Serie A 12/13 (34): Torino 0-2 JUVENTUS
To pogadamy, jak ten mityczny top wreszcie przyjdzie. A jak już przyjdzie to lepiej sprzedać Gio/Matriego/Q, a nie Vucinicia.Robaku pisze:Spokojnie Alina przychodzi LLorente, a za 15 mln ew. uzyskane za Mirasa, może doprowadzić do tego, ze topa pozyskamy.alina pisze:Tak, sprzedajmy jedynego napastnika, który potrafi coś zagrać z silnym przeciwnikiem w LM i zostańmy z resztą "asów", za których Conte woli wystawić pomocnika.nynek pisze:Mam nadzieję, że po sezonie znajdzie się ślepiec, który zechce kupić Vucinica.
Ściągnij sobie oba mecze z Bayernem, oglądaj i rób kreskę przy nazwisku napastnika po spełnieniu warunku "udane przyjęcie/odegranie z obrońcą na plecach". Przy nazwiskach Matriego i Q będą liczby bliskie zeru, a przy Vuciniciu liczba dwucyfrowa. Nie muszę chyba tłumaczyć, jakie to jest ważne.pumex pisze:alina, jak podzielam Twój stosunek do komentarza mateelva, tak zdanie o Vuciniciu: "potrafi coś zagrać z silnym przeciwnikiem w LM" mógłbym skwitować: "dawno i nieprawda".
Jaki by ten Mirek słaby nie był - reszta jest jeszcze słabsza i Conte nie przypadkiem go cały czas wystawia.
Pomijając resztę - Asa przecież zagrał całkiem spoko, chyba najlepiej po PNA. Czy Ty naprawdę jesteś taki ślepy, że nie widziałeś np. dopieszczonej piłki od Asamoah, której Pogba nie trafił z pół metra? Wszyscy się podniecają wślizgami Pogby a dziś Asa zrobił tak samo genialny wślizg, zatrzymując kontrę Toro. Tego też nie widziałeś? To z pewnością nie był "masakryczny" występ i albo powinieneś obejrzeć mecz jeszcze raz albo przemyśleć dobór słów.mateelv pisze:Ludzie naprawdę jesteście tak ślepi? Wszystko co napisałem w poprzednim poście to prawda, którą wyciągam z meczów Juve. Jaki poziom reprezentuje Mirko, Marchisio czy Asamoah? Trzeba być kompletnym ignorantem, nie oglądać piłki, by nie widzieć jakiego dna dotyka ta trójka.
E:
Oczywiście, że nie. LL będzie target manem, a Mirek zajmie zagrywaniem do niego piętami:Robaku pisze:Ale czy własnie LLorente nie przychodzi jako konkurencja dla Mirasa, wysoki, postawny, silny, technicznie bardzo dobry, potrafi przepchnąć, nie sądzę, żeby Conte chciał zawodników dwóch o podobnej charakterystyce, dlatego wydaje mi się, że to większe szanse, żeby zostać po przyjsciu FL ma Gio, ktory ma zupelnie inne cechy niż Miras.
Ostatnio zmieniony 28 kwietnia 2013, 19:22 przez alina, łącznie zmieniany 1 raz.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
Ale czy własnie LLorente nie przychodzi jako konkurencja dla Mirasa, wysoki, postawny, silny, technicznie bardzo dobry, potrafi przepchnąć, nie sądzę, żeby Conte chciał zawodników dwóch o podobnej charakterystyce, dlatego wydaje mi się, że to większe szanse, żeby zostać po przyjsciu FL ma Gio, ktory ma zupelnie inne cechy niż Miras.alina pisze:To pogadamy, jak ten mityczny top wreszcie przyjdzie. A jak już przyjdzie to lepiej sprzedać Gio/Matriego/Q, a nie Vucinicia.Robaku pisze:Spokojnie Alina przychodzi LLorente, a za 15 mln ew. uzyskane za Mirasa, może doprowadzić do tego, ze topa pozyskamy.alina pisze:
Tak, sprzedajmy jedynego napastnika, który potrafi coś zagrać z silnym przeciwnikiem w LM i zostańmy z resztą "asów", za których Conte woli wystawić pomocnika.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Zgoda, ale spełnienie takiego warunku naprawdę oznacza, że zawodnik zagrał "coś" z bardziej wymagającym rywalem? Ja Twoje pierwsze cytowane przeze mnie zdanie odebrałem jakbyś miał na myśli pokaz błysku Vucinicia. Takie rzeczy miały miejsce, ale w Romie, dawno, dawno temu.alina pisze:Ściągnij sobie oba mecze z Bayernem, oglądaj i rób kreskę przy nazwisku napastnika po spełnieniu warunku "udane przyjęcie/odegranie z obrońcą na plecach". Przy nazwiskach Matriego i Q będą liczby bliskie zeru, a przy Vuciniciu liczba dwucyfrowa. Nie muszę chyba tłumaczyć, jakie to jest ważne.
Natomiast zdecydowanie zgodzę się, że mimo słabości Czarnogórca jest on, o zgrozo, najlepszym naszym atakującym


- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Alina redaktor JP i jego chore wizje [°] wucinic potrafiący cos zagrać z Bayernem :lol: mityczne zgranie piłki lewym wąsem i przyjęcie piłki a'la lazy boy.
Vidal kosior w ostatnich meczach, doczlapujemy się do tego scudetta. Po Palermo świętowanie
Vidal kosior w ostatnich meczach, doczlapujemy się do tego scudetta. Po Palermo świętowanie

- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1415
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Najlepiej po PNA, no super, za pasem mamy maj 2013, a Kwadwo w końcu dokopał piłkę do Paula w pole karne.alina pisze:Pomijając resztę - Asa przecież zagrał całkiem spoko, chyba najlepiej po PNA. Czy Ty naprawdę jesteś taki ślepy, że nie widziałeś np. dopieszczonej piłki od Asamoah, której Pogba nie trafił z pół metra? Wszyscy się podniecają wślizgami Pogby a dziś Asa zrobił tak samo genialny wślizg, zatrzymując kontrę Toro. Tego też nie widziałeś? To z pewnością nie był "masakryczny" występ i albo powinieneś obejrzeć mecz jeszcze raz albo przemyśleć dobór słów.mateelv pisze:Ludzie naprawdę jesteście tak ślepi? Wszystko co napisałem w poprzednim poście to prawda, którą wyciągam z meczów Juve. Jaki poziom reprezentuje Mirko, Marchisio czy Asamoah? Trzeba być kompletnym ignorantem, nie oglądać piłki, by nie widzieć jakiego dna dotyka ta trójka.
Widziałem 1 (słownie JEDNĄ) dopieszczoną piłkę na nogę Pogby, racja. Ale mecz trwa 90 minut, a przez całe spotkanie nasz czarnoskóry pomocnik nie pokazał niczego godnego uwagi, ba, kopał się w czoło na skrzydle zwalniając akcje oraz wkopywał piłkę na siłę w pole karne, co nie przynosiło żadnego rezultatu. Jak podkreśliłem wcześniej, Asy się tak bardzo nie czepiam, bo to nie jego pozycja. Wślizg, o którym piszesz przeprowadził właśnie na swojej dawnej miejscówce, gdzie moim zdaniem, spisywałby się znacznie lepiej niż na skrzydle. Asamoah jest bardzo przewidywalny, praktycznie w ogóle nie operuje prawą nogą. Dodatkowo zapomniał jak strzela się z daleka oraz wchodzi w bezsensowne dryblingi, które kończą się podobnie jak nieprawdopodobne akcje Vucinica.
Bardziej boli mnie postawa Marchisio i Szwagra, tym razem w irokezie. Nie da się ukryć, że grają totalny piach, a jakiekolwiek próby ich obrony, desperacko praktykowane przez juvepolandowiczów, są dla mnie daremne. Przyznaję, Claudio grał naprawdę nieźle w ostatnim sezonie, ale nie zapominajmy, że wtedy nie graliśmy w LM, a cala drużyna Conte dawała kupę frajdy i radości z samego oglądania meczów. Nie wspominam o wynikach, passie spotkań bez porażki oraz samym, finalnym Scudetto.
Jeśli atak w przyszłym sezonie mamy opierać na Vucinicu oraz Llorente, to ja wysiadam.
Zaczynam tęsknić za pierwszym lepszym Palladino.
Dobre ustawianie się to chyba jedyny atut Marchisio, który jestem w stanie sobie z nim skojarzyć. Żadnej czarnej roboty w środku pola nie widzę. Bramek od niego nie oczekuję, bo to nie jego zadanie, ale kilka dobrych podań na mecz, jakieś rozwinięcie, nakręcenie akcji - przydałoby się. Sama obecność w pomocy i podanie piłki do Pirlo oddalonego 2,5metra to za mało.pumex pisze:Matleev, jesteś kibicem Juve, oglądasz mecze i serio nie widzisz atutów Il Principino? Jest wybitnie inteligentnym piłkarzem, świetnie ustawiającym się na boisku i wykonującym gigantyczną, czarną robotę w środku pola. Umiejętnie wyklucza z gry ważne ogniwa przeciwników. Czego od niego oczekujesz? Bramek strzelanych seriami i efektownych dryblingów? Wybacz, ale zachowujesz się jak kibice Realu swego czasu psioczący na Makelele. Oni docenili grę swojego pomocnika dopiero, gdy wylądował w Chelsea.mateelv pisze:A więc jakie atuty ma wg Ciebie nasz wychowanek?
Znowu miał zagrać jako trequarista i znowu zawiódł.
A taki Vidal, nawet jak gra słabo to i tak gra dobrze
- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 395
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Beznadziejne widowisko. Ktoś może powiedzieć, że klasowy zespół poznaje się po tym, jak wygrywa po fatalnym meczu, ale w naszym przypadku to kolejne z wielu tragicznych spotkań w tym sezonie.
Fatalny Pirlo, Szwagier i Lichsteiner. Moim zdaniem Szwajcar powinien odpocząć od pierwszego składu, a za niego Caceres.
Po drugie wkurza mnie to, jak długo przy złym wyniku Conte czeka ze zmianami. Nie wiem, co się dzieje z tą drużyną, ale mieliśmy dzisiaj tyle niedokładnych, bezsensownych zagrań, że to się w głowie nie mieści. Momentami wyglądało to jak z najgorszych czasów Del Neriego...
Cieszmy się, że mamy Vidala i módlmy się, by go omijały kontuzje i zainteresowanie innych klubów. Tak jak w zeszłym sezonie Pirlo, tak teraz Arturo decyduje o naszym losie w największym stopniu. Śmiem nawet twierdzić, że gdyby w ostatnich spotkaniach zabrakło nam Arturo to mielibyśmy sporo problemów z obroną scudetto, które teraz jest już prawie pewne.
Oj czeka nas rewolucja, jeśli mamy w zamiarze utrzymać pierwsze miejsce we Włoszech i zaistnieć w Europie. Jaka taktyka, kto za Pirlo, kto w napadzie, kto na lewej stronie, kiedy Buffon odejdzie? Wbrew pozorom będą to chyba większe wyzwania dla klubu niż początkowa odbudowa zespołu.
Fatalny Pirlo, Szwagier i Lichsteiner. Moim zdaniem Szwajcar powinien odpocząć od pierwszego składu, a za niego Caceres.
Po drugie wkurza mnie to, jak długo przy złym wyniku Conte czeka ze zmianami. Nie wiem, co się dzieje z tą drużyną, ale mieliśmy dzisiaj tyle niedokładnych, bezsensownych zagrań, że to się w głowie nie mieści. Momentami wyglądało to jak z najgorszych czasów Del Neriego...

Cieszmy się, że mamy Vidala i módlmy się, by go omijały kontuzje i zainteresowanie innych klubów. Tak jak w zeszłym sezonie Pirlo, tak teraz Arturo decyduje o naszym losie w największym stopniu. Śmiem nawet twierdzić, że gdyby w ostatnich spotkaniach zabrakło nam Arturo to mielibyśmy sporo problemów z obroną scudetto, które teraz jest już prawie pewne.
Oj czeka nas rewolucja, jeśli mamy w zamiarze utrzymać pierwsze miejsce we Włoszech i zaistnieć w Europie. Jaka taktyka, kto za Pirlo, kto w napadzie, kto na lewej stronie, kiedy Buffon odejdzie? Wbrew pozorom będą to chyba większe wyzwania dla klubu niż początkowa odbudowa zespołu.
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
"Coś zagrać" to wg Ciebie to samo co "genialny mecz"?pan Zambrotta pisze:Alina redaktor JP i jego chore wizje [°] wucinic potrafiący cos zagrać z Bayernem :lol: mityczne zgranie piłki lewym wąsem i przyjęcie piłki a'la lazy boy.
W pierwszym meczu był chory, a i tak od razu zrobił lepsze wrażenie niż Q i Matri. Cośtam jednak pograł, bo były i dryblingi i, faule na nim w meczu numer dwa.
- jak pisze Juventiknows. I to w zasadzie tyle, ale przypominam, że ja tu nie dowodzę, że Mirek to król kosmosu, tylko że jest najlepszym napastnikiem Juve (jaki by ten poziom w ataku nie był).There were 2-3 times where Vucinic made a brilliant run through 3-4 Bayern players, showing individual skill and tenacity in keeping the ball.
... i własnie dlatego gra na tym boku. Nasi 4 podstawowi środkowi są praktycznie obunożni, co jest ogromną zaletą.mateelv pisze:Asamoah jest bardzo przewidywalny, praktycznie w ogóle nie operuje prawą nogą.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
po prostu wolę się nie oszukiwać, tylko spojrzeć prawdzie w oczy - zawodnik który miał pociągnąć grę z przodu nie pociągnął gry z przodu. Porównywanie go doinnych ze słabszą formą nic nie da. Zawsze będą tacy, a wucinicza trzeba oceniać sprawiedliwie. Poza tym, matri i q to trochę inna pozycja i inna rola w klubie. Jednego z nich zostawimy, bo jak jest na ławie to nie jęczą, a swój poziom grają. A wucinić to miała byc nasza podpora w ataku, a skoro się nie sprawdza to naturalnym posunięciem jest wywaleniem go z klubu na zbity wąsaty pysk i sprowadzenie nowego gracza. czarnogórzec na ławie nie wróży niczego dobrego.alina pisze:"Coś zagrać" to wg Ciebie to samo co "genialny mecz"?pan Zambrotta pisze:Alina redaktor JP i jego chore wizje [°] wucinic potrafiący cos zagrać z Bayernem :lol: mityczne zgranie piłki lewym wąsem i przyjęcie piłki a'la lazy boy.
Coś tam dalej cytujesz, widzę odkryłeś nowy portal po zonalmarking, whoscorem i transfermakrt wklejasz juventiknows, czyli internetowe rozkminy będące skarbnicą Twoich mądrości.
CO do meczu to ciekawe czy marchisio zeszła ta piłka i cudem wpadła do bramki, czy to był zamierzony kozioł pod poprzeczkę

Ostatnio zmieniony 28 kwietnia 2013, 22:24 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 1 raz.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5531
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Akurat te internetowe rozkminy gości, którzy się naprawdę znają na piłce mogą być więcej warte niż nieobiektywne bełkoty. Zawodnicy wykonują mnóstwo rożnych czynności na boisku, których ktoś, kto nie zajmuje się tym od środka, nie wychwyci.pan Zambrotta pisze:Coś tam dalej cytujesz, widzę odkryłeś nowy portal po zonalmarking, whoscorem i transfermakrt wklejasz juventiknows, czyli internetowe rozkminy będące skarbnicą Twoich mądrości.
- Orkos
- Juventino
- Rejestracja: 15 kwietnia 2013
- Posty: 458
- Rejestracja: 15 kwietnia 2013
Oglądałem tylko pierwszą połowę więc nie wiem jak to wyglądało w drugiej, ale bardzo mi się to nie podobało. Dobrze by było gdyby Antoś skończył z głupimi pomysłami jak Marchisio jako cofnięty napastnik. To nie jest nastoletni chłopak, którego gdzie się rzuci to tam gra i jest ok. Albo trener chce by wszyscy środkowi grali albo nie wiem Raiola go szantażuje, że jak Pogba nie będzie grał to się pakują.
Niech już ktoś ze środka odpoczywa, a ten Pogba gra bo to na prawdę wygląda fatalnie.
Lichy, Pirlo i Vucinic mogą sobie odpoczywać na ławce bo ostatnio mają kiepski okres.
Mamy do końca kiepskich przeciwników i to dobry moment na powrót do 4-3-3. Przynajmniej szybciej przedostaniemy się pod bramkę przeciwnika i jakoś to się klei bo teraz gramy niesamowicie topornie.
Niech już ktoś ze środka odpoczywa, a ten Pogba gra bo to na prawdę wygląda fatalnie.
Lichy, Pirlo i Vucinic mogą sobie odpoczywać na ławce bo ostatnio mają kiepski okres.
Mamy do końca kiepskich przeciwników i to dobry moment na powrót do 4-3-3. Przynajmniej szybciej przedostaniemy się pod bramkę przeciwnika i jakoś to się klei bo teraz gramy niesamowicie topornie.
- mixery
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2009
- Posty: 245
- Rejestracja: 23 stycznia 2009
Mi tam się Marchisio dzisiaj bardzo podobał. Swego czasu był reportaż o Zidanie, gdzie kilka kamer było skierowanych tylko na niego. Pokazało to że oprócz rulet wykonuje ogromną robotę na boisku, za którą nie był dość doceniany. Obecna pozycja Marchisio wyraźnie nie służy, niby gra jako cofnięty napastnik, a i tak ciągnie go do tyłu, vide to wybicie piłki na rożny. Pirlo widać przez jego podania, Vidala przez wślizgi, a Pogbe przez te jego rajdy do przodu. Marchisio może się nie wyróżnia w czymś konkretnym, ale potrafi wszystko, i jako ta Włoska wersja box-to-boxa wywiązuje się świetnie ze swoich zadań.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Bez urazy, ale to tylko pokazuje, jak mało znasz się na sporcie, który oglądasz. Jeśli nie oczekujesz od niego bramek, to tylko to podkreśla, bo Claudio ma okazje do wyskoczenia za plecy obrońców rywala do prostopadłego podania tak gdzieś z 2 razy częściej od naszych napastników. Niestety jest również piekielnie nieskuteczny. 18 bramek w ciągu dwóch sezonów dla box to boxa i 100%tówki na 3x tyle to nie przypadek.mateelv pisze: Żadnej czarnej roboty w środku pola nie widzę.
- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1017
- Rejestracja: 13 marca 2005
conte jak sie czegos uczepi to niestety, mysle, ze do konca sezonu bedziemy maltretowani tym ustawieniem, teraz to w ogole tych 5 napastnikow jest nam potrzebnych..
az prosi sie wrocic chociaz do 3-5-2, ktorego tez nie jestem fanem, dac odpoczac pirlo np, bo chlop sie prezentuje slabiutko
marzy sie 4-3-3, ale to niedoczekanie nasze, moze w przyszlym sezonie..
az prosi sie wrocic chociaz do 3-5-2, ktorego tez nie jestem fanem, dac odpoczac pirlo np, bo chlop sie prezentuje slabiutko
marzy sie 4-3-3, ale to niedoczekanie nasze, moze w przyszlym sezonie..
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1415
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Z tobą nie mam zamiaru wchodzić w żadne dysputy, bo nadal pamiętam jak bardzo broniłeś De CeglieSKAr7 pisze:Bez urazy, ale to tylko pokazuje, jak mało znasz się na sporcie, który oglądasz. Jeśli nie oczekujesz od niego bramek, to tylko to podkreśla, bo Claudio ma okazje do wyskoczenia za plecy obrońców rywala do prostopadłego podania tak gdzieś z 2 razy częściej od naszych napastników. Niestety jest również piekielnie nieskuteczny. 18 bramek w ciągu dwóch sezonów dla box to boxa i 100%tówki na 3x tyle to nie przypadek.mateelv pisze: Żadnej czarnej roboty w środku pola nie widzę.
Sorry facet, ale chyba nie grałeś nigdy w piłkę nożną oraz nie widziałeś typowo czarnej roboty na boisku.
Z mojej strony to koniec, nie chce mi się następnemu kolesiowi udowadniać, jak bardzo Markizja jest średnia. Bye!
Co do meczu: dzięki tej wygranej jesteśmy o 1pkt od SCUDETTO!
Ostatnio zmieniony 28 kwietnia 2013, 22:44 przez mateelv, łącznie zmieniany 1 raz.