Serie A 13/14 (3): Inter 1-1 JUVENTUS
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 1976
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
Nie widziałeś jak zasuwał w destrukcji? ponadto kilka fajnych rajdów i podań. Gosc zjada Vucinicia z miejsca, ktoremu nawet dupy sie ruszyc nie chce i stoi na tym spalonym wiecznie..(wczoraj chyba z 5 razy był na ofsajdzie).dawid91 pisze:Co pokazał wczoraj Tevez, że jest tak wychwalany? Jak na niego słaby występ, wczoraj był Vucinicem dwa.
Pirlo slabiutki mecz, poza 2, 3 fajnymi pilkami pokazał dno i kilometr mułu. 2 kontry po jego stratach w środku pola poszły i gdyby to był lepszy zespół (w tym przypadku Real bo mamy ich w grupie) to CR7 nie popuściłby takich okazji i by nam powsadzali bramki jeden za drugą po tak szkolnych i glupich błędach. Jeśli Pirlo ma tak sie prezentować, to malo prawdopodobne jest to, że podpiszemy z nim nowy kontrakt. Myślę że trzeba szykować powoli Pogbe na jego miejsce.
- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 1937
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
@dawid91
A Twoim zdaniem może Giovinco nagle się odrodzi i będzie grał lepiej niż Tevez
Podobne opinie będą się pojawiały po każdym spotkaniu w którym Argentyńczyk nie trafi do siatki.
A Twoim zdaniem może Giovinco nagle się odrodzi i będzie grał lepiej niż Tevez

SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Dzieki Bogu że masz już dwie kartki. Moze niedługo Cie pożegnamy i bedziesz mial okazje przemysleć Swoje zachowaniedawid91 pisze:Wiesz, nudna ta niedziela, ale piszę na serio.pumex pisze:Ekhm... :doh: To jakieś prowo, czy serio piszesz?dawid91 pisze:Co pokazał wczoraj Tevez, że jest tak wychwalany? Jak na niego słaby występ, wczoraj był Vucinicem dwa.
Od takiego piłkarza oczekuje się czegoś wiecej, występ słaby, bez rewelacji i tyle.
Co wynikło z tych rajdów Teveza? Drewniany Asamoah miał przynajmiej jeden i dołożył dużo do bramki Vidala, a chwalony nie jest.

Tevez, Pogba,Isla,Vidal Gigi na duzy plusik. Mirko musisz 2 razy z ławki wejsc, to zacznie pracowac na boisku.
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 1764
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Dobry, ładny, zły - Jan Maria Rokita, taki sucharSKAr7 pisze:Pogba dobry, zły i ładny. Kiedy już miał piłkę przy nodze to było fantastycznie, ale te dwie patelnie które miał...

Jeśli masz na myśli to długie podanie od Pirlo w pierwszej połowie, to Pogba już nie miał jak z tego uderzyć, mógł tylko dostawić stopę.
Może Conte nie zrobił tak źle, Lichy faktycznie mógł dostać czerwień, zmiana Pirlo to nic dziwnego, po prostu taktyczna zagrywka na utrzymanie wyniku. Pewnie kiedyś trzymałby Andreę do końca, gdy ten nie miał tylu strat. Wejścia Padoina to nic nowego, Pogba dobrze grał, więc zszedł Pirlo, nie robiłbym wielkiej sensacji, choć maestro oczywiście wiecznie grać nie będzie, latka lecą.Ouh_yeah pisze:Conte się dzisiaj strasznie bał. Lichego zdjął już w przerwie, żeby przypadkiem nie złapał drugiej kartki. Pirlo nie dał dograć tych pięciu minut, żeby przypadkiem nie sprowokował kolejnej kontry.
Cały tydzień stawialiśmy na nogi Vucinicia, żeby w każdej akcji zostawał na spalonymmeda11, to Vidal miał główkę, Quag stał obok.
Co do Vucinicia, to najlepsza była ta akcja, w której przez cały czas biegał najbliżej bramkarza

Jakieś przecieki masz, czy zgadujesz?Castiel pisze:W tym meczu Isla wyjdzie w podstawowym składzie. Tak samo jak Llorente.
Ogólnie to mieszane uczucia. Jak się traci gola na 0:1 w 60-którejś minucie, to nie ma co narzekać na remis, ale też Isla miał szansę zostać bohaterem. W sumie to Inter po bramce przestał grać, ale remis chyba sprawiedliwy.
Aha, brawa dla Asy, wszyscy chwalą Vidala, ale 80% bramki to zasługa Kwadwo. Wprawdzie byłem przekonany że zgubi piłkę (wyjdzie ona na aut), ale fajnie to zrobił.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Po spotkaniu pozostaje pewien niedosyt, bo mogliśmy wygrać to spotkanie (kiks Isli, sytuacja sam na sam Pogby, strzał Teveza tuż przy słupku). Nie potrafię jednak zrozumieć, że psioczy się tu na remis. Po 3 kolejkach mamy 7 punktów, zdobyliśmy komplet na trudnym terenie z Sampą, przejechaliśmy się po Lazio i teraz dodatkowo 1 pkt na wyjeździe w Mediolanie. Pozostali się spinają, mówią o swoich szansach na majstra, a my po prostu ciężko pracujemy. Niebawem my będziemy mieć ogórków, a pozostali będą się mierzyć z o wiele bardziej wymagającymi rywalami.
Kibice Napoli mają swoje 5 minut - niech się cieszą.
Kibice Napoli mają swoje 5 minut - niech się cieszą.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Słaby występ? Szczerze mówiąc, przy takim stwierdzeniu nawet nie bardzo wiem, od której strony podejść do dyskusjidawid91 pisze:Wiesz, nudna ta niedziela, ale piszę na serio.pumex pisze:Ekhm... :doh: To jakieś prowo, czy serio piszesz?dawid91 pisze:Co pokazał wczoraj Tevez, że jest tak wychwalany? Jak na niego słaby występ, wczoraj był Vucinicem dwa.
Od takiego piłkarza oczekuje się czegoś wiecej, występ słaby, bez rewelacji i tyle. Co wynikło z tych rajdów Teveza? Drewniany Asamoah miał przynajmiej jeden i dołożył dużo do bramki Vidala, a chwalony nie jest.
Kurde no, dziś jak wracam do meczu, to jeszcze bardziej niż wczoraj szkoda mi straconych punktów. Przecież tak naprawdę Inter poza okazją bramkową nie miał innych sytuacji, bo kiedy? Raz chyba Alvarez wchodził z lewego skrzydła, ale Gigi świetnie pilnował krótki słupek. U nas jednak było więcej szans na gola i z tego powinny być 3 pkt


- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2327
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Może to zbyt wczesne, ale widać było w ciągu już tych ostatnich 5 min, że Francuz zupełnie nie jest przygotowany na pozycję na której gra Pirlo (Śmiesznie odskakiwał doskakiwał, bedac zagubionym). To raz. Dwa: Myślę że najlepiej dla rozwoju Pagby będzie zostawienie go w spokoju na pozycji b2b.Bazyliszek pisze:Myślę że trzeba szykować powoli Pogbe na jego miejsce.
Co do meczu:
1. Mecz na remis
2. Niepodoba mi się jazda na Vucinica, bo razem z Tevezem dostawali kiepskie podania, coś się działo tylko wtedy jak jeden i drugi cofali się po piłkę.
3. Nie wiem czy to koncepcja taktyczna, ale Lichtsteiner jak i Asamoah, w pierwszej połowie szczególnie, mieli 0owe konto dośrodkowań choć nie raz aż się prosiło
4. Isla prezentował się lepiej niż Szwajcar w ofensywie.
5. Pirlo nie czuł tempa gry, raz grał za szybko w konsekwencji niedokładnie, a raz wstrzymywał akcje.
6. Lubię grę Asamoaha w defensywie

- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Przy temacie Pirlo warto jeszcze zauważyć, że przy ocenie jego gry używamy zupełnie innych standardów. Nawet wczorajszy Pirlo to i tak nadal zawodnik który wyprzedza reszte naszych o pare długości jeżeli chodzi o takie elementy jak kontrola tempa gry, wyprowadzanie piłki, przerzuty na skrzydła czy te jego, wciąż genialne, prostopadłe piły. Jedyne co rzeczywiście najbardziej boli, to te proste straty których absolutnie być nie nie powinno. Gdyby nie one, to serio nie wiem czy jest sens tak bardzo naszego maestro się czepiać. Może to nie ten sam Pirlo co w sezonie 11/12 ale nadal posiada umiejętności za które był zawsze ceniony. Mimo to zgodze się z tym, że to jednak najwyższy czas, żeby zacząć rozkminiać 'co dalej?' z naszym środkiem pola, bo czas jest nieubłagany i Andrea już lepszy na pewno nie będzie. Co nie oznacza, że teraz jest słaby, bo przynajmniej moim zdaniem nadal spełnia swoje zadania. Tyle tylko, ze od niego poprostu wymaga się najwięcej z zespołu i każdy jego błąd rzuca się w oczy najbardziej.
Co do samego meczu to wczoraj byłem na maksa zawiedziony. Nie żebym liczył na 0:3 jak niektórzy tutaj, ale jednak miałem wrażenie, że Juventini nie dali z siebie wszystkiego a to zawsze boli najbardziej. Dzisiaj już troche mniej emocjonalnie do tego wyniku podchodze i przyjmuje go jako solidny rezultat na jednym z najcięzszych terenów w sezonie. Czyli reasumując- do przodu
Co do samego meczu to wczoraj byłem na maksa zawiedziony. Nie żebym liczył na 0:3 jak niektórzy tutaj, ale jednak miałem wrażenie, że Juventini nie dali z siebie wszystkiego a to zawsze boli najbardziej. Dzisiaj już troche mniej emocjonalnie do tego wyniku podchodze i przyjmuje go jako solidny rezultat na jednym z najcięzszych terenów w sezonie. Czyli reasumując- do przodu
ktoś tam pisze:"(...)oni sa chorzy na zwyciestwa"
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 1976
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
Moze po prostu to czas by gospodarować odpowiednio siłami Pirlo? sorry ale gość odkąd pamietam w Juve prawie w kazdym meczu wychodzil w podstawie nawet takim mniej znaczącym, do tego dochodzą mecze reprezentacyjne..to nie jest cyborg a na dodatek ma swoje lata.. Najlepszy do tego moment juz może być za tydzień, gdzie gramy z Hellas na własnym boisku..bylby dobry moment zeby Pirlo mógl odsapnąć, bo chyba nasi nie są takimi ułomami, by nie wygrać z takim przeciwnikiem bez Pirlo..
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Może w końcu do niektórych dotrze, że "ninja-style" Marchisio jest skutkiem gry w parze z Pirlo i Vidalem. Claudio po mistrzowsku obstawia wolne pole z tyłu i asekuruje. Vidal może wtedy śmigać po całym boisku (bo logicznym jest, że przy takiej grze nie będzie 90 minut uczestniczyć w każdej akcji Juve i przerywać zagrywki rywala). Pogba tego nie potrafi. Francuz z kolei dużo lepiej prezentuje się, gdy już ma piłkę przy nodze.
Swoją drogą: co jeśli Moraś specjalnie zatrudnił Waltera, w myśl "co prawda nie wygram żadnego pucharu, ale też nie przegram z Juve w bezpośrednim pojedynku"?
Swoją drogą: co jeśli Moraś specjalnie zatrudnił Waltera, w myśl "co prawda nie wygram żadnego pucharu, ale też nie przegram z Juve w bezpośrednim pojedynku"?

- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Mówcie co chcecie, ale mi się wczoraj gra Chielliniego podobała. Owszem zaliczył sporą wtopę, która obrońcy na jego poziomie nie powinna się przytrafić, ale Pirlo i Pogba również mieli głupie straty i moim zdaniem akurat los chciał, że trafiło na zawodnika najlepszego z tej trójki.
Chyba wygłoszę kolejną niepopularną tezę, ale ja od pewnego czasu nie widzę niczego nadzwyczajnego w grze Pirlo. Mówienie o jego dobrej postawie przypomina mi usprawiedliwianie Diego. Wtedy zganialiśmy na brak sensownych partnerów, ale teraz nie ma o tym mowy. Pirlo gra po prostu słabo. Osobiście mi Pogba pasuje na rozgrywającego, na kogoś kto będzie nadawał drużynie rytmu. Tylko nie ma sensu robić z niego na siłę zawodnika w stylu Pirlo, bo to nie ta bajka. Spokojnie może być takim Gerrardo-Schweinsteigerem. Pytanie tylko, jak to się sprawdzi przy grze 352 i jaki będzie miało wpływ na drużynę. W Verrattiego osobiście już nie wierzę, a jeśli chodzi o młodych zawodników Pirlo-style, którzy są w naszym zasięgu to na myśl przychodzą mi tylko Clasie i Saul Niguez. Od strony taktycznej mogę sobie tylko gdybać, ale przy takiej grze Andrei i znając jego ambicję nie widzę dla niego miejsca w Juventusie za rok.
Kolejny dobry występ Vidala, który jest specjalistą od ratowania nam tyłka. O grze Pirlo rozpisałem się chyba wystarczająco, ale Pogba również nie powalał. Miał jeden super drybling i dobry rajd na skrzydle. Więc całkiem efektownie, ale na efektywność w żaden sposób się to nie przekładało. Nie mniej i tak lepiej od naszego maestro.
Asamoah zaliczył całkiem poprawny występ okraszony bardzo fajną i ważna asystą, która pozwala przymknąć oko na pewne niedociągnięcia. Fajny zawodnik, ale dalej podtrzymuję zdanie, że potrzebujemy kogoś na lewą stronę obrony. Szczególnie biorąc pod uwagę, że na środku pomocy mamy zawodników "na styk". To taki przytyk w stronę tych, którzy w lecie chcieli sprzedać Marchisio.
Na koniec zostawiłem sobie Islę. Cóż - naprawdę całkiem przyzwoite 45 minut w wykonaniu Chilijczyka i to przeciwko wymagającemu rywalowi na jego terenie. Wykończenie akcji, która powinna dać nam prowadzenie totalnie fatalne, ale to akurat norma w przypadku Mauricio, który potrafił świetnie grać na skrzydle ciężko pracując i tworząc sytuacje kolegom, ale wykończenie od kiedy pamiętam było jego piętą achillesową. Rysiu za mocno się podpalał w tym meczu więc został słusznie ściągnięty.
Chyba wygłoszę kolejną niepopularną tezę, ale ja od pewnego czasu nie widzę niczego nadzwyczajnego w grze Pirlo. Mówienie o jego dobrej postawie przypomina mi usprawiedliwianie Diego. Wtedy zganialiśmy na brak sensownych partnerów, ale teraz nie ma o tym mowy. Pirlo gra po prostu słabo. Osobiście mi Pogba pasuje na rozgrywającego, na kogoś kto będzie nadawał drużynie rytmu. Tylko nie ma sensu robić z niego na siłę zawodnika w stylu Pirlo, bo to nie ta bajka. Spokojnie może być takim Gerrardo-Schweinsteigerem. Pytanie tylko, jak to się sprawdzi przy grze 352 i jaki będzie miało wpływ na drużynę. W Verrattiego osobiście już nie wierzę, a jeśli chodzi o młodych zawodników Pirlo-style, którzy są w naszym zasięgu to na myśl przychodzą mi tylko Clasie i Saul Niguez. Od strony taktycznej mogę sobie tylko gdybać, ale przy takiej grze Andrei i znając jego ambicję nie widzę dla niego miejsca w Juventusie za rok.
Kolejny dobry występ Vidala, który jest specjalistą od ratowania nam tyłka. O grze Pirlo rozpisałem się chyba wystarczająco, ale Pogba również nie powalał. Miał jeden super drybling i dobry rajd na skrzydle. Więc całkiem efektownie, ale na efektywność w żaden sposób się to nie przekładało. Nie mniej i tak lepiej od naszego maestro.
Asamoah zaliczył całkiem poprawny występ okraszony bardzo fajną i ważna asystą, która pozwala przymknąć oko na pewne niedociągnięcia. Fajny zawodnik, ale dalej podtrzymuję zdanie, że potrzebujemy kogoś na lewą stronę obrony. Szczególnie biorąc pod uwagę, że na środku pomocy mamy zawodników "na styk". To taki przytyk w stronę tych, którzy w lecie chcieli sprzedać Marchisio.
Na koniec zostawiłem sobie Islę. Cóż - naprawdę całkiem przyzwoite 45 minut w wykonaniu Chilijczyka i to przeciwko wymagającemu rywalowi na jego terenie. Wykończenie akcji, która powinna dać nam prowadzenie totalnie fatalne, ale to akurat norma w przypadku Mauricio, który potrafił świetnie grać na skrzydle ciężko pracując i tworząc sytuacje kolegom, ale wykończenie od kiedy pamiętam było jego piętą achillesową. Rysiu za mocno się podpalał w tym meczu więc został słusznie ściągnięty.
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
wiem, że krótko, ale Pogba wczoraj na pozycji Pirlo strasznie mi się nie podobał. Grał ciągle schowany, bądź przyklejony do jakiegoś zawodnika. Jednak Pirlo potrafi potruchtać na wolną pozycję i odciążyć obrońców ( podanie Kielona do Quagliarelli o centymetr za wysoki
) w rozgrywaniu.
Osobiście wynik mnie bardziej cieszy, niż gra. Zmiana Padoina i Quagliarelli trochę smutna, bo nie wnieśli za dużo do gry, a mieli raczej tylko pobiegać i powalczyć, aby dociągnąć wynik do końca.
Isla niezłe spotkanie, ale te pudło;/ szkoda, kogo jak kogo, ale szkoda, że akurat on tak spudłował, jakby trafił to może w końcu odblokowałby się na dobre i zaczął swobodniej grać. Lichy standardowo podpala się z takimi przeciwnikami i Conte musi ratować się zmianą, bo czerwona kartka wisi nad Szwajcarem, którego uwielbiam za tę walkę z takimi przeciwnikami ( 4-0 z Romą i jego gest był mega! naprawdę chciałbym, aby pograł w Juve do końca kariery, mega zawodnik i można powiedzieć, że juventini.

Osobiście wynik mnie bardziej cieszy, niż gra. Zmiana Padoina i Quagliarelli trochę smutna, bo nie wnieśli za dużo do gry, a mieli raczej tylko pobiegać i powalczyć, aby dociągnąć wynik do końca.
Isla niezłe spotkanie, ale te pudło;/ szkoda, kogo jak kogo, ale szkoda, że akurat on tak spudłował, jakby trafił to może w końcu odblokowałby się na dobre i zaczął swobodniej grać. Lichy standardowo podpala się z takimi przeciwnikami i Conte musi ratować się zmianą, bo czerwona kartka wisi nad Szwajcarem, którego uwielbiam za tę walkę z takimi przeciwnikami ( 4-0 z Romą i jego gest był mega! naprawdę chciałbym, aby pograł w Juve do końca kariery, mega zawodnik i można powiedzieć, że juventini.
"The two most important days in your life are the day you are born and the day you find out why."
Mark Twain
Mark Twain
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Jak możesz porównywać zachowanie Pogby na pozycji registy, do zachowania Pirlo? Andrea zagrał na tej pozycji kilkaset meczów, natomiast Pogba nie rozegrał nawet 10. Nic dziwnego, że był pogubiony, skoro od przeszło roku gra jako b2b, a tu nagle trener go przesuwa przed obrońców. Myślę, że Pirlo też miałby problemy, jakby Conte kazał mu zagrać jakąś końcówkę meczu jako klasyczna '10'Eric6666 pisze:wiem, że krótko, ale Pogba wczoraj na pozycji Pirlo strasznie mi się nie podobał. Grał ciągle schowany, bądź przyklejony do jakiegoś zawodnika. Jednak Pirlo potrafi potruchtać na wolną pozycję i odciążyć obrońców
Pogba jest jeszcze młody, więc jak można testować na jakichś pozycjach, to właśnie teraz.
Pirlo spotyka to samo co Alexa dwa lata temu, czy chociażby wspomnianego wcześniej Diego. Jest broniony za wszelką cenę. Dla niektórych nie liczy się to, że ma kilka bardzo groźnych strat, a najważniejsze jest, że da 2 magic passy w całym meczu. Co z tego, że Alex przegrywał większość pojedynków biegowych i przepychanek, skoro raz wywalczył rzut wolny na 20-stym metrze. Prawda jest taka, że Pirlo przestał być Pirlo. Coraz mnie niekonwencjonalnych podań, coraz mniej baloników za obrońców, ale za to coraz więcej strat i spowalnianych akcji.

- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Mówisz o DP w jego ostatnim sezonie?pablo1503 pisze: Pirlo spotyka to samo co Alexa dwa lata temu, czy chociażby wspomnianego wcześniej Diego. Jest broniony za wszelką cenę.