Puchar Konfederacji - Brazylia 2013
- albertcamus
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 sierpnia 2012
dokładnie.Bazyliszek pisze:@Lypsky,
przynajmniej zlamal wasze pieprzenie ze nie strzela zwycieskich bramek.
poszedł z akcją? poszedł
był tam gdzie trzeba? był
strzelił zwycięską bramkę? strzelił
Świetny dziś mecz Gacka.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Jak był daremny tak jest. Dziś nie zagrał najgorzej, ale nie mogło obyć się bez holowania piłki i "sztuczek" technicznych, które w 90% kończyły się stratami.Bazyliszek pisze:@Lypsky,
przynajmniej zlamal wasze pieprzenie ze nie strzela zwycieskich bramek.
Szkoda Japończyków, bo dziś nie zasłużyli na porażkę. Beznadziejny mecz makaroniarzy.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 593
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Przede wszystkim ogarnął tę piłkę po prawej stronie na początku akcji, co wcale takie proste nie było.
onliforpipul
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
No można jeszcze dodać, że sprokurował swoim pressingiem strate rywali po której De Rossi podał do Marchisio. A no i zrobił karnego.albertcamus pisze:poszedł z akcją? poszedł
był tam gdzie trzeba? był
strzelił zwycięską bramkę? strzelił
Mecz bardzo ciekawy, ale Włosi słabi. Ciekawe co zrobi Prandelli. Albo wyjdzie i powie 'Wygraliśmy to wygraliśmy, na uj drążyć temat?" albo zobaczy, że coś jest nie tak i w końcu przestanie kombinować jak koń pod góre.
I co Misiu, Giacch słaby? Dla mnie MotM. Zdecydowanie.
W końcu podobał mi się Balotelli. Nie grał 'na odwal' naprawde dużo się z fotografami nawalczył, do tego zaimponował mi dyscypliną w defensywie jak trzeba było wrócić i popracować cięzej. Like it

ktoś tam pisze:"(...)oni sa chorzy na zwyciestwa"
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7285
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Futbol bywa okrutny i niesprawiedliwy, o czym przekonaliśmy się dzisiaj.
Deklasacja. Deklasacja Włochów przez reprezentantów Japonii. Byli lepsi w prawie każdym elemencie gry co, niestety dla nich, nie przełożyło się na wynik. Wielkie
i respekt na dzielni.
Dziś sprawdziło się to o czym pisałem w temacie o Azzurich. Wsadzanie w tą układankę elementów do niej nie pasujących (Maggio, Aquilani, Cerci) obniża wartość zespołu. Choć Montolivo i De Sciglio chyba nigdy w karierze nie obsrali się tak w portki.
Kolejną rzeczą jest fakt, że dawno nie widziałem tak słabych Kielona i Barzy. Dzisiejsze spotkanie daje ogromny argument tym, którzy wolą pozostać przy trójce z tyłu zarówno w Juve jak i Italii. Powrót BBC na Brazylię to dla mnie mus.
Ogólnie dziś Juventini ze zmiennym szczęściem:
- Gigi mimo wpuszczonych 3 bramek bardzo pozytywnie
- para środkowych jak pisałem wyżej - marnie
- Pirlo mimo asysty z rożnego - tragicznie
- kolejne dobre zawody Gacka
- i jak się okazało kluczowi zmiennicy, czyli Marchisio i Gio.
PS:Ktoś ma jeszcze jakieś ale co do Giaccheriniego "eksperci"?
PPS: Zastanawiam się jakim trzeba być piknikiem, żeby wysyłać SMS'y na Pirlo jako gracza meczu
PPPS:
Gdyby cały skład Kitajców grał w jednym klubie Serie A i pokazywał tydzień w tydzień to, co dzisiaj, to z wywalczeniem Scudetta z Alberto na ławce nie byłoby problemu. Skubańcy wybiegani są.
Deklasacja. Deklasacja Włochów przez reprezentantów Japonii. Byli lepsi w prawie każdym elemencie gry co, niestety dla nich, nie przełożyło się na wynik. Wielkie

Dziś sprawdziło się to o czym pisałem w temacie o Azzurich. Wsadzanie w tą układankę elementów do niej nie pasujących (Maggio, Aquilani, Cerci) obniża wartość zespołu. Choć Montolivo i De Sciglio chyba nigdy w karierze nie obsrali się tak w portki.
Kolejną rzeczą jest fakt, że dawno nie widziałem tak słabych Kielona i Barzy. Dzisiejsze spotkanie daje ogromny argument tym, którzy wolą pozostać przy trójce z tyłu zarówno w Juve jak i Italii. Powrót BBC na Brazylię to dla mnie mus.
Ogólnie dziś Juventini ze zmiennym szczęściem:
- Gigi mimo wpuszczonych 3 bramek bardzo pozytywnie
- para środkowych jak pisałem wyżej - marnie
- Pirlo mimo asysty z rożnego - tragicznie
- kolejne dobre zawody Gacka
- i jak się okazało kluczowi zmiennicy, czyli Marchisio i Gio.
PS:Ktoś ma jeszcze jakieś ale co do Giaccheriniego "eksperci"?

PPS: Zastanawiam się jakim trzeba być piknikiem, żeby wysyłać SMS'y na Pirlo jako gracza meczu

PPPS:
Ciekawa kwestia. Po tym spotkaniu można dojść do wniosku, że Zak to wcale nie jest aż taka popierdółka trenerska, za jaką go uważaliśmy. Być może po prostu ówczesna kadra Juve była aż tak daremna, a jak wiadomo, z gówna bata nie ukręcisz.Ein pisze:Widzę, że Italia stwierdziła, że trener Japończyków to taka pierdoła, że Ci będą grali bez ładu i składu, a czarny odwali całą robotę, a tutaj suprise i trzeba biegać !
Gdyby cały skład Kitajców grał w jednym klubie Serie A i pokazywał tydzień w tydzień to, co dzisiaj, to z wywalczeniem Scudetta z Alberto na ławce nie byłoby problemu. Skubańcy wybiegani są.
Ostatnio zmieniony 20 czerwca 2013, 02:21 przez jackop, łącznie zmieniany 11 razy.

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Strzelił ? StrzeliłLypsky pisze:Szacunek dla niego, strzelić w tak trudnej sytuacji - kosmos :lol:Brutalo pisze:Pozdro 600 ! Forza ItaliaLypsky pisze: Giovinco [']

- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 03 lipca 2010
Mecz bardzo emocjonujący i dla postronnego widza niezwykle interesujący. Zaś dla zdeklarowanego mógł być on bardzo irytujący - słaba postawa defensywy (boki obrony ._.) i bardzo słaba postawa w środku pola (Pirlo przez większość spotkania był cieniem samego siebie ._.). Na szczęście rozstrzygnięcie dla nas zadowalające, a przy decydującym trafieniu brało udział dwóch piłkarzy Juventusu - co cieszy, choć czoło najniżej chylę przed De Rossim. Świetny grajek.
Współpraca trio: Balotelli, Giaccherini i Giovinco była moim zdaniem dobra. Podobało mi się ustawienie tego pierwszego zawodnika trochę z tyłu. Ciekawy wariant, dobrze zbudowany gracz, który ma rozpoczynać szybkie ataki, a także być pierwszym obrońcą. Pocieszny gracz Milanu wybronił się jednak w tej roli. Drugi rozegrał bardzo dobre 30-40 minut, bo grać zaczął wraz z pozostałymi piłkarzami dopiero po bramce na 0:2. Fajnie rozegrał parę akcji, szkoda jego uderzenia w słupek. Najsłabsza, ale nadal dobra "Atomowa Mrówa" - mnie się podobała jego gra.
Współpraca trio: Balotelli, Giaccherini i Giovinco była moim zdaniem dobra. Podobało mi się ustawienie tego pierwszego zawodnika trochę z tyłu. Ciekawy wariant, dobrze zbudowany gracz, który ma rozpoczynać szybkie ataki, a także być pierwszym obrońcą. Pocieszny gracz Milanu wybronił się jednak w tej roli. Drugi rozegrał bardzo dobre 30-40 minut, bo grać zaczął wraz z pozostałymi piłkarzami dopiero po bramce na 0:2. Fajnie rozegrał parę akcji, szkoda jego uderzenia w słupek. Najsłabsza, ale nadal dobra "Atomowa Mrówa" - mnie się podobała jego gra.
- Juvefanatp
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Posty: 210
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Podziekował: 1 raz
Bez przesady, poza bramką ze spalonego Kagawy, gdzie nie popisał się Kielon, jednego nie przecięcia długiego podania do Okazakiego i akcji Hondy obronionej przez Buffona nie przypominam sobie ich błędów. Podobnie z Meksykiem, poza błędem Barzagliego zagrali dobrze. Przy stałych kryli indywidualnie i to akurat nie oni zawalali, a też nie ma sensu się czepiać środkowych obrońców za to że Japończycy klepali w obrębie 16-ki, to już problem drugiej linii.jackop pisze:Kolejną rzeczą jest fakt, że dawno nie widziałem tak słabych Kielona i Barzy. Dzisiejsze spotkanie daje ogromny argument tym, którzy wolą pozostać przy trójce z tyłu zarówno w Juve jak i Italii. Powrót BBC na Brazylię to dla mnie mus.
Tak samo często powtarza się, że Bonucci jest cienki w grze czwórką, zapominając że jego dobra gra nie zaczęła się od przejścia w marcu 2012 na 3-5-2, ale dużo wcześniej kiedy jeszcze graliśmy 4-3-3. Później był też najlepszym włoskim obrońcą na Euro, gdzie również grali czwórka z tyłu (w meczach z Hiszpanią i Chorwacją też nie grał środkowego w trójce, tylko pół-prawego)
Słabe tak naprawdę w tym meczu to były boki obrony i środkowa trójka w pomocy (Aquilaniego celowo nawet pomijam, bo on nie był słaby, ale fatalny). Prandelli robi sobie krzywdę wystawiając z tyłu Montolivo a bliżej bramki Marchisio. Jaki jest Claudio większość wie, ale prawda jest taka, że im dłużej przebywa blisko bramki przeciwnika tym jest z niego mniej pożytku. Montolivo natomiast daje znacznie mniej w defensywie i nazwę to tak - "ochronie Pirlo", jedyne w czym faktycznie pomaga to przejęcie rozegrania.
@jackop
Mimo wszystko ja jednak uważam, że przy tak zdominowanej pomocy i bocznych strefach boiska to mało. Taki Kielon musiał się co chwile oglądać, bo grając w dwójce ŚO nie mógł tak swobodnie wspomagać boków, ale to nie jego wina że De Sciglio grał na poziomie De Ceglie i cały czas musiał go asekurować, nie zapominając o własnej pozycji i nieporadnych pomocników.
Kagawa nie był na spalonym raczej napewno, ale chodziło mi o innego japończyka, który w momencie podania wracał ze spalonego a potem znacznie utrudnił interwencje Chielliniemu.
Ostatnio zmieniony 20 czerwca 2013, 11:35 przez Juvefanatp, łącznie zmieniany 1 raz.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7285
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Możliwe, że trochę przesadzam, ale np. zauważyłem, jak kilka razy Kielon zamiast ostro doskoczyć do rywala na lewej stronie (gdzie był wtedy De Sciglio to inna sprawa) odwracał się za siebie, żeby sprawdzić czy nie ma nikogo za plecami.
Jakoś rzuciła mi się w oczy ta niepewność, za każdym razem gdy któryś z naszych środkowych musiał oddalić się na 2-3 metry od 'piątki'. W wariancie BBC Bonucci jest gwarantem pewnej asekuracji. Przy okazji poprawiłoby to rozegranie piłki przez obrońców, a także umiejętność skutecznego wprowadzenia piłki wyżej.
W pewnym momencie nie mogłem już patrzeć na te niedokładne lagi 'byle do przodu' czy bezradne wybicia piłki na aut jako jedne możliwości wyjścia spod pressingu Japończyków.
Jakoś rzuciła mi się w oczy ta niepewność, za każdym razem gdy któryś z naszych środkowych musiał oddalić się na 2-3 metry od 'piątki'. W wariancie BBC Bonucci jest gwarantem pewnej asekuracji. Przy okazji poprawiłoby to rozegranie piłki przez obrońców, a także umiejętność skutecznego wprowadzenia piłki wyżej.
W pewnym momencie nie mogłem już patrzeć na te niedokładne lagi 'byle do przodu' czy bezradne wybicia piłki na aut jako jedne możliwości wyjścia spod pressingu Japończyków.
To jednak dość sporo, nie sądzisz? Poza tym, znów nie dam sobie ręki uciąć, ale jestem przekonany, że Kagawa wybiegał z głębi pola i akurat on nie był na pozycji spalonej w momencie zagrania piłki.Juvefanatp pisze:Bez przesady, poza bramką ze spalonego Kagawy, gdzie nie popisał się Kielon, jednego nie przecięcia długiego podania do Okazakiego i akcji Hondy obronionej przez Buffona nie przypominam sobie ich błędów.

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
No, no. Seba się rozkręca z tymi bardzo ważnymi bramkami. Po strzeleniu gola rezerwom Cagliari w CI, wolnego Milanowi też w CI (i też rezerwom bo wtedy Amelia bronił), dokłada decydującego gola w Pucharze Konfederacji do pustej bramki. Brak mi słów 

- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7077
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
oczywiście, tak samo jak Ferrara... widać przecież gołym okiem co mamy dzięki Bepe a co było za Seccojackop pisze:Zak to wcale nie jest aż taka popierdółka trenerska, za jaką go uważaliśmy. Być może po prostu ówczesna kadra Juve była aż tak daremna

oglądałem wczoraj 1 z 10 i było że z piachu wg powiedzenia :shock:jackop pisze:z gówna bata nie ukręcisz.
ps. oczywiście spalonego Kagawy nie było, karnego ani dla nas ani dla nich też, a przy karnym dla Japońców sędzia powinien wywalić Buffona (skoro już zagwizdał)
ps2. szkoda, że kolejny trener boi się ściągnąć Pirlo nawet gdy ten gra kompletne dno (z tego co piszecie)
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Kucharius1
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2011
- Posty: 1245
- Rejestracja: 04 listopada 2011
Beż Markiza Pirlo dużo traci, bo Claudio bardzo dobrze "ochrania" go na boisku, a przy rozegraniu mądrze pokazuje się do gry. De Sciglio gra fatalnie, na tym turnieju reprezentuje poziom znacznie niższy od Kuczera.
Gdy nie ma Bonuca na boisku, rywale oddają multum strzałów z dystansu i nikt ich nie blokuje.
Gdy nie ma Bonuca na boisku, rywale oddają multum strzałów z dystansu i nikt ich nie blokuje.
- bendzamin
- Redaktor
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
- Posty: 2366
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
Aquilani i Maggio zasługiwali na zmianę w przynajmniej takim samym stopniu co Pirlo, a Andrea zawsze ma taką zaletę, że może coś ugrać ze stałego fragmentu (no i jedną asystę zaliczył). Być może Prandelli mógł go zdjąć przy trzeciej zmianie, ale Gacek mógł być zmęczony, a Cesare mógł liczyć na jakiegoś wolnego w końćówce.Maly pisze: ps2. szkoda, że kolejny trener boi się ściągnąć Pirlo nawet gdy ten gra kompletne dno (z tego co piszecie)
Takie spostrzeżenie - Japończycy w swojej krajowej lidze są w samym środku sezonu - zaczął się z początkiem marca, a od 26 maja do 6 lipca mają przerwę na eliminacje do mundialu i PK właśnie. Łącznie w kadrze mają 9 zawodników z rodzimej ligi, a wczoraj zagrało ich łącznie 4. Dodatkowo trzeba pamiętać, że Włosi odpoczywali przecież przed tym meczem dzień krócej.