Polityka
- Sila Spokoju
- Juventino

- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Najgorsze jest to, że nasze władze nie wyciągają żadnych wniosków z historii. Mamy tak przesrane geopolityczne miejsce na mapie, a z roku na rok nasza armia jest coraz uboższa. Przecież w razie najazdu wojsk Rosyjskich my nawet nie będziemy mieli czym się bronić. Być może plusem jest dla nas fakt, że Tusek jest prorosyjski, bo z takim kaczyńskim to różnie mogłoby być.
Nie wiem jak wy, ale ja to się zacząłem obawiać działań Rosji i mam nadzieję, że nie skończy się to większą chryją, bo my będziemy następni ...
Gadałem wczoraj z kumplem, jednym z lepszych historyków młodego pokolenia w Polsce i on również wyraził obawę przed dalszym losem.
Co jak co, ale nie spodziewałem się, że za mojego życia może wybuchnąć w okół nas jakakolwiek wojenka...
Nie wiem jak wy, ale ja to się zacząłem obawiać działań Rosji i mam nadzieję, że nie skończy się to większą chryją, bo my będziemy następni ...
Gadałem wczoraj z kumplem, jednym z lepszych historyków młodego pokolenia w Polsce i on również wyraził obawę przed dalszym losem.
Co jak co, ale nie spodziewałem się, że za mojego życia może wybuchnąć w okół nas jakakolwiek wojenka...

- Gotti
- Juventino

- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1264
- Rejestracja: 06 marca 2005
Krótko mówiąc nie prawda. Na Łotwie jest ich na pewno więcej, bo tam chyba nawet rosyjski jest urzędowym obok łotewskiego. Żeby było jasne nie popierałbym interwencji w krajach bałtyckich, ale na Ukrainie jak najbardziej, bo banderowcy działają na mnie jak płachta na byka.W Estronii mieszka 80 % Rosjan.
No pewnie, Putin jak Stalin wejdzie do Polski, bo ma ku temu powody. Żeby sobie uświadomić jaką bzdurę napisałeś zastanów się po co Rosji była by wojna z Polską. Nie ma absolutnie żadnego, nawet delikatnego powodu, aby do tego hipotetycznego zdarzenia doszło w obecnych czasach.Nie wiem jak wy, ale ja to się zacząłem obawiać działań Rosji i mam nadzieję, że nie skończy się to większą chryją, bo my będziemy następni ...
- Wiking
- Juventino

- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 725
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 14 razy
A teraz wytłumaczę Ci wymiar Twojego zaślepienia:Gotti pisze:Tak trzymam, bo nie życzę sobie, żeby w sąsiednim kraju rządzili faszyści i banderowcy, którzy wychwalają mordowanie Polaków i z chęcią by nam odebrali całe Podkarpacie przy pierwszej okazji, dlatego każda interwencja zmierzająca do osłabienia Ukrainy mnie ucieszy i nie interesuję mnie zdanie rusofobów z tego forum, jak i z całego kraju.Bzdury piszę?Trzymasz kciuki za konflikt ? jestes chory ?
Nie wiem po co wypisujecie bzdury o Łotwie i Estonii, czyli krajach w zupełnie innej sytuacji niż Ukraina. W tych krajach takich cyrków jak na Ukrainie nie ma, nie było i nie będzie.
- interwencja Ruskich na Ukrainie wzmocni banderowców politycznie; w obliczu realnego zagrożenia ze strony Rosji ludność Ukrainy będzie się mocniej antagonizować.
- w wypadku przejęcia przez Rosję części wschodnich ziem Ukrainy zmaleje przeciwwaga dla banderowców na zachodzie.
W skrajnym wypadku spełnienie Twojego życzenia doprowadzi do tego, że za sąsiada będziemy mieli Ukrainę słabszą, ale o dużo bardziej nacjonalistyczno banderowskim charakterze.
Dodatkowo popierając przejęcie przez Ruskich wschodniej Ukrainy, popierasz rzeczywistość polityczną która może pozwolić na zajęcie wschodnich ziem przez Ukrainę.
Co do Łotwy i Estonii... A kto powiedzmy w czasach zaraz po pomarańczowej rewolucji spodziewał się, że Ruscy swoim wojskiem wejdą na Ukrainę?
Co tylko pokazuje Twoją małostkowość, żeby nie powiedzieć dziecinność. Myślisz w kategoriach lubię/nie lubię; nie tak się powinno uprawiać politykę.Gotti pisze:Żeby było jasne nie popierałbym interwencji w krajach bałtyckich, ale na Ukrainie jak najbardziej, bo banderowcy działają na mnie jak płachta na byka.
- Gotti
- Juventino

- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1264
- Rejestracja: 06 marca 2005
Ludzie mający pojęcie o sytuacji Ukrainy, czyli państwa które jest sztucznym tworem i wiadome było od 20 lat, że kraj ten w formie w jakiej powstał długo nie będzie istnieć. Ciężko mi w tej chwili znaleźć ciekawy artykuł o rozpadzie Ukrainy sprzed kilku lat, bo w google wyskakują same świeże informacje, ale ten artykuł w zasadzie przepowiadał to co się teraz dzieje, czyli konflikt polityczny Wschodu z Zachodem i interwencja Rosji, a w rezultacie rozpad Ukrainy na 2 lub 3 części.Co do Łotwy i Estonii... A kto powiedzmy w czasach zaraz po pomarańczowej rewolucji spodziewał się, że Ruscy swoim wojskiem wejdą na Ukrainę?
Tu masz artykuł sprzed 5 lat: http://www.kresy.pl/volgal,publicystyka ... rzy-czesci
To co się teraz dzieje było pewne już kilka lat temu, dla osób które się tematem interesowały, ale nagle widzę, że tu na forum mamy samych znawców tematu.
Przykro mi, że nie podoba Ci się to, że nie akceptuje rządów banderowców, czyli ludzi na punkcie których jestem uczulony za to co zrobili podczas IIWŚ. Tu nie chodzi o to co lubię, a co nie. Każdy Polak znający historię nigdy nie powinien poprzeć banderowców z zachodniej Ukrainy, a o zgrozo nasz głupi kraj ich popierał i nadal popiera, łącznie z naszym rządem co jest po prostu smutne.Co tylko pokazuje Twoją małostkowość, żeby nie powiedzieć dziecinność. Myślisz w kategoriach lubię/nie lubię; nie tak się powinno uprawiać politykę.
- Cabrini_idol
- Juventino

- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Czlowieku, nikt nie mówi, że Rosja za pol roku wejdzie do Estonii czy Łotwy. Najpierw uporali sie z Gruzją, Abchazją, teraz wzieli sie za Ukraine, nastepna w kolejce jest Mołdawia.
Aha jesli Ukraina jest sztucznym tworem to Estonia i Łotwa wg tojwego myslenia tez, bo wiekszosc ludzi w tych krajach jest prorosyjska mowi po rosyjsku i ma rodzicow a Putin nie raz mowil o odbudowie mocarstwa. Teraz sobie po prostu bada teren jak daleko moze sie posunac bez jakis ostrych reakcji zachodu. Jak narazie to on pisze scenariusz a my jestesmy osadzeni w nim.
Nigdy nie bylem zwolennikiem Kaczynskiego ale przypominam sobie jego wypowiedz z 2008 roku z Tblisi cos na ,, dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, a kiedys moze moja Polska''.
Aha jesli Ukraina jest sztucznym tworem to Estonia i Łotwa wg tojwego myslenia tez, bo wiekszosc ludzi w tych krajach jest prorosyjska mowi po rosyjsku i ma rodzicow a Putin nie raz mowil o odbudowie mocarstwa. Teraz sobie po prostu bada teren jak daleko moze sie posunac bez jakis ostrych reakcji zachodu. Jak narazie to on pisze scenariusz a my jestesmy osadzeni w nim.
Nigdy nie bylem zwolennikiem Kaczynskiego ale przypominam sobie jego wypowiedz z 2008 roku z Tblisi cos na ,, dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, a kiedys moze moja Polska''.

- Wiking
- Juventino

- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 725
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 14 razy
To ja Ci przypomnę nie tak odległą przeszłość w kontekście Państw Bałtyckich:Gotti pisze:(...) Ciężko mi w tej chwili znaleźć ciekawy artykuł o rozpadzie Ukrainy sprzed kilku lat, bo w google wyskakują same świeże informacje, ale ten artykuł w zasadzie przepowiadał to co się teraz dzieje, czyli konflikt polityczny Wschodu z Zachodem i interwencja Rosji, a w rezultacie rozpad Ukrainy na 2 lub 3 części.
Tu masz artykuł sprzed 5 lat: http://www.kresy.pl/volgal,publicystyka ... rzy-czesci
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... Rosja.html
http://talbot.nowyekran.pl.neon24.pl/po ... ie-i-lotwe
Czym innym jest nie popieranie banderowców, a czym innym popieranie interwencji Ruskich na Ukrainie. Interwencja na Ukrainie wzmocni banderowców, chyba że masz argumenty przeciwko tej tezie, chętnie ich wysłucham.Gotti pisze:Przykro mi, że nie podoba Ci się to, że nie akceptuje rządów banderowców, czyli ludzi na punkcie których jestem uczulony za to co zrobili podczas IIWŚ. Tu nie chodzi o to co lubię, a co nie. Każdy Polak znający historię nigdy nie powinien poprzeć banderowców z zachodniej Ukrainy, a o zgrozo nasz głupi kraj ich popierał i nadal popiera, łącznie z naszym rządem co jest po prostu smutne.Co tylko pokazuje Twoją małostkowość, żeby nie powiedzieć dziecinność. Myślisz w kategoriach lubię/nie lubię; nie tak się powinno uprawiać politykę.
- Gotti
- Juventino

- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1264
- Rejestracja: 06 marca 2005
Po pierwsze to Gruzja wywołała wojnę, a nie Rosja.Nigdy nie bylem zwolennikiem Kaczynskiego ale przypominam sobie jego wypowiedz z 2008 roku z Tblisi cos na ,, dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, a kiedys moze moja Polska''.
Krym NIGDY nie był ukraiński. Mieszkają tam sami Rosjanie i Tatarzy, dlatego w obliczu ostatnich wydarzeń politycznych na Ukrainie, czyli przejęciu władzy przez faszystów Rosja ma obowiązek bronić swoich obywateli. Krym sam o to prosił, bo jest Autonomiczną Republiką i nie chcą być częścią państwa faszystowskiego czego wy tu nie rozumiecie?
Jak Ukraina straci Krym i ewentualnie zagłębie Donieckie to straci surowce naturalne i w hipotetycznej przyszłości Banderowska Ukraina była by za słaba, ażeby zagrozić Polsce, a wierz mi, ze jeśli kiedykolwiek ktoś w Europie napadnie na Polskę to będą to nacjonaliści Ukraińscy chcący odzyskać Podkarpacie o czym wielokrotnie mówili.Czym innym jest nie popieranie banderowców, a czym innym popieranie interwencji Ruskich na Ukrainie. Interwencja na Ukrainie wzmocni banderowców, chyba że masz argumenty przeciwko tej tezie, chętnie ich wysłucham.
- Cabrini_idol
- Juventino

- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Jeżeli Putin przypisał sobie prawo wysłania żołnierzy w każde miejsce na terytorium obcego państwa, w którym jego zdaniem, "życie obywateli Federacji Rosyjskiej" jest zagrożone, to, to jest prawo kaduka. Jest tak przyjęte na całym świecie, że jeśli obywatele jakichś państw znajdują się gdzieś w strefie zapalnej i grozi im niebezpieczeństwo, to rządy tych państw ostrzegają swych obywateli o zagrożeniu i nawołują do opuszczenia tej strefy, a nie wysyłają w ten rejon armii, by bronić swych obywateli. Tu jednak nie tyle chodzi o obywateli Rosji, co chodzi o to, że Rosja i Zachód, chcą tą biedną Ukrainę rozerwać i walka jest o to, komu uda się więcej wyrwać. Teraz kraczą nad Ukrainą, jak sępy nad padliną. To mniej więcej tak, jak Radziwiłłowie chcieli polskie sukno rwać, a chcieli urwać tyle, żeby im na dobre płaszcze starczyło.

- LordJuve
- Juventino

- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Gotti, ty nie rozumiesz w co Putin gra...prezydent Rosji sam daje sobie prawo interwencji na całym obszarze Ukrainy, państwa niepodległego, tylko dlatego, że jest domniemanie (a każdy rozsądny człowiek wie, że to tylko efekt propagandy i wojny informacyjnej) zagrożenia życia obywateli i wojsk rosyjskich na terytorium Krymu.
Po pierwsze: rewolucja na Ukrainie w żaden sposób nie dotknęła Krymu, po drugie nie ma żadnego zagrożenia dla tych ludzi, po trzecie Ukraina ma zagwarantowaną integralność terytorialną w porozumieniu budapesztańskim (które Rosja podpisała). Putin nie respektuje tego porozumienie, jak i wielu innych umów i traktatów międzynarodowych, a Ty go usprawiedliwiasz jakąś pseudoteorią o nacjonalistycznym marginesie na Ukrainie? W Polsce też są ludzie, którzy domagają się zwrotu Lwowa...
Tak jak pisali koledzy, Putin "sprawdza" na jak wiele może sobie pozwolić. Jeśli Rosja nie respektuje prawa międzynarodowego w kwestii Ukrainy, to dlaczego miałaby je respektować w przypadku Mołdawii, krajów nadbałtyckich (w tym Polski)?
Dla mnie ten cały konflikt ma charakter testu, testu struktur międzynarodowych i organizacji (ONZ, NATO, UE, OBWE, Rady Europy), liczę, że wreszcie uda się "Zachodowi" wypracować wspólną i spójną politykę, bo cała ta sytuacja przywodzi na myśl demony przeszłości z Ligą Narodów na czele.
Nawet Chiny uznają niepodległość i integralność terytorialną Ukrainy, Rosja jest osamotniona w swoich działaniach i jeśli reszta świata jest bezsilna, to ja nie wróże nam niczego dobrego na przyszłość...
Po pierwsze: rewolucja na Ukrainie w żaden sposób nie dotknęła Krymu, po drugie nie ma żadnego zagrożenia dla tych ludzi, po trzecie Ukraina ma zagwarantowaną integralność terytorialną w porozumieniu budapesztańskim (które Rosja podpisała). Putin nie respektuje tego porozumienie, jak i wielu innych umów i traktatów międzynarodowych, a Ty go usprawiedliwiasz jakąś pseudoteorią o nacjonalistycznym marginesie na Ukrainie? W Polsce też są ludzie, którzy domagają się zwrotu Lwowa...
Tak jak pisali koledzy, Putin "sprawdza" na jak wiele może sobie pozwolić. Jeśli Rosja nie respektuje prawa międzynarodowego w kwestii Ukrainy, to dlaczego miałaby je respektować w przypadku Mołdawii, krajów nadbałtyckich (w tym Polski)?
Dla mnie ten cały konflikt ma charakter testu, testu struktur międzynarodowych i organizacji (ONZ, NATO, UE, OBWE, Rady Europy), liczę, że wreszcie uda się "Zachodowi" wypracować wspólną i spójną politykę, bo cała ta sytuacja przywodzi na myśl demony przeszłości z Ligą Narodów na czele.
Nawet Chiny uznają niepodległość i integralność terytorialną Ukrainy, Rosja jest osamotniona w swoich działaniach i jeśli reszta świata jest bezsilna, to ja nie wróże nam niczego dobrego na przyszłość...
- annihilator1988
- Juventino

- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
A w Rosji specjalne oddziały aresztują ludzi przeciwstawiających się interwencji. Jeśli, jakimś cudem nie dojdzie do eskalacji konfliktu, bo rzeczą niemal pewną jest, że do wojny ukraińsko-rosyjskie dojdzie, to na świecie zapewne pojawi się kolejny twór na rzecz ochrony pokoju. To jest chore, że ludzie idą sobie postrzelać, bo jakiś kretyn tak sobie postanowił. W krainie pijoków nie uczą ludzi myśleć samodzielnie?
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- charles
- Juventino

- Rejestracja: 06 lutego 2005
- Posty: 481
- Rejestracja: 06 lutego 2005
nie ma chyba wątpliwości że Putin to taki soft Stalin który swoje podboje europejskie robił mały krokami czekając na ile pozwoli mu świat a na ile pozwolił wszyscy wiemy. Tym razem jest bardzo podobnie ten patałach z Kremla pozmieniał konsytuacje by móc rządzić krajem już nie wiem ile 20-30 lat! swoje mocarstwowe aspiracje rozpoczynał w Czeczeni, potem Gruzja teraz Ukraina. Rosja gra ze światem według swojego planu, dla Polski wygląda to coraz gorzej bo nie dość że nasze kraj jest tuż obok teatru przyszłej wojny to gospodarczo w żaden sposób ta sytuacja też nam nie pomaga.Gotti pisze:Dokładnie tak samo jak USA na obszarze całej kuli ziemskiej.Gotti, ty nie rozumiesz w co Putin gra...prezydent Rosji sam daje sobie prawo interwencji na całym obszarze Ukrainy, państwa niepodległego
btw. zacytuje pomysł znajomego który fajnie pasuje to tego całego burdelu związanego z Rosją i Krymem. "jak nie bronimy Ukrainy to jak Rosja wyślijmy misję stabilizacyjną do Lwowa"
DRUGHI ULTRA' CURVA SUD
- Gotti
- Juventino

- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1264
- Rejestracja: 06 marca 2005
Polaków we Lwowie praktycznie nie ma, więc porównanie do zamieszkałego przez Rosjan Krymu jest średnie. Poza tym Lwów to obecnie najbardziej ukraińskie miasto jeśli można je takim nazwać i jest gniazdem ukraińskiego nacjonalizmu i neobanderowców.
- LordJuve
- Juventino

- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Gotti, przykro mi to pisać, ale padłeś ofiarą rosyjskiej propagandy informacyjnej, która w dzisiejszych czasach jest nieodłącznym elementem działań wojennych.
Mam nadzieję, że wspólnota międzynarodowa wyperswaduje Putinowi większą akcję zbrojną na Krymie. Moim zdaniem, jeśli Putinowi tak bardzo zależy na losie Rosjan mieszkających na tym terenie, to powinien zgodzić się na wprowadzenie tam wojsk ONZ, a najlepiej, żeby wycofał się ze swoich zamiarów i usiadł do stołu z USA, WB i Ukrainą.
Mam nadzieję, że wspólnota międzynarodowa wyperswaduje Putinowi większą akcję zbrojną na Krymie. Moim zdaniem, jeśli Putinowi tak bardzo zależy na losie Rosjan mieszkających na tym terenie, to powinien zgodzić się na wprowadzenie tam wojsk ONZ, a najlepiej, żeby wycofał się ze swoich zamiarów i usiadł do stołu z USA, WB i Ukrainą.
- annihilator1988
- Juventino

- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Przed snem wklejam informacje:
"Prezydent Rosji Władimir Putin zgodził się na międzynarodową misję na Krymie - twierdzi zastępca rzecznika niemieckiego rządu. Taką propozycję miała mu złożyć przez telefon kanclerz Niemiec Angela Merkel. Jak relacjonował wicerzecznik niemieckiego rządu, Georg Streiter, misja, prawdopodobnie pod auspicjami OBWE, miałaby zbadać sytuację na Półwyspie Krymskim. Miałby to być początek dialogu politycznego między Kijowem a Moskwą."
"Prezydent Rosji Władimir Putin zgodził się na międzynarodową misję na Krymie - twierdzi zastępca rzecznika niemieckiego rządu. Taką propozycję miała mu złożyć przez telefon kanclerz Niemiec Angela Merkel. Jak relacjonował wicerzecznik niemieckiego rządu, Georg Streiter, misja, prawdopodobnie pod auspicjami OBWE, miałaby zbadać sytuację na Półwyspie Krymskim. Miałby to być początek dialogu politycznego między Kijowem a Moskwą."
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
