LM 13/14 (gr. B) [2]: JUVENTUS 2-2 Galatasaray

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2508
Rejestracja: 18 marca 2009
Podziekował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 51 razy

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 06:25

Swoją drogą za te błędy w obronie Conte powinien im zarządzić pół dnia treningu i to takiego, po którym nie będą wstanie palcem ruszyć.


Obrazek
KamilDeath

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 czerwca 2004
Posty: 243
Rejestracja: 04 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 06:34

dzisiaj to indywidualności in minus sprawiły, że mecz remisujemy. Biadolicie o trenerze jakby to on co najmniej zaspał przy obu sytuacjach po których tracimy gole, swoją drogą jedynych tak naprawdę sytuacjach dla tureckiej drużyny. Mecze z Realem pokażą na jakim poziomie jest nasza drużyna i mi się wydaje, że 4 pkt w tym dwumeczu jest dla nas osiągalne. Skoro tak remisujemy to przywieźmy ten remis z Madrytu. Sytuacja z Pirlo pokazuje, że jednak musi odpoczywać co jakiś mecz bo jego gra od razu przyjemniejsza dla oka.


...abyssus abyssum invocat.......piekło wzywa na pomoc piekła....
mambooocha

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 grudnia 2006
Posty: 133
Rejestracja: 04 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 08:02

prawda jest taka, że gdyby piłka była sprawiedliwa to powinniśmy mieć teraz (tak jak Real) sześć punktow i w piątej serii gier powinnismy sobie razem z nimi zapewnic awans. ale niestety czasem jest pod gorke i znowu, jak rok temu, bedzie nerwowka.

sposób w jaki tracimy bramki w tym sezonie jest po prostu niewyobrazalny. tyle, ile dalismy prezentow w ostatnim miesiacu to mozna by nimi obdzielic dwa poprzednie sezony. niby defensywa jako calosc wyglada dobrze, ale albo Buffon, albo Chiellini, albo Bonucci na moment się wyłącza i tracimy bramki, jak na podwórku, a potem jest gonitwa przez cały mecz.

mamy chyba syndrom Legii z powolnym wchodzeniem w mecz, bo przez ostatnie spotkania w pierwszych polowach nie stworzylismy sobie pol sytuacji po jakiejs sensownie wypracowanej akcji. Po przerwie wyglada to za kazdym razem o wiele lepiej.

szkoda dzisiaj tych dwoch wymuszonych zmian, bo Conte nie mogl zmienic Pogby na Marchisio a daję sobie reke uciac, że by to zrobil. To byl najgorszy mecz Paula w koszulce Juventusu. Niechlujny, jakiś rozkajorzony, strasznie kiepsko wygladal.

zazwyczaj bronilem Islę, że po kontuzji, dajmy mu czas, bla bla bla, ale dzisiaj miarka się wyczerpała... co on odpierdzielał na boisku to ludzie pojecie przechodzi. pilki wrzucic nie potrafi, jak chce podać to zaraz daje przeciwnikom na kontrę. Gdzie on do k***y nędzy był przy bramce na 2:2?! gramy w czworka w obronie, a on pod linia boczna boiska... to nawet chłopaczki 10-letnie wiedza, ze bronimy wąska a atakujemy szeroko, a on chyba myslal, że gramy caly czas trojka z tylu, co mnie nie dziwi, bo on zawsze jakis rozkojarzony i pewnie nie ogarnal zmiany Bonucciego.

mam nadzieje, ze Conte w koncu spojrzał na oczy i widzi, że piatka defensywnych graczy na mecze z ogórami nie jest nam potrzebna. 15 druzyn z Serie A i dwie w LM grając przeciwko nam bronia się za linia pilki 8 graczami, więc po kiego grzyba nam w takich meczach tylu defensorów, którzy czasem przez 5 minut stoją na połowie boiska i nie mają nic do roboty?

i tylko Vidala i Lichy'ego (oby nie wypadl na dluzej, bo zostanie nam Isla i Motta na skrzydełko...) szkoda, bo gdyby cała drużyna miała takie zacięcie jak ta dwójka to co roku byśmy grali w finale Ligi Mistrzów.


fino alla fine FORZA JUVENTUS!
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 08:24

pan Zambrotta pisze:licze na suszare Conte.
Czym ma poskutkować suszara Conte, skoro wyraźnie widać, że daje on swoje przyzwolenie na taką leserską grę w pierwszej części meczu? Według mnie wyraźnie widać, że to nie jest kwestia podejścia zawodników wbrew nakazom trenera, który rzuci butelką w szatni i krzyknie: "nie tak wam kazałem". Nie można uważać za całkowity przypadek, że już chyba piąty mecz Juventusu z rzędu wygląda identycznie (czyt. po najmniejszej linii oporu aż nam rywal nie zrobi krzywdy). Doskonale rozumiem natłok spotkań i chęć przyoszczędzenia siły gdzie tylko się da, ale to już chyba wyszło poza granicę przyzwoitości.

Do tej pory nie powiedziałem na Conte większego złego słowa, ale to się niedługo może zmienić, skoro wyraźnie pozostawia on sprawy samym sobie, a dodatkowo jego dawne słowa o mokrych od potu koszulkach nie obowiązują już od początku potyczki, bo każdy jeden się zgodzi, że podejście drużyny (zarówno trenera jak i zawodników) po 60-tej minucie było zgoła inne niż wcześniej.
KamilDeath pisze:Sytuacja z Pirlo pokazuje, że jednak musi odpoczywać co jakiś mecz bo jego gra od razu przyjemniejsza dla oka.
Według mnie ten mecz pokazał pewną prawdę o Pirlo, ale akurat nie tę, o której piszesz, czyli, że Pirlo gra lepiej po odpoczynku. Ja mam wrażenie, że Pirlo się poprawił dopiero po wprowadzeniu Llorente i zmianie systemu gry.


Obrazek
wongier

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 marca 2005
Posty: 148
Rejestracja: 16 marca 2005

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 08:54

najlepsze jest to, że awans nie jest taki odległy. Wystarczy wygrać z duńczykami i kebabami. Nawet przy założeniu że turasy zdobędą 6 pkt na kopenhadze to i tak awansujemy no chyba że zdobęda madryt


Mate.G

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 września 2011
Posty: 1188
Rejestracja: 10 września 2011

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 09:10

Wyjdziemy z grupy na drugim miejscu z 6 remisami :C


Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 1842
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 09:58

Tak, jak wszystko zostało napisane w temacie meczu, tak pozwolę sobie nie zgodzić się z tą częścią osób na forum, która uważa, że to był nasz najlepszy mecz w sezonie (lepiej zagraliśmy chociażby w meczach z Lazio IMHO). Bo jako całokształt mecz był kaszanką. Gdybyśmy zagrali od początku tak, jak ostatnie pół godziny - wtedy można byłoby się zgodzić, że zagraliśmy super spotkanie i jest jakiś postęp. A tak graliśmy nasz standardzik z tego sezonu i wyszło, jak wyszło. Mam tylko nadzieję, że w meczu z Realem nie będzie blamażu, bo umówmy się - przegrać z nimi po walce nie będzie wstydem. Gorzej, jak zagramy tak, jak z Bayernem w zeszłym roku, czyli pełne gacie i nie gramy nic naszego.


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
fazzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 maja 2006
Posty: 2329
Rejestracja: 16 maja 2006
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 10:09

Antichrist pisze: Mam tylko nadzieję, że w meczu z Realem nie będzie blamażu, bo umówmy się - przegrać z nimi po walce nie będzie wstydem.
Nie będzie bo z Realem nikomu nie przejdzie przez myśl raczej piknikowa gra , możę jakoś to będzie.


Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
sebatiaen

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 kwietnia 2010
Posty: 1602
Rejestracja: 03 kwietnia 2010

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 10:11

Unas za duzo manipulatorstwa w grze, zamiast grac caly mecz to oni zaczeli grac pod koniec.
Brakuje mimo wszystko ofensywnych graczy, Vidal moglby grac z Pogba tylko troche bardziej do przodu.
We wloszech ta taktyka defensywna jakis tam skutek przynosi ale w europie jest tragedia.


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 10:16

Ten remis byłby dla mnie do przyjęcia po walce i wyniku 1:1, ale frajerstwo jakie odstawiliśmy po zdobyciu 2-go gola jest nie do zaakceptowania. Nie interesuje mnie, że przy drugiej bramce zawalił Isla (on i tak jest nieudacznikiem, któremu wiecznie coś musi nie wyjść) - cała drużyna powinna ruszyć na Turasów pressingiem, odebrać piłkę/nie dopuścić do wrzucenia piłki w okolice pola karnego. My woleliśmy odpuścić, myślać, że kebaby położą się pogodzeni z porażką. Kolejny pokaz frajerstwa z naszej strony.

Wszystko w naszych rękach, jeśli nie awansujemy to przez wczorajszy kabaret, a nie przez głupi remis w Szwecji. Uwielbiamy komplikować sobie życie, to teraz musimy tłuc się z Realem, który na pewno jest do ogrania.

Najbardziej martwi mnie schematyczność i brak pomysłów - w każdym meczu długie piłki i beznadziejne dośrodkowania. Zgubiliśmy gdzieś to co cechowało nas w pierwszym sezonie mistrzowskim - grę kombinacyjną, oraz mnóstwo okazji podbramkowych. Jeśli chcemy grać dośrodkowaniami to w ataku powinien wychodzić Llorente (wczoraj nie pokazał nic ciekawego, poza pierwszym uderzeniem) oraz Quagliarella/Tevez.


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
probeert

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 marca 2011
Posty: 125
Rejestracja: 12 marca 2011

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 10:16

Sytuacja robi się nieciekawa, znowu Juve będzie się musiało sprężyć w końcówce fazy grupowej...

BTW. Oficjalnie: 23 października, Real - Juventus w TVP 1 ;)


In Marotta I trust...
Bukol87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 marca 2005
Posty: 1008
Rejestracja: 23 marca 2005

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 10:31

Prawda jest taka, że z Realem bedzie się nam grało dużo lepiej niż z Kopenhagą i Galatą. Gdyby nie gapiostwo po bramce na 2-1 to każdy z nas pisałby tutaj o klasie zespołu i dobrych roszadach naszego trenera. Suma szczęścia zawsze równa się zero, więc dostaliśmy dzisiaj rachunek za ostatnie wpadki sędziów. W tym sezonie jeszcze nie przegraliśmy a każdego rywala przewyższaliśmy piłkarsko. Wiekszość bramek straconych to nie są błedy systemowe a indywidualna ślamazarność. W ofensywie nie mamy gwiazd, które w pojedynkę będą wygrywać mecze, dlatego stosujemy pewne schematy, które raz wyjdą lepiej, raz gorzej. Eliminując błędy indywidualne solidnością możemy wygrać Serie A a z lekkim szczęściem namieszać w LM. Chyba nikt przed sezonem nie sądził, że będziemy na tej samej półce co kluby z trzykrotnie większym budżetem.


jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 2445
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 10:38

wongier pisze:najlepsze jest to, że awans nie jest taki odległy. Wystarczy wygrać z duńczykami i kebabami. Nawet przy założeniu że turasy zdobędą 6 pkt na kopenhadze to i tak awansujemy no chyba że zdobęda madryt
Dokładnie tak. Nie rozumiem czemu większość twierdzi, że musimy się teraz tłuc z Realem, skoro sytuacja tak naprawdę niewiele się zmieniła.


#AllegriOut
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 11:31

pumex pisze:Według mnie ten mecz pokazał pewną prawdę o Pirlo, ale akurat nie tę, o której piszesz, czyli, że Pirlo gra lepiej po odpoczynku. Ja mam wrażenie, że Pirlo się poprawił dopiero po wprowadzeniu Llorente i zmianie systemu gry.
Nawet nie tyle po wprowadzeniu Llorente, ile po zdjęciu Bonucciego. Ale kluczowa była zmiana taktyki. Gra się "rozciągnęła", między formacjami powstały przestrzenie, Pirlo mógł rozgrywać.

Ale zahor słusznie zauważa, że nie za bardzo mamy graczy do wychodzenia w 4-3-3 od początku spotkań. Podstawową kwestią jest kontuzja Pepe.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Swider10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 lipca 2005
Posty: 687
Rejestracja: 27 lipca 2005

Nieprzeczytany post 03 października 2013, 11:39

Tak jak napisałem na pierwszej stronie Galata ma 3-4 wartościowych piłkarzy i to wystarczyło, nie bede sie rozpisywał o indywidualnych błędach, inny zrobili to już sto razy. Żal, że znowu musimy gonić i tracić dużo sił na wyrównanie a jak już udaje nam sie wyjsc na prowadzenie (4-5min do końca) gramy swoje czyli "jakis to bedzie na pewno dowieziemy wynik do konca) Chiellini tez przegral glowe z Drogba na 17m w dziecinny sposób :/ (ogólnie dobry wystep King-Konga)
Teraz 2x Real bedziemy sie martwić za 3 tyg...


"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."

"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
Zablokowany