Informacje o Ultras naszych i nie naszych !!!
- Asus3
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2010
- Posty: 206
- Rejestracja: 02 listopada 2010
1."Góra" może mieć wpływ na niektóre formy uatrakcyjniania widowiska, ale robi też kompletne idiotyzmy. <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> w 2007 roku zabronili wnoszenia nagłośnienia, bębnów i megafonów, przez co robi się padaka, blokuje się także część opraw. Owszem, władza ma w tym swój udział, ale klub grzecznie i pokornie wbija przysłowiowy gwóźdź do trumny młyna ku uciesze tych na górze. Żaden inny aż tak świńsko się nie zachował, próbując zostać monopolistą w kwestii atmosfery stadionowej i opraw, bo wie, że skazałby siebie na niepowodzenie. Dziwi Cię, że w takim wypadku młyn ma w pompie całą szopkę jaką odegrano przed meczem z Interem?
Jeszcze niedawno na starym stadionie nie odważyliby się tak pogrywać, bo poza ultrasami nie miałby kto im tych kartoników podnieść. Chwilowo klub jest na fali, frekwencja jest i niby wszystko gra, ale tylko pozornie do czasu. Kibic to człowiek pamiętliwy i odegra się w odpowiednim momencie.
2. Tym innym zbytnio nie chce się wspierać własnej drużyny, ale właśnie gdy leci w wulgarnej wersji "Nie jesteśmy z Neapolu" albo "U,u,u,u" i buczenie na Balotellego to są do takich rzeczy pierwsi. Guzik, a nie kibice, sami do tych sankcji się przykładają, jednocześnie mają gdzieś ruch ultras. Ni to hipokryzja, ni to kibicostwo. Co złego to nie my, zaczęli ci zza bramki
Jakby mieli jaja, to też by nie podnieśli tej pseudo-oprawy.
Jeszcze niedawno na starym stadionie nie odważyliby się tak pogrywać, bo poza ultrasami nie miałby kto im tych kartoników podnieść. Chwilowo klub jest na fali, frekwencja jest i niby wszystko gra, ale tylko pozornie do czasu. Kibic to człowiek pamiętliwy i odegra się w odpowiednim momencie.
2. Tym innym zbytnio nie chce się wspierać własnej drużyny, ale właśnie gdy leci w wulgarnej wersji "Nie jesteśmy z Neapolu" albo "U,u,u,u" i buczenie na Balotellego to są do takich rzeczy pierwsi. Guzik, a nie kibice, sami do tych sankcji się przykładają, jednocześnie mają gdzieś ruch ultras. Ni to hipokryzja, ni to kibicostwo. Co złego to nie my, zaczęli ci zza bramki

Jakby mieli jaja, to też by nie podnieśli tej pseudo-oprawy.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Zaraz, wydaje mi się, czy wyznacznikiem jaj jest dla Ciebie odwracanie się od klubu, który się kocha w imię idei, których się nie popiera i ogólnie nie ma z nimi nic wspólnego?Asus3 pisze: Jakby mieli jaja, to też by nie podnieśli tej pseudo-oprawy.

I to czasem nie ty cieszyłeś się w jednym z tematów, że jakiś kibole z Bologni obrzucili nasz autobus kamieniami?
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 1460
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Wymianę zdań między Asusem3 a resztą udzielających się na ostatnich stronach tego topicu w sprawach kibicowskich widzę jako dyskusję, w której bierze udział kilka osób na zasadzie: "A <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> tam, nie znam się, ale i tak się wypowiem", które nie orientując się kompletnie w poruszanych kwestiach starają się przekonać osobę będącą na bieżąco w ruchu kibicowskim. Jeśli do kogoś jeżdżenie na Crotone czy Rimini w Serie B jest porównywalne z przyjściem na Inter w Serie A na nowym stadionie w czasie zdobywania 3. mistrzostwa z rzędu to dziwię się tylko, że ktoś taki w ogóle porusza tematy kibicowskie.
Odnośnie meczu z Interem to Drughi nie wywiesili swoich flag ze względu na wydarzenia, które miały miejsce jakiś czas temu w Bergamo i zakazami, które się po tym posypały.
Odnośnie meczu z Interem to Drughi nie wywiesili swoich flag ze względu na wydarzenia, które miały miejsce jakiś czas temu w Bergamo i zakazami, które się po tym posypały.
:roll:
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Rozumiem, że z niecierpliwością czekasz, aż dla Juventusu nadejdzie słabszy okres, żeby się odegrać? Zaiste postawa godna prawdziwego kibica :lol:.Asus pisze:Chwilowo klub jest na fali, frekwencja jest i niby wszystko gra, ale tylko pozornie do czasu. Kibic to człowiek pamiętliwy i odegra się w odpowiednim momencie.
Wciąż nie mogę wyjść z podziwu dla samouwielbienia i patetycznego zadęcia ludzi, którzy dorabiają atmosferę mistyki, a wręcz religijności do pójścia na stadion. Oni wiedzą, oni są wtajemniczeni, oni dotykają sacrum. Patos ma to do siebie, że w nadmiarze staje się śmieszny. W sumie to już nie wiem, czy tym ludziom zależy na dobru klubu czy ruchu kibicowskiego, bo odlecieli w takie rejony świadomości, których bez flaszki nie osiągnę.
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Jakbym słyszał swoją nauczycielkę z polskiego. Jaka to była głupia #### :doh: (a jednocześnie pesudo-szlachcianka przez "ą", "ę"). Co nie znaczy, że się z Tobą nie zgadzam. Tak w ogóle, już kilka stron zostało poświęconych biadoleniu, bo inaczej tego nazwać się nie da. Przestańcie nabijać posty.Vimes pisze:Oni wiedzą, oni są wtajemniczeni, oni dotykają sacrum
Jak tam uważasz, ale wydaje mi się, że wszystko co było istotne do powiedzenia, zostało powiedziane. Teraz będzie jedynie przepychanka słownaCabrini_idol pisze:Właśnie takie konwersacje na forum sa o wiele ciekawsze niż kolejny 599699 post w stylu ,, fajnie zagral Vidal, Conte nie robi zmian, chce 433 i Naniego''.
Ostatnio zmieniony 04 lutego 2014, 23:26 przez annihilator1988, łącznie zmieniany 1 raz.
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
annihilator1988 pisze:Tak w ogóle, już kilka stron zostało poświęconych biadoleniu, bo inaczej tego nazwać się nie da. Przestańcie nabijać posty.
Właśnie takie konwersacje na forum sa o wiele ciekawsze niż kolejny 599699 post w stylu ,, fajnie zagral Vidal, Conte nie robi zmian, chce 433 i Naniego''.

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Następny, co nie zrozumiał przekazu, ale uważa się lepszego, bo jest oblatany w kwestiach kibicowskich i wie co w sprawie piszczy. Zrozum człowieku, że to na czym Ty się znasz, a o czym ja nie mam zielonego pojęcia, jest jedynie dodatkiem do meczu piłkarskiego, a nie na odwrót. Dla 99,9% ludzi, którzy oglądają spotkania czy to na stadionie, czy w telewizji, najważniejszy jest wynik, następnie to jakim ustawieniem wyszły zespoły, jakim składem, jak zaprezentowali się poszczególni piłkarze itp. Informacja o tym, co przygotowali kibice i jak wyszło to dla większości mniej więcej taka ciekawostka jak to, czy ktoś sławny pojawił się na trybunie honorowej. Ludzie, dla których najistotniejszą informacją jest nie rezultat, a jak wyszła oprawa, to jakiś marny odsetek i nawet jeżeli faktycznie jeżdżą oni na wyjazdy, to żaden prezes nie będzie tańczyć jak oni zagrają.M. pisze:Wymianę zdań między Asusem3 a resztą udzielających się na ostatnich stronach tego topicu w sprawach kibicowskich widzę jako dyskusję, w której bierze udział kilka osób na zasadzie: "A ### tam, nie znam się, ale i tak się wypowiem", które nie orientując się kompletnie w poruszanych kwestiach starają się przekonać osobę będącą na bieżąco w ruchu kibicowskim.
Śmiejecie się zapewne Wy, prawdziwi macho, z panienek które przychodzą na mecz pogapić się na to jaką fryzurę ma ten czy tamten piłkarz i resztą się dla nich nie liczy, a sami wpisujecie się dokładnie w ten sam schemat. Nieważne jaki wynik, nieważne jak kto zagrał, ważne że były race i udało się zwyzywać kibiców rywali, nabijając tym samym fejmu. Żeby uznać to za dziwne naprawdę nie muszę się znać się na obecnej sytuacji w światku ultrasów, podobnie jak nie muszę wiedzieć jakie fryzy są na topie i który piłkarz uchodzi aktualnie za największe ciacho żeby pukać się w głowę widząc wyżej opisane panienki. "Nie wiem którzy nasi i jaki wynik, ale tamten trener świetnie wygląda w tym garniturze" vs "nie obchodzi mnie jak zaprezentował się Tevez, ale race jarają się tam że tym #@%^ z Torino szczęki opadną" - dla mnie prawie to samo. Różnica między tymi laskami a Wami jest jednak taka, że one nikomu nie szkodzą bo nie narażają klubu na straty finansowe. Dla nich zespół może przegrywać, byle po boisku biegły same przystojniaki, dla Was może zajmować ostatnie miejsce, byle były oprawy. Natomiast dla mnie, kibica klubu piłkarskiego (nie mylić z klubem kibica) Juventus wyniki sportowe są kwestią najważniejszą. Możecie uważać mnie za dziwoląga, ja dalej będę obstawać przy tym że moja racja jest mojsza.
Z pewnych dziwnych względów stadiony konstruuje się w ten sposób, żeby każdy możliwie najlepiej widział boisko, a nie trybuny, to raz. Po drugie, skoro chodzi się dla atmosfery, a ta ponoć jest żenująca, to jak wytłumaczysz tak wysoką frekwencję? Po trzecie, czytaj ze zrozumieniem. Napisałem że dla 99,9% ludzi to co na boisku, jest ważniejsze niż to co na trybunach. Myślę że gdyby spytać widzów ostatniego spotkania czy wymieniliby wynik na 1-3 dla Interu za kapitalną oprawę, to gdzieś 99,9% odpowiedzi byłoby negatywnych.Asus3 pisze:99,9% ludzi na stadionach interesują tylko wydarzenia boiskowe a reszta to dodatek? To chyba statystyki wzięte z Camp Nou, albo Emirates Arsenalu
Ostro teraz poleciałeś, to po co iść na ten stadion jak nie dla atmosfery? W TV wszystko widać lepiej z powtórkami i Sopcast jest za darmo...
Ostatnio zmieniony 04 lutego 2014, 23:39 przez zahor, łącznie zmieniany 4 razy.
- Asus3
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2010
- Posty: 206
- Rejestracja: 02 listopada 2010
99,9% ludzi na stadionach interesują tylko wydarzenia boiskowe a reszta to dodatek? To chyba statystyki wzięte z Camp Nou, albo Emirates Arsenalu 
Ostro teraz poleciałeś, to po co iść na ten stadion jak nie dla atmosfery? W TV wszystko widać lepiej z powtórkami i Sopcast jest za darmo...

Ostro teraz poleciałeś, to po co iść na ten stadion jak nie dla atmosfery? W TV wszystko widać lepiej z powtórkami i Sopcast jest za darmo...
- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1017
- Rejestracja: 13 marca 2005
oho statystyka jest kolejną Twoją domeną widzę... dużo (nie będę operował liczbami, bo nie mam pojęcia) kibiców wypowiada się czy to po meczach, czy później w internecie, że na stadionie było super, bo wygrał zespół, któremu kibicowałem i była super atmosfera, a ile razy jest tak, że mecz jest taki sobie, a pamięta się to co działo się na stadionie, świetny doping itdzahor pisze:Dla 99,9% ludzi, którzy oglądają spotkania czy to na stadionie, czy w telewizji, najważniejszy jest wynik, następnie to jakim ustawieniem wyszły zespoły, jakim składem, jak zaprezentowali się poszczególni piłkarze itp.
ktoś jeszcze prędzej pisał, że piłkarze tak i tak to mają w dupie, kto jak kibicuje..otóż nie, wystarczy popatrzeć ile razy zawodnicy ciesząc się po bramce biegną w kierunku ultrasów, to głównie im dziękują za doping przed jak i po meczu
dziękuje, wszystko w temacie, dalsza wymiana zdań na ten temat nie ma najmniejszego sensu, użytkownik M. niestety miał racje... dobrej nocyzahor pisze:Możecie uważać mnie za dziwoląga, ja dalej będę obstawać przy tym że moja racja jest mojsza
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- Don Mateo bis
- Juventino
- Rejestracja: 14 lutego 2013
- Posty: 180
- Rejestracja: 14 lutego 2013
Piszesz o włoskich ultras, czy ogólnie wszystkich? W każdym razie poniosło Cię, i mylne odnosisz wrażenie. Idź powiedz np. tym ludziom, że są ruchem LGBTQVimes pisze:Jeżeli posty Asusa3 są reprezentatywne dla reszty tego środowiska to odnoszę wrażenie, że ruch kibicowski ma dużo wspólnego z ruchem LGBTQ. Dwie krzykliwe mniejszości, które uważają się za wyjątkowe i próbują dyktować swój punkt widzenia innym.


http://www.12zawodnik.pl/galeria/vi-pat ... 87f78c0ab6
Bo ja dobrze wiesz w naszym pięknym kraju przez lata była wymazywana pamięć o ludziach z powyższych zdjęć, ba, do dziś są głosy, że Pilecki to zdrajca Polski. Twoim zdaniem poprzez te oprawy kibice owi "dyktują swój pkt. widzenia innym" ?
Uż. Asus3 poruszył ciekawą kwestię, rozumiem jego pkt. widzenia. Inni tego dostrzec nie chcą/nie umieją, pewnie nowa fryzura Pogby im to przesłania. Nie widzicie groteskowości w poczynaniach władz klubu? Klub robi sondę jaką oprawę przygotować? No toż to śmiech na sali. Klub ma zadbać o atrakcję na boisku, trybuny są dla kibiców. Wszystkich. I pikników i ultrasów, i matki z dziećmi. Tylko jeśli chodzi o oprawy i doping to nikt tego nie zrobi lepiej aniżeli "sektorówka". Dla przykładu, jak Nedved strzelał na 3:0 z Realem do gdzie pobiegł? Do kibiców z boku boiska czy tych za trybuną? Kto mu zrobił złoty napis "Pavel" jak dostał Złotą Piłkę? Tego typu przykłady można mnożyć, więc nie opowiadajcie że akurat ta grupa jest w "mniejszości" i kij z nią, bo nie macie racji.
Odnośnie samego meczu; 3:1 było.
Forza Juve!
- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 611
- Rejestracja: 26 lutego 2012
Prawda leży gdzieś po środku. Na stadionie potrzeba zarówno ultrasów ( bo robią atmosferę, inicjują doping, przygotowują oprawy), jak i zwykłych kibiców ( bo maja kasę, a klub by walczyć o trofea potrzebuje tej kasy). Dla zwycięstw drużyny ważny jest zarówno doping jak i przychód z biletów.
Klub chce wspomóc oprawy? Super, tylko niech zgrają się z ultrasami, to nikomu nie zaszkodzi, a oprawom może tylko pomóc. Ultrasi też muszą pamiętać, że dla dobra klubu też czasem trzeba pójść na kompromis i ustąpić ( o co trudno ludziom z tego środowiska, a szczytem jest protestowanie podczas meczów i brak dopingu).
Władze przesadzają z zakazami ( nakaz siedzenia, zakaz bębnów, nagłośnienia...), a atmosfera i doping przyciągają wielu kibiców na mecze ( w tym mnie). Ja na mecz idę zedrzeć gardło, pogapić się na zawodników mogę w tv. Nie wyobrażam sobie stadionów bez ultrasów, nawet kosztem kar.
Klub chce wspomóc oprawy? Super, tylko niech zgrają się z ultrasami, to nikomu nie zaszkodzi, a oprawom może tylko pomóc. Ultrasi też muszą pamiętać, że dla dobra klubu też czasem trzeba pójść na kompromis i ustąpić ( o co trudno ludziom z tego środowiska, a szczytem jest protestowanie podczas meczów i brak dopingu).
Władze przesadzają z zakazami ( nakaz siedzenia, zakaz bębnów, nagłośnienia...), a atmosfera i doping przyciągają wielu kibiców na mecze ( w tym mnie). Ja na mecz idę zedrzeć gardło, pogapić się na zawodników mogę w tv. Nie wyobrażam sobie stadionów bez ultrasów, nawet kosztem kar.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Nie no, na stadion to sie przeciez chodzi nie po to, by ogladac mecz tylko po to by pospiewac i odpalic raceAsus3 pisze:99,9% ludzi na stadionach interesują tylko wydarzenia boiskowe a reszta to dodatek?

Dla mszy/sztuki teatralnej/seansu w kinie tez znalezliscie jakies nowe zastosowanie czy poki co spokojnie moge isc na Wilka z Wall Street bez obawy, ze dym z rac zasloni mi ekran?
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 

- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Nie łapię tych akapitów. Sugerujesz, że skoro ich jest sporo, walczą społecznie o parę fajnych rzeczy i jak spotkam takich kilku w ciemnym zaułku niezaprzeczalnie dostanę w papę, to automatycznie sprawia, że w żadnej sprawie nie mogą się mylić, być zaślepionymi, atakującymi i krótkowzrocznymi? Mógłbyś mi wyświetlić tok myślenia który tu prowadzi od punktu A do punktu B?Don Mateo bis pisze: Idź powiedz np. tym ludziom, że są ruchem LGBTQ
Bo ja dobrze wiesz w naszym pięknym kraju przez lata była wymazywana pamięć o ludziach z powyższych zdjęć, ba, do dziś są głosy, że Pilecki to zdrajca Polski. Twoim zdaniem poprzez te oprawy kibice owi "dyktują swój pkt. widzenia innym" ?
Ale piszesz o oczywistościach, z których każdy piszący z Asusem zdaje sobie sprawę. Oczywiście, że nikt nie zrobi takiego dopingu jak pasja sektorówki. Pytanie które mu się zadaje, a na które reaguje brakiem argumentów i jazdą po rozmówcy brzmi - czemu my mamy robić z tego tragedię, obrażać się na klub i "odmrażać sobie uszy"? I czemu jeśli kogoś nie obchodzą trybuny to z automatu jest traktowany jako kibic gorszego sortu? Bo to wszystko brzmi trochę, jakby chłop który leje swoją żonę(odniesienie do kar klubu) wyzywał od p***eczek takiego, który brzydzi się przemocą na kobietach.Don Mateo bis pisze: Inni tego dostrzec nie chcą/nie umieją, pewnie nowa fryzura Pogby im to przesłania. Nie widzicie groteskowości w poczynaniach władz klubu?
Pogba ma nową fryzurę? Nie zauważyłem, byłem zajęty ciekawszymi rzeczami, np. meczem.
Masz jakieś statystyki, w jakiej części piłkarze biegają do sektorówek i ich wypowiedzi, że pobiegli tam by podziękować za świetny doping (a nie bo ich tak po prostu naszło/zobaczyli wybuch radości, a akurat, o dziwo, patrzyli w tę stronę), czy strzelasz ślepakami? Bo przypominam, że na wielkich imprezach w stylu MŚ/ME - które to imprezy są według powszechnej opinii kibiców od początku lat 90 opanowane przez krawaciarzy i pikników - piłkarze również mają tendencję do biegania za bramkę.Don Mateo bis pisze:Dla przykładu, jak Nedved strzelał na 3:0 z Realem do gdzie pobiegł? Do kibiców z boku boiska czy tych za trybuną?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Chciałem wczoraj wieczorem poczytać, złapać za kieliszek wina i mieć tanią rozrywkę. Wybrałem jednak poczekanie do jutra, by w pracy się rozerwać
Polscy kartfolarze broniący honoru włoskich ultras vs. ludzie sfrustrowani tym, że dym im zasłonił transmisję na sopcaście :lol: dyskusja powoli schodzi na tematy rotmistrza Pileckiego i laniu żony w kiblu, ale moim skromnym zdaniem dyskusję wygrał zahor z orędziem do ultrasów i żaleniem się, że poszedł z dziewczyną na mecz i się zakrztusiła 

