Serie A (36): JUVENTUS 1-1 Lecce

[Mate.G]

Ja nie usiedzę spokojnie do niedzieli...
:shock: :shock: :shock:
W sumie to Vidal powinien wczoraj dobić rywala i to na niego jestem bardziej wkurzony niż na Buffona, bo do takiej sytuacji by nie doszło, a my byśmy sobie spokojnie wygrali dwa do zera lub więcej...
Gdyby Vidal strzelił choć jedną setkę...
Obyśmy tylko wygrali z Cagliari a Milan będzie miał mniejszą motywację...

Vidal miał najlepsze sytuacje w tym meczu i aż dziwne jest to i nie zrozumiałe wg mnie, że nie strzelił np: tej sytuacji w której Vucinic podawał główką.

[pakman]

Tak bylem zly na Gigiego - ale nie powiem zlego slowa na niego ! Trudno , zdardzylo mu sie . Koniec . Kropka. Teraz Cagliari , ktore juz nie gra o nic wiec to wieksza szansa dla nas . Vucinic na lawke do konca sezonu i Matri albo Alex do ataku. Ogolnie slabszy mecz naszych ale pilka jest w grze ! 3 pkt z Cagliari powinny zostac wydarte przez Juve chocby ze lzami bolu w oczach !

Juventusie - wierzymy !!

Mate G. - a co chcesz od Vidala ? Zagral dobry mecz - zabraklo mu tylko wykonczenia ! Nie jest napastnikiem a sytuacje , ktore mial do latwych nie nalezaly - szczegolnie ta pierwsza . Do Vucinica nie masz pretensji za 70 minut stania na boisku i oddania 0 strzalow na bramke ? Ja mam.

[stahoo]

2. Za kogo Wy się macie, żeby obrażać Buffona?

Kto tutaj obrażał Buffona? No chyba, że stwierdzenie faktu, że zawalił nam mecz i przez niego nie wygraliśmy, to obraza.

Bezpośrednio na pewno, ale pośrednio to wina trenera - pasywna taktyka, oraz wina zawodników którzy nie biegali i nie walczyli, lub zagrali po prostu słaby mecz (Vucinić, Quag, Pirlo, Caceres).

[juventussek]

Spokojnie Buffon chciał uatrakcyjnić walkę o mistrzostwo.

[Adrian27th]

Najlepiej to będzie zamknąć ten temat bo patrzeć nie mogę na wynik,skróty i wypowiedzi co niektórych.

Liczę że nasi chlopcy będa tak rozdrażnieni że wjadą w Cagliari jak w masło aczkolwiek, mam takie dziwne uczucie że przegramy to scudetto...

[Ouh_yeah]

pośrednio to wina trenera - pasywna taktyka, oraz wina zawodników którzy nie biegali i nie walczyli, lub zagrali po prostu słaby mecz (Vucinić, Quag, Pirlo, Caceres).

Wiedziałem, Buffon podaje piłkę do rywala ale i tak wszystkiemu winni są Conte i Vucinić bo pierwszy miał zagrać pięcioma napastnikami a drugi strzelić cztery gole, żeby Buffon mógł sobie kiksować do woli

[stahoo]

Wyciąłeś najważniejszą część posta. uważałem Cię za inteligentnego usera. Zmieniam zdanie.

[darex]

Spokojnie Buffon chciał uatrakcyjnić walkę o mistrzostwo.

No i mamy rozwiązanie zachowania Buffona :-D Trzeba powiedzieć że to mu się udało :-D A tak na serio to trudno stało się i nie ma co płakać. Jako fan Juve, wiadomo że marzę aby zostali mistrzami, ale jak ta sztuka im nie wyjdzie to końca świata nie będzie, a ja zawsze będę im wierny i nie ważne czy będą w Serie A, B, C, D lub E Najbardziej nie lubię takich ludzi którzy jak wszystko super idzie to "ach ten super Juventus", a jak coś się nie ułoży to od razu "oni są daremni, szkoda słów itd." Takie jest życie raz z górki, a raz pod. Trzeba być ze swoją drużyną na dobre i na złe.

[Ouh_yeah]

Cytuję to do czego się odnoszę. Conte nie jest w żadnym stopniu winny utracie gola w tak frajerski sposób na 5 minut przed końcem meczu.

Jego drużyna szybko strzeliła gola, kontrolowała spotkanie, Lecce grało w dziesiątkę, wpuścił przecież Alexa i Matriego. Conte zrobił swoją robotę jak należy.

[ewerthon]

Jako fan Storariego mógłbym tutaj hejterować Buffona do oporu, po tym co się stało wczoraj. Jednak swoją postawą w ciągu całego sezonu, Gianluigi zasłużył na miejsce w bramce i nie zmienia tego nawet wczorajsza sytuacja. Błędy się zdarzają, nawet najlepszym, przecież to oczywiste. To byłoby zbyt piękne żebyśmy nie tracili w ogóle goli i mieli perfekcyjne statystyki. Trochę nam jeszcze do takiego stanu brakuje. Szanse na mistrzostwo zmalały, ale nadal są spore i nie pozostaję nam nic innego jak wierzyć w końcowy sukces.

[qwerty1337]

2. Za kogo Wy się macie, żeby obrażać Buffona?

Kto tutaj obrażał Buffona? No chyba, że stwierdzenie faktu, że zawalił nam mecz i przez niego nie wygraliśmy, to obraza.

Bezpośrednio na pewno, ale pośrednio to wina trenera - pasywna taktyka, oraz wina zawodników którzy nie biegali i nie walczyli, lub zagrali po prostu słaby mecz (Vucinić, Quag, Pirlo, Caceres).

Pomimo słabego meczu, leniwego Mirko (nowość!), nieskutecznego Vidala, Quaga, który był na spalonym, ale nie był i Caceresa na lewej, prowadziliśmy 1:0 i na 99,4536346% tak by się ten mecz skończył, gdyby nie błąd Buffona. Gdyby coś takiego zrobił Bonucci, to utonęlibyśmy w morzu hejtu, ale jak błąd popełnia Gigi to "to tylko człowiek blablaba", "ile razy nam ratował dupę...", "kim ty jesteś, żeby go obrażać". Niech się ogarnie na dwa ostatnie mecze, wygramy Scudetto, to wszyscy o tym zapomną.

[pumex]

No i ładnie Co tu dużo pisać. Niech to będzie nauczką dla zespołu i... dla onanizujących się kibiców, którzy podpaleni wiecznie typowali 10:0.
Już dawno pisałem, że pozornie spokojne zabawy dwóch zawodników: Pirlo i Buffona w końcu źle się skończą. Mamy.
Nie raz już tak było, że przy stanie 1:0 jest boiskowy chillout, co skutkowało remisem. Mamy


Głupio byłoby przegrać Scudetto w 3 ostatnich kolejkach A mecze mamy niełatwe. Wyjazd do Triestu na mecz z Cagliari i potyczka z dość silną Atalantą. Będzie nerwówka, ale piłkarze mogą mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie

[Pan Mietek]

Gdyby coś takiego zrobił Bonucci, to utonęlibyśmy w morzu hejtu, ale jak błąd popełnia Gigi to "to tylko człowiek blablaba", "ile razy nam ratował dupę...", "kim ty jesteś, żeby go obrażać". Niech się ogarnie na dwa ostatnie mecze, wygramy Scudetto, to wszyscy o tym zapomną.

Gadanie typu "zawalił nam scudetto" (jakim nam?!) albo pogardliwe "najlepszy bramkarz świata" nie przystoi. I tak jak zgodzę się z tym, że inaczej by było gdyby Bonucci coś zmaścił to uważam, że wtedy byłoby to nawet uzasadnione. Ale w obliczu wszystkich zasług Buffona należy mu się szacunek. Zawsze.

Nie chce mi się przeglądać komentarzy ale jak znam życie to pewnie znowu się uaktywniło kilku cwaniaczków co tylko czyhają na moment w którym komuś powinie się noga, żeby wylać trochę gorzkich słów i po wyżywać się na piłkarzach.

[stahoo]

Cytuję to do czego się odnoszę. Conte nie jest w żadnym stopniu winny utracie gola w tak frajerski sposób na 5 minut przed końcem meczu.

Jego drużyna szybko strzeliła gola, kontrolowała spotkanie, Lecce grało w dziesiątkę, wpuścił przecież Alexa i Matriego. Conte zrobił swoją robotę jak należy.

Bezpośrednio winny jest Buffon, on jest kozłem ofiarnym i bardzo słusznie. <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> w stylu Valdesa, należy mu się porządny ochrzan za dekoncentrację, a śpiewanie o "tym ile pkt nam uratował i, że nie należy mówić o błędzie" jest komiczne. Jak bramkarz podaje rywalowi przy 1-0 w 90 minucie piłkę to jest to wielbłąd, tragedia. Jak nazywa się Buffon to jest to armagedon.

Ale reszta zespołu doprowadziła do tego, że w tej 85 minucie było 1-0 a nie 3-0. Lecce było momentami na łopatkach, wystarczyło bardziej się spiąć, strzelić co było do strzelenia i wybiegać co było do wybiegania. Graliśmy na wynik jak najmniejszym nakładem sił i to się zemściło. W głupi sposób, ale jednak.

[mateo369]

Gadanie typu "zawalił nam scudetto" (jakim nam?!)...

My, kibice Juve, też jesteśmy Juventusem więc forma "nam" jest poprawna. Ty jesteś Legionista więc poproś modów o zmianę rangi na właściwą.

Gigi zawalił NAM mecz, nie mistrzostwo a to różnica.