Serie A 12/13 (19): JUVENTUS 1-2 Sampdoria

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Dante93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lutego 2011
Posty: 1331
Rejestracja: 21 lutego 2011

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:06

pumex pisze:Krytykuję głównie Giovinco, bo to on nie wykorzystał największej ilości sytuacji i spędził na boisku najwięcej czasu spośród napastników.
Vucinić miał również dwie sytuacje i obie zdecydowanie lepsze.
Miałem się nie odzywać gdy na tapete po meczu wchodzi Giovinco, ale ludzie, litości..
zahor pisze:A co można na temat jego występu powiedzieć? Twój opis zawiera wszystko, co gość zrobił w czasie swojej obecności, więc nad czym tutaj dyskutować?
Nad tym, że to przez Czarnogórca na równi z Peluso przegraliśmy ten mecz. A co tam jak używać waszej mowy to używać. Dostał pół godziny w trakcie których nie zrobił kompletnie NIC, poza tym, że zmaścił strzał z 9 metrów który połowa forum by wbiła, i nie trafił do bramki z pół metra (taa wiem, zaraz napiszecie, ze to wcale taka super sytuacja nie była, ale zaręczam wam, że byle Matri by to wbił bez najmniejszego wysiłku).
zahor pisze: Czyli że obrona ma psi obowiązek zagrać w każdym meczu na zero z tyłu, a napastnicy mogą strzelić "co łaska"
Tak, obrona ma psi obowiązek zagrać na zero z tylu gdy gramy z outsiderem i prowadzimy, ale mniejsza o to. Jasne od napastników oczekujemy regularnych 'cegiełek' dokładanych do zwycięstw, ale na boga, to co za pokrętną logike trzeba stosować, żeby skrytykować tylko i wyłącznie tego, który te regularność daje? Seba na 13 ostaatnich spotkan tylko 3 razy nie notował w meczu asysty/bramki, a nie będe wspominał już tutaj o sytuacjach gdzie zdobywał dla nas karne/miał decydujący udział przy bramce (vide Szachtar). Żeby było śmiesznej to z Sampą też strzelił gola. Ale nie Dżiowinko zły bo zły. Dyskusja prawie jak z Pisowcami, ew środowiskiem radia Maryja..

Skończyłem, czekam na hejt w stylu "Ty durny fanboju Dziowinko, on jest suaby i wgle powinien grać w drugiej lidze". Z góry dziękuje i pozdrawiam, nie ma to jak ambitna dyskusja :wink:


ktoś tam pisze:"(...)oni sa chorzy na zwyciestwa"
albertcamus

Juventino
Juventino
Rejestracja: 28 sierpnia 2012
Posty: 1227
Rejestracja: 28 sierpnia 2012

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:17

Giovinco jest naszym najlepszym napastnikiem, a Vucinic nasłabszym. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam.

Przez Czarnogórca przegraliśmy spotkanie z Sampdorią. Głównie przez tego lenia, on nie potrafi biegać, jest nonszalancki, podawał głównie do przeciwników, tracił piłkę, kiedy tylko miał okazję. Nie jest godny, żeby nosić koszulkę w biało-czarne pasy, chyba, że Sieny.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:29

Dante93 pisze: Nad tym, że to przez Czarnogórca na równi z Peluso przegraliśmy ten mecz. A co tam jak używać waszej mowy to używać. Dostał pół godziny w trakcie których nie zrobił kompletnie NIC, poza tym, że zmaścił strzał z 9 metrów który połowa forum by wbiła, i nie trafił do bramki z pół metra
Oczywiście, Vucinić swoją cegiełkę dołożył, nie zamierzam go bronić, bo cierpliwość do niego skończyła mi się dawno. Tyle że w momencie kiedy on pojawił się na boisku, ten mecz powinien już być dawno rozstrzygnięty.
Dante93 pisze:(taa wiem, zaraz napiszecie, ze to wcale taka super sytuacja nie była, ale zaręczam wam, że byle Matri by to wbił bez najmniejszego wysiłku).
Odważna teoria, biorąc pod uwagę czym Pan Ładny raczył nas w pierwszej połowie.
Dante93 pisze: Tak, obrona ma psi obowiązek zagrać na zero z tylu gdy gramy z outsiderem i prowadzimy, ale mniejsza o to. Jasne od napastników oczekujemy regularnych 'cegiełek' dokładanych do zwycięstw, ale na boga, to co za pokrętną logike trzeba stosować, żeby skrytykować tylko i wyłącznie tego, który te regularność daje?
Wydaje mi się że dość regularnie piszę że cały nasz atak jest bandą komediantów i żaden z tych gości nie powinien mieć miejsca w pierwszym składzie Juventusu, skąd więc zarzut że krytykuję jedynie Giovinco?
Dante93 pisze: Seba na 13 ostaatnich spotkan tylko 3 razy nie notował w meczu asysty/bramki
Ja naliczyłem 5, ale dalej nie wiem jak to się ma do jego występu przeciwko Sampdorii
Dante93 pisze: Żeby było śmiesznej to z Sampą też strzelił gola. Ale nie Dżiowinko zły bo zły. Dyskusja prawie jak z Pisowcami, ew środowiskiem radia Maryja..
Zapytam zatem jeszcze raz - czy w takim razie uważasz że Giovinco po powrocie do domu z meczu z Sampą powinien z uśmiechem na twarzy stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie "dobra robota, stary, strzeliłeś gola"?
albertcamus pisze:Giovinco jest naszym najlepszym napastnikiem
Należy zatem ubolewać. Inna sprawa że nie wiem czy to miano nie należy się Quagliarelli.
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2013, 17:30 przez zahor, łącznie zmieniany 2 razy.


Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 6009
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:30

albertcamus pisze:Giovinco jest naszym najlepszym napastnikiem, a Vucinic nasłabszym. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam.

Przez Czarnogórca przegraliśmy spotkanie z Sampdorią. Głównie przez tego lenia, on nie potrafi biegać, jest nonszalancki, podawał głównie do przeciwników, tracił piłkę, kiedy tylko miał okazję. Nie jest godny, żeby nosić koszulkę w biało-czarne pasy, chyba, że Sieny.
A po meczu w którym Mirko zdobędzie dwie baramki, zaliczy asyste i zrobi kanergo powiecie że to najlepszy napastnik :angry: Nietrawie takiego gadania...


Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 6009
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:30

albertcamus pisze:Giovinco jest naszym najlepszym napastnikiem, a Vucinic nasłabszym. Dziękuję za uwagę, pozdrawiam.

Przez Czarnogórca przegraliśmy spotkanie z Sampdorią. Głównie przez tego lenia, on nie potrafi biegać, jest nonszalancki, podawał głównie do przeciwników, tracił piłkę, kiedy tylko miał okazję. Nie jest godny, żeby nosić koszulkę w biało-czarne pasy, chyba, że Sieny.
A po meczu w którym Mirko zdobędzie dwie baramki, zaliczy asyste i zrobi kanergo powiecie że to nasz najlepszy napastnik :angry: Nietrawie takiego gadania...


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:42

MVP pisze:Ok. 2 razy wypracował sobie dobrą pozycje strzelecką, strzelił bramkę, świetnie podał do Matriego, który powinien był strzelić lub sędzia powinien odgwizdać 11., na pewno więcej niż raz celnie dośrodkował i na pewno wywalczył jednego rożnego w 1 połowie.

Konkrety? Konkrety.
No właśnie nie bardzo, chyba, że mamy inną definicję konkretów. Z tego co wymieniasz, nie wynikło nic. Jest pewna różnica między wypracowaniem sobie okazji a przestrzeleniem jej (czyt. niezdobyciem gola w klarownej sytuacji) i mam nadzieję, że wszyscy ją dostrzegają. Mnie interesują konkrety, czyli to, co miało przełożenie na wynik, czyli strzelone gole, asysty, bądź sytuacje, w których piłkarz powinien poprawić sobie statystykę kanadyjską.
MVP pisze:Jeżeli byś czepiał się naszych piłkarzy o to ile zmarnowali setek to przy Vucinicu Gio był ultra skuteczny.
Przestań sypać takimi bzdurnymi argumentami. Czyli co? Vucinic mamra, Giovinco również ma prawo nim być? Mamy atak jaki mamy - słaby i kto tak kto, ale ja równie piętnuję każdą strzelecką niesubordynację.
Dante93 pisze:
zahor pisze: Czyli że obrona ma psi obowiązek zagrać w każdym meczu na zero z tyłu, a napastnicy mogą strzelić "co łaska"
Tak, obrona ma psi obowiązek zagrać na zero z tylu gdy gramy z outsiderem i prowadzimy, ale mniejsza o to.
Łoo matko :doh: Więc tym bardziej atak na obowiązek nawsadzać rywalom niczym Kliczko Wachowi. :roll:


EDIT:
Ouh_yeah pisze:
Dante93 pisze:Seba na 13 ostaatnich spotkan tylko 3 razy nie notował w meczu asysty/bramki
I chyba tylko dwa/trzy razy (z drugim składem Cagliari i właśnie Sampą) te jego wytrzepiste asysty/bramki miały jakieś większe znaczenie dla wyniku meczu niż podwyższenie z 3:0 na 4:0.
Piona, ziom :ok:
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2013, 17:47 przez pumex, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:45

Dante93 pisze:Seba na 13 ostaatnich spotkan tylko 3 razy nie notował w meczu asysty/bramki
I chyba tylko dwa/trzy razy (z drugim składem Cagliari i właśnie Sampą) te jego wytrzepiste asysty/bramki miały jakieś większe znaczenie dla wyniku meczu niż podwyższenie z 3:0 na 4:0.
Dante93 pisze:a nie będe wspominał już tutaj o sytuacjach gdzie zdobywał dla nas karne/miał decydujący udział przy bramce (vide Szachtar).
No były ze trzy takie sytuacje istotne dla meczu, jedną wymieniłeś więc nie dziwię się, że więcej nie wspominasz. Myślę, że dużo łatwiej sobie przypomnieć jak przez cały mecz z Nordsjaelland kopał się po czole (to samo zresztą robił w meczu z Sampą tylko na szczęście sędzia dał karnego i udało mu się dopisać kolejną mega bramkę).

Mecz najbardziej schrzanił Buffon, tego tutaj prawie nikt nie chce przyznać choć to oczywista sprawa. Pierwsza bramka była na jego rękawicy, wpadła i wszystko się posypało - od tego momentu ani piłkarze ani Conte nie do końca wiedzieli co mają robić. Druga to głównie wina Peluso ale znów Buffon nie ogarnął krótkiego słupka. Zamiast się spierać czy bardziej schrzanił napastnik walący po autach przez 90 czy 30 minut, radzę uzmysłowić sobie jak piknikowo bronił Gigi.


Dante93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lutego 2011
Posty: 1331
Rejestracja: 21 lutego 2011

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:48

zahor pisze:Oczywiście, Vucinić swoją cegiełkę dołożył, nie zamierzam go bronić, bo cierpliwość do niego skończyła mi się dawno. Tyle że w momencie kiedy on pojawił się na boisku, ten mecz powinien już być dawno rozstrzygnięty.
Taa wszedł, żeby dobre wrażenie robić :smile: Wszedł, zeby strzelać gole, a on popsuł co się dało, i to w momencie gdy bramki były jak tlen potrzebne.
zahor pisze:Odważna teoria, biorąc pod uwagę czym Pan Ładny raczył nas w pierwszej połowie.
Coś żle zrobił? Serio, może nie ten mecz oglądałem.
zahor pisze:Wydaje mi się że dość regularnie piszę że cały nasz atak jest bandą komediantów i żaden z tych gości nie powinien mieć miejsca w pierwszym składzie Juventusu, skąd więc zarzut że krytykuję jedynie Giovinco?
To czemu dyskusja pomeczowa jak zwykle krąży dookoła tego, jaki to Karzeł jest słaby (mimo, że zagrał i tak najlepiej z tych którzy się pojawili na boisku)?
zahor pisze:Ja naliczyłem 5, ale dalej nie wiem jak to się ma do jego występu przeciwko Sampdorii
Fakt mój błąd, 4 nie 3. Od meczu z Bologną tylko w meczu z Lazio, Milanem i Interem nie zaliczył pkt w kanadyjce. Z Szachtarem można to rozgrzeszyć bo i tak gdyby nie on to by gola nie było.
Nie no nie ma nic do jego występu z Sampą. Poza tym, że strzelil gola to jak można skrytykować go za to, że nie strzela? Troche to nielogiczne. Jakby cała nasza czwórka powpychała w tym meczu po jednej bramce jak Gio, to bysmy mieli 4 z przodu a nie 1. I znowu tutaj wracamy, do tej pokrętnej logiki wedle której 'Nic w tym złego, że trzech patałachów pomarnowało x sytuacji, wazne, że ten jedyny który cokolwiek dobrego w meczu zrobił, nie zrobił więcej".
zahor pisze:Zapytam zatem jeszcze raz - czy w takim razie uważasz że Giovinco po powrocie do domu z meczu z Sampą powinien z uśmiechem na twarzy stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie "dobra robota, stary, strzeliłeś gola"?
Nie, za to każdy w miare obiektywny kibic powinien stwierdzić, że bardziej winnymi takiemu nie innemu wynikowi są chociażby Peluso, Pirlo, Vucinić czy nawet Buffon (do którego nic nie mam ofc, ale jednak mógł wyjąć). Dla mnie to oczywista oczywistość, jak i raczej dla większości. Dlatego tym bardziej nie potrafie zrozumieć tych kilogramów zawiści i niechęci. Bo to już wcale nie rozbija się o to, czy ja kogoś lubie czy nie, to już jest kwestia obiektywnego stwierdzenia zasług poszczególnych piłkarzy.
pumex pisze:Łoo matko Więc tym bardziej atak na obowiązek nawsadzać rywalom niczym Kliczko Wachowi.
Zaprawde nie wiem co jest dziwnego w tym co napisałem. Czyli dla Ciebie to normalne, że możemy bez spiny tracić dwa gole z Sampą grającą w '10'? No dla mnie też nie. Dlatego raczej tam na dobry początek poszukałbym przyczyn porażki.
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2013, 17:52 przez Dante93, łącznie zmieniany 1 raz.


ktoś tam pisze:"(...)oni sa chorzy na zwyciestwa"
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:49

pumex pisze:
pablo1503 pisze:Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki? :think:
No to sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Ludzie łączą go z porażką, ponieważ powinien strzelić przynajmniej jednego gola więcej, bo miał ku temu okazje.

Miło, że stajesz po mojej stronie, ale kompletnie nie trafiłeś w to co chciałem powiedzieć. Nie grzeją mnie przestrzelone sytuacje Giovinco, bo chłopak STRZELIŁ gola. Nie obchodzi mnie jak, nie obchodzi mnie gdzie, strzelił, wyprowadził na prowadzenie, chwała mu za to.
NATOMIAST jeśli Vucinić ma 3 straty na mecz to jest tu wielki płacz i wywalanie Czarnogórca ze składu. Ale on te 3 straty ma kiedy na boisku mamy cztery nogi Vidala i Marchisio. Tymczasem w drugiej połowie nasz kurdupel tracił piłkę raz za razem, podawał do przeciwników, kiedy na boisku, w środku pola, mieliśmy całe pół Marchisio.
I te dwa czynniki, ustawiczne oddawanie piłki i niemożność jej przejęcia (do Was się uśmiecham Pogba i Conte, który zostawiłeś Marchisio z kontuzją na boisku) złożyło się na to, że Peluso z Barzą musieli czyścić pierdyliard razy większościowe kontry (temu pierwszemu nieźle to nabiło staty na WS :shock: ) i koniec końców ten pierwszy popełnił dwa amatorskie błędy. A w konsekwencji Delio Rossi nas wyruchał. Po raz kolejny.
Buffona też nie ma co tłumaczyć, bo tak to można nawet Kuszczaka z Kolumbią tłumaczyć. Superman takich rzeczy nie puszcza.


Dante93 pisze: To czemu dyskusja pomeczowa jak zwykle krąży dookoła tego, jaki to Karzeł jest słaby (mimo, że zagrał i tak najlepiej z tych którzy się pojawili na boisku)?
Dlatego, że tak jak bura należy się każdemu piłkarzowi na boisku poza Marchisio, tak Giovinco jest broniony, bo wykorzystał karnego.
Dante93 najpierw pisze: Dyskusja prawie jak z Pisowcami, ew środowiskiem radia Maryja..

Dante93 zaraz potem pisze: Nie, za to każdy w miare obiektywny kibic

Dante93 pisze:oczywista oczywistość
Dante93 pisze:jak i raczej dla większościto już jest kwestia obiektywnego stwierdzenia zasług poszczególnych piłkarzy.
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
słyszałeś kiedyś o drzazdze i belce ? :smile:
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2013, 18:09 przez SKAr7, łącznie zmieniany 2 razy.


21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 grudnia 2012
Posty: 20
Rejestracja: 04 grudnia 2012

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:49

pumex pisze:
Dante93 pisze:
zahor pisze: Czyli że obrona ma psi obowiązek zagrać w każdym meczu na zero z tyłu, a napastnicy mogą strzelić "co łaska"
Tak, obrona ma psi obowiązek zagrać na zero z tylu gdy gramy z outsiderem i prowadzimy, ale mniejsza o to.
Łoo matko :doh: Więc tym bardziej atak na obowiązek nawsadzać rywalom niczym Kliczko Wachowi. :roll:
Co jest większym wstydem?
1. Nie strzelić bramki Sampdorii grającej w osłabieniu, która broni się całą drużyną we własnym polu karnym?
2. Stracić dwie bramki z Sampdorią grającą w osłabieniu, która jak atakowała to robiła z nami co chciała?
zahor pisze:Zapytam zatem jeszcze raz - czy w takim razie uważasz że Giovinco po powrocie do domu z meczu z Sampą powinien z uśmiechem na twarzy stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie "dobra robota, stary, strzeliłeś gola"?
Nie, gdyby strzelił 5 goli w tym meczu, a Sampdoria strzeliłaby nam 6 to i tak powinniśmy go obwiniać, bo zawsze mógł ich strzelić 7. Strzelił bramkę, która dawała zwycięstwo, marnując kilka innych sytuacji. Marnowali wszyscy, a on strzelił bramkę. Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka, bo jedni coś zrobili, inni nic, aby ten mecz wygrać.


Dante93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lutego 2011
Posty: 1331
Rejestracja: 21 lutego 2011

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 17:57

SKAr7 pisze:NATOMIAST jeśli Vucinić ma 3 straty na mecz to jest tu wielki płacz i wywalanie Czarnogórca ze składu. Ale on te 3 straty ma kiedy na boisku mamy cztery nogi Vidala i Marchisio. Tymczasem w drugiej połowie nasz kurdupel tracił piłkę raz za razem, podawał do przeciwników, kiedy na boisku, w środku pola, mieliśmy całe pół Marchisio.
Abstrahując już od meczu z Sampą, to Vucini średnio zalicza 28% podań do przeciwnika, Sebek 24, Vucini zalicza średnio 1,7 straty na mecz, Sebek 1,6. :think: I wątpie tez, żeby w te pół H z Sampą Giovinco zrobił więcej strat aniżeli Vucinić. Serio panowie, jak mamy dyskutować to dyskutujmy na jakieś powazne argumenty a nie wedle naszego 'widzimisie'.


ktoś tam pisze:"(...)oni sa chorzy na zwyciestwa"
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 18:00

Dante93 pisze:
SKAr7 pisze:NATOMIAST jeśli Vucinić ma 3 straty na mecz to jest tu wielki płacz i wywalanie Czarnogórca ze składu. Ale on te 3 straty ma kiedy na boisku mamy cztery nogi Vidala i Marchisio. Tymczasem w drugiej połowie nasz kurdupel tracił piłkę raz za razem, podawał do przeciwników, kiedy na boisku, w środku pola, mieliśmy całe pół Marchisio.
Abstrahując już od meczu z Sampą, to Vucini średnio zalicza 28% podań do przeciwnika, Sebek 24, Vucini zalicza średnio 1,7 straty na mecz, Sebek 1,6. :think: I wątpie tez, żeby w te pół H z Sampą Giovinco zrobił więcej strat aniżeli Vucinić. Serio panowie, jak mamy dyskutować to dyskutujmy na jakieś powazne argumenty a nie wedle naszego 'widzimisie'.
:doh:
Dżisas, stary, nie mam siły, podawałem już w tym temacie te liczby dwa razy. Giovinco 8 razy stracił piłkę w tym meczu, z czego 6 w drugiej połowie. Vucinić raz.

Down
Whoscored. Sebek 6 turnovers, 2 dispossesed. W przerwie, mówię z pamięci, było po 1.
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2013, 18:17 przez SKAr7, łącznie zmieniany 1 raz.


Dante93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lutego 2011
Posty: 1331
Rejestracja: 21 lutego 2011

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 18:13

SKAr7 pisze:Dżisas, stary, nie mam siły, podawałem już w tym temacie te liczby dwa razy. Giovinco 8 razy stracił piłkę w tym meczu, z czego 6 w drugiej połowie. Vucinić raz.
Sam liczyłeś? Ale dobra, nie będe się z tym kłócił.
SKAr7 pisze:słyszałeś kiedyś o drzazdze i belce
Oj przepraszam, ale to nie ja zacząłem wywody w tym stylu :smile: Jak napisałem wyżej- mam zamiar posługiwać się broniąc swoich racji, takim samym językiem jak Ci o przeciwnej opinii. Więc jak już mamy językiem metafor lecieć to 'przygonił kocioł garnkowi.." :wink:
SKAr7 pisze:Dlatego, że tak jak bura należy się każdemu piłkarzowi na boisku poza Marchisio, tak Giovinco jest broniony, bo wykorzystał karnego.
No to ja ze swojej strony się moge zgodzić, co do tego, że Sebek zagrał mocno przeciętnie, ale mimo wszystko winowajców znajdzie się przed nim przynajmniej paru :smile:

Te nasze cotygodniowe dyskusje mają już chyba z góry zaplanowany tok. Istny konfilkt tragiczny. Ja ze swojej strony na ten moment daje sobie spokój. Do nastepnego spotkania :wink:
Z tego topicu już uciekam, więc prosze mnie nie prowokować :C


ktoś tam pisze:"(...)oni sa chorzy na zwyciestwa"
kuba2424

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2012
Posty: 972
Rejestracja: 06 listopada 2012

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 18:33

Dante93 pisze: Te nasze cotygodniowe dyskusje mają już chyba z góry zaplanowany tok. Istny konfilkt tragiczny. Ja ze swojej strony na ten moment daje sobie spokój. Do nastepnego spotkania :wink:
W sumie tak będzie chyba najlepiej, ponieważ niektórzy mają z góry tak zaprogramowaną nieobiektywną krytykę, że naprawdę ciężko przychodzi im spojrzenie na danego zawodnika pod nieco innym kątem niż zazwyczaj, no bo jak to?!
Też już kiedyś o tym PiSałem, że niektóre wypowiedzi pewnych osób "śmierdzą" trochę pewną partią polityczną.
No to do jutra...


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 08 stycznia 2013, 18:34

SKAr7 pisze:
pumex pisze:
pablo1503 pisze:Naprawdę trzeba być hejterem Giovinco, żeby uważać, że między innymi przez niego przegraliśmy. Mógł on dołożyć cegiełkę do tego, że strzeliliśmy tylko jednego gole, ale co on ma do naszej porażki? :think:
No to sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Ludzie łączą go z porażką, ponieważ powinien strzelić przynajmniej jednego gola więcej, bo miał ku temu okazje.
Miło, że stajesz po mojej stronie, ale kompletnie nie trafiłeś w to co chciałem powiedzieć.
Ekhm... ale ja wypowiadałem się za siebie a nie za Ciebie. Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele :lol:
21 pisze:
pumex pisze:
Dante93 pisze:Tak, obrona ma psi obowiązek zagrać na zero z tylu gdy gramy z outsiderem i prowadzimy, ale mniejsza o to.
Łoo matko :doh: Więc tym bardziej atak na obowiązek nawsadzać rywalom niczym Kliczko Wachowi. :roll:
Co jest większym wstydem?
1. Nie strzelić bramki Sampdorii grającej w osłabieniu, która broni się całą drużyną we własnym polu karnym?
2. Stracić dwie bramki z Sampdorią grającą w osłabieniu, która jak atakowała to robiła z nami co chciała?
Chciałem tylko pokazać, że zmierzamy w stronę bezsensownych argumentów, a Ci ciągną temat dalej. Matko, nie zaniżajcie poziomu...

Dobra, kończę na razie temat Konusa. Nie przebiję muru.


Obrazek
Zablokowany