Transfery w Europie
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Dla mnie nie jest to takie oczywiste. Później praktycznie każdy mógłby tak szantażować Zenit. Nie zdziwię się, jeśli dostaną ultimatum: nie dyskutuj albo odejdź.Dzięcioł pisze:Przecież to banalnie proste. Dostaną podwyżkę. Jeżeli Zenit w dalszym ciągu będzie robił takie wyniki jak w ostatnim okresie, to dostaną ją najpóźniej do końca przyszłego miesiąca, bo tak jak napisano wyżej akurat Ci dwaj piłkarze to połowa wartości tej drużyny.francois pisze:Z jednej strony nie mają na to wpływu, a z drugiej racja leży po ich stronie. Tylko że celem nie było uzdrowienie futbolu, tylko uzyskanie podwyżki.
Ciekawe jak skończy się ta historia
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1013
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Spal to profesjonalista, nie da sobie w kaszę dmuchać, a Zenit jest na tyle kasiasty, że za trzydziestoletniego Kierżakowa i dwudziestoośmioletniego Denisowa kupi sobie za dwajścia milionów jakieś tuzy. Jestem niemal pewien, że więcej nie zarobią. Duża kłótnia może z tego wyjść, jeśli właściciele na siłę będą chcieli ich zatrzymać.
Tęsknię trochę za Luciano, lubiłem jego myśl świeżą i ciekawą trenerską pomimo, że była dosyć dziurawa. Nie znam zbytnio ligi rosyjskiej, ale nie sądzę, żeby ogarnął takie bordello, które wywiązało się przez te śmieszne kłótnie, albo zareaguje mega twardo i da po łapach buntownikom, albo wyleci... A Galliani tylko na to czeka zapewne.
Ech, Ci ludzie mają tak przerażające dniówki za swoje arcyważne kopanie piłki a i tak marudzą. Wstyd.
Tęsknię trochę za Luciano, lubiłem jego myśl świeżą i ciekawą trenerską pomimo, że była dosyć dziurawa. Nie znam zbytnio ligi rosyjskiej, ale nie sądzę, żeby ogarnął takie bordello, które wywiązało się przez te śmieszne kłótnie, albo zareaguje mega twardo i da po łapach buntownikom, albo wyleci... A Galliani tylko na to czeka zapewne.
Ech, Ci ludzie mają tak przerażające dniówki za swoje arcyważne kopanie piłki a i tak marudzą. Wstyd.
- Dzięcioł
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 241
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Żartujesz?? Takie ultimatum mógłby dostać Hulk, Danny albo inny obcokrajowiec, ale nie Kierżakow czy Denisow. To jest Rosja.francois pisze:Dla mnie nie jest to takie oczywiste. Później praktycznie każdy mógłby tak szantażować Zenit. Nie zdziwię się, jeśli dostaną ultimatum: nie dyskutuj albo odejdź.Dzięcioł pisze:Przecież to banalnie proste. Dostaną podwyżkę. Jeżeli Zenit w dalszym ciągu będzie robił takie wyniki jak w ostatnim okresie, to dostaną ją najpóźniej do końca przyszłego miesiąca, bo tak jak napisano wyżej akurat Ci dwaj piłkarze to połowa wartości tej drużyny.francois pisze:Z jednej strony nie mają na to wpływu, a z drugiej racja leży po ich stronie. Tylko że celem nie było uzdrowienie futbolu, tylko uzyskanie podwyżki.
Ciekawe jak skończy się ta historia
A muszą zostać kumplami?? Poza tym wydaje mi się, że łatwiej i szybciej sfinalizują transfer jednego Hulka, i to za podobną kwotę do tej którą za niego zapłacili, niż zrobią dobry deal z Denisowem i Kierżakowem. Dwaj kluczowi gracze reprezentacji Rosji grający w rezerwach zespołu?? To nie może potrwać długo...w końcu w niedalekiej perspektywie mecz z Portugalią. A rosyjskie kluby mają w zwyczaju szczycenie się tym, że dostarczają reprezentacji Rosji swoich piłkarzy. Tak więc, prędzej poleci Hulk, niż dwójka chciwych buntowników.Marat87 pisze:Dostaną i co? Kwasy znikną nagle? Zostaną best friendami z Hulkiem? To nie takie łatwe.
Będzie podwyżka. Ale oczywiście zgodzę się, że sytuacja jest chora. Ciesze się również z tego w jaki sposób nasz klub zarządza swoimi finansami i płacami.
Żywot studenta prawa, żywotem lirycznym jest...
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Widzę że Ruscy mają podobną mentalność jak Polacy - nieważne ile ja zarabiam, ważne żeby tamten nie miał lepiej ode mnie. Zresztą ogólnie uważam że wielu piłkarzy chyba nie do końca pojmuje instytucję kontraktu - jeżeli zobowiązał się przez tyle i tyle lat grać za takie pieniądze, to ma psi obowiązek ten kontrakt wypełnić. Jeżeli jeden z drugim uważa że za rok czy dwa jego gra będzie warta dużo więcej, to niech nie podpisuje pięcioletniej umowy. Tymczasem wielu zawodników podchodzi do tego na zasadzie "jak będę grać piach, to wypełnię kontrakt do końca (jak Amauri czy Iaquinta) a jak wyskoczę z formą, to się obrażę i zażądam nowego".
Pomijam już kwestię tego że tamci dwa kolesie chyba mają duży problem z oceną własnych umiejętności jeżeli porównują się do Hulka. To jest absolutnie topowy napastnik, mógłby grać w pierwszym składzie właściwie w każdym klubie na świecie. Kierżakow z zagranicznych klubów przewinął się jedynie przez Sevillę (szału tam nie narobił) i angaż w zespole z najwyższej półki już mu raczej nie grozi. Denisowowi zresztą też nie. Jeżeli władze klubu się ugną i dadzą im nowe kontrakty, to będzie początek końca. Każdy piłkarz będzie wiedział że jak mu coś nie pasuje, to może płaczem i tupaniem nogami wymusić co tylko chce.
Pomijam już kwestię tego że tamci dwa kolesie chyba mają duży problem z oceną własnych umiejętności jeżeli porównują się do Hulka. To jest absolutnie topowy napastnik, mógłby grać w pierwszym składzie właściwie w każdym klubie na świecie. Kierżakow z zagranicznych klubów przewinął się jedynie przez Sevillę (szału tam nie narobił) i angaż w zespole z najwyższej półki już mu raczej nie grozi. Denisowowi zresztą też nie. Jeżeli władze klubu się ugną i dadzą im nowe kontrakty, to będzie początek końca. Każdy piłkarz będzie wiedział że jak mu coś nie pasuje, to może płaczem i tupaniem nogami wymusić co tylko chce.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Zahor - zgadzam sie w całej rozciąglości. Jak sie okazuje, piłkarze to taka specyficzna, ograniczona umysłowo poniekąd grupa zawodowa, która zupełnie nie rozumie, że kontrakt obejmuje obie strony. Już pomine fakt, że ich praca nie jest w 1/10 warta zarobków (oczywiśćie to sprawa sporna - zarabia sie tyle ile pracodawca płaci).
Hulk wszedł na mine jak widać. Kariery w Rosji prędko nie zrobi, skoro cały zespół ma do niego taki stosunek, że brzydzi sie mu 'podać ręki'. No ale jego wybór, finansowo na pewno na tym nie straci. Eh a tak swoją drogą taka rozkmina apropo tego zawodnika mnie naszła, że jeszcze nie dalej niż 2-3 sezony temu pamiętam jak oglądając mecz Porto na OS wchodził z ławki na boisko zawodnik, ktory na pierwszy rzut oka wyróżniał sie tylko orginalnym nazwiskiem
A tu szok, pare lat i stał sie jednym z najdroższych piłkarzy na świecie.
Hulk wszedł na mine jak widać. Kariery w Rosji prędko nie zrobi, skoro cały zespół ma do niego taki stosunek, że brzydzi sie mu 'podać ręki'. No ale jego wybór, finansowo na pewno na tym nie straci. Eh a tak swoją drogą taka rozkmina apropo tego zawodnika mnie naszła, że jeszcze nie dalej niż 2-3 sezony temu pamiętam jak oglądając mecz Porto na OS wchodził z ławki na boisko zawodnik, ktory na pierwszy rzut oka wyróżniał sie tylko orginalnym nazwiskiem

- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Ja tak lekko off-topowo powiem, że mam naiwną nadzieję, że Beppe już sobie kupił "Rozmówki włosko-rosyjskie". Bo ten bałagan w Petersburgu tak łatwo się nie uprzątnie i różnie ta sytuacja może się rozwinąć.Dante93 pisze:Kariery w Rosji prędko nie zrobi, skoro cały zespół ma do niego taki stosunek, że brzydzi sie mu 'podać ręki'.
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2327
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Opisujecie jakby kwota którą zarabia Hulka była na zasadzie: "przychodzi Hulk do zarządu i 12mil na rok poproszę" odp: "a proszę". Przecież dobrze wszyscy wiemy jak Ruscy podchodzą do pieniędzy ... Przychodzą do jakiegoś klubu po konkretnego piłkarza i wcale nie pytają się o cene .. Rzucamy kase na stół 40mil starczy? dop: tak do zawodnika dajemy Ci: 12 za sezon, bedzie ? i takie to są deale. Nikt tam się z ruskimi nie targuje 

- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Stary, nie wiem co chciałeś powiedzieć ale nie pij 0_owagner pisze:Opisujecie jakby kwota którą zarabia Hulka była na zasadzie: "przychodzi Hulk do zarządu i 12mil na rok poproszę" odp: "a proszę". Przecież dobrze wszyscy wiemy jak Ruscy podchodzą do pieniędzy ... Przychodzą do jakiegoś klubu po konkretnego piłkarza i wcale nie pytają się o cene .. Rzucamy kase na stół 40mil starczy? dop: tak do zawodnika dajemy Ci: 12 za sezon, bedzie ? i takie to są deale. Nikt tam się z ruskimi nie targuje
Piłkarz jest wart tyle, ile za niego daje nabywca. Ruscy mieli kaprys zapłacić za Hulka 40 baniek to zapłacili. Nad czym tu więcej deliberować?
- baka
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2010
- Posty: 552
- Rejestracja: 07 marca 2010
To coś takiego jak w stylu "zamach w Smoleńsku".wagner pisze:Opisujecie jakby kwota którą zarabia Hulka była na zasadzie: "przychodzi Hulk do zarządu i 12mil na rok poproszę" odp: "a proszę". Przecież dobrze wszyscy wiemy jak Ruscy podchodzą do pieniędzy ... Przychodzą do jakiegoś klubu po konkretnego piłkarza i wcale nie pytają się o cene .. Rzucamy kase na stół 40mil starczy? dop: tak do zawodnika dajemy Ci: 12 za sezon, bedzie ? i takie to są deale. Nikt tam się z ruskimi nie targuje
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Co do Hulka to on chyba dostał jakąś kwotę za samo podpisanie kontraktu. 12 mln to pensja czy cuś, a jeszcze coś dostał za to, że złożył podpis. Ruscy mają gdzieś kasę.
Zawodnik jest tyle wart ile dany klub chce za niego zapłacić...
Fajne...fajne. Tylko nikt mi nie powie, że np Ronaldo był wart te 90 mln...takich przykładów można wyliczać w nieskończoność.
Bycie wartym jakiejś kwoty, a pojawienie się <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> który rzuci na stół kwotę która ktoś może podać jako żart to rzeczywista wartość?
Tak mi wyglądają transfery np CITY.
- Ile chcecie za tego zawodnika?
- 50 mln :lol:
- ok
-
Zawodnik jest tyle wart ile dany klub chce za niego zapłacić...
Fajne...fajne. Tylko nikt mi nie powie, że np Ronaldo był wart te 90 mln...takich przykładów można wyliczać w nieskończoność.
Bycie wartym jakiejś kwoty, a pojawienie się <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> który rzuci na stół kwotę która ktoś może podać jako żart to rzeczywista wartość?
Tak mi wyglądają transfery np CITY.
- Ile chcecie za tego zawodnika?
- 50 mln :lol:
- ok
-

- Bartek88
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1047
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Zawodnik jest tyle wart ile dany klub chce za niego dostać.Castiel pisze:Zawodnik jest tyle wart ile dany klub chce za niego zapłacić...
No nie wiem, dla mnie Ronaldo i Messi to dwaj pilkarze, ktorych nie da sie wycenic, dwaj jedyni wyjątkowi i na dzien dzisiejszy nikt im do pięt nie dorasta. Wiec moze dlatego byl wart 90 mln. Ale jak wyzej.Fajne...fajne. Tylko nikt mi nie powie, że np Ronaldo był wart te 90 mln...takich przykładów można wyliczać w nieskończoność.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
True. Ponoć 10 baniek za sam podpis.Castiel pisze:Co do Hulka to on chyba dostał jakąś kwotę za samo podpisanie kontraktu. 12 mln to pensja czy cuś, a jeszcze coś dostał za to, że złożył podpis.
No chyba nie bardzo, skoro negocjacje w sprawie van Persiego prawdopodobnie wyglądały tak:Castiel pisze:Tak mi wyglądają transfery np CITY.
- Ile chcecie za tego zawodnika?
- 50 mln :lol:
- ok
-
- Ile chcecie za tego zawodnika?
- 30 mln :lol:
- Chyba was matka nie kocha.
Nie wiem, jak na to wpadłeś. Jak my zechcemy za Martineza 40 mln to znaczy, że jest tyle warty? Taka będzie jego wartość, jeśli ktoś zdecyduje się tyle zapłacićBartek88 pisze:Zawodnik jest tyle wart ile dany klub chce za niego dostać.Castiel pisze:Zawodnik jest tyle wart ile dany klub chce za niego zapłacić...

- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Dla mnie rynek transferowy niemal upadł po tym jak wszedł w świat piłki Abramowicz, a za nim kolejni...
Nawet Real nie płacił takich kwot za zawodników. Przepłacał, ale nie aż tak...Chelsea wprowadziła zamęt transferami Drogby i Essiena. Byli nieźli, ale na pewno nie byli tyle warci ile za nich zapłacono. Potem poszło już z góry i każdy tłumaczył się tak...skoro ten był warty tyle to nasz zawodnik jest wart tyle...
Jak dla mnie to powinny być jakieś ograniczenia...chociaż to też ingerowanie w jakąś tam wolność...
Ale...byle jakiemu leszczowi cokolwiek się uda razy czy drugi i już na start rozmowy zaczynają się od 20 mln.
To chore.
Gdybyśmy mieli oszacować jakąś wartość naszych zawodników to nawet taki dziadowski Transfermarkt jest całkiem blisko tej realnej wartości chociaż patrząc na to z innej strony to taki Vidal jest dla bezcenny, a wart jest pewnie 30 mln.
Świat zwariował.
Nawet Real nie płacił takich kwot za zawodników. Przepłacał, ale nie aż tak...Chelsea wprowadziła zamęt transferami Drogby i Essiena. Byli nieźli, ale na pewno nie byli tyle warci ile za nich zapłacono. Potem poszło już z góry i każdy tłumaczył się tak...skoro ten był warty tyle to nasz zawodnik jest wart tyle...
Jak dla mnie to powinny być jakieś ograniczenia...chociaż to też ingerowanie w jakąś tam wolność...
Ale...byle jakiemu leszczowi cokolwiek się uda razy czy drugi i już na start rozmowy zaczynają się od 20 mln.
To chore.
Gdybyśmy mieli oszacować jakąś wartość naszych zawodników to nawet taki dziadowski Transfermarkt jest całkiem blisko tej realnej wartości chociaż patrząc na to z innej strony to taki Vidal jest dla bezcenny, a wart jest pewnie 30 mln.
Świat zwariował.