Mercato (2012-2014)

Wszystko o transferach Juventusu, wasze przewidywania, opinie, najnowsze informacje.
Zablokowany
@Maras@

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 stycznia 2005
Posty: 771
Rejestracja: 31 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 17:36

Ale czemu w ogóle rozpoczęła się dyskusja o "półśrodkach". Zamiast zastanawiać się nad Pazzinim i Cardozo trzeba skupić się na Dżeko i tyle na ten temat. Zamiast wspomnianej wcześniej dwójki zdecydowanie wolałbym "zaryzykować" z Damiao...


ObrazekObrazekObrazek
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 17:49

francois pisze: A ja wolałbym Huntera. Szkoda, że nie trafił do nas od razu z Ajaxu. Prakwtycznie w każdym miejscu, w którym grał strzelał regularnie. Po prostu Real i Milan wymagali za dużo.
Praktycznie w każdym miejscu, w którym grał strzela regularnie, tyle że poza Holandią (która to jest specyficzna, stosunkowo często dochodzi do sytuacji że napastnik ma tak więcej goli niż rozegranych spotkań) był to zaledwie jeden klub.

Piszesz że Real i Milan wymagał zbyt dużo - a czegóż to takiego od niego chcieli? I dlaczego Juventus obecnie miałby wymagać mniej? Druga sprawa - przyjrzyjmy się jaka była sytuacja w tamtych zespołach w momencie, kiedy występował w nich Huntelaar. A prawda jest taka że konkurencja jaką miał w walce o pierwszy skład nie powalała na kolana. W Realu nie było Benzemy ani Ronaldo. Był wiecznie połamany van Nistelrooy (jego kontuzja była de facto powodem dla którego kupiono Huntelaara), niełapiący się już do kadry narodowej Raul Gonzales i 21-letni wówczas Higuain mający status co najwyżej młodego talentu. I ta oto konkurencja dla Holendra okazała się za mocna, nawet nie podjął rękawicy i nie powalczył o pierwszy skład. Wolał odejść do Milanu. Przy czym i tutaj warto dodać że nie był to Milan, który z przodu straszył Ibrą, Robinho i Cassano. To był zespół w którym na regularne występy na szpicy mógł liczyć nasz kochany Marco Borriello.

Mógłbyś zatem rozwinąć swoją myśl? Czego to takiego nadludzkiego wymagał od Huntelaara Real? Jakich to niemożliwych rzeczy chcieli od niego w Milanie, skoro uznali że prędzej dokona ich Borriello? Dla mnie ten gość byłby nie pół-, ale ćwierćśrodkiem. Miał w swojej karierze dwa podejścia do wielkiej piłki (chociaż jak pisałem wyżej, ciężko uznać że został rzucony na głęboką wodę), oba spalone. Odnalazł się w zespole mniejszego kalibru, o mniejszych ambicjach i myślę że niech tam sobie zostanie. Szanse że nagle uda mu się wskoczyć na wyższy poziom w tym wieku, przy kolejnej zmianie otoczenia, przy znacznie większej presji są moim zdaniem tak małe, że lepiej ten transfer sobie darować.
@Maras@ pisze:Zamiast wspomnianej wcześniej dwójki zdecydowanie wolałbym "zaryzykować" z Damiao...
Czas na ryzykowanie z Damiao był wcześniej. Teraz facet jest gwiazdą Igrzysk Olimpijskich, w dodatku Internacional wzbogacił się na sprzedaży Oscara i z pewnością nie ma wielkiego ciśnienia żeby sprzedawać swojego napastnika w promocji.
Ostatnio zmieniony 07 sierpnia 2012, 17:52 przez zahor, łącznie zmieniany 1 raz.


Virgil

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 grudnia 2011
Posty: 1401
Rejestracja: 16 grudnia 2011

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 17:50

Jezeli kogos sprzedamy to Zieglera,Melo i Pazienze ale dobrze bedzie jak za ta trójkę 12-13mln dostaniemy. Martinez i Iaquinta jak odejda to za free i pewnie będziemy część kontraktu im musieli dopłacić. Jak przyjdzie top striker (jeżeli w ogóle) to odejdzie pewnie Quag ale za niego też więcej niż 6-8 nie dostaniemy. No chyba że Milan połasi się na dobrą formę Matriego i da na te 12-15mln(w co wątpię). Cardozo i Huntelaar to poronione pomysły gdyż oznaczaja,że w najbliższych latach strikera nie kupimy. Budżet za rok pdwnie będzie w większości wykorzystany na Isla,Amoaha i miejmy nadzieę Armero. W trzeba łowo?i rozglądać aię za kimś klasy światowej do obrony. Top striker albo teraz albo za rok ale żadnych półśrodków bo nie stać nas na nie.

Damiao ewentualnie tak jeżeli nie Dzeko czy Jovetic (a może Suarez?) ale tylko za kwotę w okolicach 20mln a nie sądzę aby za taka poszedł skoro pfzed Olimpiadą chcieli ok 25mln teraz wartość wzrośnie. Pewnie pójdzid do Spurs oni mają budżet wolny i mogą dać te 26-30mln.


mateusz6

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 sierpnia 2009
Posty: 585
Rejestracja: 13 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 17:58

francois pisze:
19 pisze:Według mnie najlepszym półśrodkiem byłby Cardozo. Nie jestem przekonany do Huntelaara.
A ja wolałbym Huntera. Szkoda, że nie trafił do nas od razu z Ajaxu. Prakwtycznie w każdym miejscu, w którym grał strzelał regularnie. Po prostu Real i Milan wymagali za dużo.
Jeśli ma nie przyjść żaden zawodnik z tzw. topu to ja nie mam żadnych przeciwwskazań dla przyjścia Janka. Też mi się wydaje, że Real i Milan po prostu za dużo od niego wymagali, a w każdym klubie, w którym dali mu choć trochę czasu na aklimatyzację i troszkę zaufania strzelał regularnie. Nie jest to żaden technik, ale w formie ładuje bramy aż miło. Po stokroć wolę jego od Matriego, który ma za duże problemy ze strzelaniem goli. Cardozo także z chęcią bym zobaczył w turyńskim pasiaku. Od trzech sezonów strzela ponad 20 goli w sezonie, ma duże doświadczenie w pucharach europejskich. To, że nie wiedzie mu się za dobrze w kadrze o niczym nie świadczy. Taki Ibrahimovic też w reprezentacji Szwecji nie daje z siebie tyle ile w klubie. Czy zawodnika jego klasy i w jego wieku nie chcielibyście w Juve? Czy Giggs to leszcz, bo nie zaistniał w kadrze Walii? Albo Yorke? Sprzedać Matriego lub Fabio i kupić Cardozo/Huntelaara. Wtedy małym kosztem atak będzie wyglądał o klasę lepiej.

Bocchetti? Wolę Bonucciego :D Mam nadzieję, że to coś co oskarża naszych szybciej pójdzie w pi**u niż naszych zdążą skazać. Jeśli jednak nie uda się wybronić Leo to najlepszym rozwiązaniem będzie właśnie gracz Rubina. Solidny stoper, który może grać także jako LO. W takim układzie sny o Armero się nie ziśnią. Kredyt wzięty od Elkanna trzeba będzie prędzej czy później spłacać. Nie będzie kasy na Kolumbijczyka.


Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 18:09

mateusz6 pisze:Jeśli ma nie przyjść żaden zawodnik z tzw. topu to ja nie mam żadnych przeciwwskazań dla przyjścia Janka. Też mi się wydaje, że Real i Milan po prostu za dużo od niego wymagali
Stary, sorry, ale to brzmi co najmniej dziwnie. W Milanie i Realu za dużo wymagali, ale u nas wymagać będą mniej? To się kupy nie trzyma :stop:

Hunter miał już nie jedną, a dwie szanse w topowych klubach. Obie zmarnował koncertowo


Obrazek
francois

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2010
Posty: 2190
Rejestracja: 28 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 18:16

zahor pisze:
francois pisze: A ja wolałbym Huntera. Szkoda, że nie trafił do nas od razu z Ajaxu. Prakwtycznie w każdym miejscu, w którym grał strzelał regularnie. Po prostu Real i Milan wymagali za dużo.
Praktycznie w każdym miejscu, w którym grał strzela regularnie, tyle że poza Holandią (która to jest specyficzna, stosunkowo często dochodzi do sytuacji że napastnik ma tak więcej goli niż rozegranych spotkań) był to zaledwie jeden klub.

Piszesz że Real i Milan wymagał zbyt dużo - a czegóż to takiego od niego chcieli? I dlaczego Juventus obecnie miałby wymagać mniej? Druga sprawa - przyjrzyjmy się jaka była sytuacja w tamtych zespołach w momencie, kiedy występował w nich Huntelaar. A prawda jest taka że konkurencja jaką miał w walce o pierwszy skład nie powalała na kolana. W Realu nie było Benzemy ani Ronaldo. Był wiecznie połamany van Nistelrooy (jego kontuzja była de facto powodem dla którego kupiono Huntelaara), niełapiący się już do kadry narodowej Raul Gonzales i 21-letni wówczas Higuain mający status co najwyżej młodego talentu. I ta oto konkurencja dla Holendra okazała się za mocna, nawet nie podjął rękawicy i nie powalczył o pierwszy skład. Wolał odejść do Milanu. Przy czym i tutaj warto dodać że nie był to Milan, który z przodu straszył Ibrą, Robinho i Cassano. To był zespół w którym na regularne występy na szpicy mógł liczyć nasz kochany Marco Borriello.

Mógłbyś zatem rozwinąć swoją myśl? Czego to takiego nadludzkiego wymagał od Huntelaara Real? Jakich to niemożliwych rzeczy chcieli od niego w Milanie, skoro uznali że prędzej dokona ich Borriello? Dla mnie ten gość byłby nie pół-, ale ćwierćśrodkiem. Miał w swojej karierze dwa podejścia do wielkiej piłki (chociaż jak pisałem wyżej, ciężko uznać że został rzucony na głęboką wodę), oba spalone. Odnalazł się w zespole mniejszego kalibru, o mniejszych ambicjach i myślę że niech tam sobie zostanie. Szanse że nagle uda mu się wskoczyć na wyższy poziom w tym wieku, przy kolejnej zmianie otoczenia, przy znacznie większej presji są moim zdaniem tak małe, że lepiej ten transfer sobie darować.
Czego nieludzkiego żądał Real? Hunter wyszedł w zaledwie 13 spotkaniach w pierwszym składzie, z których dokończył zaledwie 6. Strzelił w nich 8 bramek. Jak na pierwszy sezon w nowej, dużo bardziej niż Eredivisie wymagającej lidze nie jest to chyba zły wynik, prawda?
W 7 spotkaniach zagrał jeszcze jakieś ogony. Średnio strzelał dla Realu bramkę co 140 minut. Dla porównania Jovetić w poprzednim sezonie strzelał co 167 minut, a Suarez co 231 :whistle:

W Milanie było podobnie. 25 meczów, 11 w pierwszym składzie, 4 razy pełne 90 minut. A strzelił 7 goli, średnio co 149 minut.


Idąc o krok dalej w tym czysto matematyczym wywodzie - gdyby grał we wszystkich kolejkach przez pełne 90 minut to strzeliłby około 23-25 bramek. Dla napastnika jest to trudne wyzwanie, ale przyzwoitą sumę 15 goli przekroczyłby ze 100-procentową pewnością.


„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
mateusz6

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 sierpnia 2009
Posty: 585
Rejestracja: 13 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 18:26

pumex pisze:
mateusz6 pisze:Jeśli ma nie przyjść żaden zawodnik z tzw. topu to ja nie mam żadnych przeciwwskazań dla przyjścia Janka. Też mi się wydaje, że Real i Milan po prostu za dużo od niego wymagali
Stary, sorry, ale to brzmi co najmniej dziwnie. W Milanie i Realu za dużo wymagali, ale u nas wymagać będą mniej? To się kupy nie trzyma :stop:

Hunter miał już nie jedną, a dwie szanse w topowych klubach. Obie zmarnował koncertowo
Francois dobrze to wyjaśnił. W Juve z marszu wskoczyłby do pierwszej jedenastki, bo konkurencję by miał żadną. Z czasem zacząłby strzelać mając u boku Giovinco/Vucinicia, MVP i dobre boki obrony, który by mu czasami wrzucały piłkę. On po prostu się rozkręca, ale tylko wtedy jeśli dostaje szansę regularnej gry. Jesli jej nie ma to nie ma z niego pożytku jaki mógłby być.


Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
Mate.G

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 września 2011
Posty: 1188
Rejestracja: 10 września 2011

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 18:38

W tym tygodniu mam nadzieję kupimy Armero.

Co do napastnika to nic nie wiadomo...
Myślę, że Dzeko i RvP odpada ponieważ nie mamy na nich kasy. Wątpię aby City czy Arsenal zgodził się przyjąć ofertę 20mln ~ więcej nie wyłożymy...

Ja bym tam chciał Lewandowskiego. Bramki strzelać umie. A w dodatku oglądam sobie każdy mecz w TV :) 20 mln i Borussia go puści. A może nawet mniej...

Czy jest gorszy od Huntelara ? Chyba podobny poziom prezentują :)


MishaAveJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 kwietnia 2003
Posty: 901
Rejestracja: 10 kwietnia 2003
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 18:52

Skoro nie grał ani w Realu ani w Milanie to co chcesz powiedziec że te dwa kluby uwzięły się na niego? co z tego ze liczysz jakąś śmieszną średnią. Jeżeli zamiast niego grał Boriello czy Raul to oznacza że na treningach prezentowali się lepiej. I w jedynym i drugim klubie pozbywano się go z lekką ulgą.

Huntalar to piłkarz a`la Mateja Kezman czy Pedro Pauleta, a nawet Quaresma - jeżeli cześc z Was takich w ogole pamięta...

Piłkarze którzy na nieco słabszym poziomie byli mega gwiazdami, robili co chcieli ale nigdy nie potrafili się znaleźc (w przypadku Paulety nawet nie miał szansy liznac światowej piłki klubowej) w piłce na najwyższym poziomie tak samo jest z Huntelarem. Nie wiem czy chodzi o presję czy treningi i zbyt duzo zadan, poprostu tak jest a Jan Klaaus nigdy nie będzie super sniperem w wielkim klubie...


Od kołyski Az po grób jedna miłość jeden klub!!!!- JUVENTUS
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 19:08

zahor pisze:To był zespół w którym na regularne występy na szpicy mógł liczyć nasz kochany Marco Borriello.
Oj, takich retorycznych zagrywek się po Tobie nie spodziewałem. Dobrze wiesz, że Borriello wtedy był po swoim najlepszym sezonie, gdzie nie tylko utrzymał awansującą z B Genoę, ale nawet dał jej środek tabeli, a Alex rzutem na taśmę wydarł mu koronę króla. Zresztą w Milanie staty ma też takie, że się wstydzić nie musi- 17 bramek w 38 meczach. W Genoi to był zawodnik na miarę reprezentacji, w Milanie solidny ligowiec na poziomie najlepszego Matriego, a dopiero w Romie i Juve- małe pośmiewisko. Z Milanu odszedł tylko dlatego, że przyszli Robinho i Zlatan, na których po prostu trzeba było postawić.
Porażka z nim wtedy nie była żadną ujmą.


wagner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2010
Posty: 2327
Rejestracja: 20 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 19:34

Mate.G pisze:W tym tygodniu mam nadzieję kupimy Armero.
mysle że nikogo nie kupimy bo musimy sprzedawać
MishaAveJuve pisze:piłkarz a`la Mateja Kezman czy Pedro Pauleta, a nawet Quaresma - jeżeli cześc z Was takich w ogole pamięta...
:shock: Nie wiem co Ty chciałeś wnieść tym porównaniem , zawodnika który strzelił ponad 200 bramek w 400 w karierze + ponad 80 występów w reprezentacji z 40 bramkami na końcie :bravo:
MishaAveJuve pisze: Jan Klaaus nigdy nie będzie super sniperem w wielkim klubie...
aaaa bo ty chcesz super snajpera z wielkiego klubu ? wielki klub to pojecie względne . Dla mnie wielkim klubem jest np. Ajax a Men.City już nie .. dla Ciebie na odwrót ? czyli kasa i już sie jest wielkim ? :prochno: :doh:


Ciągnik_Na_Gąsienicach

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 stycznia 2010
Posty: 170
Rejestracja: 17 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 20:05

wagner pisze:
Mate.G pisze:W tym tygodniu mam nadzieję kupimy Armero.
mysle że nikogo nie kupimy bo musimy sprzedawać
MishaAveJuve pisze:piłkarz a`la Mateja Kezman czy Pedro Pauleta, a nawet Quaresma - jeżeli cześc z Was takich w ogole pamięta...
:shock: Nie wiem co Ty chciałeś wnieść tym porównaniem , zawodnika który strzelił ponad 200 bramek w 400 w karierze + ponad 80 występów w reprezentacji z 40 bramkami na końcie :bravo:
MishaAveJuve pisze: Jan Klaaus nigdy nie będzie super sniperem w wielkim klubie...
aaaa bo ty chcesz super snajpera z wielkiego klubu ? wielki klub to pojecie względne . Dla mnie wielkim klubem jest np. Ajax a Men.City już nie .. dla Ciebie na odwrót ? czyli kasa i już sie jest wielkim ? :prochno: :doh:
Pod wzgledem wielkosci klubu, zgodze sie z Toba, ale mishavejuve chodzilo pewnie o LICZACE sie kluby. Nie takie, ktore zdobeda mistrzostwo swojej ligi, lub max polfinal LE - Ajaxy, Twente, Benfiki, Marsylie. Tylko walczace o najwyzsze trofea w Europie - MU, Chelsea, Arsenal, City (jak mniemam, w koncu zaskocza), Juve, Milan, Bayern, Real, Barca.

Ajax klubem wielkim i zasluzonym jest. Ale juz od dawna nie liczy sie w najpowazniejszej pilce ;)
Ostatnio zmieniony 07 sierpnia 2012, 20:06 przez Ciągnik_Na_Gąsienicach, łącznie zmieniany 1 raz.


Bo żeby wyjść to trzeba wejść, a żeby wejść to trzeba wyjść !
mateusz6

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 sierpnia 2009
Posty: 585
Rejestracja: 13 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 20:05

wagner pisze:
Mate.G pisze: wielki klub to pojecie względne . Dla mnie wielkim klubem jest np. Ajax a Men.City już nie .. dla Ciebie na odwrót ? czyli kasa i już sie jest wielkim ? :prochno: :doh:
Ajax nie jest wielkim klubem. Wielkim klubem był. Teraz to klub z przebogatą historią, ale niestety europejski średniak. City teraz są wielkim klubem. Mają świetnych piłkarzy, stadion i świetne perspektywy na przyszłość. Idąc twoim tokiem rozumowania to wielkim klubem powinno być Ipswich, Sheffield Utd czy Dynamo Kijów.

Armero nie przyjdzie. Nie będzie kasy.


Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
Mate.G

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 września 2011
Posty: 1188
Rejestracja: 10 września 2011

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 20:41

mateusz6 pisze:
Mate.G pisze: wielki klub to pojecie względne . Dla mnie wielkim klubem jest np. Ajax a Men.City już nie .. dla Ciebie na odwrót ? czyli kasa i już sie jest wielkim ? :prochno: :doh:
Ajax nie jest wielkim klubem. Wielkim klubem był. Teraz to klub z przebogatą historią, ale niestety europejski średniak. City teraz są wielkim klubem. Mają świetnych piłkarzy, stadion i świetne perspektywy na przyszłość. Idąc twoim tokiem rozumowania to wielkim klubem powinno być Ipswich, Sheffield Utd czy Dynamo Kijów.
Tylko, że ja tego nie napisałem :prochno:


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 07 sierpnia 2012, 20:42

SKAr7 pisze: Oj, takich retorycznych zagrywek się po Tobie nie spodziewałem. Dobrze wiesz, że Borriello wtedy był po swoim najlepszym sezonie, gdzie nie tylko utrzymał awansującą z B Genoę, ale nawet dał jej środek tabeli, a Alex rzutem na taśmę wydarł mu koronę króla. Zresztą w Milanie staty ma też takie, że się wstydzić nie musi- 17 bramek w 38 meczach. W Genoi to był zawodnik na miarę reprezentacji, w Milanie solidny ligowiec na poziomie najlepszego Matriego, a dopiero w Romie i Juve- małe pośmiewisko. Z Milanu odszedł tylko dlatego, że przyszli Robinho i Zlatan, na których po prostu trzeba było postawić.
Porażka z nim wtedy nie była żadną ujmą.
Owszem, Borriello w tamtym sezonie w Milanie grał lepiej niż u nas albo w Romie, ale nie oszukujmy się, nie oznacza to że był bardzo dobrym piłkarzem. Nieprzypadkowo po sezonie właśnie atak wzmocniono największymi gwiazdami - to była najgorzej obsadzona formacja. Gdyby na ławie posadził go Ibra to jasne, nie byłoby dyskusji, nijak bo to Holendra nie skreślało jako obecnego ewentualnego wzmocnienia w przypadku fiaska wszystkich innych transferów. Ale problemem jest to że ani w Realu, ani w Milanie nie było wówczas ani jednego napastnika z absolutnie najwyższej półki, takiego z którym Huntelaar miałby pełne prawo przegrać rywalizację.

Myślę że porównanie go do Matriego w 2011 roku jest trafione. No ale powiedz - czy chciałbyś żeby Juventus kupił gracza, który swego czasu dał się wygryźć ze składu przez Matriego? I to w wieku, w którym powinien osiągnąć szczyt formy. Nie sądzę, nawet jako półśrodek.
mateusz6 pisze: Francois dobrze to wyjaśnił. W Juve z marszu wskoczyłby do pierwszej jedenastki, bo konkurencję by miał żadną. Z czasem zacząłby strzelać mając u boku Giovinco/Vucinicia, MVP i dobre boki obrony, który by mu czasami wrzucały piłkę. On po prostu się rozkręca, ale tylko wtedy jeśli dostaje szansę regularnej gry. Jesli jej nie ma to nie ma z niego pożytku jaki mógłby być.
Tudzież podzieliłby los Elii i nie powąchałby murawy, a niektórzy psioczyliby na Conte że "taki dobry piłkarz, trzeba mu tylko dać szansę to się wstrzeli". Tymczasem Holender w Realu jak po miesiącu nie wywalczył sobie miejsca w składzie zamiast przyłożyć się do treningów, wolał żalić się w prasie że nie dają mu szansy. Wielu tutaj snuło wizje co to mógłby odwalić Tevez gdyby siadł na ławie, a podobnie mogłoby być z Huntelaarem. Tyle że Argentyńczyk miejsce by na 99% miał, bo jest klasą samą w sobie, a Holender już niekoniecznie. Innymi słowy - jeżeli gość nie ma na tyle ambicji żeby na treningu zacisnąć zęby, spiąć się i udowodnić trenerowi że jest lepszy od Borriello, to skąd pewność że znajdzie w sobie tyle zacięcia żeby na boisku w Neapolu wypluć płuca i przegrywając dwoma golami wydrzeć rywalowi remis?
francois pisze: Czego nieludzkiego żądał Real? Hunter wyszedł w zaledwie 13 spotkaniach w pierwszym składzie, z których dokończył zaledwie 6. Strzelił w nich 8 bramek. Jak na pierwszy sezon w nowej, dużo bardziej niż Eredivisie wymagającej lidze nie jest to chyba zły wynik, prawda?
W 7 spotkaniach zagrał jeszcze jakieś ogony. Średnio strzelał dla Realu bramkę co 140 minut. Dla porównania Jovetić w poprzednim sezonie strzelał co 167 minut, a Suarez co 231 :whistle:

W Milanie było podobnie. 25 meczów, 11 w pierwszym składzie, 4 razy pełne 90 minut. A strzelił 7 goli, średnio co 149 minut.


Idąc o krok dalej w tym czysto matematyczym wywodzie - gdyby grał we wszystkich kolejkach przez pełne 90 minut to strzeliłby około 23-25 bramek. Dla napastnika jest to trudne wyzwanie, ale przyzwoitą sumę 15 goli przekroczyłby ze 100-procentową pewnością.
Naprawdę wierzysz w to co napisałeś? Mam nadzieję że nie, ale jeżeli tak to mogę Ci znaleźć kilka absurdalnych przykładów rozumowania w ten sposób. Jak chociażby to że najskuteczniejszym strzelcem w Juventusie był w ubiegłym sezonie Luca Marrone - jakim to Conte musiał być głąbem żeby trzymać na ławce gościa, który trafiał w lidze co 114 minut.

Innymi słowy - jeżeli piłkarz gra mało to samo w sobie powinno dawać do myślenia. A jeżeli dzieje się tak w dwóch kolejnych klubach, to prawie na pewno nie jest to spisek trenerów, po prostu gość jest za słaby. W dodatku kreatywność praktycznie u niego nie istniała, był tylko i wyłącznie od wpychania goli stąd porównywanie go z Joveticiem czy Suarezem jest tym bardziej niepoważne.


Zablokowany