LM 13/14 (gr. B) [4]: JUVENTUS 2-2 Real Madryt
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Ohoho!zahor pisze:Na whoscored nota 8,6 i oczywiście najlepszy zawodnik meczu, na goal.com jako jedyny w Juve cztery gwiazdki, ale jasne, nie strzelił hat-tricka, tragedia.
Troche wybiorczo poslugujesz sie tymi statystykami, zahorze :naughty: Bo jesli faktycznie brac na serio to jak ocenia graczy whoscored to Asamoah... nie zagral wcale zlego meczu. Zagral dokladnie tak jak Bonucci (ta sama nota) i lepiej od Caceresa. Czyli, wyprzedzajac Twoja odpowiedz, z jednej strony statystyki na whoscored sa dobre, poniewaz doceniaja dobra gre Vidala, co sie zgadza z Twoimi pogladami, a z drugiej strony zle, poniewaz Asamoah tam wypadl duzo lepiej niz twierdzisz?
Moim zdaniem Kwadwo wcale nie zagral tak zle. Trzeba tez wziac pod uwage, ze Conte ustawil lewa flanke mega ofensywnie (Asamoah, Pogba, Tevez) i bardzo czesto Reprezentant Ghany byl osamotniony w tych pojedynkach. Bylo kilka gorszch chwil w jego wykonaniu, ale na pierwszy raz nie bylo tak tragicznie, jak niektorzy tutaj pisza, co zreszta potwierdzaja statystyki whoscored

Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 

- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Czyli generalnie Caceres zagrał dobrze, tylko raz mu się czacha zagrzała i podał do Ronaldo. Asamoah oprócz krycia na radar całkiem udany występ. Buffon nic nie zawalił, chociaż drugą bramkę obroniłby solidny bramkarz w formie...
podsumowując: gramy najlepszą piłkę w Europie, ale pechowo nie wygraliśmy jeszcze meczu w grupie
podsumowując: gramy najlepszą piłkę w Europie, ale pechowo nie wygraliśmy jeszcze meczu w grupie

- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Mysle, ze dokladnie taki obraz da sie odczytac ze statystyk whoscoredOuh_yeah pisze:Czyli generalnie Caceres zagrał dobrze, tylko raz mu się czacha zagrzała i podał do Ronaldo. Asamoah oprócz krycia na radar całkiem udany występ. Buffon nic nie zawalił, chociaż drugą bramkę obroniłby solidny bramkarz w formie...
podsumowując: gramy najlepszą piłkę w Europie, ale pechowo nie wygraliśmy jeszcze meczu w grupie

Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Już tłumaczę. Nie próbuję forsować poglądu, jakoby whoscored było wyrocznią, ich oceny idealnie oddawały stan faktyczny i jeżeli jeden gracz ma o 0,1 punktu więcej od drugiego, to nie podlega dyskusji że wypadł lepiej. Sądzę jedynie, że dają one pewne wyobrażenie o przebiegu meczu i z grubsza zgadzają się z tym, jak było naprawdę. Jeżeli zatem Asamoah ma 6,5 a Caceres 6,2, to znaczy to mniej więcej tyle, że zagrali na dość podobnym poziomie - i z tym się zgadzam. Jak dla mnie Ghanijczyk wypadł nieco słabiej od Urugwajczyka, ale nawet gdybym był odmiennego zdania (albo oceny byłyby odwrotne), to nie posiłkowałbym się nimi w dyskusji przy tak małej różnicy. Co innego natomiast, kiedy Vidal dostaje zdecydowanie najwyższą notę, o 0,9 wyższą niż drugi pod tym względem w Juventusie Llorente, a ja czytam że wyłączając karnego grał tragicznie.jakku1 pisze: Troche wybiorczo poslugujesz sie tymi statystykami, zahorze :naughty: Bo jesli faktycznie brac na serio to jak ocenia graczy whoscored to Asamoah... nie zagral wcale zlego meczu. Zagral dokladnie tak jak Bonucci (ta sama nota) i lepiej od Caceresa. Czyli, wyprzedzajac Twoja odpowiedz, z jednej strony statystyki na whoscored sa dobre, poniewaz doceniaja dobra gre Vidala, co sie zgadza z Twoimi pogladami, a z drugiej strony zle, poniewaz Asamoah tam wypadl duzo lepiej niz twierdzisz?
I jeszcze druga uwaga - to, że Asamoah otrzymał relatywnie wysoką notę, nie oznacza że zagrał dobrze. Ostatnio był jakiś mecz w Bundeslidze, w którym bramkarz tragicznie zawalił trzy gole i jego zespół przegrał 0:3. Wyglądało to dosłownie jakby mu ktoś zapłacił za wpuszczenie tych trzech bramek. Z ciekawości wszedłem zobaczyć jaką notę dostał (spodziewając się czegoś koło 1), a jeżeli dobrze pamiętam, miał ponad 4. Stąd też mój wniosek jest taki że trzeba się niewiarygodnie napocić, żeby zarobić tam naprawdę niską ocenę.
To o tym jakku1 mówi. Tak samo to, że Vidal dostał wysoką notę może nie znaczyć, że zagrał dobrze ( nie twierdzę że zagrał źle bo nie mogłem oglądać meczuzahor pisze:I jeszcze druga uwaga - to, że Asamoah otrzymał relatywnie wysoką notę, nie oznacza że zagrał dobrze.

Ostatnio zmieniony 06 listopada 2013, 18:52 przez fazzi, łącznie zmieniany 1 raz.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
No tak, ale w takim razie mozna powiedziec, ze Asamoah zagral dokladnie tak jak Bonucci, a prawie tak jak Barzagli (czyli nasz najlepszy obronca wczoraj)! A jakie to rokuje nadzieje! Wyobrazasz to sobie? Pierwszy mecz Kwadwo na nowej pozycji, naprzeciwko staja Bale i C. Ronaldo - najkosztowniejsi pilkarze swiata, a nasz Asamoah wypada lepiej od Ramosa, Caceresa, Varane i jest na rowni z Bonuccim!zahor pisze:Jeżeli zatem Asamoah ma 6,5 a Caceres 6,2, to znaczy to mniej więcej tyle, że zagrali na dość podobnym poziomie - i z tym się zgadzam. Jak dla mnie Ghanijczyk wypadł nieco słabiej od Urugwajczyka, ale nawet gdybym był odmiennego zdania (albo oceny byłyby odwrotne), to nie posiłkowałbym się nimi w dyskusji przy tak małej różnicy. Co innego natomiast, kiedy Vidal dostaje zdecydowanie najwyższą notę, o 0,9 wyższą niż drugi pod tym względem w Juventusie Llorente, a ja czytam że wyłączając karnego grał tragicznie.

Zmierzam do tego, ze te oceny na whoscored to slaby argument w dyskusji. A jesli juz ktos chce z tych statystyk korzystac, to kurcze, trzeba byc konsekwentnym. Jesli Vidal to najlepszy gracz meczu wedlug whoscored, to Asamoah wcale nie byl najgorszym obronca. Bo jeszcze za nim jest kilka bardzo powaznych nazwisk.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Napiszę jeszcze inaczej, bo chyba nie wyraziłem się dostatecznie jasno. Noty na whoscored mogą odstawać (i często odstają) od rzeczywistości, ale rzadko w sposób bardzo drastyczny (pomijając przypadki skrajnie słabej gry - jak ten o który pisałem). Należy je traktować jako pewne oszacowanie rzeczywistego poziomu zawodnika, z dokładnością gdzieś na poziomie +/- 0,5 stopnia. A zatem sądzę że korygując notę każdego z zawodników o nie więcej niż te 0,5 punktu, byłbym w stanie w większości przypadków osiągnąć zestawienie, które bardzo dobrze oddaje moje wrażenia. Podobnie mógłbym zrobić w przypadku wczorajszego spotkania, każdą z ocen argumentując w ten sposób, że nie stałoby to w sprzeczności z tym, co pisałem wcześniej w tym temacie. Natomiast w wyciąganie wniosków typu "ten zagrał lepiej od tamtego, bo ma 0,2 pkt więcej" mnie nie wciągaj.jakku1 pisze:No tak, ale w takim razie mozna powiedziec, ze Asamoah zagral dokladnie tak jak Bonucci, a prawie tak jak Barzagli (czyli nasz najlepszy obronca wczoraj)! A jakie to rokuje nadzieje! Wyobrazasz to sobie? Pierwszy mecz Kwadwo na nowej pozycji, naprzeciwko staja Bale i C. Ronaldo - najkosztowniejsi pilkarze swiata, a nasz Asamoah wypada lepiej od Ramosa, Caceresa, Varane i jest na rowni z Bonuccim!![]()
Dlatego podparłem się jeszcze notami z goal.com. Wiadomo że żaden z tych serwisów nie ma monopolu na prawdę, ale jeżeli po obejrzeniu spotkania mam wrażenie że Vidal był najlepszy w zespole, a po wejściu na forum czytam że grał tragicznie, to wolałem się upewnić kto tutaj zwariował. Skoro oba tamte serwisy zgodnie orzekły to, co pokryło się z moimi obserwacjami, to odetchnąłem z ulgą.jakku1 pisze: Zmierzam do tego, ze te oceny na whoscored to slaby argument w dyskusji.
Toteż byłem konsekwentny - jeżeli wg. whoscored Vidal to najlepszy piłkarz spotkania i zdecydowanie najlepszy gracz Juventusu, to znaczy że z pewnością nie grał tragicznie. Jeżeli Asamoah, podobnie jak Caceres, dostał niską notę, to znaczy że obaj na tle zespołu wypadli bez rewelacji - tylko i tyle i aż tyle wydobyłem z tych danych. Natomiast to jak dobrze zagrał Vidal (czy aby lepiej niż Ronaldo), a jak słabo Asamoah (czy gorzej niż Caceres) to już temat na inną dyskusję, w której noty nie stanowią żadnego argumentu.jakku1 pisze:A jesli juz ktos chce z tych statystyk korzystac, to kurcze, trzeba byc konsekwentnym. Jesli Vidal to najlepszy gracz meczu wedlug whoscored, to Asamoah wcale nie byl najgorszym obronca. Bo jeszcze za nim jest kilka bardzo powaznych nazwisk.
Ostatnio zmieniony 06 listopada 2013, 19:37 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mate.G
- Juventino
- Rejestracja: 10 września 2011
- Posty: 1188
- Rejestracja: 10 września 2011
Miałem wrażenie, że grali tak jakby o złotą bramke
Strzelą i wszystko będzie dobrze.
Szkoda, że Fabio zagrał tak krótko.
TOTALNIE ZAWIODŁEM SIĘ NA KIBICACH... Ta cisza po golu Ronaldo
Gdzie ta ekipa z ostatnich lat
?

Strzelą i wszystko będzie dobrze.
Szkoda, że Fabio zagrał tak krótko.
TOTALNIE ZAWIODŁEM SIĘ NA KIBICACH... Ta cisza po golu Ronaldo

Gdzie ta ekipa z ostatnich lat

- Zdun
- Juventino
- Rejestracja: 03 grudnia 2003
- Posty: 507
- Rejestracja: 03 grudnia 2003
Niezłą bekę muszą mieć z nas kibice innych zespolow jak czytają i słyszą opinie niektórych kibiców Juve że jedziemy do galaty i bedziemy zamiast zastanawiać się czy pykniemy ich 2 czy 3 zerko to.....oby remis 0-0 lub 1-1 ...a potem 1/8 mecz np z Bayernem 0-2 i 0-3 i komentarze w stylu "spokojnie gdyby Claudio grał na swojej pozycji albo LIorente mnie coraz bardziej przekonuje za 2 3 sezonu bedzie strzelal....
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Co się dziwicie, że kibice reagują jak reagują? Już od dawna nie ma prawie żadnego ruchu kibicowskiego na Juve. Teraz to jest tak, że kibice będą aktywni jak piłkarze rozpieszczą ich swoimi bramkami. U nas robi się taki pikniki jak na Old Trafford, Bernabeu, Camp Nou. Do tego wszystko zmierza. Co do meczu : powiem tylko tyle- jest niedosyt. Mieliśmy sporo własnych szans na strzelenie gola i powinniśmy kilka z nich wykorzystać. Widać było jak na dłoni, że Real nie ma super szczelnej obrony. Jesteśmy słabi psychicznie na chwilę obecną. Z tym trzeba coś zrobić. Caceres zalicza niemal asystę przy golu Ronaldo, a potem stajemy i Real zaczyna przeważać. Kurde z tym trzeba coś zrobić jak najszybciej, bo nie zajedziemy daleko. Mamy świetną drużynę, kilka razy w tym sezonie chłopaki udowodnili, że w piłkę grać potrafią. Nie obca im szybka gra kombinacyjna. Jednak to wszystko bierze w łeb jak rywal nam strzeli gola. Mamy wtedy nogi jak z galarety i wszystko co osiągamy idzie w krzoki. Dla mnie właśnie aspekt psychiczny jest w tym momencie najbardziej istotny. Jednak mimo wszystko jestem, że awansujemy. Nadal jest wszystko w naszych nogach. Liczę, że nasi wyciągną odpowiednie wnioski i awansują. Teraz oczekujmy spotkania z SSC.
- MVP
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2012
- Posty: 228
- Rejestracja: 18 listopada 2012
Nie zawinił przy bramce tak bardzo jak np samuraj, a krytukujeźlcie go 10 razy bardziejmibor pisze:
Asa był cieniutki, z tyło bb słabo i zgodze sie z opinią że robili z nim co chcieli.
+ kilku innych userów popierających to stwierdzenie

Pumex, przystopuj. Jesteś strasznym haterem i depresjonistą (nowo-słowo-twórstwo). Mało się udzielam na forum, ale dużo czytam i widzę, że lubisz podramatyzować.pumex pisze:Nie wiem jak to mam rozumieć? Jako sugerowanie, że Ghanczyk zagrał dobre lub choćby przyzwoite zawody?Lucas87 pisze:Nie komentuje już nawet stwierdzeń typu- Asamoah słabiutki itp.
Musimy sobie odpowiedzieć na jedne zasadnicze pytanie - czy jesteśmy w czołówce Europy czy w drodze. Ja twierdzę, że nasz klub dopiero buduje swoją niegdyś wysoką pozycję. To nie miejsce i czas na spodziewanie się wygranej za wygraną. I tak po tym co Nam się przydarzyło jesteśmy w zaskakująco dobrej pozycji

- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
MVP - ok, przyjmuję to na klatę, tyle, że nie widzę tutaj związku z moją wypowiedzią. Asamoah w meczu z Realem przez 90 minut do bodaj dwóch w miarę składnych akcji dołożył kilka nieudanych dryblingów i koszmarną, wręcz podchodzącą pod śmieszność postawę w obronie, więc serio nie wiem, jak można jego występ nazwać inaczej niż słabym.

- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7078
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
przestań
jakby tak było Conte zdjąłby go pierwszego z boiska ;] natomiast prawda jest taka, że Bale sobie za wiele nie pograł (chociaż nie najlepszego ustawienia przy golu nie neguje) a Bonucci raczej nie musiał naprawiać jego błędów czy pozostawionych dziur w obronie, także z pewnością to nie był koszmarny czy śmieszny występ i myślę, że średnie noty to potwierdzą ;]
problem jest taki, że każdy tu się rozochocił najlepszymi meczami Lichego i chciałby żeby obaj boczni obrońcy (lub skrzydłowi w 352) rozgrywali takie zawody co tydzień... ale niestety - nie mamy w drużynie Zambrotty, nie mówiąc już o dwóch ;]

problem jest taki, że każdy tu się rozochocił najlepszymi meczami Lichego i chciałby żeby obaj boczni obrońcy (lub skrzydłowi w 352) rozgrywali takie zawody co tydzień... ale niestety - nie mamy w drużynie Zambrotty, nie mówiąc już o dwóch ;]
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Zgadzam sie ; )Maly pisze:przestańjakby tak było Conte zdjąłby go pierwszego z boiska ;] natomiast prawda jest taka, że Bale sobie za wiele nie pograł (chociaż nie najlepszego ustawienia przy golu nie neguje) a Bonucci raczej nie musiał naprawiać jego błędów czy pozostawionych dziur w obronie, także z pewnością to nie był koszmarny czy śmieszny występ i myślę, że średnie noty to potwierdzą ;]
Niektorzy maja swoja uprzedzenia po prostu. Nie mowie tutaj o pumim, bedacym raczej po prostu sceptykiem, ale np. o zahorze, ktory juz w przerwie pisal, ze Asamoah gra dnodnodno, a tak sie sklada, ze przez pierwsze 45 minut to Real za bardzo nie pogral a jesli juz to wiekszosc akcji szla strona Caceresa. Asamoah poza jedna, faktycznie nieporadna sytuacja, gral w pierwszej polowie poprawnie.
Trzeba tez pamietac, ze obok siebie na flance mial ofensywnie usposobionego Pogbe i Teveza. Caceresa po drugiej stronie boiska wspomagali Marchisio i Vidal.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 

- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
W rzeczywistości tak jest i nasz skład to dobitnie pokazuje. Jednak Conte sam tak wysoko powiesił poprzeczkę poprzez rewelacyjny pierwszy rok swojej pracy w Juventusie. Wiem, że dwa sezony temu też nie było samej sielanki i tylko pięknej gry, ale jednak Antoni zrobił wielką rzecz, a pod koniec sezonu graliśmy bardzo ładną piłkę i wymiataliśmyMVP pisze:Ja twierdzę, że nasz klub dopiero buduje swoją niegdyś wysoką pozycję. To nie miejsce i czas na spodziewanie się wygranej za wygraną. I tak po tym co Nam się przydarzyło jesteśmy w zaskakująco dobrej pozycji

Nie ukrywam, że spodziewałem się lepszego letniego mercato, ale przy tak skromnym budżecie i tak wypadliśmy nieźle. Pamiętam, że dziwiło mnie wtedy tak wiele głosów przeciwnych Zunidze, a teraz widać jak cholernie bym się nam ten gość przydał. Trzeba pocisnąć Wolfsburg o Rodrigueza, bo gość się świetnie rozwija.