Co nowego w kinie?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
czyli już wiadomo, że nowa epoka lodowcowa i spider man to byle co. Dzięki, Castiel, jedyny pożytek z ciebie na forum w temacie o filmach 

- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Dziękipan Zambrotta pisze:czyli już wiadomo, że nowa epoka lodowcowa i spider man to byle co. Dzięki, Castiel, jedyny pożytek z ciebie na forum w temacie o filmach

Jakaś równowaga w świecie jest. Może i ja znajde temat na tym forum, w którym będę mógł powiedzieć o Tobie to samo ...
A tak z ciekawości to oglądał ktoś film "Nietykalni"? Rzeeczywiście aż taki dobry...?
P.S Macie do polecenia jakieś dobre filmy kina azjatyckiego? Ostatnio oglądałem kilka filmów z Donniem Yen'em...całkiem niezłe Strefa Śmierci wypadła całkiem nieźle.
- SZAGI
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2004
- Posty: 119
- Rejestracja: 07 marca 2004
Akurat dużo oglądam azjanów. Zależy jakie kino azjatyckie lubisz i czy już coś wcześniej widziałeś. Coś nowego czy stara klasyka? Nie ma tutaj stricte kina karate, chociaż elementy walki i dość brutalnej przemocy znajdziesz ;pCastiel pisze:P.S Macie do polecenia jakieś dobre filmy kina azjatyckiego? Ostatnio oglądałem kilka filmów z Donniem Yen'em...całkiem niezłe Strefa Śmierci wypadła całkiem nieźle.
ja osobiście polecam filmy:
Siona Sono (Ai no Mukidashi, Cold Fish, Strange Circus, Suicide Club, Guilty of Romance),
dość specyficzne filmy mistrza Miike, były lata, że kręcił 8 rocznie, średnia to około 4 (hity takie jak Ichi The Killer, Gozu, Visitor Q, Audition, czy też rimejki klasyków - 13 Assasins i najnowszy Harakiri: Śmierć Samuraja), ((->jako, że kino Sono i Miike jest dość specyficzne i momentami ciężkostrawne, nie każdemu przypadnie do gustu.))
a taże W Pogoni, Zagadka Zbrodni, Oldboy (te trzy filmy to mistrzostwo, obowiązkowo!) Ujrzałem Diabła, Pan Zemsta, Pani Zemsta, Three Extremes, Kokuhaku, The Host: Potwór, Pusty Dom, Battle Royale, Sąsiad spod Trzynastki, J.S.A., Dobry Zły i Zakręcony (śmieszna odpowiedź na klasyczny western Leone), Telmisseomding, Bez Tchu, A-jeo-ssi, Słodko-gorzkie życie, Komórka.
z Anime: Grobowiec Świetlików, Spirited Away, Cowboy Bebop.
to tylko czubek góry lodowej.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Moim zdaniem (i raczej nie tylko moim) TDKR nie przebił poprzednika, nawet mu nie dorównał ale jest z pewnością dobrym zakończeniem trylogii (poprzeczka wisiała bardzo wysoko). Nolan po raz kolejny zgrabnie połączył swoje pomysły z komiksowym pierwowzorem i filmie znajduje się dużo odwołań do rysunków jak i poprzednich filmów.
Z pewnością w jednym (i chyba tylko jednym) aspekcie TDKR przebija TDK - więcej Batmana w Batmanie.
Catwoman wypadła świetnie, dużo lepiej niż się spodziewała większość publiki (na tym śmigaczu Batmana prezentuje się lepiej od właściciela). U Bane'a najlepszy był właśnie jego głos, na który narzekano po pierwszych zajawkach a który był trafnym posunięciem twórców. Akcja rozkręca się stopniowo ale finał, jak można było się spodziewać, jest wręcz przeładowany wybuchami, pościgami, bijatykami i niespodziewanymi zwrotami akcji.
To tyle, więcej nie napiszę żeby uniknąć przypadkowych spoilerów, enjoy!
Z pewnością w jednym (i chyba tylko jednym) aspekcie TDKR przebija TDK - więcej Batmana w Batmanie.
Catwoman wypadła świetnie, dużo lepiej niż się spodziewała większość publiki (na tym śmigaczu Batmana prezentuje się lepiej od właściciela). U Bane'a najlepszy był właśnie jego głos, na który narzekano po pierwszych zajawkach a który był trafnym posunięciem twórców. Akcja rozkręca się stopniowo ale finał, jak można było się spodziewać, jest wręcz przeładowany wybuchami, pościgami, bijatykami i niespodziewanymi zwrotami akcji.
To tyle, więcej nie napiszę żeby uniknąć przypadkowych spoilerów, enjoy!
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Ouh_yeah, poważnie tak sądzisz? :doh:
Dla mnie ten film był tak denny, że przez drugą połowę towarzyszyło mi jedynie uczucie zażenowania i rozbawienia. Ilość błędów logicznych kilka razy większa niż w TDK - ja rozumiem, że to komiks więc specjalnie realizmu nie oczekuję ale cała ta historyjka nie ma ładu i składu. Momentami miałem wrażenie, że ten film reżyserował nie Nolan, którego miałem za jednego z ciekawszych młodych reżyserów, tylko Michael Bay bo film robi się nieznośnie podniosły i efekciarski.
Dla mnie ten film był tak denny, że przez drugą połowę towarzyszyło mi jedynie uczucie zażenowania i rozbawienia. Ilość błędów logicznych kilka razy większa niż w TDK - ja rozumiem, że to komiks więc specjalnie realizmu nie oczekuję ale cała ta historyjka nie ma ładu i składu. Momentami miałem wrażenie, że ten film reżyserował nie Nolan, którego miałem za jednego z ciekawszych młodych reżyserów, tylko Michael Bay bo film robi się nieznośnie podniosły i efekciarski.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Bliżej mi do opinii Ouh_yeah.
Bardzo efektowne kino, dużo zwrotów akcji, świetne zakończenie.
Mimo wszystko pozostaje niedosyt - zbyt dużo w filmie błędów logicznych i naiwnych bajkowych akcji. Jeśli miałbym go oceniać tylko jako film akcji, to usatysfakcjonowałby mnie, jednak oczekiwania były większe (szczególnie względem fabuły). Ciekawa historia, ale momentami naciągana i irytująca.
Oczekiwania były większe. TDK nie przebił, jednak poziomu trylogii nie obniżył.
Bardzo efektowne kino, dużo zwrotów akcji, świetne zakończenie.
Mimo wszystko pozostaje niedosyt - zbyt dużo w filmie błędów logicznych i naiwnych bajkowych akcji. Jeśli miałbym go oceniać tylko jako film akcji, to usatysfakcjonowałby mnie, jednak oczekiwania były większe (szczególnie względem fabuły). Ciekawa historia, ale momentami naciągana i irytująca.
Oczekiwania były większe. TDK nie przebił, jednak poziomu trylogii nie obniżył.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Poważnie tak sądzę. Moja ocena może być mocno zakrzywiona przez to, że praktycznie wychowałem się na zeszytach o Batmanie.
Więcej się nie rozpiszę, żeby niechcący nie popsuć innym zabawy ale według mnie np. motyw z barkami w TDK był znacznie bardziej żenujący, naciągnięty i przesycony patosem niż cokolwiek w TDKR.
Więcej się nie rozpiszę, żeby niechcący nie popsuć innym zabawy ale według mnie np. motyw z barkami w TDK był znacznie bardziej żenujący, naciągnięty i przesycony patosem niż cokolwiek w TDKR.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Ja z kolei nigdy nie byłem fanem filmów z superbohaterami ale pierwszy Batman Nolana bardzo mi się podobał, TDK uważam, że był całkiem fajny (aczkolwiek przereklamowany a przesadnego pośmiertnego wychwalania Ledgera znieść nie mogłem).Ouh_yeah pisze:Poważnie tak sądzę. Moja ocena może być mocno zakrzywiona przez to, że praktycznie wychowałem się na zeszytach o Batmanie.
Więcej się nie rozpiszę, żeby niechcący nie popsuć innym zabawy ale według mnie np. motyw z barkami w TDK był znacznie bardziej żenujący, naciągnięty i przesycony patosem niż cokolwiek w TDKR.
I tym co mi bardzo nie pasowało było właśnie zakończenie:
SPOJLER:
Tak nawiasem, skoro Batman został uznany za zmarłego a wciąż niewiele osób wiedziało o tym, że to Wayne był Batmanem to z jakiej paki uznano, że ten nie żyje? Przecież prawnie śmierć można ustalić dopiero po dobrych kilku latach od zaginięcia

KONIEC SPOJLERA
Ale to tylko moja opinia. W każdym razie - ja nie polecam iść do kina.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
SpoilerMietson pisze: I tym co mi bardzo nie pasowało było właśnie zakończenie - SPOJLER:
Tak nawiasem, skoro Batman został uznany za zmarłego a wciąż niewiele osób wiedziało o tym, że to Wayne był Batmanem to z jakiej paki uznano, że ten nie żyje? Przecież prawnie śmierć można ustalić dopiero po dobrych kilku latach od zaginięciaAle to tylko jeden z setek błędów w tym filmie. Zwrot kiedy okazało się, że Tate stoi po stronie Bane'a wyjątkowo słaby i nie pasujący. A cała historia z Wayne'm na bliskich wschodzie (?) już w ogóle jest szczytem pseudofilozofii
1.W pogrzebie uczestniczyli tylko ci, którzy wiedzieli kim był Wayne
2. Czemu nie pasujący zwrot? Proponuję obejrzeć uważnie jeszcze raz, a zauważysz kilka momentów, w których zachowywała się podejrzanie (np. uporczywa chęć uruchomienia reaktora, wystawiła agentów, którzy przybyli do Gotham). Wg mnie ten zwrot był bardzo fajny.
3. Bane więzi Wayna w studeni na pustyni - jedna z lepszych akcji

koniec spoilera
Widocznie mamy inny gust, bądź z Twojej strony to zwykła niechęć. Film ma swoje mankamenty, ale nazwanie go "dennym" jest grubą przesadą.
Wg mnie trylogia Batmana w reżyserii Nolana, to najlepsza ekranizacja komiksu.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
SPOILERLypsky pisze:Spoiler
1.W pogrzebie uczestniczyli tylko ci, którzy wiedzieli kim był Wayne
2. Czemu nie pasujący zwrot? Proponuję obejrzeć uważnie jeszcze raz, a zauważysz kilka momentów, w których zachowywała się podejrzanie (np. uporczywa chęć uruchomienia reaktora, wystawiła agentów, którzy przybyli do Gotham). Wg mnie ten zwrot był bardzo fajny.
3. Bane więzi Wayna w więzieniu - jedna z lepszych akcji
KONIEC SPOJLERA
Widocznie mamy inny gust, bądź z Twojej strony to zwykła niechęć. Film ma swoje mankamenty, ale nazwanie tego filmu "dennym" jest grubą przesadą.
Wg mnie trylogia Batmana w reżyserii Nolana, to najlepsza ekranizacja komiksu.
1. Racja, moje niedopatrzenie

2. Jakoś mi się to nie podobało i cała ta scena była dziwna - Batman rozłożył Bane'a a ta wbija mu nóż w brzuch, Bane zakłada pętlę na szyję i Batman nie może nic zrobić. Ale chwilę później, śmiga jakby w ogóle nie był potłuczony ani ranny.
3. W ogóle tego nie rozumiałem. Z historii wynika to, że dziecko mogło skoczyć a dorośli nie (!) a Wayne musiał zdjąć linę i mu się udało. Przecież to się kupy nie trzyma. No i z jakiej paki on tak szybko wrócił do Gotham? Ja wiem, że to jest komiksowy świat ale te krajobrazy ewidentnie wskazywały na to, że to się działo gdzieś w Azji albo północnej Afryce.
KONIEC
Czy to jest niechęć? Może denny to za mocne słowo ale nie ukrywam, że się zawiodłem. Nie należę do bardzo wybrednych widzów chociaż preferuję ambitniejsze kino. Ale lubię czasem obejrzeć coś czysto rozrywkowego. Dzisiaj jednak dobrze się nie bawiłem.
Co do komiksów to Batman Begins dla mnie najlepszy z tych co widziałem.
______________________
Co do innych filmów to czekam na Dziedzictwo Bourne'a. Jestem wielkim fanem książkowej trylogii (książek napisanych po śmierci Ludluma nie czytałem) ale filmowa też mi przypadła do gustu mimo, że tak naprawdę ma niewiele wspólnego

Castiel, co do azjatyckiego kina polecam Ci filmy Akiry Kurosawy - to prawdziwa klasyka i w miarę łatwo dostępna w sklepach i wypożyczalniach. Widziałem ich ponad 15

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Dla mnie film był lekkim rozczarowaniem. Trylogię Nolana napompowała druga część i kapitalna gra Ledgera. Nie wiem, o co tyle szumu. Nolan jest świetnym wizjonerem, ale całą trylogia Batmana to filmy dobre, nic więcej, z jedną wybijającą się pozycją.
Rozczarowała mnie śmierć Bane'a. Tak szybko, tak łatwo, bez polotu. A to człowiek, który złamał gacka.
Rozczarowała mnie śmierć Bane'a. Tak szybko, tak łatwo, bez polotu. A to człowiek, który złamał gacka.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Mimo wszystko trzeba docenić zręczne połączenie niebanalnego filmu z letnim blockbusterem. Gdyby nie olbrzymi sukces TDK Nolan pewnie nigdy nie dostałby 200 mln na realizację Incepcji - ludzie też tak tłumnie nie poszliby do kin.pan Zambrotta pisze:całą trylogia Batmana to filmy dobre, nic więcej
Spoilero - Ja śmierć Bane'a traktuję jak wybrnięcie z pułpaki scenariusza. Bane został pokonany, powinien umrzeć ale Batman nie zabija... jest jeszcze Catwoman, która powinna wrócić i pomóc. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Przecież finałowa walka i pojmanie Jokera też rozczarowały.
Btw - jest kilka naciągnięć czasoprzestrzeni, nie da się ukryć ale film ma 2:40 i gdyby odpowiednio rozwinąć wszystkie wątki poświęcając im trochę więcej czasu i wyjaśnień to wyszłyby z tego 4 godziny.
Dlatego Bruce wychodzi z więzienia i nagle jest już w odciętym od świata Gotham. /Spoilero.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
już tak nie przeceniajmy Batmanowskiej trylogii, w koncu Nolan ma nie jeden świetny film na swoim koncie.Ouh_yeah pisze:Mimo wszystko trzeba docenić zręczne połączenie niebanalnego filmu z letnim blockbusterem. Gdyby nie olbrzymi sukces TDK Nolan pewnie nigdy nie dostałby 200 mln na realizację Incepcji - ludzie też tak tłumnie nie poszliby do kin.
Batmany Nolana zaskoczyły mnie na wielki plus, bo do komiksu wplótł wiele świetnych wątków, dodał realizmu (stare Batmany teraz wyglądają jak kiczowate bajeczki o gościach w rajtuzach), ale jak patrzę na Batman:Begins i Dark Knight Rises jako na osobne filmy, to one są dobre i nic więcej.