Coppa Italia (FINAŁ): JUVENTUS 0-2 Napoli [DPL na meczu!!!]
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Rok temu udowodnili nam, że można coś zbudować. Teraz mamy pełne prawo wierzyć, że będzie jeszcze lepiej. Ja wierzę, bo z reguły jestem optymistą, a kończący się sezon mocno mnie w tym utwierdził.LordJuve pisze:[
Dlaczego oszukuję? Bo widząc mordkę naszego prezydenta, przypominając sobie wypowiedzi Miernotty i zaangażowanie właścicieli (Elkann + akcjonariusze) nie wierzę, że ów efekt wystąpi na mercato.
Taka mała dygresja na koniec. Jeśli Conte chce na stałe grać 3-5-2, to musielibyśmy chyba kupić Bale'a i Daniego Alvesa, bo żaden z naszych piłkarzy, którzy są teraz w kadrze, nie gwarantuję światowego poziomu na tej pozycji.alina pisze: 3. Lichtsteiner jako wingback
- Regulus
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2007
- Posty: 115
- Rejestracja: 04 listopada 2007
A kiedy to Juventus wydawał kasę na wielkie nazwiska? (poza transferami Nedveda i Buffona dokonanymi w szczególnych okolicznościach)LordJuve pisze:Srry, ale nauczony kolejnymi sezonami po farsopoli nie wierzę, że w tym klubie znów zacznie się wydawać kasę na wielkie nazwiska, które są potrzebne do bycia w TOP 10 Europy. Podpieram swoje zdanie, m.in., na wcześniejszych wypowiedziach Marotty, który już ostudzał zapał naiwnych kibiców, którzy liczyli na spore i bogate zakupy.
Moggi słynął raczej z transferów-okazji, rzadko kiedy wydawał więcej niż 20 mln. Większość wielkich gwiazd Juventusu uzyskiwało ten status dopiero u nas, np. Zidane.
Swoją drogą, siedząc w Polsce przed komputerem łatwo sypać wirtualnymi milionami... Ciekaw jestem ilu tutejszych "transferowych ekspertów" zdaje sobie sprawę z całej otoczki z tym związanej, z podatkami, czy wolą samego zawodnika chociażby. Bo dla niektórych tutaj, wydaje się, realne zarządzanie klubem niczym nie różni się od zarządzania w Fifie (bo nawet nie w FM-ie


- mac_12
- Juventino
- Rejestracja: 09 sierpnia 2005
- Posty: 93
- Rejestracja: 09 sierpnia 2005
Nie ma sie co glowic czy lichy sie nie nadaje czy nie przeciez przez pol sezonu gral na skrzydle i jakos nikt na niego nie najezdzal a wrecz przeciwnie. Trzeba przełknac gorycz porazki bo poprostu dzis bylismy slabsi. Pozostaje nam cieszyc sie z 30 mistrzostwa kraju. Wole mistrzostwo od pucharu jesli musialbym wybrac jedno (chyba jak wszyscy tutaj).FORZA JUVE!!!!!!!
♞♘ⒹⒺⓁⓅⒾⒺⓇⓄ✰ ★
Zdaje Ci się. To Caceres truchtał sobie za Hamsikiem. Bonucci musiał wybrać - koleś z piłką, albo koleś bez. Poszedłby na Hamskika, bramkę strzeliłby Pandev.Bartek88 pisze:Teraz wracajac do meczu, czy mi sie wydaje, czy przy 2 golu blad poplenil Bonucci zostawiajac niekrytego Hamsika i podbiegajac do zawodnika Napoli,ktorym zajmowal sie Barzagli ?
I kto go miał zastąpić? Wyszedł brak ławki dziś.Bartek88 pisze:Pirlo juz po 20 min powinien zejsc, komplentnie NIC ale to NIC mu nie wychodzilo
:naughty: to nie ja napisałem.Bartek88 pisze:Alina pisze:Przegraliśmy, to teraz 'śmieszny puchar
Ale jak by nie patrzec Juventus od zawsze jakos nie przywiazywal wagi do tego pucharu, w tym roku tylko cos sie zmienilo, chyba dlatego bo Conte chcial wygrac wszystko albo jakos sobie i kibicom zrekompensowac brak gry w LM.
- nynek
- Juventino
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Posty: 325
- Rejestracja: 06 czerwca 2010
- Podziekował: 4 razy
Z chłopaków zeszło dzisiaj powietrze i było to widać.
Brak Chielliniego odbił się strasznie na defensywie.
Płaskonosy gdzieś tam się wyróżniał, a to tylko świadczy o poziomie reszty.
Pirlo w magiczny sposób wstrzymywał każdą akcję.
Marchisio bardzo ładnie się ukrywał.
Lichtsteiner chyba na prawdę nie nadaje się na wingbacka.
Sędzia padaka.
Kibice Napoli zachowali się ponieżej krytyki wygwizdując Del Piero...
Słaby mecz i tyle. Napoli zasłużyło na puchar i finalnie wygrali lepsi.
Brak Chielliniego odbił się strasznie na defensywie.
Płaskonosy gdzieś tam się wyróżniał, a to tylko świadczy o poziomie reszty.
Pirlo w magiczny sposób wstrzymywał każdą akcję.
Marchisio bardzo ładnie się ukrywał.
Lichtsteiner chyba na prawdę nie nadaje się na wingbacka.
Sędzia padaka.
Kibice Napoli zachowali się ponieżej krytyki wygwizdując Del Piero...
Słaby mecz i tyle. Napoli zasłużyło na puchar i finalnie wygrali lepsi.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 23:55 przez nynek, łącznie zmieniany 3 razy.
- Winner
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 1012
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Szkoda pucharu ale bardziej mi żal tego jak dziś zagraliśmy. Graliśmy mega niedokładnie i bez pomysłu, praktycznie bez szansy na gola. Szkoda że ten słabszy mecz przytrafił się w finale, ale najważniejsze że mamy mistrza a na srebrną gwiazdkę czekamy już kilkanaście lat to poczekamy jeszcze kilka.
Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
- jacek32w
- Juventino
- Rejestracja: 14 stycznia 2006
- Posty: 31
- Rejestracja: 14 stycznia 2006
Szkoda kolejnej gwiazdki, szkoda ostatniego meczu naszej legendy, szkoda porażki... ale najbardziej boli styl. Do tej pory zawsze, gdy nam nie szło piłkarze gryźli trawę. Dziś wprawdzie po pierwszej bramce coś ruszyło, lecz ogólny obraz tego meczu (w moich oczach) to "idziemy po zwycięstwo, lecz tak właściwie, przegrana to nic złego". czarę goryczy przelał widok Conte pod koniec regulaminowego czasu gry, który sobie spokojnie na wszystko patrzył. Jak dla mnie za szybko pogodzili się z porażką
na to czas był po gwizdku,dopóki go nie słychać należy wierzyć i walczyć, czego dziś zabrakło.
Ogólnie to spotkanie, to taka plama na niemal idealnym sezonie.

Ogólnie to spotkanie, to taka plama na niemal idealnym sezonie.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Przestańcie płakać. Wiadomo - szkoda tego pucharu, zwłaszcza że to ostatni mecz w naszych barwach Del Piero. Nie można jednak przekreślać tego, co zrobiliśmy do tej pory. Napoli nie wygrało czegokolwiek od przeszło 20 lat ( :!: ) i było bardziej zdeterminowane, by zdobyć CI. Zresztą w LM też nie pograją.
Mam jednak wrażenie, że Juventus olał ten mecz. Nasi ostatnio świętowali i wydawało się, że dzisiaj byli już myślami przy wakacjach.
Napoli grało cholernie chamsko (do tego już zresztą przyzwyczaili w trakcie sezonu). Błędy w obie strony, ale to nam należał się karny po ewidentnym faulu na Marchisio, do tego zdecydowanie za rzadko piłkarze Napoli byli karani żółtymi kartkami. Bardzo dobrze zachował się w końcówce Quagliarella - był przyduszany przez jednego ze "śmieciarzy", a sędzia nic. Nos troszkę poboli...
Mam jednak wrażenie, że Juventus olał ten mecz. Nasi ostatnio świętowali i wydawało się, że dzisiaj byli już myślami przy wakacjach.
Napoli grało cholernie chamsko (do tego już zresztą przyzwyczaili w trakcie sezonu). Błędy w obie strony, ale to nam należał się karny po ewidentnym faulu na Marchisio, do tego zdecydowanie za rzadko piłkarze Napoli byli karani żółtymi kartkami. Bardzo dobrze zachował się w końcówce Quagliarella - był przyduszany przez jednego ze "śmieciarzy", a sędzia nic. Nos troszkę poboli...
- pudełko21
- Juventino
- Rejestracja: 25 marca 2010
- Posty: 45
- Rejestracja: 25 marca 2010
Szkoda, wielka szkoda. Nie tak sobie wyobrażałem ostatni mecz Alexa, nie tak... Podeszli do tego jak do meczu z Atalntą, dopiero po bramce ruszyli dupska. Widać było brak Kielona, w obronie momentami był spory chaos. Karny to nie efekt braku umiejętności Storariego, a po prostu tego, że mało gra, nawet doświadczony bramkarz może stracić głowę w takiej sytuacji, kiedy trener wystawia go od wielkiego dzwonu, mam na myśli przede wszystkim komunikację z obrońcami. Gigi by od razu krzyknął "moja" i miałby piłkę w rękach zanim Cavani wpadłby na pomysł, żeby do niej wystartować, ewentualnie postraszyłby Urugwajczyka, ale z rękami daleko od jego nóg - mam wrażenie, że Cavani nie miał szans dojść do tej piłki.
Ogólnie podłamany jestem trochę, nawet się popłakałem po drugiej bramce dla Napoli, bo koniec wspaniałej serii, najgorsze z możliwych pożegnanie Del Piero, no i musimy zapomnieć o srebrnej gwiazdce. Ale...
Podczas ostatnich kolejek bałem się, że zostanie nam właśnie ten puchar, który prawie nic nie znaczy, trofeum pocieszenia dla przegranych sezonu. Ale to Napoli pełniło rolę takiej drużyny, nie my. Mamy tarczę na klacie, trzy gwiazdki, zero porażek w lidze. Nie można chcieć za dużo. I tak jest jak w bajce.
Ogólnie podłamany jestem trochę, nawet się popłakałem po drugiej bramce dla Napoli, bo koniec wspaniałej serii, najgorsze z możliwych pożegnanie Del Piero, no i musimy zapomnieć o srebrnej gwiazdce. Ale...
Podczas ostatnich kolejek bałem się, że zostanie nam właśnie ten puchar, który prawie nic nie znaczy, trofeum pocieszenia dla przegranych sezonu. Ale to Napoli pełniło rolę takiej drużyny, nie my. Mamy tarczę na klacie, trzy gwiazdki, zero porażek w lidze. Nie można chcieć za dużo. I tak jest jak w bajce.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 23:54 przez pudełko21, łącznie zmieniany 1 raz.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Między innymi TYM, czy Ty czytasz/interesujesz się życiem klubu czy tylko siedzisz na forum i nabijasz posty, często-gęsto moim kosztem?szczypek pisze:No to przecież mówię, że nie rozumiem czym jest ten Twój brak wiary podyktowany?LordJuve pisze:Czepiam się owej koncepcji "zimnego kubła", bo nie bardzo wierzę, że ta porażka da jakieś wymierne, długoterminowe efekty...a szkoda, bo kilka porządnych zakupów trzeba w tym mercato zrobić.
Taa, a sezon 2009/2010? Przypomnisz mi jak wykorzystaliśmy wtedy wicemistrzostwo i możliwość gry w LM? Uważam, że treść jest inna (inni zawodnicy), ale idea ciągle ta sama, narzucana przez zarząd. Przecież wyżej podlinkowana wypowiedź Marotty to jak cytat z Secco, nie masz podobnego wrażenia?szczypek pisze:Ostatnie sezony to gra w Lidze Europy i pałętanie się po odległych miejscach w lidze. Naprawdę nie rozumiesz, że teraz jesteśmy zupełnie innym zespołem z innymi celami na przyszłość niż to, żeby się zakwalifikować do przyszłej edycji LM? W przyszłym sezonie od początku będziemy się liczyć w walce o Scudetto, a i w Lidzę Mistrzów myślę możemy dłużej pograć.LordJuve pisze:Srry, ale nauczony kolejnymi sezonami po farsopoli nie wierzę, że w tym klubie znów zacznie się wydawać kasę na wielkie nazwiska, które są potrzebne do bycia w TOP 10 Europy. Podpieram swoje zdanie, m.in., na wcześniejszych wypowiedziach Marotty, który już ostudzał zapał naiwnych kibiców, którzy liczyli na spore i bogate zakupy.
Gdyby Pepe grał od początku dziśewerthon pisze:Taka mała dygresja na koniec. Jeśli Conte chce na stałe grać 3-5-2, to musielibyśmy chyba kupić Bale'a i Daniego Alvesa, bo żaden z naszych piłkarzy, którzy są teraz w kadrze, nie gwarantuję światowego poziomu na tej pozycji.alina pisze: 3. Lichtsteiner jako wingback

Mazzarri po 2 meczach przeciwko Conte chyba wymyślił sposób na Juve. Już Bologna sobie pięknie dawała radę z Juventusem. Odłączenie Pirlo, pressing, agresywna gra wobec zawodników stojących tyłem do bramki.
Wg mnie źle, ze DP grał od początku. Kompletnie olaliśmy pressing, a Napoli da się przecież zepchnąć, oni jakoś megasuper tą piłką nie operują. Z resztą dziś przy tak grającej pomocy to atak Ibra-Treze by nic pewnie nie zrobił.
Zapomniałbym: rajd Pepe :shock: To byłby taki 3. raz w tym sezonie. Piłkę wybił Quagliarella

- Kruczenzo
- Juventino
- Rejestracja: 27 września 2011
- Posty: 534
- Rejestracja: 27 września 2011
Ja chcialbym natomiast zwrocic uwage ze Mazzari znakomicie taktycznie ulozyl swoj zespol. Bardzo wysoki,agresywny pressing na naszej polowie, nie pozwolenie na rozwiniecie skrzydel Pirlo, dlugie utrzymywanie sie przy pilce. Doskonale tez wykorzystal nasze decyzje personalne. Atak pozycyjny wiaze sie z ryzykiem kontry - dzis u nas praktycznie tego nie bylo. Boriello ani Del Piero to nie sa zawodnicy do grania z kontry. Brakowalo chociazby Pepe,ktory byl zdecydowanie najlepsza zmiana, w zasadzie tylko on i beznosy Paragwajczyk na plus
Napoli zagralo pokonalo nas naszym stylem - determinacja,walka,ambicja,posiadania pilki...
Napoli zagralo pokonalo nas naszym stylem - determinacja,walka,ambicja,posiadania pilki...
- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 307
- Rejestracja: 22 października 2007
Szkoda meczu, na prawdę był wyrównany i mogliśmy to wygrać. Gdyby w pierwszej połowie sędzie odgwizdał karnego dla nas i byłoby 1:0 to pewnie cieszylibyśmy się ze zwycięstwa.
Trochę nie rozumie rezerwowego składu który wystawił Conte. Vucinic czy Pepe mogli grać od początku no ale trudno się mówi. Swoją drogą fantastycznie dysponowany był De Sanctis i cała obrona Napoli. Widać było ogromną determinację.
Ogólnie to i tak fantastyczny sezon, gdyby ktoś mi powiedział przed rokiem, że Juve w tym sezonie przegra pierwszy mecz w finale Pucharu Włoch to kazałbym mu się puknąć w głowę
Dobrej nocy i oby kolejny sezon był co najmniej równie udany 
Trochę nie rozumie rezerwowego składu który wystawił Conte. Vucinic czy Pepe mogli grać od początku no ale trudno się mówi. Swoją drogą fantastycznie dysponowany był De Sanctis i cała obrona Napoli. Widać było ogromną determinację.
Ogólnie to i tak fantastyczny sezon, gdyby ktoś mi powiedział przed rokiem, że Juve w tym sezonie przegra pierwszy mecz w finale Pucharu Włoch to kazałbym mu się puknąć w głowę


- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Hm i kto ma rację, userzy, którzy uważają, że mocny pressing z obu stron ustawił tak a nie inaczej mecz, czy user alina, który w ciągu 90 minut gry tego pressingu, ze strony Juve, nie zauważył.alina pisze:.
Wg mnie źle, ze DP grał od początku. Kompletnie olaliśmy pressing, a Napoli da się przecież zepchnąć, oni jakoś megasuper tą piłką nie operują. Z resztą dziś przy tak grającej pomocy to atak Ibra-Treze by nic pewnie nie zrobił.

- Amarillo
- Juventino
- Rejestracja: 08 listopada 2009
- Posty: 288
- Rejestracja: 08 listopada 2009
@Lord
Skrupulatnie pomijasz fakt gdzie ta idea zaprowadziła nas w tym sezonie. Czy na początku września marzyłeś o tym żeby być tu gdzie jesteśmy dzisiaj? Scudetto, Finał CI... Różnica między Marottą i Secco jest zasadnicza, Marotta ściąga tych, o których prosi Conte. Secco ściągnął Diego pomimo tego że całkowicie nie pasował do ówczesnej taktyki. Zakupy Beppe w dużej części wypaliły, zakupów Secco już u nas dawno nie ma. Nie porównuj tych ludzi bo to nie ma żadnego sensu. Dwie zupełnie różne półkule. Bardzo dobrze, że chce stworzyć drużynę a nie zgraje cholernych indywidualności, która patrzyłaby tylko na siebie i czy dobrze prezentuje się na bilboardach reklamowych. Jeśli to ma nam dać sukcesy, bardzo proszę.
Skrupulatnie pomijasz fakt gdzie ta idea zaprowadziła nas w tym sezonie. Czy na początku września marzyłeś o tym żeby być tu gdzie jesteśmy dzisiaj? Scudetto, Finał CI... Różnica między Marottą i Secco jest zasadnicza, Marotta ściąga tych, o których prosi Conte. Secco ściągnął Diego pomimo tego że całkowicie nie pasował do ówczesnej taktyki. Zakupy Beppe w dużej części wypaliły, zakupów Secco już u nas dawno nie ma. Nie porównuj tych ludzi bo to nie ma żadnego sensu. Dwie zupełnie różne półkule. Bardzo dobrze, że chce stworzyć drużynę a nie zgraje cholernych indywidualności, która patrzyłaby tylko na siebie i czy dobrze prezentuje się na bilboardach reklamowych. Jeśli to ma nam dać sukcesy, bardzo proszę.
Sapere Aude!