LM 13/14 (gr. B) [1]: FC Kobenhavn 1-1 JUVENTUS
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Fajno, tylko wiesz... ja nie o tej bramce (tj stronie) mówiłem. Bardziej mnie interesowała walka naszych napastników/pomocników z duńskimi obrońcami.alina pisze:Niezawodny Pumi pisał, że Duńczycy są 10 razy lepsi od nas w grze głową. Mistrz Ogbonna zarządził w tym elemencie wygrywając siedem pojedynków główkowych, w obronie przegrywając jeden (pozostałe 3 po naszych rożnych). Napastnicy Kopenhagi mają 190 i 193 cm i łącznie wygrali 4 piłki. Bonuc i Chiello po 3.
Ziom, Ty chyba czasem za bardzo chcesz iść pod prąd i być alternatywnym. Dobry mecz Peluso? A co u diabła uczyniło jego występ dobrym? Same wrzutki, z których fakt, wiele było niezłych, ale dużo było komicznie nieudanych i choć miałby być wysokie to trafiały w kostki rywali? Arielinho, c'mon. Peluso nie zagrał tragedii, ale gdy piłka do niego trafiała to wydawało mi się, że mój ekran traci kolory.
Wielu mówi, że naszym do wygrania zabrakło skuteczności, a ja powtórzę po raz kolejny coś innego. Gdyby drużyna choć raz porzuciła tą pieprzoną mentalność Włochów, która nakazuje im próbować wygrać z ogórkami 1:0 po przestanym meczu (jak tu robić by się nie narobić?), gdybyśmy zaczęli grać od początku a nie badać rywala, kiedy to 10-tej drużynie ligi duńskiej pozwoliliśmy na zbyt wiele, to pewnie mielibyśmy te wymęczone 1:0.
Wnioskuję po filmikach i wywiadach, że nasi po meczu byli w miarę spokojni o końcowy sukces w fazie grupowej. Pewnie pamiętają zaszły rok, gdzie im się udało. Ciekawe tylko, jakie będą mieli miny, gdy w kluczowym momencie jednak nie daj Boże zawalą, bo nie zagrają z mającą problemy Chelsea, tylko z Realem w gazie

Co mnie wczoraj wybitnie wpieniało? Ten udawany pressing. Matko, po tym, co drużyna w tym elemencie prezentowała w sezonie 11/12, Conte teraz próbuje nam wcisnąć taką podróbę pressingu?
No nic, jeszcze paręnaście godzin i nerw pewnie ze mnie zejdzie...

- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
pumex pisze:Ziom, Ty chyba czasem za bardzo chcesz iść pod prąd i być alternatywnym. Dobry mecz Peluso? A co u diabła uczyniło jego występ dobrym? Same wrzutki, z których fakt, wiele było niezłych, ale dużo było komicznie nieudanych i choć miałby być wysokie to trafiały w kostki rywali? Arielinho, c'mon. Peluso nie zagrał tragedii, ale gdy piłka do niego trafiała to wydawało mi się, że mój ekran traci kolory.
Akurat tutaj alina ma rację. Ja również odnoszę takie wrażenie, że wielu tutaj ocenia nie tylko Peluso za nazwisko (też tak robię, ale tylko w stosunku do pożal się Boże DC). Zobaczmy najpierw kto miał dziś asystę.....O!Peluso! Psia kość! Tych astst miałby więcej,a nawet powinien mieć, gdyby skuteczność kolegów z drużyny. A za karę Conte wpuszcza DC, który dostaje idealną piłkę w pole karne (od bodajże Pogby - proszę mnie poprawić jeśli jest inaczej) i ją marnuje.
Mam żal do Conte że dokonał tej zmiany, bo po prostu z góry było wiadome, że będzie do dupy!
Ok, nie strzelił dziś bramki, to fakt. Nawet więcej, zmarnował dwie idealne szanse, ale to właśnie takiego nastawienia brakowało mi u pozostałych naszych zawodników. Przynajmniej nie miał kupy w majtkach i widać było że aż go nosi, by umieścić piłkę w siatce. Reszta wyszła z nastawieniem, że jakoś się uda.Mały pisze:Tevez? podniecacie się nim a co on zrobił? biegał w poprzek? zmarnował sam na sama, nie wyszedł do 2-3 schematycznych piłek zagranych przez FaQ i oddał 2 strzały które chyba tylko przy udziale mocy pozaziemskich mogły ugrzęznąć w siatkę, poza tym zero podań otwierających drogę do bramki i aż prosiło się wpuścić kogoś kto zagra właśnie takie podanie (Vucinic) bo ta ich obrona była momentami fatalna.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2508
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
Hehe widzę, że płaczki z JP nigdy się nie zmienią. Po meczach z Lazio pełne podjaranie, a po remisie (który notabene można było przewidzieć) płacz i lament. Znowu zaczynają wychodzić na powietrze osoby, których próżno było szukać po meczach z Lazio czy Interem.
Tak macie racje, nie wyjdziemy z grupy po tym remisie, heheheheh :rotfl:
Tak macie racje, nie wyjdziemy z grupy po tym remisie, heheheheh :rotfl:

- artur_89
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2005
- Posty: 547
- Rejestracja: 27 października 2005
- Podziekował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
W tamtym roku mieliśmy silniejszą grupę niż teraz, także sądzę, że nawet gdy wyjdziemy z 2 miejsca będzie to dobry wynik. Kopenhaga na pewno urwie komuś punkty zwłaszcza na swoim terenie. Galata wcale nie jest jakaś wyśmienita taka wielka porażka z Realem to potwierdza. A Real i Juve to porównywalna klasa. Jako kibic Juve nie czuję się gorszy od ekipy królewskich bo i czemu? Nic nie pokazali przez ostatnie lata...stoją w miejscu a Juve po wielkim kryzysie pnie się w górę.
Zauważyłem, że w polskim narodzie jest mało wiary i wytrwałości w tym co się robi, ale to zapewne wina tuska
Forza J
Zauważyłem, że w polskim narodzie jest mało wiary i wytrwałości w tym co się robi, ale to zapewne wina tuska

Forza J

- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 2445
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Mnie też, serio nie mogłem na to patrzeć. Zamiast przycisnąć tych ogórków to nasi sobie truchtali od jednego do drugiego licząc, że przeciwnicy chyba się zlitują i sami oddadzą piłkę.pumex pisze: Co mnie wczoraj wybitnie wpieniało? Ten udawany pressing. Matko, po tym, co drużyna w tym elemencie prezentowała w sezonie 11/12, Conte teraz próbuje nam wcisnąć taką podróbę pressingu?
Problem leży gdzieś w głowie no bo jak wytłumaczyć to, że na każdy mecz LM wychodzimy z kupą w majtkach? Nie ważne czy to Kopenhaga, Celtic czy Chelsea, nasi piłkarze chyba nie wytrzymują tego balonika nazwanego liga mistrzów. Przydałoby się z nimi porozmawiać, ale szczerze to nie wiem kto miałby to zrobić, bo Conte też wczoraj wyglądał mi na nieźle osranego.
No to jest niestety bardzo prawdopodobne, bo z taką grą nie mamy czego szukać. W tamtym roku udało się zrobić 4 punkty na Chelsea i to nam w głównej mierze dało awans, wierzysz w to, że uda się tyle zrobić na Realu?Sila Spokoju pisze: Tak macie racje, nie wyjdziemy z grupy po tym remisie, heheheheh :rotfl:
PS. Moment, w którym zobaczyłem gotowego do wejścia De Ceglie, chyba będzie mi się jeszcze śnił przez parę dni. Ten mecz to był jakiś koszmar.
#AllegriOut
- artur_89
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2005
- Posty: 547
- Rejestracja: 27 października 2005
- Podziekował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Sila Spokoju pisze: Tak macie racje, nie wyjdziemy z grupy po tym remisie, heheheheh :rotfl:
Ale sracie w gacie na samą nazwę Real...masakra. Tyle razy mieliśmy dostac od nich bęcki i co?? Na obecną chwilę są silniejsze drużyny od Realu.[/quote]jarmel pisze:No to jest niestety bardzo prawdopodobne, bo z taką grą nie mamy czego szukać. W tamtym roku udało się zrobić 4 punkty na Chelsea i to nam w głównej mierze dało awans, wierzysz w to, że uda się tyle zrobić na Realu?
- Molek big fun juve
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2003
- Posty: 519
- Rejestracja: 30 maja 2003
58% przeciwko ogórkom to dla Ciebie dobry wynik? 1-szy sezon pod wodzą Conte nasze posiadanie nie schodziło poniżej 63% Był tylko jeden mecz w którym nasze posiadanie wyniosło 55% i było to z Milanem. Intensywność spadła jak cholera.alina pisze: 58% = brak posiadania piłki. LOL.
Szkoda , że nie wspomniałeś o jego wygranej główce , która sprokurowała gola dla Kopenhagi :lol: Same główki o niczym nie świadczą , bo jak dobrze pamiętam Angelo jest mistrzem w czytaniu gry, dzisiaj tego nie widziałem, za każdym razem spóźniony , drętwy , wolny. Niepewny Caceres? Po czym to wnioskujesz? Bo z tego co ja pamiętam , to ani razu mnie nie zawiódł grając na pozycji Barzagliegoalina pisze: Niezawodny Pumi pisał, że Duńczycy są 10 razy lepsi od nas w grze głową. Mistrz Ogbonna zarządził w tym elemencie wygrywając siedem pojedynków główkowych, w obronie przegrywając jeden (pozostałe 3 po naszych rożnych). Napastnicy Kopenhagi mają 190 i 193 cm i łącznie wygrali 4 piłki. Bonuc i Chiello po 3.
Niepewny Caceres najbliższy mecz zagra w Coppa Italia.

Bo mam o co srać? Obecna taktyka nie sprzyja przeciwko tak grającemu zespołowi. Bayern obnażył nasze słabości, a niestety mając naprzeciw skrzydła CR7 + GB11 mam o co srać , bo Chiellini i Barzagli odpadną na bloku startowym i powąchają tylko dym który za nimi będzie się ciągnąć, nie wspominając o Isco , który na chwilą obecną pod względem genialnych podań bije naszego Registę. I nie zapominaj kiedyś mieliśmy kata Realu , a zwał się Alessandro Del Piero, który praktycznie w pojedynkę nam te mecze wygrał.artur_89 pisze:Ale sracie w gacie na samą nazwę Real...masakra. Tyle razy mieliśmy dostac od nich bęcki i co?? Na obecną chwilę są silniejsze drużyny od Realu.
Czy wygrywasz czy nie i tak kocham Cię , Juve w mym sercu na dobre i złe


- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Zgoda, to nie ulega dyskusji, że tego wymaga Conte, ale robienie tego nagminnie zwyczajnie irytowało. Bonucci ma to do siebie, że oprócz rzucania lagi na skrzydła, za linię obrony wykonuje jeszcze jeden fajny manewr. Mianowicie podciągnie z piłką te 20-30 metrów pod połowę i zagrywa piłkę "na bandę do jednego z napastników", który momentalnie ją odgrywa i tworzy się fajna klepka, często będąca zagrożeniem. Ogbonna wczoraj jako urozmaicenie wybrał sobie odgrywanie do najbliższego, czyli najczęściej Pirlo podchodzącego pod linię obrony.Il Fenomeno pisze:Naprawdę myślisz, że to wymysł Ogbonny i postanowił "na siłę być Bonuccim"? Przecież to logiczne, że takie było zalecenie Conte. Jedną piłkę rzucił bardzo dobrą za linię obrony w stylu Pirlo, stwarzając okazje sam na sam (chyba) Quagliarelli, lecz sędzia niesłusznie gwizdnął spalonego. .Vincitore pisze:Ogbonnie strasznie się zbiera w moim prywatnym kajecie, na siłe próbuje być Bonuccim z tymi długimi lagami, jest to niesamowicie irytujące, bo o ile piłki od Bonucciego nie zawsze otwierają drogą do bramki, to przynajmniej rozrzucane na skrzydło trafiają do celu. Ogbonna wali po autach, do tego strasznie niepewny w obronie.
Ja wiem, że sporo na niego wydaliśmy, sam byłem bardzo zadowolony z tego transferu, bo w Torino był bardzo solidnym obrońcą, ale następnym razem wolałbym Caceresa (w pełni sił) bliżej prawej strony i Bonucciego w środku.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Pumexie byłbym skłonny się z Tobą zgodzić, ale nasz zespół nie zrobił w tym meczu trzech sytuacji, mieliśmy kilka sytuacji sam na sam z bramkarzem, i w kilku sytuacjach naprawdę dobrze zaprezentował się ich bramkarz. Jak w tym wypadku można mówić, że nie wygraliśmy, bo pieprzona mentalność, która nakazuje się nie męczyć? Tu trzeba mówić o skuteczności, z lepszym zespołem tylu sytuacji mieć pewnie nie będziemy i nad tym trzeba pracować. Ja nie mam nic przeciwko temu, żeby zespół grał bez pełnego zaangażowania, jeśli przynosi to efekt i wczoraj to wystarczało. Natomiast jestem też zdania, że gdybyśmy mieli tych sytuacji bramkowych dwa razy tyle to przy tak strzelających naszych zawodnikach i tak więcej niż jedna bramka by nie wpadła.pumex pisze:Wielu mówi, że naszym do wygrania zabrakło skuteczności, a ja powtórzę po raz kolejny coś innego. Gdyby drużyna choć raz porzuciła tą pieprzoną mentalność Włochów, która nakazuje im próbować wygrać z ogórkami 1:0 po przestanym meczu (jak tu robić by się nie narobić?), gdybyśmy zaczęli grać od początku a nie badać rywala, kiedy to 10-tej drużynie ligi duńskiej pozwoliliśmy na zbyt wiele, to pewnie mielibyśmy te wymęczone 1:0.
- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 1937
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Ale dla mnie % posiadania piłki to nie jest sprawa kluczowa. Barcelona miała raz przeciwko Celticowi 80 lub 85% ( nie pamiętam dokładnie), a przegrała wówczas mecz. Po prostu moim skromnym zdaniem- ten mecz przypomniał wszystkie (większość) remisowane z przeciętniakami w Serie A za czasów pierwszego sezonu Conte w Turynie. Nie wiem czy problem z mobilizacją, koncentracjąMolek big fun juve pisze:58% przeciwko ogórkom to dla Ciebie dobry wynik? .alina pisze:

Równie dobrze mogą przegrać następny mecz z Galatasaray, a następnie mając już niemal nóż na gardle ograć faworyzowany Real...Nie jestem w stanie przewidzieć co będzie, ale w mojej ocenie Juventus dalej stać na walkę z innymi topowymi zespołami. Uważam, że w meczach z nimi- Stara Dama nie będzie grała czegoś podobnego do wczorajszych wyczynów. Nie byliśmy faworytami w rywalizacji z Realem (za Lippiego) w 2003 w dwumeczu 1/2 finału L.M, potem za czasów Capello w 1/8, podobnie za czasów Ranieriego w grupie. Teraz jest podobnie, paradoksalnie to będzie jeden z naszych atutów

SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Problemem moim zdaniem jest brak większej rotacji w składzie. Wiem, że to dopiero pare meczów rozegraliśmy, ale Kielon skoro zalicza kolejny słabszy wytęp to Conte mógłby zrobić to o czym ciągle opowiada, a mianowicie "wybieram do składu zawodników o najlepszej obecnej dyspozycji". Ogbonnie może zwyczajnie brakować ogrania. Mając takie dobre rezerwy Caceres, Ogbonna, Peluso na obronę można spokojnie wprowadzić zdrową rywalizację. Nasz Kołcz mówi, że nikt za nazwisko u niego nie gra, a robi dokładnie odwrotnie. Chodź się czepiam to i tak na moje oko jest lepiej niż w zeszłych sezonach bo 5 spotkań i już grali Ogbonna, Peluso, Isla, Faqu, Gio i niestety DC, ale dla mnie to wciąż za mało.
Jeśli chodzi jednak o postawę Chielliniego przeciwko CR i GB to nie mam obaw. W takich meczach mobilizacja jest na najwyższym poziomie, a tego zazwyczaj nam tylko brakuje. Kielon będzie rządził jak zawsze w takich meczach.
Jeśli chodzi jednak o postawę Chielliniego przeciwko CR i GB to nie mam obaw. W takich meczach mobilizacja jest na najwyższym poziomie, a tego zazwyczaj nam tylko brakuje. Kielon będzie rządził jak zawsze w takich meczach.
- mambooocha
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
- Posty: 133
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
zaczynam wierzyć, że Dania jest dla nas miejscem przeklętym
podejrzewam, że nie będzie w tym sezonie meczu, w którym będziemy mieć więcej sytuacji niż wczoraj. wiadomo, szkoda straty punktów, ale gralibyśmy ten mecz do teraz i pewnie by nic więcej do siatki nie wpadło. nasza gra w drugiej połowie była świetna, grając w ten sposób to na 10 meczów 9 będzie wygranych i raz się zremisuje - szkoda, że trafiło się to akurat wczoraj. mecz z galatą za dwa tygodnie będzie mini-meczem sezonu. ja jestem pełen optymizmu, będzie dobrze 
fino alla fine FORZA JUVENTUS!
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1008
- Rejestracja: 23 marca 2005
Juvepolandowe dzieci jeszcze się nie nauczyły, że za panowania Conte, Juventus zawsze powoli się rozpędza w sezonie, by łapać formę w kluczowych momentach sezonu. No cóż, dobry hejting nie jest zły, więc nie odmawiam wam tego prawa.
Remis z Duńczykami niczego nam nie odbiera, bo nie wierzę w to, że z Galatasaray nie wywalczymy 4 punktów. Załamanym to można było być po mecze z Nord (coś tam), kiedy rzeczywiście graliśmy totalną kupę. Wczoraj przy skuteczności na poziomie 10% spokojnie zgarniamy 3 pkt. Spalony Quag, którego nie było, sytuacje Pogby i Chielliniego, setka Teveza oraz Giovinco. Tak, to miało miejsce we wczorajszym spotkaniu, które Juve zagrało w spacerowy tempie.
Remis z Duńczykami niczego nam nie odbiera, bo nie wierzę w to, że z Galatasaray nie wywalczymy 4 punktów. Załamanym to można było być po mecze z Nord (coś tam), kiedy rzeczywiście graliśmy totalną kupę. Wczoraj przy skuteczności na poziomie 10% spokojnie zgarniamy 3 pkt. Spalony Quag, którego nie było, sytuacje Pogby i Chielliniego, setka Teveza oraz Giovinco. Tak, to miało miejsce we wczorajszym spotkaniu, które Juve zagrało w spacerowy tempie.
Ostatnio zmieniony 18 września 2013, 10:39 przez Bukol87, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2508
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
Bukol87 pisze:Juvepolandowe dzieci jeszcze się nie nauczyły, że za panowania Conte, Juventus zawsze powoli się rozpędza w sezonie, by łapać formę w kluczowych momentach sezonu. No cóż, dobry hejting nie jest zły, więc nie odmawiam wam tego prawa.
Remis z Duńczykami niczego nam nie odbiera, bo nie wierzę w to, że z Galatasaray nie wywalczymy 4 punktów.

Jest gdzieś może dostępny skrót z meczu w przyzwoitej jakości?
edit: już znalazłem.
