Wszystko o Milanie
- Il Fenomeno
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
- Posty: 989
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
Tak, czego dowodem sa jego liczby, silna pozycja i gra w reprezentacjiVimes pisze:Jeżeli byłby zwykłym białym włoskim chłopakiem to ze swoim zachowaniem już dawno wyleciałby z kadry, ale jest naturalizowanym czarnym Włochem, więc trener z zacięciem dydaktycznym bawi się w swoją własną wersję akcji afirmatywnej.

Jeżeli nie uzywasz wlasnej glowy, lecz słuchasz opinii Szpakowskich z Szaranowiczami to czuj się zawiedziony, ale nie obracaj wszytskiego w drugą stronę, bo Mario nie raz ratował Milan.Vimes pisze:Balotelli to rzekomo piłkarz mający osiągnąć poziom Messiego i Ronaldo
I ostatni raz: "nie ma sensu na każdym kroku powtarzać, że Mario jakby tylko chciał to by był piłkarzem stawianym obok Messiego i Ronaldo, co ma w zwyczaju wielu polskich dziennikarzy, ale też bezsensem jest gadanie, że to wieczny talent, któremu wyszedł jeden mecz. Jest bardzo dobrym piłkarzem." Tego się trzymam, napisałem w swoich postach co miałem napisać. EOT z mojej storny, cześć.

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Fragment o liczbach Ci przypomnę, bo widzę, że go wygodnie wyciąłeś: "W obecnym sezonie jest drugim po Ronaldo z najwyższą średnią liczbą strzałów na mecz piłkarzem w Europie, ale dopiero 56 pod względem liczby zdobytych goli".Il Fenomeno pisze:Tak, czego dowodem sa jego liczby, silna pozycja i gra w reprezentacjiVimes pisze:Jeżeli byłby zwykłym białym włoskim chłopakiem to ze swoim zachowaniem już dawno wyleciałby z kadry, ale jest naturalizowanym czarnym Włochem, więc trener z zacięciem dydaktycznym bawi się w swoją własną wersję akcji afirmatywnej.
A co tutaj ma do rzeczy opinia Szpakowskiego i Szaranowicza? Ja cytuję słowa samego Balotellego: "At the moment, I only rate Messi and Ronaldo above me, but that can change this season. I am playing good football with Milan and I want to be number one in Europe. To do that, I must perform well in the Champions League". Skorzystaj z własnej rady i zacznij używać głowy.Il Fenomeno pisze:Jeżeli nie uzywasz wlasnej glowy, lecz słuchasz opinii Szpakowskich z Szaranowiczami to czuj się zawiedziony, ale nie obracaj wszytskiego w drugą stronę, bo Mario nie raz ratował Milan.Vimes pisze:Balotelli to rzekomo piłkarz mający osiągnąć poziom Messiego i Ronaldo
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Il Fenomeno, jeśli naprawdę uważasz, że leczenie kontuzji pleców grą w ping ponga jest objawem profesjonalizmu...
Wiesz, w głowie na twoim karku i w twoich spodniach jest tyle samo pomyślunku i czuję się, jakbym mówił do rozporka. A to nie jest dla mnie normalna pozycja. Pozostawiam cię samego, onanizuj się dalej, tylko nie spuszczaj się na twarz JP.
Wiesz, w głowie na twoim karku i w twoich spodniach jest tyle samo pomyślunku i czuję się, jakbym mówił do rozporka. A to nie jest dla mnie normalna pozycja. Pozostawiam cię samego, onanizuj się dalej, tylko nie spuszczaj się na twarz JP.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Vimes, Ty tak na serio z tym czarnym kolorem skóry Balotellego i akcją dydaktyczną Prandellego?
Nie no, bez przesady. Prandelli wierzy w SuperMario, bo nie ma innego wyjścia na dziewiątce. Gilardino, Osvaldo czy Immobile to dobre opcje na mecze eliminacyjne z piłkarskim trzecim światem. Na turnieju pozostaje liczyć na medżik tacza Balo.

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Podobnie jak Angelo Di Livio uważam, że Prandelli jest hipokrytą stosującym podwójne standardy: "Di Livio: Prandelli code a farce". Di Livio mówi tylko o De Rossim, ale warto do tego dodać Berardiego. Ich kodeks etyczny obowiązuje, a Balotellego już nie.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Dla wybranych zawsze znajdzie się wytłumaczenie: "Prandelli defends Balotelli call up despite ban". W innych wypowiedziach mówi o wyeliminowaniu momentów szaleństwa, ale dla wybranych przymknie oko: http://www.youtube.com/watch?v=soS4GYmT0U0.
- Il Fenomeno
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
- Posty: 989
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
Nie wyciąłem, tylko mówimy teraz o reprezentacji, nie o Milanie. To ty uważasz, że jakby nie był czarny to już by nie grał w kadrze, a on w kadrze ma bardzo silną pozycję, nie ze względu na kolor, lecz na grę i liczby które w niej osiąga - mecze o pkt 11 meczów - 8 bramek (5 w el. mundialu i 3 na EURO). Dziękuję.Vimes pisze:Fragment o liczbach Ci przypomnę, bo widzę, że go wygodnie wyciąłeś:
nie mam nic do powiedzenia, dalej bazujesz na opinii kogoś innego. Jeżeli wierzysz w to, że jest wstanie osiągnąć poziom Messiego z Ronaldo to faktycznie możesz się czuć zawiedzony, ale nie na tyle by popaść w drugą skrajność.Vimes pisze:A co tutaj ma do rzeczy opinia Szpakowskiego i Szaranowicza? Ja cytuję słowa samego Balotellego:
deszczowy, nie zawidołes mnie. Dalej poziom błazna, nic merytorycznej do powiedzenia i pojazd tekstami z gimnazjum. Błyszczysz. Dawaj dalej


- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Pomyślmy, kiedy uparł się na Cassano zabierając go na Euro po tym udarze mózgu, to promował białych hetero lubiących skoki w bok?Vimes pisze:Dla wybranych zawsze znajdzie się wytłumaczenie

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Twoim zdaniem o powołaniu do kadry powinno decydować to, kto ile goli zdobył dla niej w przeszłości czy w jakiej formie jest obecnie w okresie przed najważniejszym turniejem? W czym pomoże Azzurrim fakt, że Balotelli zdobył trzy bramki podczas EURO 2012 na mundialu w Brazylii w 2014 roku lub że w eliminacjach do mistrzostw świata strzelił dwa gole Malcie i jednego Armenii? Jakby postawić na jego miejsce Toniego lub Immobile to nie daliby rady tym "potęgom"?Il Fenomeno pisze:Nie wyciąłem, tylko mówimy teraz o reprezentacji, nie o Milanie. To ty uważasz, że jakby nie był czarny to już by nie grał w kadrze, a on w kadrze ma bardzo silną pozycję, nie ze względu na kolor, lecz na grę i liczby które w niej osiąga - mecze o pkt 11 meczów - 8 bramek (5 w el. mundialu i 3 na EURO). Dziękuję.Vimes pisze:Fragment o liczbach Ci przypomnę, bo widzę, że go wygodnie wyciąłeś:
Czytam co zawodnik powiedział i patrzę czy zrealizował cel, który sam przed sobą postawił. Fakt, że wypowiedzi Balotellego to przechwałki na miarę Marcina Najmana przed wejściem do ringu to inna kwestia.Il Fenomeno pisze:nie mam nic do powiedzenia, dalej bazujesz na opinii kogoś innego. Jeżeli wierzysz w to, że jest wstanie osiągnąć poziom Messiego z Ronaldo to faktycznie możesz się czuć zawiedzony, ale nie na tyle by popaść w drugą skrajność.Vimes pisze:A co tutaj ma do rzeczy opinia Szpakowskiego i Szaranowicza? Ja cytuję słowa samego Balotellego:
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1745
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Podziekował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Vimes dobrze gada...
Czy sie to komus podoba czy nie, w tej chwili Balo jest cienkim siczkiem... Potencjalu nikt mu nie odmawia, ale co z tego? Forma i zdrowie (psychiczne rowniez) sa wazniejsze.
Podwojne standardy Prandelliego w odniesieniu do Mario to fakt. Ogolnie Prandelli co ostatnio odwalil z powolaniem Chelliniego... nawet nie chodzi o samo powolanie, a o pozniejsze wypowiedzi, ze on moze to czy tamto... Jak sie nasi upra to nastepnym razem nie pojedzie nikt i dopiero bedzie buba.
Oczywiscie nikt nie chce takiego obrotu spraw. Ale to dziadkowi pierwszemu powinno zalezec na dobrej atmosferze w calym srodowisku wiec niech dba i nie fika. Na dobra sprawe jest to 56-letni szkoleniowiec z niezla renoma, ktory nic nie wygral. Jesli dalej bedzie ukladal puzzle jak w meczu z Hiszpania to taki stan rzeczy sie nie zmieni.
O Seedorfie szkoda gadac, czytajac jego wypowiedzi to mam wrazenie ze sie boi wlasnego zawodnika. Ale ogolnie co by nie mowil (jako trener Milanu)... mialkie ble ble ble, styl Maxa podtrzymany.
Czy sie to komus podoba czy nie, w tej chwili Balo jest cienkim siczkiem... Potencjalu nikt mu nie odmawia, ale co z tego? Forma i zdrowie (psychiczne rowniez) sa wazniejsze.
Podwojne standardy Prandelliego w odniesieniu do Mario to fakt. Ogolnie Prandelli co ostatnio odwalil z powolaniem Chelliniego... nawet nie chodzi o samo powolanie, a o pozniejsze wypowiedzi, ze on moze to czy tamto... Jak sie nasi upra to nastepnym razem nie pojedzie nikt i dopiero bedzie buba.
Oczywiscie nikt nie chce takiego obrotu spraw. Ale to dziadkowi pierwszemu powinno zalezec na dobrej atmosferze w calym srodowisku wiec niech dba i nie fika. Na dobra sprawe jest to 56-letni szkoleniowiec z niezla renoma, ktory nic nie wygral. Jesli dalej bedzie ukladal puzzle jak w meczu z Hiszpania to taki stan rzeczy sie nie zmieni.
O Seedorfie szkoda gadac, czytajac jego wypowiedzi to mam wrazenie ze sie boi wlasnego zawodnika. Ale ogolnie co by nie mowil (jako trener Milanu)... mialkie ble ble ble, styl Maxa podtrzymany.
- Il Fenomeno
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
- Posty: 989
- Rejestracja: 31 stycznia 2009
Chyba nie rozumiesz, że Prandelli nie buduje drużyny tylko na najbliższy mecz, by powołać tego który akurat strzelił 3 bramki w przededniu wysyłania powołań, lecz po Euro2012 zajął się tworzeniem ekipy na Mundial. Ma w głowie jakiś obraz, jak ta drużyna będzie wyglądać, a Balotelli jest jej głównym napastnikiem z czego wywiązje się bardzo dobrze, o czym świadczą przywoływane przeze mnie liczby 11 bramek w 22 meczach w ostatnich dwóch latach dla reprezentacji, strzelał również i Brazylii fantastyczną bramkę czy na Pucharze Konfederacji jeżeli już przyczepiłeś się Malty w eliminacjach. I tak, baaaaaaaaardzo powątpiewam, że Immobile czy Toni daliby choć połowę tego reprezentacji co daje Mario, który zawsze wywalczy jakiś wolny w okolicy pola karnego, zawsze czymś błyśnie i jest w reprezentacji skuteczny. Zresztą o czym my mówimy? Nie ma z jego powołaniem żadnego problemu, w Milanie bramki strzela, nawet jak z ktoś chcę przyczepić się że dużo z karnych to głównie sam te karne "tworzy". I w tym momencie EOT Mario w reprezentacji z mojej strony, bo nie będę bronił słuszności pewnego miejsca w składzie Balotellego. Poczekam i pozwolę, że sam się obroni na Mundialu, bo (oczywiście wyłącznie przez kolor, ale jednak) tam zagra.Vimes pisze:Twoim zdaniem o powołaniu do kadry powinno decydować to, kto ile goli zdobył dla niej w przeszłości czy w jakiej formie jest obecnie w okresie przed najważniejszym turniejem?
:lol: oho, już Prandelli cały w strachu.Garreat pisze:Jak sie nasi upra to nastepnym razem nie pojedzie nikt i dopiero bedzie buba.

- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7090
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
rusz głowa i pomyśl skąd oni oddają te strzały... to nie jest LL, że tylko z 5 metrów uderza na bramkę, gracze jak Balotelli ronaldo czy bale walą z 25 metra bez zastanowienia bo jest z tego większe zagrożenie niż z oddania piłki do def. pomocnika jak to robi przykładowo nasz wieżowiec (a i to nie zawsze mu się to uda nawet na odległość 5 metrów), 100 razy bardziej wolałbym mieć Balota oddającego 5 strzałów na mecz niż LL "dzięki" któremu całe Juve oddaje 5 strzałów na meczVimes pisze:W obecnym sezonie jest drugim po Ronaldo z najwyższą średnią liczbą strzałów na mecz piłkarzem w Europie
porównujesz niemierzalne rzeczy, nikt nie zaprzecza jego wyskokom i pustej głowie ale Il Fenomeno dobrze napisał, zarówno o porównywaniach jak i o jego wpływie na gre milanu czy reprezentacji, kto się nie zgadza ten uprzedzony
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Maly pisze:100 razy bardziej wolałbym mieć Balota oddającego 5 strzałów na mecz niż LL "dzięki" któremu całe Juve oddaje 5 strzałów na mecz
A ja wolę mieć LL który ma wiecej goli i asyst niż murzyn z Wloch.
