LaLiga

[Espaneta]

No i jest w końcu pewne 3 miejsce i pewny awans do LM bez zbędnych eliminacji. Bałem się że w pewnym momencie sezonu że Malaga jeszcze nas prześcignie i będziemy musieli skrócić wakacje i babrać się niepotrzebnie tracąc siły w eliminacjach ale na szczęście tak się nie stało. Także sezon praktycznie uważam za zamknięty, mam nadzieję że jednak nie przyczynimy się do spadku Villarreal (tak jak do spadku drugiej mocno lubianej przeze mnie drużyny czyli Deportivo) i żółta łódź otrząśnie się i utrzyma się w lidze.

[stahoo]

Z innych ciekawostek: Messi rozwiązuje kwestię walki o koronę króla strzelców, zdobywając kolejnego, ósmego (! :shock: ) hat-tricka. 50 goli w La Lidze, 72 ogólnie. Masakra.

[Espaneta]

Mnie tam walą głęboko w pupę te rekordy, ta liga jest żenująco słaba a niektórzy myślą że jak nahuśta tyle goli to jest nie wiadomo kim a wystarczy popatrzeć jak czasami obrońcy się wręcz kładą przed Barcą i Realem i w ogóle nie podnoszą rękawic, oczywiście nie deprecjonuje klasy tych piłkarzy bo byłbym głupkiem ale tymi rekordami też się nie ma co za bardzo jarać

[ewerthon]

mam nadzieję że jednak nie przyczynimy się do spadku Villarreal (tak jak do spadku drugiej mocno lubianej przeze mnie drużyny czyli Deportivo) i żółta łódź otrząśnie się i utrzyma się w lidze.

Spadek Żółtej Łodzi być może byłby Juventusowi na rękę. Giuseppe Rossi mimo kontuzji jest nadal ciekawą opcją i kto wie czy Marotta by się nim nie zainteresował ponownie.

Z innych ciekawostek: Messi rozwiązuje kwestię walki o koronę króla strzelców, zdobywając kolejnego, ósmego (! :shock: ) hat-tricka. 50 goli w La Lidze, 72 ogólnie. Masakra.

Dobra dobra Stasiu. Wszyscy wiemy, że to taka ściema, a po kryjomu fapiesz do wyczynów Krystyny 8)

[pablo1503]

50 goli w La Lidze, 72 ogólnie. Masakra.

To jest chore... Jak taki piłkarz może nie dostać złotej piłki. To jest właśnie paradoks tego plebiscytu.
W tamtym roku, Ronaldo zdobył 40 bramek ustanawiając rekord. Teraz Messi ma ich 50. To co, za dwa lata będą zdobywali po 70?

[rad]

Messi czyni rzeczy nieprawdopodobne wręcz, ALE popatrzmy na ligę hiszpańską całościowo. Różnica punktów, między drugą Barceloną a piątym Atletico to różnica 37pkt. Wiem, że ciężko porównywać, ale taka ilość punktów w lidze włoskiej pozwalałaby walczyć o utrzymanie w serie a, gdzie między Milanem a Lazio jest 19pkt. różnicy co w hiszpańskiej oznaczałoby spadek do SD. Dla mnie oznacza to tylko tyle, że liga włoska jest wyrównana (wiem... truizm, ale liczby robią wrażanie, przynajmniej różnica między Barceloną a Atletico ), podczas gdy drużyny hiszpańskie, grając z Barceloną muszą liczyć na "niski wymiar kary" w postaci małej ilości straconych bramek (ile razy Barcelona czy Real wygrał "skromnie" jedną, czy dwoma różnicami bramek ?). Tam walka rozgrywa się o 1 i 2 miejsce między wiadomymi klubami, oraz walka o 3 i 4 miejsce między właśnie Valencią (co bardzo mnie cieszy, fajnie byłoby obejrzeć mecz Juve - Valencia w LM) czy Atletico. O dziwo, podobnie jest w tym sezonie we Włoszech. Niemniej zastanawiam się czy nową siłę w Hiszpanii stanowić będzie Malaga (może za kilka lat...), mogłoby to trochę uatrakcyjnić tamtejsze rozgrywki. Nawet rewelacyjne w rozgrywkach Ligi Europejskiej Bilbao tam sobie nie radzi, jak mniemam, rozczarowując oczekiwania wobec tego klubu.

Bądź co bądź, cieszy dobra dyspozycja Valencji

[@D@$]

Mnie tam walą głęboko w pupę te rekordy, ta liga jest żenująco słaba a niektórzy myślą że jak nahuśta tyle goli to jest nie wiadomo kim a wystarczy popatrzeć jak czasami obrońcy się wręcz kładą przed Barcą i Realem i w ogóle nie podnoszą rękawic, oczywiście nie deprecjonuje klasy tych piłkarzy bo byłbym głupkiem ale tymi rekordami też się nie ma co za bardzo jarać

Niby taka słaba a jednak w sumie 5 zespołów w półfinałach LE i LM. Gdzieś słyszałem/czytałem że Anglicy się ledwo bronią by utrzymać pierwsze miejscce rankingu...

Ale ogólnie mam wrażenie, że jest jakiś kryzys jeśli chodzi o grę w defensywie zarówno w Hiszpanii jak i Anglii, zwłaszcza właśnie w Premiership, niektóre wyniki wręcz kosmiczne i to w meczach między drużynami wydawałoby się z czołówki. Ponad 100 goli Realu w lidze również szokujące...

[Espaneta]

No właśnie niby taka słaba a w pucharach dobrze poszło Hiszpanom w tym sezonie, no właśnie....w tym sezonie!!! A co będzie w następnym? większość piłkarzy która się wybiła poleci gdzieś na wyspy czy do Włoch i nici z "wielkiej" La Liga Przede wszystkim żeby mówić o wielkości ligi to finansowo musi to przynajmniej jako-tako wyglądać, o tym że wiele klubów ma komornika na karku w Hiszpanii nie muszę mówić, owszem pojawiła się Malaga ale co z tego, słyszałem że tam już jakieś problemy z kasą są przez to szejk czeka na kasę z awansu do LM żeby zrobić transfery, Sevilla to już zwykły, przeciętny klub a Villarreal jest bliskie spadku. Tak naprawdę w Hiszpanii są tylko 2 zespoły które są na światowym poziomie (wiadomo kto) Atletico czy Valencia to na razie dobre kluby które mogą wysoko zachodzić ale w Lidze Europejskiej a nie w Lidze Mistrzów a taki układ jakoś nie wygląda za dobrze jak na (niebawem) najlepszą ligę świata nieprawdaż?

Przede wszystkim musi skończyć się lizanie tyłków Realowi i Barcelonie i zacząć szanować resztę ligi którą obecnie ma się w głęboko w tyłku (patrz mój post wyżej -> link o kibicach Sevilli) ale też trzeba powiedzieć że sternicy Hiszpańskich klubów to totalni <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, jestem pewien że większość ludzi którzy co kolejkę przychodzą na stadion lepiej operowałaby finansami, kwestiami sportowymi itd. także zarządzanie kuleje i to niesamowicie. Sam jestem ciekaw "rozwoju" jak ta liga będzie wyglądała za parę lat :C

Ale ogólnie mam wrażenie, że jest jakiś kryzys jeśli chodzi o grę w defensywie

Kryzys albo układy/machloje itd.


A Juve-Valencia w LM? Bardzo chętnie A to jest nawet bardzo możliwe

[Skibil]

50 goli w La Lidze, 72 ogólnie. Masakra.

Ile tych goli jest z karnych? Nie pytam, żeby podważyć umiejętności czy kogoś/coś wyśmiewać... Pytam z czystej ciekawości.

[Castiel]

Tak naprawdę w Hiszpanii są tylko 2 zespoły które są na światowym poziomie (wiadomo kto) Atletico czy Valencia to na razie dobre kluby które mogą wysoko zachodzić ale w Lidze Europejskiej a nie w Lidze Mistrzów a taki układ jakoś nie wygląda za dobrze jak na (niebawem) najlepszą ligę świata nieprawdaż?

Przede wszystkim musi skończyć się lizanie tyłków Realowi i Barcelonie i zacząć szanować resztę ligi

Nie licz na to. Barcelona i Real mają kibiców na całym świecie, w małym stopniu jeszcze Valencia i Atletico. Reszta to drużyny mające kibiców lokalnych w swoich okolicach. Poza tymi kibicami mało kto ogląda ich mecze. Podział pieniędzy z praw TV jest nierówny to fakt, ale gdyby tak wziąć pod uwagę ilość kibiców to Barca i Real miałyby chyba połowę wszystkich kibiców w Hiszpanii. W związku z czym oni oglądaliby mecze tej dwójki, a reszta? Nie mam tego popartego żadnymi danymi, ale tak zdaje się być. Poza tym budżet Realu jest chyba większy niż kilku/kilkunastu innych klubów razem wziętych. Więc nie ma o czym mówić.

[juvemaroko]

Widad ze Mou chce pobic sporo rekordow w tym sezonie.
Oczywiscie zalezalo mu o tytul mistrza, teraz walka trwa o najwieksza liczba goli oraz zdobyc punktowa.

[Espaneta]

No tak ale zobacz że to się wszystko na siebie nakłada, większe zyski z praw TV -> większa oglądalność -> więcej kasy -> większe transfery -> lepsi piłkarze -> więcej kibiców -> większa medialność itd. i tak w kółko.

Oczywiście nie mówię podział zysków nagle zmieniłby oblicze La Liga i taka Sevilla z miejsca walczyłaby o mistrza ale jeżeli liga ma się rozwijać (a nie tylko Real i Barcelona) to jakieś zmiany trzeba wprowadzić tak? Zresztą nawet gdyby inne zespoły były mocne i nie miały problemów to i tak taki podział jest wręcz chory, w każdej profesjonalnej lidze jest to rozłożone mniej więcej po równo.

[Dtmiu]

Nie wiem za bardzo gdzie znaleźć ilość goli z karnych, ale wydaje mi się że z tych 72 strzelonych w tym sezonie to z karnych jest gdzieś 10-15, jestem prawie pewien że nie mniej ani nie więcej. W lidze teraz strzelił 4 karne w ostatnich 2 meczach ale z tego co kojarzę to w tych trzydziestu paru poprzednich kolejkach strzelił też koło 4-5, w lidze mistrzów też koło 4-5, w innych rozgrywkach karnych nie pamiętam więc wychodziłoby mniejwięcej tak jak mówiłem.

[Vimes]

50 goli w La Lidze, 72 ogólnie. Masakra.

Ile tych goli jest z karnych? Nie pytam, żeby podważyć umiejętności czy kogoś/coś wyśmiewać... Pytam z czystej ciekawości.

W Primera Division 10, a w Lidze Mistrzów 4. Możesz to sprawdzić pod tymi adresami:

http://www.worldfootball.net/torjaeger/ ... 2011-2012/

http://www.worldfootball.net/torjaeger/ ... 2011-2012/

Tak czy siak niezły wyczyn.

[Ouh_yeah]

Czyli jeden Messi strzelił 50 goli a cały Juventus 63.

:lol:

trzeba powiedzieć że sternicy Hiszpańskich klubów to totalni <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>

No właśnie teraz ten Llorente w Valencii bardzo fajnie ogarnia. Wszystko ma ręce i nogi.
A właśnie - jak tam sprawa z nowym Mestalla stoi? Będzie za rok, dwa, pięć?