zahor pisze:@szycha21
Co do tego kto ratował tyłek Barcelonie i Man Utd - różnica między nami i nimi jest taka, że u nich w większości meczów napastnicy wywiązują się ze swoich zadań, a czasami wyręczają ich zawodnicy z innych formacji. Tymczasem u nas napastnicy (prawie) nigdy nie wykonują tego, czego się od nich oczekuje, natomiast nie można wymagać od pomocników i obrońców żeby zawsze ich wyręczali. Z Napoli wyszło, ze Sieną też, wczoraj już nie.
Ty no już nie przesadzaj. Nie rób z naszych napadziorów niewidomych. Ja osobiście z Vucinicia jestem bardzo zadowolony (jeżeli chodzi o całokształt), jeżeli chodzi o Gio to uważam że presja musi z niego nieco zejść a on musi poczuć się pewnie i będzie git. O Q można mówić różne rzeczy, ale w końcu uratował nam mecz z Chelsea oraz Chievo, a biorąc pod uwagę ile minut dostawał, to osiągnął na razie naprawdę niezły wynik. (rozegrał łącznie 7 meczy z czego w 3 wchodził z ławki... strzelił 3 gole). Marti... ok...Matri jest lewy. A Bendtner? Jeszcze nie wiem jak on gra.
zahor pisze:Co do Ronaldo - zobacz jeszcze raz w jakim kontekście przywołałem ten przykład. Nie jako piłkarza, który siada na ławkę co 3-4 mecze tylko jako gościa, którego zdarzyło się trenerowi posadzić na ławie mimo że przez to skład był nieoptymalny - co kłóci się z Twoim postulatem żeby zawsze dobierać taką '11', która danego dnia będzie najlepsza.
Nie pamiętam co się wtedy działo, ale zapewne musiała być tego inna przyczyna. Ronadlo na ławce? (Według mnie on powinien tam siedzieć cały czas...kompletnie nie rozumiem jego fenomenu ale to może kiedy indziej o tym pogadamy) Przecież jakby usiadł na ławce to od razu by się popłakał. Zresztą...od każdej reguły są wyjątki prawda? Ale jeżeli chcesz dyskutować na ten temat, to już lepiej było zostać przy samym Messim, bo wyrazy 'Ronaldo' i 'zmiany' w ogóle do siebie nie pasują.
EDIT
Sorek21 pisze:Załóżmy że teoretycznie będzie tak:
.
.
.
Co myślicie o tym ?
Według mnie takie przypuszczenia nie mają najmniejszego sensu. Dla mnie wyliczenia są proste. Jeżeli wygramy 3 mecze to na 100% przejdziemy dalej. Reszta mnie nie obchodzi. Liczyć to można ewentualnie w ostatniej kolejce... chociaż nie...nawet w ostatniej nie można liczyć. Trzeba po prostu wyjść na każdy mecz tak samo, żeby cel był tylko jeden - zwycięstwo i ewentualnie nawbijanie jak największej ilości bramek.[/b]