Polityka
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Pozwólcie, że się wtrącę, bo już ręce opadają po raz wtóry, drugi temat "Polityka" się robi z madmo na czele
EOT, zapewne zostanę rozbity na pojedyncze zdania, na każde znajdzie się paragraf w rzepie, a za 3-4 dni przyjdzie Lord i sprzątnie całą dyskusję. Normalnie nie wchodzę z Tobą w polemikę na takie tematy, dziwię się Supersonicowi, czy Skilbilowi, choć ten drugi też już olał takie rozmawianie, ja się nie dziwię czemu.
//Post widzę przeniesiony, a pisany w trakcie jak był otwarty, w sumie tam Vimes pisze ostatnie zdania bez możliwości dodania swojego.
nie "spuszczanie zasłony milczenia", a olewanie próby duskusji z Tobą. Tak jak Lord, jesteś nastawiony na jedną jedyną prawdę, którą uznajesz, a jak znajdziesz jakieś źródło na ten temat, trzymasz się go jak rzep psiego ogona. Dlatego chyba tak często cytujesz ów "rzepę". Rzepa, dziennik, szkoda że frondy i gościa niedzielnego nie cytujesz. Sam przyznajesz, że nie jesteś wybitnym specjalistą islamu, a zajmujesz takie stanowiska, jakby wszyscy sie mylili, a sam serwujesz prawdę objawioną, typu "Mahomet pedofilem", "Islam wzywa do zabijania chrześcijan". itd. Przeczytaj cały Koran, a gwarantuję Ci, że znajdziesz informacje o szerzeniu tolerancji religijnej, czy szacunku do kobiet. Koran nie jest jednoznaczny, to stara księga, obwiniasz religię zamiast ludzi którzy wykorzystują zbyt szeroką i niejednoznaczną interpretację Koranu. Zapominając, że... czekaj... w Starym Testamencie bezkarnie dochodziło do kazirodztwa? pomijając już niejednoznaczności w Księdze Symboli, jak nazywamy naszą biblię, dającą równie szerokie kwestie interpretacji, którzy wykorzystują oszołomy religijne z naszego podwórka.Vimes pisze:Jasne, doskonale rozumiem, że wolisz spuścić zasłonę milczenia nad pewnymi wątkami jak np. wspomniane morderstwa (bez) honoru.Skibil pisze:Co do reszty... Nie chce mi się po raz kolejny tłumaczyć.
EOT, zapewne zostanę rozbity na pojedyncze zdania, na każde znajdzie się paragraf w rzepie, a za 3-4 dni przyjdzie Lord i sprzątnie całą dyskusję. Normalnie nie wchodzę z Tobą w polemikę na takie tematy, dziwię się Supersonicowi, czy Skilbilowi, choć ten drugi też już olał takie rozmawianie, ja się nie dziwię czemu.
//Post widzę przeniesiony, a pisany w trakcie jak był otwarty, w sumie tam Vimes pisze ostatnie zdania bez możliwości dodania swojego.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
A skąd Twoim zdaniem mam czerpać informacje na temat tego, co się dzieje na świecie? W "Rzepie" podali zwykłego newsa, w Egipcie podłożono bombę pod kościołem, 21 osób zginęło, a 100 zostało rannych. Egispki Kopt udzielił wywiadu na temat sytuacji w tym kraju. Przecież potrzebny jest jakiś asumpt do dyskusji. Zawsze możesz napisać, że ten Kopt przesadza, bo to, tamto i owamto i generalnie się z nim nie zgadzasz.pan Zambrotta pisze:Tak jak Lord, jesteś nastawiony na jedną jedyną prawdę, którą uznajesz, a jak znajdziesz jakieś źródło na ten temat, trzymasz się go jak rzep psiego ogona. Dlatego chyba tak często cytujesz ów "rzepę". Rzepa, dziennik, szkoda że frondy i gościa niedzielnego nie cytujesz.
Nie jestem specem, ale słucham i czytam to co mówią islamskie autorytety religijne. Wielki Mufti Arabii Saudyjskiej szejk Abdul Aziz bin Abdullah wezwał do zniszczenia wszystkich kościołów w regionie Półwyspu Arabskiego, bo "nie może być tam dwóch religii". Jak mam to interpretować? Przecież to nie jest wypowiedź zwykłego szaraczka. Wyobrażasz sobie, żeby jakiś biskup pozwolił sobie na wypowiedź w stylu "zniszczmy wszystkie meczety w Europie"?pan Zambrotta pisze:Sam przyznajesz, że nie jesteś wybitnym specjalistą islamu, a zajmujesz takie stanowiska, jakby wszyscy sie mylili, a sam serwujesz prawdę objawioną, typu "Mahomet pedofilem", "Islam wzywa do zabijania chrześcijan". itd.
W takim razie niech ktoś mnie poprawi, o ile się mylę. Jeżeli istnieją jakieś problemy z interpretacją Koranu to kadi (sędzia) lub osoba prywatna może zwrócić się do muftiego (speca od prawa i teologii) z prośbą o wydanie fatwy, w której mu te wątpliwości wyjaśni. Tak się złożyło, że w Maroku doszli do wniosku, że Mahomet puknął Aiszę jak miała 9 lat, więc jest to dozwolone obecnie. Nie wiem, czego Ty oczekujesz, że po lekturze Koranu będę lepiej interpretował islam od marokańskich teologów, którzy kształcą się do tego przez wiele lat? Nie czuję się na siłach, żeby próbować z nimi rywalizować.pan Zambrotta pisze:Przeczytaj cały Koran, a gwarantuję Ci, że znajdziesz informacje o szerzeniu tolerancji religijnej, czy szacunku do kobiet. Koran nie jest jednoznaczny, to stara księga, obwiniasz religię zamiast ludzi którzy wykorzystują zbyt szeroką i niejednoznaczną interpretację Koranu.
W islamie nie ma żadnej hierarchi duchowieństwa, prawda? Nie ma odpowiednika papieża, który mógłby wydać obowiązującą wszystkich interpretację jakiejś kontrowersji? Jedni twierdzą tak, a drudzy mogą inaczej. W takim razie czy istnieje jakiś mufti, który cieszy się największym szacunkiem w świecie islamu?
Różnica jest taka, że duchowni katoliccy nie wykorzystują tych kontrowersji w ten sposób jak muzułmanie mówiąc, że jeżeli coś było akceptowane kiedyś i jest opisane w świętej księdze to można to robić również dzisiaj. Przynajmniej ja nie przypominam sobie czegoś takiego, a nawet jakby któryś się na coś takiego poważył to zawsze istnieje możliwość nałożenia ekskomuniki. We wspomnianym wcześniej przypadku księdza Natanka kardynał Dziwisz ostrzegł, że na wspierających go wiernych może zostać nałożona ekskomunika.pan Zambrotta pisze:Zapominając, że... czekaj... w Starym Testamencie bezkarnie dochodziło do kazirodztwa? pomijając już niejednoznaczności w Księdze Symboli, jak nazywamy naszą biblię, dającą równie szerokie kwestie interpretacji, którzy wykorzystują oszołomy religijne z naszego podwórka.
Zgodnie z życzeniem. Moim zdaniem tak jest wygodniej. Linków Ci oszczędziłempan Zambrotta pisze:EOT, zapewne zostanę rozbity na pojedyncze zdania, na każde znajdzie się paragraf w rzepie, a za 3-4 dni przyjdzie Lord i sprzątnie całą dyskusję. Normalnie nie wchodzę z Tobą w polemikę na takie tematy, dziwię się Supersonicowi, czy Skilbilowi, choć ten drugi też już olał takie rozmawianie, ja się nie dziwię czemu.
A dla rozrywki - muzułmański duchowny opowiada jak przekonać Żyda do konwersji na islam, puenta jest zabójcza
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino

- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
W związku z dyskusją na temat islamu postanowiłem poszerzyć swoją wiedzę w tym temacie, a jako, że znalazłem coś moim zdaniem isnteresującego, to się podzielę. W pierwszej kolejności chciałem dowiedzieć się czegoś więcej o Mahomecie, w końcu to postać historyczna. W ten sposób trafiłem na artykuł: "Muhammad: The Warrior Prophet" i książkę: "Muhammad: Islam's first great general" autorstwa Richarda A. Gabriela.
Gabriel wykłada na Wydziale Historii i Wojskowości w kanadyjskim Royal Military College w Kingston. Prowadził zajęcia z historii i nauk politycznych w US Army War College, kierował także katedrą etyki w US Marine Corps University. Jest emerytowanym oficerem armii Stanów Zjednoczonych, autorem kilkudziesięciu książek oraz artykułów z zakresu historii, jak i historii wojskowości.
Pewnie zastanawiacie się, co ma hisotryk wojskowości do Mahometa. Ja też początkowo byłem nieco zdziwiony, ale jak pisze autor: "The idea of Muhammad as a military man will be new to many. Yet he was a truly great general. In the space of a single decade he fought eight major battles, led eighteen raids, and planned another thirty-eight military operations where others were in command but operating under his orders and strategic direction".
Gabriel stawia hipotezę, że gdyby nie ogromny talent militarny i polityczny samego Mahometa islam nie stałby się jedną z dominujących religii na świecie. Mahomet był wyjątkowo utalentowanym przywódcą wojskowym zdolnym do dowodzenia zarówno na poziomie strategicznym jak i operacyjnym. Zaczynał od małego partyzanckiego oddziału, który trudnił się napadami rabunkowymi na karawany i oazy, na bazie tego oddziału stworzył potężną armię: "The rapid growth of Muhammad's insurgent army is evident from the following figures. At the Battle of Badr (624 ce), Muhammad could only put 314 men in the field. Two years later at Second Badr, 1,500 Muslims took the field. By the 628 battle at Kheibar, the Muslim army had grown to 2,000 combatants. When Muhammad mounted his assault on Mecca (630) he did so with 10,000 men. And at the Battle of Hunayn a few months later the army numbered 12,000 men. Some sources record that Muhammad's expedition to Tabuk later the same year was composed of 30,000 men and 10,000 cavalry, but this is probably an exaggeration. What is evident from the figures, however, is that his insurgency grew very quickly in terms of its ability to recruit military manpower".
Sprawnie korzystał ze wszystkich narzędzi politycznych, gdy uznawał to za konieczne siał brutalny terror: "He used terrorism in two basic ways: First, he ensured discipline among his followers by making public examples of traitors and backsliders. In Muhammad's day the penalty for apostasy in Islam was death. He also ordered some of his political enemies assassinated, including poets and singers who had publicly ridiculed him. When his armies marched into Mecca, for example, Muhammad's suffah set about hunting down a list of old enemies marked for execution. Second, Muhammad used terrorism to strike fear in the hearts of his enemies on a large scale. In the case of the Jewish tribes of Medina, Muhammad seems to have ordered the death of the entire Beni Qaynuqa tribe and the selling of their women and children into slavery, though he was later talked out of it by the chief of one of his allies. On another occasion, again against a Jewish tribe of Medina, he ordered all the tribe's adult males, some nine hundred, beheaded in the city square, the women and children sold into slavery, and their property distributed among his Muslim followers".
Potrafił również wykorzystywać sympatie i antypatie lokalnych klanów do zawierania sojuszy. Za pomocą suto opłacanych poetów szerzył również własną propagandę: "Muhammad understood the role of propaganda and went to great lengths to make his message public and widely known. In a largely illiterate Arab society, the poet served as the major conveyor of political propaganda. Muhammad hired the best poets money could buy to sing his praises and denigrate his opponents".
Czas na konkluzję, w końcu nie chcę ciągnąć tego posta w nieskończoność, więc jak ktoś poczuł się zainteresowany to odsyłam do artykułu, bo jest naprawdę ciekawy. Książki nie czytałem, bo w pliku PDF znalazłem ją niejako przy okazji, być może jak będę miał czas to i na nią się skuszę. W każdym bądź razie odnoszę wrażenie, że dzisiejsi wyznawcy islamu chyba za bardzo pragną wzorować się na zachowaniu Mahometa, które może nie było niczym dziwnym parę wieków temu, ale nie przystaje do dzisiejszych czasów.
Gabriel wykłada na Wydziale Historii i Wojskowości w kanadyjskim Royal Military College w Kingston. Prowadził zajęcia z historii i nauk politycznych w US Army War College, kierował także katedrą etyki w US Marine Corps University. Jest emerytowanym oficerem armii Stanów Zjednoczonych, autorem kilkudziesięciu książek oraz artykułów z zakresu historii, jak i historii wojskowości.
Pewnie zastanawiacie się, co ma hisotryk wojskowości do Mahometa. Ja też początkowo byłem nieco zdziwiony, ale jak pisze autor: "The idea of Muhammad as a military man will be new to many. Yet he was a truly great general. In the space of a single decade he fought eight major battles, led eighteen raids, and planned another thirty-eight military operations where others were in command but operating under his orders and strategic direction".
Gabriel stawia hipotezę, że gdyby nie ogromny talent militarny i polityczny samego Mahometa islam nie stałby się jedną z dominujących religii na świecie. Mahomet był wyjątkowo utalentowanym przywódcą wojskowym zdolnym do dowodzenia zarówno na poziomie strategicznym jak i operacyjnym. Zaczynał od małego partyzanckiego oddziału, który trudnił się napadami rabunkowymi na karawany i oazy, na bazie tego oddziału stworzył potężną armię: "The rapid growth of Muhammad's insurgent army is evident from the following figures. At the Battle of Badr (624 ce), Muhammad could only put 314 men in the field. Two years later at Second Badr, 1,500 Muslims took the field. By the 628 battle at Kheibar, the Muslim army had grown to 2,000 combatants. When Muhammad mounted his assault on Mecca (630) he did so with 10,000 men. And at the Battle of Hunayn a few months later the army numbered 12,000 men. Some sources record that Muhammad's expedition to Tabuk later the same year was composed of 30,000 men and 10,000 cavalry, but this is probably an exaggeration. What is evident from the figures, however, is that his insurgency grew very quickly in terms of its ability to recruit military manpower".
Sprawnie korzystał ze wszystkich narzędzi politycznych, gdy uznawał to za konieczne siał brutalny terror: "He used terrorism in two basic ways: First, he ensured discipline among his followers by making public examples of traitors and backsliders. In Muhammad's day the penalty for apostasy in Islam was death. He also ordered some of his political enemies assassinated, including poets and singers who had publicly ridiculed him. When his armies marched into Mecca, for example, Muhammad's suffah set about hunting down a list of old enemies marked for execution. Second, Muhammad used terrorism to strike fear in the hearts of his enemies on a large scale. In the case of the Jewish tribes of Medina, Muhammad seems to have ordered the death of the entire Beni Qaynuqa tribe and the selling of their women and children into slavery, though he was later talked out of it by the chief of one of his allies. On another occasion, again against a Jewish tribe of Medina, he ordered all the tribe's adult males, some nine hundred, beheaded in the city square, the women and children sold into slavery, and their property distributed among his Muslim followers".
Potrafił również wykorzystywać sympatie i antypatie lokalnych klanów do zawierania sojuszy. Za pomocą suto opłacanych poetów szerzył również własną propagandę: "Muhammad understood the role of propaganda and went to great lengths to make his message public and widely known. In a largely illiterate Arab society, the poet served as the major conveyor of political propaganda. Muhammad hired the best poets money could buy to sing his praises and denigrate his opponents".
Czas na konkluzję, w końcu nie chcę ciągnąć tego posta w nieskończoność, więc jak ktoś poczuł się zainteresowany to odsyłam do artykułu, bo jest naprawdę ciekawy. Książki nie czytałem, bo w pliku PDF znalazłem ją niejako przy okazji, być może jak będę miał czas to i na nią się skuszę. W każdym bądź razie odnoszę wrażenie, że dzisiejsi wyznawcy islamu chyba za bardzo pragną wzorować się na zachowaniu Mahometa, które może nie było niczym dziwnym parę wieków temu, ale nie przystaje do dzisiejszych czasów.
- johnnybgoode
- Juventino

- Rejestracja: 04 lipca 2010
- Posty: 287
- Rejestracja: 04 lipca 2010
Nawet gdy głupotę próbują jakoś wykształcić to i tak potem wychodzą takie babole. Takie rzeczy powinno się karać, potem chodzi (jeżeli chodzi o USA lepszym określeniem będzie 'toczy') taki 'renegade' nastolatek i rzuca rasistowskimi i nacjonalistycznymi tekstami o złych Polakach, zabójcach żydów. Czasem smutno się robi jak czyta się takie rzeczy...alina pisze:Dzieje się:
http://www.rp.pl/artykul/888224.html
Ciekawi mnie, jak to wszystko się skończy.
- Bartek88
- Juventino

- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 1047
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
Z jednego forum:

Jesli to prawda, to żal mi jej jeszcze bardziejMoshe Wenncmann: Problem z paniąSchussel jest inny , wg danych zawartych w archiwum Gestapo w Warszawie, jej rodzinę nie zabili ani niemcy ani polacy, Aaron Schussel był członkiem organizacji ŻaGieW - Żydowska Gwardia Wolności i został zastrzelony przez Oficera Polskiego podziemia pochodzenia żydowskigo z ŻOB - żydowska organizacja bojowa, która była częscią AK. Kiedyś szperałem w informacjach kto był kolaborantem ŻaGWi , sporo tego było. Ale właśnie to nazwisko mi sie obiło o uszy poniewąż niewielu mogło "po pracy" posiadać prywatnie pistolet w nagrodę za skuteczne działanie w terenie. Poprostu zabili konfidenta ale Debbie Schussel jest innego zdania, dla niej kolaboracja z niemcami to coś naturalnego i oczywistego.
- Dante93
- Juventino

- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
O ile w temacie Obamy uważam poprostu, że była to zwykła gafa słowna, i nie wierze w jego aż tak wielką niekompetencje w temacie historii. Poprostu użycie złego sformuowania i tyle. Aczkolwiek swoją drogą 'przepraszam' miłoby było powiedzieć.
Za to przechodząc do echa jakim to sie odbiło a mianowicie do kompromitujących wypowiedzi P.Schussel tutaj już szkoda mówić cokolwiek. antysemitą nie jestem, ale aż nóż sie w kieszeni otwiera jak sie czyta te jej wredne, nasiąknięte nienawiścią słowa :doh: No ale utwierdza mnie to dalej w przekonaniu, że w psychice wielu ludzi nadal panuje ciemnogród.
Znając życie ta 'reakcja polskich internatuów' (już widze te posty w stylu 'jude raus' et cetera) była na rownie żenującym poziomie, no ale sam pomysł z zablokowaniem jej FB uważam za bardzo dobry, bo np ja odbieram to co ta pani napisała jako wyraźne nawoływanie do nienawiści.
Za to przechodząc do echa jakim to sie odbiło a mianowicie do kompromitujących wypowiedzi P.Schussel tutaj już szkoda mówić cokolwiek. antysemitą nie jestem, ale aż nóż sie w kieszeni otwiera jak sie czyta te jej wredne, nasiąknięte nienawiścią słowa :doh: No ale utwierdza mnie to dalej w przekonaniu, że w psychice wielu ludzi nadal panuje ciemnogród.
Znając życie ta 'reakcja polskich internatuów' (już widze te posty w stylu 'jude raus' et cetera) była na rownie żenującym poziomie, no ale sam pomysł z zablokowaniem jej FB uważam za bardzo dobry, bo np ja odbieram to co ta pani napisała jako wyraźne nawoływanie do nienawiści.
W którym temacie Obamy? Bo już jest nowa gafa - 'lesbijska'
http://natemat.pl/17905,sprosny-zart-ba ... iennikarka
E:
Ciekawy tekst o Schussel,a raczej reakcji Polaków:
http://www.spidersweb.pl/2012/06/debbie ... tosci.html
http://natemat.pl/17905,sprosny-zart-ba ... iennikarka
E:
Ciekawy tekst o Schussel,a raczej reakcji Polaków:
http://www.spidersweb.pl/2012/06/debbie ... tosci.html
Ostatnio zmieniony 08 czerwca 2012, 14:24 przez alina, łącznie zmieniany 1 raz.
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Dante93
- Juventino

- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Może nie sroga kara, ale zawsze jakaś 'inicjatywa społeczna', wyrażenie sprzeciwu. A że w takiej nie innej formie? Cóż, takie czasy.
A co do tego:
Ot co, drobny żarcik
A odnosiłem sie jeszcze do 'polskich obozów koncentracyjny'.
A co do tego:
To bym nie przesadzał, nawet jeżeli ten podtekst byl dla amerykańców oczywisty, to jakoś ze swojej perspektywy chamstwa, prostactwa i Lord jeden wie czego, bym sie nie doszukiwałalina pisze:W którym temacie Obamy? Bo już jest nowa gafa - 'lesbijska'
A odnosiłem sie jeszcze do 'polskich obozów koncentracyjny'.
- Łukasz
- Juventino

- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Dopiero o tym przeczytałem i jestem zwyczajnie oburzony. I - tak jak mówi Zambro - najgorsze, że nie można tej kobiecie nic zrobić.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Jak dla mnie to Komorowski powinien zwołać konferencję i na luzie i z uśmiechem powiedzieć "w trosce o braki z historii pani Schussel zdecydowałem się wysłać jej darmowy egzemplarz książki o historii Polski<'Boże igrzystko' czy cuś>".
Nice&Easy.
Nice&Easy.
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Bez przesady, prezydent ma zabierać głos w sprawie dziennikarki, która coś tam sobie napisała?alina pisze:Jak dla mnie to Komorowski powinien zwołać konferencję i na luzie i z uśmiechem powiedzieć "w trosce o braki z historii pani Schussel zdecydowałem się wysłać jej darmowy egzemplarz książki o historii Polski<'Boże igrzystko' czy cuś>".
Karanie ludzi za to, że wierzą w jakąś inną wersję historii to moim zdaniem czysty absurd. W Polsce można iść do pierdla na trzy lata za tzw. "kłamstwo oświęcimskie". W Austrii skazano za to na trzy lata Davida Irvinga. W Niemczech biskup lefebrystów dostał za to grzywnę. Niech każdy sobie twierdzi co chce, wolność słowa jest wartością nadrzędną, dlatego uważam, że Irving może sobie negować Holokaust, a Debbie Schlussel pisać, że Polacy są żydożercami.


