Jak radzą sobie byli Juventini
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Wstyd, że pytasz..."Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - nie pamiętasz? Czy trzeba coś dopowiadać? Ta cała Wasza dyskusja jest śmieszna w porównaniu z prostotą i trafnością krótkiego zdania wypowiedzianego ustami osoby, która wydaje się zdecydowanie bardziej kompetentna w sprawie (Nedved tam był, w środku wszystkich wydarzeń, poza tym zna środowisko od środka, ma ogromne doświadczenie itp. itd.).białas pisze:przytocz.LordJuve pisze:Pavel Nedved powiedział wszystko w temacie. (mam nadzieje, że wiecie o jaki, legendarny już, cytat mi chodzi).
Możemy dyskutować i rozważać "ile diabłów siedzi na główce od szpilki", czyli wczytywać się w teoretyzowanie pana Zambrotty, możemy przyjąć, że w piłce liczy się tylko $ i korzystne kontrakty, wreszcie: możemy targać i wycierać gęby naszymi legendami, aczkolwiek nie znaczy to nic w perspektywie nakreślonej przez Pavla Nedveda.
Zlatan Ibrahimowic, podobnie jak kilku wymienionych w tej dyskusji "uciekinierów", to świetny PIŁKARZ. Świetny "PRACOWNIK". Zgadza się. Nie ma jednak owej wartości dodanej, nie zrobić NIC, aby można było nazwać go "MĘŻCZYZNĄ" (oczywiście w sensie nedvedowych słów).
Pamiętajcie o tym, rozróżniajcie te terminy, ogarniajcie to! Prowadzenie polemiki, w której używa się kompletnie nieprzystających argumentów (piłkarz vs. mężczyzna-legenda) NIE MA SENSU! Nie dojdziecie do porozumienia w ten sposób...a dyskusja bez założenia porozumienia nie ma sensu.

- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Lord bardzo mądrą wypowiedź teraz stworzył
Pewnie nijak ona nie doprowadzi do konsensusu, ale dla mnie jest dobrą interpretacją istoty tego całego problemu. Mimo, że możemy spłycić, że piłka nożna to tylko biznes jak każdy inny, to jednak będzie to pójście na skróty, bo mimo wszystko również inne wartości z niej płyną.
Ibra to znakomity piłkarz, ale na miano legendy trzeba sobie zapracować zarówno grą, jak i postawą szeroko pojmowaną.

Ibra to znakomity piłkarz, ale na miano legendy trzeba sobie zapracować zarówno grą, jak i postawą szeroko pojmowaną.
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
A w miedzyczasie nasz Pitbull otrzymuje czerwona kartke.
Grajacy trener, a taki przyklad daje. Oj Edziu.
Grajacy trener, a taki przyklad daje. Oj Edziu.

"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- mateusz6
- Juventino
- Rejestracja: 13 sierpnia 2009
- Posty: 585
- Rejestracja: 13 sierpnia 2009
Klub piłkarski to firma obracająca grubą forsą. Zgadzam się z tymi co bronią Ibry. Ja na jego miejscu postąpiłbym identycznie. Ibra grał w Juve tylko 2 lata, pewnie nie przywiązał się za bardzo do klubu to przyjął najlepszą sportowo i finansowo ofertę. Miejmy na uwadze, że piłkarze zarabiają nie tylko na siebie, a także na rodziny. Robią wszystko by niczego nie brakowało żonom, dzieciom, a także w przyszłości wnukom itp. Ibra i Raiola wykombinowali tak, że z każdym kolejnym klubem Szwed zarabiał co raz więcej. Football to biznes.
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
pamiętam doskonale. chciałem jedynie, żebyś głośno to powiedział, bo niektórzy chyba zapominają, co zrobił Zlatan. jak szczur uciekł z tonącego okrętu.LordJuve pisze:Wstyd, że pytasz..."Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - nie pamiętasz? Czy trzeba coś dopowiadać?białas pisze:przytocz.LordJuve pisze:Pavel Nedved powiedział wszystko w temacie. (mam nadzieje, że wiecie o jaki, legendarny już, cytat mi chodzi).
Cygan ponownie w Juve? No, thanks.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Niektórzy chyba nie pamiętają co robił Ibra żeby odejść z Ajaxu do Juventusu...
Po tym ja się nie spodziewałem po nim przywiązania i nie mam mu tego za złe. Jako piłkarz jest fantastyczny i gdybyśmy mieli w tym sezonie np takiego Zlatana to mielibyśmy w lidze komplet punktów, a w LM byśmy prowadzili w tabeli. Teraz pieniądz rządzi światem i takich piłkarzy jak Del Piero czy Maldini będzie coraz mniej.
W najemnikach dobre jest to, że zawsze można sobie sprawić nowego.
Trezeguet razem z Camorem zostali zatrzymani siłą, a sam Del Piero strasznie się wściekał, że o jego odejście nikt się nie martwi.
Po tym ja się nie spodziewałem po nim przywiązania i nie mam mu tego za złe. Jako piłkarz jest fantastyczny i gdybyśmy mieli w tym sezonie np takiego Zlatana to mielibyśmy w lidze komplet punktów, a w LM byśmy prowadzili w tabeli. Teraz pieniądz rządzi światem i takich piłkarzy jak Del Piero czy Maldini będzie coraz mniej.
W najemnikach dobre jest to, że zawsze można sobie sprawić nowego.
Trezeguet razem z Camorem zostali zatrzymani siłą, a sam Del Piero strasznie się wściekał, że o jego odejście nikt się nie martwi.
Ostatnio zmieniony 17 listopada 2012, 12:14 przez Castiel, łącznie zmieniany 1 raz.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Słowa Nedveda to nic innego jak pożywka dla tych mas opisywanych przeze mnie parę postów wstecz, takie zdanie żeby lepiej się poczuli. Nic nie znaczy, a Ibra, Canna, czy Zambro to tacy sami profesjonaliści jak Alex, Treze, czy Camor. Jedyne co ich różni to to, że ci pierwsi nie chcieli grać w drugiej lidze. Wy wszystko łykacie jak młode pelikany.
Posty miLorda to takie samo patetyczne strzępienie języka pełnych słów "miłosć, honor, ojczyzna, bóg", jak Nedveda1983, nie pokrywające się z rzeczywistością. Wielbicie tak gości, zapominając że dwóch z nich zostało w Juve przymusowo, jeden postawił ultimatum że drużyna po powrocie do ligi ma być wzmocniona i grać o najwyższe cele, trzeci i czwarty to były schodzące gwiazdy ze sceny o słabnącej wartości rynkowej i rosnącej wartości sentymentalnej, im było zdecydowanie łatwiej zostać niż innym. Nie chcecie tego widzieć, wolicie powtarzać puste hasła pokroju "uciekł jak szczur z tonącego statku", "piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają". papa, równie dobrze można się z koniem kopać.
PS, również nie widziałbym Ibry w Juve. Wielki gracz, ale pensje ma okropnie dużą, w wieku przedemerytalnym. W dodatku jego charakter, może rozwalić szatnie.
Posty miLorda to takie samo patetyczne strzępienie języka pełnych słów "miłosć, honor, ojczyzna, bóg", jak Nedveda1983, nie pokrywające się z rzeczywistością. Wielbicie tak gości, zapominając że dwóch z nich zostało w Juve przymusowo, jeden postawił ultimatum że drużyna po powrocie do ligi ma być wzmocniona i grać o najwyższe cele, trzeci i czwarty to były schodzące gwiazdy ze sceny o słabnącej wartości rynkowej i rosnącej wartości sentymentalnej, im było zdecydowanie łatwiej zostać niż innym. Nie chcecie tego widzieć, wolicie powtarzać puste hasła pokroju "uciekł jak szczur z tonącego statku", "piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają". papa, równie dobrze można się z koniem kopać.
PS, również nie widziałbym Ibry w Juve. Wielki gracz, ale pensje ma okropnie dużą, w wieku przedemerytalnym. W dodatku jego charakter, może rozwalić szatnie.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Nikt tego nie neguje.Castiel pisze:Jako piłkarz jest fantastyczny
Czysta gdybologia. Skąd wiesz co by było? Uważasz, że 1 (słownie JEDEN) zawodnik może zrobić AŻ taką różnicę jakościową? Za dużo Realu i Barcy się naoglądałeś.Castiel pisze:i gdybyśmy mieli w tym sezonie np takiego Zlatana to mielibyśmy w lidze komplet punktów, a w LM byśmy prowadzili w tabeli.
Dlatego powinniśmy wycierać sobie gęby ludźmi, którzy są zdolni do czegoś więcej niż tylko podążanie za korzystnymi kontraktami? Powinno być odwrotnie: tacy ludzie jak Del Piero czy Raul powinni być przykładem tego co robi ze światem dzisiejszy paradygmat maksymalnego zysku/minimalnych strat. Możemy tylko - i zarazem AŻ - pamiętać i dobrze pisać/mówić o tych ludziach...niestety, nie każdy jest w stanie wysilić się bardziej i napisać coś sensowniejszego niż "pieniądz rządzi światem".Castiel pisze:Teraz pieniądz rządzi światem i takich piłkarzy jak Del Piero czy Maldini będzie coraz mniej.
Ma to też swoje złe strony...strasznie spłyca sport, pozbawia go pewnych wartości takich jak: lojalność, oddanie, poświęcenie. Nie pozwala na budowanie czegoś trwalszego (myślicie, że gdyby taki paradygmat obowiązywał od dawna to ród Agnellich byłby wciąż właścicielem Juve?).Castiel pisze:W najemnikach dobre jest to, że zawsze można sobie sprawić nowego.
Co do Treze to mam wątpliwości, z Camorem się zgodzę, natomiast Del Piero? STRASZNIE SIĘ WŚCIEKAŁ, kiedy? Przytocz jego wypowiedzi na potwierdzenie swoich zarzutów.Castiel pisze:Trezeguet razem z Camorem zostali zatrzymani siłą, a sam Del Piero strasznie się wściekał, że o jego odejście nikt się nie martwi.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Po co się mam wysilać...? Nie wiem czy zauważyłeś, ale tylko Ty używasz języka akademickiego. Reszta chce być dobrze zrozumiana. Pieniądz rządzi światem - co tu więcej pisać? Wiadomo, że to prawda. Każda miłość (piłkarz-klub) zostałaby przerwana przez beznadziejne warunki finansowe. Gdyby teraz zredukować np Messiemu pensje do powiedzmy 2 mln to wątpię by nadal został w Barcelonie.
Cz jeden zawodnik jest w stanie zrobić różnice? Oczywiście, że tak i nie trzeba oglądać Realu czy Barcy bo wystarczy rzucić okiem na Milan z zeszłego sezonu czy choćby (słabe porównanie) na Parmę którą Giovinco ciągnął. Najemnik spłyca sport? Serio? W sporcie chodzi o wyniki, a nie o to co je napędza. Ambicja, pieniądze czy cokolwiek innego schodzi na drugi plan. Nie pamiętasz wypowiedzi Del Piero czy Trezeguet? Cóż...może w tym czasie nie byłeś jeszcze kibicem Juve by móc to pamiętać.
Zresztą rzuć okiem na naszą kadrę...ilu wypowiedziało się o przywiązaniu do barw? Powiedziałbym, że nie więcej niż 5, a co z pozostałą 20? Najemnicy? Bardzo możliwe. Mnie to nie obchodzi. Grają dla nas bo za to im płacimy. Jak będą chcieli odejść to nikt nie będzie trzymał ich na siłę.
Cz jeden zawodnik jest w stanie zrobić różnice? Oczywiście, że tak i nie trzeba oglądać Realu czy Barcy bo wystarczy rzucić okiem na Milan z zeszłego sezonu czy choćby (słabe porównanie) na Parmę którą Giovinco ciągnął. Najemnik spłyca sport? Serio? W sporcie chodzi o wyniki, a nie o to co je napędza. Ambicja, pieniądze czy cokolwiek innego schodzi na drugi plan. Nie pamiętasz wypowiedzi Del Piero czy Trezeguet? Cóż...może w tym czasie nie byłeś jeszcze kibicem Juve by móc to pamiętać.
Zresztą rzuć okiem na naszą kadrę...ilu wypowiedziało się o przywiązaniu do barw? Powiedziałbym, że nie więcej niż 5, a co z pozostałą 20? Najemnicy? Bardzo możliwe. Mnie to nie obchodzi. Grają dla nas bo za to im płacimy. Jak będą chcieli odejść to nikt nie będzie trzymał ich na siłę.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Tak, a generalnie potwierdza się to w dacie jego rejestracji na forum. Oj Castiel Castiel...Castiel pisze:Nie pamiętasz wypowiedzi Del Piero czy Trezeguet? Cóż...może w tym czasie nie byłeś jeszcze kibicem Juve by móc to pamiętać.
Del Piero radzi sobie nieźle w Sydney.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Dzięki za pomoc, już nie muszę się odnosić do tego bełkotu. BTW. Kto nie lubi "języka akademickiego"? Chyba zaraz ankietę zrobię żeby poznać Wasze opinie...:lol:szczypek pisze:Tak, a generalnie potwierdza się to w dacie jego rejestracji na forum. Oj Castiel Castiel...Castiel pisze:Nie pamiętasz wypowiedzi Del Piero czy Trezeguet? Cóż...może w tym czasie nie byłeś jeszcze kibicem Juve by móc to pamiętać.
Eeee...relatywnie rzecz ujmując to radzi sobie średnio...z kim on tam gra? Poza tym, jak widać, JEDEN zawodnik aż tak wiele zmienić nie może, czego najlepszym przykładem są wyniki Sydney FC z Alexem Del Piero w składzie.szczypek pisze:Del Piero radzi sobie nieźle w Sydney.
Diss na pana Zambrotte:
Powiedziała wyrocznia...tak jakby Nedved nie zrobił tak jak powiedział. W sumie Nedved też musiał się lepiej poczuć, prawda? (zgodnie z twoim rozumowaniem).pan Zambrotta pisze:Słowa Nedveda to nic innego jak pożywka dla tych mas opisywanych przeze mnie parę postów wstecz, takie zdanie żeby lepiej się poczuli.
Pokaż mi kto twierdzi inaczej, jeżeli natomiast nie masz "haków" na kogoś to przestań tworzyć zmyślone teorie niczym Antoś Macierewicz.pan Zambrotta pisze:Nic nie znaczy, a Ibra, Canna, czy Zambro to tacy sami profesjonaliści jak Alex, Treze, czy Camor.
No i oczywiście nie jest to różnica znacząca? TO NIC NIE ZNACZY BO LICZĄ SIĘ TYLKO DOLARY, prawda? :lol:pan Zambrotta pisze:Jedyne co ich różni to to, że ci pierwsi nie chcieli grać w drugiej lidze.
Gadasz jak Wielki Brat...wiesz wszystko o wszystkich. Dorośnij.pan Zambrotta pisze:Wy wszystko łykacie jak młode pelikany.
Pokaż mi gdzie użyłem tych słów w tej dyskusji? Poza tym Bóg się pisze z dużej, mama cię nie nauczyła?pan Zambrotta pisze:Posty miLorda to takie samo patetyczne strzępienie języka pełnych słów "miłosć, honor, ojczyzna, bóg", jak Nedveda1983, nie pokrywające się z rzeczywistością.
Oczywiście, że się pokrywają, czego najlepszym dowodem byli zawodnicy, niektórzy nawet Mistrzowie Świata, którzy postanowili zostać w Juve mimo całej, zaistniałej sytuacji.
Ok, zgadzam się, ale mimo wszystko ZOSTALI.pan Zambrotta pisze:Wielbicie tak gości, zapominając że dwóch z nich zostało w Juve przymusowo, jeden postawił ultimatum że drużyna po powrocie do ligi ma być wzmocniona i grać o najwyższe cele, trzeci i czwarty to były schodzące gwiazdy ze sceny o słabnącej wartości rynkowej i rosnącej wartości sentymentalnej, im było zdecydowanie łatwiej zostać niż innym.
Widzimy, oczywiście, że widzimy...WSZYSTKO. Dlatego też dostrzegamy różnicę pomiędzy NAJEMNIKIEM a LEGENDĄ klubu, chociażby. Ty tej różnicy nie dostrzegasz? Idąc Twoim tokiem myślenia należałoby, konsekwentnie, stwierdzić że legend w piłce nożnej nie ma bo tutaj liczy się tylko $...a co, jeśli jednak są?pan Zambrotta pisze:Nie chcecie tego widzieć, wolicie powtarzać puste hasła pokroju "uciekł jak szczur z tonącego statku", "piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają". papa, równie dobrze można się z koniem kopać.
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
A ten dalej swoje, że jeden zawodnik nic nie zmieni. Del Piero ma 38 lat. Nie ta kondycja i wytrzymałość.
Jak odniesiesz się do tego ilu naszych zawodników wypowiedziało się o przywiązaniu do barw? Wiem, że to popsuje Ci obraz tej drużyny która w porównaniu do sprzedawczyka Ibry wygląda super hiper Juve 100%. Ibra to sprzedawczyk bo odszedł po Calciopoli. Buffon był jedną nogą w Milanie, Treze też chciał odejść, Camor...teraz mamy w kadrze 25 zawodników, a kilku z nich jest wielbiona jak mało który. Vidal (juventino?
) Pirlo? Wydawałoby się upadły geniusz z wysokim kontraktem, którego wypchnięto po 10 latach w Milanie. Jego obecność nikomu nie przeszkadza. Nieładnie panowie. Oj nieładnie.
Jak odniesiesz się do tego ilu naszych zawodników wypowiedziało się o przywiązaniu do barw? Wiem, że to popsuje Ci obraz tej drużyny która w porównaniu do sprzedawczyka Ibry wygląda super hiper Juve 100%. Ibra to sprzedawczyk bo odszedł po Calciopoli. Buffon był jedną nogą w Milanie, Treze też chciał odejść, Camor...teraz mamy w kadrze 25 zawodników, a kilku z nich jest wielbiona jak mało który. Vidal (juventino?

- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
No a Liga Australijska to nie Serie A czy Premiere Ligue. :lol:Castiel pisze:A ten dalej swoje, że jeden zawodnik nic nie zmieni. Del Piero ma 38 lat. Nie ta kondycja i wytrzymałość.
Tak, że większość naszych zawodników, tak jak w każdym innym klubie, to piłkarze-najemnicy. Czy to cokolwiek zmienia? Czy twierdziłem coś innego? Przeczę sobie?Castiel pisze:Jak odniesiesz się do tego ilu naszych zawodników wypowiedziało się o przywiązaniu do barw?

Nic mi nie psuje, legendy czy piłkarze wyjątkowo przywiązani do klubu - JAK SAMA NAZWA WSKAZUJE - to niezwykła, niecodzienna sytuacja i to normalne. Dlatego też należy o takich piłkarzach wiele mówić, wywyższać ich, pamiętać o poświęceniu i ogromnie dobra, jakie zostawili w danym klubie.Castiel pisze:Wiem, że to popsuje Ci obraz tej drużyny która w porównaniu do sprzedawczyka Ibry wygląda super hiper Juve 100%.
To nie ja napisałem.Castiel pisze:Ibra to sprzedawczyk bo odszedł po Calciopoli.
Gdyby babka miała wąsy to by dziadkiem była. Zostali? Zostali. Natomiast inni, którzy twierdzili że zostaną (np. Zambro) jednak odeszli...i to jest największa "zbrodnia".Castiel pisze:Buffon był jedną nogą w Milanie, Treze też chciał odejść, Camor...
Chwilowe, aktualne wielbienie nie jest równoważne z gloryfikacją. Żaden, rozgarnięty, juventino nie postawi Del Piero czy Treze na równi z Vidalem czy Pirlo. Dlaczego? Bo Ci pierwsi mają status specjalny, Ci drudzy ciągle na niego pracują. Być może za kilka lat będziemy pisać o legendzie Vidala, być może nie. Czas pokaże. Natomiast różnice trzeba dostrzegać, nie warto być w życiu ignorantem, który wszystko spłyca i sprowadza do $.Castiel pisze:teraz mamy w kadrze 25 zawodników, a kilku z nich jest wielbiona jak mało który. Vidal (juventino?) Pirlo? Wydawałoby się upadły geniusz z wysokim kontraktem, którego wypchnięto po 10 latach w Milanie. Jego obecność nikomu nie przeszkadza. Nieładnie panowie. Oj nieładnie.