Coppa Italia (FINAŁ): JUVENTUS 0-2 Napoli [DPL na meczu!!!]
- pudełko21
- Juventino
- Rejestracja: 25 marca 2010
- Posty: 45
- Rejestracja: 25 marca 2010
Taka mała dygresja dla tych, którzy jeszcze nie mogą się pogodzić - postawmy się w sytuacji kibiców Bayernu
Trudno, nie udało się, teraz trzeba będzie dobrze spożytkować pieniądze na mercato, a w następnym sezonie startujemy jako jeden z faworytów do scudetto i znów ujrzymy Juve w LM.

Trudno, nie udało się, teraz trzeba będzie dobrze spożytkować pieniądze na mercato, a w następnym sezonie startujemy jako jeden z faworytów do scudetto i znów ujrzymy Juve w LM.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Ja proponuję postawić się w sytuacji nas samych sprzed roku czy dwóch.pudełko21 pisze:Taka mała dygresja dla tych, którzy jeszcze nie mogą się pogodzić - postawmy się w sytuacji kibiców Bayernu![]()
Juventus zagrał dzisiaj źle, pierwszy (i ostatni raz) w sezonie złożyło się tak że akurat:
-Juventusowi nic nie szło
-rywal był silny i w formie
-nie udało się odjechać kondycyjnie w końcówce
-zabrakło szczęścia.
Nie ma co rozpaczać, trzeba wyciągnąć wnioski.
Co jak mogli?dawid91 pisze:jak mogli? Wytłumaczcie mi to!
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5531
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Tylko siedzę na forum wypatrując Twoich postów. Reszta niżej.LordJuve pisze:Między innymi TYM, czy Ty czytasz/interesujesz się życiem klubu czy tylko siedzisz na forum i nabijasz posty, często-gęsto moim kosztem?
Bardzo chętnie Ci przypomnę pewne istotne fakty.LordJuve pisze:Taa, a sezon 2009/2010? Przypomnisz mi jak wykorzystaliśmy wtedy wicemistrzostwo i możliwość gry w LM? Uważam, że treść jest inna (inni zawodnicy), ale idea ciągle ta sama, narzucana przez zarząd. Przecież wyżej podlinkowana wypowiedź Marotty to jak cytat z Secco, nie masz podobnego wrażenia?
1. Naszym trenerm był Ferrara, który doświadczenia nie posiadał żadnego i gdy został rzucony na głęboką wodę po prostu poległ również z braku tzn. jaj.
2. Transfery były zaplanowane przez klub, nie przez trenera, a drużyna budowana ZUPEŁNIE INACZEJ niż mówi Marotta w Twoim newsie. Tam dostaliśmy Diego, Melo i to miało grać.
A teraz? Teraz naszym trenerem jest Conte. W swoim pierwszym sezonie wygrywa Scudetto i dochodzi do finału Pucharu Włoch. Transfery to jego wybór, o czym można było się przekonać chociażby w przypadku Boriello. Wyniki go bronią, mimo UWAGA jednego przegranego meczu w sezonie.
Jeśli dla Ciebie tamten Juventus = ten Juventus, to pozdro poćwicz. Samo interesowanie się klubem to jedno, ale ogarnianie rzeczywistości - drugie.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Słuchaj, ja się bardzo cieszę, że mamy wreszcie tego mistrza, to podstawa, jednak już w 2010 roku byliśmy blisko. Nie zmienia to jednak faktu, że dla mnie punktem wyjścia jest powrót Juve na salony światowe. Chcę, aby finały LM znów były stałym elementem terminarza rozgrywek naszej drużyny. Dlaczego? Bo tam jest jej miejsce i tylko tam może cieszyć się prestiżem na jaki zasługuje. To pojedynki z największymi na świecie determinują drużynę a najlepszym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest nasza rodzima liga, co z tego, że co roku mamy mistrza czy wicemistrza, zwycięzcę Pucharu Polski?Amarillo pisze:@Lord
Skrupulatnie pomijasz fakt gdzie ta idea zaprowadziła nas w tym sezonie. Czy na początku września marzyłeś o tym żeby być tu gdzie jesteśmy dzisiaj? Scudetto, Finał CI... Różnica między Marottą i Secco jest zasadnicza, Marotta ściąga tych, o których prosi Conte. Secco ściągnął Diego pomimo tego że całkowicie nie pasował do ówczesnej taktyki. Zakupy Beppe w dużej części wypaliły, zakupów Secco już u nas dawno nie ma. Nie porównuj tych ludzi bo to nie ma żadnego sensu. Dwie zupełnie różne półkule. Bardzo dobrze, że chce stworzyć drużynę a nie zgraje cholernych indywidualności, która patrzyłaby tylko na siebie i czy dobrze prezentuje się na bilboardach reklamowych. Jeśli to ma nam dać sukcesy, bardzo proszę.
Gadka o "primadonnach" czy "indywidualnościach" to w mojej ocenie przykrywka. Srry, ale każdy, wielki piłkarz to swego rodzaju indywidualność. Czy się to Marottcie podoba, czy nie. Ostatnią drużyną, która namieszała w LM, i która była oparta na owej kolektywnej filozofii, było FC Porto.
Uważasz, serio uważasz, że decydujący głos w sprawie transferów ma Conte? To pierwsza sprawa. Druga: zgadzam się, że wyniki Conte bronią go, tyle tylko, że ja NIGDZIE nawet nie pisnąłem czegoś w tylu "Conte out", co więcej, nie napisałem nawet czegoś w stylu "zarząd out". Tak więc?szczypek pisze: A teraz? Teraz naszym trenerem jest Conte. W swoim pierwszym sezonie wygrywa Scudetto i dochodzi do finału Pucharu Włoch. Transfery to jego wybór, o czym można było się przekonać chociażby w przypadku Boriello. Wyniki go bronią, mimo UWAGA jednego przegranego meczu w sezonie.
Jeśli dla Ciebie tamten Juventus = ten Juventus, to pozdro poćwicz. Samo interesowanie się klubem to jedno, ale ogarnianie rzeczywistości - drugie.
Chodzi mi jedynie o podejście do mercato w kontekście gry w LM w przyszłym sezonie (noo, nie tylko w LM bo będziemy mieć jeszcze kilka innych frontów i długa, dobra ławka rezerwowych to KONIECZNOŚĆ) bo tutaj mam spore wątpliwości. Sprowokowały mnie wypowiedzi wspominające o efekcie "zimnego kubła" - dla mnie jego wystąpienie nie jest wcale tak oczywiste, co mnie irytuje w sposób dwojaki:
1) Po pierwsze, porażka w meczu z Napoli okazuje się bardziej bezsensowna i dokuczliwa.
2) Po drugie, denerwują mnie hurraoptymistyczne i, jak na razie, bezpodstawne twierdzenia innych userów, które bagatelizują powagę sytuacji w której jesteśmy.
"Blablabla" - co to za argument? :lol: Borussia? Ehe, to dlatego ostatni sukces w LM (i jedyny) to pamiętny rok 1997, dlatego w Bundeslidze to Bayern jest najbardziej (sporo wyprzedzającym Borussie) utytułowanym klubem? Nasza gra jest dobra na fazę grupową LM, ja chce więcej...alina pisze:Blablabla. Trzeba grać kolektywnie jak Borussia, albo właśnie Juve 2011/12. Jak grać opierając się na gwiazdach pokazał wczoraj (i w pucharze Niemiec) Bayern.LordJuve pisze:Gadka o "primadonnach" czy "indywidualnościach" to w mojej ocenie przykrywka. Srry, ale każdy, wielki piłkarz to swego rodzaju indywidualność. Czy się to Marottcie podoba, czy nie. Ostatnią drużyną, która namieszała w LM, i która była oparta na owej kolektywnej filozofii, było FC Porto.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2012, 00:48 przez LordJuve, łącznie zmieniany 2 razy.
O presingu ze stronu Juve napisał 1 (słownie: jeden) user. Napisał on też, ze trio MVP zagrało dobrze :roll:LordJuve pisze:Hm i kto ma rację, userzy, którzy uważają, że mocny pressing z obu stron ustawił tak a nie inaczej mecz, czy user alina, który w ciągu 90 minut gry tego pressingu, ze strony Juve, nie zauważył.alina pisze:.
Wg mnie źle, ze DP grał od początku. Kompletnie olaliśmy pressing, a Napoli da się przecież zepchnąć, oni jakoś megasuper tą piłką nie operują. Z resztą dziś przy tak grającej pomocy to atak Ibra-Treze by nic pewnie nie zrobił.
![]()
Nie przeinaczajmy faktów. Diego Secco chciał wcisnąć Ranieriemu. Ferrara już bardzo Ribasa chciał. To Melo był niedopasowany do potrzeb.Amarillo pisze:Secco ściągnął Diego pomimo tego że całkowicie nie pasował do ówczesnej taktyki.
Blablabla. Trzeba grać kolektywnie jak Borussia, albo właśnie Juve 2011/12. Jak grać opierając się na gwiazdach pokazał wczoraj (i w pucharze Niemiec) Bayern.LordJuve pisze:Gadka o "primadonnach" czy "indywidualnościach" to w mojej ocenie przykrywka. Srry, ale każdy, wielki piłkarz to swego rodzaju indywidualność. Czy się to Marottcie podoba, czy nie. Ostatnią drużyną, która namieszała w LM, i która była oparta na owej kolektywnej filozofii, było FC Porto.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5531
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Nie, bo ja nie interesuje się sytuacją w klubie, czytam tylko forum i nabijam posty, jak każdy poza Tobą. Tutaj Conte też nie miał głosu.LordJuve pisze:Uważasz, serio uważasz, że decydujący głos w sprawie transferów ma Conte? To pierwsza sprawa.
Napisałeś, że zarząd i trener, a wszystko przypominające przeszłość, na pewno wszystko spieprzą.LordJuve pisze:Druga: zgadzam się, że wyniki Conte bronią go, tyle tylko, że ja NIGDZIE nawet nie pisnąłem czegoś w tylu "Conte out", co więcej, nie napisałem nawet czegoś w stylu "zarząd out". Tak więc?
Jak zwykle.LordJuve pisze:Sprowokowały mnie
Ten mecz nijak się ma do mercato. Koniec tematu.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2012, 00:59 przez szczypek, łącznie zmieniany 1 raz.
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Borussia może nie mieć za różowej przyszłości, ponieważ nie płaci tygodniówek.alina pisze: Jak grać opierając się na gwiazdach pokazał wczoraj (i w pucharze Niemiec) Bayern.
Natomiast Bayern pokazał dobrą grę, a przegrał wczoraj z własną indolencją oraz głupotą co by strzelał Robben karnego. To, że on zawiódł, to nie znaczy, że tzw. gwiazdy nie pomagają wygrać meczów, bo tak nie jest. Zresztą np. wczoraj zrobili kupe zespołowych akcji. Nie pogniewałbym się na taki sposób budowania klubu-jak w Monachium.(nic nie wskazuje, żeby ktoś miał powtórzyć casus BVB we Włoszech) Do tego sprowadza się przykładowo zgarnięcie "upadłej gwiazdy Dzeko". Hipotetycznie.
Do ataku najlepszy by był Tsubasa.

Ostatnio zmieniony 21 maja 2012, 01:09 przez strong return, łącznie zmieniany 3 razy.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
i to boli najbardziej. Czemu nasycona? bo wygraliśmy scudetto?Łukasz pisze:Grały dziś na boisku dwie drużyny: nasycona i głodna sukcesu...
ja wiem, że to bardzo dużo w tym sezonie, ale na Lorda, myślałem że wróciła nam mentalność mistrzów, chęć zdobywania wszystkiego czego się da, chęć bycia niepokonanym zespołem.
Gdyby ten mecz odbył się między meczem z Cagliari a Atalantą, oglądalibyśmy inne Juve. A tak rozluźnienie wdarło się w nasze szeregi, a Napoli dziś wylało na nas kubeł zimnej wody. Może to ostudzi tych, co chcą Barcę, City i BVB w naszej grupie LM :roll:
porażka boli jak cholera.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ok, obiłeś piłeczkę. Zauważ jedynie o jakie nazwiska i kasę chodziło w podanych przez ciebie przypadkach. Jestem pewien, że w momencie konieczności wyłożenia grubej kasy zdanie trenera straci na sile a do głosu dojdą kwestie ekonomiczne...taka sytuacja przeniesie ciężar decyzji na Marottę a mnie się to nie podoba.szczypek pisze:Nie, bo ja nie interesuje się sytuacją w klubie, czytam tylko forum i nabijam posty, jak każdy poza Tobą. Tutaj Conte też nie miał głosu.LordJuve pisze:Uważasz, serio uważasz, że decydujący głos w sprawie transferów ma Conte? To pierwsza sprawa.
Absolutnie. To ty to napisałeś. Ja uważam, że wiele dobrego zrobiliśmy w tym sezonie, wiem, że jeszcze więcej czeka nas w przyszłym. Szczególnie liczę na sukces w LM, aczkolwiek jestem realistą i zdaje sobie sprawę, że bez porządnego mercato nie damy rady. Sorry, ale lata po farsopoli skutecznie pozbawimy mnie hurraoptymizmu jeśli chodzi o Juventus.szczypek pisze:Napisałeś, że zarząd i trener, a wszystko przypominające przyszłość, na pewno wszystko spieprzą.LordJuve pisze:Druga: zgadzam się, że wyniki Conte bronią go, tyle tylko, że ja NIGDZIE nawet nie pisnąłem czegoś w tylu "Conte out", co więcej, nie napisałem nawet czegoś w stylu "zarząd out". Tak więc?
Ouooo...dziwne, a możesz mi zliczyć posty (poza moimi), które dotyczyły pośredniego wpływu tego meczu na najbliższe mercato?szczypek pisze:Jak zwykle.LordJuve pisze:Sprowokowały mnie
Ten mecz nijak się ma do mercato. Koniec tematu.
Taki stary i tak naiwny...z tą mentalnością to pojechałeś, zleciało mi Giglim i Ranierim, nie strasz! Mentalność mistrzów nie bierze się znikąd, kto ma ją wzbudzić, skoro przedostatniego mistrza w naszej drużynie potraktowano tak niegodnie? Skoro kibice chcą kolektywnej drużyny złożonej z ludzi bez piłkarskiej przeszłości? Skoro zarząd nie widzi miejsca na mocne i wyraziste - aczkolwiek tak istotne - indywidualności w klubie?pan Zambrotta pisze: ja wiem, że to bardzo dużo w tym sezonie, ale na Lorda, myślałem że wróciła nam mentalność mistrzów, chęć zdobywania wszystkiego czego się da, chęć bycia niepokonanym zespołem.
DNA zwycięzców...taaa.
Z tym nie sposób się nie zgodzić.pan Zambrotta pisze: porażka boli jak cholera.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
A teraz coś z innej beczki - gdzie się podziali wielcy krzykacze, że Alex powinien zostać? finał rozgywek, jeden z najważniejszych meczów w sezonie, Alex dostaje szanse gry i.... Conte go musi zdjąć, żeby nie kopał się więcej po czole. Był tak słaby i bez pomysłu na pociągnięcie drużyny, jakby przed meczem studiował socjologię.
No ale powtarzajmy dzieciom, że Del Piero w końcu jest lepszy od Boriello, no i jest mentalnym liderem drużyny, co lubi liderować z ławki rezerwowych, hehe.
No ale powtarzajmy dzieciom, że Del Piero w końcu jest lepszy od Boriello, no i jest mentalnym liderem drużyny, co lubi liderować z ławki rezerwowych, hehe.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5531
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Jesteś pewien... No litości, skąd ta pewność? Podałem Ci przykłady, w których jasno powiedziane jest, że Conte nie jest tylko pionkiem, a Ty masz pewność, że jeśli to będzie inny gracz to on tym pionkiem będzie. Trener na pewno też ma wyznaczone (dodając do tego kwestie ekonomiczne) przedziały swoich żądań, ale no na litośc teraz już boską, mając fakty (przedstawione przeze mnie) i domysły (Twoja pewność), ja się jednak skłaniam ku sobie.LordJuve pisze:Ok, obiłeś piłeczkę. Zauważ jedynie o jakie nazwiska i kasę chodziło w podanych przez ciebie przypadkach. Jestem pewien, że w momencie konieczności wyłożenia grubej kasy zdanie trenera straci na sile a do głosu dojdą kwestie ekonomiczne...taka sytuacja przeniesie ciężar decyzji na Marottę a mnie się to nie podoba.
W tym momencie upada też Twoje porównanie tamtego Juventusu do tego, ponieważ moje argumenty okazały się trafione, a Twoje domysły wzięte są póki co z tyłka i dosolone tym jak było kiedyś.
Czyli jak mówisz, że nie wierzysz, że ten zarząd sprowadzi nam teraz wielkich graczy (którzy potrzebni są do sukcesu w Europie) to nie znaczy, że spieprzy to, co zostało już osiągnięte? Bo za bardzo przypominają 2009/2010?LordJuve pisze:Absolutnie. To ty to napisałeś.
Nie trzeba być realistą, żeby wiedzieć, że mercato, porządne mercato jest potrzebne do osiągnięcia sukcesu. Wydaje mi się, że raczej wszyscy zgodnie o tym mówią, nikt się nie jara na siłę naszymi napastnikami mówiąc, że wystarczą na Real czy Manchester. Że Pirlo sam następnego sezonu nie pociągnie, dlatego potrzeba nam zmienników do środka pola. Marotta jednak jeszcze nie zaczął działać, albo my o jego działaniach jeszcze nic nie wiemy, ale realista nie mówi, że nie wierzy, że Marottcie wraz z Conte się uda sprowadzić wielkich zawodników i zwojować Europę. Realista daje im trochę czasu, ma na względzie to, że Juventus nie wydawał ostatnio wielkich pieniędzy, ale tak naprawdę nie wie jak Juventus zachowa się w momencie gdy osiąga taki sukces i po 6. latach wraca na szczyt ligowej tabeli, bo tego nie wie po prostu nikt. I ja Ci nie bronię nie wierzyć, ale no Twoje argumenty były po prostu zabawne. Te porównania do Secco, pff.
Mogę, ale nie chce mi się.LordJuve pisze:Ouooo...dziwne, a możesz mi zliczyć posty (poza moimi), które dotyczyły pośredniego wpływu tego meczu na najbliższe mercato?