LaLiga
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
psg to to samo co real - kupa kasy i można kupić, kogo się chce. Nie wiem, czy Mourinho bedzie sie pchał w to samo.
Albo chelsea, albo manutd, albo... inter/milan. Szczerze się zdziwię, jak obierze inny kierunek.
Albo chelsea, albo manutd, albo... inter/milan. Szczerze się zdziwię, jak obierze inny kierunek.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Zresztą w PSG jest Carlo, który zdaje się cieszy sie dosyć dużym zaufaniem i dostanie jeszcze przynajmniej następny sezon na spokojne budowanie drużyny nawet, jeżeli Paryżanie w tym sezonie nie wygrają ligi/nie zawojują LM.
Speszal łon jak na moje oko trafi albo do Milanu, albo do ManU. Do interu raczej nie ma po co wracać (skoro osiągnął już tam wszystko co się dało?) do Chelsea raczej też nie, bo tam już swoje sie nakisił. W obecnej sytuacji najciekawszymi ofertami dla niego jest albo przejęcie interesu po SAF-ie (gdzie mógłby zdziałać cuda przy potencjale tego zespołu) ew. odkopywanie Milanu z dołka. Allegri pewnie długo już nie pociągnie, a jestem zdania, że gdyby Żoze już zgodził sie objąć Milan, to Berlusconi napewno odkręcił by z deczka kurek z kasą.
Czysto teoretycznie to jest jeszcze ManC, gdzie w końcu wyczerpie sie cierpliwość dla Manciniego, ale sam nie wiem jak tam nastroje w Menczesterze wyglądają.
Speszal łon jak na moje oko trafi albo do Milanu, albo do ManU. Do interu raczej nie ma po co wracać (skoro osiągnął już tam wszystko co się dało?) do Chelsea raczej też nie, bo tam już swoje sie nakisił. W obecnej sytuacji najciekawszymi ofertami dla niego jest albo przejęcie interesu po SAF-ie (gdzie mógłby zdziałać cuda przy potencjale tego zespołu) ew. odkopywanie Milanu z dołka. Allegri pewnie długo już nie pociągnie, a jestem zdania, że gdyby Żoze już zgodził sie objąć Milan, to Berlusconi napewno odkręcił by z deczka kurek z kasą.
Czysto teoretycznie to jest jeszcze ManC, gdzie w końcu wyczerpie sie cierpliwość dla Manciniego, ale sam nie wiem jak tam nastroje w Menczesterze wyglądają.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Ernesto Valverde nowym trenerem Valencii. To chyba dobry ruch, facet się zna na rzeczy. Doprowadził w końcu Espanyol do finału Pucharu Eufa w 2007 bodaj. Mam nadzieję, że podoła i gra nietoperzy się poprawi. 

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Tak a propos Realu, to ten klub naprawdę mnie zadziwia. Teoretycznie mają wszystko, co potrzeba do osiągnięcia wielkiego sukcesu, zbiór gwiazd światowej piłki, trenera o wielkiej renomie, nie są jakimś nowotworem szejków czy ruskich oligarchów i od 10 lat nie potrafią zawojować Ligi Mistrzów. Przypominają 80 letniego faceta, który ożenił się z 20 latką, ale nie może skonsumować małżeństwa. Co sezon zapowiada: "Zobaczysz ty Ligo Mistrzów, dzisiaj będziesz moja"! A jak przychodzi co do czego to nic tylko impotencja i Real rusza na poszukiwanie kolejnej niebieskiej pigułki w postaci Ronaldów, Kaków czy Benzemów, którzy mają sprawić, że wreszcie będzie wystarczająco twardy.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 1764
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Kiedyś powiedział że nigdy nie będzie trenował Juventusu i coś w stylu, że wie nie może tego zrobić bo kiedyś prowadził Inter, więc myślę, że Milanu też nie weźmie i z podobnego powodu także MU może nie wchodzić w grę (choć to biznes i różne zaskakujące rzeczy się dzieją - patrz Leonardo).pan Zambrotta pisze:psg to to samo co real - kupa kasy i można kupić, kogo się chce. Nie wiem, czy Mourinho bedzie sie pchał w to samo.
Albo chelsea, albo manutd, albo... inter/milan. Szczerze się zdziwię, jak obierze inny kierunek.
Stawiam że albo powrót do Chelsea (posprzątać po Benitezie, po którym wiele się nie spodziewam), albo zupełnie inna liga. Bayern? Niby w Bundeskopance to nie jakieś wielkie wyzwanie, ale jakby pomarzyli o LM? Zawsze mogą wsykoczyć jacyś bogaci Ruscy lub może w końcu reprezentacja? Tyle że Bento do MŚ dociągnie...
Mi przypominają Barcę sprzed lat. Tam przewijały się gwiazdy jak Kluivert, Rivaldo, Luis Enrique, ale ciągle czegoś brakowało. Raz wydawało się to już a zatrzymała ich...Valencia.Vimes pisze:Tak a propos Realu, to ten klub naprawdę mnie zadziwia. Teoretycznie mają wszystko, co potrzeba do osiągnięcia wielkiego sukcesu, zbiór gwiazd światowej piłki, trenera o wielkiej renomie, nie są jakimś nowotworem szejków czy ruskich oligarchów i od 10 lat nie potrafią zawojować Ligi Mistrzów. Przypominają 80 letniego faceta, który ożenił się z 20 latką, ale nie może skonsumować małżeństwa.
Ciekawe, że ostatnim który poukładał Real od początku do końca, był Del Bosque, niepozory koleś, ale chyba jedyny (?) który jako trener wygrał wszystko (serio pytam, byli tacy jeszcze co mieli 3 najważniejsze tytłu? Lippiemu do MŚ i LM brakuje ME, nikt inny mi nie przychodzi do głowy).
Można powiedzieć, że po około 10 latach, Barca i Real zamieniają się miejscami.
Barcelona wygrywa LM co 2-3 lata, tak jak niegdyś Real na przełomie wieków. Zaś Real jest niespełniony, nawet jak wygra Primera Division co jakiś czas to i tak to nic w porównaniu do ambicji i wywalonej kasy (tak jak kiedyś było z FCB...).
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Co do Valencii, to taki zjazd w dół powinien im się przydarzyć już wcześniej, w zeszłym sezonie jeszcze się udało dojechać na to trzecie miejsce (w dużej mierze dzięki temu że Malaga była jeszcze nowym, niezgranym zespołem, a Atletico dopiero w trakcie sezonu zatrudniło Simeone), ale na dłuższą metę nie da się prowadzić polityki transferowej polegającej na sprzedawaniu czołowych graczy i trzymać się w czołówce.
Mi ten zespół przypomina nieco Udinese, które rok w rok wyprzedawało najlepszych graczy i w końcu musiało przestać się liczyć w walce o miejsce w eliminacjach LM. W zasadzie w przypadku zespołu z Udine też stało się to później, niż sugerowałaby logika.
Mi ten zespół przypomina nieco Udinese, które rok w rok wyprzedawało najlepszych graczy i w końcu musiało przestać się liczyć w walce o miejsce w eliminacjach LM. W zasadzie w przypadku zespołu z Udine też stało się to później, niż sugerowałaby logika.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1839
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Nie zgodzę się. Po pierwsze dlatego, że w Valencii zawsze jak odchodziły jakieś gwiazdy to pojawiały się następne. Odszedł Villa i Silva - wybuchł talent Maty, ściągnięto Soldado. Odszedł Mata - pokazał się Feghouli. Nie twierdzę, że Soldado czy Feghouli to piłkarze tej klasy co Villa, Silva, Mata, ale też bardzo dobrzy.zahor pisze:Co do Valencii, to taki zjazd w dół powinien im się przydarzyć już wcześniej, w zeszłym sezonie jeszcze się udało dojechać na to trzecie miejsce (w dużej mierze dzięki temu że Malaga była jeszcze nowym, niezgranym zespołem, a Atletico dopiero w trakcie sezonu zatrudniło Simeone), ale na dłuższą metę nie da się prowadzić polityki transferowej polegającej na sprzedawaniu czołowych graczy i trzymać się w czołówce.
Sprawa druga, w Valencii oprócz wymienionej przeze mnie dwójki są jeszcze: na bramce Alves, w obronie Rami i Perreira, poza tym Gago, Banega, Tino Costa, Guardado... wszyscy są reprezentantami swoich krajów. Ponadto młodzi zdolni Viera, Piatti czy Bernat. Owszem, przy kadrach Barcelony i Realu te nazwiska może wyglądają blado, ale moim zdaniem jest to zespół, który spokojnie mógłby walczyć z Malagą i Atletico o 3. miejsce. To są dobrzy piłkarze, tylko ktoś musiałby to poukładać a latem zatrudniono trenera bez doświadczenia chyba tylko dlatego, że jest klubową legendą. Ligowa pozycja Valencii jest przede wszystkim winą trenera. Dzieje się tam trochę to co w Juve za Ferrary.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Mourinho niejednokrotnie powtarzał, że marzy mu się objęcie wieloterminowe po fergusonie stołka ManU, choć rzeczywiście kłóci się to z tym, że deklarował że nie przyjdzie do klubu-wroga swojego byłego pracodawcy...
Ancelotti ponoć na wylocie, kiedy perez i szejkowie zrozumieją, że sukcesu nie da się wygenerować w 5 minut przelewem za miliardy ? Chyba dobitnie to pokazała Barcelona, która kilkanaście lat tworzyła obecne imperium, samonapędzającą się machinę wychowanków-gwiazd. BVB również zaczęła od pracy u podstaw, obecnie jest godnym konkurentem Bayernu w lidze, my również wiemy jak długo trzeba było tworzyć obecny sukces. Gdyby wystarczała polityka "kupimy najlepszego zawodnika świata i najlepszego trenera", to taki real już dawno by zdobył potrójną koronę.
Poza tym, który to już trener realu w ostatnich 10 latach ? :lol: oni nie widzą, że luxemburgo, schuster, pellegrini, czy juande ramos to były gwiazdy jednego podwórka... poza tym, trener nie jest midasem, który przyjdzie w nowe miejsce i co dotknie - to złoto.
Ancelotti ponoć na wylocie, kiedy perez i szejkowie zrozumieją, że sukcesu nie da się wygenerować w 5 minut przelewem za miliardy ? Chyba dobitnie to pokazała Barcelona, która kilkanaście lat tworzyła obecne imperium, samonapędzającą się machinę wychowanków-gwiazd. BVB również zaczęła od pracy u podstaw, obecnie jest godnym konkurentem Bayernu w lidze, my również wiemy jak długo trzeba było tworzyć obecny sukces. Gdyby wystarczała polityka "kupimy najlepszego zawodnika świata i najlepszego trenera", to taki real już dawno by zdobył potrójną koronę.
Poza tym, który to już trener realu w ostatnich 10 latach ? :lol: oni nie widzą, że luxemburgo, schuster, pellegrini, czy juande ramos to były gwiazdy jednego podwórka... poza tym, trener nie jest midasem, który przyjdzie w nowe miejsce i co dotknie - to złoto.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Wiesz co, to tak jakbyś powiedział że np. w Milanie nie można mówić o jakiejś wielkiej wyprzedaży w tym roku, bo niby odszedł Ibra, ale za to nagle wystrzelił z formą El-Shaarawy. Już od kilku lat pierwszym i najważniejszym celem Valencii jest redukcja ogromnego zadłużenia i przyspieszenie budowy nowego stadionu. I wszystkie ruchy transferowe podporządkowane są właśnie temu celowi - sprzedać największą gwiazdę możliwie najdrożej, a następnie postarać się kupić za grosze (albo wypożyczyć) jakichś następców żeby nie było kompletnej żenady. To że jeden z drugim może zaskoczyć to inna sprawa, ale docelowo w ten sposób nie da się zbudować zespołu mającego być trzecią siłą w Hiszpanii. Jak chce się walczyć o czołowe lokaty, to trzeba w miejsce jednej sprzedanej gwiazdy kupić drugą (np. Falcao za Aguero), a nie 80% pieniędzy przeznaczyć na spłatę długów i liczyć na cud.vitoo pisze: Nie zgodzę się. Po pierwsze dlatego, że w Valencii zawsze jak odchodziły jakieś gwiazdy to pojawiały się następne. Odszedł Villa i Silva - wybuchł talent Maty, ściągnięto Soldado. Odszedł Mata - pokazał się Feghouli. Nie twierdzę, że Soldado czy Feghouli to piłkarze tej klasy co Villa, Silva, Mata, ale też bardzo dobrzy.
No więc po kolei: Gago, Guardado, Banega - niegdyś wielkie nadzieje, młode talenty, niestety okazało się że niewypały, żaden nie zrobił (i nie zrobi) takiej kariery jaką mu wróżono. Diego Alves, Rami, Pereira, Tino Costa - co najwyżej nieźli ligowcy, w zespole z aspiracjami na grę w LM byliby zapchajdziurami, a nie graczami których wymieniasz w pierwszej kolejności jako argument że Valencia ma mocny skład.vitoo pisze: Sprawa druga, w Valencii oprócz wymienionej przeze mnie dwójki są jeszcze: na bramce Alves, w obronie Rami i Perreira, poza tym Gago, Banega, Tino Costa, Guardado... wszyscy są reprezentantami swoich krajów.
Młodzi zdolni, którzy (jeżeli nie ulegnie zmianie polityka transferowa) zostaną pewnie sprzedani jak tylko będzie można na nich zarobić konkretną sumę.vitoo pisze:Ponadto młodzi zdolni Viera, Piatti czy Bernat.
Powiem tak - jak dla mnie awans z tymi piłkarzami do LM byłby wyczynem podobnym do zdobycia scudetto przez Conte w zeszłym sezonie. Atletico to zupełnie inny poziom, może jeszcze za wcześnie żeby stwierdzić że to już klasa Realu i Barcelony, ale w obecnej chwili Valencia nie jest w stanie nawiązać z nimi równorzędnej walki (chodzi mi o cały sezon, nie pojedynczy mecz), po prostu ma za słaby zespół. Malaga również jest zespołem mocniejszym, można by zresztą wyliczać dalej. Socios Valencii winą obarczają cały czas zarząd, a nie trenera i moim zdaniem mają rację. Wyprzedawanie co roku czołowych piłkarzy i wymaganie od trenera utrzymania się tuż za plecami dwóch potentatów? Nierealne.vitoo pisze: Owszem, przy kadrach Barcelony i Realu te nazwiska może wyglądają blado, ale moim zdaniem jest to zespół, który spokojnie mógłby walczyć z Malagą i Atletico o 3. miejsce. To są dobrzy piłkarze, tylko ktoś musiałby to poukładać a latem zatrudniono trenera bez doświadczenia chyba tylko dlatego, że jest klubową legendą. Ligowa pozycja Valencii jest przede wszystkim winą trenera. Dzieje się tam trochę to co w Juve za Ferrary.
- jareckik
- Juventino
- Rejestracja: 20 marca 2009
- Posty: 841
- Rejestracja: 20 marca 2009
Nie ma co gadać, jest niesamowity. Myślę, że niedlugo ktoś wyłoży 100 za niego...squinter pisze:niesamowity gość... najlepsza 9 na świecie moim zdaniem.Dante93 pisze:5 bramek Falcao w jednym meczu :shock: Przekocur. Swoją drogą ładny cyrk Depo odstawia. Szóstka w plecy, a mecz jeszcze trwa :lol:
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Falcao przekocur. To zawodnik na którego warto wydać każdą kwotę. Btw. Atletico ma równie żałośnie wkomponowaną reklamę sponsora na koszulkach co my. 

Ostatnio zmieniony 09 grudnia 2012, 21:50 przez Skibil, łącznie zmieniany 1 raz.