Serie A 12/13 (11): JUVENTUS 1-3 Inter
- Supersonic
- Juventino

- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Dawac dunczykow juz
W ciekawym momencie znalazl sie obecnie Juventus, za dwa tygodnie moze byc kaplica ( brak awansu do CL), albo swietna sytuacja wyjsciowa na druga czesc sezonu ( 28 ptk w 11 meczach to kosmicznie duzo) brzydki mediolan musi zwolnic i pogubic pare punktow, bo nie gra kosmicznej pilki, a tych punktow ma po prostu zbyt duzo jak na razie.
W kwestii przerwania serii bez porazki - spadek presji niewatpliwie powinien zadzialac na korzysc. Dodatkowo sportowa zlosc - no kurde pojedzmy tych dunczykow 5-0, zrobmy demonstracje sily w EU. Juz zyje tym meczem ^^
Martwi mnie to co sie dzieje z Lichym. Mam wrazenie, ze robi mu sie jakas krzywde, ten gosc moglby byc w top3 najlepszych bocznych swiata, uwazam, ze ma ogromny talent.. a dzieje sie z nim cos niedobrego.
Troche mam odczucie jakby coache nasi przestali pracowac nad tym zespolem. Ze niby i tak bedzie super, nazwiska gwarantuja jakosc, ogolnie to wystarczy. Trzeba zrobic konkretny rekonesans, kto jest w jakiej formie i zmniejszyc zonglowanie nazwiskami, moze zreorganizowac zalozenia taktyczne itp.
Eksperymentowalbym z tylko jednym napastnikiem. Ci kolesie nie zasluguja na dwa miejsca na boisku. To zwykle marnotrawstwo
Gdzie te Trezeguety, te Alexy, Miccoli, Inzaghi Di Vaio... To jest jednak smutne, ze taki klub jest reprezentowany przez takich przypadkowych kolesi, z megalomanem czarnogorcem na czele, ktory na miesiac powinien na Kilimandzaro zostac wyslany i albo zacznie biegac i ciagnac ten zespol, albo niech wypizdza z tego klubu, bo mam juz go serdecznie dosc. 3 razy w roku to i calun turynski cuda robi, a gosc stoi w miejscu dluzej niz penis po viagrze, z ta jednak roznica, ze licznik nie bije.
Giovinco do psychologa i jak go nie nastawia, to wypizdza do Pigmejow, wzrost jak znalazl, bedzie ich kiwal na sawannie, az padna.
Btw. Przeciez prawie 40% userow w fachowej ankiecie o napadziorach chcialo Giovinco - Vucinic - no to jak w koncu jest z eksperckoscia tutaj? Brak? :shock:
Tragedii bym ogolnie nie robil, jasne nigdy nie jest fajnie przegrywac z tym klubem, ale ta porazka na chwile obecna nie ma wiekszego znaczenia.
Troche mnie ostatnio ziebi ta Serie A. Ja chce splendoru europejskiego, ile to minelo czasu od polfinalow z naszym udzialem. Jeszcze bylem wtedy prawiczkiem, spalem z kotem..
Bijemy dunczykow Juventusie! I cala reszte.
W ciekawym momencie znalazl sie obecnie Juventus, za dwa tygodnie moze byc kaplica ( brak awansu do CL), albo swietna sytuacja wyjsciowa na druga czesc sezonu ( 28 ptk w 11 meczach to kosmicznie duzo) brzydki mediolan musi zwolnic i pogubic pare punktow, bo nie gra kosmicznej pilki, a tych punktow ma po prostu zbyt duzo jak na razie.
W kwestii przerwania serii bez porazki - spadek presji niewatpliwie powinien zadzialac na korzysc. Dodatkowo sportowa zlosc - no kurde pojedzmy tych dunczykow 5-0, zrobmy demonstracje sily w EU. Juz zyje tym meczem ^^
Martwi mnie to co sie dzieje z Lichym. Mam wrazenie, ze robi mu sie jakas krzywde, ten gosc moglby byc w top3 najlepszych bocznych swiata, uwazam, ze ma ogromny talent.. a dzieje sie z nim cos niedobrego.
Troche mam odczucie jakby coache nasi przestali pracowac nad tym zespolem. Ze niby i tak bedzie super, nazwiska gwarantuja jakosc, ogolnie to wystarczy. Trzeba zrobic konkretny rekonesans, kto jest w jakiej formie i zmniejszyc zonglowanie nazwiskami, moze zreorganizowac zalozenia taktyczne itp.
Eksperymentowalbym z tylko jednym napastnikiem. Ci kolesie nie zasluguja na dwa miejsca na boisku. To zwykle marnotrawstwo
Giovinco do psychologa i jak go nie nastawia, to wypizdza do Pigmejow, wzrost jak znalazl, bedzie ich kiwal na sawannie, az padna.
Btw. Przeciez prawie 40% userow w fachowej ankiecie o napadziorach chcialo Giovinco - Vucinic - no to jak w koncu jest z eksperckoscia tutaj? Brak? :shock:
Tragedii bym ogolnie nie robil, jasne nigdy nie jest fajnie przegrywac z tym klubem, ale ta porazka na chwile obecna nie ma wiekszego znaczenia.
Troche mnie ostatnio ziebi ta Serie A. Ja chce splendoru europejskiego, ile to minelo czasu od polfinalow z naszym udzialem. Jeszcze bylem wtedy prawiczkiem, spalem z kotem..
Bijemy dunczykow Juventusie! I cala reszte.
- Nicolas
- Juventino

- Rejestracja: 13 kwietnia 2008
- Posty: 274
- Rejestracja: 13 kwietnia 2008
Buffona nie ocenię, gdyż nie mam mu nic do zarzucenia, ale gra w obronie przy bramkach?! Karny... zdarza się, ale 2 bramka, gdzie Buffon ładnie broni strzał, a tam brak asekuracji? Czy 3 gdzie gość wjeżdża jak chce w naszą obronę? Nie będę jak większość tutaj pisał jacy mi jesteśmy słabi, tragiczni i nie nadajemy się do gry w piłkę, ale naprawdę od dłuższego czasu coś z nami nie tak. Zwycięstwa są OK, ale w coraz gorszym stylu i szczerze - na farcie czasami.
PS - Czasem musicie ochłonąć. EWasze posty to tragedia. W innych tematach Juventus jest super, rządzi, a gdy przegrał odrazu ostra napina. Podchodzi to pod sezonowców pany!
PS - Czasem musicie ochłonąć. EWasze posty to tragedia. W innych tematach Juventus jest super, rządzi, a gdy przegrał odrazu ostra napina. Podchodzi to pod sezonowców pany!
- logatus
- Juventino

- Rejestracja: 07 maja 2012
- Posty: 36
- Rejestracja: 07 maja 2012
Trzeba to wszystko przyjąc n spokojnie i z trzeźwością.Już od pierwszego meczu w sezonie widać było że to nie ten sam Juventus co w zeszłym sezonie,nie wiem czyja to wina.interek ni gra kosmicznej piłki ,predzej czy póxniej dopadnie go kryzys (jak każdą drużyne w sezonie).A te 49 meczy bez porażki?Liczą się puchary w gablocie a nie staystyki.
- Azazel
- Juventino

- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 03 lipca 2010
To było moje skojarzenie odnośnie wczorajszego meczu:
Choć mam wrażenie, że ta kupa ostatnimi czasy zdarza się nam częściej, a momentami siedzi nam na ramieniu... Wystarczy spojrzeć na ostatnie spotkania, nawet jak zakończone 3. punktami to często po grze słabej lub bardzo słabej. Brakuje nam polotu, jakiegoś pomysłu na grę. Mam nadzieje, że to zadziała motywująca, a po części może zdejmie presję (że trzeba ciągnąć passę). Wiadomo, że szkoda bardzo porażki, szkoda, że na naszym stadionie, szkoda, że z Interem. Ale może z taką Bologną bolałoby bardziej? Nie chcę sprawdzać. Nie będę też oceniał każdego piłkarza, bo już dużo zostało powiedziane. Skomentuje jedynie Bonucciego, który zaliczył dobre zawody i był najlepszy na boisku. Brak błędów w obronie, a kilka długich piłek - palce lizać.
PS 700 postów
Choć mam wrażenie, że ta kupa ostatnimi czasy zdarza się nam częściej, a momentami siedzi nam na ramieniu... Wystarczy spojrzeć na ostatnie spotkania, nawet jak zakończone 3. punktami to często po grze słabej lub bardzo słabej. Brakuje nam polotu, jakiegoś pomysłu na grę. Mam nadzieje, że to zadziała motywująca, a po części może zdejmie presję (że trzeba ciągnąć passę). Wiadomo, że szkoda bardzo porażki, szkoda, że na naszym stadionie, szkoda, że z Interem. Ale może z taką Bologną bolałoby bardziej? Nie chcę sprawdzać. Nie będę też oceniał każdego piłkarza, bo już dużo zostało powiedziane. Skomentuje jedynie Bonucciego, który zaliczył dobre zawody i był najlepszy na boisku. Brak błędów w obronie, a kilka długich piłek - palce lizać.
PS 700 postów
- ewerthon
- Juventino

- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Niemoc w ataku i głupie straty w pomocy zadecydowały o naszej porażce.
Giovinco = Vucinić = Bendtner
Każdy z trzech piłkarzy dostaję piłkę w okolicach bramki i nie ma pojęcia co dobrego z nią zrobić. Vidal gra po prostu słabo i ostatnie 2 bramki tego nie zmienią. Jak na ironie Bonucci wyrasta na lidera naszej obrony. Popełnia najmniej błędów i potrafi dobrze rozegrać piłkę. Porażka się przyda, bo pokaże, że nie jesteśmy niepokonani, mam nadzieję, że zareagują na nią sportową złością.
Giovinco = Vucinić = Bendtner
Każdy z trzech piłkarzy dostaję piłkę w okolicach bramki i nie ma pojęcia co dobrego z nią zrobić. Vidal gra po prostu słabo i ostatnie 2 bramki tego nie zmienią. Jak na ironie Bonucci wyrasta na lidera naszej obrony. Popełnia najmniej błędów i potrafi dobrze rozegrać piłkę. Porażka się przyda, bo pokaże, że nie jesteśmy niepokonani, mam nadzieję, że zareagują na nią sportową złością.
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Przed meczem wielu "ekspertów" pisało, że czas uzmysłowić Interowi, gdzie jego miejsce w szeregu, że dotąd grał z niżej notowanymi rywalami, że odbiją się jak od muru u nas itd. Tak naprawdę to my przejęliśmy rolę uświadamianych, a Inter - uświadamiającego. Od dłuższego już czasu gramy tak naprawdę słabo i zasługą zwykłego farta było to, że te mecze kończyliśmy wygrane, zremisowane.Supersonic pisze:Btw. Przeciez prawie 40% userow w fachowej ankiecie o napadziorach chcialo Giovinco - Vucinic - no to jak w koncu jest z eksperckoscia tutaj? Brak? :shock:
Paulo bardzo słusznie zwrócił uwagę, że seria starego Milanu wynikała z jego siły, nasz obecny rekord był śrubowany przez nieudolność ligi. 100% racji.
Przed nami mecz z Norwegami, a mnie najbardziej przeraża fakt, że na ławce siedzi Alessio, serio.
- bajbek17
- Juventino

- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Czasem piszesz posty jakbyś tylko chciał coś napisać, ale ten opisuje naszą sytuację idealnie. Szkoda rekordu choć i tak czułem, że skończy się nasza passa z Mediolańskim klubem, ale myślałem o Milanie w stolicy Lombardii. Dodam tylko jak jeden z użytkowników zauważył, że 3-5-2 jest już oklepane i nie zaskakuje ma rację, ale nie o samą taktykę chodzi co o nasz grę. Nie mamy żadnej taktyki poza ustawionymi jedenastoma zawodnikami licząc, że któryś błyśnie i uda się strzelić gola. W tamtym roku mieliśmy mniej punktów, ale można było się szczycić grą Juve. Nie gramy w ogóle już bez przyjęcia, nie ma żadnych prostopadłych podań do wychodzących napastników (jak Marchiso i Quag z Chelsea), gra bez piłki też marnie, dośrodkowania jak zawsze bardzo słabe i pressing już nie tak wysoki co było moim zdaniem kluczowe w naszej taktyce. I możemy też pisać "brakuje Conte i dlatego jest źle" a to on pracuje z nimi przez cały tydzień i to na treningach pracuje się nad taktyką, której w meczu wyraźnie brakuje. Chyba powrót Conte nie wiele zmieni.pan Zambrotta pisze:Przed meczem wielu "ekspertów" pisało, że czas uzmysłowić Interowi, gdzie jego miejsce w szeregu, że dotąd grał z niżej notowanymi rywalami, że odbiją się jak od muru u nas itd. Tak naprawdę to my przejęliśmy rolę uświadamianych, a Inter - uświadamiającego. Od dłuższego już czasu gramy tak naprawdę słabo i zasługą zwykłego farta było to, że te mecze kończyliśmy wygrane, zremisowane.Supersonic pisze:Btw. Przeciez prawie 40% userow w fachowej ankiecie o napadziorach chcialo Giovinco - Vucinic - no to jak w koncu jest z eksperckoscia tutaj? Brak? :shock:
Paulo bardzo słusznie zwrócił uwagę, że seria starego Milanu wynikała z jego siły, nasz obecny rekord był śrubowany przez nieudolność ligi. 100% racji.
Przed nami mecz z Norwegami, a mnie najbardziej przeraża fakt, że na ławce siedzi Alessio, serio.
- Castiel
- Juventino

- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
To akurat fakt.pan Zambrotta pisze: Przed meczem wielu "ekspertów" pisało, że czas uzmysłowić Interowi, gdzie jego miejsce w szeregu, że dotąd grał z niżej notowanymi rywalami
Mniejsza o to...
Sram na tą porażkę bo jak nigdy wcześniej należała się ona naszym piłkarzom. Ewidentnie od tego sezonu coś się zacięło. Coś nie gra. Jesteśmy masakrycznie nieskuteczni. Po pierwszej połowie powinno być 3/4-0. Brakuje Conte w szatni bo w przerwie zbeształby ich tak, że wyszliby na 2 połowę odmieni jak to było wielokrotnie obserwowane. Przyczyną porażki może być ogromna liczba strat - tego w poprzednim sezonie nie było i wspomniana nieskuteczność. Nie ma wyjścia trzeba zainwestować ogromne pieniądze w napastnika bo do 30m gramy świetnie, a potem bijemy głową w mur gdzie pomocnicy wyręczają napastników bo ci nie wiedzą co zrobić z piłką. Maszyna się zacięła...coś trzeba zmienić.
Możliwe, że chodzi o mnie...bajbek17 pisze: Dodam tylko jak jeden z użytkowników zauważył, że 3-5-2 jest już oklepane i nie zaskakuje ma rację, ale nie o samą taktykę chodzi co o nasz grę.
Taktyka sama w sobie jest ok, ale piłkarze do niej dobrani przestają się sprawdzać. Nasze "skrzydła" to nie skrzydła. To boczny obrońca i środkowy pomocnik, który gra chyba tylko dlatego, że jest dobry w obroni i lewonożny...zarówno jeden jak i drugi męczą się na tych pozycjach. To nie ich teren na którym grali lata...
Mamy 10 pomocników z czego 7 to środkowi, a my gramy skrzydłami, które są kluczowe. U nas skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia to Pepe i trochę Isla. Trzeba to zmienić.
- wongier
- Juventino

- Rejestracja: 16 marca 2005
- Posty: 148
- Rejestracja: 16 marca 2005
niektórym się to nie spodoba ale bardzo dobrze, że przegraliśmy. Zaczęliśmy bujać w obłokach jacy to silni nie jesteśmy,że wszystkich w lidze połkniemy. Może w końcu sztab przejrzy na oczy i się obudzi. Na papierze mamy najsilniejszy skład w lidze ale kluczowi piłkarze są pod formą i tyle na ten temat. O brakach wszyscy wiedzą-brak ST i LWB temat przewija się od ponad roku, ale jak byliśmy w formie nie robiło to dla nas problemu. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Morale na pewno nie spadną bo żadnej tragedii nie ma. Mamy lidera i z topowych drużyn w tym roku jeszcze Milan i Lazio więc luzik. Punkty będą gubić wszyscy.
Forza JUVE
Forza JUVE
- Pan Mietek
- Juventino

- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Paradoksalnie, chyba za szybko strzeliliśmy bramkę. Chociaż gdyby Markiz wykorzystał jedną z okazji jakie miał (albo Bonucci trafił po ładnym rajdzie
) to byłoby pozamiatane. Każdy kto atakuje sędziego niech się puknie w głowę - spalony był przy naszym golu i mogła być czerwona dla Lichtsteinera. I to nie jest wina sędziego, że Marchisio zachował się jak idiota - karny w pełni zasłużony. Wypada tylko pogratulować Interowi bo wczoraj my żeśmy zagrali jak Inter z zeszłego sezonu a oni jak mistrzowski Juventus.
Chciałbym wierzyć, że ta niemoc się skończy jak wróci Antek......
Chciałbym wierzyć, że ta niemoc się skończy jak wróci Antek......
- bajbek17
- Juventino

- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
No fakt to byłeś Ty. Problem polega na tym, że nasi skrzydłowi to niestety sezonowcy i żaden to tak naprawdę nie jest z prawdziwego zdarzenia. Z drugiej strony problemem nie muszą być zawodnicy a Juve. Już od paru lat widzimy jak staczają się u nas zarówno skrzydłowi jak i napastnicy. Nie wiem, nie wiem co z tymi dwoma pozycjami u nas jakaś klątwa czy coś.Castiel pisze:Możliwe, że chodzi o mnie...bajbek17 pisze: Dodam tylko jak jeden z użytkowników zauważył, że 3-5-2 jest już oklepane i nie zaskakuje ma rację, ale nie o samą taktykę chodzi co o nasz grę.
Taktyka sama w sobie jest ok, ale piłkarze do niej dobrani przestają się sprawdzać. Nasze "skrzydła" to nie skrzydła. To boczny obrońca i środkowy pomocnik, który gra chyba tylko dlatego, że jest dobry w obroni i lewonożny...zarówno jeden jak i drugi męczą się na tych pozycjach. To nie ich teren na którym grali lata...
Mamy 10 pomocników z czego 7 to środkowi, a my gramy skrzydłami, które są kluczowe. U nas skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia to Pepe i trochę Isla. Trzeba to zmienić.
- Sila Spokoju
- Juventino

- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Myślałem, że to tylko ja mam takie wrażenie, iż Alessio to ciepła klucha ...
Brakuje Conte, a nawet Carrery na ławce trenerskiej...
Brakuje Conte, a nawet Carrery na ławce trenerskiej...
- ewerthon
- Juventino

- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Dlatego moim zdaniem należałoby spróbować powrócić do 4-3-3. Nie mamy wingbacków i dwóch dobrych środkowych napastników. Wreszcie być może wróciłby stary Lichtsteiner, a przesunięci na skrzydła Giovinco z Vuciniciem mogliby być bardziej efektywni. Niestety żaden z nich nie radzi sobie z wykańczaniem akcji.wongier pisze:O brakach wszyscy wiedzą-brak ST i LWB temat przewija się od ponad roku, ale jak byliśmy w formie nie robiło to dla nas problemu.
Wyglądałoby to oczywiście tak:
Buffon - Chiellini, Bonucci, Barzagli, Lichtsteiner - MVP - Vucinic, Quagliarella/Bendtner, Giovinco.
Asamoah na ławę i niech wchodzi na zmęczonego rywala.
Niestety obawiam się, że Conte już na stałe uczepił się obecnego ustawienia.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino

- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Porażka z Interem choć bardzo bolesna jest z punktu widzenia tabeli znacznie lepsza niż seria 3-4 remisów z cieniasami co miało miejsce w poprzednim sezonie.
Ale to tylko małe pocieszenie bo jedynym jaśniejszym punktem wczoraj był chyba Bonucci - świetnie opanowywał piłkę za każdym razem i dobrze dogrywał, jeden z jego najlepszych występów w Juventusie.
Mamy mecz ustawiony od 1 minuty i zamiast kontrolować wydarzenia na boisku kompletnie sobie nie radzimy. Nie potrafimy nawet wybić rywali z uderzenia, zamiast tego po przejęciu piłki natychmiast biegniemy do szybkiej kontry, której kompletnie nie potrafimy rozegrać. Czasem już pierwsze podanie w środku pola było prosto pod nogi rywala.
W efekcie tego nasze kontry stwarzały więcej zagrożenia pod naszą bramką niż Interu
I ta nasza świetnie obsadzona prawa strona - Lichy do zmiany po 25 minutach, za niego Caceres notujący występ widmo (zwróciłem na niego uwagę tylko jak się kłócił z sędzia o karnego) a na ławce pozostaje Isla, który ciągle nie ma formy po kontuzji i trener od początku nie ma do niego przekonania.
Ech.
Ale to tylko małe pocieszenie bo jedynym jaśniejszym punktem wczoraj był chyba Bonucci - świetnie opanowywał piłkę za każdym razem i dobrze dogrywał, jeden z jego najlepszych występów w Juventusie.
Mamy mecz ustawiony od 1 minuty i zamiast kontrolować wydarzenia na boisku kompletnie sobie nie radzimy. Nie potrafimy nawet wybić rywali z uderzenia, zamiast tego po przejęciu piłki natychmiast biegniemy do szybkiej kontry, której kompletnie nie potrafimy rozegrać. Czasem już pierwsze podanie w środku pola było prosto pod nogi rywala.
W efekcie tego nasze kontry stwarzały więcej zagrożenia pod naszą bramką niż Interu
I ta nasza świetnie obsadzona prawa strona - Lichy do zmiany po 25 minutach, za niego Caceres notujący występ widmo (zwróciłem na niego uwagę tylko jak się kłócił z sędzia o karnego) a na ławce pozostaje Isla, który ciągle nie ma formy po kontuzji i trener od początku nie ma do niego przekonania.
Ech.
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2012, 10:21 przez Ouh_yeah, łącznie zmieniany 1 raz.
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Dla mnie również 3-5-2 jest do zmiany. Od samego początku nie podoba mi się, ale bardziej mnie raziło to przedpotopowe ustawienie samo w sobie, ale teraz są ku temu ważne przesłanki.
W ustawieniu ewerthona zmieniłbym jednego gościa - Chielliniego. Drewno w ataku, w obronie to dynamit, może urwać nogę przeciwnikowi, lub samemu siać zniszczenie w naszych szeregach. Na lewego obrońcę Asamoah, może podoła do zimy, potem trzeba poszukać kogoś w trybie ekspresowym. W ataku tercet Vućinic-Bendtner/Q-Pepe/Giovinco.
Myślę, że to może wypalić.
W ustawieniu ewerthona zmieniłbym jednego gościa - Chielliniego. Drewno w ataku, w obronie to dynamit, może urwać nogę przeciwnikowi, lub samemu siać zniszczenie w naszych szeregach. Na lewego obrońcę Asamoah, może podoła do zimy, potem trzeba poszukać kogoś w trybie ekspresowym. W ataku tercet Vućinic-Bendtner/Q-Pepe/Giovinco.
Myślę, że to może wypalić.
