NBA - Tutaj Wszystko
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
A mnie ani trochę nie dziwi, ani nie martwi że Indiana prowadzi z Knicksami(choć i odwrotny rezultat nie wywołałby u mnie opadu szczęki). Duża, świetnie zbudowana, pewna w obronie drużyna, z fajnym Georgem, to typ który lepiej gra w PO; już rok temu grali w półfinale i sprawili problemy Miami, podczas gdy Knicksi robili swój rekord bardziej na drużynach, które do PO się nie załapały. IP To dla mnie zresztą od samego początku była jedyna drużyna w całej 16tce, która jest w stanie zatrzymać Heat na przestrzeni 7 gier (no chyba, że zdrowe Chicago, ale w powrót Rose'a nie wierzyłem od samego początku :roll:) - świetnie z nimi grali w ciągu sezonu, (nie licząc ostatniego meczu, kiedy Miami było w gazie po przyjściu Birdmana Andersena na 27 meczów). Musieli tylko ominąć Boston, który był dla Pacersów wybitnie złym matchupem- chyba 0:3 w sezonie zasadniczym.Lypsky pisze:Szkoda, że koszykarze z Nowego Jorku oraz Chicago nie mogą nawiązać równorzędnej walki ze swoimi rywalami.
Za to ja zaskoczony jestem, że aż tak dobrze gra Memphis. Wiadomo powszechnie, że tytuł zdobywa się obroną, ale bez Gaya wydawało mi się, że brakuje im mimo wszystko armat z przodu. A tu niespodzianka, zaraz zaklepią finał konferencji, a w walce ze Spurs i GSW nie są bez szans
Osobiście, trzymam kciuki za finał GSW-Pacers.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
No i Miśki wygrały. OKC po raz kolejny musi obejść się smakiem. Byli w niesamowitym gazie od początku sezonu ale wszystko zniweczyła kontuzja Westbrooka. Ale to młoda drużyna więc jeszcze mają czas.
Dzisiaj fatalnie zagrał Durant (skuteczność 5-21 :doh: ). Mógł w końcówce doprowadzić do dogrywki ale jak nie idzie to nie idzie i tego również nie trafił.
Tak nawiasem, sądzicie, że w tej drużynie jest jeszcze miejsce dla Grangera? Świetnie sobie bez niego radzą, George doskonale przejął rolę gwiazdy drużyny.
Dzisiaj fatalnie zagrał Durant (skuteczność 5-21 :doh: ). Mógł w końcówce doprowadzić do dogrywki ale jak nie idzie to nie idzie i tego również nie trafił.
Raczej nie widzę na to szans. GSW mają wprawdzie wielu dobrych strzelców ale ostatnio przygasł Curry i przełożyło się to na resztę drużyny. A Pacers raczej wygrają z NYK ale czy pokonają Heat? Mimo wszystko, mało prawdopodobne. Aczkolwiek wszystko może się zdarzyćSKAr7 pisze:Osobiście, trzymam kciuki za finał GSW-Pacers.
Tak nawiasem, sądzicie, że w tej drużynie jest jeszcze miejsce dla Grangera? Świetnie sobie bez niego radzą, George doskonale przejął rolę gwiazdy drużyny.
- RSelevan
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2010
- Posty: 193
- Rejestracja: 02 lutego 2010
Jeden mecz to każdy głupi może wygrać.couec pisze:To co dziś grały w defensywie byczki to poezja.
Chicago bez Rose'a, Denga i Hinricha... Na ławce Byków Gibson, Mohammed, Cook i Teague, a i tak Thibs znajduje recepte na zatrzymanie żaru z Miami.. geniusz.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Nie twierdzę, że jest to jakoś niesamowicie prawdopodobne - GSW muszą najpierw wygrać dwa mecze z rzędu ze Spurs, a potem nie stawiałbym kogokolwiek w roli faworyta w starciu z Memphis. Ale podoba mi się, co robi ta drużyna w PO i podobałoby mi się takie rozwiązanie.Pan Mietek pisze:Raczej nie widzę na to szans. GSW mają wprawdzie wielu dobrych strzelców ale ostatnio przygasł Curry i przełożyło się to na resztę drużyny. A Pacers raczej wygrają z NYK ale czy pokonają Heat? Mimo wszystko, mało prawdopodobne. Aczkolwiek wszystko może się zdarzyćSKAr7 pisze:Osobiście, trzymam kciuki za finał GSW-Pacers.
Ze Curry przygasł- nie powiedziałbym. Jak dla mnie po prostu jest lepiej kryty, czystych rzutów ze Spurs w G5 miał może ze 3, a wchodzenie pod kosz przeciwko Duncanowi, Splitterowi, Bonnerowi i dobrze grającym rękoma Parkerem- to byłoby samobójstwo przy jego fizyczności. Spursi zostawiają jednak dzięki temu miejsce innym- JJ, czy Barnesowi. To już prędzej powiedziałbym, że to Klay Thompson trochę zawodzi w dwóch ostatnich starciach.
Pacers- znowu. Uważam, że to jedyny team zdolny zatrzymać Heat, natomiast wciąż nie będą faworytami. Inna sprawa, że też nie wiem, czy Miami po przejściu Birdmana naprawdę stało się takie niepokonane, czy też dostali chwilowego powerupa. Bo Andersen nie robi już takiej tytanicznej roboty, jak w ciągu tych 27 spotkań bez porażki. Może też dlatego, że nie musi, Bucks i Bulls zostały odprawione całkiem gładko.
Granger w Pacers ma swoje miejsce, potrzebują go, bo George spokojnie sobie poradzi na SG. Pod warunkiem, że faktycznie wróci, bo jak grał w tym sezonie, to ze swoją skutecznością często na poziomie FG 0,200 bardziej przeszkadzał niż pomagał.Pan Mietek pisze: Tak nawiasem, sądzicie, że w tej drużynie jest jeszcze miejsce dla Grangera? Świetnie sobie bez niego radzą, George doskonale przejął rolę gwiazdy drużyny.
- RSelevan
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2010
- Posty: 193
- Rejestracja: 02 lutego 2010
Nie ma to jak wyrokować 24-25 letniego zawodnika.oliver w 2010 roku pisze:
A gdzie LeBron? Aha znowu odpadł zanim gra rozpoczęła się na dobre. Coś czytałem/słyszałem, ze ta niedojda myśli o zmianię miasta i tak nie wygra playoff.
- Tarnos15
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2003
- Posty: 342
- Rejestracja: 29 września 2003
odważne stwierdzenie. Sam miałem takie mysli wiele razy po meczu no.1 ale odpycham je od siebie, bo wiem ile dają ulepszenia w systemie gry w trakcie trwania serii i nie zdziwi mnie jak Miami nastepny mecz wygra 20 punktami.
Nie zmienia faktu, że patrząc na Gregga i na Spo, to wątpliwości w stosunku miami tylko się pogłębiają
Nie zmienia faktu, że patrząc na Gregga i na Spo, to wątpliwości w stosunku miami tylko się pogłębiają
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
A tymczasem:
http://nba.przegladsportowy.pl/Koszykow ... 1,299.html
Wieka szkoda że odchodzi z Memphis. A dziw bierze jaką koncepcje mają w Grizzlies nie przedłużając z nim kontraktu i przede wszystkim jaki team bedzie prowadził od nowego sezonu Hollins.
http://nba.przegladsportowy.pl/Koszykow ... 1,299.html
Wieka szkoda że odchodzi z Memphis. A dziw bierze jaką koncepcje mają w Grizzlies nie przedłużając z nim kontraktu i przede wszystkim jaki team bedzie prowadził od nowego sezonu Hollins.
- paruf
- Juventino
- Rejestracja: 19 lipca 2006
- Posty: 317
- Rejestracja: 19 lipca 2006
Po meczu nr 2 i 3 nie wiem co myśleć o tej serii. Nie mam pojęcia kto może wyjść zwycięzko z tej serii, mecze są z dużymi przewagami, bardzo jestem ciekaw dzisiejszej rywalizacji i meczu nr 4. Zobaczymy czy MIA będzie w stanie podnieść się i idegrać za porażkę 36 punktami. Myślę, że są w stanie.
- Virgil
- Juventino
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
- Posty: 1401
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
A co Allen jest jakąś legendą Celtics czy co ? Grał tam przez jeden kontrakt i jakoś nie czul się widocznie związany skoro wolał iść do Heat mimo iż Boston dawał mu bardzo rzadką opcję "no-trade" i wyższy kontrakt.
Ale to Lebron dał Heat szansę na come back i sam mało co jej nie zniweczył, 18 punktów, 4 zbiorki, 4 asyst, steal i block w 4 kwarcie ? Dosyć ostro.
Spurs to ciężki zespół i zobaczymy jak Heat sobie poradzi i czy Spurs fizycznie i psychicznie da sobie radę, bo Heat w meczach gdzie są pod ścianą grają nadzwyczaj dobrze, a Spurs może nie być w stanie fizycznie pograć i no i Leonard i Green to nowicjusze jeżeli chodzi o takie sytuacje. Jak dla mnie Heat i to bez większego ciśnienia w 4 czwarcie, mecz będzie bardzo wyrównany do połowy jednak.
Ciekawe jednak co będzie z Heat po sezonie, chyba czeka ich mała przebudowa bo nie da się grać tak cały czas no i wchodzą nowe zasady finansowe. Chyba amnestja Millera jest pewna to pozwoli zachować Big 3. Tylko Wade nie gra jak powinien i są pytania czy kiedykolwiek będzie. Ja mimo iż jestem wielkim fanem Wade uważam że jeżeli Lebron ma zostać z Heat to trzeba zrobić trade Bosha i Wade musi się zgodzić na nowy kontrakt taki za max 8mln na sezon. Wtedy będzie kasa na otoczenie Jamesa shooterami + jakiś duży big man co ma tylko zbierać i siedzieć w paintcie ktoś w stylu młodszego Andersena.
Ale to Lebron dał Heat szansę na come back i sam mało co jej nie zniweczył, 18 punktów, 4 zbiorki, 4 asyst, steal i block w 4 kwarcie ? Dosyć ostro.
Spurs to ciężki zespół i zobaczymy jak Heat sobie poradzi i czy Spurs fizycznie i psychicznie da sobie radę, bo Heat w meczach gdzie są pod ścianą grają nadzwyczaj dobrze, a Spurs może nie być w stanie fizycznie pograć i no i Leonard i Green to nowicjusze jeżeli chodzi o takie sytuacje. Jak dla mnie Heat i to bez większego ciśnienia w 4 czwarcie, mecz będzie bardzo wyrównany do połowy jednak.
Ciekawe jednak co będzie z Heat po sezonie, chyba czeka ich mała przebudowa bo nie da się grać tak cały czas no i wchodzą nowe zasady finansowe. Chyba amnestja Millera jest pewna to pozwoli zachować Big 3. Tylko Wade nie gra jak powinien i są pytania czy kiedykolwiek będzie. Ja mimo iż jestem wielkim fanem Wade uważam że jeżeli Lebron ma zostać z Heat to trzeba zrobić trade Bosha i Wade musi się zgodzić na nowy kontrakt taki za max 8mln na sezon. Wtedy będzie kasa na otoczenie Jamesa shooterami + jakiś duży big man co ma tylko zbierać i siedzieć w paintcie ktoś w stylu młodszego Andersena.