Serie A (36): JUVENTUS 1-1 Lecce
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Mysle ze Interisci bardziej nienawidza rywali zza miedzy niż nas, a satysfakcje im da wygrana i odebranie szans na tytuł kolegom zza Miedzy..Wojtek pisze:Inter ma szanse na CL, ale dużo lepiej byłoby gdyby dzisiaj wygrali. Tylko pytanie czy moratti woli podarować nam scudetto czy podłożyć się Milanowi.Heliogabal pisze:Dodam też, że w teorii Milan ma trudniejszy terminarz. Inter dyszy na puchary oraz na derby. Takie mecze rządzą się własnymi prawami. Wszystko się może wydarzyć - nawet 7:0 dla interu.
Jedyna nadzieja w interze, bo na Novare w ostatniej kolejce nie ma co liczyć.
Przynamniej na te trzy dni definitywnie zakończy się temat naszycia trzeciej gwiazdki.
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- Netiux
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2010
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 listopada 2010
Ochłońmy i spójrzmy obiektywnie na tą całą sytuację z Gigim. Facet grając na takim poziomie, będąc tak doświadczonym, pod koniec spotkania kiedy przeciwnik naciska to nie przyjmuje się piłki aby ją klepnąć tylko wyrzuca się ją jak najdalej. Dlatego proszę Was, przestańcie bronić Buffona. Bardzo go lubię, uważam go za najlepszego bramkarza dekady ale nie oszukujmy się, on nam przegrał mecz.
Ale nie tylko Gigiemu powinno się oberwać. Pirlo dzisiaj poza asystą to słabo. Dużo strat, dużo niedokładnych piłek. Vidal mógł nam wygrać w pojedynkę mecz. Dwie okazje, dwie nie strzelone. No trudno, zdarza się.
Szkoda strzału Mitry jak wszedł w pole karne i strzelił z ostrego kąta.
Tak czy siak, zostały dwa mecze. Myślę że teraz chłopaki dostali zimny kubeł wody na głowę bo chyba za bardzo się już rozluźnili. Conte niech zedrze gardło ale niech Scudetto będzie nasze.
Dumni po zwycięstwie, wierni po "porażce".
FORZA GRANDE JUVENTUS!
Ale nie tylko Gigiemu powinno się oberwać. Pirlo dzisiaj poza asystą to słabo. Dużo strat, dużo niedokładnych piłek. Vidal mógł nam wygrać w pojedynkę mecz. Dwie okazje, dwie nie strzelone. No trudno, zdarza się.
Szkoda strzału Mitry jak wszedł w pole karne i strzelił z ostrego kąta.
Tak czy siak, zostały dwa mecze. Myślę że teraz chłopaki dostali zimny kubeł wody na głowę bo chyba za bardzo się już rozluźnili. Conte niech zedrze gardło ale niech Scudetto będzie nasze.
Dumni po zwycięstwie, wierni po "porażce".
FORZA GRANDE JUVENTUS!
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Nie widziałem meczu, widziałem tylko skrót, ale jak możecie bronić Buffona. Prawdopodobnie jest to najlepszy bramkarz świata i wygrał nam nie jeden mecz w przeszłości, ale pisanie komentarzy typu: 'Vidal nie wykorzystał sety, to przez niego' Gigi zachował się jak amator i tyle. Mówi się trudno. Błędy zdarzają się najlepszym. Mam nadzieję, że te błąd nie był na wagę Scudetto.
Forza Inter w niedzielę?
Forza Inter w niedzielę?



Ostatnio zmieniony 03 maja 2012, 00:39 przez pablo1503, łącznie zmieniany 2 razy.

- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7301
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
Niestety, dzisiaj nie wyszło - bywa. Jak widać Juventusowi potrzeba było kolejnej lekcji pokory. Podobnie jak niektórym forumowym znawcom, którzy jak Dariusz, czekali już w wannie z najdroższym szampanem.
Remis niczego jeszcze nie przekreśla. Nie raz zdarzyło się, że drużyny wychodziły z większej kupy. Trzeba liczyć na siebie, a jeśli Milan pomoże tracąc punkty, grzecznie podziękować.
FORZA JUVE !!!
W meczu z Lecce Buffon robił dokładnie to samo, co w każdym innym. Błąd przyszedł w jednym z najgorszych momentów sezonu, ale i tak powinniśmy być szczęśliwi, że z tak odpowiedzialnego i trudnego zadania, Gigi wywiązywał się do tej pory wzorowo.
Panowie, to nie była 5 min. doliczonego czasu gry w finale LM, żeby kopać piłkę na oślep w trybuny. Nikt nawet nie śnił, że zagranie, które nasz bramkarz stosuje rutynowo w trakcie całego sezonu, dzisiaj mu raz nie wyjdzie. Nie można rozpatrywać tego w kategoriach, ten 1 raz na 10 tyś. powinien wybić, bo mogło się skończyć tak jak się skończyło.
Z resztą wasz osąd co do tej sytuacji jest trochę wybiórczy. Ja idąc waszym tokiem myślenia, doszedłem do wniosku, że w tym momencie powinienem jechać po Barzaglim (?), który do Buffona piłkę zagrał :!:: "no bo przecież końcówka i jakim trzeba być ... żeby zagrywać piłkę do bramkarza", "czemu ten ... nie wybił tego w trybuny, "przecież mógł zrobić z piłką wszystko, a zagrał do tyłu" itd. :doh:
Fucha bramkarza już to do siebie ma, że gdy popełnia błąd indywidualny, to przeważnie kończy się to stratą gola: czy to próba łapania zamiast piąstkowania (bądź na odwrót), złe sparowanie piłki, niedokładne przyjęcie czy wybicie itp.
Remis niczego jeszcze nie przekreśla. Nie raz zdarzyło się, że drużyny wychodziły z większej kupy. Trzeba liczyć na siebie, a jeśli Milan pomoże tracąc punkty, grzecznie podziękować.
FORZA JUVE !!!
Obiektywnie. Taką grę bramkarzy (krótkie podania do obrońców) wymyślił Conte. Gigi praktycznie cały sezon stosował się do tych zaleceń co wielokrotnie pozwalało rozciągnąć szeregi rywala i wyprowadzać groźną akcję.Netiux pisze:Ochłońmy i spójrzmy obiektywnie na tą całą sytuację z Gigim.
W meczu z Lecce Buffon robił dokładnie to samo, co w każdym innym. Błąd przyszedł w jednym z najgorszych momentów sezonu, ale i tak powinniśmy być szczęśliwi, że z tak odpowiedzialnego i trudnego zadania, Gigi wywiązywał się do tej pory wzorowo.
Z tego co czytałem, to większość ma pretensje, że właśnie nie podwyższyliśmy na 2-0.Netiux pisze:Ale nie w takiej sytuacji. Po co nam była groźna akcja? Trzeba było utrzymać wynik. Zwłaszcza że Lecce napierało.
Panowie, to nie była 5 min. doliczonego czasu gry w finale LM, żeby kopać piłkę na oślep w trybuny. Nikt nawet nie śnił, że zagranie, które nasz bramkarz stosuje rutynowo w trakcie całego sezonu, dzisiaj mu raz nie wyjdzie. Nie można rozpatrywać tego w kategoriach, ten 1 raz na 10 tyś. powinien wybić, bo mogło się skończyć tak jak się skończyło.
Z resztą wasz osąd co do tej sytuacji jest trochę wybiórczy. Ja idąc waszym tokiem myślenia, doszedłem do wniosku, że w tym momencie powinienem jechać po Barzaglim (?), który do Buffona piłkę zagrał :!:: "no bo przecież końcówka i jakim trzeba być ... żeby zagrywać piłkę do bramkarza", "czemu ten ... nie wybił tego w trybuny, "przecież mógł zrobić z piłką wszystko, a zagrał do tyłu" itd. :doh:
Fucha bramkarza już to do siebie ma, że gdy popełnia błąd indywidualny, to przeważnie kończy się to stratą gola: czy to próba łapania zamiast piąstkowania (bądź na odwrót), złe sparowanie piłki, niedokładne przyjęcie czy wybicie itp.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2012, 01:18 przez jackop, łącznie zmieniany 3 razy.

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Netiux
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2010
- Posty: 37
- Rejestracja: 27 listopada 2010
Ale nie w takiej sytuacji. Po co nam była groźna akcja? Trzeba było utrzymać wynik. Zwłaszcza że Lecce napierało.jackop pisze:Obiektywnie. Taką grę bramkarzy (krótkie podania do obrońców) wymyślił Conte. Gigi praktycznie cały sezon stosował się do tych zaleceń co wielokrotnie pozwalało rozciągnąć szeregi rywala i wyprowadzać groźną akcję.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Z tym gratulowaniem Milanowi poczekajmy. To Juve cały czas jest liderem i wszystko jest w naszych rękach. Tak samo poczekałbym z linczowaniem Gigiego, tym bardziej, że połowa naszych gwiazdorów przestała grać od momentu zdobycia gola. Pełen chill tak to wyglądało. Lecce zasłużyło na remis. Walką i determinacją. Zabrakło mi dzisiaj w Juve tej zawziętości. To, że drużyna Lecce oddała tylko jeden strzał na naszą bramkę o niczym nie świadczy. Lecce chciało grać dzisiaj w piłkę, a Juventus marzył już o odpoczynku. W taki sposób nie wygramy Scudetto. To Juventus wyglądał jak drużyna która gra w dziesiątkę.
Co jeszcze mnie irytowało dzisiaj? Przy tak beznadziejnie dysponowanym bramkarzu powinno być zdecydowanie więcej strzałów w światło bramki. Zdecydowanie! Tuba non-stop. Nie wiem skąd oni dorwali tego gościa, ale tak jak często bramkarze drużyn przeciwnych mają akurat w meczach z Juve zawody swojego życia, tak dzisiaj ten Benassi miał na czole napisane, że jest słaby jak barszcz.
ED. Najgorsze wydaje mi się jest to, że mentalnie dzisiaj Milan dostał takiego kopa, że zje ten Inter na śniadanie. Nie bawię się w matematykę, tym bardziej, że w szkole mi kiepsko szła, liczę na dwa nasze zwycięstwa to najprostszy przepis na nasze Scudetto. To, że stać nas na nie - nie mam wątpliwości. Dupska w troki i jedziemy.
Co jeszcze mnie irytowało dzisiaj? Przy tak beznadziejnie dysponowanym bramkarzu powinno być zdecydowanie więcej strzałów w światło bramki. Zdecydowanie! Tuba non-stop. Nie wiem skąd oni dorwali tego gościa, ale tak jak często bramkarze drużyn przeciwnych mają akurat w meczach z Juve zawody swojego życia, tak dzisiaj ten Benassi miał na czole napisane, że jest słaby jak barszcz.
ED. Najgorsze wydaje mi się jest to, że mentalnie dzisiaj Milan dostał takiego kopa, że zje ten Inter na śniadanie. Nie bawię się w matematykę, tym bardziej, że w szkole mi kiepsko szła, liczę na dwa nasze zwycięstwa to najprostszy przepis na nasze Scudetto. To, że stać nas na nie - nie mam wątpliwości. Dupska w troki i jedziemy.
- vile
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2011
- Posty: 1
- Rejestracja: 15 października 2011
jeszcze nie dawno bylem pogodzony z drugim miejscem w serie a i bylem z tego zadowolony ze wreszcie liga mistrzow. a teraz mnie krew zalewa. mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze z cagliari tez bedzie remis. znow pogodzilem sie z drugim miejscem. jedyna nadzieje pokladam w interze. pilka bywa niesprawiedliwa ale mecz z tymi leccowskimi ogorami to niesprawiedliwosc wolajaca o pomste do nieba. nad naszym klubem ciazy klatwa
- AVE JUVE!!!
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2009
- Posty: 163
- Rejestracja: 17 kwietnia 2009
Narazie nie jest nic jeszcze stracone , mamy lidera i to my rozdajemy karty . Licze na conajmniej remis Milanu z interem . Co do Buffona mowi sie traudno nie raz ratowal nam dupe wiec FORZA GIGI . A te podania do samej bramki byle tylko pilki nie wybic na oslep , potrafia byc czesto denerwujace
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Co najwyżej cieszę się z Twojego czerwa, tak to się kończy, jak się ze mną zadzierabohdan pisze:Negri i Stahoo:
Pewnie po cichu w duchu się cieszycie, że nie wygraliśmy tego meczu i wyszło na Wasze :roll:
Słowo klucz na wczoraj, ale niech będzie też na dzisiaj, jutro i następny sezon, zwłaszcza jeśli zdobędziemy scudetto: POKORA. Zapisać, zapamiętać.
PS. Mam nadzieję, że teraz duzo osób zrozumie, dlaczego ja i mój przydupas Negri jesteśmy lepszymi ekspertami od innych "miazg 4-0"? :>
Teoretycznie tak - w praktyce np. Real po pokonaniu Barcy w lidze i poznaniu wyniku Barcy z Chelsea na CN, miał wypatroszyć Bayern, a jak się skończyło wszyscy wiemy.zoff pisze:Najgorsze wydaje mi się jest to, że mentalnie dzisiaj Milan dostał takiego kopa, że zje ten Inter na śniadanie.
Gigantyczna presja jest teraz na naszych chłopakach, podejrzewam, że wielu z nich (Marchisio, Matri, Vidal??, Barzagli, Chiellini, itd) nigdy nie odczuwało czegoś takiego. Obyśmy na Cagliari wyszli z chęcią ich rozszarpania. I faktycznie zrobili ostatnio modne w tym temacie słowo: miazgę.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2012, 09:32 przez stahoo, łącznie zmieniany 1 raz.
- betek
- Juventino
- Rejestracja: 07 września 2007
- Posty: 34
- Rejestracja: 07 września 2007
Teraz każdy, kto "zamówił" sobie Scudetto po zakończonym meczu z Novarą, a początkiem meczu z Lecce, widzi jaka jest piłka i lepiej poczekać do ostatniego gwizdka ostatniej kolejki ligowej, niż potem sie nieco rozczarować 

- lenor
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Posty: 1102
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Podziekował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Idąc za słowami Skorży "Liga będzie ciekawsza"
no coż, było minęło, mamy wciąż jeden pkt przewagi. Liczę, że teraz zjemy zęby na boisku, a Conte wyjdzie z tego nieszczęsnego 3-5-2.
Ani Caceres ani Lichy nie grają tego co przy 4-3-3. Nie stwarzaliśmy sobie sytuacji, no poza tymi Vidala i strzałem Quaga. Kilku piłkarzy wczoraj przeszło obok meczu.
no coż, było minęło, mamy wciąż jeden pkt przewagi. Liczę, że teraz zjemy zęby na boisku, a Conte wyjdzie z tego nieszczęsnego 3-5-2.
Ani Caceres ani Lichy nie grają tego co przy 4-3-3. Nie stwarzaliśmy sobie sytuacji, no poza tymi Vidala i strzałem Quaga. Kilku piłkarzy wczoraj przeszło obok meczu.
Nie pochlebiaj sobie.stahoo pisze:
PS. Mam nadzieję, że teraz duzo osób zrozumie, dlaczego ja i mój przydupas Negri jesteśmy lepszymi ekspertami od innych "miazg 4-0"? :>
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
1. Ktokolwiek stawiał na Juventus był, lekko mówiąc, niemądry. Niski kurs, bynajmniej nie "pewniak", do tego nie każdy rozumie, że na własną drużynę się nie stawia
2. Za kogo Wy się macie, żeby obrażać Buffona?
3. Nie powiem, że mnie cieszy taki obrót spraw bo jestem zasmucony tym wszystkim ale jeden pozytywny efekt to, że może co bardziej niedojrzali i nadgorliwi się nauczyli, żeby nie pompować balonika a także nie dzielić skóry na niedźwiedziu
4. Inny pozytywny aspekt to, że niektóre gimbusy dostały bana i przestaną spamować
5. Dalej mamy szanse na scudetto, powiem więcej, dalej to my jesteśmy w lepszej sytuacji. O ile jakiś czas temu perspektywa derbów Mediolanu nie była przez nikogo postrzegana jako bardzo prawdopodobna strata punktów przez Milan to mimo wczorajszej porażki interu będzie to dla nich ciężki mecz. Na pewno cięższy niż nasz wyjazd do Cagliari (a raczej Triestu)
2. Za kogo Wy się macie, żeby obrażać Buffona?
3. Nie powiem, że mnie cieszy taki obrót spraw bo jestem zasmucony tym wszystkim ale jeden pozytywny efekt to, że może co bardziej niedojrzali i nadgorliwi się nauczyli, żeby nie pompować balonika a także nie dzielić skóry na niedźwiedziu
4. Inny pozytywny aspekt to, że niektóre gimbusy dostały bana i przestaną spamować
5. Dalej mamy szanse na scudetto, powiem więcej, dalej to my jesteśmy w lepszej sytuacji. O ile jakiś czas temu perspektywa derbów Mediolanu nie była przez nikogo postrzegana jako bardzo prawdopodobna strata punktów przez Milan to mimo wczorajszej porażki interu będzie to dla nich ciężki mecz. Na pewno cięższy niż nasz wyjazd do Cagliari (a raczej Triestu)
- bendzamin
- Redaktor
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
- Posty: 2366
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
Nie moglem wczoraj nawet ogladac meczu, jak zobaczylem wynik na komorce to bylem zdruzgotany. Mam nadzieje, ze Conte nie pozwoli na to, zeby teraz wszystko sie 'rozpadlo' i calej druzynie uda sie osiagnac odpowiednie nastawienie na te pozostale 3 mecze.
Buffon? Form is temporary, class is permanent. W tym sezonie bronil znakomicie i byl bardzo pewnym punktem druzyny Conte. Gra nogami niczym ostatni obronca to pomysl naszego trenera i Gigi wykonywal te zalecenia przez caly sezon prawie wzorowo, wprowadzajac w nasze szeregi spokoj i pozwalajac nam caly czas utrzymywac sie przy pilce. Trafil sie blad. Najgorszy, jaki mogl i w najgorszym mozliwym momencie. Ale wierze, ze Buffon podniesie sie po tym i do konca sezonu bedzie kazdym meczem potwierdzal swoja ksywe Superman.
Walka o scudetto nie jest na pewno przegrana. Jestem w 100% pewny, ze chlopaki beda gryzc trawe w te dwie ostatnie niedziele i moze sie uda. Jesli ktos rok temu, gdy pojawialy sie pogloski o przyjsciu Conte, powiedzialby mi, ze 2 kolejki przed koncem bedziemy niepokonanym liderem, wzialbym to w ciemno. I dalej wierze w 30.
Buffon? Form is temporary, class is permanent. W tym sezonie bronil znakomicie i byl bardzo pewnym punktem druzyny Conte. Gra nogami niczym ostatni obronca to pomysl naszego trenera i Gigi wykonywal te zalecenia przez caly sezon prawie wzorowo, wprowadzajac w nasze szeregi spokoj i pozwalajac nam caly czas utrzymywac sie przy pilce. Trafil sie blad. Najgorszy, jaki mogl i w najgorszym mozliwym momencie. Ale wierze, ze Buffon podniesie sie po tym i do konca sezonu bedzie kazdym meczem potwierdzal swoja ksywe Superman.
Walka o scudetto nie jest na pewno przegrana. Jestem w 100% pewny, ze chlopaki beda gryzc trawe w te dwie ostatnie niedziele i moze sie uda. Jesli ktos rok temu, gdy pojawialy sie pogloski o przyjsciu Conte, powiedzialby mi, ze 2 kolejki przed koncem bedziemy niepokonanym liderem, wzialbym to w ciemno. I dalej wierze w 30.
- qwerty1337
- Juventino
- Rejestracja: 30 sierpnia 2008
- Posty: 78
- Rejestracja: 30 sierpnia 2008
Kto tutaj obrażał Buffona?Mietson pisze: 2. Za kogo Wy się macie, żeby obrażać Buffona?
