Mercato (2012-2014)
- baka
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2010
- Posty: 552
- Rejestracja: 07 marca 2010
Po domniemanej akcji z Berbatovem nie ma szans na JoJo + dojdą do rozmów z nim ManC , PSG , ManU , Chelsea i dziękuje bardzo bo powiedzcie sami gdzie byście woleli grać (oczywiście z punktu widzenia JoJo) w zapełnionych stadionach najlepszej ligi świata czy w Serie A gdzie jak na razie poziom z roku na rok jest co raz gorszy tylko kilka drużyn trzyma poziom. Bez wydania grubej kasy na sam transfer i dodanie mu dużej pensji nie mamy czego szukać , a wiem , że na to nie mamy kasy.
Ostatnio zmieniony 12 listopada 2012, 18:56 przez baka, łącznie zmieniany 1 raz.
- szycha21
- Juventino
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
- Posty: 205
- Rejestracja: 03 czerwca 2009
Dajcie spokój z tym Llorente... przecież to jest leszcz! Mi się strasznie nie podoba jego styl gry i nie rozumiem jego fenomenu (no...może fenomenu to za dużo powiedziane, ale 'zachwytu nad nim' chyba będzie ok). W dodatku po co nam typek, który prawie w ogóle nie gra?! Może i jest lepszy od Matriego i trochę od Bendtnera, ale przyjdzie znowu nowy ziomeczek, zanim się przyzwyczai do otoczenia, do ligi - nie wiadomo ile z tym wszystkim zleci.
Wy trochę na siłe szukacie tego napastnika... bylibyście gotowi wydać xxxx mln na byle jakiego gościa z nazwiskiem... tak transferów to się nie robi.
Wy trochę na siłe szukacie tego napastnika... bylibyście gotowi wydać xxxx mln na byle jakiego gościa z nazwiskiem... tak transferów to się nie robi.
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 1976
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
daj spokoj Szycha Llorente zjada dupą Bendtnera i Matriego, jak na taki przecietny klub jak Bilbao to strzelil dosc sporo bramek no i wbrew pozorom i jego rozmiarom potrafi kiwnąć i ma dobrą technike(zresztą to nie nowość, w końcu hiszpan) w przeciwieństwie do Matriego, potrafi PRZYJĄĆ piłke jak należy no i ma niezłe kopyto w prawej nodze, jak na transfer za 5 mln to byłby ok Marotta lubi takie okazje wykorzystywać więc w zimie mozna sie go wlasnie spodziewać. Nie pasują mi tylko jego zarobki, które RZEKOMO rząda. Kpiną jest to, że zarabialby więcej od legendy jaką jest Buffon, no jakby był to Falcao, Van Persie czy Cavani to mozna byloby to przeboleć, ale Llorente to napastnik, ktory jest o jedną półke niżej od tych co wymieniłem i nie zasługuje na to by być najlepiej opłacanym piłkarzem w takim klubie jak Juventus. 3 mln z jakimiś bonusami to max ile mozna byloby mu zaoferować.
Ostatnio zmieniony 12 listopada 2012, 21:01 przez Piti, łącznie zmieniany 1 raz.
- Qrczak
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 26 marca 2010
My szukamy bezlitosnego snajpera bo zawodników kreatywnych niby mamy. Napastnicy sytuacje też mają tylko nie ma kto zamienić tego na gole .szycha21 pisze:Dajcie spokój z tym Llorente... przecież to jest leszcz! Mi się strasznie nie podoba jego styl gry i nie rozumiem jego fenomenu (no...może fenomenu to za dużo powiedziane, ale 'zachwytu nad nim' chyba będzie ok). W dodatku po co nam typek, który prawie w ogóle nie gra?! Może i jest lepszy od Matriego i trochę od Bendtnera, ale przyjdzie znowu nowy ziomeczek, zanim się przyzwyczai do otoczenia, do ligi - nie wiadomo ile z tym wszystkim zleci.
Wy trochę na siłe szukacie tego napastnika... bylibyście gotowi wydać xxxx mln na byle jakiego gościa z nazwiskiem... tak transferów to się nie robi.
To teraz powiedz mi kto miałby dołączyć do nas za max 10mln (no bo tyle max a nawet nie mielibyśmy zapłacić za baska). Tylko prosze nie wymieniaj mi wynalazków z Holandii czy z Francji, bo jak już czas pokazał mało takich sie sprawdza.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 725
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 13 razy
A na dodatek byłby to transfer "w stylu Marotty" - kończący się kontrakt, nieduża kwota odstępnego; główną barierę może stanowić wcześniej wzmiankowana wysokość kontraktu.Arbuzini pisze: Llorente zły nie jest.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5301
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Podziekował: 2 razy
Transfer w stylu Marotty to bylby Burak Ylmaz z Trabzonu, fajnie sobie radzi w Galacie i myślę, że zdziałalby dużo więcej niż Matri i Bendtner.
Były jakieś pogłoski o nim, ale nie doszło do konkretów.
FL fajnie tylko ile w nas (kibicach Juve) jest przekonania, że go puszczą za ma 5-7 mln euro, a ile jest w tym rzetelnych informacji i prawdziwych możliwości.
Były jakieś pogłoski o nim, ale nie doszło do konkretów.
FL fajnie tylko ile w nas (kibicach Juve) jest przekonania, że go puszczą za ma 5-7 mln euro, a ile jest w tym rzetelnych informacji i prawdziwych możliwości.
- wojti-s
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2003
- Posty: 559
- Rejestracja: 15 lipca 2003
Qrczak pisze:Tylko prosze nie wymieniaj mi wynalazków z Holandii czy z Francji, bo jak już czas pokazał mało takich sie sprawdza.
Rzeczywiście, mało się u nas Francuzów sprawdziło. Co tam, taki Deschamps, Zidane, czy Treze. I to tylko na przestrzeni ostatnich 15 lat.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1535
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Lepszego od Llorente nie znajdziesz za darmo. Poza tym oświeć mnie proszę ile to jest 1/0? :lol: Było się mądrować?blackadder pisze:Jeśli chodzi o sam ten stosunek to każdy darmowy napastnik będzie lepszym wyborem.yanquez pisze: Jednak Llorente moim zdaniem jest bardzo dobry wyborem patrząc na wskaźnik jakość/cena.)
Nie piszcie, że Llorente jest słaby, bo wystawiacie sobie niezbyt chlubne świadectwo z podstawowej znajomości piłki europejskiej. Taktujecie go jak ochłap, a moim zdaniem MAMY NA NIEGO BARDZO MAŁE SZANSE. Interesują się nim Arsenal, Czelsi, Tottenham, ManCity i Barcelona!
Nie rozumiem Was naprawdę! Widzieliście kiedyś jego grę, czy czytacie jedynie statsy z TM? (Zresztą nawet TM wycenia Fernando na 30milionów, czyli wyżej niż kogokolwiek w Juve)
To jak będzie? Pazzini, czy Gilardino?szycha21 pisze:Dajcie spokój z tym Llorente... przecież to jest leszcz!
Wy trochę na siłe szukacie tego napastnika... bylibyście gotowi wydać xxxx mln na byle jakiego gościa z nazwiskiem... tak transferów to się nie robi.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 1764
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Bendtner w Juve pewnie długo nie zabawi, więc to akurat nie musi mieć znaczenia. Chyba że Dunczyk wróci do Arsenalu, Matri zostanie a przyjdzie Pazzini na dobitkę, ale tego pewnie byśmy nie chcieli, zimą raczej się to nie stanie.baka pisze:Co za różnica Pazzini czy Matri jedna chwała , gorzej się grać nie da. Tylko teraz jeśli przyszedłby już ten Pazzini to rozumiem , że szans na Llorente nie ma ?
1. Lucio wiadomo było że to opcja tymczasowa, już latem obstawiałem że za rok go nie będzie a może już zimą sobie pójdzie. Osobiście wymieniłbym go na młodszy model, kogoś w ypie Bocchettiego, nie mówię, że konkretnie niego. Co do Marrone. Trudno uznać że gra regularnie, ale i tak sporo więcej niż pół roku temu i kto wie czy lada moment nie będzie regularnym zmiennikiem. Co do wypożyczenia to byłbym ostrożny, by nie skończyło się jak z Sorensenem, który wiosnę miał zmarnowaną i dopiero teraz się w Bologni przebija do składu. Krótko mówiąc, Luca niech pójdzie na wypożyczenie jeśli będzie miał gdzieś realną szansę walki o pierwszy skład i to najlepiej w klubie z serie a, bo jak ma głównie trenować, to lepiej niech to robi u Conte. Pytanie też, czy Antonio by go puścił, bo to w zasadzie jedyny zmiennik dla Leo. Bo nie wiem kogo innego dałby na libero, Lucio? Albo Barzagli i wtedy Lucio/Caceres na półprawymjakku1 pisze:Nieublaganie zbliza sie styczen, wiec plotki transferowe zaczynaja sie pojawiac w zastraszajacym tempie ; ) Ostatnio w prasie mamy na tapecie glownie 3 watki:

2. Z Llorente sprawa się rozbije o kontrakt i preferencje zawodnika, bo kilku chętnych na niego się znajdzie. A jeśli marzy o gaży ponad 4 mln, toraczej nici z niego.
3. Z tym Sanchezem to nie chce mi się wierzyć, choć szczerze mówiąc, nie wiem w jakiej jest formie. Ale nie komentuję, bo to dla mnie plota. Może odejdzie, ale nie do Juve.
A jest w ogóle coś nowego z Joveticiem że tak wystrzeliłeś z tematem? Masz rację, że Anglia jest obecnie atrakcyjniejsza dla większości piłkarzy (np. taki Lewandowski-z tego co mówi-ani myśli o serie a), ale przy takim podejściu to nikogo nie kupimy a jednak perełki typu Vidal czy Caceres się trafiły.baka pisze:Po domniemanej akcji z Berbatovem nie ma szans na JoJo + dojdą do rozmów z nim ManC , PSG , ManU , Chelsea i dziękuje bardzo bo powiedzcie sami gdzie byście woleli grać (oczywiście z punktu widzenia JoJo) w zapełnionych stadionach najlepszej ligi świata czy w Serie A gdzie jak na razie poziom z roku na rok jest co raz gorszy tylko kilka drużyn trzyma poziom. Bez wydania grubej kasy na sam transfer i dodanie mu dużej pensji nie mamy czego szukać , a wiem , że na to nie mamy kasy.
W sumie to ostatnio mało żabojadów mamy. Pogba, a tak to dawno żaden nie przyszedł.wojti-s pisze:Rzeczywiście, mało się u nas Francuzów sprawdziło. Co tam, taki Deschamps, Zidane, czy Treze. I to tylko na przestrzeni ostatnich 15 lat.
Wiecie co? Niech będzie moja strata, po ostatniej kolejce nie chcę wymieniać Quagliarelli za Osvaldo

O Matrim piszcie co chcecie, ale jeszcze w gościa wierzę. W podpisie tego nie dam, bo to pecha przynosi
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Ja to widzę w ten sposób że niektórzy dalej tkwią mentalnie dziesięć czy piętnaście lat temu kiedy to włoskie kluby prawie co roku grały w finale LM, wszystkie dzieciaki na świecie chciałby być jak Del Piero, Szewczenko czy Nedved, każdy piłkarz marzył żeby grać we Włoszech, jeżeli nie w najpotężniejszych klubach, to chociażby w Lazio czy Parmie.
Trzeba się trochę przestawić. Obecnie Serie A to dla czołowych piłkarzy z najmocniejszych lig piłkarskie zadupie i trzeba sobie to powiedzieć wprost. Jeżeli ktoś trafia tutaj z silniejszej ligi, to najczęściej dlatego że się tam nie sprawdził, nie spełnił oczekiwań, był za słaby. Traktować to należy jako sportową degradację.
Taki Borja Valero, żeby daleko nie szukać. W Realu Madryt był za cienki, grał tam coś w Mallorce, po tym jak spuścił do spółki z kolegami Villarreal do drugiej ligi musiał się ewakuować do Włoch. I co się okazuje? Jeden z lepszych na tej pozycji w Serie A. W meczu z Juventusem momentami robił co chciał. Powiedzieć o nim że to gwiazda ligi byłoby przegięciem, ale z pewnością nigdy w Hiszpanii nie miał aż tak silnej pozycji jak obecnie we Włoszech. Mimo że Hiszpan, a oni tutaj ponoć grać nie umieją.
Albo Ibra - w Italii ładował seryjnie gole, trafił na rok do Barcelony, okazał się za słaby, wrócił i dalej nie miał sobie równych, wygrywał mecze w pojedynkę. A niby to w Primera División byle kaleka umie strzelić dwadzieścia goli na sezon, a w Serie A jak się takie Chievo czy Siena zamuruje to nie ma mocnych.
Ostatnio głośno zrobiło się o Sanchezie, taki sam przypadek. Powrót do Włoch byłby sportową degradacją.
Giuseppe Rossi - póki występował w jednym z czołowych hiszpańskich klubów, nie palił się do powrotu do ojczyzny, nawet jeżeli poprawiłoby to jego sytuację w reprezentacji.
Proponuję zatem przestać kręcić nosem i przyjmować postawę typu "z Hiszpanii to tylko Falcao, reszta za słaba" albo "Dżeko/Luis Suarez w Anglii nie wbił w poprzednim sezonie 30 goli, we Włoszech nie właduje nawet 10". Llorente rzecz jasna może nie wypalić, ale nie dlatego że we Włoszech poziom jest pięć razy wyższy i pięć razy trudniej strzelić gola niż w Hiszpanii. Również nie dlatego, że urodził się na Półwyspie Iberyjskim, a to jest jak klątwa. Piłkarz w tym wieku może mieć pewne problemy z adaptacją i w zasadzie z tym się wiąże jedyne ryzyko. Bo jeżeli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie to z pewnością wystarczają one na czołówkę we Włoszech. Inna sprawa, tak jak pisze yanquez, to to czy gość jest zainteresowany występami we Włoszech, mając widoki na transfer do Anglii.
Trzeba się trochę przestawić. Obecnie Serie A to dla czołowych piłkarzy z najmocniejszych lig piłkarskie zadupie i trzeba sobie to powiedzieć wprost. Jeżeli ktoś trafia tutaj z silniejszej ligi, to najczęściej dlatego że się tam nie sprawdził, nie spełnił oczekiwań, był za słaby. Traktować to należy jako sportową degradację.
Taki Borja Valero, żeby daleko nie szukać. W Realu Madryt był za cienki, grał tam coś w Mallorce, po tym jak spuścił do spółki z kolegami Villarreal do drugiej ligi musiał się ewakuować do Włoch. I co się okazuje? Jeden z lepszych na tej pozycji w Serie A. W meczu z Juventusem momentami robił co chciał. Powiedzieć o nim że to gwiazda ligi byłoby przegięciem, ale z pewnością nigdy w Hiszpanii nie miał aż tak silnej pozycji jak obecnie we Włoszech. Mimo że Hiszpan, a oni tutaj ponoć grać nie umieją.
Albo Ibra - w Italii ładował seryjnie gole, trafił na rok do Barcelony, okazał się za słaby, wrócił i dalej nie miał sobie równych, wygrywał mecze w pojedynkę. A niby to w Primera División byle kaleka umie strzelić dwadzieścia goli na sezon, a w Serie A jak się takie Chievo czy Siena zamuruje to nie ma mocnych.
Ostatnio głośno zrobiło się o Sanchezie, taki sam przypadek. Powrót do Włoch byłby sportową degradacją.
Giuseppe Rossi - póki występował w jednym z czołowych hiszpańskich klubów, nie palił się do powrotu do ojczyzny, nawet jeżeli poprawiłoby to jego sytuację w reprezentacji.
Proponuję zatem przestać kręcić nosem i przyjmować postawę typu "z Hiszpanii to tylko Falcao, reszta za słaba" albo "Dżeko/Luis Suarez w Anglii nie wbił w poprzednim sezonie 30 goli, we Włoszech nie właduje nawet 10". Llorente rzecz jasna może nie wypalić, ale nie dlatego że we Włoszech poziom jest pięć razy wyższy i pięć razy trudniej strzelić gola niż w Hiszpanii. Również nie dlatego, że urodził się na Półwyspie Iberyjskim, a to jest jak klątwa. Piłkarz w tym wieku może mieć pewne problemy z adaptacją i w zasadzie z tym się wiąże jedyne ryzyko. Bo jeżeli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie to z pewnością wystarczają one na czołówkę we Włoszech. Inna sprawa, tak jak pisze yanquez, to to czy gość jest zainteresowany występami we Włoszech, mając widoki na transfer do Anglii.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Popieram yanqueza. Zauważcie, że zimą kluby chcą za swoich piłkarzy czasem nawet o połowę więcej niż normalnie by zażądali (o ile nie są to zawodnicy, których umowa dobiega końca) także Llorente zimą to świetny wybór. O ile teraz Athletic jest skłonny go sprzedać. A latem można się rozejrzeć za kimś lepszym.
zahor
Możesz tak gadać bez przerwy ale do niektórych to jeszcze nie dotarło, że Bundesliga już dawno jest lepsza i się oburzają jak się deprecjonuje Serie A (kiedy często to co się mówi to jest po prostu prawda).
zahor

- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 970
- Rejestracja: 23 września 2006
Mój profesor od sterowania dyskretnego twierdzi że dzielenie przez zero w praktyce daje różne wyniki, i z praktycznego punktu musi mieć zastosowanie. Skoro na potrzeby fizyki 'stworzono' operacje na liczbach zespolonych, to na potrzeby ekonomii przy pewnych założeniach można przyjąć że dzielimy przez zero, w tym konkretnym przypadku, przez liczbę dążącą do zera, więc daje to nieskończenie wysoki poziom opłacalności.yanquez pisze:Lepszego od Llorente nie znajdziesz za darmo. Poza tym oświeć mnie proszę ile to jest 1/0? :lol: Było się mądrować?blackadder pisze:Jeśli chodzi o sam ten stosunek to każdy darmowy napastnik będzie lepszym wyborem.yanquez pisze: Jednak Llorente moim zdaniem jest bardzo dobry wyborem patrząc na wskaźnik jakość/cena.)
Ja jestem po prostu bardzo sceptycznie nastawiony do tego zawodnika, a już na pewno nie liczyłbym że stanie się u nas 'gwiazdą'.

- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 1764
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
zahor pisze:Ja to widzę w ten sposób że niektórzy dalej tkwią mentalnie dziesięć czy piętnaście lat temu kiedy to włoskie kluby prawie co roku grały w finale LM, wszystkie dzieciaki na świecie chciałby być jak Del Piero, Szewczenko czy Nedved, każdy piłkarz marzył żeby grać we Włoszech, jeżeli nie w najpotężniejszych klubach, to chociażby w Lazio czy Parmie.
Tylko wiesz, jeśli z innych postów wynika że 2-3 napastników na świecie jest godnych Juve to tak z twojego można wywnioskować, że są 2 ligi które można nazwać dobrymi, a reszta to dno i odchłań. Faktycznie Anglia i Hiszpania odskakują od reszty, co jest sporą degradacją dla ligi która uchodziła za najmocniejszą powiedzmy 15 lat temu. Ale to tyle. Jakoś nie słyszy się by zawodnik X wolał Niemcy czy Francję od Włoch, no chyba że ewentualnie Bayern czasem lepsze kąski zbiera. PSG na razie może kusić pieniędzmi, jeszcze mocno marki nie wyrobili, choć niewątpliwie Ancelotti na ławie przyciąga. W sumie nawet mistrz Anglii jak chce pokonać resztę stawki walce o jakiegoś zawodnika to nie robi tego marką, tylko przeważnie mniej lub więcej przepłaca. Tyle tej dygresji.zahor pisze:Proponuję zatem przestać kręcić nosem i przyjmować postawę typu "z Hiszpanii to tylko Falcao, reszta za słaba" albo "Dżeko/Luis Suarez w Anglii nie wbił w poprzednim sezonie 30 goli, we Włoszech nie właduje nawet 10". Llorente rzecz jasna może nie wypalić, ale nie dlatego że we Włoszech poziom jest pięć razy wyższy i pięć razy trudniej strzelić gola niż w Hiszpanii. Również nie dlatego, że urodził się na Półwyspie Iberyjskim, a to jest jak klątwa. Piłkarz w tym wieku może mieć pewne problemy z adaptacją i w zasadzie z tym się wiąże jedyne ryzyko. Bo jeżeli chodzi o umiejętności czysto piłkarskie to z pewnością wystarczają one na czołówkę we Włoszech. Inna sprawa, tak jak pisze yanquez, to to czy gość jest zainteresowany występami we Włoszech, mając widoki na transfer do Anglii.
Rossi akurat nie raz przebąkiwał że chętnie wróciłby do Włoch, ale póki co już ponad rok probuje dojść do zdrowia, kto wie czy jeśli nie kontuzja już grałby jeśli nie w Juve to w Interze lub Milanie (tych ostatnich to teraz pewnie by nie stać).
Ze Zlatanem to była bardziej kwestia klubu a nie ligi. On nie potrafi byc jednym z wielu.
W sumie w drugą stronę też są przypadki. Krkic może gwiazdą nigdy nie był, ale przychodził do serie a jako bardzo zdolny i jednak dosyć rozchwytywany zawodnik. Teraz siedzi już w drugim klubie na ławie.
Z Suarezm może nie tyle należy bać się czy jest dobry, ale czy faktycznie podniesie poziom zespołu aż tak by warto na niego rozbija bank, podobnie Jovetic. O Sanchezie nie wiem co powiedzieć bo na razie wiemy tyle, że pozycje ma chwilowo nienajmocniejszą i być może przyjdzie Neymar i trzeba będzie zwolnić mu miejsce. Tyle że za dużo w tym wszystkim niewiadomych, sama telenowela z Brazylijczykiem trwa już chyba 2 lata a on sam podobn powiedział że zagra z Messim, jeśli ten przyjdzie do Santosu (czy gdzie on tam gra), dając do zrozumienia że mu w Brazylii dobrze.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1535
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Czym innym jest abstrakcyjne żonglowanie limesem w analizie matematycznej przy oznaczaniu niewłaściwych granic ciągow(ew. funkcji), a czym innym innym przenoszenie tego do empirycznej nauki i omawianego tu problemu de facto a posteriori.blackadder pisze: Mój profesor od sterowania dyskretnego twierdzi że dzielenie przez zero w praktyce daje różne wyniki, i z praktycznego punktu musi mieć zastosowanie. Skoro na potrzeby fizyki 'stworzono' operacje na liczbach zespolonych, to na potrzeby ekonomii przy pewnych założeniach można przyjąć że dzielimy przez zero
Generalizując: Mylisz się twierdząc, że wskaźnik jakość/cena będzie lepszy dla piłkarzy darmowych. Matematyka mówi wyraźnie, że taki wskaźnik dla nich nie ma racji bytu, więc (co logiczne) piłkarze darmowi, powinni być oceniani w osobnej klasyfikacji, w której jedynym wyznacznikiem jest jakość grajka.
Cały problem polega na tym, że w najbliższych latach nie będziemy w stanie ściągnąć zawodnika klasy Llorente (o lepszych nie wspominając). Nie ma absolutnie żadnych szans na pozyskanie żadnych Cavanich, Higuainów, Dżeków i całej reszty Aguerów...blackadder pisze: Ja jestem po prostu bardzo sceptycznie nastawiony do tego zawodnika, a już na pewno nie liczyłbym że stanie się u nas 'gwiazdą'.
Moim zdaniem, to najlepsze możliwe wyjście... No chyba, że wyjdzie nam jakiś mega strzał (w stylu De Laurentiisa, gdy kupował Cavaniego z Palermo)
Marne próby podejmujesz zahor...zahor pisze: Obejrzałem ostatnio mecz Liverpoolu i na moje oko wyglądało to tak, że Suarez daje temu zespołowi więcej niż cała reszta drużyny. Ludzie, którzy oglądają PL regularnie, często mają podobne zdanie. Carragher nieco kurtuazyjnie powiedział że Urugwajczyk jest najlepszym piłkarzem w lidze. Może trochę przesadził, ale myślę że umieszczenie go w piątce, a może nawet trójce najlepszych napastników w Anglii nie jest błędem.
Ja całe wakacje starałem się przekonać, że Suarez to absolutny top światowy i piłkarz, który w lepszym klubie będzie mocnym kandydatem to Złotej Piłki... No ale niektórzy porównywali go do Joveticia i innych przynajmniej klasę gorszych zawodników. A wystarczy obejrzeć kilka spotkań PL, zamiast czytać te wszystkie transfermarkty...
Ostatnio zmieniony 13 listopada 2012, 13:28 przez yanquez, łącznie zmieniany 2 razy.