Liga Mistrzów 2012/13
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Czy jest takie cos jak nabita? Ręka, a zagranie ręką do dwie różne sprawy.C_Marchisio pisze:No tak, Barcelona te wszystkie 12 tytułów zdobytych od 2009r. zawdzięcza tylko sędziom :roll:krystiank pisze:Ręki nie było jak byk, a jak by była to nabita także nie powinni tego gwizdać.
Już w 10" jak Pedro byl na spalonym, sędzia odgwizdał spalonego i w tym czasie piłka sie odbiła od reki bodajże Mexesa to już zaczeli płakać te płaczki. Po gwizdku to nawet mogli by i w siatkówke grać z bramkarzemBardzo dobrze sie stało, sprawdziła sie moja teoria ze Barcelona nie da rady z wloskimi ekipami w tym sezonie, niech sie cieszą ze Balotteliego nie było;)
Barcelona niech sie lepiej nauczy wygrywać bez pomocy sędziego, która mają nadmiar w lidze hiszpańskiej. Nie spodziewałęm się ze to powiem ale FORZA Milan ! Bardzo sie ciesze ze dowalili tym pseudo gwiazdeczkom;)
Rozumiem, że można nie lubić Barcelony, ale pisać, że są to pseudogwiazdeczki ? 80% tych zawodników chętnie widziałbym w Juve i to w pierwszym składzie.
Poza tym znów powielasz teksty zmyślone przez gimbaze, że w lidze hiszpańskiej sędziowie są za Barceloną. Obejrzyj sobie ostatni mecz z Granadą, ciekawe co wtedy powiesz.
Lubie Barcelone, ale ciesze się, że przegrali, w końcu w dalszej fazie chyba lepiej trafić na Milan, niż na Katalończyków. (chociaż uważam, że Barca ma spore szanse, by awansować)
+ w piłce nie ma czegoś takiego jak ''nabita''
Kiedyś Ronaldinho wbiegał w pole karne i lekko technicznie nabijal obronce w rękę,a sędzia kazał grać dalej - przyklad z pamięci.
Poza tym - Zapata dostal w głowę więc jakie kontrowersje?; )
Cieszy mnie wynik Milanu z dwóch powodów.
1. Barcelona nie jest az tak trudna do pokonania.
2. Kazdy ma szanse w Lidze Mistrzów - nie ma murowanych faworytów.
Niech nam los sprzyja, i poda drabinke w stylu:
Schalke/Galata
Juventus
Porto/Malaga
Valencia/PSG
Barcelona/Milan
Bayern
Man Utd/Real
Borussia/Shachtar
Było by słodziutko ;P
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- mixery
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2009
- Posty: 245
- Rejestracja: 23 stycznia 2009
Cieszy mnie bardzo ten wynik, "kudos" dla Milanu. Aż tak mnie to nie dziwi (spodziewałem się 0:0). Tak na dobra sprawę to Barca miała by problem pokonać większą część Włoskich średniaków, gdzie obrońcy myślą, a nie tylko stwarzają sztuczny tłok.
Osobiście liczę ze jeszcze w tej edycji spotkamy się z BVB, w im dalszym etapie tym lepiej.
Osobiście liczę ze jeszcze w tej edycji spotkamy się z BVB, w im dalszym etapie tym lepiej.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Wczorajszy wieczór nie zapowiadał się kolorowo, głównie przez Szpaka męczącego bułę w konkretny sposób. Wiem, że paru Milanistów tu zagląda, więc szczerze chciałem pogratulować im wielkiego triumfu. 2:0 przed rewanżem na Camp Nou to świetna zaliczka. Barca nie ma jakiejś kosmicznej defensywy, oczywiście strzelenie jej bramki w Katalonii nie będzie prostym zadaniem, jednak na pewno wykonalnym, a to spowodowałoby, że Blaugrana musiałby wsadzić 4 gole. Widać, ile dla Barcy znaczy Messi. Jasne, że bez niego także są bardzo mocną drużyną, ale jednak to nie to. Brawa dla Allegriego za taktykę, fajnie było oglądać zwycięstwo włoskiej piłki.
Na marginesie, wczoraj mój szacunek zyskał Jordi Alba. Któryś z Rossonerich zdzielił go łokciem po twarzy, a ten podniósł się i grał dalej. Busquets i Pique udawaliby, że im urwało głowę
Na marginesie, wczoraj mój szacunek zyskał Jordi Alba. Któryś z Rossonerich zdzielił go łokciem po twarzy, a ten podniósł się i grał dalej. Busquets i Pique udawaliby, że im urwało głowę

- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Fakt, Messi wczoraj grał tak jakby go nie było na boisku
Obiektywizm stron fanów Barcy jest porażający.
"W 56. minucie z dystansu strzelał Montolivo. Jego uderzenie trafiło w Jordiego Albę oraz w rękę Zapaty, piłka dotarła do Boatenga, a reprezentant Ghany uderzył w długi róg, nie dając szans Valdésowi. Na nic zdały się protesty gości, żółtą kartkę zobaczył nawet Gerard Piqué. Powtórki pokazały ewidentne zagranie ręką Kolumbijczyka, którego nie widział jednak ani Thomson, ani sędzia boczny, ani ustawiony za linią końcową arbiter."
A to dopiero, bo na powtórkach wyraźnie widać, że nawet jeśli piłka uderzyła w rękę Zapaty (a bardziej wygląda to na czoło) to po nabiciu z bliska przez... rękę Alby. Hiszpan miał jednak łapy przy ciele i zasłaniał się przed piłką co jest dopuszczalne, więc zasadniczo nie ma ani wolnego, ani karnego, gra idzie dalej, Boateng strzela prawidłowego gola. Decyzja sędziego perfekcyjna.
Obiektywizm stron fanów Barcy jest porażający.
"W 56. minucie z dystansu strzelał Montolivo. Jego uderzenie trafiło w Jordiego Albę oraz w rękę Zapaty, piłka dotarła do Boatenga, a reprezentant Ghany uderzył w długi róg, nie dając szans Valdésowi. Na nic zdały się protesty gości, żółtą kartkę zobaczył nawet Gerard Piqué. Powtórki pokazały ewidentne zagranie ręką Kolumbijczyka, którego nie widział jednak ani Thomson, ani sędzia boczny, ani ustawiony za linią końcową arbiter."
A to dopiero, bo na powtórkach wyraźnie widać, że nawet jeśli piłka uderzyła w rękę Zapaty (a bardziej wygląda to na czoło) to po nabiciu z bliska przez... rękę Alby. Hiszpan miał jednak łapy przy ciele i zasłaniał się przed piłką co jest dopuszczalne, więc zasadniczo nie ma ani wolnego, ani karnego, gra idzie dalej, Boateng strzela prawidłowego gola. Decyzja sędziego perfekcyjna.
- krystiank
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 513
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Dokładnie masz racje .... NAjważniejsze ze sędzia nie dał sie ponieść emocjom i skokom piłkarzy Barcy na jego i sedziował jak należyOuh_yeah pisze:Fakt, Messi wczoraj grał tak jakby go nie było na boisku![]()
Obiektywizm stron fanów Barcy jest porażający.
"W 56. minucie z dystansu strzelał Montolivo. Jego uderzenie trafiło w Jordiego Albę oraz w rękę Zapaty, piłka dotarła do Boatenga, a reprezentant Ghany uderzył w długi róg, nie dając szans Valdésowi. Na nic zdały się protesty gości, żółtą kartkę zobaczył nawet Gerard Piqué. Powtórki pokazały ewidentne zagranie ręką Kolumbijczyka, którego nie widział jednak ani Thomson, ani sędzia boczny, ani ustawiony za linią końcową arbiter."
A to dopiero, bo na powtórkach wyraźnie widać, że nawet jeśli piłka uderzyła w rękę Zapaty (a bardziej wygląda to na czoło) to po nabiciu z bliska przez... rękę Alby. Hiszpan miał jednak łapy przy ciele i zasłaniał się przed piłką co jest dopuszczalne, więc zasadniczo nie ma ani wolnego, ani karnego, gra idzie dalej, Boateng strzela prawidłowego gola. Decyzja sędziego perfekcyjna.

- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 395
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Nie rozumiem jak ludzie mogą się zachwycać grą Barcelony
W większości to chyba wynika z Messiego.
Szczere gratulacje dla Milanu, bo odwalili kawał dobrej roboty. Wygrali może nie przez niewiarygodne umiejętności, ale dzięki zaangażowaniu, walce i świetnej taktyce. Zrobili wszystko, by zwycięstwo zostało na San Siro.
Na wielu forach da się wyczytać, że Milan postawił autobus
Ten klub tak ma, że duża część "fanuf" nie potrafi przyjąć porażki na klatę.
Rozumiem też wszystkich, którzy jadą po Barcy. Przykład - Busquets fauluje i zwija się z bólu. Do tego reszta jego kolegów otacza sędziego z rozłożonymi rękami i próbuje wymuszać decyzję na arbitrze. I tak wielokrotnie. A z drugiej strony mieliśmy rwący trawę Milan
Dobra wizytówka Serie A.

Szczere gratulacje dla Milanu, bo odwalili kawał dobrej roboty. Wygrali może nie przez niewiarygodne umiejętności, ale dzięki zaangażowaniu, walce i świetnej taktyce. Zrobili wszystko, by zwycięstwo zostało na San Siro.
Na wielu forach da się wyczytać, że Milan postawił autobus

Rozumiem też wszystkich, którzy jadą po Barcy. Przykład - Busquets fauluje i zwija się z bólu. Do tego reszta jego kolegów otacza sędziego z rozłożonymi rękami i próbuje wymuszać decyzję na arbitrze. I tak wielokrotnie. A z drugiej strony mieliśmy rwący trawę Milan

Dobra wizytówka Serie A.
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
- sebastian10
- Juventino
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
- Posty: 389
- Rejestracja: 05 grudnia 2005
co do Barcy to jej transfery sa dziwne i nie do konca trafione Sanchez fabregas kosztowali majątek a tak na prawde na ich pozycjach jest komu było komu grac , a sami zawodnicy nie do końca pokazują to co wcześniej . Song następny duza kasa i po co by ławkę grza,ł moim zdaniem na siłe i nie trafione transfery .
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1221
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Podziekował: 1 raz
Dobra przegiąłem, ale tak celowo, bo ty od początku przeginasz w drugą stronę. Nie wiem, sugerujesz, że Barcelona zawsze walczy tylko ze sobą? To jak gra ich przeciwnik się w ogóle nie liczy?zahor pisze:Przeginasz. Piszesz tak, jakby Barcelona przez ostatnie 5 lat grała wyłącznie przeciwko Getafe, Realowi Sociedad i Mallorce, a tutaj nagle trzeba zagrać z poważniejszym rywalem i jest lipa. Ten zespół z tymi zawodnikami potrafił trząść piłkarską Europą, potrafił pokonać każdego i sugerowanie że tych piłkarzy nie stać na nic ponadto, co zaprezentowali dzisiaj jest herezją.
Potrafili rozgromić Bayer 10:2 w dwumeczu, ograć 3:1 Milan, ale z Chelsea nie dali rady. To samo było w fazie pucharowej przed porażką z Interem, szli jak po maśle, a nagle ściana.
Niekiedy rywale założą tak wysoko poprzeczkę, że Katalończycy nie są jej w stanie przeskoczyć, a wtedy jest gadanie "że ten zespół rozwalił wcześniej Bayer, Milan, mogli spokojnie zagrać lepiej". No kurde, widocznie nie mogli, na więcej ich nie było stać, byli w słabej dyspozycji czy nie byli kogo to obchodzi, mówmy lepiej o faktach, a nie o jakiś wirtualnych możliwościach. Każdemu wielkiemu zespołowi zdarzają się gorsze dni i lepsze, i też kiedyś przychodzi ich wielkości kres, wiecznie na takim poziomie do którego Cię przyzwyczaili grać nie będą.
Od chyba pięciu lat. Reprezentacja to inna para kaloszy, coś jak bracia Kliczko w latach posuchy wagi ciężkiej. Nie wspominając o ich kręgosłupie jakim jest silna Barcelona. Nie ma drugiej tak zgranej reprezentacji.zahor pisze:Też nie jestem wielkim miłośnikiem tiki-taki, ale faktem jest że Hiszpanie (jako reprezentacja) od siedmiu lat wygrywają tak wszystko, co można wygrać, więc chyba nie jest to tylko narzędzie do klepania kelnerów.
Ty masz jakąś obsesję na punkcie Zambrotty, w każdym bądź razie co by to nie było zdrowe do końca nie jest.deszczowy pisze:Nie podskakuj, synek, i nie baw się w Zambrotte, bo za chudy w nosie na to jesteś. Mam swoje zdanie na temat tego meczu a jak Ci się nie podoba to "Mistrza i Małgorzatę" poczytaj.dawid91 pisze: No chyba tak jednak nie było, fajna była transmisja na livescore? :]
Chory jestDe Rossi pisze:BTW. Ten Vilanova to czemu już nie jest trenerem więcejniżklub?
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2013, 13:04 przez dawid1897, łącznie zmieniany 2 razy.
FORZA JUVE!!!
- De Rossi
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 616
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Milan strasznie zaskoczył, nie wierzyłem w jakąkolwiek wygraną czy remis. 2-0, fajnie, oby to nie okazało się zbyt mało. Najbardziej podobał mi się Montolivo, ostatni raz widziałem go podobnie grającego w spotkaniu Włochy-Anglia U21 na otwarcie Wembley, czyli około 6 lat temu.
BTW. Ten Vilanova to czemu już nie jest trenerem więcejniżklub?
BTW. Ten Vilanova to czemu już nie jest trenerem więcejniżklub?


- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Chciałem to dodać w tym temacie, ale został już zamknięty, więc wrzucę tutaj.
Antonio Conte: "I always cheer on the Italians in Europe, so I am supporting Milan".
W niego też rzucicie kamieniem?
Antonio Conte: "I always cheer on the Italians in Europe, so I am supporting Milan".
W niego też rzucicie kamieniem?
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
"Mistrz i Małgorzata" to bardzo ciekawa książkadeszczowy pisze:Nie podskakuj, synek, i nie baw się w Zambrotte, bo za chudy w nosie na to jesteś. Mam swoje zdanie na temat tego meczu a jak Ci się nie podoba to "Mistrza i Małgorzatę" poczytaj.dawid91 pisze: No chyba tak jednak nie było, fajna była transmisja na livescore? :]


Aż tak to bym się nie rozpędzał :lol: Zwłaszcza jeśli (odpukać!) Milan odpadnie w rewanżu to takie słowa zabrzmią głupio.iltalismano pisze:Barcelona nie jest az tak trudna do pokonania.
Taka dygresja - jeszcze 2-3 lata temu powiedziałbym, że gwiazda Messiego uzależniona jest od geniuszu linii pomocy Barcy, zwłaszcza Xaviego i Inesty. Teraz to Barcelona uzależniona jest od Messiego.
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- PrzemasJuve
- Juventino
- Rejestracja: 13 marca 2005
- Posty: 1017
- Rejestracja: 13 marca 2005
si, monto zagral jak nie on, zeby on w kadrze kiedykolwiek zagral namiastke tego...De Rossi pisze:Najbardziej podobał mi się Montolivo, ostatni raz widziałem go podobnie grającego w spotkaniu Włochy-Anglia U21 na otwarcie Wembley, czyli około 6 lat temu.
BTW. Ten Vilanova to czemu już nie jest trenerem więcejniżklub?
mecz z wembley tez wspominam, ale bardziej jako kunszt pazziniego, ktory anglikom strzelil 3 gole, od wtedy wlasnie chcialem go w JUVE heh
tito ma problemy ze..sliniankami, ciagle operacje itd, totez druzyne prowadzi jego asystent
Magica Juve resiste il mio cuore lontano da te soltanto se penso alla figa!!
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Prawdziwy patriota, myślę, że ONR z chęcią widziałoby Antionio w swoim składzie gdyby tylko był Polakiem.Vimes pisze:Chciałem to dodać w tym temacie, ale został już zamknięty, więc wrzucę tutaj.
Antonio Conte: "I always cheer on the Italians in Europe, so I am supporting Milan".
W niego też rzucicie kamieniem?
Wiadomo: w takim meczu zawsze za włoską drużyną, w zasadzie to jestem za każdą drużyną, która gra przeciw Barcelonie (noo chyba że jest to Real wtedy w ogóle mecz bez sensu).
Oby tylko w drugim meczu Milan pokazał klasę. Powtórka z 2004 z innym wynikiem końcowym? Dałbym wiele!
Gra na "ticki-tacki" wymaga, aby między zawodnikami było wystarczająco dużo wolnej przestrzeni. W lidze hiszpańskiej większość zespołów gra bardzo ofensywnie: owszem jest to efektowne, podoba się kibicom, ale efekt jest taki, że Barcelona miażdży wszystkich gdyż ma w drużynie zawodników, którzy do perfekcji opanowali szybką grę kombinacyjną.
Wystarczy jednak zagrać dobrze taktycznie, zagęścić pole gry i ticki-tacki można sobie w kosz wrzucić: jeśli nie ma wolnej przestrzeni w której Barca rozgrywa cały mecz to trzeba próbować innego rodzaju gry...a czy Barca potrafi grać inaczej?
Messi wczoraj jak Giovinco...podobny wzrostem i kopaniem się po czole.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Fajny wieczór i fajne zwycięstwo dla chłopaków z Mediolanu. Szary robi się na gwiazdę europejską.
Tylko... Milan, kurde to Milan. Po pierwsze, drużyna która przez ostatnie 10 lat miała kilka naprawdę spektakularnych wpadek - > Porażka z Depor to była jedna z najlepszych "tragedii", jakie w życiu widziałem. Potem koncertowe przegranie finału z Liverpoolem, a jeszcze rok temu mało co czterech bramek zaliczki nie roztrwonili z dzieciakami Wengera.
Do tego dochodzi jeszcze całe spektrum obrony Milanu w tym sezonie. Z jednej strony perfekcyjny mecz z Juventusem i wczoraj, a z drugiej jakieś jaja na poziomie B klasy w meczu z Romą...
Biorąc poprawkę na to powyższe, ciężko mi się nie zgodzić, że teraz szanse wynoszą 50 na 50. Decydujące będzie pierwsze 20 minut na Camp Nou. Ale szczerze, już się cieszę na potencjalne zraszacze
Tylko... Milan, kurde to Milan. Po pierwsze, drużyna która przez ostatnie 10 lat miała kilka naprawdę spektakularnych wpadek - > Porażka z Depor to była jedna z najlepszych "tragedii", jakie w życiu widziałem. Potem koncertowe przegranie finału z Liverpoolem, a jeszcze rok temu mało co czterech bramek zaliczki nie roztrwonili z dzieciakami Wengera.
Do tego dochodzi jeszcze całe spektrum obrony Milanu w tym sezonie. Z jednej strony perfekcyjny mecz z Juventusem i wczoraj, a z drugiej jakieś jaja na poziomie B klasy w meczu z Romą...
Biorąc poprawkę na to powyższe, ciężko mi się nie zgodzić, że teraz szanse wynoszą 50 na 50. Decydujące będzie pierwsze 20 minut na Camp Nou. Ale szczerze, już się cieszę na potencjalne zraszacze