LM 12/13 (1/8): Celtic 0-3 JUVENTUS
- Rottweill
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2008
- Posty: 217
- Rejestracja: 28 października 2008
- Podziekował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
@up
Vialli to niby taka sama sytuacja co Commons? Nie wiem jak Ty, ale ja widzę różnicę pomiędzy wypowiedzią dla mediów zasłużonego, byłego piłkarza, pełniącego teraz raczej rolę eksperta, a atakowaniem swojego teraźniejszego kolegi z szatni.
Vialli to niby taka sama sytuacja co Commons? Nie wiem jak Ty, ale ja widzę różnicę pomiędzy wypowiedzią dla mediów zasłużonego, byłego piłkarza, pełniącego teraz raczej rolę eksperta, a atakowaniem swojego teraźniejszego kolegi z szatni.

- Celt88
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2013
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 lutego 2013
Wiem, że to nie taka sama sytuacja, nie musisz mi tego tłumaczyć, ale skoro ktoś wyjeżdża z takim argumentem, że Commons jest taki niedobry, że skrytykował publicznie swojego kolegę, tak jakby to miało zaważyć na wszystkim o czym się tutaj pisze, to czemu niby mam o tym nie napisać skoro do niektórych nie trafiają inne konkretne argumenty i musi szukać jakichś wypowiedzi pomeczowych i to właściwie nie mających większego znaczenia jeśli chodzi o Juventus. Albo, że jeżeli Brown byłby inteligentniejszy, to by się położył w polu karnym, kiedy był trzymany. Tylko widzę tu pewną niekonsekwencję, bo skoro, jak niektórzy piszą, kładliśmy się w polu karnym przy byle okazji, to przecież tak nie można, ale za chwilę zarzuca się nam, że ktoś tego nie zrobił, bo brakło mu inteligencji.
Nie uogólniam!
Serio, nie chcę tutaj wyjść na jakiegoś fanatyka, który odrzuca wszystkie argumenty. Nie po to się rejestrowałem, żeby toczyć jakieś głupie wojenki.
Nie uogólniam!
Serio, nie chcę tutaj wyjść na jakiegoś fanatyka, który odrzuca wszystkie argumenty. Nie po to się rejestrowałem, żeby toczyć jakieś głupie wojenki.
- Przem0
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2010
- Posty: 47
- Rejestracja: 18 lutego 2010
Pozwoliłem sobie zacytować to jeszcze raz. Fenomenalna odpowiedź Pirlojakku1 pisze: Niektorzy pytali o link do sytuacji Pirlo - Brown, klik!

Brown nie pokazał się z najlepszej strony w tym meczu.
Hooper z Stephanem obydwoje do siebie zygali więc słusznie po kartce.
Wiadomo że Celtowie musieli pokazać trochę więcej siły bo umiejętności mają mniejsze, ale tak jak pisałem wcześniej jest różnica między twardą grą a chamstwem.
A skwituję to twóczością OmaraMomaniego link
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Pirlo wysłał Browna na wycieczkę w Bieszczady
a co do argumentu z Viallim... jest on (argument) tak głupi i słaby że szkoda o tym gadać.
a co do argumentu z Viallim... jest on (argument) tak głupi i słaby że szkoda o tym gadać.
- Myzarel
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2006
- Posty: 762
- Rejestracja: 25 maja 2006
@ Celt88
Publiczne pranie brudów i obwinianie kolegi ZAWSZE jest żenujące, tak samo zachowanie Waszego trenera po meczu i wielkie płacze jak to Juventus Was skrzywdził, przegrywać też trzeba umieć a po degradacji Rangersów chyba za łatwo Wam idzie w lidze i o tym zapomnieliście. Jeśli chodzi o sędziowanie to tylko sytuacja Padoina kwalifikowała się do karnego, tylko i wyłącznie. Zresztą równie dobrze sędzia mógł wyrzucić z boiska tego psychola który skakał po Pirlo, na szczęście Andrea pokazał mu chwilę potem jego miejsce w szeregu.
Publiczne pranie brudów i obwinianie kolegi ZAWSZE jest żenujące, tak samo zachowanie Waszego trenera po meczu i wielkie płacze jak to Juventus Was skrzywdził, przegrywać też trzeba umieć a po degradacji Rangersów chyba za łatwo Wam idzie w lidze i o tym zapomnieliście. Jeśli chodzi o sędziowanie to tylko sytuacja Padoina kwalifikowała się do karnego, tylko i wyłącznie. Zresztą równie dobrze sędzia mógł wyrzucić z boiska tego psychola który skakał po Pirlo, na szczęście Andrea pokazał mu chwilę potem jego miejsce w szeregu.
Juve to wiara, którą noszę w sobie. Współczuję tym, którzy kibicują innym barwom, ponieważ wybrali cierpienie. - Giampiero Boniperti
- Celt88
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2013
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 lutego 2013
I dlatego właśnie tym argumentem odpowiedziałem na również durny argument o Commonsie. Myślałem, że nie będę musiał tego tłumaczyć.pan Zambrotta pisze:a co do argumentu z Viallim... jest on (argument) tak głupi i słaby że szkoda o tym gadać.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
...a ten już w drodze spotkał sędziego i jeszcze próbował mu wcisnąć kit, że Pirlo poczęstował go łokciem (50-51 sekunda)pan Zambrotta pisze:Pirlo wysłał Browna na wycieczkę w Bieszczady

- Celt88
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2013
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 lutego 2013
A co ja tutaj napisałem?Myzarel pisze:tak samo zachowanie Waszego trenera po meczu i wielkie płacze jak to Juventus Was skrzywdził, przegrywać też trzeba umieć
Jak widać mam podobne zdanie, że takie szukanie usprawiedliwień nie ma sensu. Pisałem też, że gdybyśmy zagrali skutecznie przy wykonczeniach akcji, to nie miałyby znaczenia te ekscesy. Może nie na tyle skrajne co Wy, ale ogólnie bardzo podobne mam zdanie. Więc może już wystarczy wałkować tę kwestię, już wszyscy tutaj wiedzą o tym jaki to Lennon jest okropny, niedobry i w ogóle.Fakt, jest różnica zdań, sam nie ze wszystkim się zgadzam, co mówił Neil, emocje itd., rozumiem
- MVP
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2012
- Posty: 228
- Rejestracja: 18 listopada 2012
Jak już było wspominane Vialli to tylko dziadek gadający w TV za orzeszki jak na przykład u nas Gmochy, Żewłakowy etc Commons to obecny zawodnik Celticu i jego słowa są po prostu głupie. Widzisz zresztą sam co ludzie myślą o takim zachowaniu chociażby na tym forum. Takie rzeczy powinny zostawać w szatni bo jeżeli zaczną wypływać to żadnej szatni nie będzie.Celt88 pisze:I dlatego właśnie tym argumentem odpowiedziałem na również durny argument o Commonsie. Myślałem, że nie będę musiał tego tłumaczyć.pan Zambrotta pisze:a co do argumentu z Viallim... jest on (argument) tak głupi i słaby że szkoda o tym gadać.
Jednak cała ta sprawa jest drugorzędna.
Ja tylko chce powiedzieć że Celtic nie zasługiwał na taki wynik. Fakt, że grał twardo i był głównym prowokatorem większości spięć, jednak spodziewałem się tego przed meczem. Nie powinniśmy płakać, nie pozostaliśmy dłużni. Ta ostra gra tylko podkreśla jak szkoci byli zmotywowani na ten mecz i nie mam pretensji. Piłka nożna to sport kontaktowy, gdzie na boisko wybiega 22 facetów i każdy chce coś dla siebie. Jak komuś zależy by pooglądać głaskanie sie po piczach niech ogląda balet czy gimnastyke.
Jakkolwiek i cokolwiek to muszę jednak przyznać że ten Ambrose zagrał tragedie. Szkoda bo widziałem jakiś tam wcześniejszy jego mecz i wydawał się całkiem całkiem. Jak już mówiłem Celtic zasługiwał na pewno na honorowe trafienie, jak nie na remis, ale w tym sezonie Juve grało juz X spotkań ( 3 z Lazio ) w których to my mieliśmy pecha i zamiast wygrać 2 :0 kończyło się jakimiś durnymi remisami i jednym out z Pucharu.
Co powiedzieć miała Barca w zeszłym roku po 1/2 finału?

pumex pisze:...a ten już w drodze spotkał sędziego i jeszcze próbował mu wcisnąć kit, że Pirlo poczęstował go łokciem (50-51 sekunda)pan Zambrotta pisze:Pirlo wysłał Browna na wycieczkę w Bieszczady
Jakkolwiek - zobacz co zrobił Lichy ;P Popchnął przeciwnika, uświadomił sobie chyba, że przesadził i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jak długi na glebę. Uśmiałem się z kumplem

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
poza tym Vialli powiedział, że graliśmy brutalnie i należał się Celtom jakiś karny... no zbrodnia, zakazane słowa :lol: porównywanie słów tego neutralnego człowieka z publicznym oskarżaniem i obwinianiem własnego kolegi z drużyny świadczy o konieczności szybkiego skontaktowania się z lekarzem.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Zahorze nie skumałeś :-Dzahor pisze:Tyle że ten mecz pokazał coś innego - sama walka i zaangażowanie to za mało. Celtikowi trzeba oddać że wypruwali sobie żyły, starali się jak tylko mogli, ale kiedy dwa zespoły walczą na całego, wygrywa ten który ma lepszych piłkarzy o większych umiejętnościach. Czyli w tym przypadku Juventus.
Jak najbardziej zgadzam się z tym co napisałeś wyżej, bo ja wcześniej.. napisałem to samo. Juventus pokonał Celtic gdyż zniwelował ich główną broń ( łokcie, team spirit, katolicy vs. reszta świata, agresywny pressing) robiąc dokładnie to co oni. Dlatego tam nie przegraliśmy. Juventus dołożył do tego, lepszą jakość piłkarską i dlatego tam wygraliśmy.
zahor pisze: Całe moje obawy o przygodę Juve w LM skupiają się wokół tego, że w kolejnej fazie (albo jeszcze kolejnej) role mogą się odwrócić i to Juventus będzie tym, który mimo wylanych hektolitrów potu odpadnie bo rywal (Barcelona, MU, Bayern?) będzie równie zdeterminowany, a do tego nieco lepszy piłkarsko.
Mnie właśnie ten mecz niesamowicie podbudował, bo pokazał, że Juventus ma coś z Chelsea z zeszłego sezonu, a wiemy gdzie to ich zaprowadziło.
Zestawiając nas z topami Barca, Bayern, Mu: moim zdaniem:
- przewyższamy ich niezłomnością, walecznością - tym wszystkim co sprawia, ze Celtic czy Galata us] siebie praktycznie nie przegrywają
- nie ustępujemy im organizacją w grze
- nie ustępujemy szeroko rozumianą defensywą- choć ja nie ukrywam, że ekipę Buffon,Bonucci,Barzagli,Chiellini uważam za najlepszą na tym globie. A co. wolno mi.
- ustępujemy (?) nieco jakością, umiejętnościami, zwłaszcza brakiem mega błysków w stylu Messi, Ronaldo, van Persi itd.
- ustępujemy doświadczeniem.
Wniosek: naprawdę nie widzę przepaści, ta kombinacja przy sprzyjających warunkach ( a wszyscy wiemy jak niuanse decydują w LM jak w żadnych innych rozgrywkach na świecie) może dać wszystko. Uważam, że nie mamy gorszego zespołu niż Chelsea w zeszłym roku...
Skilbilowi polecam więcej wiary we własny klub i czytanie z otwartym umysłem czyichś postów zamiast bawienia się w omnibusa i nazywaniem moich postów sikaniem po gaciach. Jak sikałem po gaciach zeszłego stycznia, że jest pierdyliard powodów dla których wygramy SA, to głosy były podobne do Twojego. Powtarzam jeszcze raz, nie twierdzę, że Juventus na 95% wygra Lm, nawet nie na 80%, uważam, że absolutnie nie jest to wykluczone, a Conte & co. są w tej komfortowej sytuacji, że w ogóle nie muszą poruszać tego wątku, bo nikt ich za serious contenders jeszcze nie uważa. Nikt nie wie na co stać ten team. Wszyscy kminią Barca, Real czy Bayern.
Forza.
Celt88 szacun dla Ciebie, bo masz bardzo trzeźwe podejście. Dla Celticu tak samo, mieliście moment glory w tym sezonie, całą kampanię należy zaliczyć na plus, pokazaliście wiele ciekawego futbolu i ducha walki. No i myślę będziecie mieli wiele pociechy z duetu Commons- Wanyama. Dołączcie do Premier League, uśmiechnijcie się do jakiegoś ibn-Aziza i

- Celt88
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2013
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 lutego 2013
@Supersonic
Szkoda, że mało jest osób, które właśnie w taki sposób potrafią argumentować swoje racje i potrafią docenić wysiłek rywala, jak zrobiłeś to Ty.
Tak po dłuższym namyśle, wydaje mi się, że przy zderzeniu tak różnych stylów gry jaki prezentuje futbol wyspiarski i włoski zawsze będą kontrowersje, ze sędzia tamto odgwizdał, a tamto nie, a tamtego nie widział itd. Zresztą naczytałem się również wiele obelg po meczu z Barcą, może nie tak masowo, ale zdarzało się czytać, że Barcelona nie zasłużyła na przegraną na Celtic Park w fazie grupowej, bo byli przy piłce jak to ktoś wyliczył przez 70, 80% czy cholera wie jeszcze ile czasu, ze gdyby nie to to by wygrali, a gdyby nie tamto to jeszcze coś itd., itd., ze Celtic grał, tak jak Chelsea, antyfutbol, że zamurował bramkę i tylko kontrował. Niestety nie przemawiały do nich argumenty, że Celtic nie mógł isć z Barcą na wymianę ciosów, bo skonczyloby się pogromem, więc trzeba było rozegrać to taktycznie: grać ultradefensywnie i liczyć na kontry i to poskutkowało - sytuacji Celtic miał zatrważająco mało, ale je wykorzystał, a Barca zakiwała się sama swoimi tysiącami podań na minutę. Poza tym czy ultradefensywa + kontry jest gdzieś zabroniona? Skoro to skutkuje z Barcą, to oczywiście dla nich źle, bo niektórym sie wydaje, że wyznacznikiem <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> klubu jest ilość podań w ciągu całego spotkania. A jak ktoś zagra inaczej niż by sobie tego życzyli, to niszczy futbol i w ogóle jest beee. Na szczęśćie zawsze sieznajdzie część osób, która w miarę obiektywnie popatrzy na wszystko.
Jest w tym pewna analogia, bo w meczu Cel-Juv, Celtic przypominał w pewnym stopniu Barce w meczu Cel-Bar - ktoś kto narzuca tempo niekoniecznie okazuje sie lepszy, bo tak naprawde wygrywa ten, kto zdobędzie więcej bramek. Można grać 70% czasu na połowie rywala i ich naciskać, ale jeżeli to przeciwnik strzela bramki, to sprawa chyba jest jasna. Tak było z Barcą na Celtic Park jak i z Juventusem, tyle, że z Barcą to Celtic był lepszy, a z Juve... Juve
Dobra, rozpisałem się, ale już dam spokój, bo jeszcze wyda się Wam podejrzane, że tak dużo piszę na stronie rywala (nie wroga) :lol:
Szkoda, że mało jest osób, które właśnie w taki sposób potrafią argumentować swoje racje i potrafią docenić wysiłek rywala, jak zrobiłeś to Ty.
Tak po dłuższym namyśle, wydaje mi się, że przy zderzeniu tak różnych stylów gry jaki prezentuje futbol wyspiarski i włoski zawsze będą kontrowersje, ze sędzia tamto odgwizdał, a tamto nie, a tamtego nie widział itd. Zresztą naczytałem się również wiele obelg po meczu z Barcą, może nie tak masowo, ale zdarzało się czytać, że Barcelona nie zasłużyła na przegraną na Celtic Park w fazie grupowej, bo byli przy piłce jak to ktoś wyliczył przez 70, 80% czy cholera wie jeszcze ile czasu, ze gdyby nie to to by wygrali, a gdyby nie tamto to jeszcze coś itd., itd., ze Celtic grał, tak jak Chelsea, antyfutbol, że zamurował bramkę i tylko kontrował. Niestety nie przemawiały do nich argumenty, że Celtic nie mógł isć z Barcą na wymianę ciosów, bo skonczyloby się pogromem, więc trzeba było rozegrać to taktycznie: grać ultradefensywnie i liczyć na kontry i to poskutkowało - sytuacji Celtic miał zatrważająco mało, ale je wykorzystał, a Barca zakiwała się sama swoimi tysiącami podań na minutę. Poza tym czy ultradefensywa + kontry jest gdzieś zabroniona? Skoro to skutkuje z Barcą, to oczywiście dla nich źle, bo niektórym sie wydaje, że wyznacznikiem <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> klubu jest ilość podań w ciągu całego spotkania. A jak ktoś zagra inaczej niż by sobie tego życzyli, to niszczy futbol i w ogóle jest beee. Na szczęśćie zawsze sieznajdzie część osób, która w miarę obiektywnie popatrzy na wszystko.
Jest w tym pewna analogia, bo w meczu Cel-Juv, Celtic przypominał w pewnym stopniu Barce w meczu Cel-Bar - ktoś kto narzuca tempo niekoniecznie okazuje sie lepszy, bo tak naprawde wygrywa ten, kto zdobędzie więcej bramek. Można grać 70% czasu na połowie rywala i ich naciskać, ale jeżeli to przeciwnik strzela bramki, to sprawa chyba jest jasna. Tak było z Barcą na Celtic Park jak i z Juventusem, tyle, że z Barcą to Celtic był lepszy, a z Juve... Juve
Dobra, rozpisałem się, ale już dam spokój, bo jeszcze wyda się Wam podejrzane, że tak dużo piszę na stronie rywala (nie wroga) :lol:
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Masz rację, to dwa style,które się jednak od siebie różnią jeśli chodzi o pojedynki fizyczne. I twoje słowa miałyby większy sens, jeśli to my byśmy podczas meczu przewracali się jak maluchy, które co dopiero uczą się chodzić, ale to wasi piłkarze padali niczym muchy po muchozolu w naszym polu karnym, udając strasznie poturbowanych - aktorstwo godne Bonucciego. Po was nie spodziewałbym się włoskiego teatru w polu karnym.Celt88 pisze:Tak po dłuższym namyśle, wydaje mi się, że przy zderzeniu tak różnych stylów gry jaki prezentuje futbol wyspiarski i włoski zawsze będą kontrowersje, ze sędzia tamto odgwizdał, a tamto nie, a tamtego nie widział itd.
Widzisz, bo to jest tak - niedzielny kibic, który siądzie sobie wieczorkiem przed tv po ciężkim,często nudnym a może jeszcze napiętym dniu w pracy czy na uczelni, to oczekiwałby, że LM zrehabilituje mu ten trudny dzień w postaci 100 % <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> rozrywki, gdzie piłkarze będą niczym jego ulubiony aktor z filmów akcji, podczas gdy on będzie sobie ze smakiem sączył złocisty napój wygodnie w fotelu. Mecz ma wyglądać jak najlepsze pojedynki bokserów, a nie jak partyjka planszowa Kasparowa. Zwykły pochłaniacz Laysów i Coli będzie po takim meczu niezaspokojony!Celt88 pisze: Zresztą naczytałem się również wiele obelg po meczu z Barcą, może nie tak masowo, ale zdarzało się czytać, że Barcelona nie zasłużyła na przegraną na Celtic Park w fazie grupowej, bo byli przy piłce jak to ktoś wyliczył przez 70, 80% czy cholera wie jeszcze ile czasu, ze gdyby nie to to by wygrali, a gdyby nie tamto to jeszcze coś itd., itd., ze Celtic grał, tak jak Chelsea, antyfutbol, że zamurował bramkę i tylko kontrował. Niestety nie przemawiały do nich argumenty, że Celtic nie mógł isć z Barcą na wymianę ciosów, bo skonczyloby się pogromem, więc trzeba było rozegrać to taktycznie: grać ultradefensywnie i liczyć na kontry i to poskutkowało
Prawdziwi kibice kierują się nieco innymi kryteriami, choć nie bądźmy snobami i nie udawajmy że każdy z nas chciałby oglądać swoj zespół jak gra miło dla oka i zwycięsko.