Wszystko o Interze
- Kejker
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2012
- Posty: 169
- Rejestracja: 22 grudnia 2012
Mecz mega nudny i usypiający. Tak czy inaczej Inter był o klasę lepszy od Genui i zasłużenie wygrał. Jednak wydaje mi się, że tam nie ma specjalnie dużego potencjału piłkarskiego. Guarin, Kovacic, Palacio, Handanović, ew. Ranocchia czy Campagnaro, a reszta to straszne przeciętniactwo. Pewnie będą walczyć o miejsca dające LE, ale widząc tak solidnie wzmocnione zespoły jak Roma czy Fiorentina, dodając do tego jeszcze Udinese i Lazio to ciężko widzę Nerrazurich wygrywających tę rywalizację.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Nie, nie szkoda. To rzemieślnik, który w Juventusie grzałby ławę.Molek big fun juve pisze:Guarin to kocur, szkoda , że nie wpadł gdy była taka szansa.
Jak dla mnie facet nigdy znacząco ponad poziom tego średniaka nie wyskoczył. Miał dużo szczęścia że w odpowiednim czasie znalazł się w odpowiednim miejscu, przez co w przeciągu roku zgarnął dwa najcenniejsze trofea, jakie piłkarz może wygrać. I chociaż w zasadzie jedno i drugie przypuszczalnie udałoby się jego kolegom zdobyć bez jego obecności, chociaż sam Gilardino z wielką piłką pożegnał się niedługo potem, to jednak wyrobił sobie to nazwisko, na którym jedzie po dziś dzień.SKAr7 pisze:Dziś (tzn. od kilku sezonów) to Gilardino jest zwykłym średniakiem, chroni go tylko nazwisko
Dla mnie MVP spotkania był Cambiasso. Tak pozorować grę, tak fajnie chować się za plecami rywali, udawać że kryje się akurat tego piłkarza, który nie ma szans dostać piłki czy przesuwać się w lewo, kiedy akcja idzie prawą stroną - klasa.
- Kamil_on
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 697
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Ciężko ocenić Inter na tle Genui. Widać pomysł ze strony Mazzarriego - gorzej niż w zeszłym sezonie na pewno nie będzie. Dobre zawody Guarina, bardzo fajnie zaprezentował się Icardi i to chyba tyle. Ciężko prognozować cokolwiek po pierwszej kolejce i tym bardziej po meczu przeciwko Genui - Perin na +, obrona solidnie, ale z przodu zero kreatywności (patrz: Gilardino nie miał z kim zawiązać akcji). Zapowiada się ciekawy sezon, oby z happy endem dla Juventusu 
"Przejście do Juventusu, klubu, w którym pracuje się najciężej na świecie, to był wielki postęp. Wspiąłem się na poziom, którego nie osiągnąłbym nigdzie indziej" - Zinedine Zidane
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Zasadniczo się zgadzam, ale z tym szczęściem to nie bardzo. W Parmie wyglądał na talent pierwszej wody i transfer do topowego klubu osiągnął zupełnie sam. Zresztą bił się o niego Abramowicz, bił się Moggi. Ledwo skończył 20 lat a dwa razy z rzędu otarł się o koronę króla, strzelał jak na zawołanie.zahor pisze: Jak dla mnie facet nigdy znacząco ponad poziom tego średniaka nie wyskoczył. Miał dużo szczęścia że w odpowiednim czasie znalazł się w odpowiednim miejscu, przez co w przeciągu roku zgarnął dwa najcenniejsze trofea, jakie piłkarz może wygrać.
W Milanie też nie prezentował się na tyle źle, by szybko zmarnować kredyt zaufania.
Niestety, ale ogólnie to pokolenie (Cassano, Gilardino, FQ) osiągnęło znacznie słabszy poziom, niż na to zapowiadał ich talent.
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
A Quagliarella niby tak dobrze się zapowiadał? 6 bramek w 25 meczach kadr młodzieżowych Włoch. Pierwszy seniorski sezon w Serie C2. Z tego co pamiętam błysnął dopiero w Sampdorii w wieku, w którym trudno mówić o nieoszlifowanym diamencie.SKAr7 pisze:Niestety, ale ogólnie to pokolenie (Cassano, Gilardino, FQ) osiągnęło znacznie słabszy poziom, niż na to zapowiadał ich talent.
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Zahorze, naprawdę uważasz, że Gila wyrobił sobie nazwisko na mundialu, na którym nie odegrał większej roli i na lidze mistrzów, w której było podobnie? Pomyślmy... Abate czy inny Maggio wyrobili sobie nazwisko na Euro 2012? Barzagli sobie wyrobił w 2006? Bodajże w dwóch meczach zagrał.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Tak, naprawdę tak uważam, ponieważ znakomita większość piłkarzy o jego umiejętnościach nie strzelała goli na mundialu, nie ma w kolekcji złotego medalu mistrzostw świata, nie grała w klubie formatu Milanu i nie wygrywała z nim Ligi Mistrzów. Uważam, że gdyby Gilardino w 2005 roku trafił chociażby do gorszej części Mediolanu, a rok później nie pojechał do Niemiec, to obecnie cieszyłby się renomą nie większą niż Floro Flores czy Borriello, chociaż ten drugi i tak zaliczył w życiu więcej topowych klubów niż by to mogły sugerować jego umiejętności. Przykład Abate czy Maggio to zupełnie inna historia, bo goście na EURO byli jednak w nieco starszym wieku. Barzagli to jeszcze coś innego - facet który, jak się teraz okazuje, ma umiejętności, tyle że z różnych powodów nie był w stanie ich zaprezentować. Natomiast ja mówię o Gilardino, który mając 24-25 lat i takie sobie umiejętności nawygrywał tyle, że jego nazwisko nadal znaczy dużo.Ouh_yeah pisze:Zahorze, naprawdę uważasz, że Gila wyrobił sobie nazwisko na mundialu, na którym nie odegrał większej roli i na lidze mistrzów, w której było podobnie? Pomyślmy... Abate czy inny Maggio wyrobili sobie nazwisko na Euro 2012? Barzagli sobie wyrobił w 2006? Bodajże w dwóch meczach zagrał.
No dobra, przyznaję że trochę się rozpędziłem z tym porównaniem do Floro Floresa, myślę że trafniejsze byłoby zestawienie go z takim Di Vaio.Bruce Badura pisze:Czyli podsumowując Gilardino - ogór ze 160 bramkami w Serie A. Ten sam kaliber co Borriello i Floro Flores, którzy mają po 100 goli mniej.
Ostatnio zmieniony 28 sierpnia 2013, 11:39 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bruce Badura
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2011
- Posty: 605
- Rejestracja: 24 maja 2011
Czyli podsumowując Gilardino - ogór ze 160 bramkami w Serie A. Ten sam kaliber co Borriello i Floro Flores, którzy mają po 100 goli mniej.
- baka
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2010
- Posty: 552
- Rejestracja: 07 marca 2010
W sumie fajnie jakby wrócił do Serie A na pewno liga na tym by zyskała. Chociaż moim zdaniem Interowi jakoś specjalnie nie pomożeorzeu pisze:a tymczasem Samuel Eto'o od kilku dni w Mediolanie. Przypadek? Oby nie

- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Miał 23 lata jak zaczął strzelać w Sampie. We Włoszech to jeszcze młody piłkarz. Quag miał wtedy zagrania na najwyższym światowym poziomie i z tego faktu i jego wieku brała się wiara, że jest w stanie ograć się i wskoczyć na wyższy poziom.francois pisze: Z tego co pamiętam błysnął dopiero w Sampdorii w wieku, w którym trudno mówić o nieoszlifowanym diamencie.
Di Vaio to jednak nie był nigdy talent na miarę Gilardino. Marco bardziej wystrzelił w stylu Matriego. Jeśli miałbym kogoś porównywać do Alberto, to byłby to Miccoli. Tylko zarówno Fabrizio, jak i Marco mają ten plus, że fantastycznie się zestarzeli.
- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 1937
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Oj żebyśmy się wszyscy nie zdziwili. Z pewnością bije pozostałych napastników Interu na głowę. W Anży nadal trafiał do siatki- średnio w co drugim spotkaniu.baka pisze: W sumie fajnie jakby wrócił do Serie A na pewno liga na tym by zyskała. Chociaż moim zdaniem Interowi jakoś specjalnie nie pomoże
SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.