LM 13/14 (gr. B) [2]: JUVENTUS 2-2 Galatasaray

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 2338
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 14:35

Łukasz pisze: Nie chodzi o jego jakość, tylko o pozycję i predyspozycje. To naturalny prawoskrzydłowy, dużo biegający, w miarę ogarnięty w defensywie.
Ok, ale Conte robi z niego gościa, bez którego nie da się grać 4-3-3 i udaje jakby to było 4-3-1-2 i ten zawodnik za napastnikami był niezbędny.
Pepe gra na prawym skrzydle ataku powiedzmy, ale z lewej znowu nie ma też jakiegoś cuda i gdyby to 4-3-3 zawiodło to co będzie mówił? Że na lewym skrzydle potrzebuje kogoś w stylu gracza x?
Niech lepiej przyzna się po męsku, że nie przygotował zespołu na takie ustawienie, że to jego zaniedbanie.


bajbek17

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Posty: 1227
Rejestracja: 25 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 15:12

Conte zaczyna się gubić. Na moje oko wygląda to inaczej, a mianowicie chyba za szybko wyrósł na trenera z górnej półki i zamiast zrobić krok w przód on stanął w miejscu, a teraz zaczyna się cofać. Druga sprawa to kurcze trochę spieprzone okno transferowe gdzie nie ściągnęliśmy nikogo kto pozwoliłby nam zmienić taktykę. Jesteśmy uwięzieni w 3-5-2. Conte musi coś wymyślić i ciekawi mnie co to będzie.


Dante93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lutego 2011
Posty: 1331
Rejestracja: 21 lutego 2011

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 15:52

bajbek17 pisze:Jesteśmy uwięzieni w 3-5-2.
A najsmieszniejsze w tej całej dyskusji o taktyce jest to, ze do 3:5:2 również nie mamy zawdoników. Żadnego WB na poziomie chociażby Zunigi/Cuadrado i, jak do tej pory, żadnego wysokiego snajpera który korzystałby ze wrzutek skrzydłowych. Reszta pozycji jest równie obsadzona zarówno w 3:5:2 jak i innych ustawieniach.
Mi nadal marzy się 4:3:3, 4:3:2:1 z większą ilością stricte ofensywnych zawodników.
Co do meczu nic odkrywczego nie napisze, bo tutaj zostało już wszystko powiedziane- nasz wystep w tegorocznej LM to narazie jednak wielka wpadka. Aczkolwiek i tak nie mam wątpliwości, że wyjdziemy dalej. Z tymże już chyba tylko wariaci wierzą w pierwsze miejsce w grupie o ktorym wszyscy realnie myśleli przed pierwszą kolejką.


ktoś tam pisze:"(...)oni sa chorzy na zwyciestwa"
fazzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 maja 2006
Posty: 2329
Rejestracja: 16 maja 2006
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 15:58

Ludzie czepiliście się tego 3-5-2, a tak naprawdę to Conte ma rację powtarzając zawsze, że to tylko cyfry. Oczywiście, ma jakieś wady ( o tym zaraz ) ale problemem nie jest samo ustawienie. W tych wszystkich meczach ostatnimi czasy, pierwsze połowy w których to traciliśmy szmaciarską bramkę, graliśmy piknikowo, aby się nie spocić. Nie wiem czy to jest celowy zabieg, czy Conte liczy na to, iż może akurat przypadkiem coś strzelimy i uda się skończyć mecz z tętnem wędkarza na rybach, czy problem jest głębszy, ale tak to wygląda. Poza tym granie tych <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> długich piłek, za Capello miało to przynajmniej jakiś sens bo z przodu były dwie wieże. A do tego jeszcze to "uwięzienie" napastników, którzy mają czekać w określonym miejscu blisko siebie, aby sobie fajowo przepuścić piłkę. Jednak jakoś w drugich połowach gramy lepiej i odwracamy wynik, a przeważnie dalej jest to 3-5-2. Można ? Można. Zmienia się to, o czym napisałem powyżej. Zaczynamy grać szybciej, agresywniej, odważniej, z zaangażowaniem. Atakuje więcej piłkarzy i gramy piłką po ziemi, Tevez biega po całym boisku, a nie czeka na schemaciki. Dalej jest 3-5-2, a widzimy zupełni inny obraz gry. Mankamentem są te skrzydła, ale nie ma ustawienia czy taktyki idealnej. Nie ma też na świecie skrzydłowych, którzy bronili by jak Lichy, a z przodu hasali jak Reus. Reasumując, to nie ustawienie jest problemem, wygląda na to, że Conte po prostu przesadza z kombinowaniem.


Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 16:17

fazzi pisze: Nie ma też na świecie skrzydłowych, którzy bronili by jak Lichy, a z przodu hasali jak Reus. Reasumując, to nie ustawienie jest problemem, wygląda na to, że Conte po prostu przesadza z kombinowaniem.
Otóż to. Nie cisnąłbym też za bardzo po Rysiu i Asie, bo oni tyle ile mogą od siebie dać, tyle dają. Problemem jest fakt, że alternatywą dla nich są Peluso i Isla, a nie dajmy na to Marcelo i Lahm. Parę razy już o tym pisałem, że skład powinien być tak skompletowany żeby bez problemu dało się "doskrzydlić" 352 w trakcie meczu bez przeprowadzania zmian. Ja to widzę tak, że lewy wahadłowi podchodzi wyżej, na lewą stronę obrony przechodzi Chiellini, prawy wahadłowy lekko się cofa i na jego skrzydło schodzi jeden z napastników. U Conte odbywa się to obecnie inaczej, czyli do boku schodzą b2b przez co na środku tworzy się luka, w którą wchodzi Chiellini, a graczem środka pola i rozgrywającym to on nie jest. Brakuje też tych wejść z głębi pola fałszywych napastników, którym często stawał się jeden z pomocników (czasem nawet dwóch).

Jak widać niby to samo 352, a schematy ofensywne można mnożyć. Taki Lahm nie potrafi może bronić tak dokładnie i zaciekle, jak Lichsteiner, ale obejrzyjcie sobie jakąś kompilację z jego zagraniami z zeszłego roku. Stylem gry bardzo przypominał Camoranesiego, z którego Ranieri zrobił kluczowego zawodnika w rozegraniu. Schodził do środka, przerzucał piłkę, posyłał równoległe podania, a przy tym oczywiście robił to co niemal każdy inny boczny obrońca na świecie - grał na obieg i dośrodkowywał. Klasa.


Myzarel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 maja 2006
Posty: 762
Rejestracja: 25 maja 2006

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 17:51

Jestem niepocieszony.

Ale o wyjście z grupy się nie martwię, jak będzie problem to nasi zewrą cztery litery.


Juve to wiara, którą noszę w sobie. Współczuję tym, którzy kibicują innym barwom, ponieważ wybrali cierpienie. - Giampiero Boniperti
Fidelito

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 stycznia 2008
Posty: 105
Rejestracja: 16 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 18:20

pumex pisze:Nie można uważać za całkowity przypadek, że już chyba piąty mecz Juventusu z rzędu wygląda identycznie (czyt. po najmniejszej linii oporu aż nam rywal nie zrobi krzywdy). Doskonale rozumiem natłok spotkań i chęć przyoszczędzenia siły gdzie tylko się da, ale to już chyba wyszło poza granicę przyzwoitości.
Dokładnie! Większość tutaj piszących widzi problem w ustawieniu jednak to mega ślamazarne tempo gry jest naszą bolączką. Przecież nawet tiki taka Barcelony grana bez odpowiedniego tempa staje się jałowa i przewidywalna. W pierwszym sezonie Conte Juve potrafiło zdominować rywal w sposób spektakularny, bez znaczenia czy to ligowy ogór czy np. mocniejszy wtedy na papierze Milan. Gra szybka, praktycznie tylko po ziemi, (nawet rzuty rożne rozgrywane były krótko) dośrodkowania w całym meczu można było liczyć na palcach jednej ręki. Oglądanie wtedy gry Starej Damy było czystą przyjemnością.
Dziś z tej gry pozostało niewiele, wysokie tempo i chęć dominacji na boisku zastąpiła potworna pasywność, a szybkie "klepy" dziesiątki wrzutek do nikogo.
Rozumiem oczywiście, że po powrocie do LM i grze na 3 frontach styl gry musiał ulec pewnej ewolucji, jednak poszło to wszystko zbyt daleko. Nie jesteśmy w stanie niczym zaskoczyć drużyn, które bronią się niemal całym zespołem, a z mocnymi rywalami będzie to samo co w poprzednim sezonie (Bayern, Shakhtar) - zdominują pasywny Juventus, który obudzi się jak straci bramkę.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 18:37

Gotti pisze: Właśnie Ty zakłamujesz rzeczywistość.
Nie mam powodu. Kto ma oczy - widzi.
Castiel pisze: Pepe gra na prawym skrzydle ataku powiedzmy, ale z lewej znowu nie ma też jakiegoś cuda
I właśnie między innymi (a może przede wszystkim) dlatego nie można kombinować ze skrzydłem prawym.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Mehehehe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2013
Posty: 1656
Rejestracja: 09 stycznia 2013
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 18:45

Łukasz pisze:
Castiel pisze: Pepe gra na prawym skrzydle ataku powiedzmy, ale z lewej znowu nie ma też jakiegoś cuda
I właśnie między innymi (a może przede wszystkim) dlatego nie można kombinować ze skrzydłem prawym.
O ile Conte powiedział, że po prawej stronie ma tylko Pepe, to z lewej sprawa wygląda trochę lepiej: Gio, Vucinić i myślę, że trener nie miałby oporów przy ustawieniu tam Asy.


mambooocha

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 grudnia 2006
Posty: 133
Rejestracja: 04 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 18:47

Fidelito pisze:
pumex pisze:Nie można uważać za całkowity przypadek, że już chyba piąty mecz Juventusu z rzędu wygląda identycznie (czyt. po najmniejszej linii oporu aż nam rywal nie zrobi krzywdy). Doskonale rozumiem natłok spotkań i chęć przyoszczędzenia siły gdzie tylko się da, ale to już chyba wyszło poza granicę przyzwoitości.
Dokładnie! Większość tutaj piszących widzi problem w ustawieniu jednak to mega ślamazarne tempo gry jest naszą bolączką. Przecież nawet tiki taka Barcelony grana bez odpowiedniego tempa staje się jałowa i przewidywalna. W pierwszym sezonie Conte Juve potrafiło zdominować rywal w sposób spektakularny, bez znaczenia czy to ligowy ogór czy np. mocniejszy wtedy na papierze Milan. Gra szybka, praktycznie tylko po ziemi, (nawet rzuty rożne rozgrywane były krótko) dośrodkowania w całym meczu można było liczyć na palcach jednej ręki. Oglądanie wtedy gry Starej Damy było czystą przyjemnością.
Dziś z tej gry pozostało niewiele, wysokie tempo i chęć dominacji na boisku zastąpiła potworna pasywność, a szybkie "klepy" dziesiątki wrzutek do nikogo.
Rozumiem oczywiście, że po powrocie do LM i grze na 3 frontach styl gry musiał ulec pewnej ewolucji, jednak poszło to wszystko zbyt daleko. Nie jesteśmy w stanie niczym zaskoczyć drużyn, które bronią się niemal całym zespołem, a z mocnymi rywalami będzie to samo co w poprzednim sezonie (Bayern, Shakhtar) - zdominują pasywny Juventus, który obudzi się jak straci bramkę.
100% racja. jeśli byśmy w mecz wchodzili z takim entuzjazmem i pasją, jak gonimy wynik w drugiej połowie to teraz mielibyśmy sześć punktów i spokojną drogę do następnej fazy. przecież nasze mecze z Kopenhagą i Galatą od momentu straconej bramku wyglądały więcej niż dobrze. nie wiem czy to rutyna, czy w natłoku meczów chcemy się oszczędzać, ale to by było przecież bez sensu skoro Conte mocno rotuje składem, tak ekonomicznie to powinny grać drużyny, które większość sezonu grają tym samym składem.

zapadły mi w pamięcie dwa nasze mecze z poprzednich sezonów (u siebie z Fiorentiną w 11/12 i u siebie z Lazio 12/13), szczególnie pierwsze 45 minut z fiorentiną uważam za najlepsze połówką z ery conte. rzućcie sobie okiem, co wtedy robiliśmy na przeciwnikami... aż się chciało to oglądać, tam było zero kalkulacji i atak, atak, atak. a teraz początki naszych spotkań są takie bezpłciowe, że szału można dostać. chciałbym, abyśmy Milan po prostu zjedli i nie mówi o wysokim wyniku, zadowoli mnie nawet nikła wygrana, ale po grze porównywalnej z pamiętnego 2:0, bo bramkach Marchisio byśmy wrócili na właściwe tory.


fino alla fine FORZA JUVENTUS!
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2762
Rejestracja: 16 września 2009
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 21:30

Chlopaki ale ta pasywnosc, holowanie pilki, dlugie dolne, czy gorne podania tez z czegos wynikaja. Zobaczcie jak daleko zawodnicy sa od siebie oddaleni i ten ktory holuje pilke nie ma do kogo podac, a to Conte jest odpowiedzialny za to jak ich ustawia i w jaki sposob maja grac. Wyglada to tak ze zawodnik ma pilke, a reszta spierdziela pod pole karne przeciwnika i ten zawodnik ma wymyslec co zrobic z ta pilka.


@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 1764
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 21:54

pumex pisze:Nie można uważać za całkowity przypadek, że już chyba piąty mecz Juventusu z rzędu wygląda identycznie (czyt. po najmniejszej linii oporu aż nam rywal nie zrobi krzywdy). Doskonale rozumiem natłok spotkań i chęć przyoszczędzenia siły gdzie tylko się da, ale to już chyba wyszło poza granicę przyzwoitości.
Tu się nie zgodzę. Z Chievo czy Hellasem może faktycznie oszczędzaliśmy siły, ale z Galatą widziałem innym problem. Oni bardzo chcieli, tylko, że panował totalny chaos, mnóstwo niedokładnych podań i nerwów a przecież poza Llorente nie mieliśmy debiutantów w LM. To Galata miała być niezgrana, natomiast to w Juve było niestety dużo niezrozumienia.
LordJuve pisze:Ja już dawno pisałem, że Conte ma jeszcze sporo do udowodnienia w roli trenera. Szanuje i lubię Antonio. Z pewością jest naszym najlepszym szkoleniowcem od czasu DD, ale skoro nie stać nas na topowy skład to może warto zatrudnić topowego trenera? Inaczej nigdy nie przeskoczymy pewnego poziomu.
Chyba nie jesteś ulubieńcem na tym forum, ale myślałem, że jesteś jakoś kumaty a piszesz teraz takie pierdoły jak najbardziej gorące głowy. Pomijając wszystko, nie wiem czy zauważyliście, ale od mercato 2011, a już na pewno 2012 idziemy va bank. Tzn. zarząd postawił na Conte i wszystko, także zakupy jest robione pod niego i głównie jego 3-5-2, jego założenia taktyczne itp. Ten projekt się sprawdza, ale też nie ma raczej opcji, by inny trener z tego składu wykrzesał więcej. Mamy wybitnych zawodników, którzy znajdą się w każdym ustawieniu, ale też takich zadaniowych, idealnie pasujących do założeń Conte, z kim innym mogłoby się to źle skończyć, niech Antonio zostanie jak najdłużej.
A Didier faktycznie jest/był dobry, ale to już stara historia.
Arbuzini pisze:
Alexinhio-10 pisze:W tym w którym przez 3/4 sezonu graliśmy 433. Odkąd pierwszy raz zobaczyłem 352 wiedziałem że to nie jest taktyka dla nas ale wszyscy się nią jarali, a wygrywaliśmy na farcie
Prawie trafiłeś z tym 433. Sprawdziłem i wg transfermarkt wychodziliśmy 352 w Serie A 10-krotnie. Jednak na początku zdarzały się jakieś odjechane pomysły typu 424, czy 4213. No, ale to były tylko eksperymenty i można uznać, że lidze 70% spotkań to było 433.
Ludzie, moment. Przecież przejście na 3-5-2 nastąpiło w decydującej części sezonu i właśnie wtedy odskoczyliśmy Milanowi. Więc nie wygraliśmy pomimo 3-5-2, ale niejako dzięki 3-5-2. Od siebie dodam, że sam wolałem wtedy 4-3-3, bo ogólnie nigdy nie lubiłem gry z trójką z tyłu (wydawało mi się, że dodatkowy stoper osłabia zarówno ofensywę-bo brakuje gracza z przodu i defensywę, bo WB są ustawieni wyżej), ale w wydaniu Conte bardzo się do tej koncepcji przekonałem, plusy to przede wszystkim: Pirlo i ustawienie de facto bez def. pomocnika; miejsce dla Bonucciego i na jego długie piły, optymalne ustawienie dla Chielliniego; Vidal i Marchisio/Pogba wchodzący zza pleców napastników w pole karne itp.
@Arbuzini - kiedy myśmy kurcze grali 4-2-1-3? Ja pamiętam 4-2-4 (czyli 4-4-2), potem 4-1-4-1 z Krasiciem i Pepe na skrzydłach i Mirko na szpicy (czy tam 4-5-1 jak zwał tak zwał) a potem już 4-3-3 aż do meczu z Napoli.
Gotti pisze:Właśnie Ty zakłamujesz rzeczywistość, bo Vucinic od kiedy u nas gra gra beznadziejnie. Napastnik, który strzela 5 bramek w sezonie? Dajcie spokój. A tłumaczenie tego tym, że on konstruuje akcje to jakiś dowcip, bo jedyne co robi na boisku to stoi i traci piłki i tak od pierwszego sezonu w Juve. 1 na 10 meczów zagra poprawnie nie znaczy, że jest dobrym piłkarzem.
A pierdzielisz, widzisz to co chcesz widzieć. Mirko ma przywary, rozumiem nawet, że niektórzy go nie lubią, ale bez przesady.

Zdziwiło mnie wczoraj wejście Isli, teraz info o problemach Lichtsteinera z mięśniami ma sens, to była wymuszona zmiana, podobnie jak Vucinicia... Pochwaliłbym Chielliniego, może przy golu pokpił sprawę, ale to był dobry stary Giorgio, walczył za dwóch, kilka fajnych odbiorów (wrzuty jak to on-kiepsko). Quagliarella-wiadomo, cichy bohater. Nawet naszła mnie taka refleksja, że trochę robił za Del Piero-już wyjaśniam. Alex gdy nie szło potrafił świetnie zamotac obrońców tak by wywalczyć stały fragment i to robił Fabio, najpierw karny, potem wolny blisko bramki-zmusił do faulu. Do Asy mam mieszane uczucia, bardzo aktywny, dobre zagrania przeplatał ze słabymi, ale raczej pozytywny występ. Tylko ci co chcą powrotu gry z czwórką z tyłu wybiją sobie Kwadwo na lewej obronie. Prędzej byłby tam Chiellini czy nawet Peluso (czy to się komuś podoba czy nie).

Cóż, liczę na powtórkę z Ranieriego. Wtedy w spotkaniach z BATE i Zenitem ugraliśmy 6 pkt w 4 meczach, ale nie przeszkodziło to w ograniu Realu. Optymalnie gdyby Galata chociaż raz pogubiła punkty z Kopenhagą. Wczoraj było dużo walki i nerwów, także w Stambule szykuje się jeszcze większe piekiełko ;)


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 22:15

Adaś, ale o co Ci chodzi? Nigdzie nie napisałem, że 352 nie dawało rezultatów tylko sprawdziłem na transfermarkt ile razy w takim ustawieniu wyszliśmy na mecz w lidze. Przecież graliśmy tym ustawieniem naprawdę sporo rewelacyjnych spotkań (czy połów w jak przywołanym wcześniej meczu z Interem) i o tym wspomniałem więc nie wiem skąd ta liczba mnoga i czemu załapałem się do cytatu.

Faktycznie nie było 4213, a 4141 - pamiętałem, że jakieś hipsterstwo taktyczne, ale niedokładnie. Fajne to czasy były, kiedy Conte wnosił tyle świeżości i pomysłów do drużyny, a nie zmieniał się w Ranieriego.

Nie wiem czemu tak się oburzacie na Asamoaha w obronie. Przed przejściem na wahadło to może był dziwny pomysł, ale teraz, kiedy czasami tak wystawiany jest też w reprezentacji? Wszystko zbyt defensywnie, zbyt zachowawczo jak na obecne realia.


PrzemasJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 marca 2005
Posty: 1017
Rejestracja: 13 marca 2005

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 22:53

w obwodzie jest jeszcze tajna bron.... marco motta!! :D

byl to 4 mecz bez wygranej JUVE w lm


Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
Zdun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 grudnia 2003
Posty: 507
Rejestracja: 03 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 04 października 2013, 01:13

Najgorsze jest to że nawet jesli awansujemy to strach pomyśleć jak trafimy na Bayern z taką formą jaką mamy...to co oni grają to niesamowita sprawa. Jak kibice realu mówią ze ich styl gry w LM jest zalosny ( stosunek bramkowy 10-1 :C ) to co mamy powiedzieć przy 3-3 :angry: Mam nadzieję że nasi zaczną grać tak jak w meczu z Lazio gdzie był jakiś pomysl a nie dlugie piłki...brakowało tylko Giovinco do tych górnych pilek :doh:
Już lepiej zagrać 4 srodkowymi pomocnikami marchisio pirlo pogba i z przodu Vidal , bo na Ase i Isle to nie da się patrzeć , wrzutki ala Sebastian Boenisch :lol:


Zablokowany