Igrzyska olimpijskie - wszystko poza piłką nożną
- Szaq
- Juventino
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
Pyrek też strasznie narzekała na warunki atmosferyczne i mówiła, że miały bardzo duży wpływ na wyniki, bo oprócz niej odpadła też Feofanova i obecna mistrzyni świata Fabiana Murer.Vimes pisze:Rogowska powiedziała, że duże problemy sprawiał jej boczny wiatr. Faktycznie, wiało chyba dość mocno, bo było to nawet widać po włosach zawodniczek, ale z drugiej strony każda miała mniej więcej takie same warunki. Jelena Isinbajewa jest damskim odpowiednikiem Siergieja Bubki i pewnie zgarnie swoje trzecie z kolei olimpijskie złoto.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Zastanawiałem się nad tym i w sumie dalej nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony argumenty o braku kontuzji, o niezżeraniu tlenu przez mięśnie itp. są dalej aktualne, natomiast wydaje mi się że nie ma tutaj ryzyka że sama proteza będzie jakaś kosmiczna. Musi być ona wykonana tak, żeby gość mógł biegać jakoś w miarę symetrycznie. Nie ma zatem chyba takiej możliwości żeby zawodnik lewą nogą biegał normalnie, a prawą np. odbijał się jak kangur i robił sobie przewagę, a gdyby nawet tak się stało, to byłoby to tak widoczne że można by się do delikwenta od razu przyczepić.@D@$ pisze:W zasadzie trzeba by dorwać kogoś bez jednej nogi i niech pobiegnie w jednej protezie, może ruch poszczególnych kroków dałby jakiś szerszy pogląd.
A właśnie, podbijam dyskusję żeby było ciekawiej, waszym zdaniem facet z jedną zdrową nogą i jedną protezą powinien mieć możliwość startu na IO?
W sumie jak tak dalej się nad tym zastanawiam to w utrzymanie zdrowej jednej nogi wkłada się podobny wysiłek co dwóch. Na siłowni gość i tak musi wygospodarować czas na trening wszystkich partii mięśni, dokładnie taki sam jak gdyby miał dwie nogi. Podobnie sprawa ma się z rozgrzewką. Pozostaje kwestia kontuzji losowych. Wyobraź sobie następującą, dość mocno hipotetyczną sytuację: dwóch sprinterów (jeden zdrowy, jeden z jedną protezą) przed IO utrzymuje bardzo wysoką formę, eksperci spodziewają się że między nimi rozstrzygnie się sprawa złotego medalu. Na ostatnich zawodach przed Igrzyskami obaj stają na podium, które to z powodu wadliwej konstrukcji przewraca się/zapada. W wyniku tego obaj gościa spadają na ziemię z wysokości, nie wiem, metra. Jeden łamie sobie protezę, drugi kość śródstopia. Ten z normalną nogą nie jedzie na IO, ten kulawy wymienia sobie sprzęt i wygrywa złoto. Byłby niesmak? Raczej.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Z jednej strony je rozumiem, ale z drugiej Isinbajewa wykonała swoje próby bardzo pewnie, z dużym zapasem nad poprzeczką jakby chciała powiedzieć, że "tyle to ja nawet bez tyczki skoczę". Komentator mówił, że Jennifer Suhr z Ameryki miała niedawno jakąś kontuzję, na prawym udzie miała jeszcze jakąś opaskę czy opatrunek, a mimo to 4,55 m zaliczyła w pierwszej próbie. Yarisley Silva z Kuby też zaliczała wysokości w pierwszych próbach, więc jak jest forma to nawet wiatr im nie przeszkadza.Szaq pisze:Pyrek też strasznie narzekała na warunki atmosferyczne i mówiła, że miały bardzo duży wpływ na wyniki, bo oprócz niej odpadła też Feofanova i obecna mistrzyni świata Fabiana Murer.Vimes pisze:Rogowska powiedziała, że duże problemy sprawiał jej boczny wiatr. Faktycznie, wiało chyba dość mocno, bo było to nawet widać po włosach zawodniczek, ale z drugiej strony każda miała mniej więcej takie same warunki. Jelena Isinbajewa jest damskim odpowiednikiem Siergieja Bubki i pewnie zgarnie swoje trzecie z kolei olimpijskie złoto.
- Szaq
- Juventino
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
Dokładnie, warunki atmosferyczne na pewno miały jakieś znaczenie, ale gdyby były w formie to pokonałyby tą wysokość bez problemów.Vimes pisze: Z jednej strony je rozumiem, ale z drugiej Isinbajewa wykonała swoje próby bardzo pewnie, z dużym zapasem nad poprzeczką jakby chciała powiedzieć, że "tyle to ja nawet bez tyczki skoczę". Komentator mówił, że Jennifer Suhr z Ameryki miała niedawno jakąś kontuzję, na prawym udzie miała jeszcze jakąś opaskę czy opatrunek, a mimo to 4,55 m zaliczyła w pierwszej próbie. Yarisley Silva z Kuby też zaliczała wysokości w pierwszych próbach, więc jak jest forma to nawet wiatr im nie przeszkadza.
Tym bardziej, że Pyrek nie zaliczyła nawet 4,50 m. Cóż trzeba wiedzieć, kiedy zejść ze sceny. Dużo takich obrazków na tych igrzyskach Jędrzejczak, Gruchała, czwórka podwójna.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Andy Murray wygrał z Federerem w podobnym stylu, co wczoraj Williams z Szarapową 6:2, 6:1, 6:4. Szkot ma szansę na jeszcze jedno złoto w mikście. Serena w duecie z siostrą już zgarnęła swoje drugie złoto na tych igrzyskach w deblu.
Jednak mi zdecydowanie bardziej podobały się finały w gimnastyce. Dzisiaj oglądałem ćwiczenia dowolne mężczyzn i skoki przez stół gimnastyczny kobiet. Obie konkurencje bardzo widowiskowe i bardzo wymagające. Zastanawiam się jak ci gimnastycy w ogóle trenują, bo przecież nie wszystko wychodzi im od razu przy pierwszej próbie, a okazji do zaliczenia efektownej i bolesnej gleby nie brakuje.
Jednak mi zdecydowanie bardziej podobały się finały w gimnastyce. Dzisiaj oglądałem ćwiczenia dowolne mężczyzn i skoki przez stół gimnastyczny kobiet. Obie konkurencje bardzo widowiskowe i bardzo wymagające. Zastanawiam się jak ci gimnastycy w ogóle trenują, bo przecież nie wszystko wychodzi im od razu przy pierwszej próbie, a okazji do zaliczenia efektownej i bolesnej gleby nie brakuje.
- Ziółi
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2009
- Posty: 173
- Rejestracja: 04 kwietnia 2009
Federer zabrał na igrzyska tylko serwis. Brawo Andy!
Po tym przedługim połfinale z jednej strony cieszyłem się, że w końcu się skończył, z drugiej strony szkoda było mi Argetyńczyka, ale Federer prezentował niesamowicie konsekwentny serwis i w sumie ta jego wygrana cały trzeci set wisiała w powietrzu. Tym razem serwis tak nie siedział i mój następny faworyt już sobie poradził. A Del Potro ostatecznie medal zdobył, także podium mi się podoba. Fajnie jakby Andy zgarnął jeszcze kolejne złoto, tak za jednym zamachem : )
Po tym przedługim połfinale z jednej strony cieszyłem się, że w końcu się skończył, z drugiej strony szkoda było mi Argetyńczyka, ale Federer prezentował niesamowicie konsekwentny serwis i w sumie ta jego wygrana cały trzeci set wisiała w powietrzu. Tym razem serwis tak nie siedział i mój następny faworyt już sobie poradził. A Del Potro ostatecznie medal zdobył, także podium mi się podoba. Fajnie jakby Andy zgarnął jeszcze kolejne złoto, tak za jednym zamachem : )
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 1764
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Nie jestem w stanie zrozumieć co się dzieje z Federerem. Przegrał pierwszy set, ok, zdarza się, potem włączam jak zaczął się trzeci i nie wierzę...0:2 w setach, Roger psuje najprostsze (a co namniej proste jak dla niego) piłki, jest spóźniony do większości piłek, poza tym gra jakby bez wiary. Szkoda o tyle że to ostatnia jego szansa na brakujące trofeum (choć chyba wygrał IO w deblu bodajże w Pekinie). No bo w Rio będzie 4 lata starszy i pewnie będzie turniej na mączce...
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Żal było mi patrzeć na bezradnego Szwajcara, życzyłem mu żeby wygrał to ostatnie brakujące mu trofeum do kolekcji, ale Murray był dzisiaj kapitalny. Jasne, Federerowi zdarzały się błędy których zazwyczaj nie popełnia, zwłaszcza przy siatce czuł się dzisiaj niezbyt pewnie, do tego nie serwował tak jak chociażby w półfinale. Ale nawet gdyby był w optymalnej formie to namęczyłby się straszliwie i nie wiem czy dałby radę wygrać, bo dzisiaj jego rywalowi po prostu wszystko wychodziło. Tak jak w półfinale Federer w kluczowych momentach nie dawał szans rywalowi, tak dzisiaj robił Szkot. Jak popatrzy się w statystki to można sobie pomyśleć że Szwajcar powinien sobie pluć w brodę ilu to on breakpointów nie wykorzystał. Ale na dobrą sprawę to w niewielu sytuacjach faktycznie mógł przełamać rywala, bo Murray grał wielokrotnie piłki z których nic się nie dało zrobić a do tego kilka razy dopisało mu w kluczowych momentach szczęście.@D@$ pisze:Nie jestem w stanie zrozumieć co się dzieje z Federerem. Przegrał pierwszy set, ok, zdarza się, potem włączam jak zaczął się trzeci i nie wierzę...0:2 w setach, Roger psuje najprostsze (a co namniej proste jak dla niego) piłki, jest spóźniony do większości piłek, poza tym gra jakby bez wiary. Szkoda o tyle że to ostatnia jego szansa na brakujące trofeum (choć chyba wygrał IO w deblu bodajże w Pekinie). No bo w Rio będzie 4 lata starszy i pewnie będzie turniej na mączce...
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Właśnie ruszyły eliminacje skoku wzwyż mężczyzn. Niestety bez żadnego reprezentanta Polski. Pojedynek Artura Partyki z Charlesem Austinem z Atlanty to jedno z moich ciekawszych sportowych wspomnień z dzieciństwa. Zresztą to były wyjątkowo udane igrzyska, medale w judo, zapasach, a teraz jakoś tak minimalistycznie.
Azarenka i Mirnyj ograli Murraya i Robson w mikście, więc Białoruś ma drugie złoto i wyprzedza nas w klasyfikacji medalowej.
Azarenka i Mirnyj ograli Murraya i Robson w mikście, więc Białoruś ma drugie złoto i wyprzedza nas w klasyfikacji medalowej.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
3 Jamajczyków, 3 Amerykanów w finale na setkę. Gatlin, Gay, Blake, cieniujący Powell, no i Bolt. Jest też szybki Martina z Holandii. Nie wiem jak wy, ale ja już trzepię kapucyna do 22.45. Możliwe, że Bolt zbliży się dość mocno do rekordu świata, typuję go jako zwycięzce. Drugi Blake, trzeci Gatlin.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1463
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Gej będzie gonił Bolta a Wy będziecie walić kapucyna nie mam pytań 


- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
I wszystko jasne, kto tu jest najlepszym ekspertem na setkę everpan Zambrotta pisze: Możliwe, że Bolt zbliży się dość mocno do rekordu świata, typuję go jako zwycięzce. Drugi Blake, trzeci Gatlin.

Dziwi mnie Powell. Gościu ma tak kapitalne starty na pierwszych 20 metrach, a potem gaśnie. Nie ma w nim zacięcia wojownika, zrezygnował na 70 metrze i spacerkiem doczłapał z wynikiem 12 sekund. Co to ma być?
Fajnie, że wrócił Gatlin do wielkiego sportu.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Czekaj, czekaj, jak to było... "Głupi ma szczęście"?pan Zambrotta pisze:I wszystko jasne, kto tu jest najlepszym ekspertem na setkę everpan Zambrotta pisze: Możliwe, że Bolt zbliży się dość mocno do rekordu świata, typuję go jako zwycięzce. Drugi Blake, trzeci Gatlin.czasami sam się dziwię, jak ja to robię?
Dziwi mnie Powell. Gościu ma tak kapitalne starty na pierwszych 20 metrach, a potem gaśnie. Nie ma w nim zacięcia wojownika, zrezygnował na 70 metrze i spacerkiem doczłapał z wynikiem 12 sekund. Co to ma być?
Fajnie, że wrócił Gatlin do wielkiego sportu.

Bolt pokazał, że nie ma na niego mocnych, a Powell chyba jakiś mały uraz złapał bo zwolnił strasznie w pewnym momencie.