkoleniowca na bruk, ale z drugiej strony nie zamierza rozbijać świnki-skarbonki żeby tylko mu dogodzić.Machnes pisze:A ja powiem jedną rzecz, o której wielu z was chyba zapomniało. Conte jakby rzeczywiście tak chciał odejść to by odszedł. Skoro został to znaczy, że chce tu zostać.
Jasne, pytanie tylko czy projekt pod tytułem "In Italia campioni, in Europa coglioni" w dalszym ciągu w zamyśle władz i trenera ma być kontynuowany, czy też dobiegł on końca i czas na nowy, zupełnie odmienny, z nowymi wykonawcami.booyak pisze: Zawsze to lepiej zatrzymać trenera który ma jakąś wizje i chce kontynuować swój projekt
Ja tylko nieśmiało zaznaczę że ewentualne odszkodowanie opiewałoby na kwotę w granicach 60 pelusocentów, więc jeżeli planujemy poważne roszady w składzie, ten argument jest dość słaby.booyak pisze: Jeśli taki scenariusz miałby nastąpić to lepiej dać odejść Conte po wygaśnięciu obecnie obowiązującej umowy aniżeli płacić milionowe odszkodowanie za zerwanie kontraktu.
Akurat to kto co podpisze ma dla mnie znaczenie marginalne, znacznie ważniejszy byłby dla mnie jasny sygnał w postaci takich czy innych transferów, chociaż oczywiście nie jest to coś, czego należy się spodziewać jutro czy pojutrze.booyak pisze:Nie wiem skąd ten płacz o nieprzedłużeniu obecnego kontraktu, który obowiązuje jeszcze przez okrągły rok. Jak zauważył Tom_my nie jest to jednoznaczne z tym że Conte po wypełnieniu obecnej umowy odejdzie.
- booyak
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 920
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
Zarówno zarząd jak i trener doskonale wiedzą że trzeba zacząć wygrywać również w Europie, problem w tym że obie strony mają lekko rozbieżne podejście do tematu jak zmieniać obecną drużynę żeby to było możliwe. Danie sobie jeszcze kilkunastu miesięcy to moim zdaniem dobre wyjście zarówno dla prezesów jak i trenera.zahor pisze:Jasne, pytanie tylko czy projekt pod tytułem "In Italia campioni, in Europa coglioni" w dalszym ciągu w zamyśle władz i trenera ma być kontynuowany, czy też dobiegł on końca i czas na nowy, zupełnie odmienny, z nowymi wykonawcami.booyak pisze: Zawsze to lepiej zatrzymać trenera który ma jakąś wizje i chce kontynuować swój projekt
Chodziło mi raczej o odszkodowanie w przypadku podpisania dziś nowego 'grubszego' kontraktu i koniecznością zerwania go za rok po kolejnym nieudanym sezonie w Europie.zahor pisze:Ja tylko nieśmiało zaznaczę że ewentualne odszkodowanie opiewałoby na kwotę w granicach 60 pelusocentów, więc jeżeli planujemy poważne roszady w składzie, ten argument jest dość słaby.booyak pisze: Jeśli taki scenariusz miałby nastąpić to lepiej dać odejść Conte po wygaśnięciu obecnie obowiązującej umowy aniżeli płacić milionowe odszkodowanie za zerwanie kontraktu.
Słusznie, też tak uważam ale jak sam zauważyłeś musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać aż mercato zacznie się na dobre żeby móc rzetelnie spojrzeć na to w którym kierunku będzie zmierzał Juventus.zahor pisze:Akurat to kto co podpisze ma dla mnie znaczenie marginalne, znacznie ważniejszy byłby dla mnie jasny sygnał w postaci takich czy innych transferów, chociaż oczywiście nie jest to coś, czego należy się spodziewać jutro czy pojutrze.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2014, 23:50 przez booyak, łącznie zmieniany 1 raz.
★ ★ ★